Miłość jak z bajki! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-11-14, 20:44   #1
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 117

Miłość jak z bajki!


Witam wszystkie Wizażanki!

Zapewne każda z Nas w dzieciństwie wyobrażała sobie miłość idealną, księcia na białym koniu, oddanego mężczyznę...wraz z okresem dojrzewania pojawiły się pierwsze rozczarowania i nasze marzenia albo przepadły w odmętach wspomnień, albo zderzyły się z szarą rzeczywistością i wywiałyśmy je z Naszych głów. Jednak większości z Nas przydarzyły się nagle i niespodziewanie sytuacje niczym z komedii romantycznych! Takie, których pewnie nigdy sobie nie wyobrażałyśmy...magiczne!
I właśnie dlatego założyłam ten wątek Pragnę usłyszeć ( przeczytać ) Wasze historie, Waszych miłości, zakochań i pierwszych pocałunków, te najbardziej niesamowite i te piękne w swej prostocie i zwyczajności!

Miłego wspominania pierwszych randek i wspaniałych chwil ze swoimi mężczyznami Czekam z niecierpliwością

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-03-20 o 14:58 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 00:06   #2
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Miłość jak z bajki!

Książkę piszesz i pomysłów ci brak, że potrzebujesz natchnienia od innych? Czy po prostu chciałabyś się w jakiś dziwny sposób dowartościować, czy jak, że takie dla niektórych osób wypytujesz o tak osobiste rzeczy?
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 03:54   #3
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Miłość jak z bajki!

A gdzie tu sposób na dowartościowanie?
Co tu wątek ktoś założy, to od razu ochrzan...
Btw temat bardziej nadaje się na Intymne.
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...


Edytowane przez Laura2112
Czas edycji: 2014-11-15 o 03:55
Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 06:02   #4
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Miłość jak z bajki!

Och, opisałabym ale ja wciąż czekam na swojego prince charming- choć z bezpiecznej wysokości ostatniego piętra wysokiej wieży. Hm....chociaż nie, nie czekam. Zawsze wolałam smoki
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 06:57   #5
Northpole
Rozeznanie
 
Avatar Northpole
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 637
Dot.: Miłość jak z bajki!

[1=80bda2d0de817600e609efd 1f60c446b81a4f54e;4893506 2]

Zapewne każda z Nas [/QUOTE]

nas małą literą.
Northpole jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 07:26   #6
Ieka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 584
Dot.: Miłość jak z bajki!

[1=80bda2d0de817600e609efd 1f60c446b81a4f54e;4893506 2]Witam wszystkie Wizażanki!

Zapewne każda z Nas w dzieciństwie wyobrażała sobie miłość idealną, księcia na białym koniu, oddanego mężczyznę...wraz z okresem dojrzewania pojawiły się pierwsze rozczarowania i nasze marzenia albo przepadły w odmętach wspomnień, albo zderzyły się z szarą rzeczywistością i wywiałyśmy je z Naszych głów. Jednak większości z Nas przydarzyły się nagle i niespodziewanie sytuacje niczym z komedii romantycznych! Takie, których pewnie nigdy sobie nie wyobrażałyśmy...magiczne!
I właśnie dlatego założyłam ten wątek Pragnę usłyszeć ( przeczytać ) Wasze historie, Waszych miłości, zakochań i pierwszych pocałunków, te najbardziej niesamowite i te piękne w swej prostocie i zwyczajności!

Miłego wspominania pierwszych randek i wspaniałych chwil ze swoimi mężczyznami Czekam z niecierpliwością [/QUOTE]


Skoro zaczynasz wątek, to opisz najpierw swoją historię
Ieka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 08:58   #7
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Miłość jak z bajki!

[1=80bda2d0de817600e609efd 1f60c446b81a4f54e;4893506 2]Witam wszystkie Wizażanki!

Zapewne każda z Nas w dzieciństwie wyobrażała sobie miłość idealną, księcia na białym koniu, oddanego mężczyznę...wraz z okresem dojrzewania pojawiły się pierwsze rozczarowania i nasze marzenia albo przepadły w odmętach wspomnień, albo zderzyły się z szarą rzeczywistością i wywiałyśmy je z Naszych głów. Jednak większości z Nas przydarzyły się nagle i niespodziewanie sytuacje niczym z komedii romantycznych! Takie, których pewnie nigdy sobie nie wyobrażałyśmy...magiczne!
I właśnie dlatego założyłam ten wątek Pragnę usłyszeć ( przeczytać ) Wasze historie, Waszych miłości, zakochań i pierwszych pocałunków, te najbardziej niesamowite i te piękne w swej prostocie i zwyczajności!

