|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
teraz inna?
witam, bardzo chciałabym prosić o radę, bo nie wiem co zrobić ;/
strasznie spodobał mi się chłopak, wiem że jemu też się podobałam(długa historia-potwierdził to), widywałam go codziennie - za każdym razem się mi przypatrywał, nie miał żadnego poważnego związku, parę razy po pijaku się całował, to tyle jeżeli chodzi o kobiety.. ciągle czekałam na jego ruch, nawet zaproszenie zignorował na portalu, ciągłe uśmieszki,wpatrywanie się, rozmawianie o mnie ze znajomymi (ale w pozytywnym sensie) ja jestem osobą wstydliwą, więc ciągle czekałam na jego ruch... teraz żałuję, mogłam działać... właśnie w tym tygodniu chciałam wyznać mu, że mi się spodobał i w ogóle, ale okazało się że jest w "luźnej"relacji z jakąś dziewczyną... tzn ta dziewczyna raz mówi, że są parą, raz że są w luźnej relacji więc sama już nie wiem czym tak naprawdę są... strasznie teraz żałuję, bo wiem że ona do niego "podbiła" a nie on do niej, gdybym nie stała jak księżniczka i czekała na niego, to byłoby inaczej.. ;( i nie wiem co mam zrobić?;( strasznie mi na nim zależy, ale jak są razem to nie chcę się wtrącać... nie mam jak się dowiedzieć czy są razem czy nie, bo nikt nic nie wie;( Edytowane przez tijanastek Czas edycji: 2014-10-23 o 15:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: teraz inna?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: teraz inna?
w życiu nie chciałabym być w takiej relacji... tylko że tutaj ona jest osobą, która tego chce najbardziej, a jemu to nie przeszkadza ....
![]() Edytowane przez tijanastek Czas edycji: 2014-10-23 o 16:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 483
|
Dot.: teraz inna?
Chłopak wyraźnie nie ma ochoty na stały związek,nie odpowiada Ci to,więc nie pakuj się w taką relacje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: teraz inna?
gdy kiedyś ktoś się go zapytał czemu nie miał żadnego poważnego związku odpowiedział "widocznie nie trafiłem na tą odpowiednią" , boje się, że jeżeli teraz odpuszczę to on zżyje się z tą dziewczyną i wtedy określą się, że są razem, a tak naprawdę gdybym to ja zrobiła pierwszy krok to mogłabym być tą osobą...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: teraz inna?
Moim zdaniem facet nie chce się wiązać na stałe - jakby chciał zrezygnowałby z relacji z jedną z was. Może to jeszcze nie "to"...
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: teraz inna?
Cytat:
Nie wygląda to dobrze co opisujesz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: teraz inna?
tak naprawdę to nic niewiem... wydaje mi się,że jest on samotny a ta dziewczyna nagle się pojawiła odważna, otwarta, wysłuchała go, okazała uczucia itd a razem dojeżdżają z bardzo daleka, więc 2h dziennej rozmowy w busie ich trochę zżyło, on tak na prawdę nie zdążył mnie poznać, nie wie jaka jestem.. niby wiedziałam,że mu się podobam ale trzymał mnie troche na dystans (jak wszystkich) ale ona otworzyła go na siebie, bo ciągle za nim chodziła, zagadywała itd.. myślałam,że łączy ich przyjazn, ale teraz niewiem co to jest... niewiem co robić
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 246
|
Dot.: teraz inna?
Jakby był tobą szczerze zainteresowany to po prostu chciałby cię lepiej poznać, a nie tkwić w próżni. Niby mu się podobasz, ale on nic z tym nie zrobił. Jego nieśmiałość też nie może być żadnym wytłumaczeniem, bo z tego co się orientuję to dawałaś mu wyraźne znaki, że jesteś zainteresowana. Chłopakowi się nie chciało pofatygować i tyle. czytaj: nie jest tak zainteresowany jak ci się wydaje. Smutne, ale prawdziwe.
