Co powinnam zrobić ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-09, 16:04   #1
irreal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 62
Unhappy

Co powinnam zrobić ?


Witam. Nie chcę zaśmiecać forum swoimi "żalami" ale potrzebuję się wygadać i chciałabym również zasięgnąć opinii osób z zewnątrz. Sedno sprawi tkwi w relacjach z mamą... Nie wiem jak zacząć i od czego... Brakuje mi z jej strony akceptacji, zrozumienia i tego żebym mogła z Nią porozmawiać o wszystkim. Jakichś rzeczy związanych z dorastaniem o których matka rozmawia z córką szukałam za pomocą wujka google, ew. informacje usłyszane w gronie otoczenia. Dba o moje potrzeby i mi je zapewnia - tego zarzucić Jej nie mogę ale nasze relacje nie są najlepsze. Chciałabym mieć w niej też "przyjaciółkę". Nie pamiętam kiedy usłyszałam od niej jakieś pozytywne słowo na temat mojej osoby, zaś wytknąć pewne rzeczy i skrytykować umie bez problemu. Podam przykład: zbliżała się matura no więc rozpoczęły się próbne testy. Uczę się dobrze ale matematyka zawsze była u mnie najsłabszym przedmiotem. Matury próbne z matematyki zaliczyłam negatywnie. Mama od razu zrobiła "awanturę" że jak to tak, że mam się wziąć za książki bo co jak nie zdam, jaka czeka mnie przyszłość bez matury? Rozumiem Jej "zdenerwowanie" ale mogłaby to ująć w inny sposób, wykazać odrobinę wsparcia, wiadomo przecież, że matura to stres niesamowity (przynajmniej u mnie tak było). Maturę zdałam, a co do matematyki - najlepiej z klasy. Cieszyłam się jak dziecko, że ja osoba 3-kowa z tego przedmiotu przebiłam w klasie osoby piątkowe. Pochwaliłam się rodzicom... mama tonem obojętnym i jakby od niechcenia odpowiedziała "to dobrze". Nie na to liczyłam ale oswoiłam się z myślą, że choćbym stanęła na głowie i klaskała uszami, to niestety ale Jej ideałom nie dorównam... Kolejna rzecz to to, że czuję jakby trzymała mnie pod kloszem. Mam lat 20... jeśli chcę wyjść, np.: do kina to muszę zapytać czy mogę i o godz. 22 (i ani minuty dłużej) mam być w domu. Nie ma czegoś takiego, że "mamo, wychodzę. będę tam i tam. z kim. wrócę o tej i o tej" Muszę zapytać czy mogę. Mam chłopaka. (jesteśmy ze sobą 2 lata). pewnego razu zanim przyjechał zasugerowałam mamie że jak przyjedzie to idę z Nim na spacer. Co usłyszałam ? "a co w domu nie można posiedzieć. po co się prezentować i tak ludzie gadają" Myślałam, że spacer to nic złego, no cóż... Inna sytuacja: oznajmiłam rodzicom, że jedziemy do Niego. Na co mama zapytała się "po co do Niego ? źle Ci w domu?" Zatkało mnie wtedy totalnie. Gdy przyjeżdżał zdarzało się, że mama wysyłała mojego młodszego brata pod jakimś pretekstem do mnie do pokoju żeby zobaczył co robimy, na zwiady. Uważa, że jeśli będziemy sam na sam to od razu do czegoś dojdzie i tutaj mam wrażenie że uważa mnie za pierwszą lepszą, która skorzysta przy pierwszej okazji jaka się nadarzy. Rozumiem, że mama martwi się o mnie żeby nic mi się nie stało (spędzanie czasu poza domem) i chce mnie ustrzec przed niechcianą ciążą. Ale ja czuję, że się duszę. Z moim chłopakiem nie widzimy się już prawie 3 miesiące (musiał wyjechać ze względu na pracę), niedługo przyjedzie na kilka dni (potem znowu wraca) więc planujemy żeby wyjechać gdzieś na weekend, spędzić miło razem czas, skorzystać z jakichś atrakcji danej miejscowości. I tu w mojej głowie zapala się lampka co na to mama ? czy się zgodzi ? Z jednej strony jestem pełnoletnia ale z drugiej... no właśnie z drugiej strony jest mama... Ludzie radzą mi żeby się postawić mamie ale ja chyba boję się konfrontacji z Nią. Mam dość słuchania jaka to ja jestem a jaka nie jestem... Mówi, że nie poradzę sobie w życiu i w ogóle. Pytanie tylko co ja mam zrobić, skoro od Niej zależy jakakolwiek decyzja ? Jak mam zacząć sama o sobie decydować i o swoim życiu skoro nawet w błahych sprawach muszę radzić się Jej, bo przecież jestem jej córką, ma prawo mi zabraniać tego i owego, przecież Ona ma nade mną władzę. Wiem, że mi do ideału też bliżej niż dalej ale jak ja mam normalnie funkcjonować ? Mam nadzieję, że coś doradzicie. A może to ze mną jest coś nie tak ? Czuję się wobec Niej bezsilna .
irreal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 16:30   #2
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Co powinnam zrobić ?