Miłego wspominania pierwszych randek i wspaniałych chwil ze swoimi mężczyznami Czekam z niecierpliwością [/QUOTE]

A jeśli ten wielki romantyk i rycerz na białym koniu okazał się złamasem,to też mamy opisywać?;-) Bo tutaj to co wątek taka historia - jest pieknie, słodko, ALE...
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
A może mu chomik wygryzł enter na klawiaturze? Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że warto napisać, najlepiej poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-15, 10:22   #8
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Miłość jak z bajki!

Mam za sobą taką historię. Teraz rok mieszkamy razem, znamy się od ponad sześciu, niedługo ślub. Oboje niemłodzi.
Ale mi się nie chce.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 11:41   #9
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Miłość jak z bajki!

Hahhahaha
Moj to sie raczej na księcia nie nadaje
Bardziej na smoka .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 12:08   #10
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: Miłość jak z bajki!

25 lat na karku, na koncie żadnych spektakularnych sytuacji a la z komedii romantycznych, żadnego z ( niewielu) eks " księciem z bajki" bym też nie nazwała. choć rożne fajne i piękne momenty oczywiście były. Ale jakoś mi na tym wybitnie nie zależy, nie musi być słodko i różowo ważne żeby się ktoś dobry i uczciwy znalazł

Edytowane przez 201803300917
Czas edycji: 2014-11-15 o 12:11
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 13:11   #11
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
Dot.: Miłość jak z bajki!

[1=80bda2d0de817600e609efd 1f60c446b81a4f54e;4893506 2]Witam wszystkie Wizażanki!

Zapewne każda z Nas w dzieciństwie wyobrażała sobie miłość idealną, księcia na białym koniu, oddanego mężczyznę...wraz z okresem dojrzewania pojawiły się pierwsze rozczarowania i nasze marzenia albo przepadły w odmętach wspomnień, albo zderzyły się z szarą rzeczywistością i wywiałyśmy je z Naszych głów. Jednak większości z Nas przydarzyły się nagle i niespodziewanie sytuacje niczym z komedii romantycznych! Takie, których pewnie nigdy sobie nie wyobrażałyśmy...magiczne!
I właśnie dlatego założyłam ten wątek Pragnę usłyszeć ( przeczytać ) Wasze historie, Waszych miłości, zakochań i pierwszych pocałunków, te najbardziej niesamowite i te piękne w swej prostocie i zwyczajności!

Miłego wspominania pierwszych randek i wspaniałych chwil ze swoimi mężczyznami Czekam z niecierpliwością [/QUOTE]


Poznałam takiego Księcia w maturalnej klasie. Było jak w komedii romantycznej do kwadratu - najpierw zobaczył mnie na ulicy i zapragnął poznać, potem niespodzianki, kwiaty, komplementy, adorowanie. Chłopak był inteligentny, przystojny i z bogatej rodziny - wszystkie koleżanki zazdrościły.
Rozstaliśmy się po pół roku, bo umierałam przy nim z nudów.
Książęta są przereklamowani.
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-15, 14:06   #12
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Miłość jak z bajki!

