Życie towarzyszkie "biedaków". - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-20, 20:59   #1
nieoswiecony
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 16

Życie towarzyszkie "biedaków".


Cześć.

Chciałbym zapytać, czy Waszym zdaniem "biedni" mają szanse na udane życie towarzyskie? Opiszę to na swoim przykładzie i oczywiście nie chce by to wyszło, że moje nieudane życie prywatne to wina tylko pieniędzy.
Zawsze byłem po prostu z tych biedniejszych, to znaczy jeść miałem/ mam, ubrania może nie markowe, ale były. Nigdy natomiast nie było pieniędzy na jakieś kino (no może czasem), McDonaldy czy kfc. Czasami nie miałem kasy nawet na bilety, by na miasto pojechać. Tak było do końca gimnazjum praktycznie. Teraz w liceum (3) na wyjazdu mnie stać, bo mam bilet miesięczny , tylko nie mam gdzie. Wszyscy znajomi, których mam chyba się przyzwyczaili do mojego odmawiania no i jest jak jest. Ostatnio miałem dwa zaproszenia na 18-stki (co było dla mnie szokiem! ), z jednej nie skorzystałem, bo nie miałem kasy i dlatego, że dużo ludzi, a ja jestem dosyć nieśmiały w kontaktach z nowymi i wiecie.. Nie chciałem jak ten sam kołek być.. Teraz znowu mam szansę iść, nigdy jeszcze nie byłem na osiemnastce, chciałbym się bawić. Nawet w klubie nie byłem. Trzeba kiedyś wyluzować, ale znów - pieniądze i ta nieśmiałość. Teorytycznie kolega uważa, że jak nie mam pieniędzy to trudno, chce bym przyszedł, ale wiecie drogie panie jak to jest.

Jak sądzicie, jakie jest Wasze zdanie? Doskwiera mi samotność i chciałbym to zmienić, chciałbym nauczyć się poznawać nowych ludzi, ale paradoksalnie gdy mam okazje to się wycofuję.
Pozdrawiam.
nieoswiecony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 21:14   #2
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

do roboty chłopie ;p z nieba nie spadnie ;p
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 21:14   #3
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez nieoswiecony Pokaż wiadomość
Cześć.

Chciałbym zapytać, czy Waszym zdaniem "biedni" mają szanse na udane życie towarzyskie? Opiszę to na swoim przykładzie i oczywiście nie chce by to wyszło, że moje nieudane życie prywatne to wina tylko pieniędzy.
Zawsze byłem po prostu z tych biedniejszych, to znaczy jeść miałem/ mam, ubrania może nie markowe, ale były. Nigdy natomiast nie było pieniędzy na jakieś kino (no może czasem), McDonaldy czy kfc. Czasami nie miałem kasy nawet na bilety, by na miasto pojechać. Tak było do końca gimnazjum praktycznie. Teraz w liceum (3) na wyjazdu mnie stać, bo mam bilet miesięczny , tylko nie mam gdzie. Wszyscy znajomi, których mam chyba się przyzwyczaili do mojego odmawiania no i jest jak jest. Ostatnio miałem dwa zaproszenia na 18-stki (co było dla mnie szokiem! ), z jednej nie skorzystałem, bo nie miałem kasy i dlatego, że dużo ludzi, a ja jestem dosyć nieśmiały w kontaktach z nowymi i wiecie.. Nie chciałem jak ten sam kołek być.. Teraz znowu mam szansę iść, nigdy jeszcze nie byłem na osiemnastce, chciałbym się bawić. Nawet w klubie nie byłem. Trzeba kiedyś wyluzować, ale znów - pieniądze i ta nieśmiałość. Teorytycznie kolega uważa, że jak nie mam pieniędzy to trudno, chce bym przyszedł, ale wiecie drogie panie jak to jest.

