Starania o dziecko z duza nadwaga... cz. I

[mietowka84]

Czy sa tutaj babeczki, ktore tak jak ja walcza z nadwaga (otyloscia) i staraja sie o dziecko?
Moze macie ochote na wspolne plotki?

[migotka_m]

A nie lepiej dla Ciebie i dla Twojego przyszłego dziecka byłoby najpierw zrzucić kg?

Nie mówię, że od razu masz być szprychą rozmiar 36, ale powiedzmy 40/ 42 ?

Zakładam, że otyłość nie wynika z problemów zdrowotnych, które uniemożliwiają jej zniwelowanie.

Weź to pod uwagę, a jeśli to niemożliwe, to życzę tak czy siak powodzenia w staraniach o maleństwo i szczęśliwego rozwiązania

P.s Wiem, że to bardzo trudne, bo samej zajęło mi dużo walki zrzucenie prawie 25 kg i do ideału mi sporo brakuje i pewnie nigdy nie włożę rozmiaru 36. Natomiast wiem też, że taka duża waga nie jest dobra ani dla mnie, ani dla potencjalnego dziecka. Odkopałam też, że zmagasz się z naprawdę sporą otyłością i myślę, że dla bezpieczeństwa swojego i dziecka powinnaś chociaż zrobić z tych cyferek dwie a nie trzy... Zainwestuj w to. Jeśli totalnie nie potrafisz sama i zawiodło absolutnie wszystko pomyśl o pomocy chirurgicznej. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

[myboyismine]

Napisane przez migotka_m

A nie lepiej dla Ciebie i dla Twojego przyszłego dziecka byłoby najpierw zrzucić kg?

Nie mówię, że od razu masz być szprychą rozmiar 36, ale powiedzmy 40/ 42 ?

Zakładam, że otyłość nie wynika z problemów zdrowotnych, które uniemożliwiają jej zniwelowanie.

Weź to pod uwagę, a jeśli to niemożliwe, to życzę tak czy siak powodzenia w staraniach o maleństwo i szczęśliwego rozwiązania

P.s Wiem, że to bardzo trudne, bo samej zajęło mi dużo walki zrzucenie prawie 25 kg i do ideału mi sporo brakuje i pewnie nigdy nie włożę rozmiaru 36. Natomiast wiem też, że taka duża waga nie jest dobra ani dla mnie, ani dla potencjalnego dziecka. Odkopałam też, że zmagasz się z naprawdę sporą otyłością i myślę, że dla bezpieczeństwa swojego i dziecka powinnaś chociaż zrobić z tych cyferek dwie a nie trzy... Zainwestuj w to. Jeśli totalnie nie potrafisz sama i zawiodło absolutnie wszystko pomyśl o pomocy chirurgicznej. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

zgadzam sie z Toba

ale powodzenia

[_vixen_]

Trudno jest zrobić badania USG i cesarskie cięcie kobiecie w ciązy z dużą nadwagą i chociazby z tych względów lepiej zrzucić te kilogramy.

[pani_pierozkowa]

Nieważna jest sama otyłość, ale fakt w jaki sposób ta otyłość wpływa na Twoją gospodarkę hormonalną. Porób badania. Nic nie jest przesądzone, moja przyjaciółka miała spokojnie ze 25 kilo nadwagi a zaszła w pierwszym cyklu starań, tak więc - wszystko zależy od hormonów
Powodzenia!

[kordelka85]

Ja mialam lekka nadwage BMI 25,39 i jestem w 11 tygodniu, nie bylo problemu z zajsciem, jak na razie wszystko w porzadku.

