Mierzenie - które miejsca, jak często?

[Katkak]

Hej,
mam pytanie odnośnie tego w których miejscach i jak często się mierzycie? Ja w swoim notesie używam takiego szablonu jak na obrazku (kreski sama rysowałam) i mierzę najszersze miejsce dookoła tyłka, biodra, talie i do tego ramię/przedramię i udo/łydkę. Na razie mierze się nieregularnie, staram co miesiąc ale to chyba za duża przerwa bo czasami czuję po 2 tygodniach ze jest luźniej w spodniach po czym po kolejnych 2 wracam do poprzedniego stanu

[ruciaaa]

Hej Mierzę się raz w tygodniu, nie raz nawet rzadziej. Miejsca podobne jak Ty, oprócz przedramia. Dodatkowo mierzę brzuch na wysokości pępka

[Katkak]

Ahh, też częściej spróbuję. Ta środkowa kreska to własnie taki pępek/biodra coś w tym rejonie

[Melonade]

Napisane przez Katkak

Hej,
mam pytanie odnośnie tego w których miejscach i jak często się mierzycie? Ja w swoim notesie używam takiego szablonu jak na obrazku (kreski sama rysowałam) i mierzę najszersze miejsce dookoła tyłka, biodra, talie i do tego ramię/przedramię i udo/łydkę. Na razie mierze się nieregularnie, staram co miesiąc ale to chyba za duża przerwa bo czasami czuję po 2 tygodniach ze jest luźniej w spodniach po czym po kolejnych 2 wracam do poprzedniego stanu

Przyznam szczerze, że porzuciłam mierzenie, bo tylko tyję i tyję . Ale właśnie dziś powróciłam do mierzenia .
Mój plan jest taki, żeby się mierzyć raz na tydzień, a maksymalnie raz na 2 tygodnie.
Co do miejsc: łydka w najszerszym miejscu, udo w najszerszym miejscu, biodra na wysokości kości, brzuch w najszerszym miejscu, talia w najwęższym, pod biustem, biust, ręka w najszerszym miejscu, szyja.
Pomysł na miejsca pomiarowe ze strony/aplikacji, której używam do śledzenia postępów. Miejsca mniej istotne typu szyja czy pod biustem pewnie będę mierzyć rzadziej, a udo czy brzuch najczęściej .
Swoją drogą, dzięki temu, że używam od dawna tej samej strony, mam niezłe porównanie z wymiarami sprzed 5 lat nawet .

[_Sienka]

A ja mierzę raz w tygodniu, w sobotę po przebudzeniu. Nie mam w akademiku wagi, więc mierzenie traktuję jako miarę postępów w odchudzaniu. Mierzę w trzech miejscach- udzie, biodrach i talii w moim przypadku łatwiej zauważyć efekty po centymetrze, niż po wadze