Co zabrać do akademika?

[zakochana08]

Hej Wam!
Jakby co, to przepraszam, że umieszczam wątek na złym forum, ale wydaje mi się, że tutaj jest Was więcej.
Od października będę mieszkać w akademiku i tak jak w tytule: Co mam tam zabrać?
Dodaję, że będę w pokoju jednoosobowym i zamierzam wracać co weekend (ew. dwa) do domu. Wiadomo, ciuchy, rzeczy osobiste, zeszyty etc. ale co mi tak właściwie będzie potrzebne? Chciałam sobie zabrać jakiś kubek, talerz etc, ale jeśli przyjdzie do mnie kumpela, czy ktokolwiek to w czym mam mu podać chociażby coś do picia? Czy w związku z tym muszę zabrać z domu więcej kubków? Chodzi mi o takie proste, banalne sytuacje, o których na co dzień się nie myśli. Naczytałam się o jakiś patelniach, garnkach, frytkownicach (?!), czy to naprawdę trzeba zabrać? Czy może mi ktoś z własnego doświadczenia napisać, bo jestem naprawdę zupełnie "zielona".
Z góry wielkie dzięki!

[niezarejestrowana]

Kubków lepiej weź więcej - przyjdą goście właśnie to z czegoś pić muszą Ja np. talerzy, sztućców też miałam zawsze na co najmniej 2 osoby.
Frytkownica na pewno nie jest konieczna, według mnie wręcz zbędna. Patelnia, garnki, sitko, deska do krojenia - koniecznie. Tak samo jak jakaś łopatka do mieszania i inne takie przyrządy. Jeśli pieczesz to pomyśl nad blaszką albo/i naczyniem żaroodpornym.

Oprócz tego według mnie przydadzą się (z własnego doświadczenia):
- klapki do chodzenia po pokoju, do łazienki czy kuchni (kapcie też mogą być, ale do łazienki raczej mało praktyczne)
- tarka
- miarka
- chochla do zupy
- wieszaki
- pościel (chyba we wszystkich akademikach każdy dostaje jakąś, ja akurat zawsze wolałam spać pod swoją)
- czajnik elektryczny
- przedłużacz
- korkociąg, kieliszki do wódki
- suszarka na pranie
- mop albo jakaś szmata do podłogi
- miska większa (np. do prania albo mycia podłogi właśnie)
- jakieś ścierki, gąbki do mycia naczyń, worki na śmieci
- taśma dwustronna, nożyczki
- lusterko
- parasol!
- żelazko
- suszarka do włosów
- igła z nitką
- plastry, tabletki przeciwbólowe
- suszarka na naczynia

Oczywiście część z wymienionych przeze mnie rzeczy lepiej kupić na miejscu niż wozić ze sobą z domu.
I warto wziąć/kupić jakieś ramki ze zdjęciami czy tam kwiatka w doniczce, co by trochę domowo się zrobiło w pokoju w akademiku Ale to już zdecydowanie dodatek.

[eibhlin87]

Jaki to układ pokoi (oddzielne z łazienką na korytarzu, segmenty po kilka pokoi na łazienkę, pokój z łazienką, aneksy kuchenne przy pokojach czy kuchnie na korytarzu)? C0 jest na wyposażeniu pokoju (lodówka?biurko? itd)
Logicznym jest, że zabiera się min. po 2 komplety naczyń do jedzenia Garnki, patelnie i inne kuchenne raczej na wyposażeniu akademika nie ma, pościel dają, ale ja radzę wziąć swoją (pościel i poszewki). Jakiś koc, akademicki pewnie będzie stary, niewyjściowy
Wiele rzeczy będzie dochodzić z czasem, na początek nie opłaca się kupować np. mopa, w moim akademiku kupowało się jednego na 4 pokoje (na jedną łazienkę). Frytkownice sobie odpuść Kwiatka czy zdjęcia warto wziąć

Ja bym na początek wzięła tylko to co najpotrzebniejsze, może się okazać, że pokój będzie w tragicznym stanie i wymaga np. malowania Albo będzie tak mało miejsca na te wszystkie graty, że nie będziesz miała ich gdzie pochować. Generalnie pierwszoroczni raczej nie zabierają ze sobą wiele rzeczy na przyjazd, właśnie po to, żeby się rozeznać co i jak im będzie potrzebne/co się zmieści.

