|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
No i znowu problem
A co tam, poradzę się. Jesteście w tym takie dobre.
Pisałam już tutaj o mojej najlepszej przyjaciółce, która od jakiegoś czasu jest zakochana w jednym facecie. Tym razem jednak nie będzie o tym. Otóż: jesteśmy dla siebie jak siostry od małego, poznałyśmy się jeszcze w wózkach. Zawsze sądziłam, że mamy szczęście, ponieważ jesteśmy zupełnie inne - zarówno pod względem charakterów, jak i wyglądu. Żaden facet nigdy więc nie poleci "na dwa fronty", nie będziemy miały problemu w tej kwestii. Przeliczyłam się jednak. Czy raczej nie wzięłam pod uwagę naszych uczuć... Naprawdę, nigdy nie podobali nam się ci sami faceci (choć mamy bardzo zbliżone gusta). Teraz też tak nie jest. Sprawa jest jeszcze bardziej przykra. Zadurzyłam się w facecie, który od jakichś dwóch lat ugania się za moją przyjaciółką. Wspólna paczka, wypady, tak się to zaczęło. Oni znają się dłużej. Chłopak ewidentnie świata poza nią nie widzi - tak nam się zawsze wydawało. Jako, że nie jest on zbyt wylewny (to raczej typ "mam to w tyłku, co ma być to będzie"), nigdy otwarcie tego nie przyznał. Nie walczył też o nią, nic z tych rzeczy. Ot, po prostu - ciągle jest przy niej, zbliża się do niej, mówi o niej non-stop. Nie sądzę, by dojrzał do związku, nie w tym rzecz. Ja z resztą wcale tego związku nie chcę. Owszem, moje uczucie do niego rośnie i niestety nic na to nie poradzę. On nigdy nie podsycał mojej nadziei. Ja nigdy nie próbowałam się do niego zbliżyć właśnie ze względu na moją przyjaźń - jeśli koleś tak bardzo chciałby być z nią, to jasne, że gdybyśmy zaczęli ze sobą kręcić, ba!, nawet, gdybyśmy byli razem, zawsze podejrzewałabym, że chodzi o nią. Za dużo się nasłuchałam, naoglądałam. Ostatnio podejrzewamy, że się dowiedział - zaczął się inaczej zachowywać w stosunku do mnie, ale tak, jak mówię - ja nie chcę i nie zamierzam się w to pakować. Problem leży gdzie indziej. Boję się po prostu, że ta sytuacja poróżni mnie z przyjaciółką. Już teraz łapię się na tym, że nieświadomie patrzę na nią przez pryzmat zazdrości. Przykładowo - przychodzimy na ognisko, a ja patrzę, porównuję, jak obie dzisiaj wyglądamy. Leżąc w łóżku myślę "cóż to ona ma, czego nie mam ja", czasami nawet zwyczajnie nie mam ochoty się z nią kontaktować (oczywiście mija mi to szybko, ale potem czuję niesmak). Boję się takiej sytuacji, w której nieświadomie powiem/zrobię coś, co będzie krokiem wstecznym dla naszej przyjaźni. Tego bym nie chciała. Nie wiem właściwie, jakiej porady oczekuję. Może po prostu jakiegoś trzeźwego spojrzenia na tę sytuację. Dodam, że ona chciałaby, byśmy z tym chłopakiem byli. Czasem słyszę tekst typu "zrób coś, próbuj", itp. Ostatnio rzuciła tekstem "on już się na mnie gapi, rób coś", co wcale mi nie pomogło. Chwilowo jestem w kropce. Taki typowy melodramat, aż mi szkoda siebie, kiedy to opisuję. Nie jestem już w końcu w liceum... Dziękuję serdecznie za jakiekolwiek sugestie/porady. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
Nie dziwię się, że jeszcze nie masz żadnej odpowiedzi. Ja nawet nie wiem jak to skomentować. Niby chcesz, ale nie chcesz.. Twoje uczucie rośnie , ale sama przyznajesz, że on poza nią świata nie widzi a w dodatku nie nadaje się do związku. Twoja przyjaciółka nie miałaby nic przeciwko gdybyście byli razem. Nie rozumiem. Moim zdaniem powinnaś sobie dać spokój bo to pakowanie się w bagno.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: No i znowu problem
Nie pytam o to, czy się w to pakować, czy nie. Raczej chciałabym zasięgnąć porady, jak nie zniszczyć mojej relacji z przyjaciółką.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
Postaraj wyprzeć "złe" myśli z głowy i spędzić trochę więcej czasu z przyjaciółką. Powiedzieć jej o swoich obawach, uczuciach. To osoba na której możesz liczyć od zawsze, na pewno zrozumie i Ci pomoże. Poza tym nie zapominaj o sobie - zrób coś, dzięki czemu poczujesz się lepiej, może o siebie bardziej zadbaj, kup sobie nowy ciuch itd. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 95
|
Dot.: No i znowu problem
Też starałabym się jak najszybciej odkochać...
