Zostawił mnie chłopak na tydzień przed porodem z długami

[Smerf1993]

Dzisiaj wyprowadził się ode mnie chłopak. Nie wiem co mam robić... Za tydzień rodzę a jedyne co mam to długi. Okradł mnie, wziął na mnie 2 pożyczki. Zostałam sama, chociaż jutro przyjeżdza do mnie mama, ale ona za mieszkanie nie zapłaci, pożyczek też nie spłaci. Ja nie mam żadnych pieniędzy, studiuje. Nie wiem co mam robić... Nic nie ma sensu... Nawet nie mam za co chleba kupić...

[ajah]

Napisane przez Smerf1993

Dzisiaj wyprowadził się ode mnie chłopak. Nie wiem co mam robić... Za tydzień rodzę a jedyne co mam to długi. Okradł mnie, wziął na mnie 2 pożyczki. Zostałam sama, chociaż jutro przyjeżdza do mnie mama, ale ona za mieszkanie nie zapłaci, pożyczek też nie spłaci. Ja nie mam żadnych pieniędzy, studiuje. Nie wiem co mam robić... Nic nie ma sensu... Nawet nie mam za co chleba kupić...

Zacznij od zgłoszenia sprawy na policję.
Z czego sie do tej pory utrzymywałaś? W jakim trybie zamierzasz dalej studiować?
Mieszkanie wynajmujesz? Umowa na ciebie,na was czy na niego ?

[Smerf1993]

Mieszkanie wynajmuję, umowa jest na mnie. On miał płacić za mieszkanie, ja dostaję trochę pieniędzy od mamy. Ale mojej mamy nie stać na to, żeby płacić za mieszkanie, utrzymywać mnie i dziecko. Kompletnie nie wiem co mam zrobić, mieszkanie nieopłacone, nie mam pieniędzy na jedzenie, bo on zabrał mi wszystko. Za tydzień urodzi się dziecko, a ja nie mam nawet dla niego całej wyprawki... Nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim poradzić. Myślałam o zgłoszeniu sprawy na policję, ale nie wiem jak mam mu to wszystko udowodnić...

[ajah]

Napisane przez Smerf1993

Mieszkanie wynajmuję, umowa jest na mnie. On miał płacić za mieszkanie, ja dostaję trochę pieniędzy od mamy. Ale mojej mamy nie stać na to, żeby płacić za mieszkanie, utrzymywać mnie i dziecko. Kompletnie nie wiem co mam zrobić, mieszkanie nieopłacone, nie mam pieniędzy na jedzenie, bo on zabrał mi wszystko. Za tydzień urodzi się dziecko, a ja nie mam nawet dla niego całej wyprawki... Nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim poradzić. Myślałam o zgłoszeniu sprawy na policję, ale nie wiem jak mam mu to wszystko udowodnić...

Zacznij od głoszenia sprawy na policję- nawet jak niewiele się zadzieje (praktycznie) może ci to w jakś sposób pomóc.
Zastanów się nad innym miejscem zamieszkania: dom samotnej matki, dom rodzinny, akademik.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Powrót do mamy? ze tak spytam - kiedy chciałaś wyprawkę kupować, skoro za tydzień rodzisz?

[201711281320]

Może wróć do mamy, przecież po porodzie chyba i tak nie wrócisz na uczelnię...
Szaja, o tym samym pomyślałam. Ja 2 tyg.przed porodem miałam torbę spakowaną do szpitala, ubranka wyprane i wyprasowane, wózek, łóżeczko- wszystko właściwie...
Będziesz musiała założyć sprawę o alimenty i postarać się o jakiś zasiłek.

[mamasierpniowa]

dziwna sytuacja. Jak to wyprowadził się tydzień przed porodem?Z jakiegoś ważnego powodu?Jak facet nie chce dziecka albo jego matki to raczej nie żyje w konkubinacie do dnia rozwiązania a później się zmywa.
Rozwiązania masz nastepujące:
Rezygnacja z wynajmowanego mieszkania- powrót do matki albo dom samotnej matki ( nie ma z tym większego problemu, ja się dostałam ale na szczeście nie musiałam tam iść).Wiem, ze łatwo się mówi że się trzeba wyprowadzic ale jak się nie ma pieniędzy i duży brzuch to trzeba mieć odwagę zmienić sytuację.
Jak to zabrał ci pieniądze na jedzenie? Nie masz żadnego dochodu?Nie pracowałaś wcześniej na umowie? Nie możesz wziąc zasiłku?Zawsze jest jakies rozwiązanie ale podajesz za mało szczegołów zeby ktoś ci tu mógł doradzic.
Wybacz, ale jak dla mnie to nie jestes zbyt odpowiedzialna bo właśnie jesteś w czarnej d..., w każdym momencie mozesz zacząć rodzić a nawet nie wiesz gdzie wrócisz z dzieckiem ze szpitala.Zamiast tego zastanawiasz się czy zgłaszać sprawę na policję . Na takie rzeczy będziesz miała czas. Ogarniaj szybko awaryjne rozwiązanie ze swoją mamą , łącznie z tym kto cię zawiezie do szpitala jak zacznie się poród.

[przylaszczka50]

Zgłoś kradzież na policję jak najszybciej.Może jeszcze coś mu zostało z tego co wziął, może część uda się odzyskać.
Po urodzeniu dziecka od razu trzeba złożyć wniosek o ustalenie ojcostwa jeśli będzie się wypierał. I o alimenty.
A doraźnie to wracaj do mamy, sama zimą nie dasz sobie rady choćby z zakupami.
Nie wiem jak potraktuje to właściciel mieszkania ale może okaże się wyrozumiały w związku z taką sytuacją i rozwiążecie umowę przed czasem do końca jej trwania.
Skorzystaj też z opieki społecznej, może jakiś zasiłek dostaniesz.

