![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 108
|
Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Hej Wszystkim!
W zeszłym tygodniu zaczęłam studia w innym mieście, oddalonym 200km od domu. Właśnie leci drugi tydzień, gdy tu jestem a mi jest tak strasznie źle. Byłam na weekend w domu, bo planuję wracać na każdy weekend. Niby jest fajnie, jestem na wymarzonym kierunku, ludzie też są fajni (przynajmniej tacy się wydają). Mieszkam w akademiku, ale mam pokój jednoosobowy. Strasznie się cieszyłam na myśl o tym wyjeździe, o tym, że zaczynam coś nowego. Myślałam, że tak naprawdę nic się nie zmieni, skoro na wszystkie weekendy, wolne dni będę wracać do domu. Ale teraz coś we mnie pękło... Ogólnie jestem strasznie przywiązana do mamy, jesteśmy przyjaciółkami i jest mi tak strasznie źle, że jej tu nie ma, tylko proszę nie pomyślcie nic o mnie. Chciałabym mieć tu takiego prawdziwego przyjaciela, czuć się bezpiecznie, ale wiem, że na to potrzeba czasu. Wszyscy mi mówią, że się rzyzwyczaję, że niedługo nie będę chciała wracać do domu, ale jeśli się nie przyzwyczaję? Codziennie gadam z mamą przez telefon. Wcczoraj byłam cały dzień na uczelni, to parę razy chciało mi się tak strasznie płakać, wieczorem było ok, jak pogadałam z mamą, ale dziś znów jest ok... Tak bardzo czekam na piątek, żeby wrócić do domu, ale z kolei boję się, że i tak będę myśleć cały czas o tym, że zaraz muszę wrócić tutaj. Nie wiem, co się ze mną dzieje... Wszyscy jednak mówią, że rezygnacja ze studiów ze względu na odległość byłaby największą głupotą... I wiem, że mają rację, ale nie chcę bywać w domu tylko w weekendy, bo tak strasznie tęsknię... Myślicie, że naprawdę się przyzwyczaję? Ja po prostu nie chcę ciągle odliczać do weekenu, chciałabym, żeby w niedziele wieczorem, kiedy będę wiedziała, że mam jechać, to żeby to było takie normalne, żebym jechała tutaj z przyjemnością. Mama mówi, że jeśli będę chciała zrezygnować, to ok, ale nie mam tego robić po tygodniu, bo nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, i że nie mam myśleć o tym, co będzie, tylko skupić się na tym co jest teraz. Ale ja tak bardzo tęsknię za domem i wydaje mi się, żę tylko mi jest ciężko. Doceniam to, że mogę wracać co tydzień, niektórzy jadą np. za miesiąc, ale to takie trudne dla mnie... Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak sobie poradzić? Boję się, że wrócę do domu w piątek i będę znów cały czas płakać, tak jak poprzednio. Nie chcę rezygnować ze swoich marzeń, bo strasznie walczyłam o to, żeby się dostać... Miałam takie pozytywne nastawienie, a teraz nie wiem, co się dzieje... Pomóżcie, proszę! :-(
__________________
Nie przepłyniesz oceanu, dopóki nie odważysz się stracić z oczu widoku brzegu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3 910
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Trochę szkoda, że masz samodzielny pokój, jakbyś miała współlokatorkę, to byłoby Ci może lżej, zawsze jest się do kogo odezwać. Ja na początku studiów też jeździłam do domu na każdy weekend, a pod koniec ciężko było się zebrać, żeby pojechać w odwiedziny.. Oczywiście nie rezygnuj ze studiów. Jesteś dorosła, mamy niestety kiedyś zabraknie i będziesz musiała sobie radzić sama ze wszystkim, teraz masz czas na budowanie relacji z innymi ludźmi, rozwijanie się, kształcenie i pasje. Wykorzystaj to! Nie ma co płakać, Twoja sytuacja jest trudna, ale nie taka najgorsza.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Pamiętam mój pierwszy tydzień na studiach. Też czekałam na piątek jak na zbawienie, bo było mi bardzo tęskno do tego stopnia, że chciało mi się płakać. Do domu co tydzień jeździłam tak gdzieś przez 3 miesiące, potem mi przeszło.Teraz jeżdzę raz na miesiąc lub rzadziej i jest ok..No i do tego mam faceta w mieście co studiuję, więc tym bardziej...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Na pewno się przyzwyczaisz
![]() ![]() ![]() Teraz mam 23 lata, 7 lat poza domem, właśnie zaczęłam nowe studia i nie wyobrażam sobie, że teraz miałabym wrócić do domu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Ja też na początku tak miałam, też bardzo tęskniłam. wracałam co weekend, zaraz po zajęciach, w sumie na II roku też tak było. I dopiero teraz, na III roku sobie psychicznie radzę i nie czuję tak silnej potrzeby powrotu do domu co weekend. Wiąże się to głównie z tym, że po prostu na samych studiach czuję się dość pewnie, mam fajne współlokatorki. Na I roku bałam się samych zaliczeń, że wylecę, na II roku z kolei pojawiły się problemy towarzyskie i mnie mocno przygnębiały. Rok temu zdarzało mi się przepłakać całą drogę do miasta, w którym studiuję
