|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1
|
Czego On ode mnie oczekuje?
No, a więc chodzi o pewnego chłopaka, którego poznałam u kolegi. Było to ponad miesiąc temu. Od razu mi się spodobał i z charakteru i z wyglądu. No, ale za dużo z nim nie pogadałam, musiałam się zbierac. Kiedy wróciłam do domu napisał do mnie. Pisaliśmy tak z przerwami. Raz on napisał, raz ja. No i za każdym razem umawialiśmy się na piwo. No, ale nigdy nie mogliśmy się zgadac, bo albo kontakt się urywał na weekend, kiedy to mieliśmy się widziec, albo cos innego wypadło jemu, czy mi. No i w końcu on zaproponował sobotę. Odpisałam dopiero po jakimś czasie, wcześniej nie mogłam. Napisałam, że w sumie pasuję mi. I zapytałam czy idzie też na domówkę, do wspólnego kolegi, który organizował ją własnie w dzień w ktorym mielismy się widziec. No i w sumie odpisał tylko, że idzie na tą domowkę i czy ja też idę. Nic nie wspomniał o piwie. Lekko mnie to zdziwilo, no, ale okej. On poszedł na tą domowkę, ja nie. Po niej, w niedzielę, ok 15 odezwał się co z naszym piwem. Odpowiedziałam, że zgadamy się na tygodniu. Potem dowiedziałam się jeszcze, że na tej domowce, powiedział mojemu koledze, że z☠☠☠ał sprawę ze mną, że mieliśmy się widziec, ale, ze przyjechali jego koledzy z Krakowa, to tak wyszlo. Wszystko okej, rozumiem to, tylko mi nic nie wspomniał o tym. No i w sumie dopiero w środę znowu pisaliśmy. Tak ogólnie. Ja mam problem z maty i mu o tym wpsomniałam, zaproponował pomoc, ale nie dałam rady iśc. Zaproponowałam piwko w niedzielę. W niedzielę po południu się odezwał czy idziemy. No i się ucieszyłam, wszystko fajnie, chciał po mnie przyjśc nawet, ale o tej godzinie miałam byc na miescie, wiec powiedzial, ze po mnie zadzwoni i podejdzie do mnie. No i przyszedł, poszlismy do sklepu, postawil piwo. Poszlismy do parku. I w sumie bylo nawet okej, czulam się przy nim spokojnie. On wydawał się zdenerwowany. Na początku zaznaczył jeszcze, że długo nie posiedzimy, bo na 6 ma do roboty i że innym razem troszkę dłużej posiedzimy. No to się zgodziłam. Siedzielismy i w sumie zwierzył mi się z połowy swojego życia, ja mu też się trochę zwierzyłam. Po 22, zapytał czy idziemy. No, więc się zgodziłam. Zapytał się mnie dokładnie gdzie mieszkam, wytłumaczyłam mu gdzie. No i w sumie po chwili dodał, że jeszcze musi skoczyc do kumpla, ale najpierw do domu. Troche sie zdziwilam, bo nic wczesniej o tym nie wspomniał. No, ale okej. Kiedy bylismy na skrzyzowaniu, zapytał czy chce, żeby mnie odprowadził. Powiedziałam, że nie, że spokojnie dojdę. No i w sumei sobie poszedł. Potem nawet nie zadzwonił i nie napisał. Był dostępny. Uznałam, że coś mu się we mnie musiało nie spodobac i, ze raczej się już nie odezwie. Troszkę mi było przykro, no, bo bardzo go polubiłam, zwierzyłam mu się. I poczułam się dośc głupio, kiedy nawet się nie odezwal. Chciałam poczekac ok 3 dni i się odezwac, bo nie lubię takich niejasnych sytuacji. No, ale w sumie to wczoraj w nocy on napisał, coś o moim zdjęciu, które dodałam. W sumie pisaliśmy o niczym przez chwilę i tyle. Nic nie wspomnial o spotkaniu, no, ale przynajmniej sie odezwał. No i nie wiem za bardzo co robic. Nie wiem jakie on mial oczekiwania wobec mnie. Ja spotkanie potraktowalam czysto kolezensko. Bardzo go lubię, chcialabym go jeszcze bardziej poznac i utrzymywac tę znajomośc. On nie wiem czego oczekuję, może chciał się komuś zwierzyc, chociaz to by było dziwnie, bo z tego co wiem, to on znajomych ma dużo. Co o tym sądzicie? Wim, że to jest głupie i na maxa dziecinne, że się przejmuję takimi głupotami, ale taka już jestem. Nie umiem się na niczym skupi, bo myślę o tym. I potrzebuję porady ;-;
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 323
|
Dot.: Czego On ode mnie oczekuję?
O matko. Coś ciężko się zbieraliście na to piwko... Obiektywnie na to patrząc to żadnego "bum" nie było ani z jego, ani z Twojej strony, ale wiadomo, że nie zawsze wszystko zaczyna się od wielkiego zauroczenia.
Nie sądzę, żeby spotkał się z Tobą tylko dlatego, że chciał się zwierzyć jakiejś obcej dziewczynie. No bez sensu by to było. Myślę, że chciał Cię lepiej poznać i zobaczyć czy jest szansa na bliższą znajomość. Skoro powiedziałaś, że nie chcesz, żeby Cię odprowadzał to się nie dziw, że Cię nie odprowadził. Do kumpla może musiał skoczyć na chwilę, bo miał jakąś ważną sprawę z nim do załatwienia, czy coś. No nie liczyłabym, że facet będzie rezygnował ze wszystkiego dla dziewczyny, którą ledwo co zna. Dobrze Wam się rozmawiało, chcesz utrzymać znajomość to też się staraj. Poczekaj kilka dni na to aż zaproponuje kolejne spotkanie, a jeśli tego nie zrobi to Ty to zrób.
__________________
Rozpal w sobie ogień i poczuj jego żar, niechaj oświetla drogę, kiedy czujesz, że jesteś sam. Odnajdź piękno w miejscu, gdzie żyć Ci przyszło, niejeden kwitnie kwiat choć wokół płynie rynsztok... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:14.