Chcę z nim być, ale jak..? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-15, 07:01   #1
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12

Chcę z nim być, ale jak..?


Witam.
To mój pierwszy wątek, parę godzin temu założyłam to konto, aby móc się komuś wygadać, a w tym wypadku...wpisać
Jeżeli coś zrobiłam nie tak z wątkiem, złe miejsce itp to proszę o poprawę...

Piszę do Was, w zasadzie po nieprzespanej nocy, wszystko jest świeże, a mój wątek może być chaotyczny.

3 miesiące temu poznałam mężczyznę, z którym od początku naszej znajomości mogłam rozmawiać, cały dzień i całą noc, o wszystkim i o niczym.... i tak jak rozmawialiśmy i spotykaliśmy się, staliśmy się sobie bliżsi. Ja mu zaufałam,chyba jak nikomu innemu.
Samookaleczam się...tz mam z tym problemy, obecnie z tym walczę. On zapewnił mnie, za akceptuje mnie z tymi bliznami, nawet po tym jak mu je pokazałam, uznał mnie ,że nadal jestem piękna i mu na mnie zależy.
W międzyczasie, spotykaliśmy się, siedzieliśmy wtuleni na ławce z dobre 3 godziny, płakałam mu w ramię, czułam się przy nim bezpiecznie.

Jakiś miesiąc temu, zapytał mnie czy chciała bym z nim być, bałam się tego...bo z jednej strony bardzo bym chciała a z drugiej bałam się tej sytuacji, bo była by dla mnie nowa...

Wczoraj, wyznałam mu, że też mi na nim zależy ,że też bardzo chcę z nim być. Myślałam ,że zostanę przytulona, i tak znowu chwilę w milczeniu posiedzimy. Jednak nie, przytulił na chwilę i odpowiedział " znajdziesz sobie kogoś do przytulania na stałe"... zgłupiałam w tym momencie, nie wiedziałam co mam mówić, wydusiłam tylko z siebie, że nie chcę nikogo szukać, że "mam Ciebie".
Potem zrozumiałam o co mu chodziło, stwierdził coś mniej więcej " bo to działa tak, nikt nie chcę ze mną być, bo jestem brzydka itp, a jak znajdzie się ktoś kto chce to już z nim będę"
Zrobiło mi się przykro gdy to powiedział, całą drogę do domu milczałam,łzy same lały mi się po policzku,w aucie gdy mnie odwoził, zapewniał mnie ,że dalej przy mnie jest, dalej się o mnie martwi, dalej zawszę mogę na niego liczyć.

Gdy już przyjechałam, mówiłam ,że ja tak nie myślę, płakałam chciał mnie przytulić, pocałować w czoło, ale nie chciałam, poszłam w kierunku domu, na koniec nie przytuliłam się, on chciał czekać cała noc pod domem, gdy się coś działo, gdybym chciała się pociąć.
Zapewniłam ,że nic nie zrobię i pojechał do domu...

Jeszcze w nocy pisaliśmy przez chwilę, martwi się o mnie, i prosił ,żebym się odezwała dzisiaj rano, jak wstanę.

Co mam zrobić..?
Jak mu wytłumaczyć,... że przy nim czuję się tak bezpiecznie, przy nim czuję, że jestem ładniejsza niż siebie oceniam.
Jak mam wytłumaczyć, mamie ,że nie jesteśmy razem...bo ona jak to mamy, zawsze wszędzie widzą związki.
On chce tylko ,żebym pokochała siebie, poszła do psychologa, i mówi ,że nie możemy być razem, bo takie coś niszczy ludzi i związek...

Nie wiem co mam zrobić, piszę i płaczę. Sama mam zaproponować spotkanie aby wyjaśnić, czy czekać aż on?

I jeszcze... jak mam go traktować.? Uczy mnie angielskiego, jak korepetytora..? Czy jak na początku znajomości..? Bo przecież skoro nie jesteśmy razem, nie chcę żeby mnie przytulał, gładził włosy, i całował w czoło, bo teraz to będzie bardziej boleć niż dawać pocieszenie...


Dziękuję z góry za odpowiedź
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 08:08   #2
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
Napisane przez Amelka_Na Pokaż wiadomość
Witam.
To mój pierwszy wątek, parę godzin temu założyłam to konto, aby móc się komuś wygadać, a w tym wypadku...wpisać
Jeżeli coś zrobiłam nie tak z wątkiem, złe miejsce itp to proszę o poprawę...

