![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Witam, ponownie zwracam się do Was z prośbą o radę i opinię
![]() Tym razem do domu przyjechał już w piątek, a w sobotę (wczoraj) miałam do niego wpaść. Na początku były problemy, bo stwierdził rano że jednak nie ma czasu, musi załatwić sobie dofinansowanie u dyrektora, blablabla, ale kiedy zaczęłam się burzyć i chyba pierwszy raz zobaczył mnie zdenerwowaną, od razu obdzwonił parę osób i przełożył wszystko na kolejny dzień, żeby móc się ze mną spotkać. Chyba jednak za wiele oczekiwałam od tego spotkania. Miałam nadzieję na motylki i skowronki po 2 tygodniach rozłąki, a wyszło... nudno. On jak zwykle niezorganizowany, musiał jeszcze odbębnić trening na basenie, więc pół godziny przesiedziałam na trybunach, kiedy szliśmy przez miasto to w jednym uchu miał słuchawkę z muzyką, przez większość czasu siedzieliśmy przytuleni w ciszy (mam wrażenie, że ciężko nam znaleźć temat o którym moglibyśmy dłużej rozmawiać). Oczywiście nie zabrakło też fajnych momentów spotkania, śmiesznych sytuacji, dopadła nas w ogóle ulewa i był "filmowy" pocałunek w deszczu (... a potem przemoknięte ubrania i nieprzyjemny chłód na skórze) - nie mówię, że wszystko było do bani. Jednak w pewnych momentach miałam ochotę głośno ziewnąć mu prosto w twarz. Na dodatek musiał wcześniej wracać do domu i (znowu) czekałam sama ponad 2h na pociąg. Przeprosił mnie, że tak wyszło i obiecał, że następnym razem poświęci mi więcej czasu, bo wtedy już nie będzie miał nic do załatwiania, ale jego mózg jest chyba zbyt prosty na takie skomplikowane rozwiązania jak np: zaproszenie mnie na chwilę do siebie, czy poproszenie rodziców o możliwość późniejszego powrotu do domu (wspominał też, że najpierw musi psa wyprowadzić - czy nie mogliśmy tego zrobić wspólnie, skoro i tak miałam tyle czasu do powrotu?). Chciałabym jakoś urozmaicić nasze spotkania, chciałabym robić coś wspólnie z nim, a nie tylko wędrować w kółko po parku, tulić się i całować, że tak brzydko powiem - do porzygu. Następne spotkanie ustaliliśmy za 2 tygodnie. Macie jakieś pomysły na zaciekawienie go, wkręcenie w jakąś czynność, tak żebyśmy tym razem nie marnotrawili tych cennych wspólnie spędzonych godzin? I jeszcze jedno pytanie, zwłaszcza do osób, które także są w rozłące ze swoim partnerem - jak Wy spędzacie ten czas po jego/jej powrocie? PS: Blaahhh, przepraszam, że się tak rozpisałam. Musiałam komuś się "wygadać" z tego, no i... padło na Was ![]()
__________________
Przelewam smutki na papier. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
Przelewam smutki na papier. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
Ja miałam taką sytuację raz i od razu powiedziałam, że albo idzie ze mną albo idzie sam. A on, że i tak nic do niego nie mówię ? ![]() Masz iść sobie kupić bułkę ? Acha. I Ty się jeszcze zastanawiasz jak urozmaicić czas temu panu ? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
No szczerze mówiąc słaby obrazek się wyłania z Twoich opisów. Mam wrażenie, że jemu niezbyt zależy na tym, żeby z Tobą ten czas spędzić, nie mówiąc już o tym, by się starać, żeby było fajnie. Nie chce mu się nawet pójść do fast fooda gdy jesteś głodna, więc nie dziwota, że nic bardziej ambitnego też mu nie postaje w głowie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Wypowiadałam się w Twoim poporzednim wątku, przeczytałam też inne dotyczące tego chłopaka. I naprawde powiem Ci jeszcze raz prosto z serca: on się w ogóle nie stara... Jak możesz wytrzymywać w takim "związku". Facet znika czesto na tygodnie, nie odpisuje, zlewa Twoje wiadomości, Ty dalej walczysz o niego (z nieznanych mi przyczyn próbujesz ratować coś czego w sumie nie ma). Nie szanuje Cię (w życiu nie byłabym z facetem, który na spotkaniu ze mną ma słuchawkę w uchu i słucha sobie muzyki, tymbardziej że w ogóle nie angażuje się w rozmowę). Koncertowo olewa Cię i nie dba o Ciebie, po raz kolejny czekasz sama na pociąg, mimo że to Ty zawsze się starasz przyjeżdżać do niego, to on Cię zostawia samą na godz na dworcu!! Sam wysylił się tylko raz żeby przyjechać do Ciebie. W dodatku sugerował, że nie chce z Tobą być na odległość.