[bianeczkaa]

Witaj My się staramy. Mam sporą nadwagę, ale nie będę się chwalić ile noszę rozmiar 46, czasem 48 bo mam duży biust. Mam od zawsze PCO. W pierwszą ciążę zaszłam bez problemu, nawet się nie staraliśmy. Później coś mi strzeliło do głowy, żeby sobie założyć spiralę. Po jej wyjęciu nie mam okresu i teraz mam wywoływany cykl Mam nadzieję, że nam się uda Trzymam też kciuki za Ciebie. Wszystkim łatwo się pisze na temat chudnięcia. Z PCO Jest to praktycznie nierealne, bo o ile masz okres to jest ok a przychodzi taki moment, ze nie masz i gwałtownie tyjesz. Jako posiadacz brzuszka mogę ci powiedzieć, że trudności z CC, badaniem USG itp to są zwykłe BREDNIE osób, które nie mają o tym zielonego pojęcia. Lekarz, który Cię nie zna może mieć jedynie problem w rozpoznaniu czy to już ciąża, czy brzuch napuchnięty przed miesiaczką, ale jak chodzisz do jakiegoś regularnie, to nie będzie to problem.

Poza tym, czy wy czytacie to co piszecie? Aby schudnąć do rozmiaru 40 przy dużej nadwadze, co dla mnie oznacza rozmiar 46 i więce, trzeba poświęcić na to czasem LATA! Bo mówię tu o zdrowym odchudzaniu. Poza tym, takie odchudzanie też nie daje gwarancji.

[mietowka84]

Sory, ale nie chce tu dobrych rad w stylu "schudnij", nie po to zalozylam watek. Jakbym chciala schudnac to bym zalozyla watek w dziale dieta itp.
Mi chodzi o luzne pogaduchy z dziewczynami podobnymi do mnie. Tylko tyle.

[pani_pierozkowa]

Napisane przez bianeczkaa

Witaj My się staramy. Mam sporą nadwagę, ale nie będę się chwalić ile noszę rozmiar 46, czasem 48 bo mam duży biust. Mam od zawsze PCO. W pierwszą ciążę zaszłam bez problemu, nawet się nie staraliśmy. Później coś mi strzeliło do głowy, żeby sobie założyć spiralę. Po jej wyjęciu nie mam okresu i teraz mam wywoływany cykl Mam nadzieję, że nam się uda Trzymam też kciuki za Ciebie. Wszystkim łatwo się pisze na temat chudnięcia. Z PCO Jest to praktycznie nierealne, bo o ile masz okres to jest ok a przychodzi taki moment, ze nie masz i gwałtownie tyjesz. Jako posiadacz brzuszka mogę ci powiedzieć, że trudności z CC, badaniem USG itp to są zwykłe BREDNIE osób, które nie mają o tym zielonego pojęcia. Lekarz, który Cię nie zna może mieć jedynie problem w rozpoznaniu czy to już ciąża, czy brzuch napuchnięty przed miesiaczką, ale jak chodzisz do jakiegoś regularnie, to nie będzie to problem.

Poza tym, czy wy czytacie to co piszecie? Aby schudnąć do rozmiaru 40 przy dużej nadwadze, co dla mnie oznacza rozmiar 46 i więce, trzeba poświęcić na to czasem LATA! Bo mówię tu o zdrowym odchudzaniu. Poza tym, takie odchudzanie też nie daje gwarancji.

Co ma PCOS do chudnięcia? Sorry ale Ty trochę piszesz brednie.
Ja mam insulinooporność (co często jest powiązane z PCOS ale na szczęście go nie mam) też długo nie mogłam schudnąć, zanim postawiono mi diagnozę i rozpisano odpowiednią dietę. Przy insulinooporności jest tylko jedna skuteczna dieta - CUKRZYCOWA, spróbuj przez miesiąc-dwa jeść same rzeczy o niskim IG - od razu zobaczysz różnicę!! Co ma zatrzymanie miesiączki do gwałtownego tycia? Za chwilę może napiszesz że masz grube kości? Ehh..
LATA na zejście z 46 do 40? Ja zeszłam z 42 do 38 w 2 miesiące - SAMĄ DIETĄ bez ćwiczeń - właśnie na diecie cukrzycowej.
Więc do roboty!

A autorce wątku już napisałam - istotne jest tylko to jak ta otyłość wpływa na Twoją gospodarkę hormonalną, zrób badania i życzę powodzenia!

[przylaszczka50]

Napisane przez mietowka84

Sory, ale nie chce tu dobrych rad w stylu "schudnij", nie po to zalozylam watek. Jakbym chciala schudnac to bym zalozyla watek w dziale dieta itp.
Mi chodzi o luzne pogaduchy z dziewczynami podobnymi do mnie. Tylko tyle.