Piszę do Was, w zasadzie po nieprzespanej nocy, wszystko jest świeże, a mój wątek może być chaotyczny.

3 miesiące temu poznałam mężczyznę, z którym od początku naszej znajomości mogłam rozmawiać, cały dzień i całą noc, o wszystkim i o niczym.... i tak jak rozmawialiśmy i spotykaliśmy się, staliśmy się sobie bliżsi. Ja mu zaufałam,chyba jak nikomu innemu.
Samookaleczam się...tz mam z tym problemy, obecnie z tym walczę. On zapewnił mnie, za akceptuje mnie z tymi bliznami, nawet po tym jak mu je pokazałam, uznał mnie ,że nadal jestem piękna i mu na mnie zależy.
W międzyczasie, spotykaliśmy się, siedzieliśmy wtuleni na ławce z dobre 3 godziny, płakałam mu w ramię, czułam się przy nim bezpiecznie.

Jakiś miesiąc temu, zapytał mnie czy chciała bym z nim być, bałam się tego...bo z jednej strony bardzo bym chciała a z drugiej bałam się tej sytuacji, bo była by dla mnie nowa...

Wczoraj, wyznałam mu, że też mi na nim zależy ,że też bardzo chcę z nim być. Myślałam ,że zostanę przytulona, i tak znowu chwilę w milczeniu posiedzimy. Jednak nie, przytulił na chwilę i odpowiedział " znajdziesz sobie kogoś do przytulania na stałe"... zgłupiałam w tym momencie, nie wiedziałam co mam mówić, wydusiłam tylko z siebie, że nie chcę nikogo szukać, że "mam Ciebie".
Potem zrozumiałam o co mu chodziło, stwierdził coś mniej więcej " bo to działa tak, nikt nie chcę ze mną być, bo jestem brzydka itp, a jak znajdzie się ktoś kto chce to już z nim będę"
Zrobiło mi się przykro gdy to powiedział, całą drogę do domu milczałam,łzy same lały mi się po policzku,w aucie gdy mnie odwoził, zapewniał mnie ,że dalej przy mnie jest, dalej się o mnie martwi, dalej zawszę mogę na niego liczyć.

Gdy już przyjechałam, mówiłam ,że ja tak nie myślę, płakałam chciał mnie przytulić, pocałować w czoło, ale nie chciałam, poszłam w kierunku domu, na koniec nie przytuliłam się, on chciał czekać cała noc pod domem, gdy się coś działo, gdybym chciała się pociąć.
Zapewniłam ,że nic nie zrobię i pojechał do domu...

Jeszcze w nocy pisaliśmy przez chwilę, martwi się o mnie, i prosił ,żebym się odezwała dzisiaj rano, jak wstanę.

Co mam zrobić..?
Jak mu wytłumaczyć,... że przy nim czuję się tak bezpiecznie, przy nim czuję, że jestem ładniejsza niż siebie oceniam.
Jak mam wytłumaczyć, mamie ,że nie jesteśmy razem...bo ona jak to mamy, zawsze wszędzie widzą związki.
On chce tylko ,żebym pokochała siebie, poszła do psychologa, i mówi ,że nie możemy być razem, bo takie coś niszczy ludzi i związek...

Nie wiem co mam zrobić, piszę i płaczę. Sama mam zaproponować spotkanie aby wyjaśnić, czy czekać aż on?

I jeszcze... jak mam go traktować.? Uczy mnie angielskiego, jak korepetytora..? Czy jak na początku znajomości..? Bo przecież skoro nie jesteśmy razem, nie chcę żeby mnie przytulał, gładził włosy, i całował w czoło, bo teraz to będzie bardziej boleć niż dawać pocieszenie...


Dziękuję z góry za odpowiedź
Dziewczyno, jeśli Ty sie tniesz, to idź na psychoterapię!

Zachowanie tego faceta rozumiem tak, że najpierw chciał z Toba być, ale nie dostał odpowiedzi, dopiero po czasie Ty się przełamałaś, a on już się wycofał. Może uznał, że związek z Tobą będzie za trudny. Może docenił to, że jesteś fajna osobą i to, że go obdarzyłaś zaufaniem, ale może uznał, że bardziej potrzebujesz psychologa, niż faceta. Zrozum, że nie możesz być z mężczyzną dlatego, że czujesz się przy nim bezpiecznie albo ładniejsza - sama ze sobą powinnaś się tak czuć. To, że się tniesz, świadczy o tym, że masz problemy, o których tu nie napisałaś. Najpierw wyprostuj swoją sytuację (albo chociaż zacznij), a potem myśl o wchodzeniu w związki. Bo choć brzmi to jak banał, ale jest to prawdą - jeśli nie kochasz siebie, nie akceptujesz, to nie potrafisz pokochać czy zaakceptować drugiego człowieka. Jeśli będziesz szukać partnera zanim rozwiążesz w terapii swoje problemy, to prawdopodobnie źle trafisz. I będziesz miała kolejny problem.

