Koszty jedzenia dla 2 osób

[puszek_okruszek_bum]

Hej, wiem, że taki wątek był ale cóż w 2009 mamy 2014 a jak wszyscy wiedzą ceny rosną . Planujemy wyprowadzkę z moim mężem od rodziców i chciałabym dowiedzieć się jakie są koszty jedzenia + chemii dla 2 osób. Jemy jak przeciętny Kowalski z Kowalską nie za mało nie za dużo. Mieszkając z rodzicami to powiedzmy oni kupowali więcej produktów, i nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Jak jest u was?

[chwast]

No łatwo sprawdzić, idź do sklepu albo zrób obiad i kup na niego składniki. Obiad oczywiście na was dwoje. I pomyśl tak codziennie albo co dwa dni. :P

dla mnie to wychodzi zbyt dużo żeby tu żyć XD

[zakonna]

ja nie umiem zejść poniżej tysiąca zł na jedzenie, chemię, ewentualne lekarstwa. Na miesiąc, dla dwóch osób dorosłych.

[maszToCoChcesz]

Ja będąc na studiach,wracając co dwa tygodnie na weekend wydaje ponad 500 zł i wcale nie żyję w wielkich luksusach. Moja współlokatorka potrafi za to przeżyć miesiąc za 300-350 zł paląc papierosy i dość często pijąc. Trudno to określić, bo jedni wydają więcej na chemię, kosmetyki, drudzy inwestują w zdrowe jedzenie. Pierwszy miesiąc Ci wszystko pokaże.

[201604301932]

W zaleznosci od miesiaca koszt jedzenia/chemii/lekarstw dla mnie (1 osoba) to ok. 400 - 600 zl.

[zlotniczanka]

ok. 700-900złotych, przy czym trafi się tu obiad na mieście albo pizza z dowozem.

[annic]

Nam wychodzi koło 200 zł na tydzień, nie żałujemy sobie niczego. Czasem mniej czasem więcej - zależy czy się skończy np. płyn do prania, który trochę więcej kosztuje. No ale zawsze oscylujemy koło tych 200 zł.

[chudelatte]

Trudno powiedzieć ile wychodzi. Zależy czy kupuje się wszystko na bieżąco, czy jedne większe zakupy raz na jakiś czas, czy dochodzą znienacka jakieś wydatki typu leki, jakie kupuje się jedzenie/kosmetyki/chemię - co to znaczy przeciętny Kowalski? jednym wystarcza na śniadanie kromka chleba z masłem, a inni muszą mieć ciepłe muffinki z 3 różnymi dżemami, świeżo wyciskanym sokiem, twarożek, jogurcik i jeszcze parę innych rzeczy wszystkiego po łyżeczce, a reszta do wyrzucenia, bo może i by się zjadło później, ale ma się ochotę na coś innego

Ja mogę powiedzieć jedno - najczęściej wychodzi więcej niż by się wydawało, szczególnie na początku "usamodzielniania". Bo jak się mieszka u mamy, to nawet jak kupisz sobie sama mięso i ziemniaki na obiad, to przyprawy, jakiś olej/oliwę i inne takie weźmiesz od mamy i nie wychodzi ci drogo... a jak samemu trzeba zadbać o takie szczegóły to zaczyna wychodzić 2xtyle.

[kennedy]

ok 1000 na dwie osoby czasem wiecej.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

W Polsce przy oszczędnym (bardzo) robieniu zakupów wychodziło 500 zł i było to ogólnie mało, żeby jeść zgodnie z naszymi upodobaniami. Zależy co jecie, ile jecie. Jakbym teraz mieszkała w kraju i, no powiedzmy, przyzwoicie zarabiała, to myślę, że spokojnie na jedzenie by nam szło z 800-900 zł na samo jedzenie. Z chemią myślę że z 50 zł więcej (chociaż ja zawsze kupowałam na promocjach, np. 2 w cenie 1 itp.)

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

600zł i szczególnie sobie nie żałujemy.

[201703061208]

Napisane przez nimueg

W zaleznosci od miesiaca koszt jedzenia/chemii/lekarstw dla mnie (1 osoba) to ok. 400 - 600 zl.

wg mnie też tyle, na pewno nie więcej (w moim mieście)

[kisielova]

800-1000zl, jednak nie żałujemy sobie. Więcej wychodzi, kiedy mi się włączy moduł cukiernika i co 2 dni jest w domu upieczony tort i zrobiony jakiś deser na zimno.