No ale czemu Ty słuchasz mamy skoro jesteś pełnoletnia??
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 16:47   #3
aiwlys92
Raczkowanie
 
Avatar aiwlys92
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 67
GG do aiwlys92
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Po części mam w domu podobną sytuację. Tez mama chce mi wszystkiego zabraniac i marzy jej sie o tym aby wszystko bylo po jej mysli. A ja na kazdym kroku jej pokazuje ze mam 20 lat ze jestem odpowiedzialna za to co robie i potrafie wyjsc na prostą. Mam prawo do wlasnego zdania i ona MUSI to respektowac, bo nie ma do czynienia z 10-letnią dziewczynką lecz z 20-letnią kobietą. Ostatnio przetoczyłam 3 tygodnie walk w kwestii dzielenia stancji z moim TŻ. No i udało się warto się postawić bo będziesz tak traktowana jeszcze przez lata.
__________________
08.01.2012 - I'm in love
V semestr FiR
30.05.2015 wedding
aiwlys92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 16:57   #4
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Niestety jedyne co można zrobić, to olewać i odliczać do wyprowadzki; jak najmniej rozmawiać, unikać kontaktu, bo rodziców się nie zmieni. Z reguły chcą dobrze, ale niestety - sposoby, w jaki do tego dążą, pozostawiają wiele do życzenia.

Twoja matka ostro przesadza, prócz matematyki; tu akurat ją w pełni rozumiem.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 16:59   #5
Oliwiabb
Wtajemniczenie
 
Avatar Oliwiabb
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Ma nad tobą władzę? jaką władzę? Przeciez jesteś pelnoletnia.