A tego to nie zrozumiałam:
Cytat:
Napisane przez Amelka_Na Pokaż wiadomość
Potem zrozumiałam o co mu chodziło, stwierdził coś mniej więcej " bo to działa tak, nikt nie chcę ze mną być, bo jestem brzydka itp, a jak znajdzie się ktoś kto chce to już z nim będę"
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 09:37   #3
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Juz Ci tłumacze.
Chodziło mu o to, że jak ja tak siebie nie lubię, i uważam się za brzydka i znalazł się kto komu się podobam to już z nim będę...bo się trafił. Tak on mi tlumaczył.


Jak to czytałam od Ciebie...zrozumiałam,musz e iść do psychologa, jestem umówiona na 24 listopada.

Czy mogę się go zapytać,czy nie mamy już żadnych szans żeby być razem, nawet jak rozpocznie terapię, i myśląc, że wszystko będzie dobrze.

To jak on mówił,że" znajdzie się ktos"
To wydaje mi się, że on to robi aby mi pomóc, abym mogła być w związku z innym facetem...tylko, że tego nie chce, jednocześnie nie mogę oczekiwać, że będzie przy mnie gdy rozpocznie terapię i poczeka na mnie aż ja ukończen.
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 10:06   #4
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

1 idz do psychologa i rozpocznij terapie.
2facet NIE JEST od tego zeby rozwiazywac twoje problemy.
3 straszne jazdy odstawiasz dziewczyno.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 10:12   #5
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Myślę że to nie jest dobry partner dla ciebie . Brnie w jakieś gierki szuka drugiego dna w czymś prostym albo udaje że Cię nie rozumie . gdyby mu na tobie zależało nie robiłby ci tego co robi teraz. dla mnie jest to manipulowanie tobą.
idź na terapię poukladaj sobie wszystko w głowie a później szukaj związku . nie jest z tobą dobrze jeśli posiedzenie na ławce 3 godziny i kilka przytulnen sprawiło ze juz czułas się bezpiecznie i juz ufalas
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 11:55   #6
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
Napisane przez Amelka_Na Pokaż wiadomość
Juz Ci tłumacze.
Chodziło mu o to, że jak ja tak siebie nie lubię, i uważam się za brzydka i znalazł się kto komu się podobam to już z nim będę...bo się trafił. Tak on mi tlumaczył..

Rozumiem.

Cytat:
Napisane przez Amelka_Na Pokaż wiadomość
Jak to czytałam od Ciebie...zrozumiałam,musz e iść do psychologa, jestem umówiona na 24 listopada..

Super! Cieszę się, że się zdecydowałaś

Cytat:
Napisane przez Amelka_Na Pokaż wiadomość
Czy mogę się go zapytać,czy nie mamy już żadnych szans żeby być razem, nawet jak rozpocznie terapię, i myśląc, że wszystko będzie dobrze..

To jak on mówił,że" znajdzie się ktos"
To wydaje mi się, że on to robi aby mi pomóc, abym mogła być w związku z innym facetem...tylko, że tego nie chce, jednocześnie nie mogę oczekiwać, że będzie przy mnie gdy rozpocznie terapię i poczeka na mnie aż ja ukończen.
No tak, ale gdy zaczynaliście się spotykać, to pewnie mu się podobałaś, zapytał tez, czy chcesz z nim być. Przecież nie pytał hipotetycznie z ciekawości A potem zaczął się wycofywać, asekurować, że Ty byś była z każdym, komu się spodobasz, do tego te teksty, że znajdziesz sobie kogoś, że nie możecie być razem... Mam wrażenie, że on się wycofał - w sumie dość szybko. Ale skoro wcześniej Cie pytał o bycie razem, spotykaliście się, a teraz jesteście po takiej rozmowie, to możesz z nim porozmawiać na spokojnie i ustalić, jak będziecie traktować Wasza relację.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 12:13   #7
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Autorko, powinnaś najpierw rozwiązać swoje problemy i dojść ze sobą do ładu. Zanim zaczniesz myśleć o związkach. Ja się nie dziwię, że facet się jakby wycofał - on ma rację, że takie coś, jak teraz stworzyliście, jest na dłuższą metę niszczące.
Ty go traktujesz jak powiernika, czujesz się lepiej przy nim więc do niego lgniesz. Zwierzasz się. poznał Twoje gorsze strony, problemy. Martwi się o Ciebie, obawia się, że coś sobie zrobisz. Szczerze - dziwisz mu się, że nie chce w to głębiej wchodzić?

