| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2012-09-09, 16:04 | #1 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-07 
					Wiadomości: 62
				 |   Co powinnam zrobić ?
			
			Witam. Nie chcę zaśmiecać forum swoimi "żalami" ale potrzebuję się wygadać i chciałabym również zasięgnąć opinii osób z zewnątrz. Sedno sprawi tkwi w relacjach z mamą... Nie wiem jak zacząć i od czego... Brakuje mi z jej strony akceptacji, zrozumienia i tego żebym mogła z Nią porozmawiać o wszystkim. Jakichś rzeczy związanych z dorastaniem o których matka rozmawia z córką szukałam za pomocą wujka google, ew. informacje usłyszane w gronie otoczenia. Dba o moje potrzeby i mi je zapewnia - tego zarzucić Jej nie mogę ale nasze relacje nie są najlepsze. Chciałabym mieć w niej też "przyjaciółkę". Nie pamiętam kiedy usłyszałam od niej jakieś pozytywne słowo na temat mojej osoby, zaś wytknąć pewne rzeczy i skrytykować umie bez problemu. Podam przykład: zbliżała się matura no więc rozpoczęły się próbne testy. Uczę się dobrze ale matematyka zawsze była u mnie najsłabszym przedmiotem. Matury próbne z matematyki zaliczyłam negatywnie. Mama od razu zrobiła "awanturę" że jak to tak, że mam się wziąć za książki bo co jak nie zdam, jaka czeka mnie przyszłość bez matury? Rozumiem Jej "zdenerwowanie" ale mogłaby to ująć w inny sposób, wykazać odrobinę wsparcia, wiadomo przecież, że matura to stres niesamowity (przynajmniej u mnie tak było). Maturę zdałam, a co do matematyki - najlepiej z klasy. Cieszyłam się jak dziecko, że ja osoba 3-kowa z tego przedmiotu przebiłam w klasie osoby piątkowe. Pochwaliłam się rodzicom... mama tonem obojętnym i jakby od niechcenia odpowiedziała "to dobrze". Nie na to liczyłam ale oswoiłam się z myślą, że choćbym stanęła na głowie i klaskała uszami, to niestety ale Jej ideałom nie dorównam... Kolejna rzecz to to, że czuję jakby trzymała mnie pod kloszem. Mam lat 20... jeśli chcę wyjść, np.: do kina to muszę zapytać czy mogę i o godz. 22 (i ani minuty dłużej) mam być w domu. Nie ma czegoś takiego, że "mamo, wychodzę. będę tam i tam. z kim. wrócę o tej i o tej" Muszę zapytać czy mogę. Mam chłopaka. (jesteśmy ze sobą 2 lata). pewnego razu zanim przyjechał zasugerowałam mamie że jak przyjedzie to idę z Nim na spacer. Co usłyszałam ? "a co w domu nie można posiedzieć. po co się prezentować i tak ludzie gadają" Myślałam, że spacer to nic złego, no cóż... Inna sytuacja: oznajmiłam rodzicom, że jedziemy do Niego. Na co mama zapytała się "po co do Niego ? źle Ci w domu?" Zatkało mnie wtedy totalnie. Gdy przyjeżdżał zdarzało się, że mama wysyłała mojego młodszego brata pod jakimś pretekstem do mnie do pokoju żeby zobaczył co robimy, na zwiady. Uważa, że jeśli będziemy sam na sam to od razu do czegoś dojdzie i tutaj mam wrażenie że uważa mnie za pierwszą lepszą, która skorzysta przy pierwszej okazji jaka się nadarzy. Rozumiem, że mama martwi się o mnie żeby nic mi się nie stało (spędzanie czasu poza domem) i chce mnie ustrzec przed niechcianą ciążą. Ale ja czuję, że się duszę. Z moim chłopakiem nie widzimy się już prawie 3 miesiące (musiał wyjechać ze względu na pracę), niedługo przyjedzie na kilka dni (potem znowu wraca) więc planujemy żeby wyjechać gdzieś na weekend, spędzić miło razem czas, skorzystać z jakichś atrakcji danej miejscowości. I tu w mojej głowie zapala się lampka co na to mama ? czy się zgodzi ? Z jednej strony jestem pełnoletnia ale z drugiej... no właśnie z drugiej strony jest mama... Ludzie radzą mi żeby się postawić mamie ale ja chyba boję się konfrontacji z Nią. Mam dość słuchania jaka to ja jestem a jaka nie jestem... Mówi, że nie poradzę sobie w życiu i w ogóle. Pytanie tylko co ja mam zrobić, skoro od Niej zależy jakakolwiek decyzja ? Jak mam zacząć sama o sobie decydować i o swoim życiu skoro nawet w błahych sprawach muszę radzić się Jej, bo przecież jestem jej córką, ma prawo mi zabraniać tego i owego, przecież Ona ma nade mną władzę. Wiem, że mi do ideału też bliżej niż dalej ale jak ja mam normalnie funkcjonować ? Mam nadzieję, że coś doradzicie. A może to ze mną jest coś nie tak ? Czuję się wobec Niej bezsilna .
		
