Co jeść, aby mieć białe zęby?

[Tempest_Lady]

Czy muszą być to produkty bogate np. w wapń albo magnez bądź inne mikro- i makroelementy? Proszę o pomoc

[beznadziejny123]

Co jeść? ;D Wszystko co zdrowe. Pytanie raczej czego nie jeść, czyli słodyczy. Należy też unikać zbytniego zakwaszenia organizmu i past do zębów z fluorem.

[Tempest_Lady]

Problem w tym, że mam przebarwienia na zębach spowodowane brakiem fluoru, więc teraz nie wiem, co zrobić

[beznadziejny123]

Napisane przez Tempest_Lady

Problem w tym, że mam przebarwienia na zębach spowodowane brakiem fluoru, więc teraz nie wiem, co zrobić

Skąd taka informacja?
Fluor wybiela na początku stosowania a potem sprawia, że szkliwo jest żółte i łamliwe. Zęby są uszkodzone nieodwracalnie. Nie ma też medycznego uzasadnienia dla stosowania go. Po prostu z wielu fabryk fluor jest odpadem i ktoś musiał znaleźć sposób na pozbycie się go. Połknięcie jednej tubki pasty do zębów zabije większość ludzi a dwie tubki zabiją każdego.

[bernikula]

Ja mam białe zęby i jem w zasadzie wszystko, ale:
- regularnie odwiedzam stomatologa
- nie palę papierosów
- raz na pół roku (albo rzadziej) wybielam paskami Crest
- używam szczoteczki elektrycznej Oral-B

Udaj się do dobrego stomatologa to poradzi coś na przebarwienia, teraz można wszystko "zakamuflować"

[ellish]

nie pic kawy, tak mi doradzila stomatolog. Po kawie i papierosie najgorsze sa zeby.

Mam kolege, ktory ma zeby jak z holywood. Snieznobiale. Zdziwilam sie, bo nie mial takich. Powiedzial, ze chodzi na wybielanie laserem.

[201607040946]

Napisane przez ellish

nie pic kawy, tak mi doradzila stomatolog. Po kawie i papierosie najgorsze sa zeby.

Mam kolege, ktory ma zeby jak z holywood. Snieznobiale. Zdziwilam sie, bo nie mial takich. Powiedzial, ze chodzi na wybielanie laserem.

Dlatego o białych zębach moge pomarzyć.

[bernikula]

Napisane przez ellish

nie pic kawy, tak mi doradzila stomatolog. Po kawie i papierosie najgorsze sa zeby.

Mam kolege, ktory ma zeby jak z holywood. Snieznobiale. Zdziwilam sie, bo nie mial takich. Powiedzial, ze chodzi na wybielanie laserem.

Tak, w tym cos musi być, bo ja akurat ani kawy ani papierosów nie toleruję i nie mam problemów z utrzymaniem białych zębów. Może nie "amerykańskich", ale normalnych- białych

[ellish]

a ja to w ogole mam przerabane. Pije duuzo kawy a do tego mam nieladny kolor zebow po tacie. Jego cala rodzina ma taki troszke zoltawy kolor.
Stomatolog troszke mi je kiedys wybielila, ale powiedziala, ze tylko moge pomarzyc o czystej bieli, no chyba, ze sztuczna szczeka

[201605161006]

Poza kawą to oczywiście też herbaty.

[bernikula]

Napisane przez takasobie93

Poza kawą to oczywiście też herbaty.

Tak, herbaty też, dlatego piję zawsze z cytryną, zresztą sama czarna nie smakuje mi tak jak z cytryną. Może to już kwestia przyzwyczajenia.

[SekretnyWachlarz]

No i wina też unikamy.
Ale tak w ogóle warto pamiętać, że każdy z nas ma jakiś odcień, z którym się urodził i pewnych rzeczy nie przeskoczymy. No chyba, że udamy się na wybielanie laserowe.

