Czy wszystko ze mną w porządku? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-22, 16:48   #1
wamber
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 4

Czy wszystko ze mną w porządku?


Cześć wszystkim! Mój problem raczej należy do tych z natury błahych, więc jeśli ktoś szuka ciekawych historii to zapraszam na inny wątek

Mam 21 lat i obecnie jestem studentem. Ogólnie jestem zadowolony ze swojego życia, w końcu niczego mi nie brakuje (przede wszystkim jestem zdrowy!) no może poza poznaniem bliżej dziewczyny. Z jednej strony zawsze mniej lub bardziej chciałem mieć dziewczynę, ale mimo wszystko ceniłem sobie niezależność (chodzi o tę niezależność pod względem czasu). Okazji do poznania dziewczyn mam sporo, bo jednak na różnych przystankach czekają różne dziewczyny. Tak samo na uczelni, mimo, że jest zdominowana przez mężczyzn to sporo tam fajnych dziewczyn.

Problem polega na tym, że o ile nie mam problemu zgadać do dziewczyny z tego samego kierunku (bo w końcu mogę zawsze zacząć niewinnie rozmowę o notatki) to rozmowa z dziewczyną o której nic nie wiem, jedyne co wiem to to, że mi się podoba jest już sporym problemem.

Jakoś tak wyszło, że w wieku 21 lat nigdy nie miałem dziewczyny. Nie widzę w tym specjalnie nic złego, chociaż trochę obawiam się różnicy w doświadczeniu. Jednak sporo dziewczyn poznało już mniej lub więcej etapów związku i mój brak doświadczenia w tej materii może trochę mi namieszać.

Kolejna sprawa to to, że zaangażowanie i związek wymagają czasu. A ja, mimo, że staram się rozplanowywać jak najlepiej dzień to średnio mi wychodzi z wyrabianiem się ze wszystkim. Na pewno trzeba zmienić mocno podział czasu wyłącznie dla siebie i na spędzanie z innymi. Studiuję jeden z cięższych kierunków, a wiedzy jakoś wybitnie nie pochłaniam, więc sporo czasu muszę spędzać w projektach czy to na książkach, poza tym wypadałoby zacząć szukać jakiejś pracy, która oznacza kolejne kurczenie się wolnego czasu.

Skoro zatem mam takie zagwozdki. To może dziewczyny mi się zwyczajnie nie podobają? No to pytanie mogę odrzucić, ponieważ jeśli mam już wtrącać statystykę do swojego postu to powiem, że około 60% w moim i zbliżonym przedziale wiekowym podoba mi się .

Z charakteru jestem raczej samotnikiem, lubię spędzać czas samemu, w szczególności samotne wędrówki. Na uczelni nie potrafię się skupić w większym gronie ludzi. Nie chodzi o to, że nie lubię ludzi. Tylko w ich towarzystwie nie czuję się na dłuższą metę komfortowo - tak to mogę opisać. Wyjątkiem są osoby, które znam dłużej. Wtedy rozmawiam czy wychodzę bez problemu, ale poznawanie nowych idzie mi ze sporym oporem, zazwyczaj wtedy mało mówię.

I mój opis pewnie wypadł na aspołeczniaka, który nie wie co ze sobą zrobić. Może i tak jest. Jednak, żeby poznać kogoś muszę w końcu się przełamać (znaczna większość dziewczyn na moim roku jest zajęta więc odpada bliższa relacja ), tylko nie wiem od jakiej strony ugryźć problem. Od bycia supertowarzyskim? Wtedy nie będę sobą. A może zwyczajnie olać problem i czekać dalej, aż będzie okazja do poznania kogoś fajnego w inny naturalny sposób (chociaż powiem Wam, że te 21 lat to trochę długo). Jeśli ktoś tutaj dotarł to dzięki za przeczytanie
wamber jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 17:32   #2
xooox
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 167
Dot.: Czy wszystko ze mną w porządku?