Jak sądzicie, jakie jest Wasze zdanie? Doskwiera mi samotność i chciałbym to zmienić, chciałbym nauczyć się poznawać nowych ludzi, ale paradoksalnie gdy mam okazje to się wycofuję.
Pozdrawiam.
Da się nie mieć kasy i mieć bogate życie towarzyskie Kluczem do sukcesu jest spotkanie osób, które też z uwagi na brak finansów są przyzwyczajone do podobnych rzeczy, np. domówek zamiast klubów, czy wspólnego gotowania zamiast zamawiania pizzy. Miałam kiedyś taką paczkę - wszystkie wydatki to było sklepywanie się na najtańsze rzeczy, spotkania były w domach albo na dworze, prezenty składkowe od wszystkich i robione w większości własnoręcznie, a rozrywki mało wyszukane, ale takie że non stop lałyśmy ze śmiechu. Regularnie przez kilka lat spotykałyśmy się przynajmniej raz w tygodniu. Wspominam to naprawdę rewelacyjnie i żałuję, że drogi nam się rozeszły. Żaden klub i żaden wypasiony prezent temu nie dorówna.

Co do Twojego przypadku - wydaje mi się, że duża rolę odgrywa jednak Twoja nieśmiałość. Kolega mówi Ci że chce po prostu żebyś był na jego imprezie, a Ty masz wątpliwości. Pozbądź się ich i spróbuj chociaż raz wyjść i się rozerwać - może okaże się, że wcale nie musisz szastać hajsem, żeby ludzie Cię lubili i żeby dobrze spędzić czas.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 21:24   #4
nieoswiecony
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 16
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Może cały sęk w tym, że obawiam się iż będę po prostu sztywny? Ogólnie osób ma być ponad 20, będę znał z dwie? Skończy się na tym, że wszyscy będą się bawić, a ja w kącie siedział. Nie umiem się po prostu bawić, a nie chce też zanudzać. Teraz wiadomo - trzeba się nauczyć, ale jak można dostrzec - dla mnie to zamknięte koło.

Chce się pobawić > mam szanse > dużo ludzi > stres, obawy, za dużo myśli > odmawiam > Chce się pobawić (...).
nieoswiecony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 21:32   #5
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez nieoswiecony Pokaż wiadomość
Może cały sęk w tym, że obawiam się iż będę po prostu sztywny? Ogólnie osób ma być ponad 20, będę znał z dwie? Skończy się na tym, że wszyscy będą się bawić, a ja w kącie siedział. Nie umiem się po prostu bawić, a nie chce też zanudzać. Teraz wiadomo - trzeba się nauczyć, ale jak można dostrzec - dla mnie to zamknięte koło.

Chce się pobawić > mam szanse > dużo ludzi > stres, obawy, za dużo myśli > odmawiam > Chce się pobawić (...).
Skoro nie umiesz się bawić, rozmawiać z ludźmi, boisz się obcych, wolisz siedzieć w kącie, to pieniądze Ci nie pomogą.
No, może pomogą. Jeśli wydasz je na wizytę u psychoterapeuty.

Chcesz się bawić, ale nie umiesz się bawić. Fcuk logic. Wytłumacz może, czego chcesz (chodzi mi o to bawienie się, którego nie umiesz, a chcesz), bo niewiele rozumiem.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 21:40   #6
nieoswiecony
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 16
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Tak się zastanawiam co jest nielogicznego w tym co napisałem - chce się bawić, ale nie umiem. Przez co wywiązuje się taka reakcja, że się zniechęcam. A jak to jeszcze prościej dla co poniektórych wyjaśnić? Pewnie fajnie by było potańczyć, powygłupiwać się, ale po prostu czuję, że nie potrafie, bo zawsze mnie blokuje coś. Tak samo z poznawaniem nowych ludzi.. Setki pytań - o czym będę rozmawiał, co będę robił? A pytam się tutaj, bo dziewczyny to raczej takie bardziej rozrywkowe z tego co zauważam, to może jakąś sugestie podłapie, czy cuś..

A ta o psychoterapeucie... Nie jest zła . tylko ciut nie na mój budżet
nieoswiecony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:02   #7
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Idź. Jak będziesz się bardzo źle bawił, zawsze możesz wrócić, a solenizantowi i tak będzie przyjemnie, że się pojawiłeś .
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 22:04   #8
NattiTt
Wtajemniczenie
 
Avatar NattiTt
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Spokojnie. Ośmiel się.
Sam podchodź do ludzi.
Nikt nie przyjdzie i cię nie wyciągnie na tej imprezie. Sam poznawaj nowych ludzi, są szanse, że będzie super - jeśli na jedną noc zapomnisz o wstydzie, nieśmiałości.
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz

-7kg
NattiTt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:07   #9
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez nieoswiecony Pokaż wiadomość
Tak się zastanawiam co jest nielogicznego w tym co napisałem - chce się bawić, ale nie umiem. Przez co wywiązuje się taka reakcja, że się zniechęcam. A jak to jeszcze prościej dla co poniektórych wyjaśnić? Pewnie fajnie by było potańczyć, powygłupiwać się, ale po prostu czuję, że nie potrafie, bo zawsze mnie blokuje coś. Tak samo z poznawaniem nowych ludzi.. Setki pytań - o czym będę rozmawiał, co będę robił? A pytam się tutaj, bo dziewczyny to raczej takie bardziej rozrywkowe z tego co zauważam, to może jakąś sugestie podłapie, czy cuś..

A ta o psychoterapeucie... Nie jest zła . tylko ciut nie na mój budżet
Ale co Cię zniechęca, konkretniej?
Dlaczego uważasz, że robienie z siebie idioty, to to, czego Ci brakuje?
Dlaczego uważasz, że na imprezach, w klubach wszyscy umieją tańczyć, skoro nigdy nie byłeś?

Masz kolegów, koleżanki? Rozmawiasz z nimi na jakieś tematy? Zachowujesz się obok nich normalnie? Dlaczego uważasz, że jeśli poznasz kogoś nowego, to rozmowa i zachowanie będzie strasznym wyzwaniem, nieosiągalnym wręcz? To też ludzie, co z tego, że nie znasz ich nazwisk czy numeru buta. Każdy ma poglądy, opinie, przygody, które w rozmowie może poruszyć.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:07   #10
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Zależy co uważasz za życie towarzyskie. Ja np swego czasu miałam niezwykle bogate, a nie miałam nawet 60gr na fajkę na sztuki ;p
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:12   #11
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Zależy co uważasz za życie towarzyskie. Ja np swego czasu miałam niezwykle bogate, a nie miałam nawet 60gr na fajkę na sztuki ;p
prawdziwa impreza jest wtedy gdy w portfelu masz 5 zł ale wracając do domu cię niosą xd

ile to razy[*]
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 22:13   #12
nieoswiecony
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 16
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Nie wyobrazam sobie podejsc do kogos, na imprezie, i zaczac tak normalnie po prostu rozmawiac . Moze dlatego, ze nie mialbym pojecia o czym? A z drugiej strony nie chce sie paletac przy solenizancie non stop. Co mialem na mysli przez zycie towarzyskie i pieniadze? Ogolnie jakies wypady, cokolwiek. No nie wiem, moze ja to zle postrzegam, albo w takim srodowisku sie odwracam, ze co chwile szastaja kasa na lewo i prawo. Jakies wypady do klubu, kino( nie no, to akurat rzadko), pizza i tak dalej. Chociaz pewnie prawda jest to, ze sobie moze wmawiam w 50%, ze brak pieniedzy to jest powod, dla ktorego nie mam mnostwo znajomych .
Zniecheca mnie to, ze potem ludzie pomysla, ze jestem dziwak, czy cokolwiek i sie spale na starcie. Pewnie glupie, tak wiem, ale jestem chyba za bardzo delikatusny. Sam nie wiem. No chyba po prostu pojde, no. Sprobuje jakos pieniadze na jakis prezent zorganizowac i wio. Inaczej chyba zawsze bede siedzial w domu i sie uzalal .
Dzieki za odpowiedzi i wybaczcie. Dosc banalny problem, jednak dla mnie istotny.. Zwlaszcza, ze przez to siedze prawie non stop w domu.
Pozdrawiam.
nieoswiecony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:16   #13
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Co do prezentów na 18., to ja dawałam tylko najbliższym koleżankom/przyjaciółkom. Jak organizował imprezę ktoś z klasy/szkoły i robił ją w klubie, do którego przychodziło pół miasta, to nic nie dawałam. Inni zresztą tak samo.
Ta ''Twoja'' 18'stka nie ma takiego rozmachu, ale i tak nikt z postronnych nie zauważy, że nie przyniosłeś prezentu, a kolega sam powiedział, że liczy się Twoja obecność Idź, jak Cię proszą.