[Agnieszka987]

Napisane przez beznadziejny123

Skąd taka informacja?
Fluor wybiela na początku stosowania a potem sprawia, że szkliwo jest żółte i łamliwe. Zęby są uszkodzone nieodwracalnie. Nie ma też medycznego uzasadnienia dla stosowania go. Po prostu z wielu fabryk fluor jest odpadem i ktoś musiał znaleźć sposób na pozbycie się go. Połknięcie jednej tubki pasty do zębów zabije większość ludzi a dwie tubki zabiją każdego.

A skąd ty masz takie informacje?

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:59 ----------

Napisane przez SekretnyWachlarz

No i wina też unikamy.
Ale tak w ogóle warto pamiętać, że każdy z nas ma jakiś odcień, z którym się urodził i pewnych rzeczy nie przeskoczymy. No chyba, że udamy się na wybielanie laserowe.

No własnie

[beznadziejny123]

Jeszcze dodam, że moja babcia 70+ ma idealnie białe zęby a u dentysty nigdy nie była w życiu Na pewno nowoczesny tryb życia nas niszczy. Idealnie białe zęby są nadal cechą występującą w krajach nisko rozwiniętych.

Napisane przez Agnieszka987

A skąd ty masz takie informacje?

Z internetu oczywiście i na pewno którejś z książek którą przelciałem w przeszłości. Wrzucam ci przykładowy link a tam jest dużo innych odsyłaczy.

http://motyl.wordpress.com/2008/04/1...kodzi-zdrowiu/

http://www.youtube.com/results?searc...or+zabija&sm=3

Polecam też pogooglowanie w języku angielskim takich losowo wymyślonych haseł jak "lethal dose of fluoride" czy "why fluoride is harmful". Na pewno nie będzie to stracony czas ale uwierzysz w co zechcesz.
Jeśli woda jest w jakimś miejscu fluoryzowana to rząd ci powie, że to by przeciwdziałać próchnicy. Jedni to łykną, inni zaś ci powiedzą, że dodawanie fluoru do żywności jest znane już od czasów obozów koncentracyjnych bo dzięki niemu ludzie są otępiali i ulegli.

[Agnieszka987]

Napisane przez beznadziejny123

Jeszcze dodam, że moja babcia 70+ ma idealnie białe zęby a u dentysty nigdy nie była w życiu Na pewno nowoczesny tryb życia nas niszczy. Idealnie białe zęby są nadal cechą występującą w krajach nisko rozwiniętych.

Z internetu oczywiście i na pewno którejś z książek którą przelciałem w przeszłości. Wrzucam ci przykładowy link a tam jest dużo innych odsyłaczy.
http://www.drbrzyski.pl/2011/05/fluo...powszedni.html

http://www.czytelniamedyczna.pl/1993...y-fluoru.html#

http://www.youtube.com/results?searc...or+zabija&sm=3

Polecam też pogooglowanie w języku angielskim takich losowo wymyślonych haseł jak "lethal dose of fluoride" czy "why fluoride is harmful". Na pewno nie będzie to stracony czas ale uwierzysz w co zechcesz.
Jeśli woda jest w jakimś miejscu fluoryzowana to rząd ci powie, że to by przeciwdziałać próchnicy. Jedni to łykną, inni zaś ci powiedzą, że dodawanie fluoru do żywności jest znane już od czasów obozów koncentracyjnych bo dzięki niemu ludzie są otępiali i ulegli.

Możliwe że to też jest przyczyna, ale znam osoby jedzące niezdrowo a mające mocne, białe zęby. Myślę, że genetyka to podstawa. Kiedyś czytałam, że ważne jest też co nasze matki jadły w ciąży, bo to też daje ogromny wpływ na pózniejszy rozwój zebów dziecka.