Ona Cie utrzymuje, to prawda więc powinnaś liczyć się z jej zdaniem ale na pewno nie ma nad tobą żadnej władzy. Postaw się jej raz, drugi , trzeci. Powiedz jej wprost, że jesteś pełnoletnia i nie może decydować za Ciebie, że to jest twoje życie i to czy wyjdziesz na spacer czy zostaniesz z chłopakiem w domu to nie jest jej sprawa. Jeśli nie zgodzi się na weekend to powiedz jej wprost, że cenisz jej zdanie i to, że się o Ciebie martwi ale jesteś już dorosła i nie musisz robić tego co ona chce, masz prawo do swobody. Powiedz jej, że nie będzie trzymać Cie pod koloszem przez całe życie bo w końcu musisz się usamodzielnić i zacząć sama podejmwać decyzje sama a ona nie będzie mogła Cie całe życie chronić...
Oliwiabb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 17:14   #6
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Cytat:
Napisane przez irreal Pokaż wiadomość
Witam. Nie chcę zaśmiecać forum swoimi "żalami" ale potrzebuję się wygadać i chciałabym również zasięgnąć opinii osób z zewnątrz. Sedno sprawi tkwi w relacjach z mamą... Nie wiem jak zacząć i od czego... Brakuje mi z jej strony akceptacji, zrozumienia i tego żebym mogła z Nią porozmawiać o wszystkim. Jakichś rzeczy związanych z dorastaniem o których matka rozmawia z córką szukałam za pomocą wujka google, ew. informacje usłyszane w gronie otoczenia. Dba o moje potrzeby i mi je zapewnia - tego zarzucić Jej nie mogę ale nasze relacje nie są najlepsze. Chciałabym mieć w niej też "przyjaciółkę". Nie pamiętam kiedy usłyszałam od niej jakieś pozytywne słowo na temat mojej osoby, zaś wytknąć pewne rzeczy i skrytykować umie bez problemu. Podam przykład: zbliżała się matura no więc rozpoczęły się próbne testy. Uczę się dobrze ale matematyka zawsze była u mnie najsłabszym przedmiotem. Matury próbne z matematyki zaliczyłam negatywnie. Mama od razu zrobiła "awanturę" że jak to tak, że mam się wziąć za książki bo co jak nie zdam, jaka czeka mnie przyszłość bez matury? Rozumiem Jej "zdenerwowanie" ale mogłaby to ująć w inny sposób, wykazać odrobinę wsparcia, wiadomo przecież, że matura to stres niesamowity (przynajmniej u mnie tak było). Maturę zdałam, a co do matematyki - najlepiej z klasy. Cieszyłam się jak dziecko, że ja osoba 3-kowa z tego przedmiotu przebiłam w klasie osoby piątkowe. Pochwaliłam się rodzicom... mama tonem obojętnym i jakby od niechcenia odpowiedziała "to dobrze". Nie na to liczyłam ale oswoiłam się z myślą, że choćbym stanęła na głowie i klaskała uszami, to niestety ale Jej ideałom nie dorównam... Kolejna rzecz to to, że czuję jakby trzymała mnie pod kloszem. Mam lat 20... jeśli chcę wyjść, np.: do kina to muszę zapytać czy mogę i o godz. 22 (i ani minuty dłużej) mam być w domu. Nie ma czegoś takiego, że "mamo, wychodzę. będę tam i tam. z kim. wrócę o tej i o tej" Muszę zapytać czy mogę. Mam chłopaka. (jesteśmy ze sobą 2 lata). pewnego razu zanim przyjechał zasugerowałam mamie że jak przyjedzie to idę z Nim na spacer. Co usłyszałam ? "a co w domu nie można posiedzieć. po co się prezentować i tak ludzie gadają" Myślałam, że spacer to nic złego, no cóż... Inna sytuacja: oznajmiłam rodzicom, że jedziemy do Niego. Na co mama zapytała się "po co do Niego ? źle Ci w domu?" Zatkało mnie wtedy totalnie. Gdy przyjeżdżał zdarzało się, że mama wysyłała mojego młodszego brata pod jakimś pretekstem do mnie do pokoju żeby zobaczył co robimy, na zwiady. Uważa, że jeśli będziemy sam na sam to od razu do czegoś dojdzie i tutaj mam wrażenie że uważa mnie za pierwszą lepszą, która skorzysta przy pierwszej okazji jaka się nadarzy. Rozumiem, że mama martwi się o mnie żeby nic mi się nie stało (spędzanie czasu poza domem) i chce mnie ustrzec przed niechcianą ciążą. Ale ja czuję, że się duszę. Z moim chłopakiem nie widzimy się już prawie 3 miesiące (musiał wyjechać ze względu na pracę), niedługo przyjedzie na kilka dni (potem znowu wraca) więc planujemy żeby wyjechać gdzieś na weekend, spędzić miło razem czas, skorzystać z jakichś atrakcji danej miejscowości. I tu w mojej głowie zapala się lampka co na to mama ? czy się zgodzi ? Z jednej strony jestem pełnoletnia ale z drugiej... no właśnie z drugiej strony jest mama... Ludzie radzą mi żeby się postawić mamie ale ja chyba boję się konfrontacji z Nią. Mam dość słuchania jaka to ja jestem a jaka nie jestem... Mówi, że nie poradzę sobie w życiu i w ogóle. Pytanie tylko co ja mam zrobić, skoro od Niej zależy jakakolwiek decyzja ? Jak mam zacząć sama o sobie decydować i o swoim życiu skoro nawet w błahych sprawach muszę radzić się Jej, bo przecież jestem jej córką, ma prawo mi zabraniać tego i owego, przecież Ona ma nade mną władzę. Wiem, że mi do ideału też bliżej niż dalej ale jak ja mam normalnie funkcjonować ? Mam nadzieję, że coś doradzicie. A może to ze mną jest coś nie tak ? Czuję się wobec Niej bezsilna .
Twoja mama jest toksycznym rodzicem, łączy Was bardzo niezdrowa relacja. Przeczytaj jeszcze raz pogrubione fragmenty - czy według Ciebie to jest normalne, zdrowe? Ty nie potrafisz podjąć bez niej żadnej decyzji, boisz się jej jak gdyby miała Ci zrobić jakąś krzywdę. Musisz zrozumieć, że to, że jesteś zależna finansowo od rodziców nie znaczy, że nie masz nic do powiedzenia w sprawie swojego życia. Dziewczyno, jesteś pełnoletnia. Problemem nie jest to, że ona nie jest dla Ciebie przyjaciółką tylko to, że jesteś zależna od niej emocjonalnie w 100%. Przyjaźni się nie buduje na takiej relacji, tylko na zdrowym wzajemnym podejściu do siebie i zrozumieniu, nawet pomiędzy członkami rodziny. Natomiast ona wmawia Ci, że bez niej sobie nie poradzisz, że jesteś nikim jeśli jej nie słuchasz - to jest CHORE. Żaden rodzic w taki sposób nie powinien podchodzić do swojego dziecka.