		 | 
|     |   | 
|  2012-09-09, 16:30 | #2 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Trójmiasto 
					Wiadomości: 2 851
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 
			
			No ale czemu Ty słuchasz mamy skoro jesteś pełnoletnia??
		
		 | 
|     |   | 
|  2012-09-09, 16:47 | #3 | 
| Raczkowanie | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 
			
			Po części mam w domu podobną sytuację. Tez mama chce mi wszystkiego zabraniac i marzy jej sie o tym aby wszystko bylo po jej mysli. A ja na kazdym kroku jej pokazuje ze mam 20 lat ze jestem odpowiedzialna za to co robie i potrafie wyjsc na prostą. Mam prawo do wlasnego zdania i ona MUSI to respektowac, bo nie ma do czynienia z 10-letnią dziewczynką lecz z 20-letnią kobietą. Ostatnio przetoczyłam 3 tygodnie walk w kwestii dzielenia stancji z moim TŻ. No i udało się   warto się postawić bo będziesz tak traktowana jeszcze przez lata.   
				__________________ 08.01.2012 - I'm in love  V semestr FiR  30.05.2015  wedding   | 
|     |   | 
|  2012-09-09, 16:57 | #4 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 
					Wiadomości: 4 679
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 
			
			Niestety jedyne co można zrobić, to olewać i odliczać do wyprowadzki; jak najmniej rozmawiać, unikać kontaktu, bo rodziców się nie zmieni. Z reguły chcą dobrze, ale niestety - sposoby, w jaki do tego dążą, pozostawiają wiele do życzenia. Twoja matka ostro przesadza, prócz matematyki; tu akurat ją w pełni rozumiem. | 
|     |   | 
|  2012-09-09, 16:59 | #5 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 2 172
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 
			
			Ma nad tobą władzę? jaką władzę? Przeciez jesteś pelnoletnia.  Ona Cie utrzymuje, to prawda więc powinnaś liczyć się z jej zdaniem ale na pewno nie ma nad tobą żadnej władzy. Postaw się jej raz, drugi , trzeci. Powiedz jej wprost, że jesteś pełnoletnia i nie może decydować za Ciebie, że to jest twoje życie i to czy wyjdziesz na spacer czy zostaniesz z chłopakiem w domu to nie jest jej sprawa. Jeśli nie zgodzi się na weekend to powiedz jej wprost, że cenisz jej zdanie i to, że się o Ciebie martwi ale jesteś już dorosła i nie musisz robić tego co ona chce, masz prawo do swobody. Powiedz jej, że nie będzie trzymać Cie pod koloszem przez całe życie bo w końcu musisz się usamodzielnić i zacząć sama podejmwać decyzje sama a ona nie będzie mogła Cie całe życie chronić... | 
|     |   | 
|  2012-09-09, 17:14 | #6 | ||
| sissy that walk Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Wrocław 
					Wiadomości: 10 668
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 Cytat: 
 Ja doradzam przeprowadzkę. Studiujesz, czy pracujesz? 
				__________________ Cytat: 
 | ||
|     |   | 
|  2012-09-09, 17:24 | #7 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 
					Wiadomości: 4 679
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2012-09-09, 17:49 | #8 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: Noord Brabant 
					Wiadomości: 2 284
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 
			
