|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Czy on mnie kocha, szanuje?
Witam.
Jestem tu nowa, nie wiem czy to co chcę napisac powinno znaleźc się akurat na tym forum.. ale trudno. Przejdźmy do sedna. Mam chłopaka. Jestem z nim prawie rok. Ogólnie jest dobrze. W sumie to wiem, ze mnie kocha. Jednak bardzo dużo się kłócimy. Najczęściej o totalne głupoty. Nie ukrywam, ze jestem o niego zazdrosna. Nie chcę by np. chodził na imprezy beze mnie. Jednak koniec końców - pozwalam mu. Wiem, że w sumie nie zdradzi mnie, nie zrani, ale czuję niepokój, nie ukrywam. Tydzień temu był na wieczorze kawalerskim kolegi. Wieczór odbywał się w dwóch klubach - takim normalnym i w klubie nocnym. Było mi przykro, ze tam był, chociaż mówił, ze akurat w klubie nocnym był krótko, bo nie bylo tam co robic.. Nie mozna było tam tańczyc itd. Postanowiłam nie robic afery, bo przecież on tego nie organizował.. Spróbowałam postawic się w jego sytuacji i odpowiedziec na pytanie co ja bym zrobiła. Ostatnio byliśmy na imprezie ( praktycznie na każdej się kłócimy ). Gdy tylko weszłam do samochodu ( on był z kolegą ) i powiedziałam "czesc". On bardzo cicho odpowiedział i wyruszyliśmy. Cały czas rozmawiał z kolegą. Czułam się jak powietrze. Ledwo zamknęłam drzwi i usłyszałam z ust mojego chłopaka "tamta to dobra niunia" . Potem zaczął mu mówic o tym wieczorze.. że jesteś w tym klubie panem itd.. Czułam się źle. On nie widział w tym wszystkim nic złego. Na imprezaie trochę tańczyliśmy. On wciąż gdzieś chodził a ja za nim.. A to szukał dla kolegi dziewczyny a to rozmiawiał ze znajomymi.. Powiedziałam, ze średnio się bawię to się obraził i mnie zostawił. Chodził sobie sam. Potem jednak się pogodziliśmy. Wczoraj powiedział, ze jego kolega zerwał z dziewczyną po prawie roku, bo chciał "korzystac z życia"i to samo radził mojemu chłopakowi . Mój chłoapk powiedział, że tego nie pochwala. Powiedział też coś dzwinego.. że jak ma się dziewczyne to wydaje się, ze może miec każda, jaka chce a jak już jest się samemu to nie można miec żadnej.. Dziwne słowa. Ogólnie od początku były w jego towarzystwie jakieś koleżanki itd. Byłam zazdrosna. Raz napisał do jednej, powiedział, ze na żarty, tak bez powodu, bo się nudził, ze mu się podoba i, ze gdyby nie ja i jej chłopak to chciałby z nią byc. Dużo się o to kłóciliśmy. On mówił, ze to zarty. Uwierzyłam. On często gdy się kłócimy mówi, ze ma tego dosc i zrywa ze mną przez smsy.. ja płaczę i w koncu mówi, ze i tak nidy by mnie nie zostawił, bo kocha mnie najmocniej na świecie i takie tam. Wydaje mi się też, że on przestał się starac, ze nudzi się w związku trochę. Nie wiem co robic.. Powiedzcie czy nasz związek jest normalny? Co mam robic? Pomocy! |
|
|
|
|
#2 |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Tak, normalny, patologiczny związek.
Myślę, że kocha Tobą pomiatać i darzy Cię szacunkiem, że jeszcze to wytrzymujesz - nie wiedzieć czemu, chyba za karę
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Dziwny związek? dziwny chłopak?
Cytat:
nie rozumiem po co miałby dziewczynie bez powodu pisać ze mu sie podoba i chialby z nia byc? Uwierzylas w to co chciałas uwierzyć bo chlopak ewidentnie szuka dla ciebie zastępstwa.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Dziwny związek? dziwny chłopak?
