Bieg przez pLotki

[Mijanou]

Temat w sam raz na plotkowy. W tym wątku nie chodzi o newsy z portalu: Pudelek Donosi, traktujące o życiu celebrytów, lecz o zwyczajne plotki w szkole, w grupie, w pracy, wśród znajomych.

Dlaczego ludzie plotkują? Czy to z nudy, czy z czystej zawiści, że ktoś tam ma czegoś więcej, że ma większe "branie" wśród płci przeciwnej? Czy byłyście kiedyś centrum takich plotek i jak to wpłynęło na Wasze relacje z plotkarzami? A może same kiedyś rozpuszczałyście o kims plotki (no ciekawe, kto się przyzna^^)?

Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania na powyższe. Często zdarza mi się być tematem plotek.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Plotki wynikają chyba głównie z tego, że lubimy podglądać i wiedzieć co się dziej w życiu innych. Taka zła ciekawość. A jak wiemy za mało to sobie dopowiemy... Z drugiej strony, plotka bywa też "narzędziem" do ukarania kogoś, zemszczenia się.

Zdarzyło mi się być tematem plotek, rozpuściła je moja wieloletnia "przyjaciółka" w momencie, gdy rozstawała się ze swoim facetem, a moim kolegą z pracy. Jako, że całą trójką przyjaźniliśmy się, zostałam wplątana w jakąś intrygę, na którą się nie zgodziłam i zostałam za to "ukarana". Nagle z osoby dość lubianej stałam się tą wytykaną palcami. Dziś ani z jednym ani z drugim nie utrzymuję kontaktów i czuję się z tym świetnie

[Mijanou]

Mi się zdarzylo być tematem plotek, dlatego, że....nie plotkuję. Wiem, jak to brzmi. Ale nie lubię "dopowiadania" i pisania scenariuszy w czyimś życiu, nie obchodzi mnie kto ile ma i skąd to ma. Ma, to ma. Nieraz byłam świadkiem, jak dziewczyny plotkowały a potem pytały: "a jak Ty myślisz?". Wiec zawsze mówię, że nie wiem, bo nie myślę o tej sprawie. Bo mam dość własnych dylematów i problemów.

Więc zostałam "ometkowana" jako ta, co to się nad drugich wynosi A jeszcze singielka!

[semprebambino]

Tak, byłam w centrum plotek. I to nie było głupie ani śmieszne tylko złośliwe szczerze mówiąc to miałabym na to wywalone ale jak raz odezwała się do mnie osoba która rozpuściła to, strasznie na nią naskoczyłam, wyzwałam. Potem były plotki że chciałam jej zrobić krzywdę to było w 1 liceum, potem laska nie zdała, nikt z klasy nie chciał z nią rozmawiać i miałam spokój xd

[201605161006]

Trzeba odróżnić informacje od plotek, plotkowanie to takie typowe obgadywanie dla mnie, obrabianie komuś tyłka itp. W moim liceum prawie wszystkie dziewczyny tym żyły, moja pierwsza grupa na studiach też, dlatego się przepisałam do tej gdzie jest w miarę normalnie. Ja nie obgaduję, czasem ponarzekam ale nie na zasadzie obrabiania tyłka, tylko np. że ktoś mnie czymś wkurzył i na tym się kończy. Nie podoba mi się jak dorośli ludzie chamsko plotkują a zdarzyło mi się w pracy przy ''ludziach nauki'' być świadkiem takiego chamskiego obgadywania.

[aer]

Z tego co mogę zaobserwować u mnie w pracy plotki rodzą się z zawiści/zazdrości.

Zazwyczaj, gdy dowiem się że jakaś plotka jest o mnie puszczona ignoruję to.

Raz tylko było gorąco - jedna z dziewczyn całkowicie przekształciła to co jej powiedziałam oczywiście na moją niekorzyść tak, że w efekcie mogłam stracić pracę.

[bernikula]

Ja mam bardzo niski próg tolerancji dla plotkarzy i w zasadzie odcinam się od takich ludzi- dochodzę do wniosku, że skoro do mnie plotkują na jakąś osobę to po moim wyjściu ja jestem na tapecie. Mamy w pracy taką osobę, do obrzydzenia obłudną i fałszywą, w pięć minut zmienia fronty, używa różnych metod, by się komuś przypodobać, wyciągnąć jak najwięcej informacji, nawet bardzo osobistych po to, by mieć tematy do plotek z innymi. Odrzuca mnie to całkowicie i staram się rozmawiać z nią tylko służbowo.

[201605161006]

Napisane przez bernikula

Ja mam bardzo niski próg tolerancji dla plotkarzy i w zasadzie odcinam się od takich ludzi- dochodzę do wniosku, że skoro do mnie plotkują na jakąś osobę to po moim wyjściu ja jestem na tapecie.