Ja znalazłam takie coś, bo bardzo zainteresował mnie kiedys temat tezy dot. że pasty z fluorem są szkodliwe Znalazłam blog stomatologa, gdzie o tym pisze, oraz zajrzałam w linki które poleca...
http://www.drbrzyski.pl/2011/05/fluo...powszedni.html
http://www.czytelniamedyczna.pl/1993...y-fluoru.html#

Przecież fluor jest wypluwany z past, a co z fluorem z jedzenia, który połykamy?

Napisałaś wczesniej, że Połknięcie jednej tubki pasty do zębów zabije większość ludzi a dwie tubki zabiją każdego.

Tutaj chciałabym się odnieść do tego, co napisano na mojej ulotce żelu do kontaktowej fluoryzacji:
Dawka letalna dla dorosłego to ok. 32-64 mg fluoru na kg masy ciała. Dla dziecka to 15mg/kg.
Dla porównania: 12,5 mg fluoru to 12,500 ppm natomiast pasty zawierają zazwyczaj do 1500 ppm, a płukanki do 250ppm...To przecież bardzo mała ilość wypłukiwana...

Edit: nie wiem czemu linki nie dzialają, kopiuję skrócone:...


FLUOR NASZ POWSZEDNI dr brzyski blog- zrodło
Fluor w stomatologii/ sensacyjna historia stomatologii
Długo wahałem się nad poruszeniem tematu fluoru w stomatologii. Dostałem od moich pacjentów kilka pytań na temat jego szkodliwości. Bardzo się zdziwiłem, że są jakieś obiekcje co do stosowania tego pierwiastka.
Postanowiłem sprawdzić o co chodzi.
Fluor to trzynasty najbardziej obficie występujący pierwiastek w skorupie ziemskiej. Buduje nasz świat w sposób naturalny ale i jest wykorzystywany masowo przez przemysł, co wszystko komplikuje jeśli patrzeć pod kątem ekologii.
Fluor uznany został za najlepszy sposób do walki z próchnicą zębów.
Potrafi się wbudowywać w powierzchnię szkliwa zębów (tworzy fluorohydroksyapatyty) istotnie wzmacniając zęby w walce z próchnicą.
Ma to szczególnie istotne znaczenie w wieku dziecięcym i nastoletnim kiedy zęby nie są jeszcze tak "mocne" jak u ludzi starszych a słodycze i kiepskie szczotkowanie dopełniają ogromu zniszczeń.