To było jakoś na początku naszego związku. Oni ze sobą pisali. Była jego dobrą koleżanką. Powiedział, ze nigdy nie chciał z nią byc ani ona z nim. Ona teraz ma chłopaka - jego dobry kolega. Gdy się o to kłóciliśmy pierwszy raz to powiedział, ze nie jest głupi, ze mógł przecież usunąc te wiadomości ita.. a nie zrobił tego, bo myślał, ze domyślę się, że to są żarty.. Teraz nie utrzymują kontaktu..już w sumie od kilku miesięcy. Kiedy zobaczyłam te wiadomości przestał z nią pisac
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Mam jeden wniosek. "Związek" - to określenie w ogóle nie pasuje do waszej relacji
Utworzyłaś dwa identyczne wątki. |
|
|
|
|
#6 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Dziwny związek? dziwny chłopak?
Cytat:
Po co założyłaś dwa identyczne wątki? |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Dziwny związek? dziwny chłopak?
|
|
|
|
|
#8 | |
|
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 12 040
|
Dot.: Dziwny związek? dziwny chłopak?
Zgadnij
. Nowa jest, to jej się kliknęło niechcący, jeju to wizażowe czepialstwo.I zgadzam się z dziewczynami, dziwny to związek. Zrywanie przez smsy
__________________
Narysuj mi coś ![]() Cytat:
No tengas miedo a volar
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
ja mam 19, on 18
---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ---------- Ogólnie jest dobrze między nami.. To prawda, często sie kłócimy, ale zawsze potrafimy się pogodzic. Często się widujemy dosc. Nawet gdy on nie ma za bardzo czasu to i tak znajdzie go trochę dla mnie. Wychodzimy gdzieś albo siedzimy w domu. Jest bardzo czuły, kochany. Często mi mówi, ze mnie kocha. Codzienie piszemy. Fakt, teraz już mniej niż kiedyś, ale zawsze coś. Ja wiem, ze on ma dosc kłótni. Mówi, że nic mu się wtedy już nie chce.. że lepiej się chyba rozstac. Mówi też, że ja często przesadzam, ze on mnie kocha, że nigdy mnie nie zdradzi, ze ma w stosunku do mnie ambitne plany.. Tylko ja już nie wiem czy mu wierzyc. |
|
|
|
|
#11 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Jeśli chodzi o flirtowanie to był to tylko ten jeden raz - ta rozmowa "na żarty" . Czy olewa mnie przy znajomych? Moze troszkę tak. On uważa, że np kiedy jesteśmy na imprezie to nie tylko ja jestem wtedy ważna, ze chce porozmawiac ze znajomymi itd, ale ze mna też rozmawia, tańczy. Ostatnio mieliśmy kłotnię trwającą pare dni, bo mieliśmy wesele, on był bardzo zmęczony ( był 10 dni w pracy, spał po 4 h dziennie ) i nie tańczyliśmy, spał nawet 30 min w samochodzie i to mnie zdenerwowało.. i podczas tej klótni właśnie napisał, że ma już dosc, ze nie chce mnie męczyc, ze chce zebym była szczęśliwa i chyba lepiej się rozstac. Powiedziałam, zeby mi to powiedział prosto w oczy a on, ze nie ma problemu.. Koniec końców nie rozstaliśmy się.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 35
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Znam sytuacje z autopsji, jak kiedyś popatrzysz na to z perspektywy czasu to zobaczysz, że na siłę starałaś się sama przed sobą ukryć to jaki on jest na prawdę, idealizujesz go bo jesteś zakochana,to normalne,ale nie normalne jest to jak chłopak Cię trakuje. Zastanów się czy chcesz w tym dalej tkwić.