Nierozsądne to co piszesz, groźne dla ciebie i dziecka gdy w ciążę zajdziesz.
Bo z nawet ogromną otyłością w ciążę można zajść, nie jest to niemożliwe.
Tylko weź pod uwagę, że możesz skrzywdzić dziecko.
Ciąża to jeszcze dodatkowo kilka, kilkanaście kg.
Może pojawić się cukrzyca, nadciśnienie, wszystko to groźne dla dziecka, ciąża może też się nie utrzymać.
Chudnięcie w tempie ok. 0,5-1 kg na tydzień nie jest wielkim wyrzeczeniem.
Wiem co piszę bo zaczęłam odchudzanie półtora roku temu.
W 70 tygodni schudłam 60 kg i jeszcze mam zamiar trochę schudnąć, przylaszczyć się.
Weź się za siebie, dasz radę.
Dziecku też będzie przyjemniej, że nie ma grubej mamy, nie będzie narażone na wyśmiewanie przez inne dzieci.
Nie wierzę, że będąc gruba jest ci z tym dobrze i chcesz tego.

[kordelka85]

Napisane przez przylaszczka50

Nierozsądne to co piszesz, groźne dla ciebie i dziecka gdy w ciążę zajdziesz.
Bo z nawet ogromną otyłością w ciążę można zajść, nie jest to niemożliwe.
Tylko weź pod uwagę, że możesz skrzywdzić dziecko.
Ciąża to jeszcze dodatkowo kilka, kilkanaście kg.
Może pojawić się cukrzyca, nadciśnienie, wszystko to groźne dla dziecka, ciąża może też się nie utrzymać.
Chudnięcie w tempie ok. 0,5-1 kg na tydzień nie jest wielkim wyrzeczeniem.
Wiem co piszę bo zaczęłam odchudzanie półtora roku temu.
W 70 tygodni schudłam 60 kg i jeszcze mam zamiar trochę schudnąć, przylaszczyć się.
Weź się za siebie, dasz radę.
Dziecku też będzie przyjemniej, że nie ma grubej mamy, nie będzie narażone na wyśmiewanie przez inne dzieci.
Nie wierzę, że będąc gruba jest ci z tym dobrze i chcesz tego.

Zaszlam w pierwsza ciaze majac lekka niedowage i pod koniec mialam problemy z cisnieniem.Nie jedna szczupla ciazy nie utrzymala. A to, ze dziecko bedzie wysmiewane majac gruba mame to wielka przesada.

[przylaszczka50]

Napisane przez kordelka85

Zaszlam w pierwsza ciaze majac lekka niedowage i pod koniec mialam problemy z cisnieniem.Nie jedna szczupla ciazy nie utrzymala. A to, ze dziecko bedzie wysmiewane majac gruba mame to wielka przesada.

To tym bardziej jest niebezpieczeństwo i ryzyko, że zachodząc z dużą nadwagą, otyłością ciśnienie wzrośnie.
Nie wiem czemu bronisz takiego stanowiska, że otyłość w ciąży to jest bez znaczenia.
Nie jest , choćby dla obciążonych stawów, kończyn, kręgosłupa. Każdy dodatkowy kilogram powoduje ryzyko problemów z kręgosłupem.
Otłuszczona wątroba, serce. Żylaki, puchnięcie nóg i inne.
Cesarskie cięcie też ryzyko, trudniej się goi rana, trudniej anestezjologowi.
Samo dbanie o siebie jest trudne, buty ciężko założyć, zasznurować.