To ja Ci coś napiszę. Mam 25 lat. Nie jestem księżniczką i nie mam księcia. Ale mam przy sobie faceta, który kocha mnie już ponad 9 lat. Przez 8 lat starał się, żebym odwzajemniła jego uczucia, a ja je nawet odwzajemniałam, ale nie chciałam z nim być, bo był zwyczajny. A ja od dzieciństwa żyłam w sferze marzeń. Szukałam ciągle księcia. I coraz to nowych obiektów marzeń. Każdy kolejny był świetny, ale wystarczyło mi, że mogę o nim pomarzyć, nic więcej nie chciałam, nawet gdy chcieli więcej. A tamten czekał, przyjaźnił się ze mną. Bywały między nami dobre dni, a bywały i kłótnie jak gwałtowne burze. Za każdym razem gdy życie mi dawało w kość, on był.
Coraz więcej moich marzeń waliło się w pył i zaczynałam powoli dorastać do tego, że życia nie można przeżyć wyłącznie w swojej głowie, gdzie wszystko będzie idealnie. Ponad rok temu miałam cięższy okres w życiu i niczym księżniczka zamknęłam się w wieży. Zamknęłam się, obudowałam dookoła murem i udawałam silną. Wtedy on przyjechał i po raz pierwszy się rozpłakałam. I chyba wtedy pozbyłam się zahamowań i innych takich. I od ponad roku nie jestem już sama.
Nie mam księcia, bo nie jestem księżniczką. Mam koło siebie faceta, który kiedyś przyjechał po mnie do szkoły z parasolem, bo przecież pada, a ja się łatwo przeziębiam i rzadko noszę własny. Mam przy sobie faceta, któremu mogę się wypłakać i nie muszę udawać przy nim zawsze silnej. Takiego, który pomoże mi w pogrzebie mojego ukochanego psa i zrozumie mój ból. Który nie ocenia, kocha mnie jaką jestem. Czasami egoistyczną i wybuchową, czasami nadmiernie uczuciową, czasami zagubioną.
Dorosłam i on też dorósł. Nie ranimy się już wzajemnie. Zamiast kłótni wybieramy rozmowy.
Po prostu życie to nie cukierkowa bajka, a książę czasami nie od razu jest księciem. Czasami książę najpierw jest żabą, w której oczach trzeba dostrzec księcia. A czasami księżniczka to nieprzeciętna zołza o sercu przerażonego królika, którą też trzeba odczarować.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 14:29   #13
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Miłość jak z bajki!

Hmmm, no mój związek jest dość romantyczny, w sensie, poznaliśmy się przez internet, po jakimś czasie i 6000 km się spotykamy, lotnisko, och ach... Ale w komediach romantycznych nie ma nic o tym, jak bardzo czujesz się brudna i ohydna po 10 h lotu i 6 h (tak, tak!) stania na zatłoczonym lotnisku, gdzie jest 400 pasażerów przed Tobą i dwie bramki do kontroli. Ale ja wolę ten codzienny romantyzm, gdzie w przeciwieństwie do filmów jak się całujesz po romantycznej randce i masz czerwona szminkę na sobie, to i on ją za chwilę na sobie będzie miał.

Z takich bardzo romantycznych rzeczy, to mój TŻ oświadczył się w bardzo romantyczny sposób, ale prawda jest taka, że nie czytał w moich myślach, a ja nie jestem zbyt subtelna ze wskazówkami i wiedziałam, co się święci tak w 95%.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 15:03   #14
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Miłość jak z bajki!

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
To ja Ci coś napiszę. Mam 25 lat. Nie jestem księżniczką i nie mam księcia. Ale mam przy sobie faceta, który kocha mnie już ponad 9 lat. Przez 8 lat starał się, żebym odwzajemniła jego uczucia, a ja je nawet odwzajemniałam, ale nie chciałam z nim być, bo był zwyczajny. A ja od dzieciństwa żyłam w sferze marzeń. Szukałam ciągle księcia. I coraz to nowych obiektów marzeń. Każdy kolejny był świetny, ale wystarczyło mi, że mogę o nim pomarzyć, nic więcej nie chciałam, nawet gdy chcieli więcej. A tamten czekał, przyjaźnił się ze mną. Bywały między nami dobre dni, a bywały i kłótnie jak gwałtowne burze. Za każdym razem gdy życie mi dawało w kość, on był.
Coraz więcej moich marzeń waliło się w pył i zaczynałam powoli dorastać do tego, że życia nie można przeżyć wyłącznie w swojej głowie, gdzie wszystko będzie idealnie. Ponad rok temu miałam cięższy okres w życiu i niczym księżniczka zamknęłam się w wieży. Zamknęłam się, obudowałam dookoła murem i udawałam silną. Wtedy on przyjechał i po raz pierwszy się rozpłakałam. I chyba wtedy pozbyłam się zahamowań i innych takich. I od ponad roku nie jestem już sama.
Nie mam księcia, bo nie jestem księżniczką. Mam koło siebie faceta, który kiedyś przyjechał po mnie do szkoły z parasolem, bo przecież pada, a ja się łatwo przeziębiam i rzadko noszę własny. Mam przy sobie faceta, któremu mogę się wypłakać i nie muszę udawać przy nim zawsze silnej. Takiego, który pomoże mi w pogrzebie mojego ukochanego psa i zrozumie mój ból. Który nie ocenia, kocha mnie jaką jestem. Czasami egoistyczną i wybuchową, czasami nadmiernie uczuciową, czasami zagubioną.
Dorosłam i on też dorósł. Nie ranimy się już wzajemnie. Zamiast kłótni wybieramy rozmowy.
Po prostu życie to nie cukierkowa bajka, a książę czasami nie od razu jest księciem. Czasami książę najpierw jest żabą, w której oczach trzeba dostrzec księcia. A czasami księżniczka to nieprzeciętna zołza o sercu przerażonego królika, którą też trzeba odczarować.
Prawie dokładnie mogę się podpisać
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 20:00   #15
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 117
Dot.: Miłość jak z bajki!