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 118
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
1. Ciesz się, ze masz pokój jedynkę. Jak by Ci się trafiła syfiasta, głośna albo niemiła współlokatorka, to dopiero byś narzekała
![]() 2. Mam wrażenie, że jesteś trochę za bardzo związana z mamą. Taka 'mamincórka'. 3. Wszyscy, którzy mówią, że to minie, mają rację. ![]() Też na początku płakałam (nie tyle za mamą, co za ogólnie pojętym poczuciem bezpieczeństwa, stabilizacji, swojego kąta). Miałam piątki wolne przez pierwszy semestr, w związku z czym już w czwartek po południu siedziałam w autobusie. W niedziele wieczorem za to czułam się chora na myśl o powrocie do miasta studenckiego. Później się plan zmienił, poznałam ludzi, zadomowiłam się tutaj i przeszło. Tak się zadomowiłam w tym mieście, że lata po studiach wciąż tu mieszkam. Głowa do góry, sprawdzony sposób na poprawę humoru i może jeszcze trochę niezależności w sobie obudź, a będzie dobrze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Cytat:
To jest swoją drogą paradoks, złe układy z matką = trauma do końca życia, psychoterapia do menopauzy (mówię o radach wizażowych), z kolei tęsknota za mamą i bliskie z nią kontakty = ZA silna więź z mamą. Edytowane przez 201605300922 Czas edycji: 2014-10-07 o 16:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Też było mi na początku ciężko, wracałam do domu co 2 tygodnie - 6 godzin w pociągu w jedną stronę
![]() Myślę, że to kwestia dania sobie trochę czasu i spróbowania tego "nowego życia". Jak poznasz lepiej ludzi na studiach będzie ci lżej, a jak dojdzie zapiernicz na uczelni to za bardzo myśleć o tęsknocie nie będziesz ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 44
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
hej!
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Wydaje mi się, że to trudne początki
![]()
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
O kurde, jak Was czytam, to czuję się jak wyrodna córka...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
E tam. Po prostu każdy ma inaczej, jedni potrzebują więcej bliskości/kontaktów z rodziną, inni nie. Mój mąż na studiach jeździł do domu co 2 miesiące i rozmawiał z matką raz na tydzień, a ma równie bliskie więzi z rodzicami co ja.
Tak samo jest ze związkami na odległość. Dla jednych to pestka, inni w życiu by na to nie poszli. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Droga autorko, wiem ze teraz traktujesz porady, ze ci jakos przejdzie, ze trzeba czasu jako jakis banal. Ale to jest prawda. Mialam 17 lat kiedy zaczelam liceum we Francji, 1000 km od domu, i wiedzialam ze bede widziec rodzine 4 razy w roku po 2 tygodnie. Rowniez bylam zwiazana z rodzina, i poczatek byl koszmarem, w dodatku mieszkalam w pokoju z osobami z ktorymi sie nie do konca dogadywalam a w szkole lekcje byly w innym jezyku, naprawde koszmar, nie chcialam tracic tej szansy i sobie wmawialam :po roku wrocisz do domu, zacisnij zeby, teraz mija ósmy rok odkąd mieszkam we Francji i czasami nawet mi sie nie chce wracac do domu co kiedys bylo nie do pomyslenia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Cytat:
![]() Ja jestem z tych osób, co nie płakała za domem tylko cieszyła się z samodzielnego życia ![]() A zbyt duże przywiązanie do mamy? No nie będziemy dziećmi przez całe życie... Każdy dorasta i zaczyna własne życie, zakłada własną rodzinę, trzeba umieć sobie w życiu radzić też samemu, a nie płakać za mamą jak dziecko pozostawione w przedszkolu, no niestety ale taka prawda. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 303
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Nie jesteś jedyną, która coś takiego przeżyła. Pamiętam sama jak bardzo przeżywałam trudne początki na studiach. Nie rezygnuj ze swoich marzeń, bo będziesz żałować. Dasz radę, zobaczysz a czas będzie Twoim sprzymierzeńcem. Musisz się tylko przyzwyczaić. Będzie dobrze.
