jak pozbyć się kompleksu eks mojego męża?

[taniec_nad_zycie]

Witam!! bardzo proszę o pomoc. od roku jestem szczęśliwą mężatką, mój mąż jest kochany i Kocham go bardzo (mimo różnicy 10 lat ) i wiem, ze to jest ten facet na całe życie, ale oczywiście ja szukam problemu gdzie go nie ma. Mianowicie jestem bardzo zazdrosna o byłą mojego męża, która była przede mną. mój mąż nie lubi rozmawiać na ten temat, z wielką siła wyciągnęłam od niego dla czego się rozstali. A było to tak, ze spotykali się raz na miesiąc, pokryjomu, bo jej rodzice byli bardzo przeciwni temu związkowi i w końcu go zostawiła, bo wybrała rodziców i ich pieniądze. nie wiem dlaczego, bo mąż nie daje mi żadnych powodów jestem chorobliwie o onią zazdrosna, wystarczy, że usłyszę jej imię mimo że nie chodzi o nią, ja zielenieje z zazdrości. wbijam sobie do głowy różne dziwne rzeczy, ze on na pewno ją bardziej kochał ode mnie, że jest ładniejsza i lepsza ode mnie, mimo że od wszystkich znajomych nie usłyszałam, zadnej pozytywnej rzeczy na jej temat. gdy jest mi już na prawdę źle mąż mnie zapewnia, ze to ja jestem tą jedną jedyną, że mnie kocha, ze tamto było nic nie warte. na chwile jest ok, ale za jakiś czas wraca wszystko i zaczyna sie od poc\zątku. wiem, że to ja wszystko prowokuje i mam podły charakter i za każdym razem próbuję jak najbardziej wkręcić szpilę mężowi. sama jestem już tym zmęczona i chcę to zmienić, ale nie wiem jak mam sobie wytłumaczyć to, że to ja jestem górą a nie ona. prosze o pomoc..

[ZamyslonaRoztargniona]

Mnie to przeszło samo, z czasem.

[201607010856]

To, że znajomi nie mówili nic pozytywnego na jej temat nic nie znaczy. W końcu z jakiegoś powodu Twój mąż musiał z nią być, prawda? Na pewno mu się podobała i to nie było tak, że była zła i koniec Od czego tak właściwie zaczęła się Twoja zazdrość? Wystarczył sam fakt, że Twój TŻ miał byłą czy był jakiś inny powód?

[taniec_nad_zycie]

owszem podobała mu się, ale sam powiedział, że nie musiał długo czekać, aby przekonać się jaka ona jest i mówi, ze po prostu był zaślepiony. wydaje mi się, ze zadziałało to, że była przede mną i to, że ma milion zdjęć z nią..

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Mnie to przeszło samo, z czasem.

nie chce czekać :/ boję się, że mogę przez to rozwalić nasze małżeństwo

[201607010856]

Napisane przez taniec_nad_zycie

owszem podobała mu się, ale sam powiedział, że nie musiał długo czekać, aby przekonać się jaka ona jest i mówi, ze po prostu był zaślepiony. wydaje mi się, ze zadziałało to, że była przede mną i to, że ma milion zdjęć z nią..

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------


nie chce czekać :/ boję się, że mogę przez to rozwalić nasze małżeństwo

A Ty nie miałaś nikogo przed nim?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez taniec_nad_zycie