Co do przełamania nieśmiałości, to póki nie zaczniesz ''bywać'', to Ci się nie uda. Masz teraz najlepszą okazję, żeby coś z tym zrobić. Idź, na początku rozmawiaj z tymi 2 osobami, które znasz. One pewnie też kogoś tam znają, więc i Ty poznasz. Potem pójdzie z górki
W najgorszym razie Ci się nie spodoba i wrócisz do domu.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:18   #14
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez nieoswiecony Pokaż wiadomość
Chociaz pewnie prawda jest to, ze sobie moze wmawiam w 50%, ze brak pieniedzy to jest powod, dla ktorego nie mam mnostwo znajomych .
Wmawiasz.

Jak studiowałam, to też same miedziaki w portfelu brzęczały, a imprez było bez liku i bawiłam się na nich, że hej!
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:18   #15
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Dodam jeszcze, że np. w klasie miałam kilka osób, które też nie miały kasy i jakoś normalnie się spotykali, imprezowali (w domach, na działkach itp.). Kwestia pieniędzy nie jest tu chyba największym problemem
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:27   #16
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez nieoswiecony Pokaż wiadomość
Nie wyobrazam sobie podejsc do kogos, na imprezie, i zaczac tak normalnie po prostu rozmawiac . Moze dlatego, ze nie mialbym pojecia o czym?
No. Zjedzą Cię. Nie podchodź. Jak ludzie siedzą i rozmawiają, to naprawdę nie wiesz, o czym rozmawiać? Może na temat, który już się toczy? Bo jak w środku rozmowy wyskoczysz "a wiedzieliście, że na penisach kotków są haczyki?" - to tak, uznają Cię za dziwaka.
Z takim podejściem to wiesz, ciężko będzie. Wyluzuj. Skoro nikogo nie znasz, to ich zapewne bardzo nie obchodzisz.

Cytat:
Sprobuje jakos pieniadze na jakis prezent zorganizowac i wio.
Pół litra dla faceta na osiemnastkę, wg mnie, całkowicie wystarczy.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:38   #17
danana
Zadomowienie
 
Avatar danana
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 295
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Kup pół litra i starczy zanim wyjdziesz moze sobie zrob jakiegos drinka czy wypij piwko a jak pojdziesz...samo sie potoczy,muzyka,alko kazdy wyluzowany zazwyczaj osoby nieśmiałe rozmyslaja :pojde,beda sie patrzec a czy sam czy nie sam a jak sie ubrac co przyniesc a moze bede sam jak kołek.NIE!musisz wyłączyc takie myślenie,idziesz i tyle,bedziesz pewnie sie swietnie bawił.Aha i jesli rzadko pijesz,uważaj na % zeby szybko sie nie upic
danana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:41   #18
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
prawdziwa impreza jest wtedy gdy w portfelu masz 5 zł ale wracając do domu cię niosą xd

ile to razy[*]






A na poważnie, skoro jesteś taki skromny, cichy i wiecznie pomimo zaproszeń nie wychodzisz, to myślisz, że jakbyś teraz dostał miliony na koncie to zostałbyś duszą towarzystwa? To tak trochę nie działa...
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 22:42   #19
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

dokładnie xd
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 22:44   #20
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez danana Pokaż wiadomość
Aha i jesli rzadko pijesz,uważaj na % zeby szybko sie nie upic
O to, to. To jest jednak bardzo ważna kwestia
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 23:06   #21
jasminowa dziewczyna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 61
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez nieoswiecony Pokaż wiadomość
Może cały sęk w tym, że obawiam się iż będę po prostu sztywny? Ogólnie osób ma być ponad 20, będę znał z dwie? Skończy się na tym, że wszyscy będą się bawić, a ja w kącie siedział. Nie umiem się po prostu bawić, a nie chce też zanudzać. Teraz wiadomo - trzeba się nauczyć, ale jak można dostrzec - dla mnie to zamknięte koło.