Przez wiele lat traktowany był jako "lekarstwo na całe zło" i podchodzono do niego bezkrytycznie, szczególnie mam tu na myśli fluorowanie wody pitnej popularne w USA i innych krajach.
Stosowanie past, płukanek, pianek, lakierów, żeli do zębów z fluorem jest ważnym punktem zapobiegania próchnicy. Jest to niezwykle istotne, ale na pewno warto zachować tu zdrowy rozsądek.
Moim zdaniem ważniejsza jest dieta bez nadmiaru cukru, bez nadmiaru kwasów, bez długotrwałego utrzymywania niskiego pH w jamie ustnej.
Nic nie zastąpi dobrego mechanicznego czyszczenia zębów niezniszczoną szczoteczką, reguralnego usuwania kamienia i płytki bakteryjnej przez stomatologa, używania nitki dentystycznej czy też specjalnych szczoteczek.
Przy dobrym czyszczeniu i zrównoważonej diecie stosowanie dodatkowe stosowanie fluoru traci na znaczeniu.
Dużym źródłem fluoru jest woda pitna ale też zwykła herbata. Fluor dostarczamy sobie jedząc ryż, owies, grykę, ryby, cielęcinę, szpinak,kalafior, buraki, groch,marchew,sałatę. Czyli zdrowe odżywianie raz jeszcze jest górą.
Na zdrowe zęby mogą też mieć wpływ skłonności genetyczne ale i gospodarka mineralna organizmu, chodzi tu przede wszystkim o wapń.
Normalne używanie past do zębów z fluorem czy zabiegi fluoryzacji zębów u dentysty w Polsce są jak najbardziej dobre dla zębów i warto z nich korzystać.
Problem zaczyna się gdy fluoru jest za dużo. Na przykład przez sztuczne dodawanie go do wody pitnej czy przez zanieczyszczenie środowiska naturalnego przez przemysł.
Średnio stężenie F w wodzie pitnej w Polsce szacuje się miedzy 0,2-0,5 mgF/litr przy czym dopuszczalne przez nasze władze i Unie Europejska stężenie nie powinno przekraczać 1,5 mgF/litr. Czyli nie ma nadmiaru. Spotkałem się jednak z danymi mówiącymi, że zdarzało sie przekraczanie tych wartości w okolicach Gdańska, Kielcach i w Brzegu k. Opola. Aktualne dane powinne być dostępne w lokalnych Sanepidach.
Fluor stosowany racjonalnie, szczególnie przez obywateli w wieku młodocianym jest dobrym dodatkiem w profilaktyce próchnicy. Oprócz past i zabiegów fluoryzacji u dentysty ważne jest dostarczanie go tzw. endogenne czyli przyjmowanie fluoru z jedzeniem.
Są obecne na rynku preparaty fluoru w tabletkach lub kroplach dla dzieci na receptę.
Dopuszczono je do sprzedaży w Polsce w nadziei, że poprawią przerażające statystyki występowania próchnicy. Wypadamy dwa razy gorzej niż kraje zachodnie. Trudno mi jednoznacznie oceniać ich skuteczność. Spotkałem się dziećmi które miały stosunkowo dobre zęby po stosowaniu takiej dodatkowej suplementacji ale również były liczne przypadki odwrotne.
Wpływa na to ma bardzo wiele czynników. Dużo zależy od diety, higieny i przede wszystkim rodziców.
Fluor w kroplach ani nawet w paście nie zastąpi też siedzenia z dzieckiem w łazience na wspólnym myciu zębów. Nie będzie cudowną ochroną przed cukierkami od kochanej babci zjadanymi w tempie jeden co 15 min.
Oczywiście to nie jest żadna sensacja że fluor może w bardzo dużym stężeniu powodować fluorozę, dlatego producenci nie zalecają stosowania go w sposób endogenny (krople, tabletki) w gdy jest go w wodzie pitnej O.7 mgF/litr i powyżej. W Polsce fluoroza występuje bardzo sporadycznie.
Również trzba wiedzieć, że fluor nawet z popularnej pasty nie jest do jedzenia. Czytałem o badaniu pokazującym, że u osób które piły dziennie więcej niż 3 litry czarnej herbaty przez okres dłuższy niż 10 lat wyrywano znacznie częściej fluorozę kości.
Odpowiednie dawki związków fluoru stosowane są jako trucizna na szczury. Związki fluoru są też w lekach przeciwdepresyjnych. To tak jak z nitrogliceryną. Z jednej strony materiał wybuchowy a z drugiej lek ratujący życie przy zawale serca.
Nie ma w tym nic niezwykłego. Naukowcy czerpią z tego co daje im natura.
Fluor jest nam potrzebny do życia a bezkrytyczne wyrzucanie past do zębów w kraju gdzie nie mamy fluorowanej sztucznie wody jest zbędne.
Pamiętajmy o dobrym, bogatym żywieniu bez podjadania słodyczy, nie wspominając o regularnych wizytach profilaktyczno-kontrolnych u dentysty .
Jak zwykle z takimi rzeczami najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek.
A oto parę linków do stron i filmów, które przyczyniły się do powstania kontrowersji u moich pacjentów i ostatecznie do napisania tego artykułu przeze mnie - uwaga ostre.
www.fluoridealert.com
www.youtube.pl/ezoteric agenda
lekarz stomatolog Witold Brzyski

[beznadziejny123]