To wygląda tak, jakby cały wszechświat sugerował Ci, że nie powinnaś z nim być, a Ty dalej ślepo brniesz w związek w którym tylko Ty się starasz. I jeszcze zakładasz kolejny wątek o tym samym chłopaku, w którym pytasz o to, jak możesz się jeszcze więcej starać, żeby miło z nim spędzić czas. Podczas gdy on w ogóle się o to nie stara. Ani o nic innego. Znajdź sobie wreszcie fajnego faceta. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Nie chcę z nim znowu zrywać, w sumie bez żadnego istotnego powodu (jak np: zdrada, czy coś w podobie). Myślę, że jeśli serio zorganizujemy na kolejnym spotkaniu coś lepszego niż nudnawy spacer, to będzie super.
Poprawka: jak urozmaicić czas nam. Korzyść idzie w obie strony, a ja wolę jednak coś fajnego wymyślić dla obojga, niż znowu usypiać na jego ramieniu i czekać, aż znowu zaproponuje spacer tą samą trasą co zawsze. PS: Taka sytuacja z wczoraj, chyba zrobiło mu się trochę głupio po tym. On: *zauważył chyba, że ciągle wzdycham i ziewam* Huh, nudzi Ci się? Ja: *baaardzo sarkastycznym tonem* Nieee, idziemy sobie przez park dziesiąty raz, jest WSPANIALE.
__________________
Przelewam smutki na papier. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
A macie jakieś wspólne hobby, zainteresowania?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
aha. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Oboje interesujemy się muzyką, ale nie zawsze zgadzamy się w tym temacie (poza tym jestem osobą mniej doświadczoną niż on i pewnie palnęłabym coś głupiego). On lubi sport, ja nie za bardzo. Kiedyś cały dzień przegadaliśmy o pewnej grze MMORPG, w którą oboje się wkręciliśmy i to była właśnie taka rozmowa o którą mi chodzi - ciągła wymiana zdań, kiedy obie strony wiedzą o czym mówią. Ale ile można rozmawiać o jednej grze. Najczęściej ogółem rozmawiamy po prostu o tym co się u nas działo podczas nieobecności tej drugiej osoby. Z nim się dość... ciężko rozmawia. Jest typem osoby, która często urywa lub szybko zmienia temat. Mam czasami wrażenie, że nie potrafi przez dłuższy czas utrzymać rozmowy, zazwyczaj odpowiada jakimś parsknięciem, śmiechem, "hah"... Nie wiem, jak go rozkręcić, zachęcić do rozmowy. On jest strasznie lakoniczny.