[bianeczkaa]

Napisane przez pani_pierozkowa

Co ma PCOS do chudnięcia? Sorry ale Ty trochę piszesz brednie.
Ja mam insulinooporność (co często jest powiązane z PCOS ale na szczęście go nie mam) też długo nie mogłam schudnąć, zanim postawiono mi diagnozę i rozpisano odpowiednią dietę. Przy insulinooporności jest tylko jedna skuteczna dieta - CUKRZYCOWA, spróbuj przez miesiąc-dwa jeść same rzeczy o niskim IG - od razu zobaczysz różnicę!! Co ma zatrzymanie miesiączki do gwałtownego tycia? Za chwilę może napiszesz że masz grube kości? Ehh..
LATA na zejście z 46 do 40? Ja zeszłam z 42 do 38 w 2 miesiące - SAMĄ DIETĄ bez ćwiczeń - właśnie na diecie cukrzycowej.
Więc do roboty!

A autorce wątku już napisałam - istotne jest tylko to jak ta otyłość wpływa na Twoją gospodarkę hormonalną, zrób badania i życzę powodzenia!

No to powiem Ci, gratulacje. Zgubić tyle kg w tak krótkim czasie, nic tylko w ciążę zachodzi, organizm na pewno jest "przygotowany" To na prawdę "bardzo zdrowe". Poza tym, skoro nie mas PCO, to na jakiej podstawie się wypowiadasz? Bo ja piszę z własnego doświadczenia. PCO to hormony i to one powodują problemy z wagą. Nie mam zamiaru przeprowadzać żadnych diet. Kości mam normalne, nadwyżka to smalec.

Napisane przez przylaszczka50

Nierozsądne to co piszesz, groźne dla ciebie i dziecka gdy w ciążę zajdziesz.
Bo z nawet ogromną otyłością w ciążę można zajść, nie jest to niemożliwe.
Tylko weź pod uwagę, że możesz skrzywdzić dziecko.
Ciąża to jeszcze dodatkowo kilka, kilkanaście kg.
Może pojawić się cukrzyca, nadciśnienie, wszystko to groźne dla dziecka, ciąża może też się nie utrzymać.
Chudnięcie w tempie ok. 0,5-1 kg na tydzień nie jest wielkim wyrzeczeniem.
Wiem co piszę bo zaczęłam odchudzanie półtora roku temu.
W 70 tygodni schudłam 60 kg i jeszcze mam zamiar trochę schudnąć, przylaszczyć się.
Weź się za siebie, dasz radę.
Dziecku też będzie przyjemniej, że nie ma grubej mamy, nie będzie narażone na wyśmiewanie przez inne dzieci.
Nie wierzę, że będąc gruba jest ci z tym dobrze i chcesz tego.

Może po prostu Ty siebie nie akceptowałaś? Może niektórym nadwaga nie przeszkadza? Nie wiem o jakiej nadwadze mówimy w przypadku autorki wątku, ale dla przykładu powiem, że jak zaszłam w ciążę warzyłam prawie 89kg. Podczas porodu ważyłam ok 118 kg. Sama ciąża to był dla mnie praktycznie pikuś. Zero mdłości, zero puchnięcia, plecy bolały mnie na prawdę sporadycznie, po jakimś większym wysiłku. Jedyne co mi dokuczało, to ta nadpobudliwość stóp, na którą teraz reklamują leki w TV. Nawet witamin nie musiałam brać, tak dobre wyniki krwi miałam. W 8 miesiącu pojechaliśmy na wakacje za granicę, samochodem i tez nie było żadnych problemów. Robili CC, trwało to chwilkę. Szew zagoił się wzorowo, blizny już prawie nie widać. Po porodzie zeszło mi 10 kg, później zeszłam do wagi z przed porodu, ale było ciężko.

Wiadomo, każdy jest inny i inaczej to przechodzi, nawet każda ciąża jest inna, ale szczupła sylwetka nic nie gwarantuje. Moja siostra cioteczna jest już na wylocie. Jest szczupła, wysportowana i miała ogromne problemy, zarówno z utrzymaniem ciąży jak i wątrobą. Jak widać, cukrzycę, nadciśnienie i wszelkie inne choroby świata mogą dopaść każdego!