Agnieszka987, dlatego napisałem, że uwierzysz w co zechcesz. Wersję się różnią w zależności od tego kto wypowiada kwestię. On musi uważać na to co mówi bo ryzykuje utratą prawa do wykonywania zawodu, jeśli powie za dużo No i poleca zabiegi dentystyczne bo jest dentystą, musi stwarzać popyt na swoje usługi by to w jego interesie. Dentysta ci nigdy nie powie, że to co robi jest bezsensu, ani w żadnym innym zawodzie się tak nie stanie
Mówię teoretycznie, nie uważam, że to co robi jest bez sensu, ale tak jak w większości zabiegów medycznych, dało się ich uniknąć odpowiednim trybem życia. Ja takiej wiedzy nie miałem ani rodzice więc teraz sam prawdopodobnie będę musiał od czasu do czasu usuwać kamień i mam za bardzo odsłonięte szyjki ;d

Koniec końców polecam pastę bez fluoru.

[Matek99]

Wydaje mi się, że jedzenie zębów nie wybiela, bardziej pasowało by tu pytanie czego nie jeść i tutaj kłania się główne czekolada oraz soki ale też można pić przez rurkę.

[Agnieszka987]

beznadziejny123
no ok. wybacz że zwracałam się jak do dziewczyny:P

[fusiacola]

ja stosuję pastę z fluorem (elmex lub lacalut active) i raz w tygodniu nakładam na 15 min maskę żelową z fluoru właśnie taką jak podczas fluoryzacji panie higienistki dają dzieciom w szkołach zebów wybielanych nigdy nie miałam, są śnieżnobiałe i nie mam problemów z próchnicą, kamieniem przy szyjkach itp. Do dentysty chodzę bardzo rzadko, ostatnia wizyta 4 miesiące temu skończyła się jedynie kontrolą bo dentysta nic nie wypatrzył

nie piję kawy i mocnej herbaty, nie palę po owocach (wedle zaleceń mojego wcześniejszego jeszcze dentysty) płukam jamę ustną wodą i z myciem zębów czekam min. pół godziny. Podobno warto wypłukać specjalny płynem, ale ja nie używam. Soki owocowe i napoje słodzone piję przez słomkę. Ale mam też znajomą, która zęby celowo przeciera zęby wewnętrzną stroną skórek z cytryny i sobie chwali

dodam, że śnieznobiałe i mocne zęby nie były mi zapisane w genach, oboje moich rodziców dorobiło się jeszcze przed 30-stką zębów państwowych moja mama ma górną szczękę sztuczną (ma taki uśmiech i sposób mówienia, że na szczęście nie widać dolnej), a dolną swoją i te zęby jej wyglądają tragicznie są niemal brązowe namawiam ją właśnie na to aby bardziej o siebie zadbała. Ale ona wie swoje - rzadko myje pastą do zębów (zwykle lekko czyści zmoczoną szczoteczką), jeżeli już to najtańszą jak jej zwrócę uwagę, bo twierdzi, że kiedyś pasty były tak żrące, że gdy chciała wyczyścić posrebrzaną cukiernice to powłoka się zdarła

[Agnieszka987]

Napisane przez fusiacola

ja stosuję pastę z fluorem (elmex lub lacalut active) i raz w tygodniu nakładam na 15 min maskę żelową z fluoru właśnie taką jak podczas fluoryzacji panie higienistki dają dzieciom w szkołach zebów wybielanych nigdy nie miałam, są śnieżnobiałe i nie mam problemów z próchnicą, kamieniem przy szyjkach itp. Do dentysty chodzę bardzo rzadko, ostatnia wizyta 4 miesiące temu skończyła się jedynie kontrolą bo dentysta nic nie wypatrzył

nie piję kawy i mocnej herbaty, nie palę po owocach (wedle zaleceń mojego wcześniejszego jeszcze dentysty) płukam jamę ustną wodą i z myciem zębów czekam min. pół godziny. Podobno warto wypłukać specjalny płynem, ale ja nie używam. Soki owocowe i napoje słodzone piję przez słomkę. Ale mam też znajomą, która zęby celowo przeciera zęby wewnętrzną stroną skórek z cytryny i sobie chwali;)