Co do tego zostawienia mnie na 2h, to myślę że naprawdę było mu okropnie głupio, a no i bardzo dobrze. Dopytywał się co mam zamiar robić przez ten czas, widziałam że się martwił, proponował mi miejsca w których mogłabym przeczekać i nie zmarznąć, wytłumaczył mi którym autobusem, skąd, o której i dokąd dojadę i 3 razy przepraszał. PS: Mieliśmy dużo fajnych planów na wakacje - basen, morze (byłoby zabawnie, on zawodowy pływak, a ja topielec), obiecał mi bilard, pisał piosenkę dla mnie, raz zaprosił mnie na imprezę (niestety nie mogłam pójść), ale niestety - niektórzy wiedzą to z poprzednich wątków - w wakacje nie miałam z nim prawie kontaktu, bo był najpierw na obozie sportowym, potem za granicą na rozprawie w sądzie, a pod koniec miał poważną operację. Nic nie wypaliło, a ja wciąż chciałabym zrealizować te wszystkie plany.
__________________
Przelewam smutki na papier. Edytowane przez Sherly Czas edycji: 2014-09-14 o 12:24 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."
Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka: #23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki! http://blondiewales.blogspot.co.uk/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 39
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Nie spędzacie czasu ze sobą tylko obok siebie. Powinniście zacząć robić coś razem albo to co oboje was łączy bo przecież jesteście ze sobą z jakiegoś powodu, a nie tylko bo mnie nie zdradził wiec nie mam co go rzucać pewnie znajdzie inna. Zaangażowanie w związek musi być obustronne...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
![]()
__________________
Przelewam smutki na papier. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Autorko, juz to ze pytasz co robic z wlasnym facetem po dwoch tygodniach niewidzenia, pokazuje ze zwiazek jest do niczego.
Nie macie wspolnych zainteresowan, wspolnych tematow, mam wrazenie, ze on w ogole nie lubi z toba spedzac czasu. No wow, obiecal bilard, zaprosil RAZ na impreze, niesamowite. ![]() Widujac sie dwa razy w miesiacu nie wiedzialabym co robic z facetem, bo tyle mozliwosci, a tak malo czasu. Hm, no ale chcialas odpowiedz na pytanie, to prosze. Normalne pary chodza do restauracji, kawiarni, spotykaja sie ze znajomymi jednej jak i drugiej strony, tak poza tym to: kregle, bilard, aquapark, muzeum, teatr, kino, siedzenie w domu, a tam: wspolne gotowanie, winkowanie, fimy, seriale. Latem to juz w ogole milion opcji: rower, rolki, wypad za miasto, nad wode, piknik, grill, piwko w ogrodku przy jakims pubie. Wystarczy ze jedno z tych opcji byście wykorzystali, to macie juz co robic na pol roku. ![]() Teraz np. zaczelismy chodzic z TZ na squasha. Wymecza okrutnie, ale fajnie spedzony czas razem. Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2014-09-14 o 13:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Hm...jak dla mnie to próbujesz ciągnąć związek na siłę, mimo, że widać jak na dłoni, że Wasze drogi się rozchodzą albo nawet lepiej, bo już się rozeszły.
Zachowanie chłopaka wskazuje na to, że przebywania z Tobą nie traktuje, jak święta (a tak powinno być skoro, rzadko się widujecie), tu już nawet nie ma mowy o staraniach z jego strony, bo on Cię olewa. Ma gdzieś to, że może Cię urazić (słuchawki) czy, też ma gdzieś Twoje bezpieczeństwo i komfort (sama czekasz gdzieś kilka godzin na transport). Woli iść z psem na spacer niż spędzić czas z Tobą. Jak na mój gust on zwyczajnie odbębnia pańszczyznę ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
Cytat:
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."
Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka: #23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki! http://blondiewales.blogspot.co.uk/ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;48133432]Normalne pary chodza do restauracji, kawiarni, spotykaja sie ze znajomymi jednej jak i drugiej strony, tak poza tym to: kregle, bilard, aquapark, muzeum, teatr, kino, siedzenie w domu, a tam: wspolne gotowanie, winkowanie, fimy, seriale.