			irreal nie ma czegoś takiego, że ktoś ma nad Tobą władzę! a co Ty jesteś rzecz?! Jesteś człowiekiem, jesteś jej córką a nie rzeczą nabytą, jak np, rower czy samochód... Masz 20 lat, pewnie już studiujesz...mieszkasz z nią? A czemu się nie wyprowadzisz? nie znajdziesz jakiejś pracy? Może TŻ Ci pomoże, rozmawiałaś z Nim na ten temat? A co na to wszystko Twój tata? Ja rozumiem, że niektórzy z nas chcą dziennie studiować itp., ale nie rozumiem tego narzekania...skoro studiujesz dziennie, to już troszkę gorzej z pracą i usamodzielnieniem się( w kwestii mieszkania), więc skoro są problemy w domu, to może studia zaoczne a tygodniowo praca? I nie bój się postawić mamie...przyzwyczaiłaś ją, że może Tobą rządzić i tyle... 
				__________________ Never give up. There is no such thing as an ending. Just a new beginning! roweeerrrr  | 
|     |   | 
|  2012-09-09, 18:42 | #9 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 7 898
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 
			
			Ja miałam dokładnie taką samą sytuację w domu - mimo pełnoletniości, argumentem na wszystko było "mieszkasz w moim domu, ja cię utrzymuję, i ja ustalam zasady". Z zazdrością patrzyłam na rówieśników, którzy bez problemu mogli wyjść gdziekolwiek i rodzice nie robili o to afery. Jedyną metodą była wyprowadzka. Teraz po kilku latach życia samodzielnego po części rozumiem mamy argumenty, ale będąc w środku tej sytuacji męczyło mnie to strasznie. Co więcej, moja mama teraz jest naprawdę moją przyjaciółką (ale tylko poniżej 4 dni mieszkania razem, choćby w ciągu odwiedzin  ). Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja, ale masz trzy wyjścia: 1. Zaakceptować - chociaż trudne do zniesienia. 2. Walczyć o swoje - ale nie wiem, czy nie zaowocuje to jeszcze bardziej nieprzyjemną atmosferą w domu, lecz gra jest warta świeczki 3. Wyprowadzić się - chyba najtrudniejsze do spełnienia, ale kuracja przynosi efekt natychmiastowy | 
|     |   | 
|  2012-09-09, 19:16 | #10 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-07 
					Wiadomości: 62
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 
			
			kiedyś powiedziała, że jeśli chcę to Ona może zakończyć te schadzki (odnośnie moich spotkań z chłopakiem) więc jak widać widocznie uważa, że ją ma. Nie, nie pracuję. Od października zaczynam studia (dzienne). Co na to tato? Raz stanął za mną, a wtedy mama powiedziała żeby się nie wtrącał i między nimi wywiązała się sprzeczka, za co było mi głupio i nieswojo bo przecież z mojego powodu. Mój chłopak kiedyś trochę się wkurzył i powiedział, że powie Jej co myśli ale powstrzymałam Go, tłumacząc że nie chcę żadnych scen. Edytowane przez irreal Czas edycji: 2012-09-09 o 19:17 | 
|     |   | 
|  2012-09-09, 21:08 | #11 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-02 
					Wiadomości: 4 727
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2012-09-10, 00:08 | #12 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-08 
					Wiadomości: 26
				 | 
				
				
				Dot.: Co powinnam zrobić ?
				
			 
			
			Może problemem jest to że jest nadopiekuńcza? Za bardzo się o Ciebie boi, nie ufa ze podejmiesz właściwe decyzje? Spróbuj udowodnić jej że sobie radzisz, że Twoje decyzje mogą okazać się słuszne, ze późniejszy powrót nie oznacza nic groźnego? Da się porozmawiać z nią na spokojnie, nie w momencie kłótni? Moze daj jej do zrozumienia ze boli Cię to jak ona Cię traktuje, że chcesz mieć więcej swobody, przecież na pewno chce dla Ciebie dobrze tylko okazuje to w chory sposób. Masz jakies rodzeństwo? Wsparcie ze strony ojca? Moja mama też zachowuje się w ten sposób, mam 19 lat a jestem traktowana jak dziecko, ale problemu nie ma od kiedy nie mieszkamy razem, przemyśl to, może chłopak jakoś Ci pomoże? | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Intymnie | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:43.
 
                








 
 
 
 





