Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-07, 09:41   #1
zakochana08
Raczkowanie
 
Avatar zakochana08
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 108

Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(


Hej Wszystkim!
W zeszłym tygodniu zaczęłam studia w innym mieście, oddalonym 200km od domu. Właśnie leci drugi tydzień, gdy tu jestem a mi jest tak strasznie źle. Byłam na weekend w domu, bo planuję wracać na każdy weekend. Niby jest fajnie, jestem na wymarzonym kierunku, ludzie też są fajni (przynajmniej tacy się wydają). Mieszkam w akademiku, ale mam pokój jednoosobowy. Strasznie się cieszyłam na myśl o tym wyjeździe, o tym, że zaczynam coś nowego. Myślałam, że tak naprawdę nic się nie zmieni, skoro na wszystkie weekendy, wolne dni będę wracać do domu. Ale teraz coś we mnie pękło... Ogólnie jestem strasznie przywiązana do mamy, jesteśmy przyjaciółkami i jest mi tak strasznie źle, że jej tu nie ma, tylko proszę nie pomyślcie nic o mnie. Chciałabym mieć tu takiego prawdziwego przyjaciela, czuć się bezpiecznie, ale wiem, że na to potrzeba czasu. Wszyscy mi mówią, że się rzyzwyczaję, że niedługo nie będę chciała wracać do domu, ale jeśli się nie przyzwyczaję? Codziennie gadam z mamą przez telefon. Wcczoraj byłam cały dzień na uczelni, to parę razy chciało mi się tak strasznie płakać, wieczorem było ok, jak pogadałam z mamą, ale dziś znów jest ok... Tak bardzo czekam na piątek, żeby wrócić do domu, ale z kolei boję się, że i tak będę myśleć cały czas o tym, że zaraz muszę wrócić tutaj. Nie wiem, co się ze mną dzieje... Wszyscy jednak mówią, że rezygnacja ze studiów ze względu na odległość byłaby największą głupotą... I wiem, że mają rację, ale nie chcę bywać w domu tylko w weekendy, bo tak strasznie tęsknię... Myślicie, że naprawdę się przyzwyczaję? Ja po prostu nie chcę ciągle odliczać do weekenu, chciałabym, żeby w niedziele wieczorem, kiedy będę wiedziała, że mam jechać, to żeby to było takie normalne, żebym jechała tutaj z przyjemnością. Mama mówi, że jeśli będę chciała zrezygnować, to ok, ale nie mam tego robić po tygodniu, bo nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, i że nie mam myśleć o tym, co będzie, tylko skupić się na tym co jest teraz. Ale ja tak bardzo tęsknię za domem i wydaje mi się, żę tylko mi jest ciężko. Doceniam to, że mogę wracać co tydzień, niektórzy jadą np. za miesiąc, ale to takie trudne dla mnie... Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak sobie poradzić? Boję się, że wrócę do domu w piątek i będę znów cały czas płakać, tak jak poprzednio. Nie chcę rezygnować ze swoich marzeń, bo strasznie walczyłam o to, żeby się dostać... Miałam takie pozytywne nastawienie, a teraz nie wiem, co się dzieje... Pomóżcie, proszę! :-(
__________________
Nie przepłyniesz oceanu, dopóki nie odważysz się stracić z oczu widoku brzegu.
zakochana08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 09:50   #2
h2o0
Zakorzenienie
 
