|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
7 lat
Siedem lat temu poznałam kogoś na facebooku. Były to początki tego portalu, nikt nie przejmował się jeszcze czymś takim jak prywatność. Ja również nie. Poza tym, byłam bardzo młoda i naiwna, początek studiów.
On i ja mieszkaliśmy wtedy wtedy w tym samym kraju, ale kilkaset kilometrów od siebie. Ja na początku bardzo chciałam go poznać. Kilka lat temu przejrzałam wiadomości z początku naszej znajomości i nie mogłam uwierzyć, że tak mi na tym zależało. Potem przestało, dorosłam. On również jest zdystansowaną, rozsądną osobą. To nie był flirt: nie komplementowaliśmy się, nie było mowy o uczuciach ani spotkaniu - oprócz tej chwili na początku znajomości. Raczej dyskutowaliśmy, wymienialiśmy poglądami, często też kłóciliśmy, czasami nawet zrywaliśmy kontakt na jakiś czas. Ale w kontakcie, chociaż nie tak intensywnym pozostaliśmy przez 7 lat. Nadal dyskutowaliśmy o polityce, kulturze. Mamy podobne poczucie humoru. Dwa lata temu - nie mieliśmy wtedy od dłuższego czasu kontaktu - dostałam od niego nagle maila. Będzie pojutrze w moim mieście na konferencji - czy nie chciałabym się spotkać na kawę? Ja nie bardzo miałam na to spotkanie ochotę. Miałam wtedy sporo stresu w życiu, poza tym wiedziałam, że on planował wkrótce opuścić kraj. Więc po co się spotykać? Wmawiać sobie, że coś między nami mogłoby być, skoro nie będzie. Ciekawość wzięła jednak górę. Spotkaliśmy się. Okazało się, że on jest dużo atrakcyjniejszy niż wydawał się na zdjęciach. Jest naprawdę bardzo przystojny, inteligentny i słodki. On również mnie komplementował. Było między nami sporo chemii. Tym bardziej, wiedząc, że już dwa tygodnie po naszym spotkaniu planował wyprowadzkę z kraju podjęłam decyzję, że nie będę niczego z nim próbowała. Wypiliśmy więc tę kawę, porozmawialiśmy, powiedzieliśmy sobie, że było miło i poszliśmy każde w swoim kierunku. On teraz mieszka w swoim kraju, bardzo daleko. Przeprowadzać się nie ma zamiaru, woli mieszkać w ojczyźnie. Po spotkaniu długo nie mieliśmy kontaktu, ale teraz rozmawiamy znowu. Nie jakoś bardzo intensywnie, co 2-3 tygodnie wymieniamy się mailem, czasami co kilka miesięcy. A ja się zastanawiam, czy kiedykolwiek spotkam mężczyznę, z którym będziemy równie do siebie podobni jak z nim. W międzyczasie spotykałam się z różnymi. Przypuszczam, że on również, chociaż nie rozmawiamy o tym. Może jest już nawet żonaty? Chyba nie, ale kto wie. Nie znam żadnego mężczyzny, z którym pozostałabym w regularnym, szczerym kontakcie tak długo i z którym rozumiałabym się w połowie tak dobrze jak z nim. Oprócz kilku członków rodziny oczywiście. A jeśli nigdy nie poznam podobnego człowieka tutaj? Smutno mi. Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2014-10-28 o 23:00 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: 7 lat
Weź pod uwagę, że znasz tego faceta w zasadzie tylko z pisania z nim, nie miałaś z nim prawie styczności w realu, nie wiesz, jak zachowuje się na co dzień. Pisemna forma zawsze wygląda atrakcyjniej, masz czas na przemyślenie tego, co chcesz powiedzieć, na zgrabne ujęcie myśli. I bardzo często osoby niezwykle atrakcyjne
w korespondencji, okazują się średnio atrakcyjne w realnym życiu. Ja też kiedyś poznałam faceta i też wydawało mi się, że rozumiemy się idealnie, że jesteśmy podobni pod wieloma względami, jako że mieliśmy możliwość spotkania, zaczęliśmy się spotykać, i cóż, ten idealny facet mnie po prostu znudził, nie chodzi o to, że wyszły z niego wady, ale po prostu swoim byciem podobnym do mnie zmęczył mnie, plus w rzeczywistości dostrzegłam mnóstwo rzeczy, których nie widać przy zgrabnej korespondencji, np. to, że był ode mnie wyraźnie mniej inteligentny, co wcześniej było dla mnie niewidoczne w zabawnej i błyskotliwej korespondencji. Zresztą, to nie był jedyny facet z którym doskonale mi się pisało i z którym w realu coś nie wypaliło czy wręcz normalna rozmowa była ciężka. Internet to internet, nieznana osoba dosyć łatwo może nam się wydać fantastyczna, nie jesteś jedyna i nie ma sensu się łudzić, że to akurat ten jedyny
__________________
http://oleosa.blogspot.com Kobiety-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie. Obiecuję, że nie będzie statystyki. Edytowane przez Tutli Czas edycji: 2014-10-29 o 00:01 |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: 7 lat
Cytat:
![]() Nie jest powiedziane, że jeśli bylibyście blisko siebie i mieli styczność codziennie, w normalnych realiach to byłoby tak świetnie. Co innego maile raz na jakiś czas, czy klikanie na fb, a co innego normalna proza życia i codziennie problemy itp. Więc jak dla mnie za bardzo go idealizujesz. Zakładam, że jesteś młodą osobą, więc bez tragizowania, czy kogoś poznasz. Może ta jesień tak na ciebie podziałała?
