|
|
#1 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
proszę o radę, nie wiem co robić...
Witajcie dziewczyny,
na wstępie zaznaczam że jestem stałą użytkowniczką jednak bardzo zależy mi pozostać anonimową. Mam ogromny problem z uczuciami, mianowicie ulokowałam je w jednej osobie i od kilku lat nikt inny nie jest w stanie mi zastąpić tej osoby, chociaż próby ze strony facetów były (ale ja nie chcę nikogo innego przynajmniej dopóki się nie odkocham ). Nie wiem co mnie opętało, nigdy nie podejrzewałabym, że jestem w stanie aż tak się zakochać (lub silnie zauroczyć), to uczucie jest jak fala która pochłania całą duszę. Osoba o której mówię może nie jest superprzystojniakiem, bogatym, itp. ale dla mnie naprawdę jest idealny, ku zdziwieniu moich koleżanek. Po raz pierwszy w życiu czuję, że to mógłby być ten jedyny i dla niego byłabym w stanie dużo poświęcić oraz walczyć z najmniejszą wadą, która by mu się nie spodobała (chociaż uważam, że ocenia mnie trochę zbyt surowo jednak absolutnie nie mam mu tego za złe, do każdej osoby ma takie podejście). Piszę to po dzisiejszej dłuugiej rozmowie z nim, kiedy dwa razy komórka siadła. ![]() Nie wiem czy on coś czuje do mnie, czy mu się podobam. Przed wakacjami powiedziałabym, że czułam iż tak (zawsze byłam jego ulubienicą), teraz nie mam pojęcia. Wiem, że aktualnie jest wolny bo korzystał z portalu randkowego, szczerze to mnie to zabolało ale uznałam, że nawet jeśli to prawda-miał prawo. W końcu ja też mogę tam siedzieć (ale niezbyt chcę, bo mam pewną awersję do tego typu znajomości, zresztą nie narzekam na brak powodzenia. Zresztą nie chcę, nie czuję potrzeby bycia z nikim, on jest wyjątkiem. Co mnie tak zafascynowało już 3 lata temu? Wszystko, począwszy od osobowości a skończywszy na zainteresowaniach, jest człowiekiem bardzo związanym z kulturą, spokojnie określiłabym go artystą. Ludzie którzy zajmują się szeroko pojętą kulturą na starcie mają u mnie +50%, on jest jej wybitnym przedstawicielem, pisze m.in. sztuki teatralne. Nie wiem czy poznał kogoś ciekawego, raczej w to wątpię. Teraz do rzeczy-kim on jest? Otóż to mój były wykładowca. Młody, tuż po 30, ja mam 24, w grudniu 25 więc powiedzmy, że różnica wieku nie jest drastyczna. Jesteśmy na kierunku humanistycznym. Zajęć z nim już miała nie będę. Wiem, że być może powinnam dać sobie spokój ale intuicja, która nigdy jeszcze mnie nie zawiodła mówi że to będzie ogromny błąd i strata-dla obu stron. On też jest dość nieśmiały, więc myślicie, że powinnam postąpić wbrew roli kobiety i pierwsza wyjść z propozycją spotkania po raz pierwszy w życiu? Jeżeli się ośmieszę nie będę w stanie spojrzeć mu w oczy nigdy więcej, w duszy spalę się ze wstydu. Wiem że to takie niedzisiejsze, ale mój charakter ogólnie nie jest dzisiejszy, nie pasuję do wyzwolonej współczesności. Przepraszam za tak długie wypracowanie, z nikim o tym nie rozmawiam a bardzo potrzebowałam się wygadać bo męczy mnie to niemożliwie. Cieszyłabym się nie tylko ze związku, chyba nawet krótki romans i parę nocy by mnie usatysfakcjonowało, chciałabym żeby to on był tym pierwszym ale wiadomo że wolałabym żeby jednak wyszło Czuję wszystkimi zmysłami, że powinnam zapytać a Wy Wizażanki odważyłybyście się na taki krok (biorąc pod uwagę fakt, że dalej jesteście studentkami danej Katedry)? Pozdrawiam.