Avatar h2o0
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3 910
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Trochę szkoda, że masz samodzielny pokój, jakbyś miała współlokatorkę, to byłoby Ci może lżej, zawsze jest się do kogo odezwać. Ja na początku studiów też jeździłam do domu na każdy weekend, a pod koniec ciężko było się zebrać, żeby pojechać w odwiedziny.. Oczywiście nie rezygnuj ze studiów. Jesteś dorosła, mamy niestety kiedyś zabraknie i będziesz musiała sobie radzić sama ze wszystkim, teraz masz czas na budowanie relacji z innymi ludźmi, rozwijanie się, kształcenie i pasje. Wykorzystaj to! Nie ma co płakać, Twoja sytuacja jest trudna, ale nie taka najgorsza.
h2o0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 11:52   #3
dek0ral
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 41
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Pamiętam mój pierwszy tydzień na studiach. Też czekałam na piątek jak na zbawienie, bo było mi bardzo tęskno do tego stopnia, że chciało mi się płakać. Do domu co tydzień jeździłam tak gdzieś przez 3 miesiące, potem mi przeszło.Teraz jeżdzę raz na miesiąc lub rzadziej i jest ok..No i do tego mam faceta w mieście co studiuję, więc tym bardziej...
dek0ral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 14:30   #4
Dyniowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 66
GG do Dyniowa
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Na pewno się przyzwyczaisz Ja miałam 16 lat jak poszłam do szkoły z internatem. Dla mnie najgorszy był I miesiąc. Później znalazłam koleżanki i było ok Też na początku wracałam co weekend do domu a później już nie zawsze mi się chciało
Teraz mam 23 lata, 7 lat poza domem, właśnie zaczęłam nowe studia i nie wyobrażam sobie, że teraz miałabym wrócić do domu
Dyniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 15:57   #5
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Ja też na początku tak miałam, też bardzo tęskniłam. wracałam co weekend, zaraz po zajęciach, w sumie na II roku też tak było. I dopiero teraz, na III roku sobie psychicznie radzę i nie czuję tak silnej potrzeby powrotu do domu co weekend. Wiąże się to głównie z tym, że po prostu na samych studiach czuję się dość pewnie, mam fajne współlokatorki. Na I roku bałam się samych zaliczeń, że wylecę, na II roku z kolei pojawiły się problemy towarzyskie i mnie mocno przygnębiały. Rok temu zdarzało mi się przepłakać całą drogę do miasta, w którym studiuję Nie warto studiów rzucać z tego powodu, zwłaszcza gdy masz możliwość, by co tydzień wrócić do domu. Gadaj z mamą jak najwięcej przez telefon, to zawsze pomaga, jak chcesz płakać, to płacz, a nie duś tego w sobie. Niektórzy mając te 19 lat mogliby studiować na drugim końcu świata, dla innych z kolei 40 km stanowi barierę. Z tego co widzę, zwłaszcza te osoby, które mają b. dobre relacje z rodzicami, bardziej tęsknią za domem i ciężej im się zaaklimatyzować. Ci znajomi, którzy np. w pewnym sensie uciekli z domu przed toksycznym rodzicem - w ogóle tych pierwszych nie rozumieli.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 16:04   #6
kotwkulce
Raczkowanie
 
Avatar kotwkulce
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 118
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

1. Ciesz się, ze masz pokój jedynkę. Jak by Ci się trafiła syfiasta, głośna albo niemiła współlokatorka, to dopiero byś narzekała

2. Mam wrażenie, że jesteś trochę za bardzo związana z mamą. Taka 'mamincórka'.

3. Wszyscy, którzy mówią, że to minie, mają rację.

Też na początku płakałam (nie tyle za mamą, co za ogólnie pojętym poczuciem bezpieczeństwa, stabilizacji, swojego kąta). Miałam piątki wolne przez pierwszy semestr, w związku z czym już w czwartek po południu siedziałam w autobusie. W niedziele wieczorem za to czułam się chora na myśl o powrocie do miasta studenckiego. Później się plan zmienił, poznałam ludzi, zadomowiłam się tutaj i przeszło. Tak się zadomowiłam w tym mieście, że lata po studiach wciąż tu mieszkam.

Głowa do góry, sprawdzony sposób na poprawę humoru i może jeszcze trochę niezależności w sobie obudź, a będzie dobrze
kotwkulce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 16:33   #7
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez kotwkulce Pokaż wiadomość
1.
2. Mam wrażenie, że jesteś trochę za bardzo związana z mamą. Taka 'mamincórka'.
Odkąd dobre układy z matką są czymś nieprawidłowym? Dopóki ma się znajomych poza matką i własne zdanie, to ja nie widzę w tym nic złego. Sama mam bardzo bliskie układy z mamą, mogę ją nazwać moją przyjaciółką, co nie zmienia faktu, że np. nie kieruję się jej opiniami, jeśli chodzi o mój związek, nie opowiadam jej o moim życiu erotycznym itd.