Chce się pobawić > mam szanse > dużo ludzi > stres, obawy, za dużo myśli > odmawiam > Chce się pobawić (...).
Najważniejsze jest to że chcesz a chcieć to móc,idż jak Cię kolega prosi to może zaprocentować na przyszłość,wypij sobie małego drinka na początek imprezie żeby się trochę wyluzować,ja tak tez kiedyś miałam że strasznie się wstydziłam i nie umiałam się odnależć w towarzystwie ale wpadłam na pomysł i zawsze na początku starałam się coś wypić na odwagę,a teraz uwielbiam bywać w towarzystwie i czuję się z tym dobrze,początki są trudne ale od czegoś musisz zacząć. Powodzenia.

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

A wiesz że na takiej imprezie może być więcej osób niż Ci się wydaje które też się mogą wstydzić tak jak ty i nie koniecznie umiejący tańczyć?

Nie uznają Cię za dziwaka na imprezie,ale mogą Cię uznać za dziwaka jak będziesz siedzieć w domu

Edytowane przez jasminowa dziewczyna
Czas edycji: 2014-10-20 o 23:11
jasminowa dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 23:41   #22
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Ojjjj ile to się 18-nastek przeżyło bez grosza w kieszeni

Przecież nie o to też chodzi, by mieć dużo hajsu, kupować mega drogie prezenty itp. Nie wiem, jak jest teraz, ale za moich czasów (jak to brzmi no ale 9 lat temu) przychodziło się na 18chy często nie znając solenizantów ("skołuj mi zaproszenie"), ale chodziło o to, że szło sporo znajomych, można się pobawić, poznać ludzi, fajnie spędzić czas. Jak nie było wielkich pieniędzy na prezent to była albo zrzutka albo się robiło prezenty w stylu torebka na prezent wypchana cukierkami, raz powkładaliśmy do zwykłego słoika jakieś patyki, kamyki, piasek, kawałek materiału, że niby dzieło sztuki

Problemem u ciebie jest raczej komunikacja z ludźmi. W czasach lo nie przelewało mi się w kwestii kasy, a mimo to nie unikałam ludzi i nie czułam wstydu, by powiedzieć "kurde, nie mam kasy". Można też poszukać zajęcia jakiegoś, by trochę sobie dorobić.

Idź na tę imprezę, odważ się, bo stracisz świetne lata swojego życia.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 23:57   #23
Efkakam
Zadomowienie
 
Avatar Efkakam
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Też uważam, że problem nie leży w braku kasy tylko w nieśmiałości. Ja też kiedyś narzekałam na brak towarzystwa, ale najważniejsze to, żeby po prostu zacząć gdzieś wychodzić. Bez kasy też można mieć bogate życie towarzyskie: spotkania w domu, spacer (no może bardziej dziewczyny lubią spacerować ), w lecie wycieczka rowerowa nad kąpielisko, a nawet wspólny wyjazd na sezonowy zbiór owoców w wakacje
Ta 18-stka to idealna możliwość, żeby po prostu pobyć trochę z ludźmi. Nikt nie każe Ci brylować w towarzystwie. Wystarczy, że tam pójdziesz, przywitasz się i jakoś zleci Bez zbędnych rozkmin. Lepiej pójść i ewentualnie żałować, że się poszło, niż żałować, że się całą młodość spędziło w chałupie Powodzenia, trzymam kciuki za owocne wypady!
Efkakam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-21, 00:15   #24
201607111632
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 280
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
prawdziwa impreza jest wtedy gdy w portfelu masz 5 zł ale wracając do domu cię niosą xd

ile to razy [*]
So true :-D
Ja wydaję minalna kwotę na imprezy - po prostu nie piję alkoholu, a uwierzcie, że na tym można zaoszczędzić
201607111632 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-21, 05:43   #25
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez nieoswiecony Pokaż wiadomość
Tak się zastanawiam co jest nielogicznego w tym co napisałem - chce się bawić, ale nie umiem. Przez co wywiązuje się taka reakcja, że się zniechęcam. A jak to jeszcze prościej dla co poniektórych wyjaśnić? Pewnie fajnie by było potańczyć, powygłupiwać się, ale po prostu czuję, że nie potrafie, bo zawsze mnie blokuje coś. Tak samo z poznawaniem nowych ludzi.. Setki pytań - o czym będę rozmawiał, co będę robił? A pytam się tutaj, bo dziewczyny to raczej takie bardziej rozrywkowe z tego co zauważam, to może jakąś sugestie podłapie, czy cuś..