Edytowane przez 201707171132 Czas edycji: 2014-09-29 o 13:56 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Przez telefon rozmawiacie luźno jak znajomi, czy raczej o sprawach uczelni, zajęciach, kolokwiach itp. itd.?
|
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Luźno raczej, tzn. każda kolejna rozmowa jest bardziej na luzie. Wiem, że brzmię jak stereotypowana zadurzona w wykładowcy studentka ale kurczę...tak jest naprawdę
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Nie musi to być od razu propozycja randki, znajomi, zwłaszcza ze wspólnymi tematami, też często się ze sobą umawiają na spotkania
|
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Czuję, że przy nim wszystkie postanowienia o wstrzemięźliwości wzięłyby w łeb, on pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy nawet
Edytowane przez 201707171132 Czas edycji: 2014-09-29 o 14:31 |
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 357
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
![]() Zapros go na kawe, po prostu. |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 323
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Jak odmówi to nie będzie Ci tak głupio, bo przecież proponowałaś tylko koleżeńskie spotkanie, a skoro nie rozmawiacie przez telefon tylko o sprawach uczelni to nie będzie to żadne faux pas. W skrócie mówiąc - kto nie ryzykuje ten nie ma. Gdybym była na Twoim miejscu chyba wolałabym go omijać szerokim łukiem, niż wiecznie skrycie się w nim podkochiwać, nie wiedząc na czym stoję. Ta sytuacja już chyba trochę trwa i nie jest Ci z nią najlepiej, wcale się nie dziwię. Zakochanie to fajny stan, ale dużo fajniejszy jak odwzajemniony. Jeśli mu się podobasz, a tak jak Ty do tej pory, nie ma odwagi to fakt, że był Twoim wykładowcą nie będzie żadnym problemem.
__________________
Rozpal w sobie ogień i poczuj jego żar, niechaj oświetla drogę, kiedy czujesz, że jesteś sam. Odnajdź piękno w miejscu, gdzie żyć Ci przyszło, niejeden kwitnie kwiat choć wokół płynie rynsztok... |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
![]() myślicie, że 8 lat różnicy to opcja do pokonania, jak taki starszy facet może zareagować na młodszą, niedoświadczoną kobietę? |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cóż, masz jego prywatny numer telefonu, rozmawiacie ze sobą baaardzo długo na różne tematy, nie masz z nim już zajęć - powinnaś zaprosić go na kawę
. Po prostu. Facet nie rozmawiałby z dziewczyną aż do rozładowania telefonu, gdyby nie była interesująca. Nie mówię, że czuje do Ciebie coś więcej, może być tak, że jesteś dla niego koleżanką, ale widać rozmowy wam się kleją i tematy się nie kończą . To nie musi być od razu randka, a spotkanie dwóch osób przy kawie, obiadku czy co tam. Powinnaś zaryzykować. Facet Ci się podoba, jest młody, wolny - co z tego, że wykładowca .
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Autorko, wyjdź trochę z tego stereotypu zahukanej studentki polonistyki, bo mnie trochę skręca I mniej uwielbienia dla tego młodego boga, zapewniam, że to zwykły facet.
__________________
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
![]() Do tej pory mieliśmy bardzo dobry kontakt, czasem na zajęciach albo on albo ja mieliśmy taką zawieszkę-czyli przyglądanie się sobie w zamyśleniu, on był skrępowany jak ja go na tym przyłapałam, ja nieraz zaczerwieniłam się pod wpływem jego wzroku. Zainteresowany był na pewno, całe otoczenie widziało ale żadne z nas tego nie komentowało (mam nadzieję, że on też). |
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Ochłoń i daj sobie szansę go poznać i zobaczyć, czy w ogóle Ci odpowiada w normalnym życiu, a nie jako wykładowca (zafascynowanie autorytetem jest normalne), ani nie jako głos z drugiej strony słuchawki. I daj mu poznać siebie. Zaproponuj spotkanie, bo co Ci szkodzi? Chyba że wolisz tkwić w martwym punkcie. A w wieku 25-33 to 8 lat to nie jest żadna różnica. |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Muszę jechać na uczelnię, więc odpisze wieczorem
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Dorosły, dojrzały zainteresowany facet nie zachowuje się tak dziwnie, więc coś jest nie tak.
__________________
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 357
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Byc moze on ma jakas blokade, na przyklad nie chce naduzywac autorytetu wykladowcy?Ja bym zareagowal bardzo pozytywnie na mlodsza, niedoswiadczona kobiete z która mialbym o czym rozmawiac godzinami A jak on zareaguje tego nie wiemy.
|
|
|
|
|
|
#16 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#17 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
powiem Wam, że tak się zastanawiałam i coś w tym jest że aura uczelni, wykładowcy, itp. wpływa na fascynację. Normalnie poznajemy ludzi w różnych środowiskach, jedni ciekawsi drudzy nie ale jakoś bez szału, nuda bo nie znamy ich świata, zainteresowań. Ten mężczyzna sam w sobie dla mnie jest interesujący, a już szalę przeważa to czym się zajmuje, ma tak unikatowe zainteresowania, teatry, muzyka, opery
Nikt z Was nie miał takiej fascynacji w młodości? |
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
A czy podczas tej rozmowy telefonicznej rozmawialiście na prywatne tematy? Właściwie to w jakim celu utrzymujecie kontakt telefoniczny?