Aa, dowiedz się jak z internetem, bo może się okazać, że nie mają wifi i trzeba kablem się podłączyć. Rzeczy do posprzątania- u mnie okna, podłogi były zawsze wyszorowane, szafki itd.-nie.

Jeszcze szlafrok-jeśli łazienki nie są w pokoju, klapki pod prysznic.
Jakiś zegar ścienny/stojący/budzik co by nie spoglądać ciągle na tel czy komputer. Lampkę na biurko jeśli w pokoju nie ma.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez zakochana08

Chciałam sobie zabrać jakiś kubek, talerz etc, ale jeśli przyjdzie do mnie kumpela, czy ktokolwiek to w czym mam mu podać chociażby coś do picia? Czy w związku z tym muszę zabrać z domu więcej kubków?

Przeciez same sie w szafce nie rozmnozą mozesz je tez kupic w sklepie.

Napisane przez zakochana08

Naczytałam się o jakiś patelniach, garnkach, frytkownicach (?!), czy to naprawdę trzeba zabrać?

Jejku no logiczne, ze jak ktos lubi smazyc frytki we frytkownicy to sobie ją zabiera. Jesli ty nie potrzebujesz to po co chcesz ją brac?
A patelnie i garnki.. nie rozumiem zdziwienia. Planujesz jadac na miescie?


Jak juz dziewczyny pisaly czajnik elektryczny, szlafrok, kapcie jakies, oprocz tego wszelkie sprzety kuchenne jakich uzywasz na co dzien.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Aa i jeszcze polecam toster albo maly grill elektryczny idealne dla studentow

[Agzon]

Na Warszawskich Jelonkach,w starej zabudowie przydaje się niemalże wszystko. Czasem nawet własna lodówka (chyba,że masz farta i masz ją już w pokoju,ale to też zależy kto wcześniej mieszkał i w jakim jest stanie). Oprócz rzeczy osobistych warto jest wziąć własną pościel i koce,naczynia,czajnik elektryczny. Oczywiście,jeśli akademik ma wyposażenie kuchenne,to nie musisz mieć swoich,ale bezpieczniej na własnych. Resztę drobiazgów można dokupić będąc po oględzinach i dojściu do wniosku czego potrzeba. Jedno jest pewne : akademickie życie studencie ma swoje uroki i wcale nie są one takie złe.
Powodzenia,trzymam kciuki za wytrwałość

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

mikrofalówka
domowe wino, domowe dżemy

ja miałam akwarium, potem papugę

firanka, zasłonki - te akademickie były paskudne

[Adrianna_8]

To wszystko zależy od tego, w jakim stanie jest akademik. Ten, który ja całe szczęście tylko odwiedzałam, był w opłakanym stanie, ale wiem, że są dużo lepsze warunki . Jeśli zamierzasz gotować to oczywiście musisz zabrać garnek, patelnie, mieszadełka, szklanki, kubki, talerze, sztućce (lepiej wziąć więcej dla ew. gości ) itp. itd.. Toster obowiązkowo! No a poza tym co dziewczyny pisały, to jakiś może kosz na brudną bieliznę.

[201604181004]

Zalezy jak duzy jest pokoj i co masz na stanie. Od siebie dodam ladne zaslonki recznik rzecz jasna i kocyk.

[nice09]

Napisane przez zakochana08

Hej Wam!
Jakby co, to przepraszam, że umieszczam wątek na złym forum, ale wydaje mi się, że tutaj jest Was więcej.
Od października będę mieszkać w akademiku i tak jak w tytule: Co mam tam zabrać?
Dodaję, że będę w pokoju jednoosobowym i zamierzam wracać co weekend (ew. dwa) do domu. Wiadomo, ciuchy, rzeczy osobiste, zeszyty etc. ale co mi tak właściwie będzie potrzebne? Chciałam sobie zabrać jakiś kubek, talerz etc, ale jeśli przyjdzie do mnie kumpela, czy ktokolwiek to w czym mam mu podać chociażby coś do picia? Czy w związku z tym muszę zabrać z domu więcej kubków? Chodzi mi o takie proste, banalne sytuacje, o których na co dzień się nie myśli. Naczytałam się o jakiś patelniach, garnkach, frytkownicach (?!), czy to naprawdę trzeba zabrać? Czy może mi ktoś z własnego doświadczenia napisać, bo jestem naprawdę zupełnie "zielona".
Z góry wielkie dzięki!