dodam, że śnieznobiałe i mocne zęby nie były mi zapisane w genach, oboje moich rodziców dorobiło się jeszcze przed 30-stką zębów państwowych moja mama ma górną szczękę sztuczną (ma taki uśmiech i sposób mówienia, że na szczęście nie widać dolnej), a dolną swoją i te zęby jej wyglądają tragicznie są niemal brązowe namawiam ją właśnie na to aby bardziej o siebie zadbała. Ale ona wie swoje - rzadko myje pastą do zębów (zwykle lekko czyści zmoczoną szczoteczką), jeżeli już to najtańszą jak jej zwrócę uwagę, bo twierdzi, że kiedyś pasty były tak żrące, że gdy chciała wyczyścić posrebrzaną cukiernice to powłoka się zdarła

czy to nie niszczy szkliwa...?

[fusiacola]

jeszcze dopiszę, bo zapomniałam, że nigdy nie używałam pasty wybielającej moj poprzedni stomatolog powiedział mi, że taka pasta zdziera mikroskopijna część wierzchnia szkliwa, a to wystarczy do tego, żeby zęby później szybko ciemniały i zbierało się na nich dosłownie wszystko. A więc efekt jest jedynie na początku i jest on wstępem do jeszcze większych problemów z utrzymaniem bieli. Dentysta też podpierał swą tezę m.in przykładem krajów słabo rozwiniętych ale fluor zalecał

używam szczoteczki zwykłej z miękkim włosiem

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez Agnieszka987

czy to nie niszczy szkliwa...?

Nie wiem. Ja jestem z tych co to kwasów owocowych unikają jednak. Ale ona robi to codziennie i też ma bardzo białe zęby nie widać, żeby miała je zniszczone.

[Agnieszka987]

Napisane przez fusiacola

jeszcze dopiszę, bo zapomniałam, że nigdy nie używałam pasty wybielającej moj poprzedni stomatolog powiedział mi, że taka pasta zdziera mikroskopijna część wierzchnia szkliwa, a to wystarczy do tego, żeby zęby później szybko ciemniały i zbierało się na nich dosłownie wszystko. A więc efekt jest jedynie na początku i jest on wstępem do jeszcze większych problemów z utrzymaniem bieli. Dentysta też podpierał swą tezę m.in przykładem krajów słabo rozwiniętych ale fluor zalecał

używam szczoteczki zwykłej z miękkim włosiem

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------


Nie wiem. Ja jestem z tych co to kwasów owocowych unikają jednak. Ale ona robi to codziennie i też ma bardzo białe zęby nie widać, żeby miała je zniszczone.

Dzieki za wypowiedz Tylko co do ostatniego... zniszczenia szkliwa nie widać z daleka, ale moze miec póxniej problemy z nadwrazliwoscią czy czymś innym.... Skojarzyło mi się to z kiedyś zalecaną sodą do mycia zebów, która jak wiadomo niszczy szkliwo..

[fusiacola]

o sodzie też słyszałam, że można nawet dosypywać do pasty lub robić płukanki z roztworu, w jednej starej książce kucharskiej widziałam nawet poradę, żeby zęby po zjedzeniu pierogów z borówkami przetrzeć wacikiem nasączonym w occie z dodatkiem sody to była "kuchnia polska" wydanie jakieś przed komunistyczne jeszcze

[dziobun]

Napisane przez beznadziejny123

Skąd taka informacja?
Fluor wybiela na początku stosowania a potem sprawia, że szkliwo jest żółte i łamliwe. Zęby są uszkodzone nieodwracalnie. Nie ma też medycznego uzasadnienia dla stosowania go. Po prostu z wielu fabryk fluor jest odpadem i ktoś musiał znaleźć sposób na pozbycie się go. Połknięcie jednej tubki pasty do zębów zabije większość ludzi a dwie tubki zabiją każdego.