Ja doradzam przeprowadzkę. Studiujesz, czy pracujesz?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 17:24   #7
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Cytat:
Napisane przez Oliwiabb Pokaż wiadomość
Ma nad tobą władzę? jaką władzę? Przeciez jesteś pelnoletnia.

Ona Cie utrzymuje, to prawda więc powinnaś liczyć się z jej zdaniem ale na pewno nie ma nad tobą żadnej władzy. Postaw się jej raz, drugi , trzeci. Powiedz jej wprost, że jesteś pełnoletnia i nie może decydować za Ciebie, że to jest twoje życie i to czy wyjdziesz na spacer czy zostaniesz z chłopakiem w domu to nie jest jej sprawa. Jeśli nie zgodzi się na weekend to powiedz jej wprost, że cenisz jej zdanie i to, że się o Ciebie martwi ale jesteś już dorosła i nie musisz robić tego co ona chce, masz prawo do swobody. Powiedz jej, że nie będzie trzymać Cie pod koloszem przez całe życie bo w końcu musisz się usamodzielnić i zacząć sama podejmwać decyzje sama a ona nie będzie mogła Cie całe życie chronić...
Sam fakt, że utrzymuje, to już jest władza finansowa niestety. A gadki o trzymaniu pod kloszem, czy jakiekolwiek wyjaśnienia dłuższe niż "idę do X, wracam o 1 w nocy" tylko rozognią sprawę, bo matki nie zmieni.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 17:49   #8
tequila_77
Wtajemniczenie
 
Avatar tequila_77
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Noord Brabant
Wiadomości: 2 284
Dot.: Co powinnam zrobić ?

irreal

nie ma czegoś takiego, że ktoś ma nad Tobą władzę! a co Ty jesteś rzecz?!
Jesteś człowiekiem, jesteś jej córką a nie rzeczą nabytą, jak np, rower czy samochód... Masz 20 lat, pewnie już studiujesz...mieszkasz z nią? A czemu się nie wyprowadzisz? nie znajdziesz jakiejś pracy? Może TŻ Ci pomoże, rozmawiałaś z Nim na ten temat?
A co na to wszystko Twój tata?