Hej! Nie spinajcie się tak Wybaczcie mi moją lekkomyślność w doborze kategorii do mojego wątku. Nieprzyjemności też mogłybyście sobie darować.Ech, książki też nie piszę. Po prostu mnie samej przydarzyło się coś totalnie pokręconego i ten pomysł był czystym spontanem!

Już opisuję swoją historię:

Mój mężczyzna mieszka kilka klatek dalej. Pierwszy raz zobaczyłam go ok. 4 lat temu, na spacerze z psem. Wmurowało mnie i pierwsze co zrobiłam, to zerknęłam na godzinę, żeby następnego dnia wyjść o tej samej porze, jednak już go nie spotkałam. Żyłam z dnia na dzień myślą, że w końcu go zobaczę, bo mieszka blisko Minęło kilka miesięcy i nastało lato, znowu się mijaliśmy, a ja zaczęłam się uśmiechać, pewnego razu odstrzeliłam się na pannę i czekałam aż wyjdzie na spacer, żeby niby "przypadkiem" na niego wpaść...(miałam 15 lat i byłam małym kombinatorem ) Oczywiście, nie spotkałam go! Za to wpadałam na niego zwykle wtedy, kiedy byłam bez makijażu, z przetłuszczonymi włosami i w byle jakich ciuchach...pewnego dnia, mając na sobie wyżej wymieniony outfit, spotkałam go i pierwszy raz do mnie zagadał...nie zapomnę jak pocałował mnie w dłoń, chwilę porozmawialiśmy i dowiedziałam się, że studiuje dosyć daleko od naszego miejsca zamieszkania i przyjeżdża tylko na święta i wakacje ( wyjaśniało to, to że tak rzadko go spotykałam), nie wziął wtedy mojego numeru ani nic, a ja w tamtym okresie miałam skłonności do tracenia cierpliwości i zwykle sama przejmowałam inicjatywę, przez to mogłam do siebie zniechęcać, powiedziałam sobie, że będę cierpliwa i poczekam, aż on sam mnie poprosi.
Tak mijały lata, widywaliśmy się na spacerach z psami, raz na ruski rok...przystawaliśmy i rozmawialiśmy co tam u nas, potem tygodniami rozpamiętywałam każdy szczegół. Z wyglądu, zachowania był/jest moim ideałem. W międzyczasie dojrzałam i poznawałam innych facetów. W końcu poprosił mnie o numer rok temu, byłam tym tak rozradowana, po prostu nie mogłam mu go nie podać, chociaż w tamtym okresie zaczęłam się z kimś spotykać. Zaprosił mnie do kina, na początku się zgodziłam, jednak sumienie mnie gryzło strasznie, w końcu do niego zadzwoniłam, powiedziałam, że już się z kimś spotykam i nie chcę być nie fair względem niego, czy tamtego chłopaka, przeprosiłam go i tym sposobem (tak przynajmniej myślałam) przekreśliłam moje szanse.
Następnym razem spotkałam go w czerwcu tego roku, oczywiście- na spacerze z psem Wychodziłam w godzinach, w których (szacowałam), on też wychodził. Najczęściej spacerowaliśmy razem i gadaliśmy, a on żegnał mnie dobitnymi słowami: "Do zobaczenia na następnym spacerze...Z PSAMI" (jakby miał jeszcze żal o to kino ), byłam wolna i postanowiłam zaprosić go z własnej inicjatywy, kiedy go spotkałam powiedziałam, żeby do mnie przedzwonił, on w pośpiechu przekręcił to, co powiedziałam i w ten sposób przeczekałam aż do lipca nad telefonem. Następnie spotkałam go w lipcu właśnie..kiedy spacerowałam z psem i moim przyjacielem, plułam sobie w brodę, bo bałam się, że pomyśli, że to mój facet, byłam zdeterminowana, żeby go gdzieś zaprosić, wytłumaczyć mu wszystko i powiedzieć jak długo na niego czekam Po tamtym spacerze przebrałam się w strój do biegania i poleciałam przed siebie kierowana intuicją, powtarzałam sobie w głowie "spotkasz go, spotkasz go!" No i zobaczyłam jak człapał po drugiej stronie ulicy (szybkiego ruchu), niewiele myśląc pobiegłam między autami, stanęłam cała czerwona i powiedziałam, że chcę z nim gdzieś wyjść xD (jak ostatni czereśniak) i od tamtego czasu jesteśmy razem I za każdym razem kiedy go widzę, czuję to, co czułam kilka lat temu, kiedy go pierwszy raz zobaczyłam. Przerzyłam z nim najwspanialszą pierwszą randkę, po której następnego dnia nie mogłam uwierzyć, że ja z nim...w końcu się umówiłam, że go pocałowałam. Kocham go nad życie (chociaż wiadomo, że czasami się pokłócimy i tak dalej), ale nie zamienię go na nikogo innego, no i co najważniejsze: on też mnie kocha, chociaż czasami jestem nieznośna, zgryźliwa, marudna, mam wahania nastrojów, czy po prostu jestem nie do zniesienia.Jest moim najlepszym przyjacielem. Opłacało się czekać tyle lat, dojrzeć i stworzyć teraz coś wspaniałego. On już skończył studia i mieszka śmiesznie blisko, jest wspaniale.