Mieszasz informacje. Fluor uszkadza szkliwo, rzeczywiscie, ale stosowany w nadmiarze endogennie (czyli połykany z wodą, pożywieniem, np. w płatkach sniadaniowych, fluorowaną solą) i to w okresie, kiedy szkliwo się rozwija czyli głownie w życiu płodowym, niektóre guzki zębów stałych mineralizują najpóźniej w wieku 4 lat. Stosowanie past do zębów zewnętrznie- egzogennie nie jest w stanie uszkodzić zębów a wręcz przeciwnie korzystnie działa na ich strukturę, co jest poparte wieloma badaniami, których nie będę tu przytaczać, zeby nie zanudzać.(Literatura- np. Stomatologia Zachowawcza Z. Jańczuk, Stomatologia wieku rozwojowego Szpringer-Nodzak, wybrane zagadnienia współczesnej stomatologii E. Weyna)
Oczywiście fluor jest też toksyczny w dużej dawce, ale umówmy się, pasta nie służy do jedzenia. Dlatego też dzieciom, które nie potrafia jeszcze wypluwać poleca się pasty o obniżonej zawartości fluoru i szczotkowanie pod nadzorem rodziców.

Co do pytania autora

Jeśli chcesz mieć białe zęby powinieneś unikać kawy, herbaty i papierosów. Oprócz tego regularnie oczyszczać zęby z osadów u dentysty. Mozna też pokusić sie o wybielanie gabinetowe. Nie polecam stałego stosowania past wybielających, bo one ścierają osady wraz ze szkliwem.

A jeśli chcesz mieć zdrowe zęby, (co niekoniecznie jest równoznaczne z białymi) to rzeczywiście wskazana jest dieta bogata w wapń i fosforany (sery ), jedzenie słodyczy możliwie rzadko, co znaczy, ze lepiej zjeść kilo czekolady na deser, niż jedną kosteczkę co godzinę oraz unikanie kwaśnych pokarmów i soków. Po zjedzeniu słodkiego lub kwaśnego odczekujemy pół godziny na powrót prawidłowego pH i dopiero myjemy zęby.
Białe plamy, o których piszesz mogą być wynikiem nieprawidłowej mineralizacji zęba w okresie dzieciństwa lub pierwszym stadium próchnicy. Tego nie stwierdzę bez zobaczenia Jeśli pojawiły się niedawno wypróbuj preparat Tooth Mousse, on ma wapń i fosforany, które mineralizują pierwsze stadia próchnicy zapobiegając progresji a oprócz tego działa delikatnie wybielająco. Jeśli plamy były na zębach "od zawsze" zapytaj dentystę o ICON (to nowy preparat, więc nie zdziw się, że nie każdy dentysta będzie go znał). Pomaga

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Dziewczyny serio? Skórką od cytryny? najprostsza droga do kwasowej erozji szkliwa. W powolnym tempie powstają nieckowate, bardzo błyszczące poletka przy szyjce zęba odgraniczone kawałkiem zdrowego szkliwa. Niektórym sie podoba, gdy tak błyszczy, ale gwarantuję, że w krótkim czasie doprowadzi do znacznego zniszczenia i conajmniej nadwrażliwości.

[Denwer455]

Podstawowym budulcem zębów są wapń, fosfor, cynk i fluor. Tak wiec w codziennej diecie nie może zabraknąć mleka, maślanki, żółtego sera, nasion słonecznika lub sezamu oraz bogatych w fosfor ryb morskich, szpinaku, buraków, marchwi czy brzoskwiń.

Obowiązkowo trzeba pić duże ilości wody mineralnej. Unikaj napojów gazowanych (np. cola), są szkodliwe, a już zwłaszcza sączone małymi łyczkami oraz słodyczy (szczególnie te kleiste otrzymują się w przestrzeniach między zębami).

Jako przekąskę wybieraj tarde owoce czy warzywa lub naturalny jogurt.