To jest swoją drogą paradoks, złe układy z matką = trauma do końca życia, psychoterapia do menopauzy (mówię o radach wizażowych), z kolei tęsknota za mamą i bliskie z nią kontakty = ZA silna więź z mamą.

Edytowane przez 201605300922
Czas edycji: 2014-10-07 o 16:37
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 16:37   #8
annic
Wtajemniczenie
 
Avatar annic
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Też było mi na początku ciężko, wracałam do domu co 2 tygodnie - 6 godzin w pociągu w jedną stronę Przez pierwsze tygodnie rozmawiałam z rodzicami przez telefon godzinę dziennie. Powoli tęsknota mijała, przyzwyczajałam się. Z biegiem czasu nabrałam własnych przyzwyczajeń - inne posiłki które bardziej mi pasowały, siedzenie po nocach, tryb sprzątania itp. I jak wracałam na "stare śmieci" przeszkadzały mi szczegóły, które ja u siebie samej inaczej wypracowałam, miałam poczucie takiej "niewygody". Teraz, po 6 latach od wyprowadzki jestem chora jak mam pojechać do rodziców dłużej niż na 3 dni, choć z rodzicami jestem bardzo związana i bardzo ich kocham. Już bym nie umiała z nimi mieszkać, funkcjonować jak kiedyś - mimo że z początkiem studiów tak strasznie tęskniłam i nie umiałam się znaleźć w nowej sytuacji.

Myślę, że to kwestia dania sobie trochę czasu i spróbowania tego "nowego życia". Jak poznasz lepiej ludzi na studiach będzie ci lżej, a jak dojdzie zapiernicz na uczelni to za bardzo myśleć o tęsknocie nie będziesz Uszy do góry
annic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 16:48   #9
lucyinthesky_
Raczkowanie
 
Avatar lucyinthesky_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 44
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

hej! Zaczynając studia byłam w takiej samej sytuacji . Pierwszy tydzień to była istna masakra! Teraz, będąc na 3 roku, nadal wracam chętnie do domu na weekend. Nie lubię siedzieć sama w mieszkaniu, stadny ze mnie zwierzak , no i tęsknie za swoim zwierzyńcem i wygodnym łóżkiem. Jestem jedynie w odrobinę dogodniejszej sytuacji, bo mam ciut bliżej . W ciągu tygodnia zajmuj myśli czymś innym, znajomymi, studiami czy imprezami (w końcu wszystko trzeba pogodzić! ), a tydzień zleci jak z bicza strzelił. No i tak jak i Ty też mam dobre relacje z rodzicami, mamę również traktuję jak przyjaciółkę;-) i wcale nie uważam tego za coś złego. A "mamicórka"? Nie rozumiem, mam wrażenie, że podejście tego typu mają jedynie osoby, które nie wyobrażają sobie, że rodzicielka też może stać się naszą powierniczką;-)
lucyinthesky_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 16:48   #10
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Wydaje mi się, że to trudne początki Musisz zintegrować się z ludźmi, zacząć wychodzić, znaleźć sobie zajęcia dodatkowe i nie będzie czasu na nudę, bo stąd się bierze takie rozmyślanie. Miałam tam samo, a teraz czasem nie chce mi się wracać, a wracam co 2 tygodnie
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 16:55   #11
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

O kurde, jak Was czytam, to czuję się jak wyrodna córka...
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-07, 16:59   #12
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
O kurde, jak Was czytam, to czuję się jak wyrodna córka...
Ja tez. Bez uczuc i z sercem z kamienia xD
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 17:06   #13
annic
Wtajemniczenie
 
Avatar annic
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Ja tez. Bez uczuc i z sercem z kamienia xD
E tam. Po prostu każdy ma inaczej, jedni potrzebują więcej bliskości/kontaktów z rodziną, inni nie. Mój mąż na studiach jeździł do domu co 2 miesiące i rozmawiał z matką raz na tydzień, a ma równie bliskie więzi z rodzicami co ja.