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ---------- akurat wtedy pisaliśmy, więc przez smsy.. W sumie to dopiero teraz widzę, ze często kłócimy się przez smsy.. Może to o to chodzi, może za dużo piszemy o głupotach, tak bez sensu.. |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
|
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
|
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 35
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Doskonale Cię rozumiem... ja sama miałam w związku kryzys, nie jeden, i myślałam, że nie będę w stanie bez niego żyć, że przetrzymam to wszystko i mimo wszystko dalej będziemy tkwić w związku bez sensu, byłam już w kocu zdecydowana na rozstanie....ale nie poddałam się i zaczęłam walczyć o swoje, szczere rozmowy w końcu przyniosly skutek. Jestem teraz szczęśliwa. Ale to wszystko zależy od charakteru danej osoby, jeśli w Waszym przypadku rozmowy nie pomogą, on nie zacznie znów o Ciebie dbać i Cię szanować to sama w końcu zobaczysz, że się męczysz zamiast być w szczęśliwym,normalnym związku. Dodam, że jestem w Twoim wieku, przeszłam też sporo i uczę się na błędach, pamiętaj że nigdy nic na siłę.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
Moja rada to: rozstać się. Jednak w tym przekonaniu utwierdzać Cię powinny osoby Tobie bliskie. Edytowane przez 201607111028 Czas edycji: 2014-09-01 o 19:42 |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ---------- Dziękuję za rady. Muszę to wszystko sobie przemyślec i chyba faktycznie porozmawiac z kims z naszego otoczenia. |
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Cytat:
Ale ja tu widzę Autorko też Twoje błędy. Nie uważasz, że to nie fair wobec Twojego chłopaka, żeby fochować się na niego o to, że nie baluje z Tobą na weselu po ciężkim tygodniu pracy i spaniu po 4 h dzienne? Każdy by w takiej sytuacji zasypiał w samochodzie zamiast szaleć na parkiecie. I o co Ty się na niego wtedy zezłościłaś? Wspierająca dziewczyna wróciłaby z nim do domu, żeby mógł wypocząć (najlepiej taksówką, aby nie prowadził w takim złym stanie, bo łatwo o wypadek). A te kłótnie na wszystkich imprezach? Zrozumiałam, że są one efektem Twojej zazdrości, że chłopak nie poświęca Tobie 100% uwagi? Imprezy nie powinny polegać na tym, że jedna osoba gdzieś chodzi a druga krok w krok za nią. Randka to 100% uwagi dla partnera, ale na imprezy w większym gronie idzie się żeby spędzić czas wspólnie z drugą połową i znajomymi. To chyba normalne, że chce pogadać z kumplem w samochodzie albo z przyjaciółmi na imprezie. A Ty masz język, możesz włączyć się do rozmowy lub pogadać z kimś innym, zamiast fochować się bo przecież jesteś "jak powietrze". Nie musicie być jak papużki nierozłączki, możecie się bawić razem, ale w kontakcie z innymi. Macie straszny schemat związku. Ty robisz pretensje, on się wkurza i "zrywa z Tobą" a Ty płaczesz, ale i tak dobrze wiesz, że to tylko takie strachy na lachy a on i tak wróci. I jak jesteś pewna, że zaraz wróci i się pogodzicie, to znowu pozwalasz sobie na to samo - znowu są kłótnie i marudzenie, on się wkurza, Ty płaczesz, znów się godzicie - i tak w kółko Otóż mam dla Ciebie złą wiadomość, każdy ma swoją granicę wytrzymałości. Pewnego dnia chłopak naprawdę będzie miał dosyć i się rozstaniecie i któegoś dnia ten płacz już nie zadziała. Rozwiązaniem może być przerwanie tego schematu. Pogadajcie ze sobą, spróbujcie inaczej rozwiązywać konflikty. Naucz się, że chłopak nie będzie wiecznie tylko straszył Cię odejściem, tylko kiedyś może naprawdę nie wytrzymać. Nie twierdzę, że tylko on jest zły. Zapewne część kłótni również on powoduje. I widzę, że chłopak też ma wiele rzeczy do naprawienia, jak chociażby wypisywanie dwuznacznych żartów do koleżanek. Jeśli wtedy był to początek waszego związku, to może nie był was pewien i dlatego flirtował z inną. Jeśli teraz chcecie tworzyć poważny związek, to on musi wiedzieć, że nie będziesz akceptować takich dziwnych dwuznacznych tekstów do koleżanek, jeśli następnym razem tak się zachowa wytłumacz mu, że to Cię rani. Musicie ograniczyć kłótnie, ale obie strony muszą starać się zmienić. |
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;47959917]Najlepiej od razu się rozstawać? Nie lepiej popracować nad sobą? Kłócicie sie strasznie i to w dodatku często przez smsy, co jest niepoważne i tylko zaostrza kłótnię. Zamiast tego lepiej porozmawiać twarzą w twarz i wyjaśnić sobie nieporozumienia.