Właśnie tak to wygląda. Jak bywa że muszę siedzieć z plotkarzami. Plotkują o kimś, zaraz jeden z nich musi gdzieś iść po coś, idzie, to zaczynają obgadywać tego co poszedł .

[charsi]

Napisane przez takasobie93

Trzeba odróżnić informacje od plotek, plotkowanie to takie typowe obgadywanie dla mnie, obrabianie komuś tyłka itp.

No właśnie, ja nie plotkuję w takim sensie, w moim towarzystwie raczej też to nie występuje.
Za to lubię posłuchać nowinek i dowiedzieć się co się dzieje u np. dawnych znajomych, kto ma dziecko, a kto się zaręczył. Może to po prostu z ciekawości, ale też czasem miło usłyszeć jak się wiedzie ludziom, z którymi wiążę jakieś wspomnienia itd.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Kiedyś byłam ofiarą plotki wyssanej z palca, nie mam pewności kto ją rozpuścił, była dość nieprzyjemna, ale wiem, że ludzie, którzy znali mnie choć trochę w życiu by w to nie uwierzyli więc nie przejmowałam się bardzo.
w liceum miałam niesamowite plotkary w klasie, ekscytowały się wszystkim co się działo w szkole, nawet wydarzeniami związanymi z ludźmi, których nie znały w ogóle. Czasem nawet zabawne to było, jednak nie da się przyjaźnić z takimi ludźmi, bo wiesz, że jak odejdziesz od tej grupki będziesz następną ofiarą plotek

[201607111042]

No to ja będę niechlubnym wyjątkiem i powiem, że uwielbiam plotki No nie jestem z tego dumna, ale wścibska ze mnie baba i jak kogoś nie lubię, to potrafię nieźle obrobić tyłek. Z tym że nie mam w zwyczaju wymyślać plotek i wysyłać ich w świat, ot, lubię czasem posłuchać i powiedzieć w duchu "a dobrze jej tak!".
Jak kogoś nie lubię, to potrafię wyśmiać za ubiór, za to, że chłopak rzucił bo z zołzą nie wytrzymał itp. No ale ja nie lubię tych osób, które mi cos złego zrobiły. Inne albo lubię, albo po prostu "nie pałam do nich sympatią" i staram się jednak temperować swoje plotkarskie zapędy.

Aczkolwiek, jak są jakieś interesujące newsy, to ja to muszę wiedzieć. Muszę i już. To wścibstwo mi niedługo uszami wyjdzie.

[charsi]

Napisane przez cottan

No to ja będę niechlubnym wyjątkiem i powiem, że uwielbiam plotki No nie jestem z tego dumna, ale wścibska ze mnie baba i jak kogoś nie lubię, to potrafię nieźle obrobić tyłek. Z tym że nie mam w zwyczaju wymyślać plotek i wysyłać ich w świat, ot, lubię czasem posłuchać i powiedzieć w duchu "a dobrze jej tak!".
Jak kogoś nie lubię, to potrafię wyśmiać za ubiór, za to, że chłopak rzucił bo z zołzą nie wytrzymał itp. No ale ja nie lubię tych osób, które mi cos złego zrobiły. Inne albo lubię, albo po prostu "nie pałam do nich sympatią" i staram się jednak temperować swoje plotkarskie zapędy.

Aczkolwiek, jak są jakieś interesujące newsy, to ja to muszę wiedzieć. Muszę i już. To wścibstwo mi niedługo uszami wyjdzie.

nie no, to mi też się zdarza powiedzieć do koleżanki "ale tamta się dzisiaj ubrała", jak mi ktoś bardzo zajdzie za skórę albo głupio się zachowuje to też to skomentuję w towarzystwie zaufanych osób. ale plotek nie wymyślam, nie puszczam też w świat bzdur zasłyszanych od innych ani nie rozmawiam o życiu innych w taki złośliwy sposób, o który chyba autorce chodziło

[Mijanou]

Napisane przez charsi

nie no, to mi też się zdarza powiedzieć do koleżanki "ale tamta się dzisiaj ubrała", jak mi ktoś bardzo zajdzie za skórę albo głupio się zachowuje to też to skomentuję w towarzystwie zaufanych osób. ale plotek nie wymyślam, nie puszczam też w świat bzdur zasłyszanych od innych ani nie rozmawiam o życiu innych w taki złośliwy sposób, o który chyba autorce chodziło

Ubioru nie komentuję, bo każdy ma swój styl. Mój też odbiega od kanonów mody ( delikatny gotyk). Czasem się dziwię, bo niektóre dziewczyny jakby na złość ubierały to, w czym chodzić nie powinny (na przyklad mini do niezgrabnych nóg, czy obcisła spódnica na wielkiej pupie), ale jakoś tego nie komentuję i nie omawiam z nikim. Swoje pomyślę i już.