Latem to juz w ogole milion opcji: rower, rolki, wypad za miasto, nad wode, piknik, grill, piwko w ogrodku przy jakims pubie. Wystarczy ze jedno z tych opcji byście wykorzystali, to macie juz co robic na pol roku. ![]() Teraz np. zaczelismy chodzic z TZ na squasha. Wymecza okrutnie, ale fajnie spedzony czas razem.[/QUOTE] A no, dziękuję za (wreszcie) odpowiedź na moje pytanie. Uprzedzając wasze następne odpowiedzi: nie, nie zerwę z nim. Tak, wiem że postąpił źle. Tak, angażuję się bardziej od niego. Nikt mi tego nie musi uświadamiać, taka jestem - jeśli ktoś zna się na enneagramie, to mogę się opisać jako typowe 9w1 ![]()
__________________
Przelewam smutki na papier. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
![]() ![]()
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."
Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka: #23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki! http://blondiewales.blogspot.co.uk/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Dziękuję, mimo Twojego sarkazmu, bo przyda mi się na 100%
![]() A teraz pozwólcie, że zostawicie już temat jego zachowania i moich reakcji w spokoju, a odpowiecie mi na zadane pytania ![]()
__________________
Przelewam smutki na papier. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
![]() Okej, odpowiadając na pytanie, które jest dla mnie naprawdę dziwne, z facetem chodziłam do knajpek, kawiarni, na wystawy, rowery, kajaki, do ogrodu botanicznego, do kina, na koncerty, wycieczki za miasto, nad rzekę czy jezioro, siedzieliśmy w domu i oglądaliśmy filmy, gotowaliśmy, graliśmy w gry planszowe, rozmawialiśmy i jakoś nigdy nie pomyślałam, że się z nim nudzę, a widywaliśmy się 3-4 razy w tygodniu.
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." Edytowane przez harvvey Czas edycji: 2014-09-14 o 15:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
Cytat:
Ja z moim Tż też na razie jestem na odległość i on się aż dopytuje, kiedy znowu u niego będę. A z pomysłami na wspólne spędzenie wolnego czasu nie mamy najmniejszego problemu, mimo że oboje jesteśmy domatorami. Czujemy się w swoim towarzystwie tak swobodnie, że nawet tylko kiedy leżymy, przytulamy się i głupio żartujemy, to jest to idealnie spędzony czas. Zastanów się więc, czy na pewno do siebie pasujecie, skoro masz takie dylematy. Zresztą widzę, że jesteś kolejną dziewczyną z misją 'nawracania' misiaczka. Skoro mu nie zależy na Tobie tak jak trzeba, to nic z tym nie zrobisz, ale to Twoja sprawa, jeśli Ci taki związek odpowiada.
__________________
![]() Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2014-09-14 o 20:16 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
![]() Skoro uważasz, że chęć posiadania kogoś z kim jest Ci dobrze, z kim się nie nudzisz, masz wspólne pasję, kto za Tobą tęskni i okazuje ci troskę i serdeczność, jest pójściem na łatwiznę, to widzę, że przed Tobą jeszcze solidna lekcja życia.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
Doceniam wasze wszystkie porady i dziękuję za nie, zapewne są bardzo cenne i przydadzą mi się na przyszłość jako osobie mało doświadczonej w związkach, jednak pozwólcie też abym decyzje o moim życiu podejmowała sama ![]()
__________________
Przelewam smutki na papier. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Skoro nie chcesz rad o zerwaniu, ok. Wiadomo, to tylko rady, a życie jest Twoje, więc jak chcesz z nim być, to naprawdę nikt z nas nie ma nic do tego i dobrze wiemy, że to Twoja decyzja i ok