Cytat:
Napisane przez wamber Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim! Mój problem raczej należy do tych z natury błahych, więc jeśli ktoś szuka ciekawych historii to zapraszam na inny wątek

Mam 21 lat i obecnie jestem studentem. Ogólnie jestem zadowolony ze swojego życia, w końcu niczego mi nie brakuje (przede wszystkim jestem zdrowy!) no może poza poznaniem bliżej dziewczyny. Z jednej strony zawsze mniej lub bardziej chciałem mieć dziewczynę, ale mimo wszystko ceniłem sobie niezależność (chodzi o tę niezależność pod względem czasu). Okazji do poznania dziewczyn mam sporo, bo jednak na różnych przystankach czekają różne dziewczyny. Tak samo na uczelni, mimo, że jest zdominowana przez mężczyzn to sporo tam fajnych dziewczyn.

Problem polega na tym, że o ile nie mam problemu zgadać do dziewczyny z tego samego kierunku (bo w końcu mogę zawsze zacząć niewinnie rozmowę o notatki) to rozmowa z dziewczyną o której nic nie wiem, jedyne co wiem to to, że mi się podoba jest już sporym problemem.

Jakoś tak wyszło, że w wieku 21 lat nigdy nie miałem dziewczyny. Nie widzę w tym specjalnie nic złego, chociaż trochę obawiam się różnicy w doświadczeniu. Jednak sporo dziewczyn poznało już mniej lub więcej etapów związku i mój brak doświadczenia w tej materii może trochę mi namieszać.

Kolejna sprawa to to, że zaangażowanie i związek wymagają czasu. A ja, mimo, że staram się rozplanowywać jak najlepiej dzień to średnio mi wychodzi z wyrabianiem się ze wszystkim. Na pewno trzeba zmienić mocno podział czasu wyłącznie dla siebie i na spędzanie z innymi. Studiuję jeden z cięższych kierunków, a wiedzy jakoś wybitnie nie pochłaniam, więc sporo czasu muszę spędzać w projektach czy to na książkach, poza tym wypadałoby zacząć szukać jakiejś pracy, która oznacza kolejne kurczenie się wolnego czasu.

Skoro zatem mam takie zagwozdki. To może dziewczyny mi się zwyczajnie nie podobają? No to pytanie mogę odrzucić, ponieważ jeśli mam już wtrącać statystykę do swojego postu to powiem, że około 60% w moim i zbliżonym przedziale wiekowym podoba mi się .

Z charakteru jestem raczej samotnikiem, lubię spędzać czas samemu, w szczególności samotne wędrówki. Na uczelni nie potrafię się skupić w większym gronie ludzi. Nie chodzi o to, że nie lubię ludzi. Tylko w ich towarzystwie nie czuję się na dłuższą metę komfortowo - tak to mogę opisać. Wyjątkiem są osoby, które znam dłużej. Wtedy rozmawiam czy wychodzę bez problemu, ale poznawanie nowych idzie mi ze sporym oporem, zazwyczaj wtedy mało mówię.

I mój opis pewnie wypadł na aspołeczniaka, który nie wie co ze sobą zrobić. Może i tak jest. Jednak, żeby poznać kogoś muszę w końcu się przełamać (znaczna większość dziewczyn na moim roku jest zajęta więc odpada bliższa relacja ), tylko nie wiem od jakiej strony ugryźć problem. Od bycia supertowarzyskim? Wtedy nie będę sobą. A może zwyczajnie olać problem i czekać dalej, aż będzie okazja do poznania kogoś fajnego w inny naturalny sposób (chociaż powiem Wam, że te 21 lat to trochę długo). Jeśli ktoś tutaj dotarł to dzięki za przeczytanie
Niekoniecznie "aspołeczniak", raczej typowy introwertyk, to całkiem normalne
Prawda jest taka, że jeśli nie zaczniesz ich zagadywać to niewiele się zmieni. Na przystanku możesz zacząć od głupot typu godzina, gdzie jedzie linia X, czy dojedziesz do Y, potem możesz powiedzieć o jakiejś nietypowej sytuacji w komunikacji miejskiej jeśli kiedyś Ci się przydarzyła, albo ponarzekać/pochwalić zkm i dalej pociągnąć rozmowę. Im więcej takich drobnych kroków będziesz miał za sobą, tym bardziej naturalnie będzie Ci to wychodzić.
Może masz tak jak ja-tj. nie lubisz dużych grup ale w rozmowie 1 na 1 czujesz się całkiem dobrze - wykorzystaj to. Nie przejmuj się tym, co rozmówczynie sobie pomyślą, bo jeśli nic z tego nie wyjdzie to po max. dwóch tygodniach pewnie nie będą Cię już pamiętać
Dla treningu możesz nawet umówić się ze sobą, że np. codziennie zagadasz co najmniej jedną dziewczynę. Podobno są takie programy na przełamywanie nieśmiałości, że zaczynasz od jednej i stopniowo zwiększasz liczbę i np. dochodzi do tego, że dziennie musisz zagadać do 20 osób i jak już jesteś na takim etapie, to praktycznie wszystko ci jedno tzn. nawet jak Cię dziewczyna bardzo źle potraktuje,to się tak nie przejmujesz, bo była przed nią setka innych, z którymi przeprowadziłeś miłe rozmowy.
Na pewno nie rób nic wbrew sobie, raczej powoli poszerzaj swoją "strefę komfortu".
xooox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 17:57   #3
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Czy wszystko ze mną w porządku?