A żeby nie mieć wyprawki dla noworodka tydzień przed porodem to mi się w głowie nie mieści. Wybacz ale musiałam to napisać.

[suszarka]

torololololo.

po pierwsze ów pan nie wziął na Ciebie pożyczki - musiałaś się zgodzić.
jak się nie zgodziłaś i wziął to popełnił przestępstwo - ścigane z odpowiedniego kodeksu.

po drugie- za tydzień rodzisz i nie masz wyprawki? na.pra.wdę?

po trzecie - jak zabrał Ci wszystkie pieniądze? w skarpecie je trzymasz? nie masz płatnego zwolnienia lekarskiego?

[przylaszczka50]

Napisane przez suszarka

torololololo.

po pierwsze ów pan nie wziął na Ciebie pożyczki - musiałaś się zgodzić.
jak się nie zgodziłaś i wziął to popełnił przestępstwo - ścigane z odpowiedniego kodeksu.

po drugie- za tydzień rodzisz i nie masz wyprawki? na.pra.wdę?

po trzecie - jak zabrał Ci wszystkie pieniądze? w skarpecie je trzymasz? nie masz płatnego zwolnienia lekarskiego?

Jak pokazuje życie nie zawsze. Czasem osoba na którą jest kredyt zupełnie o tym nie wie, że go ma.
Firmom oferującym chwilówki wystarczą dane z dowodu nawet kradzionego, "wypożyczonego". Chłopak mógł wypożyczyć dowód na chwilę bez jej wiedzy i zgody. Pobrał pieniądze i zniknął. Takie rzeczy się zdarzają.

Płatnego zwolnienia na okres ciąży chyba studentki nie mają?
A pieniądze mógł jej ukraść z portfela, kilkadziesiąt zł czy nawet kilka stówek od mamy mogła dostać gotówką.

Nie bronię autorki, jest winna sytuacji w jakiej się znalazła no ale często nie ma się wpływu na pewne rzeczy np. na uczciwość partnera.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez przylaszczka50

Jak pokazuje życie nie zawsze. Czasem osoba na którą jest kredyt zupełnie o tym nie wie, że go ma.
Firmom oferującym chwilówki wystarczą dane z dowodu nawet kradzionego, "wypożyczonego". Chłopak mógł wypożyczyć dowód na chwilę bez jej wiedzy i zgody. Pobrał pieniądze i zniknął. Takie rzeczy się zdarzają.

no to wybacz, ale ani by mi się śniło spłacać mojego podpisu na pożyczce nie będzie, prawda?

Napisane przez suszarka

torololololo.

po pierwsze ów pan nie wziął na Ciebie pożyczki - musiałaś się zgodzić.
jak się nie zgodziłaś i wziął to popełnił przestępstwo - ścigane z odpowiedniego kodeksu.

po drugie- za tydzień rodzisz i nie masz wyprawki? na.pra.wdę?

po trzecie - jak zabrał Ci wszystkie pieniądze? w skarpecie je trzymasz? nie masz płatnego zwolnienia lekarskiego?

nie musi pracować

ale ogólnie się zgadzam, trolololo

[ajah]

Znałam osobę, której partner wywinął taki numer z pożyczkami. Z tym, ze ta osoba nie posługiwała się językiem,w którym sporządzone były umowy. Partner ją przekonał i zostawił z długami



Różnie bywa, a przedstawiona sytuacja jest zupełnie skrajna.

[przylaszczka50]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49264889]no to wybacz, ale ani by mi się śniło spłacać mojego podpisu na pożyczce nie będzie, prawda?



nie musi pracować

ale ogólnie się zgadzam, trolololo[/QUOTE]

Nie wiemy jak było.
Mogła podpisać bo np. miały to być pieniądze na łóżeczko i wózek albo na auto do wożenia bejbika do lekarza w razie czego. A on kasę wziął i zniknął.

Ale są też przypadki, że osoba nie wie o kredycie, nie zgadzała się a musi spłacać.
W mojej okolicy zięć/ teraz już były/ wziął na teściową kredyt na kilka tysięcy posługując się "wypożyczonymi" dowodem i odcinkiem renty. Podpis jest nieczytelny jak parafka, żaden grafolog nie wypowie się. Do teściowej przyjeżdżają panowie z firmy windykacyjnej i musi spłacać te raty aby nie było dodatkowych kosztów windykacji.
A zięć się śmieje z niej.
Firmy zajmujące się pożyczkami, chwilówkami nie mają skrupułów, bardzo łatwo można tam dostać kredyt bez sprawdzania kredytobiorcy i formalności jak w bankach.

[suszarka]

Napisane przez przylaszczka50

Jak pokazuje życie nie zawsze. Czasem osoba na którą jest kredyt zupełnie o tym nie wie, że go ma.
Firmom oferującym chwilówki wystarczą dane z dowodu nawet kradzionego, "wypożyczonego". Chłopak mógł wypożyczyć dowód na chwilę bez jej wiedzy i zgody. Pobrał pieniądze i zniknął. Takie rzeczy się zdarzają.

i to jest karalne - bo musisz się na umowie pożyczki podpisać - jak podpisuje się ktoś za Ciebie to nazywa się to wyłudzeniem/fałszerstwem/oszustwem i jest to przestępstwo. krótka piłka.