On nie może Ci zastąpić psychologa, terapii, nie może spędzać życia zamartwiając się, czy czasem nie zrobisz sobie krzywdy z jakiegoś powodu. I byłoby nie fair oczekiwać od kogoś, żeby się na coś takiego zdecydował. Jego decyzja, może nie czuje się na siłach brać na siebie taki ciężar.

Dlatego najpierw może skup się na sobie, szukaj pomocy.

A z nim możesz porozmawiać, wytłumaczyć, że źle Cię zrozumiał, że nie jest "pierwszym lepszym zainteresowanym" dla Ciebie. Ale nie polecam brnąć w taki melodramat. Ogólnie uważam, że to jest marna pora na związek. Zbyt łatwo może z tego wyjść dramat, a nie zdrowa relacja.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 12:27   #8
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Moim zdaniem facet się boi, że się zauroczyłaś w nim bo inni nie zwracali na Ciebie uwagi. Nie chce być terapeutą ani ryzykować, że po terapii dojdziesz do wniosku ze jednak potrzebujesz kogoś innego niż on.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 16:32   #9
weyda12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 121
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Moim zadaniem zanim zaczniesz szukać faceta, powinnaś najpierw rozwiązać swoje problemy. Wydaje mi się, że ten chłopak trochę się wystraszył, że zamiast cieszyć się z związkiem z Tobą będzie musiał rozwiązywać twoje problemy emocjonalne.

Najlepiej porozmawiaj z nim szczerze i wyjaśnij sytuację, dlaczego nagle zmienił zdanie. Wtedy będziesz wiedziała dlaczego tak się zachował.
weyda12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 17:58   #10
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?


Dziękuję Wam za odpowiedzi, zgadzam się z Wami jak piszecie, że powinnam iść do psychologa jak nigdy chce iść...zmienić swoje życie.

Tylko boli mnie...najbardziej jest mi przykro z tego powodu, że gdy pójdę na terapię, ona będzie trwała długo, NIE MOGĘ, oczekiwać od niego, że będzie przy mnie, było by to dla niego obciążenie, męczące itp, nasz kontakt się osłabi, może nawet się i skoczyć, on wtedy pozna kogoś, na kim będzie mu zależeć i ze wzajemnością, bo jest naprawdę wspaniałym czlowiekiem, i ona będzie ta szczęściarą...
To mnie boli, wiem chyba to egoistyczne, i chciała bym mu to powiedzieć ale jednak się wstrzymam...

Dlaczego się tnę, aby Wam wyjaśnić...pochodzę z dysfuncyjnej rodziny, od zawsze kłótnie, głośne awantury...przemoc psychiczna.
Dzięki niemu udało mi się powstrzymać od cięcia...ale macie rację on nie może być moim psychologiem.

Edytowane przez Amelka_Na
Czas edycji: 2014-10-15 o 18:02
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 18:22   #11
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Chłopak wyświadczył ci przysługę w sumie. Dobrze doradził - musisz przepracować swoje problemy z psychologiem a nie z nim, zwłaszcza że on sam ma problemy. Uwierz, gdybyście byli razem to później rozstać byłoby się gorzej.

Facet to nie jest twój wyśniony anioł stróż który zbawi cię od złego.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-15, 18:47   #12
SniperWolf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 59
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
stwierdził coś mniej więcej " bo to działa tak, nikt nie chcę ze mną być, bo jestem brzydka itp, a jak znajdzie się ktoś kto chce to już z nim będę"
Czy tylko ja nic nie rozumiem z tego zdania?
SniperWolf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 18:54   #13
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
Napisane przez SniperWolf Pokaż wiadomość
Czy tylko ja nic nie rozumiem z tego zdania?
Tak właśnie powiedział
że działam na zasadzie, że uważam,że jestem bezwartościowa ( moja samoocena równa się z zerem) i trafił się ktoś komu na mnie zależy,więc z nim jestem, bo nikt inny nie chce.