Tak samo jest ze związkami na odległość. Dla jednych to pestka, inni w życiu by na to nie poszli.
annic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 17:55   #14
maniana007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 85
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Droga autorko, wiem ze teraz traktujesz porady, ze ci jakos przejdzie, ze trzeba czasu jako jakis banal. Ale to jest prawda. Mialam 17 lat kiedy zaczelam liceum we Francji, 1000 km od domu, i wiedzialam ze bede widziec rodzine 4 razy w roku po 2 tygodnie. Rowniez bylam zwiazana z rodzina, i poczatek byl koszmarem, w dodatku mieszkalam w pokoju z osobami z ktorymi sie nie do konca dogadywalam a w szkole lekcje byly w innym jezyku, naprawde koszmar, nie chcialam tracic tej szansy i sobie wmawialam :po roku wrocisz do domu, zacisnij zeby, teraz mija ósmy rok odkąd mieszkam we Francji i czasami nawet mi sie nie chce wracac do domu co kiedys bylo nie do pomyslenia A nadal jestem bardzo zwiazana z rodzina i bardzo ich kocham. Po prostu czas zrobic krok w doroslosc, bo to procentuje i sprawia ze mozna byc z siebie dumnym
maniana007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 18:12   #15
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez h2o0 Pokaż wiadomość
Trochę szkoda, że masz samodzielny pokój, jakbyś miała współlokatorkę, to byłoby Ci może lżej, zawsze jest się do kogo odezwać. Ja na początku studiów też jeździłam do domu na każdy weekend, a pod koniec ciężko było się zebrać, żeby pojechać w odwiedziny.. Oczywiście nie rezygnuj ze studiów. Jesteś dorosła, mamy niestety kiedyś zabraknie i będziesz musiała sobie radzić sama ze wszystkim, teraz masz czas na budowanie relacji z innymi ludźmi, rozwijanie się, kształcenie i pasje. Wykorzystaj to! Nie ma co płakać, Twoja sytuacja jest trudna, ale nie taka najgorsza.
W poprzednim wątku autorki wszyscy doradzali jej pokój jednoosobowy, bo miała wybór Moim zdaniem jednoosobówka wcale nie jest taką wadą, gdy się mieszka w akademiku i wokół jest tak naprawdę masę studentów, osób które można poznać, imprez, spotkań...

Ja jestem z tych osób, co nie płakała za domem tylko cieszyła się z samodzielnego życia więc nie wiem, co mogę doradzić. Jednak prawdą jest, że z czasem każdy się przyzwyczaja i coraz rzadziej chce się jeździć do domu. Przede wszystkim musisz otworzyć się na ludzi, jak poznasz nowych znajomych, to zobaczysz, że rozpoczęcie życia w nowym mieście wcale nie jest straszne. Gorzej jak się wyjeżdża do obcego miasta np. za pracą - wtedy już ciężej jest poznać nowych ludzi (poza współpracownikami) a na studiach codziennie masz masę okazji do poznawania wielu młodych osób, Potraktuj to jak okazję a nie powód do płaczu.

A zbyt duże przywiązanie do mamy? No nie będziemy dziećmi przez całe życie... Każdy dorasta i zaczyna własne życie, zakłada własną rodzinę, trzeba umieć sobie w życiu radzić też samemu, a nie płakać za mamą jak dziecko pozostawione w przedszkolu, no niestety ale taka prawda.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-10-07, 18:16   #16
Paulettee
Raczkowanie
 
Avatar Paulettee
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 303
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Nie jesteś jedyną, która coś takiego przeżyła. Pamiętam sama jak bardzo przeżywałam trudne początki na studiach. Nie rezygnuj ze swoich marzeń, bo będziesz żałować. Dasz radę, zobaczysz a czas będzie Twoim sprzymierzeńcem. Musisz się tylko przyzwyczaić. Będzie dobrze.
__________________
♥21.06.2014
Najszczęśliwsza mężatka ♥
P ♥
Paulettee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 18:24   #17
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