Czyli nie szukasz dziewczyny na siłę, ale dziwisz się czemu jej nie masz...

No, a może wybierzesz się ze znajomymi do jakiegoś pubu, klubu, biblioteki czy gdzie tam lubisz chodzić i czym się interesujesz i zagadasz tam dziewczynę. Przynajmniej będzie temat do rozmowy i jakiś jeden wspólny temat na początek.

Zresztą najlepiej nie szukać miłości to wtedy znajdzie ona nas.
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 20:19   #4
hekate93
Zadomowienie
 
Avatar hekate93
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 178
Dot.: Czy wszystko ze mną w porządku?

Cytat:
Napisane przez wamber Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim! Mój problem raczej należy do tych z natury błahych, więc jeśli ktoś szuka ciekawych historii to zapraszam na inny wątek

Mam 21 lat i obecnie jestem studentem. Ogólnie jestem zadowolony ze swojego życia, w końcu niczego mi nie brakuje (przede wszystkim jestem zdrowy!) no może poza poznaniem bliżej dziewczyny. Z jednej strony zawsze mniej lub bardziej chciałem mieć dziewczynę, ale mimo wszystko ceniłem sobie niezależność (chodzi o tę niezależność pod względem czasu). Okazji do poznania dziewczyn mam sporo, bo jednak na różnych przystankach czekają różne dziewczyny. Tak samo na uczelni, mimo, że jest zdominowana przez mężczyzn to sporo tam fajnych dziewczyn.

Problem polega na tym, że o ile nie mam problemu zgadać do dziewczyny z tego samego kierunku (bo w końcu mogę zawsze zacząć niewinnie rozmowę o notatki) to rozmowa z dziewczyną o której nic nie wiem, jedyne co wiem to to, że mi się podoba jest już sporym problemem.

Jakoś tak wyszło, że w wieku 21 lat nigdy nie miałem dziewczyny. Nie widzę w tym specjalnie nic złego, chociaż trochę obawiam się różnicy w doświadczeniu. Jednak sporo dziewczyn poznało już mniej lub więcej etapów związku i mój brak doświadczenia w tej materii może trochę mi namieszać.

Kolejna sprawa to to, że zaangażowanie i związek wymagają czasu. A ja, mimo, że staram się rozplanowywać jak najlepiej dzień to średnio mi wychodzi z wyrabianiem się ze wszystkim. Na pewno trzeba zmienić mocno podział czasu wyłącznie dla siebie i na spędzanie z innymi. Studiuję jeden z cięższych kierunków, a wiedzy jakoś wybitnie nie pochłaniam, więc sporo czasu muszę spędzać w projektach czy to na książkach, poza tym wypadałoby zacząć szukać jakiejś pracy, która oznacza kolejne kurczenie się wolnego czasu.

Skoro zatem mam takie zagwozdki. To może dziewczyny mi się zwyczajnie nie podobają? No to pytanie mogę odrzucić, ponieważ jeśli mam już wtrącać statystykę do swojego postu to powiem, że około 60% w moim i zbliżonym przedziale wiekowym podoba mi się .