Jak to mówił,było mi przykro,.nie myślę tak. Z nikim nie chciałam tak być jak teraz z nim.

Edytowane przez Amelka_Na
Czas edycji: 2014-10-15 o 19:08
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 18:58   #14
SniperWolf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 59
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Byc moze powiedzial tak, poniewaz rzeczywiscie wiele osob z niska samoocena jest w stanie byc z kazdym, kto jedyni zechce z nimi byc. To przykre slowa, ale nie mozesz go winic.

Poza tym zapytam troche przewrotnie - chcesz z nim byc, bo czujesz sie przy nim bezpiecznie i chcesz, by sie Toba opiekowal, czy dlatego, ze w przyszlosci planujesz zyc z nim w partnerskim zwiazku, uprawiac seks i byc moze zalozyc rodzine?
SniperWolf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 19:06   #15
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Nie winie go... Bo czuje, że ma w tym rację.
Ale to nie jest tak... Ja się w nim zakochałam.

Chciała bym być z nim na dłużej,nie widzę w nim pocieszyciela, czy osobę której tylko mogę się wyplakac, i wyrzucić wszystko co mam w sobie.
Widzę w nim dobrego, wrażliwego i wspaniałego człowieka, który mógł by być moim partnerem.
Dlatego, jeżeli jest nadzieja, że po mojej terapi na którą chce iść,.jak najszybciej jemu dalej będzie na mnie zależeć, to będę się starać dla siebie aby ta terapia przyniosła skutki a w wyniku..normalny związek.
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-10-15, 19:13   #16
SniperWolf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 59
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Moim zdaniem nie powinnas sie nastawiac na zwiazek z nim, bo mozesz ostro sie przejechac, jesli za jakis czas okaze sie, ze on np. znalazl sobie dziewczyne. Terapie musisz prowadzic dla siebie, a nie dla nadziei na tego typu korzysci z jego strony.

Ile macie lat?
SniperWolf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-15, 19:18   #17
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
Napisane przez SniperWolf Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie powinnas sie nastawiac na zwiazek z nim, bo mozesz ostro sie przejechac, jesli za jakis czas okaze sie, ze on np. znalazl sobie dziewczyne. Terapie musisz prowadzic dla siebie, a nie dla nadziei na tego typu korzysci z jego strony.

Ile macie lat?
Ja mam 19 on 23.

Wiem, pewnie teraz powiesz, że jestem młodą i "tego kwiatu jest pół światu", i mam się tak nie nastawiać.
Jednak nie umiem, inaczej o nim nie myśleć...
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-16, 09:48   #18
Pejsik
Raczkowanie
 
Avatar Pejsik
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 197
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Darzę podobnym uczuciem inną kobietę, więc wiem o czym mówisz Takie uczucia są permanentne
__________________
"Sodomitą to może być byle żak, mnich, żebrak, chłop czy inny łazęga. O książętach i dostojnikach Kościoła mówimy natomiast, że w sprawach miłości cielesnej wznoszą się ponad zwyczajowe standardy kultywowane przez większość społeczności." - Ja Inkwizytor. Wieże do nieba (Jacek Piekara)
Pejsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-16, 10:16   #19
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ja się nie dziwię, że facet się jakby wycofał - on ma rację, że takie coś, jak teraz stworzyliście, jest na dłuższą metę niszczące.
Ty go traktujesz jak powiernika, czujesz się lepiej przy nim więc do niego lgniesz. Zwierzasz się. poznał Twoje gorsze strony, problemy. Martwi się o Ciebie, obawia się, że coś sobie zrobisz. Szczerze - dziwisz mu się, że nie chce w to głębiej wchodzić?

On nie może Ci zastąpić psychologa, terapii, nie może spędzać życia zamartwiając się, czy czasem nie zrobisz sobie krzywdy z jakiegoś powodu. I byłoby nie fair oczekiwać od kogoś, żeby się na coś takiego zdecydował. Jego decyzja, może nie czuje się na siłach brać na siebie taki ciężar.

Dlatego najpierw może skup się na sobie, szukaj pomocy.
Tez tak myślę, ale już nie napisałam tego, żeby autorki nie przygnębiać.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Amelka_Na Pokaż wiadomość
Nie winie go... Bo czuje, że ma w tym rację.
Ale to nie jest tak... Ja się w nim zakochałam.