A naprawdę Autorko chcesz zrezygnować ze studiów? I to wymarzonych, na które po ciężkiej pracy udało Ci się dostać? Nie rób tego na 100%, bo będziesz żałować. Rozumiem dylematy osób, które nie są pewne kierunku, ale nie rezygnuj z takich powodów z tego wymarzonego. No bo co potem? Wrócisz do domu i nie pójdziesz na żadne studia i będziesz do końca życia mieszkać z mamą i się nie rozwijać? Czy wybierzesz jakąkolwiek szkołę obok domu, nie patrząc na kierunek? Każdy musi dorosnąć... Odłegłośc nie oznacza, że w ogóle nie będziesz mieć kontaktu z rodziną i zostaniesz jej pozbawiona...
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 19:12   #18
Figula94
Zadomowienie
 
Avatar Figula94
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Też studiuję, ale nie znam tego uczucia. Ja będę w domu chyba dopiero na święta, jeśli chodzi o najbliższy termin, a jestem na pierwszym roku. A tak późno dlatego, że takie przejazdy kosztują, szczególnie na weekendy i wolałabym te pieniądze przeznaczyć na coś innego, choćby na jedzenie, bo ja nie dostaję niewiadomo, ile pieniędzy od rodziny, zresztą i tak nie chciałabym ich narażać na koszta, które niewiele wnoszą, oprócz dwóch dni razem.

Myślę, że to minie...
Figula94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 19:52   #19
LanaFlo20
Rozeznanie
 
Avatar LanaFlo20
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 522
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Miałam (i mam teraz na magisterce) podobną sytuację. Na licencjacie na pierwszym roku wracałam do domu co weekend i jak byłam zmuszona by jednak zostać w akademiku to rozpaczałam. Potem się przyzwyczaiłam i do domu wracałam znacznie rzadziej (raz na 2-3 tygodnie). Poznałam fajnych znajomych i nie chciało mi się wyjeżdżać a na trzecim roku pojechałam nawet na pięć miesięcy na Erasmusa Więc to jest tylko i wyłącznie kwestia przyzwyczajenia do nowego miejsca i środowiska.

Teraz zaczęłam magisterkę w innym mieście i również czuję się nieswojo, ale wiem, że po kilku tygodniach mi to przejdzie

Głowa do góry!

Edytowane przez LanaFlo20
Czas edycji: 2014-10-07 o 19:58
LanaFlo20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-07, 20:57   #20
blue houdini
Raczkowanie
 
Avatar blue houdini
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 201
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
O kurde, jak Was czytam, to czuję się jak wyrodna córka...
Ja też nie rozpaczałam, a z matką jestem bardzo związana. Najbardziej tęskniłam za psem.
Ułożysz sobie swoje sprawy, jakieś zajęcia, znajomi, hobby i Ci się odwidzi jeżdżenie do domu co tydzień. Jesteś w nowym środowisku i to pewnie dlatego się czujesz zdezorientowana, trochę smutna, może samotna. Daj sobie czas, dziewczyno, bo trochę panikujesz.
A rezygnacja ze studiów z takiego powodu to w ogóle najgłupsza rzecz jaką usłyszałam dzisiaj, przepraszam.
__________________
2/52
Ostatnio przeczytana:
G. Orwell - Folwark zwierzęcy

"Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim."
blue houdini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 23:30   #21
cassie91910
Zadomowienie
 