__________________
♥21.06.2014♥ Najszczęśliwsza mężatka ♥P ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
A naprawdę Autorko chcesz zrezygnować ze studiów? I to wymarzonych, na które po ciężkiej pracy udało Ci się dostać? Nie rób tego na 100%, bo będziesz żałować. Rozumiem dylematy osób, które nie są pewne kierunku, ale nie rezygnuj z takich powodów z tego wymarzonego. No bo co potem? Wrócisz do domu i nie pójdziesz na żadne studia i będziesz do końca życia mieszkać z mamą i się nie rozwijać? Czy wybierzesz jakąkolwiek szkołę obok domu, nie patrząc na kierunek? Każdy musi dorosnąć... Odłegłośc nie oznacza, że w ogóle nie będziesz mieć kontaktu z rodziną i zostaniesz jej pozbawiona...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Też studiuję, ale nie znam tego uczucia. Ja będę w domu chyba dopiero na święta, jeśli chodzi o najbliższy termin, a jestem na pierwszym roku. A tak późno dlatego, że takie przejazdy kosztują, szczególnie na weekendy i wolałabym te pieniądze przeznaczyć na coś innego, choćby na jedzenie, bo ja nie dostaję niewiadomo, ile pieniędzy od rodziny, zresztą i tak nie chciałabym ich narażać na koszta, które niewiele wnoszą, oprócz dwóch dni razem.
Myślę, że to minie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 522
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Miałam (i mam teraz na magisterce) podobną sytuację. Na licencjacie na pierwszym roku wracałam do domu co weekend i jak byłam zmuszona by jednak zostać w akademiku to rozpaczałam. Potem się przyzwyczaiłam i do domu wracałam znacznie rzadziej (raz na 2-3 tygodnie). Poznałam fajnych znajomych i nie chciało mi się wyjeżdżać a na trzecim roku pojechałam nawet na pięć miesięcy na Erasmusa
![]() Teraz zaczęłam magisterkę w innym mieście i również czuję się nieswojo, ale wiem, że po kilku tygodniach mi to przejdzie ![]() Głowa do góry! ![]() Edytowane przez LanaFlo20 Czas edycji: 2014-10-07 o 19:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 201
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Ja też nie rozpaczałam, a z matką jestem bardzo związana. Najbardziej tęskniłam za psem.
![]() Ułożysz sobie swoje sprawy, jakieś zajęcia, znajomi, hobby i Ci się odwidzi jeżdżenie do domu co tydzień. Jesteś w nowym środowisku i to pewnie dlatego się czujesz zdezorientowana, trochę smutna, może samotna. Daj sobie czas, dziewczyno, bo trochę panikujesz. A rezygnacja ze studiów z takiego powodu to w ogóle najgłupsza rzecz jaką usłyszałam dzisiaj, przepraszam. ![]()
__________________
2/52 ![]() Ostatnio przeczytana: G. Orwell - Folwark zwierzęcy "Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
|
Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Jestem w podobnej sytuacji tyle ze ja wyjechalam za granice i przez pol roku nie widziałam sie z rodzina
![]() ![]() ![]() Wybaczcie za te banalna puentę dopiero teraz zobaczyłam jak to brzmi ale hmm no tak w prawdzie jest ! Oczywiście, ze chciałabym mieszkać w rodzinnym domu gdzie jest komfortowo nic nie musze robić itp ale to, ze sama sie utrzymuje sprawia, ze czuje sie cos warta, to jest fajne kiedy robisz cos dla siebie,obcinanie pępowiny nie jest bezbolesne ale trzeba to przejść i będzie tylko lepiej ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
You are not alone dear loneliness. Edytowane przez cassie91910 Czas edycji: 2014-10-07 o 23:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Słoneczko... nie ma nic lepszego niż studia poza domem. może nie teraz, może przydałby Ci się jeszcze rok? każdy dorasta w swoim czasie... ale to będzie piękny, owocny, dobry rok. wciągniesz się, poznasz nowych przyjaciół - pewnie tak samo tęskniących za domem. staniesz się dzielna, nauczysz się radzić sobie z problemami. a z czasem stracisz potrzebę tak częstego kontaktu z mamą. pytanie - sądząc po nicku - gdzie jest Twoja bratnia dusza? jeśli daleko i tak bardzo to przeżywasz - odległe studia to zły pomysł. jeśli z Tobą lub niedaleko - szybko przywykniecie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Widzę, że dużo dziewczyn broni poglądu, że traktowanie matki jako najlepszej przyjaciółki i powierniczki jest ok. Jak facet się podobnie zachowuje, to wszyscy prawie jednogłośnie stwierdzają, że to chory i szkodliwy układ, że jest maminsynkiem i nie przeciął pępowiny, a jak dorosła córeczka płacze w poduszkę bo ma spędzić 4 dni bez mamusi to jest takie słodkie i taka jest wrażliwa i ma dobre relacje. Dla mnie to nie jest normalne i ten pogląd potwierdza także specjalista, z którym o tym rozmawiałam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