Chciała bym być z nim na dłużej,nie widzę w nim pocieszyciela, czy osobę której tylko mogę się wyplakac, i wyrzucić wszystko co mam w sobie.
Widzę w nim dobrego, wrażliwego i wspaniałego człowieka, który mógł by być moim partnerem.
Dlatego, jeżeli jest nadzieja, że po mojej terapi na którą chce iść,.jak najszybciej jemu dalej będzie na mnie zależeć, to będę się starać dla siebie aby ta terapia przyniosła skutki a w wyniku..normalny związek.
Autorko, problem polega w tym, że jeśli jesteś z dysfunkcyjnej rodziny, to źle wybierasz partnerów. Tak naprawdę nie możesz być pewna, czy się zakochałaś, czy np. podświadomie widzisz w tym chłopaku ojca i chcesz odtwarzać tą relację. Dlatego musisz iśc na terapię - nie tylko, żeby podbudować Twoje poczucie własnej wartości (to przyjdzie z czasem), ale żeby zrozumieć i przepracować relacje z Twoimi rodzicami, żeby już na Ciebie nie wpływały. Na tę terapię idziesz dla siebie, nie dla tego chłopaka. Nie nastawiaj się na to, że terapia jest dla Ciebie środkiem do zdobycia go. Ja wiem, że to boli, ale postaraj się na to spojrzeć w ten sposób (możesz u terapeuty powiedzieć, z czym przychodzisz i od razu pogadać też o tym chłopaku, może to Ci pomoże się uporać z tymi uczuciami do niego). I nie wierz, że takie uczucia trwają wiecznie - po zakończonej terapii możesz być na tyle zmienioną osobą, że już nie będziesz tego chłopaka chciała.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-16, 11:10   #20
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
Napisane przez Kolor kremowy Pokaż wiadomość
Tez tak myślę, ale już nie napisałam tego, żeby autorki nie przygnębiać.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------



Autorko, problem polega w tym, że jeśli jesteś z dysfunkcyjnej rodziny, to źle wybierasz partnerów. Tak naprawdę nie możesz być pewna, czy się zakochałaś, czy np. podświadomie widzisz w tym chłopaku ojca i chcesz odtwarzać tą relację. Dlatego musisz iśc na terapię - nie tylko, żeby podbudować Twoje poczucie własnej wartości (to przyjdzie z czasem), ale żeby zrozumieć i przepracować relacje z Twoimi rodzicami, żeby już na Ciebie nie wpływały. Na tę terapię idziesz dla siebie, nie dla tego chłopaka. Nie nastawiaj się na to, że terapia jest dla Ciebie środkiem do zdobycia go. Ja wiem, że to boli, ale postaraj się na to spojrzeć w ten sposób (możesz u terapeuty powiedzieć, z czym przychodzisz i od razu pogadać też o tym chłopaku, może to Ci pomoże się uporać z tymi uczuciami do niego). I nie wierz, że takie uczucia trwają wiecznie - po zakończonej terapii możesz być na tyle zmienioną osobą, że już nie będziesz tego chłopaka chciała.
Co radzisz..?
Dzisiaj napisał, że nie wie, co dalej robić, ja odpisałam "to samo, nie wiem co dalej". Potem napisałam,że to jego wybór,czy chce się ze mną spotkać i wysłuchać co chce mu powiedzieć, albo zerwać kontakt.
Nie odpisał jeszcze...chyba wybrał to drugie...boli, ale jego decyzja szanuje.
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 17:39   #21
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Jeszcze tu coś dopisze...może ktoś odpowie

Odpisał, nie wie...nie wiemy jak ma dalej nasza znajomość wyglądać, chce się z nim spotkać, wyjaśnić, porozmawiać i przedewszystkim zobaczyć go bo strasznie za nim tęsknię.

Otóż moje pytanie....w mojej głowie ciągle chodzi mi myśl, że jak by mu na mnie na prawdę zależało, to by nie mówił, że nie może ze mną być, to by mu nic nie przeszkadzało.
Czy mogę się o takie coś zapytać.?.Co Wy myślicie na ten temat. Proszę o pomoc...
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 21:42   #22
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

1. Dlaczego nie chodzisz do psychologa czy psychiatry?
2. Dlaczego płaczesz przy facecie? Czy uważasz że faceci lubią płaczące, smutne, zakompleksione i słabe dziewczyny?
3. Dlaczego chcesz mieć faceta a masz problemy sama ze sobą? Nie wiesz ze jeśli ktoś nie akceptuje samej siebie to nie zostanie przez nikogo w pełni zaakceptowany?