Na koniec, dziewczyny. Autorka nie załozyła wątku, aby każdy ja pouczał, jaka to jest nierozsądna, jak to powinna schudnąć itp. Ona chce zajść w ciążę w takiej sytuacji jakiej jest i nic wam do tego. Myślę, że jeśli zrobi badania i lekarz nie będzie miał sprzeciwów, to nic tylko działać
Idźcie się czepiać gdzie indziej.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez przylaszczka50

To tym bardziej jest niebezpieczeństwo i ryzyko, że zachodząc z dużą nadwagą, otyłością ciśnienie wzrośnie.
Nie wiem czemu bronisz takiego stanowiska, że otyłość w ciąży to jest bez znaczenia.
Nie jest , choćby dla obciążonych stawów, kończyn, kręgosłupa. Każdy dodatkowy kilogram powoduje ryzyko problemów z kręgosłupem.
Otłuszczona wątroba, serce. Żylaki, puchnięcie nóg i inne.
Cesarskie cięcie też ryzyko, trudniej się goi rana, trudniej anestezjologowi.
Samo dbanie o siebie jest trudne, buty ciężko założyć, zasznurować.

: hahaha: myślę, że autorka nie waży 300 kg Mam rozumieć, że to wszystko nie dotyczy osób szczupłych?

[kordelka85]

Napisane przez przylaszczka50

To tym bardziej jest niebezpieczeństwo i ryzyko, że zachodząc z dużą nadwagą, otyłością ciśnienie wzrośnie.
Nie wiem czemu bronisz takiego stanowiska, że otyłość w ciąży to jest bez znaczenia.
Nie jest , choćby dla obciążonych stawów, kończyn, kręgosłupa. Każdy dodatkowy kilogram powoduje ryzyko problemów z kręgosłupem.
Otłuszczona wątroba, serce. Żylaki, puchnięcie nóg i inne.
Cesarskie cięcie też ryzyko, trudniej się goi rana, trudniej anestezjologowi.
Samo dbanie o siebie jest trudne, buty ciężko założyć, zasznurować.

Takie rzeczy to sie dzieja nawet jak nie masz nadwagi.
Mialam sasiadke, miala nadwage caly czas, urodzila 8mioro dzieci, zadnej ciazy nie stracila, wszystkie zdrowe a ciaze wzorowe.
Po prostu nie widze tu reguly.

A autorka nie pytala o zdanie, tylko chciala pogadac z osobami w podobnej sytuacji.

[przylaszczka50]

bianeczkaa dobry lekarz powinien powiedzieć autorce aby trochę schudła. Przynajmniej tyle o ile teoretycznie w ciąży wagi jej przybędzie.

[pani_pierozkowa]

Napisane przez bianeczkaa

No to powiem Ci, gratulacje. Zgubić tyle kg w tak krótkim czasie, nic tylko w ciążę zachodzi, organizm na pewno jest "przygotowany" To na prawdę "bardzo zdrowe". Poza tym, skoro nie mas PCO, to na jakiej podstawie się wypowiadasz? Bo ja piszę z własnego doświadczenia. PCO to hormony i to one powodują problemy z wagą. Nie mam zamiaru przeprowadzać żadnych diet. Kości mam normalne, nadwyżka to smalec.

Najbardziej mnie zastanawia, że nawet nie znasz poprawnego skrótu tej choroby - PCOS, nie PCO
Eeee co to znaczy "tyle" kg, żadne "tyle", ledwo 10, chudłam średnio odrobinę ponad kilogram tygodniowo więc jak najbardziej bardzo zdrowo.
Wypowiadam się na takiej podstawie, że bardzo często PCOS jest właśnie powiązane z podwyższonym poziomem insuliny i insulinoopornością, a co najlepsze, utrata wagi przez kobiety z PCOS często skutkuje powrotem regularnych cykli i owulacji. Nie zwalaj na chorobę, bo ona tu niczemu winna Co do pogrubionego, żadne hormony tylko Twoje lenistwo i brak chęci zbicia wagi, ale to już Twoja sprawa - co kto lubi, tylko nie wmawiaj wszystkim że PCOS powoduje wagę niemożliwą do zrzucenia bo to nieprawda.

