|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 32
|
Zmarnowany rok..?
Mój problem jest dość.. dziwny. Odpowiedzą na niego jest moje lenistwo i jakies doły, których nie umiem do końca wyjaśnić Jestem na drugim roku studiów. I.. zawaliłam go. Zawaliłam trzeci semestr. Częściowo przed lenistwo, częściowo przez to, że nie potrafię ogarnąć rachunkowości, matematyki i ekonomiki. Nie daje rady. Do tego nie oddałam indeksu do dziekanatu, termin dawno minął i jestem w wielkiej czarnej dupie. Jestem na prywatnej uczelni, za przedłuzenie złozenia indeksu do dziekanatu powinno sie zaplacic, ja tego nie zrobilam a juz jest na to za pozno. Chcialabym powtorzyc ten semestr, zaczac go od pazdziernika, ale... i tu kolejny problem. Rodzice. Nie ma takiej opcji, ze sie na to zgodza. Zaraz powiedza, ze sie nie przykladałam, ze olałam to. Powiedzą sama prawde, ale beda chcieli, abym zmierzyla sie jednak z ta sesją. A ja z gory wiem, ze nie dam sobie rade. A nie chce robic sobie juz wiekszego bagna, tylko zaczac od poczatku, na nowo, na spokojnie... Przez to wszystko mam takiego dola.. nie moge nic jesc, ciagle mnie w brzuchu sciska z nerwow, plakac mi sie chce.. Doradźcie mi coś, albo pocieszcie, ale prosze, nie besztajcie. I tak sie czuje mega beznadziejnie...
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
|
Dot.: Zmarnowany rok..?
Cytat:
Powiem Ci z doświadczenia, bo ja też rzuciłam pierwsze studia, ba, zrobiłam sobie rok przerwy na uporządkowanie spraw życiowych (bo z bałaganem nie ma co się pakować w wymagające studia) - u mnie były o to awantury stulecia, KAZALI mi wrócić na tamte studia, na które nic by mnie nie zwróciło. I nie wróciłam. Po pewnym czasie zrozumieli, już nie było wrzasków, że nie wrócę już na studia, że będę nieukiem po szkole średniej. Jeżeli naprawdę masz zaparcie żeby iść na studia, to na nie pójdziesz, a rodzice... muszą zrozumieć. Jesteś dorosła. Jeżeli sama opłacasz sobie studia, to masz prościej, jeżeli rodzice Cię utrzymują, to musisz z nimi rozmawiać aż do oporu. Ja bym tego nie nazwała zmarnowanym rokiem. To była taka lekcja od życia.
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 175
|
Dot.: Zmarnowany rok..?
A może spróbuj wystąpić o urlop dziekański? Absolutnie nie namawiam do lenistwa
ale może po prostu potrzebujesz trochę czasu żeby zastanowić się co chcesz robić w życiu? Spróbowałabyś jakiejś pracy, może jakiś kurs? Polecam pójście na kilka wykładów na interesujące Cię kierunki, wstęp jest wolny a można zobaczyć jak różne studia mniej więcej wyglądają. Niepa ma rację, rozmawiaj z rodzicami jak najwięcej
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 32
|
Dot.: Zmarnowany rok..?
Właśnie problem jest w tym, że opłacaja studia rodzice. A w sumie ojciec. i z nim by był największy problem, sprawy nie ułatwia fakt, że mój tż, który jest rok starszy rok temu zaczał studia (byl w technikum), rzucił je i od października jest na pierwszym roku na mojej uczelni. Genialny argument dla rodziców.. że ze względu na tz chce to zrobic. Boje sie, na prawde sie boje. wiem, ze to jest moja decyzja, ktora jest bardzo ważna. z drugiej zas strony szkoda mi roku, skoro za rok bym miala licencjat.. ale no nie dam rady. jej, mam metlik w glowie
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 94
|
Dot.: Zmarnowany rok..?
Powiem Ci, że ja też rzuciłam swój pierwszy kierunek. Większość ludzi z mojej klasy z liceum też tak zrobiło, bo po prostu wyszło że nie do końca im to pasuje.
Zupełnie nie żałuję tej decyzji! Wręcz mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Jeśli teraz się męczysz to nie ma sensu dalej w to brnąć. Masz jakieś inne plany na przyszłość? Jakiś inny kierunek? Może pójdziesz na państwową uczelnię na darmowe studia i wtedy nie będziesz pod tym względem zależna od rodziców. Możesz nawet poprawić maturę w tym roku albo zdać ją z nowych przedmiotów, co otworzy Ci drogę na nowe kierunki. |
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Zmarnowany rok..?
Najlepiej to jak pojdziesz do pracy i sama oplacisz sobie studia jakie chcesz i skoczysz je kiedy chcesz.
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Zmarnowany rok..?
Cytat:
A indeksu nie złożyłaś po pierwszym roku? Czy jak? Na mojej uczelni było tak, że jeśli nie złożyło się indeksu w terminie skreślali Cię z listy studentów. Później można było napisać odwołanie i jeśli miało się wszystko zaliczone to przywracali.
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 32
|
Dot.: Zmarnowany rok..?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Zmarnowany rok..?
Cytat:
: Tylko ona może więcej niż Chuck NorrisPani z dziekanatu – czeczeński najemnik, jedyna osoba na całej uczelni (wydziale, zakładzie, względnie w firmie), która posiada holistyczne spojrzenie na cały ten młyn, ewolucja wyposażyła ją w oczy z tyłu głowy (zamaskowane trwałą), ale zwykle zamieniane są na możliwość patrzenia w przeszłość, przyszłość i tryb przypuszczający. Często bywa określana mianem Boga. Od niej zależy przyszłość, życie, stan błony śluzowej żołądka i układu nerwowego każdego studenta. Pani z dziekanatu nie jest zwykłym pracownikiem administracyjnym, należy ona do Wielkich, Nie Do Końca Przedwiecznych i ma władzę absolutną. Aby nigdy w życiu nie wejść w konflikt z panią z dziekanatu należy sobie przyswoić kilka prostych zasad. http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Pani_z_dziekanatu Edytowane przez 201607040940 Czas edycji: 2014-12-08 o 20:39 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:04.






od życia.
ale może po prostu potrzebujesz trochę czasu żeby zastanowić się co chcesz robić w życiu? Spróbowałabyś jakiejś pracy, może jakiś kurs? Polecam pójście na kilka wykładów na interesujące Cię kierunki, wstęp jest wolny a można zobaczyć jak różne studia mniej więcej wyglądają. Niepa ma rację, rozmawiaj z rodzicami jak najwięcej
: Tylko ona może więcej niż Chuck Norris