Radzę zacząć od punktu pierwszego i nauczyć się żyć sama ze sobą a później szukać faceta...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.

Edytowane przez Fortuna1
Czas edycji: 2014-10-18 o 21:43
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 11:01   #23
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
Napisane przez Amelka_Na Pokaż wiadomość
Jeszcze tu coś dopisze...może ktoś odpowie

Odpisał, nie wie...nie wiemy jak ma dalej nasza znajomość wyglądać, chce się z nim spotkać, wyjaśnić, porozmawiać i przedewszystkim zobaczyć go bo strasznie za nim tęsknię.

Otóż moje pytanie....w mojej głowie ciągle chodzi mi myśl, że jak by mu na mnie na prawdę zależało, to by nie mówił, że nie może ze mną być, to by mu nic nie przeszkadzało.
Czy mogę się o takie coś zapytać.?.Co Wy myślicie na ten temat. Proszę o pomoc...
Coś w tym jest. Ale po co chcesz go pytać, żeby usłyszeć, że mu nie zależy na Tobie? Przecież i tak zadeklarował, ze nie powinniście być razem, co równa się stwierdzeniu "nie chcę z Tobą być".
Może na razie spróbuj się zdystansować do niego. Dużo się między Wami wydarzyło i teraz oboje nie wiecie, jak się zachować. Dla Ciebie najważniejsze to zacząć terapię. Naprawdę, choć tego tak nie czujesz, ważniejsze jest to, żebyś ze sobą doszła do ładu. A jak Ci się ułożą relację z tym akurat człowiekiem, to nie wiadomo.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 11:52   #24
Amelka_Na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 12
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Znalazłam ten wątek, aby kontynuować to co tu napisałam, i nie zaśmiecać.
Jeszcze bardzo dziękuję za odpowiedzi.... większości z Was dały mi dużo do myślenia.

Minęło już trochę czasu, i szerze mówiąc myślałam, że przestanę darzyć go uczuciem...niestety tęsknota, myślę o nim, często mi się śni, zastanawiam się co robi, jak o mnie myśli, co u niego....
Parę dni temu postanowiłam napisać do niego, że już lepiej ,żeby napisał mi ,że nie chce ze mną kontaktu bo ciężko mi znieść, to milczenie... on odpisał ,że dalej nie wie jak ma nasza znajomość wyglądać, ja odpisałam ,żeby zrobił cokolwiek jeśli mu taka sytuacja nie odpowiada....w środę napisał ,że ma ciężki remont w domu ( z tym nie kłamie, wiedziałam że go planował) i mam mu dać czas....

Ostatnia szansa i mój plan, to napisać do niego jutro, żeby trzymał za mnie kciuki bo jutro pierwsza wizyta u psychologa. I tak myślę ,że jeżeli mu na mnie zależy to zainteresuje się tym tematem, ,że wtedy wspólnie pomyślimy jak to ma dalej (nasza znajomość) wyglądać.
Jeśli nie, to parę dni później, po tym jak do niego napiszę o tym psychologu, planuję napisać, aby oddał mi książkę ( pożyczyłam mu ją... i jest dla mnie ważna) napiszę bez żadnych wrzutów, że proszę tylko o oddanie książki, gdy się spotkamy powiem mu tylko ,że jest hipokrytą i czuję się zraniona....

Koleżanka radzi abym ubrała się wtedy na "bóstwo" ...ale w moim wykonaniu to buty na koturnie, czarne rajstopy, sukienka, rozpuszczone kręcone włosy, i na tą porę roku, kurtka granatowa do butów, i może delikatny makijaż, według niej mam mu pokazać co stracił...


Proszę Was o radę, pomogłyście mi już wcześniej się ogarnąć, swoje myślenie, dlatego piszę jeszcze raz

Edytowane przez Amelka_Na
Czas edycji: 2014-10-26 o 12:02
Amelka_Na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-27, 19:00   #25
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Ja na twoim miejscu nie robiłabym sobie nadziei. A już na pewno nie pisała do niego pierwsza skoro widać gołym okiem, że mu nie zależy. Nie poniżaj się... Nie szukaj na siłę kontaktu np z tą książką. A już na pewno nie mów mu o psychologu, co go to obchodzi?
Jeśli macie ze sobą być to będziecie, jeśli nie to trudno. Nic na siłę...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-27, 20:16   #26
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Cytat:
Napisane przez Amelka_Na Pokaż wiadomość
Znalazłam ten wątek, aby kontynuować to co tu napisałam, i nie zaśmiecać.
Jeszcze bardzo dziękuję za odpowiedzi.... większości z Was dały mi dużo do myślenia.