[shonyen]

Autorce przypominam, że wątek jest publiczny, więc wypowiadają się w nim osoby zainteresowane. Może się zdarzyć, że ktoś ma odmienne zdanie do Twojego, próbuje doradzić coś po swojemu - nic w tym złego Nikt nie każe nikomu postępować wedle jego rad

Pozostałe osoby proszę o umiar w ocenie Autorki - założyła wątek, jakich tutaj wiele - w celu poplotkowania i wspólnego wspierania się - warto czasem ostre oceny odłożyć na bok i posłużyć radą delikatniej

[kordelka85]

Napisane przez pani_pierozkowa

Co do pogrubionego, żadne hormony tylko Twoje lenistwo i brak chęci zbicia wagi .

Skoro nie ma takiej checi to ma prawo tego nie robic.

Fajnie, ze wystarczylo Ci 10 kilo, ja mam teraz 42, a 38 miałam 15 kilo temu.

[pani_pierozkowa]

Napisane przez kordelka85

Skoro nie ma takiej checi to ma prawo tego nie robic.

Fajnie, ze wystarczylo Ci 10 kilo, ja mam teraz 42, a 38 miałam 15 kilo temu.

Jasne, ma prawo, dlatego też napisałam, że to jej sprawa czy chce chudnąć czy nie, ale nie rozumiem tego zwalania na PCOS

Co do różnic w rozmiarach - różne sylwetki, różne wartości zrzuconych kilogramów

[Lea_ny]

Napisane przez bianeczkaa

No to powiem Ci, gratulacje. Zgubić tyle kg w tak krótkim czasie, nic tylko w ciążę zachodzi, organizm na pewno jest "przygotowany" To na prawdę "bardzo zdrowe". Poza tym, skoro nie mas PCO, to na jakiej podstawie się wypowiadasz? Bo ja piszę z własnego doświadczenia. PCO to hormony i to one powodują problemy z wagą. Nie mam zamiaru przeprowadzać żadnych diet. Kości mam normalne, nadwyżka to smalec.

Może po prostu Ty siebie nie akceptowałaś? Może niektórym nadwaga nie przeszkadza? Nie wiem o jakiej nadwadze mówimy w przypadku autorki wątku, ale dla przykładu powiem, że jak zaszłam w ciążę warzyłam prawie 89kg. Podczas porodu ważyłam ok 118 kg. Sama ciąża to był dla mnie praktycznie pikuś. Zero mdłości, zero puchnięcia, plecy bolały mnie na prawdę sporadycznie, po jakimś większym wysiłku. Jedyne co mi dokuczało, to ta nadpobudliwość stóp, na którą teraz reklamują leki w TV. Nawet witamin nie musiałam brać, tak dobre wyniki krwi miałam. W 8 miesiącu pojechaliśmy na wakacje za granicę, samochodem i tez nie było żadnych problemów. Robili CC, trwało to chwilkę. Szew zagoił się wzorowo, blizny już prawie nie widać. Po porodzie zeszło mi 10 kg, później zeszłam do wagi z przed porodu, ale było ciężko.

Wiadomo, każdy jest inny i inaczej to przechodzi, nawet każda ciąża jest inna, ale szczupła sylwetka nic nie gwarantuje. Moja siostra cioteczna jest już na wylocie. Jest szczupła, wysportowana i miała ogromne problemy, zarówno z utrzymaniem ciąży jak i wątrobą. Jak widać, cukrzycę, nadciśnienie i wszelkie inne choroby świata mogą dopaść każdego!

A jakie hormony odpowiadają za nadwagę lub otyłość w PCOS-ie? Bo byłam przekonana, że dodatkowe kilogramy wynikają ze wspomnianej insulinooporności Pytam, bo sama mam PCOS i chcę wiedzieć na co zwracać w przyszłości uwagę, żeby utrzymać prawidłową wagę.

Autorka waży dużo więcej, niż Ty, kiedy zachodziłaś w ciążę - a to na pewno nie jest bezpieczne. Wiadomo, że nie ma reguły: komplikacje mogą pojawić się u każdej kobiety, niezależnie od wagi Ale po co skazywać się na dodatkowe zagrożenie?

[mietowka84]

No to sobie dyskutujcie dalej a ja tymczasem zmykam stad, bo nie odchudzanie bylo moim celem.

