Wycieczki niestandardowe - rejsy, spływy

[LubieCynamon]

Hej!

Dziewczyny tak się zastanawiam nad opcją na jakiś wyjazd tylko kurza noga, ile można jeździć na te opcje all inclusive i wygrzewać się nad basenem, jeść i tyć :/ ?

Może macie jakieś ciekawe propozycje albo kraje gdzie można pojechać a niewiele osób było?

[moniczorek]

Napisane przez LubieCynamon

Hej!

Dziewczyny tak się zastanawiam nad opcją na jakiś wyjazd tylko kurza noga, ile można jeździć na te opcje all inclusive i wygrzewać się nad basenem, jeść i tyć :/ ?

Może macie jakieś ciekawe propozycje albo kraje gdzie można pojechać a niewiele osób było?

Mnóstwo jest takich krajow ale to wszystko zależy co chcesz dokładnie robić, ci zobaczyć i jaki budżet na to przeznaczyć.

[LubieCynamon]

Tak, żeby nie zbankrutować 3000-4000 zł/osoba myślę, że to jest rozsądna cena... Bardzo lubię tzw. objazdówki, gdzie mogę zobaczyć dużo miejsc podczas jednego wyjazdu, chociaż rzeczywiście ten nieszczęsny all inclusive nie jest mi obcy

Myślałam właśnie o jakimś rejsie... Podobają mi się niektóre oferty, tylko kurczę trochę drogo wychodzą...

[Princeska87]

Napisane przez LubieCynamon

Tak, żeby nie zbankrutować 3000-4000 zł/osoba myślę, że to jest rozsądna cena... Bardzo lubię tzw. objazdówki, gdzie mogę zobaczyć dużo miejsc podczas jednego wyjazdu, chociaż rzeczywiście ten nieszczęsny all inclusive nie jest mi obcy

Myślałam właśnie o jakimś rejsie... Podobają mi się niektóre oferty, tylko kurczę trochę drogo wychodzą...

tak jak w tytule wątku, który założyłaś, polecam rejsy wycieczkowe. Statek jest jak wielki hotel z basenami, sklepami, kasynami, teatrem itp., praktycznie codziennie budzisz się w innym porcie i masz możliwość zwiedzania danego miasta z przewodnikiem lub na własną rękę. Są też rejsy z wypłynięciem np. z Włoch, a do Włoch jedziesz autokarem z całą grupą

[wanda164]

Zależy też, na ile chcesz się angażować fizycznie: góry, kajaki, rafting? Ja uwielbiam podróże z plecakiem, sama sobie przygotowuję trasę, rezerwuję noclegi, sprawdzam połączenia. I zawsze robię plan B, gdyby coś nie zagrało I zależy co chcesz zobaczyć: przyrodę, architekturę, kulturę? Wodę, pustynie, skały, kościoły? Adrenalina czy lenistwo?
W ten sposób trafiasz tam, gdzie niewielu turystów, a miejsca fantastyczne i mało znane. Ale oczywiście zdarzają się niewypały (parę razy), no i nie jest tak bezpiecznie jak z biurem podróży - zawsze jest ryzyko, że cię ktoś zaczepi, okradnie, albo znajdziesz się w szczerym polu bez połączenia (nie zdarzyło mi się nic z tego).