Okazało się, że on też zerkał na zegarek i wychodził wtedy, kiedy ja na spacer, ale szedł moją spacerową trasą, a ja jego trasą, dlatego się tak często mijaliśmy

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-03-21 o 10:24 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-11-15, 20:04   #16
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Miłość jak z bajki!

a my się umówiliśmy na seks przez portal randkowy.
Reprezentujemy anty-romantyzm.
Piąty rok nam właśnie mija razem. Mamy po 40 lat, a ja jestem szczęśliwa.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 20:11   #17
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 117
Dot.: Miłość jak z bajki!

Ach! Zapomniałam, jedna uwaga: doczepiłyście się strasznie tego "Księcia na białym koniu", jedna z Was napisała, że nie ma książąt, inne, że są złamasami... Źle mnie zrozumiałyście! Nie ma określonego typu księcia: musi być taki, siaki czy owaki, każda z nas ma swojego, którego nie zamieni na żadnego innego, chociaż czasami może nie być idealnie. I właśnie to jest piękne: idealność w tych wadach, które trzeba zaakceptować i zaletach, tak bardzo indywidualnych, że nie da się tego wpisać w jeden książęcy kanon. Są i kochają nas, takie, jakimi jesteśmy.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------


Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
a my się umówiliśmy na seks przez portal randkowy.
Reprezentujemy anty-romantyzm.
Piąty rok nam właśnie mija razem. Mamy po 40 lat, a ja jestem szczęśliwa.
Brawo! Znam kilka takich przypadków

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-03-21 o 10:34 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 21:48   #18
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Miłość jak z bajki!