[Lea_ny]

Napisane przez mietowka84

No to sobie dyskutujcie dalej a ja tymczasem zmykam stad, bo nie odchudzanie bylo moim celem.

Rozumiem, że odchudzanie samo w sobie może nie być Twoim celem (chociaż widziałam, ze udzielałaś się też w wątku o gubieniu kilogramów, więc chyba tak całkiem obojętne Ci to nie jest ) - ale chęć posiadania dziecka czasami wiąże się z różnymi wyrzeczeniami czy z podejmowaniem innych działań, na które normalnie nie mamy ochoty.
Ja podczas swoich starań musiałam przytyć (co nie udawało mi się przez kilka lat, ale w końcu dałam radę), zmienić tryb życia czy przejść różne badania, w tym jedno cholernie bolesne, a także poddać się operacji. Gdyby nie chęć posiadania dziecka, to nic z tych rzeczy by mnie nie dotyczyło - ale podejmując próby zajścia w ciążę były one po prostu konieczne

[przylaszczka50]

Napisane przez mietowka84

No to sobie dyskutujcie dalej a ja tymczasem zmykam stad, bo nie odchudzanie bylo moim celem.

A powinno.
Tak ogromna waga jaką masz to jest to niebezpieczne dla twojego zdrowia nawet bez ciąży.
W ciąży jeszcze przytyjesz, nie dasz rady biegać za dzieckiem, bawić się z nim na powietrzu, nie dogonisz 2 latka.
Opamiętaj się. Warto odczekać rok czy więcej z zachodzeniem w ciążę, doprowadzić się do porządku w tym czasie.

[migotka_m]

Napisane przez pani_pierozkowa

Nic nie jest przesądzone, moja przyjaciółka miała spokojnie ze 25 kilo nadwagi a zaszła w pierwszym cyklu starań, tak więc - wszystko zależy od hormonów
Powodzenia!

Ale autorka nie ma 25 kg za dużo a tak około 60. To jest różnica.

Napisane przez kordelka85

Ja mialam lekka nadwage BMI 25,39 i jestem w 11 tygodniu, nie bylo problemu z zajsciem, jak na razie wszystko w porzadku.

Kochana, Ty miałaś wagę NIECO poza granicą normy. Bo prawidłowe BMI jest do 25. Więc do figury extra laski ile ci brakuje? 10kg? Maks. I to mówię tu o rozmiarze 38/36.

Autorka waży (wnioskuję po innym wątku) 125 kg. I taki poziom otyłości OTYŁOŚCI, bo nie jest to lekka nadwaga, nie jest to parę kilo za dużo, nie jest to krągłe 80 kg, jest to otyłość zagrażająca jej życiu i zdrowiu, grożąca nieprawidłowem rozwojem ciąży, komplikacjami, niską wagą urodzeniową dziecka i wymieniać można w nieskończoność. Dlatego dziwię się, że autorka z taką wagą nie szuka pomocy, nawet chirurgicznej.

Ale jasne, lepiej rzucić focha, założyć, że na forum piszą same chude flądry, które nie wiedzą jak trudno jest schudnąć... Bardzo to rozsądne.

Ja wiem, że to ani łatwe, ani przyjemne, ani szybkie, ale wiem też, że przy takiej wadze konieczne, nie tylko po to by mieć dziecko, ale tez po to by to dziecko miał kto wychować, mógł z nim pojeździć na rowerze, pójść na basen i zobaczyć jak idzie na studia i bierze ślub, a nie zejść na zawał przed 40-stką...

[kordelka85]

Napisane przez migotka_m

Kochana, Ty miałaś wagę NIECO poza granicą normy. Bo prawidłowe BMI jest do 25. Więc do figury extra laski ile ci brakuje? 10kg? Maks. I to mówię tu o rozmiarze 38/36.

A

Mam rozmiar 42, 38 mialam 15 kilo temu. 36 to nawet nie mam ambicji nosic.
Ale masz racje do 125 kg to mi brakuje sporo.