Ja rozumiem, że niektórzy z nas chcą dziennie studiować itp., ale nie rozumiem tego narzekania...skoro studiujesz dziennie, to już troszkę gorzej z pracą i usamodzielnieniem się( w kwestii mieszkania), więc skoro są problemy w domu, to może studia zaoczne a tygodniowo praca?
I nie bój się postawić mamie...przyzwyczaiłaś ją, że może Tobą rządzić i tyle...
__________________



Never give up.
There is no such thing as an ending.
Just a new beginning!
roweeerrrr
tequila_77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 18:42   #9
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Ja miałam dokładnie taką samą sytuację w domu - mimo pełnoletniości, argumentem na wszystko było "mieszkasz w moim domu, ja cię utrzymuję, i ja ustalam zasady". Z zazdrością patrzyłam na rówieśników, którzy bez problemu mogli wyjść gdziekolwiek i rodzice nie robili o to afery. Jedyną metodą była wyprowadzka. Teraz po kilku latach życia samodzielnego po części rozumiem mamy argumenty, ale będąc w środku tej sytuacji męczyło mnie to strasznie. Co więcej, moja mama teraz jest naprawdę moją przyjaciółką (ale tylko poniżej 4 dni mieszkania razem, choćby w ciągu odwiedzin).

Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja, ale masz trzy wyjścia:
1. Zaakceptować - chociaż trudne do zniesienia.
2. Walczyć o swoje - ale nie wiem, czy nie zaowocuje to jeszcze bardziej nieprzyjemną atmosferą w domu, lecz gra jest warta świeczki
3. Wyprowadzić się - chyba najtrudniejsze do spełnienia, ale kuracja przynosi efekt natychmiastowy
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 19:16   #10
irreal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 62
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Cytat:
Napisane przez Oliwiabb Pokaż wiadomość
Ma nad tobą władzę? jaką władzę? Przeciez jesteś pelnoletnia.
kiedyś powiedziała, że jeśli chcę to Ona może zakończyć te schadzki (odnośnie moich spotkań z chłopakiem) więc jak widać widocznie uważa, że ją ma.

Nie, nie pracuję. Od października zaczynam studia (dzienne). Co na to tato? Raz stanął za mną, a wtedy mama powiedziała żeby się nie wtrącał i między nimi wywiązała się sprzeczka, za co było mi głupio i nieswojo bo przecież z mojego powodu. Mój chłopak kiedyś trochę się wkurzył i powiedział, że powie Jej co myśli ale powstrzymałam Go, tłumacząc że nie chcę żadnych scen.