![]() ![]() Co innego ja mogę poradzić? Gadałaś z nim o tym jak się poczułaś jak np powiedział, żebyś kupiła sobie bułkę w Biedronce, jak boli Cię, że mało z Tobą rozmawia, woli mieć słuchawki w uszach? Choćbyś stawała na rzęsach, to jeśli on nie będzie chciał tego choć trochę zmienić, to Ty sama tego nie zmienisz. Porozmawiaj z nim. Napisz wtedy co Ci powiedział i zobaczymy. Przeczytałam mniej więcej Twoje inne wątki i faktycznie wygląda to nieciekawie. Po prostu tak stwierdzam, ale to już Ty sama musisz sobie odpowiedzieć czy Ci odpowiada czy nie. Jak odpowiada to ok, wszakże może, każda z nas jest inna. No, ale prosisz o napisanie co myślimy, to piszemy, a co z tym zrobisz, to już Twoja sprawa oczywiście ![]() Mówisz, że tylko prawie te spacery u Was, a hmm, do siebie do domu nie przychodzicie, znacie może swoich znajomych, nie chodzicie tak to nigdy nigdzie, do kawiarni czy gdziekolwiek? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() No dobrze, skoro taki "związek" daje Ci szczęście to wróćmy, tak jak prosisz, do głównego tematu... Fajnie czas można spędzić wszędzie, w zależności od zainteresowań i dostępnych na miejscu obiektów. Kręgle, bilard, wyjście aby coś zjeść lub na piwo, spotkania ze znajomymi, wspólne oglądanie filmów, gry, kino czy też koncert, zabranie kocyka i pojechanie gdzieś w łądne miejsce i tam z tym kocykiem i jedzonkiem można się rozłożyć, zwiedzanie fajnych miejsc poza miastem. Mam tylko do tego jedno ALE. Nie masz tematów do rozmów ze swoim facetem, rozmowa się wam nie klei. Powiem Ci, że gdziekolwiek byście nie poszli, czy to na kręgle, czy nad wodę czy na kawę, to i tak będzie nudno, jeśli nie będziecie mieli o czym gadać. Tymbardziej jeśli on zamierza sobie słuchać metalu w słuchawce i będzie słyszał Ciebie trzy po trzy. Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 Czas edycji: 2014-09-14 o 22:46 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
Przejrzałam poprzednie wątki. Nie rozumiem dlaczego uparłaś się na związek z tym chłopakiem. Wiem, wiem...kochasz go ![]() Poddaj go ostatniemu testowi, porozmawiaj, wyłuszcz w czym problem, zobacz jakie będzie jego zachowanie i reakcja. Jak będzie tylko mówił, a nic nie zmieni, to odpuść sobie chyba, że lubisz się udręczać. Świadomej swojej wartości dziewczynie taki związek by nie odpowiadał. Od początku postawiłaś się na przegranej pozycji, od początku on Cię lekceważy, bo to Ty w tym "związku" dajesz i jesteś na każde zawołanie. Teraz też mam wrażenie, że znów jesteście razem, bo Ty wierzysz w cuda i w to, że go zmienisz, a to pułapka. Uwierz, że gdyby mu zależało, jego postawa byłaby całkiem inna.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Z tego, co tu piszesz, wynika, że oprócz Twojej desperacji, aby utrzymać ten związek, Was w sumie niewiele łączy. "Interesujemy się muzyką" - to by miało swoją wagę, gdybyście razem jeździli na koncerty, muzykowali wspólnie, byli pasjonatami. A takie "interesowanie się muzyką" (w potocznym tego znaczeniu) to jest NIC. Facetowi wisi i powiewa, zero tematów do rozmowy, zero wspólnym (takich naprawdę wspólnych) spraw. Nic tylko się zaręczyć (przepraszam: zmusić faceta do zaręczyn).
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
Zajrzałam do innych twoich wątków i przyznam, że ręce mi opadły. Przepraszam, że tak ostro, ale to coś na zasadzie chłopak pluje mi w twarz, ale mówi, że mu zależy, więc będę walczyć o związek. Dostałaś niezliczoną ilość rad i opinii - zwróć uwagę, że każda miała ten sam wydźwięk. Jak ten związek się skończy, usiądź i przemyśl sobie to wszystko, a najlepiej jeszcze raz przeczytaj swoje wypowiedzi i wyciągnij wnioski.
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." Edytowane przez harvvey Czas edycji: 2014-09-15 o 12:18 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Rzadkie spotkania, rozłąka z TŻ.
No właśnie
![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:12.