Z charakteru jestem raczej samotnikiem, lubię spędzać czas samemu, w szczególności samotne wędrówki. Na uczelni nie potrafię się skupić w większym gronie ludzi. Nie chodzi o to, że nie lubię ludzi. Tylko w ich towarzystwie nie czuję się na dłuższą metę komfortowo - tak to mogę opisać. Wyjątkiem są osoby, które znam dłużej. Wtedy rozmawiam czy wychodzę bez problemu, ale poznawanie nowych idzie mi ze sporym oporem, zazwyczaj wtedy mało mówię.

I mój opis pewnie wypadł na aspołeczniaka, który nie wie co ze sobą zrobić. Może i tak jest. Jednak, żeby poznać kogoś muszę w końcu się przełamać (znaczna większość dziewczyn na moim roku jest zajęta więc odpada bliższa relacja ), tylko nie wiem od jakiej strony ugryźć problem. Od bycia supertowarzyskim? Wtedy nie będę sobą. A może zwyczajnie olać problem i czekać dalej, aż będzie okazja do poznania kogoś fajnego w inny naturalny sposób (chociaż powiem Wam, że te 21 lat to trochę długo). Jeśli ktoś tutaj dotarł to dzięki za przeczytanie
Przeczytałam całość, bo z linijki na linijkę czułam się jakbym znalazła swój męski odpowiednik też długi czas czekałam, aż ktoś przyjdzie i mi powie co jest ze mną nie tak, co powinnam poprawić. Ale nic takie się nie wydarzyło, musiałam zacząć sama nad sobą pracować i chociaż nadal czuję się jak największy aspołeczniak na świecie (i nadal czekam na porady co robić), to usłyszałam już że wydaję się bardziej otwarta na ludzi i pewna siebie co niezmiernie cieszy
Także życzę powodzenia i chętnie usłyszę od ciebie za jakiś czas, że życie jest coraz lepsze

Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
Zresztą najlepiej nie szukać miłości to wtedy znajdzie ona nas.
Łatwo powiedzieć, trudniej wprowadzić w życie (szczególnie gdy jest się 21-letnią singielką z kompleksami).
hekate93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 00:06   #5
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Czy wszystko ze mną w porządku?

skoro zagadanie nt. uczelniane przychodzi ci z łatwością to może do losowej, obecej dziewczyny podejdź i zapytaj czy przypadkiem nie studiuje xxx (tutaj dowolny kierunek, np. to co studiujesz) bo wydaje Ci się, że widziałeś ją na jakimś wspólnym wykładzie i zastanawiasz się czy nie zanotowała sobie jak wygląda zaliczenie bo ty się spóźniłeś. Jak powie, że nie to można zapytać już co studiuje a dalej poleci

*na potrzeby projektu zakładam, że większość dziewczyn z przystanków po których się kręcisz, które są w Twoim wieku studiuje więc pewnie na taką raczej trafisz
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 12:57   #6
wamber
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 4
Dot.: Czy wszystko ze mną w porządku?

Dzięki za rady, chociaż są one ogólnie znane. Odświeżam temat, może ktoś doradzi jeszcze coś innego.
wamber jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 14:42   #7
Wieszczka
Zadomowienie
 
Avatar Wieszczka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
Dot.: Czy wszystko ze mną w porządku?

No weź po prostu się ogarnij - nie wiem jak wyglądasz, ale wiem jedno - zawsze może być lepiej. Idź do fryzjera, a potem do sklepu, wyczaruj sobie jakiś styl. Musisz upewnić się, że nie straszysz. Nie wiem jak inne laski, ale jakby mnie zagadał gościu kompletnie nijaki to bym go spławiła. Tak samo - boję się ździebko ludzi, którzy zagadują mnie ni z tego ni z owego na przystankach.

Idź lepiej na imprezę do kolegi, a może zorganizujecie jakieś wspólne uczenie się/robienie prezentacji, to zbliża ludzi. Ogolnie ja bym szukała na kółkach zainteresowań, czasem są takie na uczelniach, u nas był chór i grupa fotograficzna.
Wieszczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-24 15:42:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.