Witam!! bardzo proszę o pomoc. od roku jestem szczęśliwą mężatką, mój mąż jest kochany i Kocham go bardzo (mimo różnicy 10 lat ) i wiem, ze to jest ten facet na całe życie, ale oczywiście ja szukam problemu gdzie go nie ma. Mianowicie jestem bardzo zazdrosna o byłą mojego męża, która była przede mną. mój mąż nie lubi rozmawiać na ten temat, z wielką siła wyciągnęłam od niego dla czego się rozstali. A było to tak, ze spotykali się raz na miesiąc, pokryjomu, bo jej rodzice byli bardzo przeciwni temu związkowi i w końcu go zostawiła, bo wybrała rodziców i ich pieniądze. nie wiem dlaczego, bo mąż nie daje mi żadnych powodów jestem chorobliwie o onią zazdrosna, wystarczy, że usłyszę jej imię mimo że nie chodzi o nią, ja zielenieje z zazdrości. wbijam sobie do głowy różne dziwne rzeczy, ze on na pewno ją bardziej kochał ode mnie, że jest ładniejsza i lepsza ode mnie, mimo że od wszystkich znajomych nie usłyszałam, zadnej pozytywnej rzeczy na jej temat. gdy jest mi już na prawdę źle mąż mnie zapewnia, ze to ja jestem tą jedną jedyną, że mnie kocha, ze tamto było nic nie warte. na chwile jest ok, ale za jakiś czas wraca wszystko i zaczyna sie od poc\zątku. wiem, że to ja wszystko prowokuje i mam podły charakter i za każdym razem próbuję jak najbardziej wkręcić szpilę mężowi. sama jestem już tym zmęczona i chcę to zmienić, ale nie wiem jak mam sobie wytłumaczyć to, że to ja jestem górą a nie ona. prosze o pomoc..

idź do psychologa, bo to chore, szczególnie po x latach związku

[taniec_nad_zycie]

oczywiście, że miałam, ale z mojej strony jestem pewna, że wszystko skończone i nawet nie chce mi się patrzeć w stronę byłych. wiem, że u niego pewnie jest tak samo, ale jednak te ale się pojawia..

[201607010856]

Napisane przez taniec_nad_zycie

oczywiście, że miałam, ale z mojej strony jestem pewna, że wszystko skończone i nawet nie chce mi się patrzeć w stronę byłych. wiem, że u niego pewnie jest tak samo, ale jednak te ale się pojawia..

Skoro miałaś to kompletnie nie rozumiem Co niby sprawia, że masz wrażenie, że nie zamknął tego etapu? Tamte zdjęcia? Przegląda je czy po prostu leżą gdzieś zapomniane, a Tobie przeszkadza sama ich obecność?

[stewardesa]

To ewidentny brak zainteresowań, wymyślasz problem, którego nie ma, z nudów. Zajmij się czymś - sport, nauka języka obcego, cokolwiek i takie "problemy" znikną.

[GrumpyCat]

1.Ile czasu byli razem?
2. Ile czasu razem nie są?
3. Ile czasu jesteście razem?


Mi zazdrość o ex przeszła kiedy weszłam z Tż na wyższy poziom związku niż ona i kiedy przekroczyłam ich wcześniejszy staż :P U mnie ogniskiem zapalnym było to, że byłam na nią skazana przez 3 lata... wspólna uczelnia, wspólny kierunek i wspólne wykłady wracałam ze szkoły taka wk... że szkoda gadać

[eelmirka]

jesteś zazdrosna bo to była romantyczna miłość w stylu Romea i Julii, przy czym Julia zostawiła Romea. Nie była to jego decyzja, mógł cierpieć i nigdy nie zapomnieć - w Twojej wyobraźni.

Lepiej słuchaj męża bo oprócz własnej wyobraźni nie masz żadnych realnych przesłanek.

[dziuba85]

Chyba nigdy nie zrozumiem, po co ludzie robią sobie problemy z głupot?
Za dużo czasu???

[wiekanka]

Napisane przez taniec_nad_zycie

owszem podobała mu się, ale sam powiedział, że nie musiał długo czekać, aby przekonać się jaka ona jest i mówi, ze po prostu był zaślepiony. wydaje mi się, ze zadziałało to, że była przede mną i to, że ma milion zdjęć z nią..

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------


nie chce czekać :/ boję się, że mogę przez to rozwalić nasze małżeństwo

po cholere trzyma jej zdjecia... i to milion? a do kosza z nimi.

[Frezja__]

Napisane przez wiekanka

po cholere trzyma jej zdjecia... i to milion? a do kosza z nimi.

Niby czemu ma wyrzucać? Ja trzymam zdjęcia z byłym bo np z jakiejś wycieczki etc. I mam stracić zdjęcia zabytkowej kapliczki to jest tam mój były partner?
No chyba, że te zdjęcia ją w ramce na wierzchu i mąż namiętnie je ogląda to trochę nie fajnie jak dla mnie.