Praktycznie musisz zabrać wszystko to co w domu jest CI potrzebne.
Uzależnione to jest oczywiscie od preferencji, bo jesli np nie bedziesz gotować tylko jeść na mieście/ w stołówce to nie potrzebna Ci patelnia czy garnek,ale zakładając, że jednak będziesz coś kiedyś gotować to napiszę co jest bardzo przydatne.

'ala Kuchnia
Jedną z najważniejszych rzeczy jest czajnik elektryczny i mikrofalówka. ( w tych akademikach,ktore znam to nie ma takiego wypsażenia,dlatego trzeba to kupić, czajnik na pewno, a mikrofalówka jest fajna gdy jesteśmy zabiegani i nie mamy czasu ).
-talerze (płytki, głeboki)
-miseczki (żeby coś do nich wsypać, albo rozbełtać jajko itp)
-pojemniki (na cukier, sól etc.)
-sztućce
-nóż, drewniana łyżka etc. (coś do przewrócenia kotleta na patelni)
-garnek( taki średni, żebyś mogła ugotować makaron, czy kasze,czy ziemniaki)
-patelnia
-kubki
-koszyczek ( żeby trzymać w nim np przyprawy, cukier ,sól itp też zależy od preferecji jak sobie to zorganizujesz)
-suszarke na naczynia ( żeby Ci w szafkach nie pleśniało jak włożysz mokry garnek).

z chemi to nie wiem dokładnie,ale np płyn do naczyń chyba powinien się przydać.

dodatkowo żelazko,fajnie mieć deskę do prasowania ale da się do jakoś obejść

[brziw]

Napisane przez Agzon

Na Warszawskich Jelonkach,w starej zabudowie przydaje się niemalże wszystko. Czasem nawet własna lodówka (chyba,że masz farta i masz ją już w pokoju,ale to też zależy kto wcześniej mieszkał i w jakim jest stanie). Oprócz rzeczy osobistych warto jest wziąć własną pościel i koce,naczynia,czajnik elektryczny. Oczywiście,jeśli akademik ma wyposażenie kuchenne,to nie musisz mieć swoich,ale bezpieczniej na własnych. Resztę drobiazgów można dokupić będąc po oględzinach i dojściu do wniosku czego potrzeba. Jedno jest pewne : akademickie życie studencie ma swoje uroki i wcale nie są one takie złe.
Powodzenia,trzymam kciuki za wytrwałość

Zgadza się Czasem trzeba miec nawet własną kuchenkę

[PaulinciaKWC]

Napisane przez nice09

Praktycznie musisz zabrać wszystko to co w domu jest CI potrzebne.
Uzależnione to jest oczywiscie od preferencji, bo jesli np nie bedziesz gotować tylko jeść na mieście/ w stołówce to nie potrzebna Ci patelnia czy garnek,ale zakładając, że jednak będziesz coś kiedyś gotować to napiszę co jest bardzo przydatne.

'ala Kuchnia
Jedną z najważniejszych rzeczy jest czajnik elektryczny i mikrofalówka. ( w tych akademikach,ktore znam to nie ma takiego wypsażenia,dlatego trzeba to kupić, czajnik na pewno, a mikrofalówka jest fajna gdy jesteśmy zabiegani i nie mamy czasu ).
-talerze (płytki, głeboki)
-miseczki (żeby coś do nich wsypać, albo rozbełtać jajko itp)
-pojemniki (na cukier, sól etc.)
-sztućce
-nóż, drewniana łyżka etc. (coś do przewrócenia kotleta na patelni)
-garnek( taki średni, żebyś mogła ugotować makaron, czy kasze,czy ziemniaki)
-patelnia
-kubki
-koszyczek ( żeby trzymać w nim np przyprawy, cukier ,sól itp też zależy od preferecji jak sobie to zorganizujesz)
-suszarke na naczynia ( żeby Ci w szafkach nie pleśniało jak włożysz mokry garnek).