A ta o psychoterapeucie... Nie jest zła . tylko ciut nie na mój budżet
Wbrew pozorom można się załapać na nfz i to do dobrego psychoterapeuty. Ja w twoim wieku chodziłam 1,5roku i takiej terapeutki to ze świecą szukać.

Idź na imprezę, nie musisz brylować w towarzystwie, ale pogadaj z kimś, nie musisz od razu z wszystkimi, daj sobie na cel poznać np 3-5 nowych osób i chwilę z każdą porozmawiaj. Nie wiem jak teraz imprezy wyglądają, bo ja z tych bawiących się grzecznie
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-21, 11:50   #26
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Twoim problemem nie jest kasa, tylko nieśmiałość i wycofanie.
Jedyną radą na zwalczanie tego jest przełamywać się i tyle, po jakimś czasie człowiek się otrzaska i już go nie paraliżuje wizja rozmowy z obcymi ludźmi.

Kasy używasz jako wymówki, spójrz na to z dystansem i szczerze, uczciwie wobec samego siebie sobie odpowiedz na pytanie, czy gdyby nagle na Twoim koncie pojawiło się 5000 zl, nagle stałbyś się towarzyski.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2014-10-21 o 12:19
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-21, 12:15   #27
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
prawdziwa impreza jest wtedy gdy w portfelu masz 5 zł ale wracając do domu cię niosą xd

ile to razy[*]
Heh, dawne czasy licealne. To se ne wrati.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Twoim problemem nie jest kasa, tylko nieśmiałość i wycofanie.
Jedyną radą na zwalczanie tego jest przełamywać się o tyle, po jakimś czasie człowiek się otrzaska i już go nie paraliżuje wizja rozmowy z obcymi ludźmi.

Kasy używasz jako wymówki, spójrz na to z dystansem i szczerze, uczciwie wobec samego siebie sobie odpowiedz na pytanie, czy gdyby nagle na Twoim koncie pojawiło się 5000 zl, nagle stałbyś się towarzyski.
Jep.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-21, 13:57   #28
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Oj, no. W miastach studenckich co jakiś czas organizowane są imprezy typu "jeden bilet ileśtam klubów", czy coś w tym stylu. Naprawdę czasami da się pobawić, kiedy się chce. Kluby to nie do końca moja bajka, chodzę tylko raz za czas, więc w sumie Ci nie doradzę.
Zresztą, pieniądze wcale nie są Twoim problemem. Niby chcesz się bawić, niby chciałbyś przekonać do siebie ludzi, ale wygląda to tak, jakbyś z góry zakładał, że się do tego nie nadajesz. Zdecyduj się. Chcesz czegoś - działaj, głęboka woda. No innego wyjścia naprawdę nie ma.
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-21, 22:08   #29
skalak30
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 4
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

Wiekszosc tu wypowiadajacych sie niestety nie ma pojecia o doroslym zyciu czlowieka i mamy ☠☠☠☠☠☠☠bzdury totalne. Przede wszystkim biedny czlowiek zazwyczaj posiada slaba prace a jednoczesnie mocno meczaca - zmianową i tu juz jest pierwszy problem. Nie mozna zatem rozwinac prawidlowej relacji z drugim czlowiekiem przy niedyspozycji czasowej a gdy polaczymy to z niskim budzetem mamy uklad zamkniety.

Edytowane przez skalak30
Czas edycji: 2014-10-21 o 22:14
skalak30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-21, 22:18   #30
Hermossa
Raczkowanie
 
Avatar Hermossa
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 29
Dot.: Życie towarzyszkie "biedaków".

To nie kwestia kasy, tylko pewnosci siebie, naprawde trzeba byc troszkę niedojrzalym zeby wiazac swoje zycie towarzyskie z posiadaniem pieniedzy. Po prostu Twoim problemem jest niesmialosc a unikanie imprez nie pomaga. A co do pieniedzy mozesz pracowac choc przez miesiac w call center, elastyczne godziny lub w tygodniu. Ja tak robilam i mialam na drobne wydatki. Tylko zeby Ci sie udalo to polaczyc z nauka bo w maturalnej moze byc ciezko. Oby Ci sie udalo otworzyc na ludzi, chociaz latwo nie bedzie z pewnością
Hermossa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-27 12:02:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.