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: 7 lat
Cytat:
Ale z nim jednak spotkaliśmy się oprócz tej korespondencji. Poza tym, to nie był flirt - nie udawaliśmy przed sobą niczego, bo od początku wiedzieliśmy, że raczej się nie spotkamy, nie planowaliśmy spotkania. Jest inteligentny Wykłada bardzo trudny kierunek i zna się dobrze również na innych dziedzinach.
Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2014-10-29 o 00:16 |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: 7 lat
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: 7 lat
Cytat:
![]() Co do reszty - zgadzam się
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: 7 lat
Oczywiście, że piszę w formie "my"
"On" i "ja" to "my". Żadnej filozofii w tym nie ma. Moja koleżanka i ja to też "my", chociaż ani jej nie idealizuję ani się w niej nie kocham Mój brat i ja to też "my", chociaż... Jak opowiadam, że z urzędnikiem poszliśmy [my] do jego gabinetu to też nie znaczy, że pałam do niego miłościąW języku polskim tak to działa. Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2014-10-29 o 00:56 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: 7 lat
Cytat:
Przyklad z kolezanka jest niedorzeczny-ja znasz z Waszych wspolnie spedzonych dni, imprez, etc. a o tym facecie wiesz tylko to co CI napisał...a to jest wieeelka różnica, której nie widzisz, bo juz masz azymut nastawiony na zwiazek |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: 7 lat
Cytat:
Najpierw znaliśmy się 5 lat, bez atrakcyjności fizycznej ("Takie netowe porozumienie dusz rozbija sie zawsze o atrakcyjnosc fizyczna"), dopiero potem doszła ta atrakcyjność. (Pomijając, że z tą koleżanką to przecież chodziło o coś zupełnie innego... )
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: 7 lat
Podałam Ci tylko przykład, że między tym co sobie wyobrażamy a tym co jest jest wielka różnica. Zastanawiasz sie nad facetem z którym masz rzadki kontakt, czyli zaiskrzyło z Twojej strony. Niestety. On Cię traktuje jako kumpelę, bo ja sobie nie wyobrazam życia z kimś, z kim mam kontakt raz na parę tygodni. Raz na parę tygodni to mam kontakt z wygasającymi znajomościami.
Bylabym zapomniala, dlaczego Ci posze o relacji tej netowej, bo to jest najważniejsze-nie spotkasz nikogo dopóki tamtego rozdziału nie zamkniesz. Moze Ci bedize potrzebne urwanie kontaktu, moze nowe zajecia tego nie wiem, ale dopoki nie zamkniesz nie masz szans na nowa relacje. A wiesz dlaczego? bo wyidealizowalaś tamtego. A przy niedostepnych idealach zwykli dostepni zawsze przegrywaja Edytowane przez 201605090958 Czas edycji: 2014-10-29 o 01:22 Powód: Dopisek |
|
|
|
|
#11 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: 7 lat
Biorac pod uwage to, ze znasz faceta tylko i wylacznie z wiadomosci, jakie wysylaliscie do siebie przez Internet i raptem z jednego spotkania to uwazam, ze niepotrzebnie glowisz sie w kwestii tego, czy kiedykolwiek spotkasz kogos, z kim rownie dobrze bys sie dogadywala.
Niech przykladem bedzie moja historia- przez 9 miesiecy pisalam z pewnym facetem. W tym czasie spotkalismy sie tylko trzy razy. Powiem Ci ze pisalo sie z nim cudownie i rowniez przyjemnie bylo go spotkac, ale jednak z kazdym kolejnym spotkaniem przekonywalam sie, ze jest zupelnie inny niz, gdy ze mna pisze. Dalismy sobie spokoj, przestalismy wysylac do siebie wiadomosci i juz wiecej nie kontaktowalismy sie. Podejrzewam, ze zyjesz tylko wiadomosciami jakie wymieniliscie i ewentualnym spotkaniem na ktorym (patrzac na to ze przyjechal na konferencje) oczarowal Cie swoim wygladem. To zdecydowanie za malo, by moc w ogole porownywac taka relacje do PRAWDZIWEJ, nie wirutalnej relacji z facetem, z ktorym sie widujesz, mozesz sie wspolnie posmiac ale i poklocic. Moze to jest dobry moment, zeby przestac pisac z tym mezczyzna skoro powoli zaczynaja sie w Tobie rodzic takie pytania i watpliwosci? |
|
|
|
|
#12 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
|
Dot.: 7 lat
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: 7 lat
dla mnie jednak idealizujesz i piszesz co najmniej jak byś z nim była czy chociaż spotykała się przez te 7 lat a nie pisała w necie. bo sorry net to net a realne życie to realne życie. i nie ma nic tu po środku.
__________________
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
|
Dot.: 7 lat
Cała historia jest nawet romantyczna, ale moim zdaniem nic z tego nie będzie. Między Wami jest "więź", ale na miłosny happy end to za mało.
Oczywiście mogłabyś zacząć do niego częściej pisać, próbować flirtować, uganiać się, ale po co się męczyć, dawać sobie jakieś głupie nadzieje? Albo postanowisz działać i będziesz się za nim uganiać albo zamkniesz ten rozdział i pozwolisz komuś innemu Ciebie pokochać. Teraz jesteś nigdzie, ani z nim, ani z kimś innym.
Edytowane przez Efkakam Czas edycji: 2014-10-29 o 09:33 |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: 7 lat
To prawda, znajomości z Internetu to coś zupełnie innego niż bycie z kimś. Autorko, przestań idealizować tę znajomość, będzie zdrowiej.
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:54.







)

albo zamkniesz ten rozdział i pozwolisz komuś innemu Ciebie pokochać. Teraz jesteś nigdzie, ani z nim, ani z kimś innym.