Avatar cassie91910
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 476
GG do cassie91910
Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Jestem w podobnej sytuacji tyle ze ja wyjechalam za granice i przez pol roku nie widziałam sie z rodzina Na początku nie było cieżko, bo wiele nowych rzeczy, znajomych itp nie było czasu na myślenie. Gdy pojechałam pierwszy raz na wakacje do domu to było strasznie dziwnie i obco. Chciałam wracać za granice bo tam sie zadomowilam. W ojczyźnie każdy kogo znam ruszył do przodu i jakby zrobiła sie miedzy nami przepaść, ze tak napisze duzo mnie ominęło. Za drugim razem jak pojechałam to juz z innym nastawieniem i udało mi sie odzyskać poczucie, ze moj dom jest właśnie tam ale tym samym tęsknota, nie chciałam sie rozstawać, zaczęłam krytykować cały moj roczny juz prawie wyjazd i było jeszcze gorzej :P Ciekawe jak będzie następnym razem Ale zrozumiałam jedno, ze tak wyglada dorosłość - trzeba radzić sobie samemu i życie nie jest łatwe

Wybaczcie za te banalna puentę dopiero teraz zobaczyłam jak to brzmi ale hmm no tak w prawdzie jest ! Oczywiście, ze chciałabym mieszkać w rodzinnym domu gdzie jest komfortowo nic nie musze robić itp ale to, ze sama sie utrzymuje sprawia, ze czuje sie cos warta, to jest fajne kiedy robisz cos dla siebie,obcinanie pępowiny nie jest bezbolesne ale trzeba to przejść i będzie tylko lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
You are not alone dear loneliness.

Edytowane przez cassie91910
Czas edycji: 2014-10-07 o 23:36
cassie91910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 01:20   #22
kas_sandra
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 5
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Słoneczko... nie ma nic lepszego niż studia poza domem. może nie teraz, może przydałby Ci się jeszcze rok? każdy dorasta w swoim czasie... ale to będzie piękny, owocny, dobry rok. wciągniesz się, poznasz nowych przyjaciół - pewnie tak samo tęskniących za domem. staniesz się dzielna, nauczysz się radzić sobie z problemami. a z czasem stracisz potrzebę tak częstego kontaktu z mamą. pytanie - sądząc po nicku - gdzie jest Twoja bratnia dusza? jeśli daleko i tak bardzo to przeżywasz - odległe studia to zły pomysł. jeśli z Tobą lub niedaleko - szybko przywykniecie...
kas_sandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 09:30   #23
alexandraa13
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Widzę, że dużo dziewczyn broni poglądu, że traktowanie matki jako najlepszej przyjaciółki i powierniczki jest ok. Jak facet się podobnie zachowuje, to wszyscy prawie jednogłośnie stwierdzają, że to chory i szkodliwy układ, że jest maminsynkiem i nie przeciął pępowiny, a jak dorosła córeczka płacze w poduszkę bo ma spędzić 4 dni bez mamusi to jest takie słodkie i taka jest wrażliwa i ma dobre relacje. Dla mnie to nie jest normalne i ten pogląd potwierdza także specjalista, z którym o tym rozmawiałam.
alexandraa13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 11:02   #24
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

No nie wiem ,przecież nie oczekuję od dziecka 1,5 godz relacji z całego dnia ,codziennie.Wystarczy sms: jest ok. i parę słów.Czuję ,że obie tego potrzebujemy. Nie chcę spowiedzi i nie mam do niej prawa.Matka i córka psiapsiułki są dla mnie dziwne.Matka niech bedzie matką -tyle.Wkurzałoby mnie ,kiedy kontaktowałaby się ze mną tylko kiedy jest źle lub czegoś chce.Ludzie są różni ,ktoś wyjedzie na rok i go to nie ruszy a ktoś inny po paru dniach będzie tęsknił.Dorosłość polega na tym ,że trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji oraz ,że nie wszystko co musimy zrobić jest miłe i przyjemne.Sama wybrałaś kierunek i miejsce, więc musisz stawić temu czoła, z czasem będzie lepiej, tylko wyjdź do ludzi ,nie siedź sama w czterech kątach.Na pociechę powiem,że jakiś czas temu sama z przerażeniem czekałam co będzie kiedy moje dziecko pojedzie i to daleko.No pewnie ,że tęskniłam ale taka kolej rzeczy.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 11:46   #25
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Odkąd dobre układy z matką są czymś nieprawidłowym?