No nie wiem ,przecież nie oczekuję od dziecka 1,5 godz relacji z całego dnia ,codziennie.Wystarczy sms: jest ok. i parę słów.Czuję ,że obie tego potrzebujemy. Nie chcę spowiedzi i nie mam do niej prawa.Matka i córka psiapsiułki są dla mnie dziwne.Matka niech bedzie matką -tyle.Wkurzałoby mnie ,kiedy kontaktowałaby się ze mną tylko kiedy jest źle lub czegoś chce.Ludzie są różni ,ktoś wyjedzie na rok i go to nie ruszy a ktoś inny po paru dniach będzie tęsknił.Dorosłość polega na tym ,że trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji oraz ,że nie wszystko co musimy zrobić jest miłe i przyjemne.Sama wybrałaś kierunek i miejsce, więc musisz stawić temu czoła, z czasem będzie lepiej, tylko wyjdź do ludzi ,nie siedź sama w czterech kątach.Na pociechę powiem,że jakiś czas temu sama z przerażeniem czekałam co będzie kiedy moje dziecko pojedzie i to daleko.No pewnie ,że tęskniłam ale taka kolej rzeczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Dobre ułady są prawidłowe. Ale jak dorosła dziewczyna leje łezki kilka razy dziennie i chce rzucać studia byle do mamuni pod spódnice wrócić... to to nie jest prawidłowe. Typowy odpowiednik maminsyńcia z nieodciętą pępowiną. Autorko wątku, a co będzie jak wrócisz do domu? Jak to widzisz? Będziesz siedzieć w domciu u mamuni i... i co? Tyle z życia, rozwoju, perspektyw na naukę na lubianych studiach, potem pracy w lubianym zawodzie? A mama będzie zachwycona że rzuciłaś studia żeby na niej siedzieć? Serio?
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Cytat:
Też mi się tak wydaje, ale nie chciałam wsadzać kija w mrowisko ![]() Cóż, przynajmniej w końcu się dowiedziałam, skąd biorą się te stereotypowe żonki, które przy każdej kłótni uciekają "do mamusi" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 370
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Ja to też pewnie wsadzę kija w mrowisko - ale dla mnie lekką patologią jest, że dorosła kobieta, która jest TYLKO 200 km od domu potrafi płakać za mamą CODZIENNIE i z powodu tęsknoty rozważa rzucanie studiów! Halo halo! Co zrobisz za 5 lat jak będziesz musiała się np. za pracą przeprowadzić 600 km albo jeszcze dalej? Mama jak najbardziej powinna być przyjaciółką, ale nie przesadzajmy ani w jedną ani w drugą stronę. Ja w czasie roku akademickiego w domu bywałam 4-5 razy, też mam z mamą super kontakt, no ale trzeba w końcu kiedyś się usamodzielnić i zdać sobie sprawę, że dom rodzinny i siedzenie w nim to nie jedyny sposób na życie.
Poznaj ludzi, idź na imprezy integracyjne, wychodź z koleżankami czy kolegami ze studiów, baw się i korzystaj bo później możesz żałować zmarnowanych godzin w autobusach/pociągach ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Jak sobie poradzić z tęsknotą za domem? :(
Dziewczyny, nie przesadzajcie. To dla autorki dopiero początek - pierwszy rok... Prócz tego, że jest daleko od domu, musi też poradzić sobie z "przestawieniem" się na tryb studencki, co łatwe nie jest. Jeżeli pojechała całkiem sama (co innego jest, kiedy jedzie się np. z przyjaciółką/koleżanką i mieszka się z nią), to ma prawo teraz czuć się skołowana i smutna. To powinno minąć. Mamy dopiero 9 października. Samiutki początek. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że już 9 listopada autorka będzie zadowolona z mieszkania w dużym mieście i ze swobody
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:33.