Minęło już trochę czasu, i szerze mówiąc myślałam, że przestanę darzyć go uczuciem...niestety tęsknota, myślę o nim, często mi się śni, zastanawiam się co robi, jak o mnie myśli, co u niego....
Parę dni temu postanowiłam napisać do niego, że już lepiej ,żeby napisał mi ,że nie chce ze mną kontaktu bo ciężko mi znieść, to milczenie... on odpisał ,że dalej nie wie jak ma nasza znajomość wyglądać, ja odpisałam ,żeby zrobił cokolwiek jeśli mu taka sytuacja nie odpowiada....w środę napisał ,że ma ciężki remont w domu ( z tym nie kłamie, wiedziałam że go planował) i mam mu dać czas....

Ostatnia szansa i mój plan, to napisać do niego jutro, żeby trzymał za mnie kciuki bo jutro pierwsza wizyta u psychologa. I tak myślę ,że jeżeli mu na mnie zależy to zainteresuje się tym tematem, ,że wtedy wspólnie pomyślimy jak to ma dalej (nasza znajomość) wyglądać.
Jeśli nie, to parę dni później, po tym jak do niego napiszę o tym psychologu, planuję napisać, aby oddał mi książkę ( pożyczyłam mu ją... i jest dla mnie ważna) napiszę bez żadnych wrzutów, że proszę tylko o oddanie książki, gdy się spotkamy powiem mu tylko ,że jest hipokrytą i czuję się zraniona....

Koleżanka radzi abym ubrała się wtedy na "bóstwo" ...ale w moim wykonaniu to buty na koturnie, czarne rajstopy, sukienka, rozpuszczone kręcone włosy, i na tą porę roku, kurtka granatowa do butów, i może delikatny makijaż, według niej mam mu pokazać co stracił...


Proszę Was o radę, pomogłyście mi już wcześniej się ogarnąć, swoje myślenie, dlatego piszę jeszcze raz



Autorko tak szczerze, gdyby mi facet na którejś z pierwszych randek wyznał że się tnie, to uciekłabym gdzie pieprz rośnie. Ale to też wynika już z jakiegoś życiowego doświadczenia, kiedy byłam młodsza, myślałam "ach, ja go uratuje, ja mu pomogę, przy mnie się zmieni i będzie super". Oczywiście nie było super, cały czas masz tą świadomość z tyłu głowy że jeżeli doszłoby kiedyś do rozstania, to będziesz miała tą osobę na sumieniu, albo się potnie, albo będzie chodził nawalony przez kolejny rok, albo coś sobie zrobi. Czujesz się odpowiedzialna za tą osobę, boisz się o nią, pilnujesz, kontrolujesz i traktujesz jak dziecko a nie partnera. Na dodatek silnie współodczuwamy cierpienie ukochanej osoby, więc na nas samych też się to odbija. I w rezultacie Ty tniesz się dalej, wypłakujesz mu się w ramię i bez przerwy zwierzasz z zawirowań emocjonalnych, a on gaśnie z dnia na dzień i czuje się coraz bardziej przybity i zmartwiony. A gdzie szczęście? Gdzie radość z fajnego związku? Upchnięta między Twoimi kolejnymi problemami?
Ty w tym związku zyskasz oparcie i osobę do zwierzania się, a co zyska ten chłopak? Najpierw dojdź ze sobą do ładu, ale tak naprawdę, a później myśl o związkach. Ja już kiedyś byłam w związku z osobą która miała problemy ze sobą, nic przyjemnego, więcej smutku i problemów niż prawdziwego szczęścia.

Edytowane przez emma8
Czas edycji: 2014-10-27 o 20:19
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-27, 20:31   #27
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Chcę z nim być, ale jak..?

Autorko trochę to wygląda tak, jakbyś zamierzała mu się narzucać i dręczyć co kilka dni, aż on zmęczony nie odpisze dla świętego spokoju "tak, będę z tobą".

A tak swoją drogą z tego co piszesz to traktujesz go bardziej jak miks ojca i przytulanki, a nie potencjalnego faceta.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-27 21:31:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.