Dobre ułady są prawidłowe.
Ale jak dorosła dziewczyna leje łezki kilka razy dziennie i chce rzucać studia byle do mamuni pod spódnice wrócić... to to nie jest prawidłowe.
Typowy odpowiednik maminsyńcia z nieodciętą pępowiną.

Autorko wątku, a co będzie jak wrócisz do domu?
Jak to widzisz?
Będziesz siedzieć w domciu u mamuni i... i co?
Tyle z życia, rozwoju, perspektyw na naukę na lubianych studiach, potem pracy w lubianym zawodzie?

A mama będzie zachwycona że rzuciłaś studia żeby na niej siedzieć? Serio?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 11:47   #26
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez alexandraa13 Pokaż wiadomość
Widzę, że dużo dziewczyn broni poglądu, że traktowanie matki jako najlepszej przyjaciółki i powierniczki jest ok. Jak facet się podobnie zachowuje, to wszyscy prawie jednogłośnie stwierdzają, że to chory i szkodliwy układ, że jest maminsynkiem i nie przeciął pępowiny, a jak dorosła córeczka płacze w poduszkę bo ma spędzić 4 dni bez mamusi to jest takie słodkie i taka jest wrażliwa i ma dobre relacje. Dla mnie to nie jest normalne i ten pogląd potwierdza także specjalista, z którym o tym rozmawiałam.


Też mi się tak wydaje, ale nie chciałam wsadzać kija w mrowisko

Cóż, przynajmniej w końcu się dowiedziałam, skąd biorą się te stereotypowe żonki, które przy każdej kłótni uciekają "do mamusi"
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 18:05   #27
Figula94
Zadomowienie
 
Avatar Figula94
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Dobre ułady są prawidłowe.
Ale jak dorosła dziewczyna leje łezki kilka razy dziennie i chce rzucać studia byle do mamuni pod spódnice wrócić... to to nie jest prawidłowe.
Typowy odpowiednik maminsyńcia z nieodciętą pępowiną.

Autorko wątku, a co będzie jak wrócisz do domu?
Jak to widzisz?
Będziesz siedzieć w domciu u mamuni i... i co?
Tyle z życia, rozwoju, perspektyw na naukę na lubianych studiach, potem pracy w lubianym zawodzie?

A mama będzie zachwycona że rzuciłaś studia żeby na niej siedzieć? Serio?
Całkowicie się z tym zgadzam. Mi też brakuje rodziny, w domu żyło mi się lepiej, a jak tęsknię za kotami to już nie wspomnę, ale nie beczę codziennie w poduszkę. W sumie to tylko raz płakałam z tego powodu, choć długo i przestać nie mogłam, ale to jeszcze zanim wyjechałam i to nie z tego powodu, że rodzina, czy coś - do nich można zadzwonić, porozmawiać, ale koty... Tak rzadko będę w domu, że się trochę boję, że stracę moje relacje z nimi, będą traktować mnie nieco inaczej, jak to bywa ze zwierzętami. Poza tym żyją tak krótko i stracę tyle czasu, który mogłabym z nimi jeszcze spędzić...
Figula94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 20:23   #28
Nemme
Raczkowanie
 
Avatar Nemme
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 370
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Ja to też pewnie wsadzę kija w mrowisko - ale dla mnie lekką patologią jest, że dorosła kobieta, która jest TYLKO 200 km od domu potrafi płakać za mamą CODZIENNIE i z powodu tęsknoty rozważa rzucanie studiów! Halo halo! Co zrobisz za 5 lat jak będziesz musiała się np. za pracą przeprowadzić 600 km albo jeszcze dalej? Mama jak najbardziej powinna być przyjaciółką, ale nie przesadzajmy ani w jedną ani w drugą stronę. Ja w czasie roku akademickiego w domu bywałam 4-5 razy, też mam z mamą super kontakt, no ale trzeba w końcu kiedyś się usamodzielnić i zdać sobie sprawę, że dom rodzinny i siedzenie w nim to nie jedyny sposób na życie.