z chemi to nie wiem dokładnie,ale np płyn do naczyń chyba powinien się przydać.

dodatkowo żelazko,fajnie mieć deskę do prasowania ale da się do jakoś obejść

lubie zime, bo swetrów sie nie prasuje ale w ikei jest deska na krótkich nózkach, zajmuje bardzo malo miejsca

[201604181004]

czy tylko ja nigdy nie miałam deski do prasowania i nie mam zamiaru jej kupić xD?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez drabineczka

czy tylko ja nigdy nie miałam deski do prasowania i nie mam zamiaru jej kupić xD?

nie ja mam od jakiegos czasu, bo byla na wyposazeniu mieszkania

[2016070953]

suszarke do szuszenia ubrań
poddusie jasiaczka
przytulankę
książki
ciuchy
kubki, filizanki, talerzyki, sztućce,
ładowarkę,
przedłużacz z min. 4 gniazdkami,
okulary słoneczne
zupki w proszku

[zlotniczanka]

Napisane przez drabineczka

czy tylko ja nigdy nie miałam deski do prasowania i nie mam zamiaru jej kupić xD?

nie tylko ty, ja nie mam nawet żelazka

Napisane przez hardgirl123

zupki w proszku

litości, może dziewczyna ma nieco więcej ambicji i nie planuje się truć na starcie??

Ogólnie akademik na zapewnić Ci miejsce do mieszkania oraz podstawowe sprzęty. Całą resztę musisz skombinować sama. Od ciebie zależy, czy będziesz miała filiżanki i kieliszki, czy zestaw papierowych kubeczków za 2,99zł na wypadek gości. Czy będziesz miała suszarkę czy linkę rozciągnięta w pokoju. Ale studia to fajny czas, jeny, chętnie bym się z Tobą zamieniła

[PaulinciaKWC]

Napisane przez hardgirl123

suszarke do szuszenia ubrań
poddusie jasiaczka
przytulankę
książki
ciuchy
kubki, filizanki, talerzyki, sztućce,
ładowarkę,
przedłużacz z min. 4 gniazdkami,
okulary słoneczne
zupki w proszku

serio?
Dziwne, żeby pojechała bez ładowarki okulary to rzeczy osobiste
Mniam.. pozdrawiam ułomnych studentów

[mimi0]

ogólnie warto zadzwonić i zapytać co jest na wyposażeniu mieszkania(chociaż pamiętam, że jak tak zrobiłam na1roku i usłyszałam, że"wszystko jest" , potem bardzo zdziwiłam się wchodząc do kuchni i nie widząc nawet pół garnka:P)

większość została już powiedziana powyżej może tylko nie zostało rozgraniczone, na "absolutnie konieczne" i "dobrze żeby mieć własne", czasem można się z kimś wymienić(ja będę korzystać z Tw żelazka, a Ty z mojej suszarki do ubrań),a czasem wspólnie coś kupić.

-jedynie suszarka na naczynia wydaje mi się zbędna(a jesli nawet i nie będzie to można się na miejscu złożyć w kilka osób, na podobnej zasadzie składałam się na czajnik elektryczny, czy też i lodówkę jak jej zabrakło w akademiku )
-fajną rzeczą jest opiekacz do kanapek, tostów-zajmuję mało miejsca, jest poręczny i ot szybko można coś z niego przyrządzić(tańsze od mikrofali i nie zagraci tyle miejsca)
-przydałaby się także lampka nocna(takiego czegoś też nie bywało na wyposażeniu ani mieszkań, ani akademika)

[jesienny_lisc]

Mnie też przytulanka rozwaliła.

Wszystko zależy od tego, jaki to akademik, gdzie jest łazienka, kuchnia, pralnie czy pokoje są w segmencie czy z wyjściem na korytarz.