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
To ja Ci coś napiszę. Mam 25 lat. Nie jestem księżniczką i nie mam księcia. Ale mam przy sobie faceta, który kocha mnie już ponad 9 lat. Przez 8 lat starał się, żebym odwzajemniła jego uczucia, a ja je nawet odwzajemniałam, ale nie chciałam z nim być, bo był zwyczajny. A ja od dzieciństwa żyłam w sferze marzeń. Szukałam ciągle księcia. I coraz to nowych obiektów marzeń. Każdy kolejny był świetny, ale wystarczyło mi, że mogę o nim pomarzyć, nic więcej nie chciałam, nawet gdy chcieli więcej. A tamten czekał, przyjaźnił się ze mną. Bywały między nami dobre dni, a bywały i kłótnie jak gwałtowne burze. Za każdym razem gdy życie mi dawało w kość, on był.
Coraz więcej moich marzeń waliło się w pył i zaczynałam powoli dorastać do tego, że życia nie można przeżyć wyłącznie w swojej głowie, gdzie wszystko będzie idealnie. Ponad rok temu miałam cięższy okres w życiu i niczym księżniczka zamknęłam się w wieży. Zamknęłam się, obudowałam dookoła murem i udawałam silną. Wtedy on przyjechał i po raz pierwszy się rozpłakałam. I chyba wtedy pozbyłam się zahamowań i innych takich. I od ponad roku nie jestem już sama.
Nie mam księcia, bo nie jestem księżniczką. Mam koło siebie faceta, który kiedyś przyjechał po mnie do szkoły z parasolem, bo przecież pada, a ja się łatwo przeziębiam i rzadko noszę własny. Mam przy sobie faceta, któremu mogę się wypłakać i nie muszę udawać przy nim zawsze silnej. Takiego, który pomoże mi w pogrzebie mojego ukochanego psa i zrozumie mój ból. Który nie ocenia, kocha mnie jaką jestem. Czasami egoistyczną i wybuchową, czasami nadmiernie uczuciową, czasami zagubioną.
Dorosłam i on też dorósł. Nie ranimy się już wzajemnie. Zamiast kłótni wybieramy rozmowy.
Po prostu życie to nie cukierkowa bajka, a książę czasami nie od razu jest księciem. Czasami książę najpierw jest żabą, w której oczach trzeba dostrzec księcia. A czasami księżniczka to nieprzeciętna zołza o sercu przerażonego królika, którą też trzeba odczarować.
ale cudne. Moj Ksiaze kladzie mi sniedanie przy wyjsciu bo czesto zapominalam. Uwielbiam mojego praktycznego Ksiecia ktory przyniesie mi kanapke do pracy

Edytowane przez 201607040940
Czas edycji: 2014-11-15 o 21:50
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-15, 22:57   #19
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Miłość jak z bajki!

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
a my się umówiliśmy na seks (...)
Reprezentujemy anty-romantyzm.
Piąty rok nam właśnie mija razem. Mamy po 40 lat, a ja jestem szczęśliwa.
My też Z Tym że on ma czterdziechę, ja osiem lat młodsza. Tak to by się wszystko zgadzało ; ) Tylko że jak pisała Bananalama, trochę sobie musiał na mnie później poczekać. Byłam po traumatycznym związku i nie chciałam się znów wiązać. A się okazało że trafiłam na świetnego, dobrego przede wszystkim człowieka, tak, jest moim księciem, Boże, ile on już mi grzeszków wybaczył (bo ja Raróg jestem, wiadomo), przy nim mogę wszystko, jest nie tylko facetem, ale i przyjacielem.
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-17, 00:18   #20
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: Miłość jak z bajki!

[1=80bda2d0de817600e609efd 1f60c446b81a4f54e;4894549 9]pewnego razu odstrzeliłam się na pannę i czekałam aż wyjdzie na spacer, żeby niby "przypadkiem" na niego wpaść...(miałam 15 lat i byłam małym kombinatorem ) Oczywiście, nie spotkałam go! Za to wpadałam na niego zwykle wtedy, kiedy byłam bez makijażu, z przetłuszczonymi włosami i w byle jakich ciuchach.[/QUOTE]

Wow, ja mając 15 lat w ogóle się nie malowałam, ubierałam się w spodnie i bluzy, lubiłam grać z bratem w piłkę i w życiu bym się nie obejrzała za starym studentem, chyba jestem dziwna jakaś
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-18, 10:06   #21
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 117
Dot.: Miłość jak z bajki!