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
![]() Fascynacja w młodości - owszem, ale z Ciebie już nie jest taka młoda gąska, żeby się bezkrytycznie fascynować. Rozmawialiście przez telefon, więc na pewno była okazja, żeby cokolwiek zaproponować. Pisząc o dojrzałości miałam na myśli to, że zainteresowany facet potrafi to okazać bardziej bezpośrednio, niż gapiąc się na zajęciach, które prowadzi.
__________________
|
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
Przez wakacje nie mieliśmy kontaktu, myślę że gdyby taki stan trwał dłużej prawdopodobnie zapomniałabym, znalazła chłopaka w swoim wieku i o nim przypomniała sobie po wielu latach, oczywiście byłyby to miłe wspomnienia. Niemniej sądzę, że któreś by i tak żałowało iż nic nie wyszło, nie wiem kto pierwszy-on czy ja. Mało jest takich dziewczyn jak ja i takich facetów jak on, to sedno sprawy
|
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
![]() Powiedzże wreszcie, o czym była ta długa rozmowa, bo nas zżera ciekawość (nie chodzi o szczegóły, a ogólny zarys).
__________________
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
o wszystkim. Zwykle tak było, rozmawialiśmy o pracy, planach na przyszłość, rozwoju osobistym, cechach charakteru. Bez żadnych podtekstów, wszystko bardzo kulturalnie i zgodnie z etyką uczelnianą. Szczerze mówiąc bardzo mi tego zwierzania się brakowało, z innymi nie umiem rozmawiać tak długo, z nim nie brakuje tematów nigdy.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#24 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Pasuje mi opis do sytuacji z mojej uczelni
![]() Jesteś tak bardzo oderwana od rzeczywistości, jak stereotypowa studentka polonistyki. Tak, stereotypowa W realu poznałam niewiele takich dziewczyn. Żyjesz chyba w jakimś innym świecie, Twoje opisy waszej relacji to czysta grafomania. Radziłabym zejść na ziemię, zanim "ten pierwszy" dobierze się do Twojej cnoty.
|
|
|
|
|
#25 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
carolina662 gdzie studiujesz?
![]() Lola55 chyba macie rację, odmówi to odmówi. Zjeść pewnie mnie nie zje, a bez sensu przedłużać w nieskończoność coś, co powinno być dawno zrobione (i byłoby, ale ja z tych kobiet które nigdy nie robiły pierwszego kroku, raz bo nie lubią, dwa bo nie musiały...) |
|
|
|
|
#26 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
![]() W każdym razie znam takiego jednego "oczytanego" wykładowcę po trzydziestce. Cóż, widocznie każda uczelnia ma swojego "Adonisa"... |
|
|
|
|
|
#27 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
W tym rzecz, że on nigdy nie robił z siebie Adonisa, ma neutralne podejście do dziewczyn i nawzajem-z tego co wiem żadna nie była nim zainteresowana, wszystkie lecą na innego takiego native
On nie jest żadnym lalusiem-gogusiem, wygląda jak mój rówieśnik i w tym stylu się ubiera, fajnie ale na luzie. Mnie zainteresował całością swojej osoby, postrzegam go jako osobę o bardzo artystycznej duszy, bogatym wnętrzu. Gdyby był zwykłym wyżelowanym lalusiem na pewno nie zwróciłabym na niego uwagi, a tak pasowałby mi nawet jako przyjaciel bo obcowanie z nim to sama przyjemność.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
No dobra, to zapytam wprost: kto do kogo dzwoni/dzisiaj zadzwonił? I w jakim celu? Bo tak lawirujesz, że mam wrażenie fantazjowania.
__________________
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
|
Dot.: proszę o radę, nie wiem co robić...
piszę całkowicie serio. Dzisiaj ja zadzwoniłam, ogólnie w sprawie planu ale wynikła z tego długa rozmowa. Naprawdę dziewczyny to nie jest żaden trolling, wszystko co zostało tu powiedziane jest na serio. jaki miałabym cel wymyślać na anonimowym koncie na forum?
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:48.



). Nie wiem co mnie opętało, nigdy nie podejrzewałabym, że jestem w stanie aż tak się zakochać (lub silnie zauroczyć), to uczucie jest jak fala która pochłania całą duszę. Osoba o której mówię może nie jest superprzystojniakiem, bogatym, itp. ale dla mnie naprawdę jest idealny, ku zdziwieniu moich koleżanek. 
Czuję wszystkimi zmysłami, że powinnam zapytać a Wy Wizażanki odważyłybyście się na taki krok (biorąc pod uwagę fakt, że dalej jesteście studentkami danej Katedry)? Pozdrawiam.