Autorko sama miałaś kogoś przed nim więc jak możesz się czepia o coś co sama 'zrobiła' też. Czy oni utrzymują kontakt jakiś? A wiercąc mu dziurę w brzuchu i marudząc to nie wiem czy chłop długo wytrzyma Postaraj się cieszyć szczęściem, które masz. On w końcu jest teraz z Tobą a nie z nią.

[wiekanka]

Napisane przez Frezja__

Niby czemu ma wyrzucać? Ja trzymam zdjęcia z byłym bo np z jakiejś wycieczki etc. I mam stracić zdjęcia zabytkowej kapliczki to jest tam mój były partner?
No chyba, że te zdjęcia ją w ramce na wierzchu i mąż namiętnie je ogląda to trochę nie fajnie jak dla mnie.

Autorko sama miałaś kogoś przed nim więc jak możesz się czepia o coś co sama 'zrobiła' też. Czy oni utrzymują kontakt jakiś? A wiercąc mu dziurę w brzuchu i marudząc to nie wiem czy chłop długo wytrzyma Postaraj się cieszyć szczęściem, które masz. On w końcu jest teraz z Tobą a nie z nią.

Dlaczego?,bo ja to drazni,wewnetrznie rozwala.Dlatego,ze cierpi i ma z tym duzy problem,ktory narosl do takiej potegi,ze az tu napisala.
Powinnas o tym porozmawiac z mezem,bo to jest twoj(wasz)problem a nie z nami.
Powiedz mezowi,ze starasz sie ale,zeby on Ci tez troche pomogl.
Maz powinien wiedziec,co sie z Toba dzieje i powinien Ci pomoc.
Zdjecia niech usunie i duzo rozmow az do skutku.Trzymaj sie

[Frezja__]

Napisane przez wiekanka

Dlaczego?,bo ja to drazni,wewnetrznie rozwala.Dlatego,ze cierpi i ma z tym duzy problem,ktory narosl do takiej potegi,ze az tu napisala.
Powinnas o tym porozmawiac z mezem,bo to jest twoj(wasz)problem a nie z nami.
Powiedz mezowi,ze starasz sie ale,zeby on Ci tez troche pomogl.
Maz powinien wiedziec,co sie z Toba dzieje i powinien Ci pomoc.
Zdjecia niech usunie i duzo rozmow az do skutku.Trzymaj sie

Jeżeli miałby od byłej jakiś prezent zegarek/koszulkę czy inną duperelkę też miałby wyrzucić? Nie można popadać w paranoję, jak autorka. Pytanie czy mąż w ogóle wie o tych drażniących zdjęciach? Może nawet nie pamiętać o nich ^^

[nie_powiem]

Problem powinien się dam rozwiać już po wyrazie "mąż". Przecież on nie wziął Ciebie za żonę żeby zapomnieć o byłej. Nie jest z Tobą, bo tak łatwiej. Nie jesteś "zapchajdziurę" po byłej. Skoro jesteś jego żoną, to uwierz w to, że on Cię NAPRAWDĘ kocha. I teraz Ty jesteś najważniejsza.

[She is pink]

Może Twój mąż ma raczej sentyment do samego uczucia, rodzaju miłości, jaki to był. Taka romantyczna, filmowa. Nie każdemu ona się przytrafia. A nie do niej. Skoro się z Tobą ożenił, to głupi nie był, przemyślał swoją decyzję milion razy i był jej pewien. On ożenił się z Tobą, bo chciał Cię uczynić swoją żoną

[taniec_nad_zycie]

z tego co wiem, byli sobą niecały rok, po 4 miesiącach od zerwania zaczą spotykać się ze mną, bardzo szybko też powiedział, ze mnie kocha. Fakt, po 5 miesiącach zaszłam w ciąże, ale był z tego powodu bardzo szczęśliwy, ja nie myślałam o ślubie, zaręczynami zrobił mi niespodzianke i zaznaczył, że nawet gdybym nie zaszła to prędzej czy później i tak by klęknął.. po ślubie jesteśmy 2 lata i z mojej strony wiem, że to jest ten facet..
a jeśli chodzi o te wspomniane wcześniej zdjęcia, to ma je gdzieś tam na swoim laptopie, na pewno ich nie ogląda, bo nawet z niego nie korzysta. kontaktu z nią też nie ma.. myślę, ze przeszłoby mi, gdybym wiedziała, że ona kogoś ma..