[skazana_na_bluesa]

to trochę przykre, że jako żona (czyli niejako osoba dorosła) nie masz nawet pojęcia o kosztach życia. dużo zależy od tego, do czego jesteś przyzwyczajona, chociażby w kwestii chemii. niektórzy kupują całe życie najtańsze żarcie czy chemię, a są tacy, którzy sobie nie żałują. sama lubię dobrej jakości chemię, na żarcie nie żałuję. mój facet je za dwóch, bo próbuje przytyć, pracuje fizycznie i jest uzależniony od słodyczy. na samo żarcie liczyłabym lekką ręką 600zł.

[Dotka90]

My wydajemy 800-1000zł na samo jedzenie. Jemy sporo mięsa i warzyw, także w zimie, a wtedy są one dość drogie. Wiadomo, że jakby jeść więcej mącznych rzeczy: naleśniki, kluski itd., to wyjdzie taniej.
Chemię wliczam z kosmetykami i jest to od 50 do 200zł miesięcznie. Czasem jest miesiąc, że kupujemy tylko płyn do naczyń i papier toaletowy, a czasem skończy mi się tusz, podkład, droższy krem, czy perfumy.

[201604301932]

Napisane przez skazana_na_bluesa

to trochę przykre, że jako żona (czyli niejako osoba dorosła) nie masz nawet pojęcia o kosztach życia. dużo zależy od tego, do czego jesteś przyzwyczajona, chociażby w kwestii chemii. niektórzy kupują całe życie najtańsze żarcie czy chemię, a są tacy, którzy sobie nie żałują. sama lubię dobrej jakości chemię, na żarcie nie żałuję. mój facet je za dwóch, bo próbuje przytyć, pracuje fizycznie i jest uzależniony od słodyczy. na samo żarcie liczyłabym lekką ręką 600zł.

Nie przesadzajmy. Nie wiadomo, ile autorka ma lat, ale jeśli nie żyła dotąd samodzielnie, to trudno oczekiwać, aby orientowała się w kosztach życia, nie doświadczywszy ich na własnej skórze. Ja też, jako osoba dorosła, gdy wyprowadzałam się z domu, nie wiedziałam do końca z jakimi kosztami się to wiąże. Niektórych rzeczy trzeba doświadczyć, a dopiero, gdy młody człowiek wyniesie się od rodziców i sam za wszystko zacznie płacić, będzie wiedział, ile "kosztuje" życie.

Oczywście, trzeba sobie wstępnie przekalkulować koszta, ale rzeczywistość często je weryfikuje.

[Zelda87]

Napisane przez puszek_okruszek_bum

Hej, wiem, że taki wątek był ale cóż w 2009 mamy 2014 a jak wszyscy wiedzą ceny rosną . Planujemy wyprowadzkę z moim mężem od rodziców i chciałabym dowiedzieć się jakie są koszty jedzenia + chemii dla 2 osób. Jemy jak przeciętny Kowalski z Kowalską nie za mało nie za dużo. Mieszkając z rodzicami to powiedzmy oni kupowali więcej produktów, i nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Jak jest u was?

Trochę mnie dziwi że jako dorośli ludzie nie wiecie ile kosztuje świat. To znaczy że rodzice was utrzymywali czy co? no nieźle. Koszta zależą przede wszystkim od tego czy umiecie gotować i gdzie będziecie robić zakupy.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez nimueg

Nie przesadzajmy. Nie wiadomo, ile autorka ma lat, ale jeśli nie żyła dotąd samodzielnie, to trudno oczekiwać, aby orientowała się w kosztach życia, nie doświadczywszy ich na własnej skórze. Ja też, jako osoba dorosła, gdy wyprowadzałam się z domu, nie wiedziałam do końca z jakimi kosztami się to wiąże. Niektórych rzeczy trzeba doświadczyć, a dopiero, gdy młody człowiek wyniesie się od rodziców i sam za wszystko zacznie płacić, będzie wiedział, ile "kosztuje" życie.

Oczywście, trzeba sobie wstępnie przekalkulować koszta, ale rzeczywistość często je weryfikuje.

no pliz. to jest aż żałosne. laska jest dorosła, ma męża, a nie zna cen żywności czy chemii? wygląda na to, że bawią się w domek, a rodzice ich sponsorują i obsługują. tak nie robią dojrzali ludzie. mogę zrozumieć studentów, którzy wyfruwają spod skrzydeł rodziców i zaczynają mieszkać sami w wieku 19 lat. nie rozumiem jak ludzie po ślubie mogą być tak oderwani od rzeczywistości.

[puszek_okruszek_bum]

Napisane przez skazana_na_bluesa

to trochę przykre, że jako żona (czyli niejako osoba dorosła) nie masz nawet pojęcia o kosztach życia. dużo zależy od tego, do czego jesteś przyzwyczajona, chociażby w kwestii chemii. niektórzy kupują całe życie najtańsze żarcie czy chemię, a są tacy, którzy sobie nie żałują. sama lubię dobrej jakości chemię, na żarcie nie żałuję. mój facet je za dwóch, bo próbuje przytyć, pracuje fizycznie i jest uzależniony od słodyczy. na samo żarcie liczyłabym lekką ręką 600zł.