Ale ja tu widzę Autorko też Twoje błędy. Nie uważasz, że to nie fair wobec Twojego chłopaka, żeby fochować się na niego o to, że nie baluje z Tobą na weselu po ciężkim tygodniu pracy i spaniu po 4 h dzienne? Każdy by w takiej sytuacji zasypiał w samochodzie zamiast szaleć na parkiecie. I o co Ty się na niego wtedy zezłościłaś? Wspierająca dziewczyna wróciłaby z nim do domu, żeby mógł wypocząć (najlepiej taksówką, aby nie prowadził w takim złym stanie, bo łatwo o wypadek). A te kłótnie na wszystkich imprezach? Zrozumiałam, że są one efektem Twojej zazdrości, że chłopak nie poświęca Tobie 100% uwagi? Imprezy nie powinny polegać na tym, że jedna osoba gdzieś chodzi a druga krok w krok za nią. Randka to 100% uwagi dla partnera, ale na imprezy w większym gronie idzie się żeby spędzić czas wspólnie z drugą połową i znajomymi. To chyba normalne, że chce pogadać z kumplem w samochodzie albo z przyjaciółmi na imprezie. A Ty masz język, możesz włączyć się do rozmowy lub pogadać z kimś innym, zamiast fochować się bo przecież jesteś "jak powietrze". Nie musicie być jak papużki nierozłączki, możecie się bawić razem, ale w kontakcie z innymi. Macie straszny schemat związku. Ty robisz pretensje, on się wkurza i "zrywa z Tobą" a Ty płaczesz, ale i tak dobrze wiesz, że to tylko takie strachy na lachy a on i tak wróci. I jak jesteś pewna, że zaraz wróci i się pogodzicie, to znowu pozwalasz sobie na to samo - znowu są kłótnie i marudzenie, on się wkurza, Ty płaczesz, znów się godzicie - i tak w kółko Otóż mam dla Ciebie złą wiadomość, każdy ma swoją granicę wytrzymałości. Pewnego dnia chłopak naprawdę będzie miał dosyć i się rozstaniecie i któegoś dnia ten płacz już nie zadziała. Rozwiązaniem może być przerwanie tego schematu. Pogadajcie ze sobą, spróbujcie inaczej rozwiązywać konflikty. Naucz się, że chłopak nie będzie wiecznie tylko straszył Cię odejściem, tylko kiedyś może naprawdę nie wytrzymać. Nie twierdzę, że tylko on jest zły. Zapewne część kłótni również on powoduje. I widzę, że chłopak też ma wiele rzeczy do naprawienia, jak chociażby wypisywanie dwuznacznych żartów do koleżanek. Jeśli wtedy był to początek waszego związku, to może nie był was pewien i dlatego flirtował z inną. Jeśli teraz chcecie tworzyć poważny związek, to on musi wiedzieć, że nie będziesz akceptować takich dziwnych dwuznacznych tekstów do koleżanek, jeśli następnym razem tak się zachowa wytłumacz mu, że to Cię rani. Musicie ograniczyć kłótnie, ale obie strony muszą starać się zmienić.[/QUOTE] Myślę, ze masz 100% rację.. Tylko, ze ja zawsze chcę z nim rozmawiac, rozwiązywac problemy, a on nie bardzo.. Chyba nie lubi rozmawiac o uczuciach. Wiem, ze to też moja wina, bo mu nie ufam w 100% niestety.. Nie wiem dlaczego nawet. Może to przez moją niską samoocene? nie wiem.. Boje się, ze znajdzie sobie lepszą, ładniejszą.. Mój chłopak jest naprawdę bardzo przystojny i wiem, ze wiele by go chciało. |
|
|
|
|
#26 |
|
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
Jesteście rok i często się kłócicie?