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;48960314]Wow, ja mając 15 lat w ogóle się nie malowałam, ubierałam się w spodnie i bluzy, lubiłam grać z bratem w piłkę i w życiu bym się nie obejrzała za starym studentem, chyba jestem dziwna jakaś [/QUOTE]

A ja w wieku 15 lat wstawałam o 5, a w domu byłam o 20, rozwijałam się w szkole plastycznej, a po szkolnych obowiązkach zajmowałam się niepełnosprawnym bratem. Nie każdy miał taką sielankę, jak Ty "monicka". Czymże może być odstrzelenie dla piętnastolatki? Wypastować glany, "pomalować" usta malinową pomadką ochronna z Nivei (ojej, ojej! Ty tak przecież nie robiłaś!) i założyć czystą koszulkę. Po co wszystko komplikujecie? Czytajcie do cholery ze zrozumieniem.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-03-21 o 10:35 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-18, 10:23   #22
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Miłość jak z bajki!

Zobaczyłam go z gitarą w rękach, na żaglówce. Zakochałam się od razu, on wyznał, że też musiał mnie mieć odkąd tylko mnie zobaczył jak wchodzę na pokład. Jak to bywa w romantycznych historiach nie było tak łatwo. Ja kogoś miałam, on też. I na dodatek kochała się w nim moja przyjaciółka. Ale ciągnęło nas ku sobie. Randki, setki maili. Okazało się że wychowaliśmy się osiedla obok, chodziliśmy do jednej rejonowej szkoły, ale zawsze wczesnej się mijaliśmy. Teraz mija rok odkąd ze sobą mieszkamy.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-18, 10:41   #23
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 117
Dot.: Miłość jak z bajki!

Kolor Bzu- świetnie, że mimo trudności, jesteście razem
80bda2d0de817600e609efd1f60c446b81a4f54e jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-11-18, 10:52   #24
MartaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar MartaMagda
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
Dot.: Miłość jak z bajki!

[1=80bda2d0de817600e609efd 1f60c446b81a4f54e;4897813 7]A ja w wieku 15 lat wstawałam o 5, a w domu byłam o 20, rozwijałam się w szkole plastycznej, a po szkolnych obowiązkach zajmowałam się niepełnosprawnym bratem. Nie każdy miał taką sielankę, jak Ty "monicka". Czymże może być odstrzelenie dla piętnastolatki? Wypastować glany, "pomalować" usta malinową pomadką ochronna z Nivei (ojej, ojej! Ty tak przecież nie robiłaś!) i założyć czystą koszulkę. Po co wszystko komplikujecie? Czytajcie do cholery ze zrozumieniem.[/QUOTE]

Wrzuć na luz, chyba zbyt emocjonalnie podeszłaś do tematu, nie ma się co umartwiać.

Poza tym Twój opis nastolatek pasuje mi do moich czasów, a ja już nie jestem pierwszej świeżości Teraz to jak się panna odstrzeli to makijaż trzaśnie, wciśnie w mini to wygląda czasem na 10 lat starszą


Szukałam, szukałam i znalazłam moją historię, którą opisałam tu w 2012 w wątku o desperatkach xD:

"W zeszłym roku, po kolejnej nieudanej znajomości - schemat jak u Ciebie, poznanie, zainteresowanie i delikwent znika po ok. 5 spotkaniu, w całej mojej desperacji, zwątpieniu, zastanawianiu się co jest nie tak, analizowaniu, pytaniu Boga "dlaczego ja?"( ) , różnych dołach, chandrach, wizjach staropanieństwa i zjadania mnie przez owczarki alzackie dałam sobie spokój.

Poddałam się, zignorowałam temat mężczyzn, postanowiłam pogodzić się, że w wieku prawie 27 lat nie mam nawet perspektyw na zwykły związek (a co dopiero ułożenie sobie życia).

Zajęłam się pracą, przyjaciółmi, samorozwojem i był to skuteczny myśloodciągacz.

Skończyłam 27 wiosnę w zeszłym roku i dalej tkwiłam w przekonaniu, że ignorowanie tematu związku to najlepsze rozwiązanie. Czasami tylko w przypływie jakiejś bliżej nieokreślonej melancholijnej weny mówiłam mojemu dobremu znajomemu, że choćby pojawił u moich bram ten jedyny to pewnie z moim podejściem bym go nie zauważyła.

Znajomy (trzeba to w tym miejscy oddać) miał do mnie wiele cierpliwości i dziwiłam się skąd bierze te niesamowite pokłady dobroci w wysłuchiwaniu moich jęków.

Pewnego cudownego, wiosennego dnia znajomy pocałował mnie na spacerze.

Wpadłam jak śliwka w kompot.