Co do ludzi, których nie lubię....nie zyczę im źle, bo każde życzenie może wrócić do życzącego. Wierzę w wyższą sprawiedliwość, bo w końcu i tak każdy dostaje to, na co sobie zasłużył.

[201604181004]

jeszcze nie byłam ofiarą plotki ;p w zasadzie w życiu realnym ludzie mają lepsze tematy do plotkowania. nudna jeestem. ani romansów nie kręce nie kradnę nie obnażam się za pieniądze itp

ale lubię plotkować, zabawne jest jak dowiadujesz się że znajoma rozbiera się na seks kamerkach wiedząc że to prawda.

[Antilia]

Ja padłam ofiarą jednej plotki, która niezmiernie mnie śmieszy Niedługo po zaręczynach rodzice tż odwiedzili moje rodzinne strony a co za tym idzie widziano mnie w towarzystwie mojego teścia, nie wiem czemu, ale plotkarz nie widział ani teściowej ani mojego wtedy narzeczonego, choć na spacer wybraliśmy się w 4. Plotka głosiła iż "puszczam się ze starym dziadem"

Plotki jednak nigdy nie zrobiły mi przykrości, czy krzywdy - zazwyczaj mnie śmieszą Lubimy się ze znajomą pośmiać z takich plotek, ona wezwała faceta do naprawy komputera i potem się dowiedziała, że podobno on przyjechał na seks grupowy z nią i jej córką

[201607111042]

ona wezwała faceta do naprawy komputera i potem się dowiedziała, że podobno on przyjechał na seks grupowy z nią i jej córką

Yyy... gratuluję wyobraźni plotkarzowi, który to wymyślił. Nie gratuluję ewidentnych problemów z psychiką i seksem...

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Mijanou

Ubioru nie komentuję, bo każdy ma swój styl. Mój też odbiega od kanonów mody ( delikatny gotyk). Czasem się dziwię, bo niektóre dziewczyny jakby na złość ubierały to, w czym chodzić nie powinny (na przyklad mini do niezgrabnych nóg, czy obcisła spódnica na wielkiej pupie), ale jakoś tego nie komentuję i nie omawiam z nikim. Swoje pomyślę i już.

Co do ludzi, których nie lubię....nie zyczę im źle, bo każde życzenie może wrócić do życzącego. Wierzę w wyższą sprawiedliwość, bo w końcu i tak każdy dostaje to, na co sobie zasłużył.

Nie chcę być złośliwa, ale kojarzysz mi się z pewną koleżanką. Zawsze, jak się szło na plotki, to ona "ja nie mam w zwyczaju tracić czasu na duperele", "każdy ma prawo wyrażać siebie przez ubiór i nam nic do tego" w sytuacji, kiedy tleniona blondyna miała mini odslaniającą pół tyłka i też "nikomu nie należy źle życzyć". No i jeszcze "jest wiele ważnych tematów, tyle problemów na świecie, tyle książek ciekawych i ble ble ble..." a my głupie baby wolałyśmy debatować nad dziwnością wzorków na naszych skarpetach...
No jej postawa kojarzyła się z takim profesorskim nadęciem, zero luzu i chęć robienia za drogowskaz. Dlatego ludzie nie za bardzo ją lubili. Taka postawa "nie zrobię absolutnie nic, co jest choć trochę nie właściwe" doprowadzona do absurdu trochę jednak irytuje i śmieszy...

Więc może plotkują, bo rzeczywiście z tym przesadzasz? No bo sporo znam takich osób, które nie plotkują, kieliszka wódki do ust nie wezmą i tylko pouczają i zawsze się dziwią, czemu ludzie o nich tak a nie inaczej gadają.

[Mijanou]

Napisane przez drabineczka

jeszcze nie byłam ofiarą plotki ;p w zasadzie w życiu realnym ludzie mają lepsze tematy do plotkowania. nudna jeestem. ani romansów nie kręce nie kradnę nie obnażam się za pieniądze itp

ale lubię plotkować, zabawne jest jak dowiadujesz się że znajoma rozbiera się na seks kamerkach wiedząc że to prawda.

No dobra. Ale co Ci da taka wiedza, że znajoma rozbiera się na seks kamerkach? Przecież to jej rzecz.

[201604181004]

co mi da? jak kolejnym razem będzie opowiadać o wierności i zasadach praworządności w życiu, albo powie że ona musi mieć ślub kościelny i tak dalej to mała zła drabina we mnie zagra na szczebelkach

[chwast]

Ja tez jestem nr jeden jesli chodzi o plotki. Nie wiem z czego to wynika i nie chce wiedziec.

