Czy to przyjaźń?

[201710231223]

Mam pytanie. Otóż 3-4 lata temu poznałam A. (25lat ma) dobrze nam się pisało. Zdziwiło mnie to że on wie o mnie za dużo(moja wina) a ja o nim mało. A uważałam za prawdziwego przyjaciela.
Poznałam go z kumplem. (potem ten kumpel się przyznał że obrabiali mi tyłek za plecami) A się nie przyznaje i stwierdził że już nie pisze z tym kumplem. Jednak 2 dni temu miał urodziny, dziś mam ja i nawet na głupim facebooku(cały czas online) nie złożył życzeń. (od sytuacji z plotami ograniczyłam, mocno kontakt)
Jak teraz się mam w stosunku do niego zachować?
PS. Tu nawet nie chodzi o życzenia. Ale sam się nie odzewie zawsze ja muszę napisać.

[Fidare]

Po co chcesz mieć kontakt z kimś, kto ma 25 lat, a zachował się niedojrzale w sposób, który jeśli już, to pasuje bardziej do 13-letnich dziewczyn, niż do 25-letniego mężczyzny? Jeśli nie chodzi o życzenia, to o co? I nie, jeśli ktoś obrabia ci tyłek za plecami to nie jest to przyjaźń.

[coffee]

Napisane przez lifeismusic

Mam pytanie. Otóż 3-4 lata temu poznałam A. (25lat ma) dobrze nam się pisało. Zdziwiło mnie to że on wie o mnie za dużo(moja wina) a ja o nim mało. A uważałam za prawdziwego przyjaciela.
Poznałam go z kumplem. (potem ten kumpel się przyznał że obrabiali mi tyłek za plecami) A się nie przyznaje i stwierdził że już nie pisze z tym kumplem. Jednak 2 dni temu miał urodziny, dziś mam ja i nawet na głupim facebooku(cały czas online) nie złożył życzeń. (od sytuacji z plotami ograniczyłam, mocno kontakt)
Jak teraz się mam w stosunku do niego zachować?
PS. Tu nawet nie chodzi o życzenia. Ale sam się nie odzewie zawsze ja muszę napisać.

Nie odzywa się, obrabia Ci tyłek ze znajomymi, nic o A. nie wiesz, masz problem, że na fejsiku nie pisze, nie ufasz A. i bez zawahania wierzysz koledze, nie jesteś w stanie z A. o tym pogadać i pytasz czy to przyjaźń?
Nie bardzo.

[201710231223]

Napisane przez coffee

Nie odzywa się, obrabia Ci tyłek ze znajomymi, nic o A. nie wiesz, masz problem, że na fejsiku nie pisze, nie ufasz A. i bez zawahania wierzysz koledze, nie jesteś w stanie z A. o tym pogadać i pytasz czy to przyjaźń?
Nie bardzo.

Przemyślałam to teraz na spokojnie. Ostatnio dzieje się za dużo w moim życiu.. Masz rację. Zerwałam całkowicie kontakt. Rozmawiałam z nim o tym z 4 miesiące temu. Stwierdził że wszystko jest okey. I to ja przesadzam

[mary_poppins]

Po co mieć takiego "przyjaciela", to nie wiem. Zwłaszcza, że świetnie sobie radzisz z brakiem kontaktu. Olej chłopa.

[Kolor kremowy]

Napisane przez lifeismusic

Mam pytanie. Otóż 3-4 lata temu poznałam A. (25lat ma) dobrze nam się pisało. Zdziwiło mnie to że on wie o mnie za dużo(moja wina) a ja o nim mało. A uważałam za prawdziwego przyjaciela.
Poznałam go z kumplem. (potem ten kumpel się przyznał że obrabiali mi tyłek za plecami) A się nie przyznaje i stwierdził że już nie pisze z tym kumplem. Jednak 2 dni temu miał urodziny, dziś mam ja i nawet na głupim facebooku(cały czas online) nie złożył życzeń. (od sytuacji z plotami ograniczyłam, mocno kontakt)
Jak teraz się mam w stosunku do niego zachować?
PS. Tu nawet nie chodzi o życzenia. Ale sam się nie odzewie zawsze ja muszę napisać.

Reasumując:
- Wasz kontakt polega na pisaniu na fejsbuku (czyli jest żaden, bo pisanie na czacie to nie rozmowa ani nie relacja, relacje z ludźmi polegają na tym, że się z nimi spotyka i rozmawia twarzą w twarz, a nie na tym, że się napisze "ehe ok spoko" w przerwie w grze)
- zawsze Ty do niego piszesz, on do Ciebie nigdy (to Ci przez 3-4 lata nie dało do myślenia?)
- piszesz mu o sobie dużo, on Tobie nie
- prawdopodobnie on obgaduje Cię.
Ja tu nie widzę nie tylko przyjaźni, ale nawet fajnej znajomości. Ot, narzucasz mu się z jakimiś głupotami na fb.

[semprebambino]

Ten kumpel to prawdziwy taki? Z realu?

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Trochę dziwna ta Wasza znajomość, a na przyjaźń mi to nie wygląda. Ogranicz albo urwij kontakt i nie będziesz miała dodatkowych problemów.