Sorry, ale dla mnie rok to czas wzajemnej fascynacji i przesłonięcia całego świata ukochaną osobą, ale ja już jestem dojrzałą osobą i dlatego trudno mi zrozumieć młodzieńcze miłostki. Poważny związek to nie jest na pewno, być może trochę z racji Waszego młodego wieku, trochę z niedojrzałości emocjonalnej. Zrywanie przez smsy jest bardzo dziecinne, tym bardziej, że odbywa się cyklicznie. Z Twoich słów wyłania się taki obraz Waszego "związku" : Ty ciągle czekasz w strachu na kolejnego smsa o zerwaniu, w międzyczasie pilnując go na imprezach, a on gdzieś tam w tle posiada dziewczynę, która podnosi jego status towarzyski, wszak na "zajętego" wszystkie panny lecą. I tak się męczycie ze sobą, bo chyba nie powiesz, że to Ci odpowiada? Toksyczna relacja, która nie przynosi żadnej ze stron satysfakcji i szczęścia. Gdzie tutaj miłość, szacunek, wsparcie? Czy Wy wiecie w ogóle dlaczego jesteście razem? Z drugiej strony jesteście w takim wieku, że wcale nie musicie się bawić w poważne związki. To czas zabawy, imprezowania. Dlatego moja rada: wyluzuj, na siłę i tak go nie zatrzymasz. Chce korzystać z życia? Niech korzysta. Ty także. Przestań pilnować go na imprezach. Zajmij się sobą i dobrą zabawą. Takim gderaniem, w stylu matki, nie poprawisz Waszych relacji. Niech dla odmiany on Ciebie poszuka na imprezie.Chce zerwać? Proszę bardzo. Nie leć do niego z płaczem, zajmij się sobą i odbudowaniem poczucia własnej wartości. Łatwo jest biadolić, że nie masz. Sztuka polega na tym, żeby je zbudować.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
|
|
|
#27 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
"
Ale ja go tak strasznie kocham..." rzeczywiście strasznie. Aż strach. Ciągłe kłótnie, nie ufasz mu, on ciągle zrywa, potem pozwalasz mu wrócić i merdasz ogonkiem, bo jest. Do następnej kłotni. Wybacz, może to jest twój wymarzony facet, ja ci jednak współczuję. W życiu bym nie chciała tak żyć. Nie lubię kłótni, nie zniosłabym rozstań i powrotów, dla mnie "żegnaj" znaczy "żegnaj". Wiesz w ogóle, że można inaczej??? |
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
hmm.. opisałam takie najgorsze chwile, ale tak nie jest zawsze. My się naprawdę kochamy. Jestem tego pewna, ze mnie bardzo kocha i chce byc ze mną na zawsze. Ja tak samo. Dodam, ze jestem jego pierwszą dziewczyną a on moim pierwszym chłopakiem. Myślę, ze moze po prostu za bardzo nam zależy by było idealnie, a tak nigdy nie będzie. Dlatego ja np. chcę by na imprezach się tylko mną zajmował itd.. bo tak przecież byłoby idealnie. Jednak wiem, ze tak się nie da.. On też zawsze powtarza, żebym wyluzowała.. że przecież nie robi nic złego. Myślę, że w pewnej mierze problem tkwi we mnie. W tym, ze mu nie ufam a to z powodu mojej niskiej samooceny. Wcale nie tak łatwo ją zbudowac niestety..
|
|
|
|
|
#29 |
|
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
A co robisz, żeby to zmienić?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 157
|
Dot.: Czy on mnie kocha, szanuje?
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:47.






nie rozumiem po co miałby dziewczynie bez powodu pisać ze mu sie podoba i chialby z nia byc? Uwierzylas w to co chciałas uwierzyć bo chlopak ewidentnie szuka dla ciebie zastępstwa.




. Nowa jest, to jej się kliknęło niechcący, jeju to wizażowe czepialstwo.



Otóż mam dla Ciebie złą wiadomość, każdy ma swoją granicę wytrzymałości. Pewnego dnia chłopak naprawdę będzie miał dosyć i się rozstaniecie i któegoś dnia ten płacz już nie zadziała. 