Na pierwszym roku mieszkałam w akademiku, gdzie kuchnia była na korytarzu i większość traktowała ją jak palarnię. Brzydziłam się tam coś gotować, dużo jadłam na mieście. Garnki wywiozłam do domu, bo ktoś je pożyczył bez pytania i nie umył, aż wyrosła spora pleśń.
Do łazienki trzeba było kawałek przejść, przydawał się koszyk na kosmetyki i wieszana kosmetyczka z lusterkiem.

W drugim akademiku mieszkałam w segmencie, który wyglądał jak normalne 3-pokojowe mieszkanie. W kuchni miałyśmy pełno rzeczy których używałyśmy razem, nawet mały piekarnik. Łazienki też były w segmencie więc kosmetyki trzymałam tam, nie w pokoju.

Suszarki nigdy nie potrzebowałam. W akademiku była pralnia z suszarnią na klucz.

[mimi0]

jesienny-lisc- mnie z takiej zamykanej na klucz wiecznie ginęły skarpetki, raz koszulka...(nie można było nic znaleźć, mąło miejsca, ktoś coś przekładał, żeby się zmieścić, pewnie łatwo było zabrać czyjeś przez pomyłkę, nie zauważyć):P po kilku razach przestałam tam wieszać rzeczy. Stąd przydawała się mimo wszystko rozkładana suszarka. Ale ot- w atkie rzeczy lepiej zaopatrywac się jak już rozezna się na miejscu, co jest potrzebne

[201604130936]

Mnie się najbardziej spodobała odpowiedź "domowe wino". Autorko to w pierwszej kolejności xd

[201604181004]

na upartego to i na linkach rozwiesi ;p

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

może śpiwór ....
jak się trafi fajna grupa to można od razu na chatkę myknąć zamiast do domu

u nas przy uczelni był klub przewodników beskidzkich,
bilet pkp 50 % i noclegi za 4 zł

[ladylajla]

Powiem tak: ja nie musisz, to naprawdę nie ciągnij ze sobą sterty gratów, bo może się okazać, że ich w ogóle nie użyjesz. Zwłaszcza, że na razie chcesz często zaglądać do domu. O ile możesz sobie pozwolić ofc., to to tanie naczynia, garnki itd. w dowolnej ilości kupisz sobie na miejscu w jakimś pepco, tesco itd. Ja bym sugerowała jednak więcej niż po sztuce talerzy, kubków i sztućców, chyba że mało gotujesz albo zmywasz na bieżąco.
No i potwierdzam, że pierwszej potrzeby są:
-przedłużacze/złodziejki
-szmaty, szmatki, ścierki i zmywaki - ale to też kupisz za grosze.
-jakieś grubsze ciuchy sobie już weź: kurtkę, rękawiczki, czapkę, kozaki, sweter - żeby Cię zima nie zaskoczyła
-zorientuj się czy na wyposażeniu pokoju (segmentu) są takie rzeczy jak: firanki i zasłonki, koc, lampka biurkowa, kosz na śmieci, mop i wiadro, szczotka do podłogi, szczota do kibla.
Mikrofalówkę i czajnik elektryczny jak masz, to weź. Lodówki często ma się na spółkę z innymi, albo bywają na wyposażeniu, albo przechodzą z rąk do rąk za tradycyjną flaszkę.

Napisane przez drabineczka

czy tylko ja nigdy nie miałam deski do prasowania i nie mam zamiaru jej kupić xD?

Nie miałam przez dwadzieścia parę lat życia, teraz mam, bo dostałam i nie mogę się przyzwyczaić

[201607040940]

koc/mały telewizor/ radio/ szczotka do butów/ pasta do butów/ plastikowy worek na eleganckie ciuch (nie pamiętam jak się nazywa)/ klamerki/ - jak ja się mieściłam w takiej małej szafie w akademiku?

Dostałam przytulankę na 1 roku , od mojej paczki ze studiów.

Ale Ci zaczęłam zazdrościć!!!!

[skazana_na_bluesa]

ja bym odradzała suszarkę na pranie czy żelazko, bo często jest to na stanie segmentu albo można wypożyczyć.

[eibhlin87]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja bym odradzała suszarkę na pranie czy żelazko, bo często jest to na stanie segmentu albo można wypożyczyć.