Przedstawiłaś tą drugą dziewczynę w bardzo niekorzystnym świetle. Jakby ona mu się rzucała na szyję, a on biedaczek nie miał siły jej z siebie ściągnąć. Prawda jest taka, że coś tam między nimi zaiskrzyło skoro są w tej 'luźniej' relacji, nieistotne z której strony wyszło to pierwsze zainteresowanie, teraz jest obopólne. Powiem ci tak, jak coś już między nimi jest to ja bym się w to nie mieszała. Narobisz tylko bigosu, a później ten smród będzie się za tobą ciągnął. Chciałabyś żeby jakaś inna dziewczyna obmyślała za twoimi plecami jak ci odbić chłopaka, bez względu w jakich tam relacjach z nim jesteś? Dopóki oni oboje nie dojdą do wniosku, że nie są ze sobą w żadnych relacjach to ja radzę ci pogodzić się z sytuacją i zapomnieć o chłopaku. Wierz mi jakby był tak bardzo zainteresowany, jak ty myślisz to nie byłby z koleżanką tylko z tobą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: teraz inna?
Cytat:
![]() wcale nie przedstawiam tej dziewczyny w niekorzystnym świetle, tylko mówię tak jak jest.. bo jest nachalna i ciągle za nim chodzi, gdy tylko widzi kogoś znajomego to rzuca mu się na szyję, ale po co? żeby coś udowodnić...? wszyscy się zastanawiają nad jej zachowaniem, więc nie wymyślam sobie tego... mało kto ją lubi w ogóle. Ona wcześniej była w samych niezobowiązujących relacjach i jest do tego przyzwyczajona. nie mówię, że nie wiadomo jak mu się podobałam, ale podobałam-więc miałam szanse, po prostu szybciej wszystko rozegrała inna dziewczyna. a jeżeli chodzi o wpieprzanie się do ich "relacji" to tak naprawdę, ona ostatnio sama mówiła, że jej nie przeszkadza jak ktoś do niego czy niego uderzy, więc.... cały czas zmienia zdanie... nie wiem czy jej zależy i co tak naprawdę między nimi jest... gdyby byli w związku w życiu bym tego wątku nie założyła. Dziękuję za odpowiedź ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 246
|
Dot.: teraz inna?
Cytat:
Wydaje mi się, że dawałaś mu dać znać że ci się podoba, patrzenie, uśmiechy i jakże ważny wyznacznik dzisiejszego świata facebook. Zaprosiłaś go, a on nie potwierdził. Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że jak kolesiowi podoba się dziewczyna i ona go pierwsza zaprasza to on ją ignoruje. Wydaje mi się, że potraktowałby jako zachętę do lepszego poznania się. A on tego nie zrobił. Domyślam się, że jesteście jeszcze bardzo młodzi tzn. przed 20 i chodzicie do liceum, a ta dziewczyna to tak właściwie jego fuck buddy, czyli nie są w związku, ale ze sobą sypiają? No średnio to widzę. Chcesz starać się o kolesia, który trzyma przy sobie dziewczynę, z tego co pisałaś lekkich obyczajów, której nikt nie lubi i nie szanuje, żeby pobrykać, a ma no nie wiem 17-18 lat? I do tego jeszcze ten motyw, że gdybyś pierwsza zagadała to na pewno ty byłabyś na jej miejscu. Co to jakiś wyścig, która panna lepiej rozegra karty to zdobędzie 'króla dzielnicy'? Ty uważasz, ze on naprawdę jest warty twojej uwagi? No, ale w sumie skoro dostałaś zielone światło od jego 'fuck buddy' to śmiało uderzaj, nie ma co sobie żałować. Może jej nie przeszkadza czy będzie sypiał z innymi dziewczynami, pytanie tylko czy to dla ciebie nie problem. Bo to, że jej nie przeszkadza to nie znaczy, że z niego zrezygnuje. Ja swojego zdanie mimo wszystko dalej nie zmienię. Jak chłopak czy facet jest zainteresowany to nie siedzi jak jakiś malapeta z maślanym wzrokiem (jednocześnie na boku posuwając inną) tylko działa. Ty mu dałaś punkt zaczepienia, on z niego nie skorzystał. Ale jak dalej masz nadzieje i chcesz spróbować to śmiało, zagadaj i zobacz co z tego wyniknie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: teraz inna?