Opisujesz fajną relację z przyjaciółką, nie ma sensu tego psuć.I to jeszcze dla chłopaka, który najpewniej nie jest Tobą zainteresowany.Spędzaj więcej czasu z przyjaciółką, pielęgnujcie relacje a Ty w tym czasie odkochuj się migiem.
__________________
17.07.2014 zaczynam blogowanie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: zza tęczy
Wiadomości: 77
|
Dot.: No i znowu problem
Kiedyś byłam w podobnej sytuacji, ale byłam zdecydowanie młodsza, bo kończyłam gimnazjum.
Miałam o rok młodszą przyjaciółkę. Pewnego lata zaczęłyśmy się zadawać z kumplami jej brata, którzy z kolei byli młodsi ode mnie o dwa lata. Jeden z nich przypadł mi bardzo do gustu... tylko że jemu przypadła do gustu moja przyjaciółka. Nigdy jej o tym nie powiedziałam i starałam się z całych sił to ukrywać. Najwyraźniej zrobiłam to dobrze, bo ani razu nie słyszałam od niej jakichkolwiek podejrzeń. Ona w sumie nigdy nie określiła stanowiska wobec niego, ale chyba też jej wpadł w oko, bo mówiła o nim często i lubiła z nim spędzać czas. Tak czy owak, wyjechała na dwa tygodnie na wakacje tamtego roku, a ja miałam nadzieję, że to coś zmieni. Wtedy też byłam bardzo zazdrosna o nią, bo w sumie nie wiem, co takiego miała w sobie, że wszyscy na nią "lecieli". ![]() Rozumiem Twoje problemy: ja jestem w zawieszeniu, bo nie wiem, czy chcę być w związku czy nie. Z jednej strony mam w sobie uczucia, które mogłyby do tego doprowadzić, ale sama wizja związku jest dla mnie odrzucająca. Jestem zresztą w podobnej sytuacji - mój "wybranek serca" pisze o spotkanie do mojej (innej) przyjaciółki, a nie do mnie, a znamy się tak samo długo. Ja z nim nawet więcej rozmawiam, śmieję się, flirtuję... ona z nim prawie nie rozmawia na żywo, a mimo to... Wiem, że łatwo się mówi, ale naprawdę powinnaś z niego zrezygnować. To może być cholernie trudne, bo jest w moim przypadku, ale nic innego nie da się zrobić, uwierz...
__________________
Nie-lotni - szalona Tośka, skoczkowie i zimowe krajobrazy, czyli wracam do pisania, bo projekty za mną chodzą same. ![]() Edytowane przez Mellark Czas edycji: 2014-09-02 o 21:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: zza tęczy
Wiadomości: 77
|
Dot.: No i znowu problem
Zazdrość nie mija z wiekiem.