Edytowane przez irreal
Czas edycji: 2012-09-09 o 19:17
irreal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 21:08   #11
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Cytat:
Napisane przez irreal Pokaż wiadomość
Witam. Nie chcę zaśmiecać forum swoimi "żalami" ale potrzebuję się wygadać i chciałabym również zasięgnąć opinii osób z zewnątrz. Sedno sprawi tkwi w relacjach z mamą... Nie wiem jak zacząć i od czego... Brakuje mi z jej strony akceptacji, zrozumienia i tego żebym mogła z Nią porozmawiać o wszystkim. Jakichś rzeczy związanych z dorastaniem o których matka rozmawia z córką szukałam za pomocą wujka google, ew. informacje usłyszane w gronie otoczenia. Dba o moje potrzeby i mi je zapewnia - tego zarzucić Jej nie mogę ale nasze relacje nie są najlepsze. Chciałabym mieć w niej też "przyjaciółkę". Nie pamiętam kiedy usłyszałam od niej jakieś pozytywne słowo na temat mojej osoby, zaś wytknąć pewne rzeczy i skrytykować umie bez problemu. Podam przykład: zbliżała się matura no więc rozpoczęły się próbne testy. Uczę się dobrze ale matematyka zawsze była u mnie najsłabszym przedmiotem. Matury próbne z matematyki zaliczyłam negatywnie. Mama od razu zrobiła "awanturę" że jak to tak, że mam się wziąć za książki bo co jak nie zdam, jaka czeka mnie przyszłość bez matury? Rozumiem Jej "zdenerwowanie" ale mogłaby to ująć w inny sposób, wykazać odrobinę wsparcia, wiadomo przecież, że matura to stres niesamowity (przynajmniej u mnie tak było). Maturę zdałam, a co do matematyki - najlepiej z klasy. Cieszyłam się jak dziecko, że ja osoba 3-kowa z tego przedmiotu przebiłam w klasie osoby piątkowe. Pochwaliłam się rodzicom... mama tonem obojętnym i jakby od niechcenia odpowiedziała "to dobrze". Nie na to liczyłam ale oswoiłam się z myślą, że choćbym stanęła na głowie i klaskała uszami, to niestety ale Jej ideałom nie dorównam... Kolejna rzecz to to, że czuję jakby trzymała mnie pod kloszem. Mam lat 20... jeśli chcę wyjść, np.: do kina to muszę zapytać czy mogę i o godz. 22 (i ani minuty dłużej) mam być w domu. Nie ma czegoś takiego, że "mamo, wychodzę. będę tam i tam. z kim. wrócę o tej i o tej" Muszę zapytać czy mogę. Mam chłopaka. (jesteśmy ze sobą 2 lata). pewnego razu zanim przyjechał zasugerowałam mamie że jak przyjedzie to idę z Nim na spacer. Co usłyszałam ? "a co w domu nie można posiedzieć. po co się prezentować i tak ludzie gadają" Myślałam, że spacer to nic złego, no cóż... Inna sytuacja: oznajmiłam rodzicom, że jedziemy do Niego. Na co mama zapytała się "po co do Niego ? źle Ci w domu?" Zatkało mnie wtedy totalnie. Gdy przyjeżdżał zdarzało się, że mama wysyłała mojego młodszego brata pod jakimś pretekstem do mnie do pokoju żeby zobaczył co robimy, na zwiady. Uważa, że jeśli będziemy sam na sam to od razu do czegoś dojdzie i tutaj mam wrażenie że uważa mnie za pierwszą lepszą, która skorzysta przy pierwszej okazji jaka się nadarzy. Rozumiem, że mama martwi się o mnie żeby nic mi się nie stało (spędzanie czasu poza domem) i chce mnie ustrzec przed niechcianą ciążą. Ale ja czuję, że się duszę. Z moim chłopakiem nie widzimy się już prawie 3 miesiące (musiał wyjechać ze względu na pracę), niedługo przyjedzie na kilka dni (potem znowu wraca) więc planujemy żeby wyjechać gdzieś na weekend, spędzić miło razem czas, skorzystać z jakichś atrakcji danej miejscowości. I tu w mojej głowie zapala się lampka co na to mama ? czy się zgodzi ? Z jednej strony jestem pełnoletnia ale z drugiej... no właśnie z drugiej strony jest mama... Ludzie radzą mi żeby się postawić mamie ale ja chyba boję się konfrontacji z Nią. Mam dość słuchania jaka to ja jestem a jaka nie jestem... Mówi, że nie poradzę sobie w życiu i w ogóle. Pytanie tylko co ja mam zrobić, skoro od Niej zależy jakakolwiek decyzja ? Jak mam zacząć sama o sobie decydować i o swoim życiu skoro nawet w błahych sprawach muszę radzić się Jej, bo przecież jestem jej córką, ma prawo mi zabraniać tego i owego, przecież Ona ma nade mną władzę. Wiem, że mi do ideału też bliżej niż dalej ale jak ja mam normalnie funkcjonować ? Mam nadzieję, że coś doradzicie. A może to ze mną jest coś nie tak ? Czuję się wobec Niej bezsilna .
No cóż, raczej jej nie zmienisz, a na pewno jeśli nie będzie tego chciała. Pozostaje się usamodzielnić.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-10, 00:08   #12
zamizami
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 26
Dot.: Co powinnam zrobić ?

Może problemem jest to że jest nadopiekuńcza? Za bardzo się o Ciebie boi, nie ufa ze podejmiesz właściwe decyzje?
Spróbuj udowodnić jej że sobie radzisz, że Twoje decyzje mogą okazać się słuszne, ze późniejszy powrót nie oznacza nic groźnego? Da się porozmawiać z nią na spokojnie, nie w momencie kłótni? Moze daj jej do zrozumienia ze boli Cię to jak ona Cię traktuje, że chcesz mieć więcej swobody, przecież na pewno chce dla Ciebie dobrze tylko okazuje to w chory sposób.
Masz jakies rodzeństwo? Wsparcie ze strony ojca?

Moja mama też zachowuje się w ten sposób, mam 19 lat a jestem traktowana jak dziecko, ale problemu nie ma od kiedy nie mieszkamy razem, przemyśl to, może chłopak jakoś Ci pomoże?
zamizami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.