Na pewno warto się zorientować co na stanie pokoju/akademika jest, ja robienia prania bez suszarki sobie nie wyobrażałam (mimo, że miałam pralnie i suszarnie na klucz, za darmo,na swoim piętrze).

[skazana_na_bluesa]

jak czytam, co wypisujecie to chce mi się trochę śmiać - mikrofala, sterta garnków, blacha do pieczenia... sądzicie, że to wszystko jej się pomieści? bo ja trochę wątpię. najlepiej zabrać ze sobą rzeczy pierwszej potrzeby, a później ew. dowozić/dokupować.
co warto na sam samiutki początek zabrać - sztućce, kubek, naczynia, garnek + patelnia (albo dwa garnki, nie muszą być super duże), własna pościel (tzn. poszewki, prześcieradło), przedłużacz, kabel do internetu, worki na śmieci, taśma klejąca, wieszaki na ubrania, coś, w czym będziesz trzymała brudne ciuchy, czajnik, drukarka (jeśli masz).

[eibhlin87]

Napisane przez skazana_na_bluesa

jak czytam, co wypisujecie to chce mi się trochę śmiać - mikrofala, sterta garnków, blacha do pieczenia... sądzicie, że to wszystko jej się pomieści? bo ja trochę wątpię. najlepiej zabrać ze sobą rzeczy pierwszej potrzeby, a później ew. dowozić/dokupować.
co warto na sam samiutki początek zabrać - sztućce, kubek, naczynia, garnek + patelnia (albo dwa garnki, nie muszą być super duże), własna pościel (tzn. poszewki, prześcieradło), przedłużacz, kabel do internetu, worki na śmieci, taśma klejąca, wieszaki na ubrania, coś, w czym będziesz trzymała brudne ciuchy, czajnik, drukarka (jeśli masz).

Ja miałam w akademiku o wiele, wiele więcej (od podstawowych rzeczy typu lodówka przez mikrofalę, drukarki, duży tv kineskopowy, wieżę, 2 komputery stacjonarne, mikser,ekspres,odkurzacz, toster, pełno naczyń, rzeczy do gotowania, narzędzia tż, było miejsce na dwa biurka, ławę, fotele i kanapę, przy tym wszystkim bez problemu robiłam imprezy na kilkanaście osób a i miejsce do tańczenia było a pokój miał nieco ponad 17metrów). Wszystko z tych wymienionych w wątku rzeczy bez problemu mi się pomieściło. Ale nawet ja na początek radziłam zabrać co najpotrzebniejsze, z czasem każdemu przybywa rzeczy i też uważam, że bez wielu można się obyć na początku . Nie wiem co w tym śmiesznego, mieszkałam w akademiku bardzo długo i zostawałam tam cały rok, do domu rodzinnego jechałam rzadko, więc to akademik był moim domem

[skazana_na_bluesa]

no nie wiem, kojarzę wielkość pokoi w niektórych akademikach we wrocku - nie jest to szał i nie ma 17m2.... tak samo jak studiowałam w innym mieście to pokój dla 3 osób mógł mieć taką wielkość.

[mansikkaa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

jak czytam, co wypisujecie to chce mi się trochę śmiać - mikrofala, sterta garnków, blacha do pieczenia... sądzicie, że to wszystko jej się pomieści? bo ja trochę wątpię. najlepiej zabrać ze sobą rzeczy pierwszej potrzeby, a później ew. dowozić/dokupować.
co warto na sam samiutki początek zabrać - sztućce, kubek, naczynia, garnek + patelnia (albo dwa garnki, nie muszą być super duże), własna pościel (tzn. poszewki, prześcieradło), przedłużacz, kabel do internetu, worki na śmieci, taśma klejąca, wieszaki na ubrania, coś, w czym będziesz trzymała brudne ciuchy, czajnik, drukarka (jeśli masz).

Zgadzam się.
Ja w.akademiku drugi raz będę mieszkać i nie bralam żelazka, bo mi nie byli potrzebne. Suszarki na ubrania tez bo była na stanie akademika i pozyczalo się. Suszarki do naczyń też nie miałam bo po umyciu wycieralam i schly na scierce i nic nie splesnialo.
Najlepiej to pojechać i zobaczyć czego brakuje