![]() ![]() Coś czuję, że w kwestii "odzauroczania się" możemy założyć Dream Team. ![]()
__________________
Nie-lotni - szalona Tośka, skoczkowie i zimowe krajobrazy, czyli wracam do pisania, bo projekty za mną chodzą same. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
![]() ![]() bo wiesz, czesto jest tak, ze ludzie mylni odbieraja pewne sygnaly - moze on wcale nie jest w niej zakochany? a moze jest nia zauroczony ale to bardziej wzdychanie do swoich wyobrazen i jak sie pojawi jakas ''realna'' dziewczyna to mu przejdzie ? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: No i znowu problem
Czemu Twoja przyjaciółka nie porozmawia z tym chłopakiem, że nic z tego nie będzie? 2 lata wszyscy widzą, że chłopaczyna zakochany, a ona co? Dlaczego nie reaguje? Dlaczego nie tworzy dystansu? Dlaczego nie urwie z nim kontaktu, skoro widzi, że nic dobrego z tej znajomości nie ma? Rozmawiałaś z nią na ten temat? Może warto...
Nie czujesz się źle z tym, że Twoja przyjaciółka całkowicie olewa wszelkie uczucia chłopaka, na którym Ci zależy, że ma w pupie jego, jego samopoczucie, jego uczucia? Szczerze mówiąc nie wiem, jak miałabyś rozwalić przyjaźń, gdybyś zaczęła się spotykać z chłopakiem, którego Twoja przyjaciółka ma gdzieś... To, co ona robi jest wg mnie gorsze niż Twoje ewentualne próby zbliżenia się do niego. Edytowane przez coffee Czas edycji: 2014-09-03 o 11:09 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
Problem leży w tym, że ona się porównuje do przyjaciółki, czuje do niej jakąś niechęć (?), zastanawia się co ma w sobie, czego nie ma ona. I mówi, że nawet gdyby coś się z nim wydarzyło to by nadal miała dziwne przekonanie, że tu chodzi o jej przyjaciółkę a nie uczucie do niej. Gdyby spróbowała mogłyby być gorzej, bo mogłaby nie dowierzać , że on dał sobie z nią spokój, że pewnie coś nadal do niej czuje skoro był w niej zakochany tak długo.. Że może chodzi o to by się do tamtej zbliżyć, pewnie nie ufałaby mu, podejrzewała itd. I, że może jak nie o to chodzi to o to, że chce "klinem" zapomnieć o tamtej ![]() Oczywiście mogłoby być tak, że poczułaby się super i przestała o tym myśleć. Ale no nie wiem... Trochę kiepska sytuacja.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
Tak, jak napisała koleżanka poniżej: boję się, że rozwalę przyjaźń nie swoimi próbami zbliżenia się do niego, a właśnie tą moją zazdrością, tym, że zaczynam patrzeć na nią inaczej. Oliwy do ognia dolewa właśnie to, co napisałaś - brak jednoznacznej deklaracji z jej strony. Ja nic nie potrafię z tym zrobić. Ona bazuje na aluzjach, chłopak podobnie. Nigdy nic jednoznacznego nie padło z ust obojga. Ja nie lubię takich gierek, może właśnie dlatego chwilami mam już tego wszystkiego powyżej uszu... Nie mam zamiaru w nic się angażować. Takie akcje to nie moja działka. Powiedziałam, co sądzę, nie miałam przed nią żadnych tajemnic, więcej zrobić nie mogę. Obawiam się po prostu, że to wszystko może się rozlecieć właśnie z powodu takiej, szczerze mówiąc, błahostki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |||
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
![]() ![]() Myślę, że dla Was wszystkich najlepszym wyjściem byłoby trochę rozluźnić kontakty na jakiś czas z tymi chłopakami, rzadziej się z nimi spotykać. Póki co właśnie kąpiecie się w tym kwasie. Kiedyś się skończy - być może z dużym hukiem. Cytat:
Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: No i znowu problem
Cytat:
![]() ludzie naprawde nie wchodza w zwiazki po to ,zeby sie zblizyc do kogos innego ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:54.