Może to i przykre, nie wiem jak Tobie mieszkało sie z rodzicami, czy pracowałaś i mieszkałaś z rodzicami. Mieliśmy odmawiać rodzicom zjedzeni przygotowanego przez nich obiadu bo chcemy wiedzieć ile kosztuje życie. Czy oddzielać szafki w kuchni, aby każdy miał swoje przyprawy czy olej lub mleko. Każdy coś kupował, były to różnego rodzaju kwoty raz większe raz mniejsze ale w naturze rodzica cóż, jest pomagać dziecku lub odciążyć go finansowo. No nic dobre czasy się kończą. Wolałabym się wyprowadzić na początku małżeństwa, ale pretensje mogę mieć jedynie do dewelopera

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

no pliz. to jest aż żałosne. laska jest dorosła, ma męża, a nie zna cen żywności czy chemii? wygląda na to, że bawią się w domek, a rodzice ich sponsorują i obsługują. tak nie robią dojrzali ludzie. mogę zrozumieć studentów, którzy wyfruwają spod skrzydeł rodziców i zaczynają mieszkać sami w wieku 19 lat. nie rozumiem jak ludzie po ślubie mogą być tak oderwani od rzeczywistości.

Myślałam, że takie kobiece fora służą do pomocy innym a nie ich ocenianiu, nie czuje się oderwana od rzeczywistości bo nie wyprowadziłam się mając 19 lat, Chodzę do biedronki robię zakupy ale mając jedną lodówkę nie jest łatwo obliczyć sobie miesięczny koszt utrzymania. Rozumiem łatwo jest oceniać Ale o ocenę mojej osoby nie prosiłam

[psi_kutas_bez_s]

To zależy. Standardowo na jedną osobę 400 zł, żywność i chemia. ALE mój kolega potrafił wydawać miesięcznie 200zł , żywność tylko z biedronki, kosmetyki jego to papier toaletowy wynoszony z jednostki wojskowej gdzie pracuje tak samo jak mydło, oczywiście pranie w misce tym bydłem i kąpiel tym samym mydłem wojskowym. Dezodorant zauważyłem, że jakiś posiadał z biedronki za 3 zł ale oszczędnie go używał. Jadł nawet nieźle mięso owoce ale wszystko biedronkowe.

[201604130936]

Napisane przez kisielova

800-1000zl, jednak nie żałujemy sobie. Więcej wychodzi, kiedy mi się włączy moduł cukiernika i co 2 dni jest w domu upieczony tort i zrobiony jakiś deser na zimno.

Jezu, ty naprawde jestes van de kamp

[GosiaSamosia1]

.

[TykajacaBomba]

W okolicach 450-500 zł (ale dieta bezglutenowa, więc droższa) na żywność dla mnie plus jakieś 50 zł na chemię.

[elvegirl]

W jednym wątku piszesz o swoim 29 letnim chłopaku, teraz o mężu...trochę Ci się dane rozbiegają

Nie da się na podstawie czyjegoś trybu życia zaplanować własnego, różnice w zarobkach, w upodobaniach kulinarnych...sami musicie metodą prób i błędów, z kartką i długopisem w ręku obliczyć własne wydatki.

[puszek_okruszek_bum]

Napisane przez elvegirl

W jednym wątku piszesz o swoim 29 letnim chłopaku, teraz o mężu...trochę Ci się dane rozbiegają

Nie da się na podstawie czyjegoś trybu życia zaplanować własnego, różnice w zarobkach, w upodobaniach kulinarnych...sami musicie metodą prób i błędów, z kartką i długopisem w ręku obliczyć własne wydatki.

Ok, mój błąd zaraz odszukam tamten post i zmieniam

[kisielova]

Napisane przez harleyka

Jezu, ty naprawde jestes van de kamp

[Wesel]

1500 zł. Ale zdarzało się i po 2000 . Na dwie osoby.

[201703061208]

jeżeli ktoś ma trochę czasu najlepiej nauczyć się gotować potrawy od zera, z nieprzetworzonych produktów-wyjdzie dużo taniej, zdrowiej i smaczniej. Mi na tym zależy i to nie dlatego, bo wredny patriarchat etc. tylko chcę dbać o moją rodzinę i ich zdrowie.

[zakonna]

nie wiem jak się można zmieścić w kwocie 600 zł na dwie dorosłe osoby

[201604181004]

Okolo tysiaca zlotych. Ale wliczam w to tez jedzenie na miescie. Tez raczej sobie nie zalujemy