---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ---------- Cytat:
tak naprawdę to nigdy mu nie pokazywałam, że mi się podoba- no tylko patrzyłam, raczej się nie uśmiechałam, a gdy to robiłam to jak szłam z kimś- tak to zazwyczaj się na siebie patrzyliśmy, potrafił w ciągu 10 minut patrzyć na mnie co 2 sekundy, a portal społ? raczej mało mnie to ruszyło, niektórzy nie zwracają uwagę na takie rzeczy jak fb,nk itd to jest tylko do 'utrzymania kontaktu' , a nie 'zaczynania go' , więc trochę go zrozumiałam, nie jest dzieciakiem żeby zaczynać znajomości w necie nie nazwałabym to "wyścigiem szczurów" bardziej "zmarnowanie swojej szansy" chyba najbardziej boli mnie to, że wiem że mu się podobałam, miałam szansę, wystarczyło zrobić pierwszy krok i coś by mogło z tego być, a jak nie to trudno, ale bym spróbowała, nie został by tylko żal... że coś mogło być, ale nie ma.. Dzięki, że mi pomagasz ![]() Edytowane przez tijanastek Czas edycji: 2014-10-24 o 18:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
|
Dot.: teraz inna?
Wiesz, on też mógł zrobić pierwszy krok, ale tego nie zrobił. Może nie było Wam pisane? No i też ta druga łańcuchami się do niego nie przywiązała. Tak naprawdę to nie wiesz co się między nimi wydarzyło. Szkoda tylko, że się przez to zadręczasz :/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: teraz inna?
Cytat:
on pierwszego kroku nie zrobił nigdy, z nią też nie, no ale ona zrobiła-udało się, ja też mogłam-właściwie miałam większe szanse, bo on na nią uwagi w ogóle nie zwracał dopóki się mu nie pokazała i zaczęła chodzić i w ogóle.. ja mu się nie pokazałam, a sam mnie zauważył ,ale co z tego jak nic z tym nie zrobiłam? wiem, że to nie jest powiedziane żebym z nim była czy coś, no ale mam taki żal że nie spróbowałam, że ciągle przekładałam to wyznanie nawet sporo wiem co się między nimi dzieje, bo ona się szczyci tym że zdołała go poderwać i wszystko opowiada, wiem też od jego najlepszego kumpla sporo no cóż... wiem że nie powinnam się tym zadręczać, ale nie daje mi to spokoju, czuję taką pustkę że coś mogłam mieć a straciłam... i może jeszcze to, że gdyby była normalną dziewczyną, której na nim zależy... ,to nawet życzyłabym im szczęścia ale ona jest wredna, samolubna, podrywa każdego chłopaka i tak właściwie to jej na nim nie zależy tylko się chwali, że może mieć każdego, a jemu mydli oczy i powtarza, że nie trzeba się określać, że wystarczy to co do siebie czują itp. myślę, że zauroczenie do niego szybko mi nie przejdzie, chyba spróbuję się z tym pogodzić, a może przejrzy w tym czasie na oczy a wtedy będę mogła coś działać.. bo teraz to chyba bez sensu, a może pojawi się ktoś inny w międzyczasie kto zawróci mi w głowie, teraz lepiej nic nie ruszać, prawda? Edytowane przez tijanastek Czas edycji: 2014-10-25 o 15:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 246
|
Dot.: teraz inna?
Ale czemu ty się tym tak zadręczasz tego pojąc nie mogę. Jak tak obawiasz się zmarnowanej szansy to po prostu do niego zagadaj. Przecież nie musisz mu od razu wyznawać miłości, czy jakieś serenady na cześć jego urody układać. Macie jakieś wspólny punkt zaczepienia, bo z tego co zrozumiałam to znasz jego kolegę. Niech was zapozna, pogadaj z nim chwilę i zobaczysz jak to się rozwinie. Tak naprawdę to ty go nie znasz, może się okazać że wogóle nie pasujecie do siebie z charakteru i w rzeczywistości to on ci nie odpowiada. Chyba jeszcze bardzo młodziutka jesteś jak przejmujesz się tak takimi sprawami.
Powiem ci tak siedzenie i czekanie aż chłopak przejrzy na oczy nie ma sensu. Albo dasz sobie z nim spokój i skupisz się na czymś innym, choć to na pewno potrwa chwile czasu, albo postaraj się go zapoznać jako kolegę i zobaczysz czy między wami coś iskrzy. Ja gdybym była na Twoim miejscu to raczej wybiłabym go sobie z głowy, ale to wcale nie znaczy, ze ty nie możesz mieć odmiennego zdania skoro tak czujesz. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: teraz inna?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:15.