Poznaj ludzi, idź na imprezy integracyjne, wychodź z koleżankami czy kolegami ze studiów, baw się i korzystaj bo później możesz żałować zmarnowanych godzin w autobusach/pociągach
Nemme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 21:01   #29
rickybobby
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Cytat:
Napisane przez zakochana08 Pokaż wiadomość
Hej Wszystkim!
W zeszłym tygodniu zaczęłam studia w innym mieście, oddalonym 200km od domu. Właśnie leci drugi tydzień, gdy tu jestem a mi jest tak strasznie źle. Byłam na weekend w domu, bo planuję wracać na każdy weekend. Niby jest fajnie, jestem na wymarzonym kierunku, ludzie też są fajni (przynajmniej tacy się wydają). Mieszkam w akademiku, ale mam pokój jednoosobowy. Strasznie się cieszyłam na myśl o tym wyjeździe, o tym, że zaczynam coś nowego. Myślałam, że tak naprawdę nic się nie zmieni, skoro na wszystkie weekendy, wolne dni będę wracać do domu. Ale teraz coś we mnie pękło... Ogólnie jestem strasznie przywiązana do mamy, jesteśmy przyjaciółkami i jest mi tak strasznie źle, że jej tu nie ma, tylko proszę nie pomyślcie nic o mnie. Chciałabym mieć tu takiego prawdziwego przyjaciela, czuć się bezpiecznie, ale wiem, że na to potrzeba czasu. Wszyscy mi mówią, że się rzyzwyczaję, że niedługo nie będę chciała wracać do domu, ale jeśli się nie przyzwyczaję? Codziennie gadam z mamą przez telefon. Wcczoraj byłam cały dzień na uczelni, to parę razy chciało mi się tak strasznie płakać, wieczorem było ok, jak pogadałam z mamą, ale dziś znów jest ok... Tak bardzo czekam na piątek, żeby wrócić do domu, ale z kolei boję się, że i tak będę myśleć cały czas o tym, że zaraz muszę wrócić tutaj. Nie wiem, co się ze mną dzieje... Wszyscy jednak mówią, że rezygnacja ze studiów ze względu na odległość byłaby największą głupotą... I wiem, że mają rację, ale nie chcę bywać w domu tylko w weekendy, bo tak strasznie tęsknię... Myślicie, że naprawdę się przyzwyczaję? Ja po prostu nie chcę ciągle odliczać do weekenu, chciałabym, żeby w niedziele wieczorem, kiedy będę wiedziała, że mam jechać, to żeby to było takie normalne, żebym jechała tutaj z przyjemnością. Mama mówi, że jeśli będę chciała zrezygnować, to ok, ale nie mam tego robić po tygodniu, bo nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, i że nie mam myśleć o tym, co będzie, tylko skupić się na tym co jest teraz. Ale ja tak bardzo tęsknię za domem i wydaje mi się, żę tylko mi jest ciężko. Doceniam to, że mogę wracać co tydzień, niektórzy jadą np. za miesiąc, ale to takie trudne dla mnie... Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak sobie poradzić? Boję się, że wrócę do domu w piątek i będę znów cały czas płakać, tak jak poprzednio. Nie chcę rezygnować ze swoich marzeń, bo strasznie walczyłam o to, żeby się dostać... Miałam takie pozytywne nastawienie, a teraz nie wiem, co się dzieje... Pomóżcie, proszę! :-(
Ale z ciebie dzieciuch...
rickybobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 21:06   #30
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(

Dziewczyny, nie przesadzajcie. To dla autorki dopiero początek - pierwszy rok... Prócz tego, że jest daleko od domu, musi też poradzić sobie z "przestawieniem" się na tryb studencki, co łatwe nie jest. Jeżeli pojechała całkiem sama (co innego jest, kiedy jedzie się np. z przyjaciółką/koleżanką i mieszka się z nią), to ma prawo teraz czuć się skołowana i smutna. To powinno minąć. Mamy dopiero 9 października. Samiutki początek. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że już 9 listopada autorka będzie zadowolona z mieszkania w dużym mieście i ze swobody Mam nadzieję, że wspomnicie moje słowa
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-10 00:50:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.