|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2
|
![]() Chora sytuacja...
Cześć dziewczyny i chłopaki.
Nawet nie mam z kim pogadać a od pewnego czasu zaglądam tu na forum i stwierdziłam, że WY (użytkownicy) często potraficie spojrzeć na sprawę obiektywnie i jakby na to nie patrzeć, przywrócić trzeźwe myślenie... Jakieś 2 lata temu pewnego wieczoru koleżanka zapytała się czy wybiorę się z nią do znajomych. Z braku zajęcia zgodziłam się, spotkaliśmy się bardzo sympatycznie się rozmawiało. Po nocnym powrocie do domu jeden z kolegów (X) do mnie zadzwonił (numer wyciągną od znajomej) i tak zaczeliśmy ze sobą dużo, nawet bardzo dużo pisać i rozmawiać. Na początku traktowałam X jak zwykłego znajomego, nic więcej. Nawet nie był w moim typie, irytował mnie taki co to nie On. Zbliżała się noworoczna impreza na którą mnie zaprosił, zgodziłam się bo i tak nie miałam planów, była domówka X kręcił coś tam z jakąś dziewczyną. Ja się dobrze bawiłam, ze wszystkimi rozmawiałam było sporo ludzi i ogólnie fajnie. Potem widzieliśmy się przeważnie w weekendy wieczorami, przyjeżdżał z kolegą pogadać tak o niczym w sumie. Tak minęło trochę czasu. W wakacje spotkaliśmy się kilka razy, na jakimś ognisku czy domówce wiadomo jak to w wakacje. I właśnie na jednej z takich imprez zaczeliśmy się przytulać, potem całować. Kolejna domówka z ogniskiem, całą noc przegadaliśmy i nad ranem zabrał mnie na mały spacer na którym zapytał się czy zgodziłabym się z nim być. Powiedziałam że dobra, można spróbować. Chociaż wiedziałam, że to nie może się udać, bo zauważyłam, że X leci do każdej nowo poznanej dziewczyny a widzieliśmy się i tak w sumie może 2 weekendy w ciągu miesiąca. Nie wytrzymałam i napisałam mu, że Ja tak nie potrafię i nie tak wyobrażam sobię związek. Oczywiście wyszłam na kretynkę (wiem desperacki krok, narzucać się facetowi) ale tak bardzo mi kogoś brakowało... Pod koniec wakacji na jednej z domówek mieliśmy do dyspozycji pokój tylko dla nas, przytulaliśmy się, odważne dotykanie itd wiecie o co chodzi. Ale bez seksu. Myślę, że wynikało to z potrzeby bliskości, przytulenia... Po prostu każdy chyba chce mieć kogoś bliskiego... Od końca wakacji do sylwestra się nie widzieliśmy, nagle spontaniczny telefon, sms i drugi sylwester w dawnym towarzystwie. Po sylwestrze przez kilka miesięcy zero kontaktu. Aż do teraz. Kolejny spontan, tym razem z mojej strony. Przypomniałam sobie nr X i napisałam, 2 godziny później już siedzieliśmy obok siebie. Wiecie taki spontaniczny weekend, trochę alko, znajomi, azda autem bez celu, wygłupy. Ja nikogo przez ten czas nie miałam, on stwierdził, że aktualnie w tym momencie jest w sumie raczej wolny (dziwne stwierdzenie). Strasznie się stęskniłam i właściwie to sama nie wiem czy za X czy po prostu za tą czułością, bliskością. W każdym bądź razie kiedy przenieśliśmy się do mieszkania znajomego, położyliśmy się razem, całowanie, pieszczoty, nakręciliśmy się naprawdę (palce to on ma bardzo sprawne) ![]() ![]() Tak minęła ta końcówka nocy. Bez większego super finiszu. A rano nic, zero, jakbyśmy się nie znali. W aucie też przesiadł się na przód, totalne olewanie mnie. Kilka godzin później rozmawiałam z kolegą X który zna go lepiej niż Ja. I powiedział, że X właśnie pojechał do jakiejś dziewczyny w odwiedziny, Jak się zapytałam do kogo to usłyszałam "nie wiem, czy to dziewczyna czy nie, w każdym bądź razie ktoś bardzo ważny" no zatkało mnie. Właśnie w nocy było widać jak bardzo jest to "ważna osoba" Wróciłam do domu, noc fajnie zabawnie spędzona. I niby nic takiego się nie stało, pewnie marudzę i coś sobię wymyślam. Taki dupek, tak mnie irytuje, chciałby tylko na jedną noc i won. A z drugiej strony jak już nam się zdarzy spotkać i zostaniemy sami to mam ochotę na coś więcej ale wiem jak to się wszystko zakończy. Chciałabym przestać myśleć o X ale nie potrafię... Denerwuje mnie to strasznie, bo wiem że jak tylko się odezwie to znowu się spotkamy i będzie to samo. Wydaje mi się, że to wynika z tego, że Ja chcę na siłę mieć kogoś bliskiego. To uczucie jest okropne. Samotność jest bardzo ciężka... Tym bardziej że Ja nigdy nie byłam w związku. Dobra wypisałam się tu, brzmi to strasznie chaotycznie, uwierzcie to jest skrót (długi ale jednak) tej historii. Po prostu już nie mogłam tego trzymać w sobie, jest mi strasznie ciężko. Może macie jakieś sposoby, żeby wyrzucić te wszystkie myśli/wspomnienia z pamięci... Może ktoś wybije mi te myśli o tym, żebym się znowu do X nie odezwała. A korci mnie to od kilku dni... Jest mi lżej, lżej na duszy, wyklepane na klawiaturę ale jednak lżej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Chora sytuacja...
To jakiś zabawiacz. Powinnaś dać sobie spokój i nie zaprzątać nim głowy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Chora sytuacja...
Szczerze , jakbyś chciała od niego tylko seksu to droga wolna . Ale widać ze Ty sie bys zaczęła angażować po jednej nocy a Pan Mam Laske Ale z Innymi Tez lubie ( sorry , ze tak ostro ale nie szanuje takich kolesi ) chce tylko " pociupciac " i nic wiecej . Widać to jak na dłoni.
Nie zawracaj se nim głowy, wykasuj jego numer z komórki i z głowy . To jest typowy facet to dyma wszystko co sie rusza. W dodatku skoro mówisz ze ma podobno jakas dziewczynę co niby bardzo ważna jest ? Hahha dobre sobie , koles do odstrzalu . Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Chora sytuacja...
Dziewczyno, jaka samotność?
![]() Przestań szukać z nim kontaktu. Skasuj numer, odmów spotkania. Badź wytrwała to może z czasem sama stwierdzisz, że ten facet nie jest dobry dla ciebie.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Chora sytuacja...
Dzięki za jakąkolwiek odpowiedź
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:28.