Zdałam sobie sprawę, jakie emocje tłumiłam przez ten cały czas i że prawdziwe szczęście miałam na wyciągnięcie ręki "

Co mogę do tego dodać, przyjaźniliśmy się 4 lata, zostaliśmy parą, mieszkamy razem, w międzyczasie były oświadczyny, a w przyszłym roku bierzemy ślub Jest obecny w moim życiu 7 lat i też mieszkał na sąsiednim osiedlu, chodziliśmy do tej samej szkoły, ale los nas ze sobą połączył dużo później

Czy to mój książę? Nigdy nie szukałam księcia z bajki, ale TŻet traktuje mnie jak królewnę, więc mogę stwierdzić, że to nie ja tylko mój książę mnie znalazł
__________________
Nina 💕 29.01.2017

Edytowane przez MartaMagda
Czas edycji: 2014-11-18 o 11:04
MartaMagda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-18, 11:05   #25
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Miłość jak z bajki!

To ja na smutno pojadę.
Łaził za mną kiedyś taki ideał, a ja głupia wolałam jego nieidealnego kolegę
Książę, po tym jak go bardzo nieładnie potraktowałam, skapitulował, a ja dopiero po latach doceniłam, co straciłam
Wtedy byłam metalnie gówniarą żeby go docenić.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-18, 11:53   #26
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Miłość jak z bajki!

Nie była to niespodziewana ani skrajnie romantyczna sytuacja, ale wykazałam się szaleństwem godnym naprawdę niezłej komedii
Poznałam ex TŻ przez Internet i przez długi czas łączyła nas tylko korespondencja, chociaż zakochałam się w międzyczasie na zabój. Myślałyśmy ciągle jak tu się spotkać, kiedy będzie w Polsce, ile jeszcze przyjdzie czekać - takie rozmyślanie niesamodzielnych nastolatek. Aż w końcu kiedyś ex rzuciła pół żartem, pół serio "a może ty mnie odwiedzisz?", a ja następnego dnia kupiłam za całe uciułane oszczędności bilety na samolot Miałam ledwo 18 lat, byłam skrajnie niesamodzielna (do tamtej pory nigdy nawet sama pociągiem nie jechałam), raz w życiu leciałam samolotem na wakacje, nie znałam języka kraju do którego się wybierałam i nie miałam pewności, czy ex w ogóle zjawi się na lotnisku. Czekałam na lotnisku nie wiedząc za bardzo co ze sobą zrobić, a potem leciałam przerażona, ze świadomością, że jeśli ex nawali to spędzę ponad tydzień (do planowanego powrotu) na lotnisku, bo nie byłoby mnie stać nawet na przebukowanie biletu. Nigdy wcześniej i nigdy później nie zrobiłam dla miłości nic, co było nawet w przybliżeniu tak nieodpowiedzialne i ryzykowne Ale nie rozczarowałam się wtedy, było pięknie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-18, 12:17   #27
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Miłość jak z bajki!

[1=80bda2d0de817600e609efd 1f60c446b81a4f54e;4894565 8]Ach! Zapomniałam, jedna uwaga: doczepiłyście się strasznie tego "Księcia na białym koniu", jedna z Was napisała, że nie ma książąt, inne, że są złamasami... Źle mnie zrozumiałyście! Nie ma określonego typu księcia: musi być taki, siaki czy owaki, każda z nas ma swojego, którego nie zamieni na żadnego innego, chociaż czasami może nie być idealnie. I właśnie to jest piękne: idealność w tych wadach, które trzeba zaakceptować i zaletach, tak bardzo indywidualnych, że nie da się tego wpisać w jeden książęcy kanon. Są i kochają nas, takie, jakimi jesteśmy.[COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

To ja pisałam o złamasach , ale nie chodziło mi o to, że wszyscy książęta (mężczyźni) są złamasami, tylko ja zrozumiałam, że Tobie chodzi o jakieś takie sztuczne porywy romantyzmu - a faktycznie zdarza sie tak, że ci, którzy czarują, bajerują i zawracają w głowie, to robią to tak dobrze dlatego, że mają duża praktykę

Ale może faktycznie źle Cię zrozumiałam po tym pierwszym poście.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
A może mu chomik wygryzł enter na klawiaturze? Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że warto napisać, najlepiej poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-18 13:17:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.