[Frezja__]

taniec_nad_zycie nie ogląda zdjęć, nie mają kontaktu, wasz staż jest dłuższy niż ich więc na prawdę nie potrzebnie zawracasz sobie nią głowę ;-)

A Ty masz z nią kontakt? Coś wiesz o jej życiu? Bo może ma męża i 5 dzieci? ;>

[Deborah100]

Napisane przez taniec_nad_zycie

Witam!! bardzo proszę o pomoc. od roku jestem szczęśliwą mężatką, mój mąż jest kochany i Kocham go bardzo (mimo różnicy 10 lat ) i wiem, ze to jest ten facet na całe życie, ale oczywiście ja szukam problemu gdzie go nie ma. Mianowicie jestem bardzo zazdrosna o byłą mojego męża, która była przede mną. mój mąż nie lubi rozmawiać na ten temat, z wielką siła wyciągnęłam od niego dla czego się rozstali. A było to tak, ze spotykali się raz na miesiąc, pokryjomu, bo jej rodzice byli bardzo przeciwni temu związkowi i w końcu go zostawiła, bo wybrała rodziców i ich pieniądze. nie wiem dlaczego, bo mąż nie daje mi żadnych powodów jestem chorobliwie o onią zazdrosna, wystarczy, że usłyszę jej imię mimo że nie chodzi o nią, ja zielenieje z zazdrości. wbijam sobie do głowy różne dziwne rzeczy, ze on na pewno ją bardziej kochał ode mnie, że jest ładniejsza i lepsza ode mnie, mimo że od wszystkich znajomych nie usłyszałam, zadnej pozytywnej rzeczy na jej temat. gdy jest mi już na prawdę źle mąż mnie zapewnia, ze to ja jestem tą jedną jedyną, że mnie kocha, ze tamto było nic nie warte. na chwile jest ok, ale za jakiś czas wraca wszystko i zaczyna sie od poc\zątku. wiem, że to ja wszystko prowokuje i mam podły charakter i za każdym razem próbuję jak najbardziej wkręcić szpilę mężowi. sama jestem już tym zmęczona i chcę to zmienić, ale nie wiem jak mam sobie wytłumaczyć to, że to ja jestem górą a nie ona. prosze o pomoc..

Psycholog, bo to nie jest normalne zachowanie.
Serio...gdyby Cię nie kochał nie ożeniłby się z TOBĄ. Myślisz, że faceci to desperaci i żeniąc się wybierają pierwszą lepszą?

[GrumpyCat]

Napisane przez taniec_nad_zycie

z tego co wiem, byli sobą niecały rok, po 4 miesiącach od zerwania zaczą spotykać się ze mną, bardzo szybko też powiedział, ze mnie kocha. Fakt, po 5 miesiącach zaszłam w ciąże, ale był z tego powodu bardzo szczęśliwy, ja nie myślałam o ślubie, zaręczynami zrobił mi niespodzianke i zaznaczył, że nawet gdybym nie zaszła to prędzej czy później i tak by klęknął.. po ślubie jesteśmy 2 lata i z mojej strony wiem, że to jest ten facet..
a jeśli chodzi o te wspomniane wcześniej zdjęcia, to ma je gdzieś tam na swoim laptopie, na pewno ich nie ogląda, bo nawet z niego nie korzysta. kontaktu z nią też nie ma.. myślę, ze przeszłoby mi, gdybym wiedziała, że ona kogoś ma..

To wg mnie przesadzasz i to grubo.... wg mnie facet jest "czysty" a ty szukasz problemów tam gdzie ich nie ma...