Fundacja-pomoc,czy oszustwo

[TmargoT]

Założyłam ten wątek nie po to ,aby krytykować chęć pomocy zwierzętom,ale ku naiwności ludzi.
-Ciekawa jestem ile osób wpłacających o dobrych sercach sprawdziło tę "fundację" i,czy faktycznie pieniądze idą na rzecz tego biednego konia.

-Ile pieniędzy z fundacji przeznacza się na utrzymanie rzeszy ludzi,a ile idzie na konkretne potrzeby.Przecież nikt nie pracuje za darmo


-Czy wykorzystywanie ludzkiego odruchu serca jest morlane,czy nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na realne potrzeby biednych stworzeń?

Wklejam tylko część zrzutu ekranu,aby pokazac wam prawdziwość aukcji,ale bez możliwości reklamowania

[kennedy]

ja bym nie dala. podejrzane to. najlepiej zwrocic sie do jakiejs potwierdzonej organizacji jak VIVA! np.

[Kasza Manna]

A nie łatwiej wpisać w google nazwę fundacji, która i tak jest w screenie przez Ciebie podanym? Masz tam możliwość kontaktu z organizacją, chyba więcej Ci to wyjaśni, niż "gdybanie" z Wizażankami.

http://www.terraspei.pl/index.php?op...&id=2&Itemid=1 tu jest opisana akcja dotycząca aukcji przytoczonej przez Ciebie.

[pusunia]

na dogomanii też jest wątek tej klaczy
ta fundacja ma swoją stronę internetową

szkoda mi tej klaczy może sama kupię cegiełkę
zresztą bardzo często kupuję cegiełki na pomoc zwierzętom

[yoona]

ale co jest nie tak a ta aukcja?

[muszynianka]

Ja kupuję karmę dla kotów i osobiście dostarczam do schroniska, co z resztą się dzieje, nie wiem, chętnie się dowiem.

[TmargoT]

Napisane przez Kasza Manna

A nie łatwiej wpisać w google nazwę fundacji, która i tak jest w screenie przez Ciebie podanym? Masz tam możliwość kontaktu z organizacją, chyba więcej Ci to wyjaśni, niż "gdybanie" z Wizażankami.

http://www.terraspei.pl/index.php?op...&id=2&Itemid=1 tu jest opisana akcja dotycząca aukcji przytoczonej przez Ciebie.

ja się pytam,czy choć złotówkę widziała ta klacz?

[kjojik80]

generalnie

fundacja to świetny biznes, dlatego większość stacji telewizyjnych ma fundacje, i dlatego tyle osób zakłada fundacje. Duża część pieniędzy idzie na cele statutowe, a fundacje zwolnione są z podatków.

Swego czasu byłam dziewczynką z zapałkami (kiedy jeszcze nie była fundacją) i dużą cześć pieniędzy pochłaniały właśnie podatki.

jednakże fundacja na koniec, jak każda organizacja musi przedstawić raport finansowy ile pieniędzy zgromadziła, ile zostało przekazane na cele statutowe, wynagrodzenia, podopiecznych.

Fundacje mają prawo do tzw aukcji charytatywnych, czyli nie płacą za wystawienie i sprzedanie przedmiotu.

jeśli ma ktoś wątpliwości, najlepiej odnaleźć daną fundację i przejrzeć jej sprawdzanie finansowe żeby wiedzieć, czy faktycznie pomaga zwierzętom.
O tej PRZYSTANI dla zwierząt, zwłaszcza właśnie dla koni, mówili kiedyś w telewizji.


Z tego co widzę, to ta konkretna klacz jeszcze nie widziała, bo aukcja jest poświęcona cegiełkom (potrzeba 5600) na wykup klaczy ze źrebięciem. Czyli jak uzbierają kwotę, wówczas wykupią (zakładam że tak będzie).

Ja w tym roku swój 1% przeznaczyłam na inną fundację która poprzez dogoterapię pomaga dzieciom. W tej fundacji psy i ich opiekunowie to wolontariusze.

[yoona]

Napisane przez TmargoT

ja się pytam,czy choć złotówkę widziała ta klacz?

no to juz inna kwestia. wierze ze tak.

[Lady_Daga]

dzis jest tyle fundacji, wszędzie sie słyszy o chęci pomocy o kolejnych nowych fundacjach? ale czy można im ufać w 100%? jak sprawdzić czy jest wiarygodna??

[MirellamKoko]

Ja pracowałam w Fundacji w małym miasteczku, która była przy szpitalu.

Powiem Wam szczerze , że wszystkie pieniądze były liczone i nikt sobie do kieszeni nie brał. Czasem jak miałam liczyć te miedziaki po groszu czy dwa to coś mnie już trafiało.