[migotka_m]

Napisane przez kordelka85

Mam rozmiar 42, 38 mialam 15 kilo temu. 36 to nawet nie mam ambicji nosic.
Ale masz racje do 125 kg to mi brakuje sporo.

Wiesz chodzi o tą różnicę bo Ty masz jak dla mnie ewentualnie lekką nadwagę, figurę pewnie kobiecą. I rozmiar 40 czy 42 nie jest ogromny. A do 38 jak sama mówisz dzieli Cię tylko 15 kg nie 50...

Ja autorce nie życzę źle, nie mam też ambicji się nad nią pastwić. Jeśli chce się starać i mieć świadomość zagrożeń i powikłań, które przy takiej wadze dochodzą jej dodatkowo to jest jej decyzja.

Ja myślę jednak, że trochę ciężko taką decyzję wspierać i pochwalić bez zająknięcia się o problemie jakim jest taka waga.

[7koliberek7]

ja mialam podejrzenie PCO ale okazalo sie jednak ze mialam rozregulowane hormony i tylam... w szybkim tempie sporo przytylam i dopiero po 3 miesiecznym leczeniu waga zaczela mi spadac ale zaszlam w ciaze i lekarka powiedziala ze w ciazy moge przytyc od 3 do 5 kg i w sumie stosujac sie do jej zalecen jestem w 7 miesiacu i waze tyle co przed ciaza... przed leczeniem katowalam sie dietami i nic to nie dawalo dopiero leczenie hormonalne przynioslo efekty...po urodzeniu dziecka mam zamiar dalej sie leczyc i gubic kg ale czy mi sie to uda to nie wiiem... w kazdym razie nie kazda osoba z nadwaga czy otyloscia musi miec zaraz problemy w ciazy... ja wiem ze osobom szczuplym najlatwiej powiedziec schudnij ale nie zawsze sie tak da...

[_vixen_]

Tak, jest problem z badaniem USG i cc przy ogromnej otylosci, tak przynajmniej twierdzi prof. Dębski bodajże. Czym innym jest nadwaga, a czym innym otylosc, niebezpieczna dla zdrowia, zwiekszajaca ryzyko wielu chorób np. nadciśnienia, baaardzo niebezpiecznego w ciąży. Jak leżałam na patologii, widziałam grube ciężarne z wielkimi brzuchami, pomyślcie jakie to obciążenie do serca, stawów.
Zresztą ten sam dr Dębski zwracal uwagę, ze nawet mlode dziewczyny maja teraz ogromne brzuchy w pierwszej ciąży, właśnie przez problemy z waga.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Jeszcze chcialam niektorym pogratulowac samopoczucia, bo jakbym na koniec ciazy wazyla prawie 120 kg, to pewnie bym sie zalamala, a nie jeszcze wszem i wobec zachwalala swoje zdrowie i kondycje. Przytycie 30kg w czasie ciazy to najlepszy dowód dla autorki wątku,ze najpierw powinna schudnąć. 30 kg, no ludzie, pomyślcie jakie to obciążenie do organizmu, balabym sie, ze zejdę na zawał przed czterdziestka.
A potem myśleć o ciąży.

[7koliberek7]

kordelko do 125 to mnie tez duuuuzo brakuje...// ja bym w zyciu nie chciala przytyc w ciazy 30 kg i tak jak pisalam w 7 miesiacu dobilam do swojej wagi wyjsciowej bo na poczatku ciazy waga mi spadala...wiec wcale nie jest powiedziane ze w ciazy ttrzeba duzo przytyc...

[_vixen_]

Napisane przez 7koliberek7

kordelko do 125 to mnie tez duuuuzo brakuje...

A jedna piszaca pani kilka kg więcej wazyla na koniec ciąży. Do mnie takie podejscie to szok, ważyć tak dużo, decydować sie na ciaze, w której sie przybiera polowe wagi przeciętnej kobiety i jeszcze inne do tego namawiać zamiast doradzać schudnięcie.

A co na to faceci wasi, nie przeszkadza im zona wadze w okolicach i grubo ponad 100kg? Sami tyle waza czy jak? A co z przekazaniem dziecku właściwego wzorca zycia, tez skazane na
otyłość?
.