Wyslane przez tapatalk 2

[Mijanou]

Napisane przez drabineczka

co mi da? jak kolejnym razem będzie opowiadać o wierności i zasadach praworządności w życiu, albo powie że ona musi mieć ślub kościelny i tak dalej to mała zła drabina we mnie zagra na szczebelkach

Aaaa, no chyba, że
Ale gdy wtedy ona będzie opowiadać o tej praworządności to masz zamiar coś skomentować o tych seks kamerkach?^^

[201604181004]

nie. będę potakiwać i podziwiać jej tradycjonalistyczne podejście.

[201605161006]

Napisane przez drabineczka

nie. będę potakiwać i podziwiać jej tradycjonalistyczne podejście.

Dla mnie to by było chamskie i prostackie, niezależnie od tego, że masz rację. W sensie wypomnienie jej tych seks kamerek.

[201604181004]

No dlatego nie wypomnialabym tych kamerek.

Ale jestem plotkara. Ekscytuje sie ciazami slubami i innymi rzeczami ;p tacy ludzie tez sa potrzebni

[201708160922]

Ja tam lubię poplotkować, ale nigdy nie dopowiadam, nie zmyślam i nie powtarzam nieprawdy. Takie ploteczki w stylu kto z kim ślub bierze, kto ma dziecko, a kto kupił nowego psa. I tak, przekazuje to dalej. Ale jestem lojalna i jeśli ktoś mnie prosi, żebym nie przekazywała dalej, nie przekazuję.

I szalenie wkurzają mnie ludzie, którzy mówią: ja nie obgaduję. Każdy, mniej lub więcej, obgaduje. A kto mówi inaczej, kłamie.

[201607111040]

Napisane przez CzasKomety

I szalenie wkurzają mnie ludzie, którzy mówią: ja nie obgaduję. Każdy, mniej lub więcej, obgaduje. A kto mówi inaczej, kłamie.

[chwast]

Przykre podejście, nie każdy obgaduje. "jak ktoś mówi inaczej to kłamie" to akurat śmieszne.

[201605161006]

Napisane przez chwast

Przykre podejście, nie każdy obgaduje. "jak ktoś mówi inaczej to kłamie" to akurat śmieszne.

To tak jak osoby co zdradzają często twierdzą, że ''każdy zdradza albo chociaż planował zdradę a jak mówi że nie to kłamie'' itp.

[201708160922]

Napisane przez chwast

Przykre podejście, nie każdy obgaduje. "jak ktoś mówi inaczej to kłamie" to akurat śmieszne.

Każda rzecz, jaką powiesz o innej osobie jest obgadywaniem, jesli tej osoby przy tobie nie ma. Serio? Są ludzie, którzy NIGDY nie powiedzieli nic (złego czy dobrego) o innej osobie, gdy była nieobecna? Serio?

To śmieszne czy przykre lol

[invisible_01]

Ja się wypowiem z innej strony, że śmieszą mnie osoby, które są przekonane o tym, że są tematem plotek. Co innego, jak ktoś nam powiedział, że chodzi taka czy siaka plotka o nas albo słyszałyśmy kogoś mówiącego o nas, ale mam znajome, które żyją w przekonaniu, że są tak interesujące, że po prostu każdy o nich gada. Koleżanka wyjechała na Erasmusa, rocznik mam dość liczny, zajęcia każde z kim innym, więc na dobrą sprawę mało kto zauważył, że jej nie ma, a ona po miesiącu napisała do mnie: "No i jak tam, jakie ploty tam o mnie na wydziale chodzą?". Tak samo jedna w środku semestru przeniosła się na inną uczelnię, ludzie skomentowali, że o, X. zniknęła, ale żadnych wielkich emocji ani wymyślania powodów, a ona pytała potem, czy ludzie gadają o jej przeniesieniu i co mówią. Ja się nigdy nie zastanawiałam, czy ludzie o mnie plotkują, nie sądzę też, żeby było bardzo o czym

[201604181004]

Porownywanie obgadywania do zdrady xDDDD

[chwast]

Napisane przez CzasKomety

Każda rzecz, jaką powiesz o innej osobie jest obgadywaniem, jesli tej osoby przy tobie nie ma. Serio? Są ludzie, którzy NIGDY nie powiedzieli nic (złego czy dobrego) o innej osobie, gdy była nieobecna? Serio?

To śmieszne czy przykre lol

jak powiem - kasi lepiej było w brązie, ale teraz też jest ok - to dla ciebie obgadywanie bo kasi nie ma obok mnie?

tak, serio, sa tacy ludzie. to, ze takowych nie znasz nie oznacza, ze ich nie ma pierwsza czesc przykra a to zacytowane akurat smieszne