Wychodziło się na zbiórki pieniędzy po dwie osoby. Ludzie nie chcieli dawać kasy i praktycznie każdy mówił, że wszystkie fundacje to oszustwa. Nie dla mnie była taka robota, na siłę wyciąganie kasy od człowieka, namawianie, jak żebranie. Zrezygnowałam.

A co do kasiorki.
Ktoś dawał nam kasę, wpisywaliśmy w zeszycie, podpisywał się pod kwotą którą dał. Po powrocie wszystko miało się zgadzać z zeszytem.

Ale to była malutka fundacja, w większych nie wiem jak jest.

[kaledonia]

To mnie zszokowało! Wygląda na to, że to jeden wielki przekręt...

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...,13596438.html

"Rzeczpospolita" w artykule "Głodne dzieci bez pieniędzy" napisała, że Fundacja Pomocy Dzieciom "Maciuś" z Gdyni źle gospodaruje pieniędzmi otrzymanymi od darczyńców. "Z milionów złotych rocznie, jakie darczyńcy wpłacają na głodne dzieci na konto tej właśnie fundacji, w rzeczywistości na ten cel przekazywana jest tylko znikoma część pieniędzy" - czytamy w dzienniku.

Okazało się, że w 2010 roku na rzeczywiste dożywianie najmłodszych organizacja wydała zaledwie 343 tys. zł. Reszta pieniędzy, czyli niemal 4 mln zł, trafiła na konto spółki SAZ Dialog Europe AG. Jest to szwajcarska firma świadcząca usługi marketingu bezpośredniego.

...i weź człowieku przekaż choć 1% na jakąś fundację

[TmargoT]

Przekręty w Kidprotect.pl. Jakub Śpiewak wydawał pieniądze na odzież, biżuterie i wakacje


Warszawska prokuratura prowadzi dochodzenie przeciwko Jakubowi Śpiewakowi, byłemu już właścicielowi fundacji Kidprotect.pl, który miał wykorzystywać jej pieniądze na cele prywatne.

Jakub Śpiewak, fot. Facebook jakubspiewak.jpg

Fundacja Kidprotect.pl, która zajmuje się m.in. zwalczaniem pedofilii oraz walką z pornografią znalazła się w ostatnich tygodniach na skraju bankructwa. Wszystko za sprawą rzekomo nieuczciwych zachowań Jakuba Śpiewaka, byłego szefa fundacji, który miał z jej konta pobierać pieniądze i wydawać je na prywatne cele. Według informacji opublikowanych przez magazyn „Wprost”, Śpiewak mógł wydać z funduszy Kidprotect.pl nawet kilkaset tysięcy złotych.- Na wyciągach z konta, do których dotarliśmy, znajdujemy kilkadziesiąt płatności w sklepach z luksusową odzieżą (m.in. Peek and Clopenburg, Van Graff, TK Maxx, Timberland). Jednorazowo Jakub Śpiewak potrafił tam zostawić ponad 2000 zł! W sumie, w samych tylko sklepach z odzieżą, w ciągu roku wydał prawie 30 tysięcy złotych. U jubilera zostawił 685 złotych, w perfumeriach i sklepie z zegarkami - prawie 6 tysięcy, a w aptekach i księgarniach - prawie 4 tysiące złotych. W sklepie z oprawkami do okularów wydał ponad 3 tysiące złotych. Na wyciągu można również znaleźć przelew na konto biura turystycznego TUI na prawie 6 tysięcy zł - to opłata za wakacje Śpiewaka i jego narzeczonej w Turcji - czytamy na łamach „Wprost”. To jednak nie wszystko. Okazuje się bowiem, że Jakub Śpiewak był jedyną osobą dysponującą kartą do konta fundacji. Jak się okazuje, wypłacił tą kartą prawie 200 tys. złotych. Na co - na razie nie wiadomo.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul...erie-i-wakacje

jak tu wierzyć komukolwiek

[zakupoholiczka123]

Mnie się wydaj, że to sa jakieś przykre wyjątki, i będą się zdarzać. I faktycznie warto sprawdzać dokładnie findacje.

[Patrysia007]

Co myślicie o fundacji WWF? Chciałabym zacząć pomagać, byłam już bliska wypełnienia formularza przynależności do klubu, ale zaczęłam szukać w internecie opinii i teraz się trochę boję
Lepiej samemu wpłacać co jakiś czas pieniądze czy się zapisać? Jaka jest wgl różnica?

Nie ukrywam, że głównie chodziło mi o Rysie, natomiast nie wiem, czy pieniądze idą wtedy po prostu na konto fundacji i tym samym pomaga się innym zagrożonym gatunkom?

Fajnie, jakby się odezwał ktoś, kto pomaga WWF