Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą

ewi781 · 2014-10-25, 11:51

Witamy

Wszystkich, którzy walczą z nadmiarem kilogramów, ale nie głodzą się, mają silną wolę i chcą schudnąć z głową zapraszamy do dołączenia się do nas! Ostrzegamy jednak, że w naszym wątku nie ma zmiłuj, jak coś robisz to rób na 100%! Wiedz, że nie boimy się krzyknąć na siebie, wstrząsnąć kiedy trzeba i przywrócić do pionu. Jednak wszystko to z myślą o czekającym na nas sukcesie. My się nie poddajemy, uparcie dążymy do celu i na pewno nam się uda!

Powodzenia

W wątku na stałe goszczą:

ewi781
nadalka
nadiaaa171
izunia 19l
johambina
onagory
dzikawozkowa
Nicola

--- część pierwsza znajduje się TUTAJ
--- część druga znajduje się https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=718626
---część trzecia znajduje się https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=739961

nadiaaa171 · 2014-10-25, 11:54

jestem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Jeszcze Nicolke trzeba dopisać, mam nadzieje ze wroci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ewi781 · 2014-10-25, 12:07

hej walłam byka w tytule zamiast twarzy to tarzy

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Na początek wszystkie proponuje podać wagę i cel na miesiąc

nadiaaa171 · 2014-10-25, 12:08

Cytat:

Napisane przez ewi781

hej walłam byka w tytule zamiast twarzy to tarzy

Nie da sie juz zmienić?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

A więc 94,4

cel na listopad zobaczyć 8 z przodu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

johambina · 2014-10-25, 12:08

jestem i ja

waga 74,5 a cel... 62kg po nowym roku

póki co walcze od jakiegoś czasu z zastojem wagowym... i oczekuję 6 z przodu

ewi781 · 2014-10-25, 12:09

no właśnie nie wiem może Nadalka pomoże ona obeznana

nadiaaa171 · 2014-10-25, 12:09

Cytat:

Napisane przez ewi781

no właśnie nie wiem może Nadalka pomoże ona obeznana

A więc poczekajmy na nią

heh jak sie nie uda to trudno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ewi781 · 2014-10-25, 12:11

u mnie 97 z rana do końca pazdziernika zgubić 2-3 kg a w listopadzie na konie 8

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Mykam gotować obiad póżniej będę

nadiaaa171 · 2014-10-25, 12:11

Cytat:

Napisane przez ewi781

u mnie 97 z rana do końca pazdziernika zgubić 2-3 kg a w listopadzie na konie 8

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Mykam gotować obiad póżniej będę

Więc mamy ten sam cel

Ja juz po obiadku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

johambina · 2014-10-25, 12:12

ej no, wy to radykalniejsze jestescie ode mnie....
ja mam małe wymagania widzę

nadiaaa171 · 2014-10-25, 12:20

Cytat:

Napisane przez johambina

ej no, wy to radykalniejsze jestescie ode mnie....
ja mam małe wymagania widzę

A jaka masz teraz wage i cel?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

patisia123 · 2014-10-25, 12:32

Cytat:

Napisane przez ewi781

no właśnie nie wiem może Nadalka pomoże ona obeznana

Hej, podczytuję Was czasem

Jeśli chcecie zmienić tytuł, to musicie napisać do moderatora

np do Ervishy https://wizaz.pl/forum/member.php?u=735162

kulka1234 · 2014-10-25, 12:34

Hej dziewuszki

Nie wiem czy mogę się dołączyć, ważę 64/65 kg przy wzroście 166cm. Chcę schudnąć cel I 60kg, cel II 55 kg na diecie 1500kcal i do tego fitness i siłownia. Mogę się przyłączyć mogę?

Brakuje mi motywacji i chciałabym,aby ktoś mnie motywował i żeby też kogoś motywować, a tyle jest tutaj tych grup, że nie wiem do której się przyłączyć jak już mają po tysiące postów. to co przyjmiecie mnie do swojego grona? ;-)

johambina · 2014-10-25, 12:41

Cytat:

Napisane przez nadiaaa171

A jaka masz teraz wage i cel?

Cytat:

Napisane przez johambina

waga 74,5 a cel... 62kg po nowym roku

póki co walcze od jakiegoś czasu z zastojem wagowym... i oczekuję 6 z przodu

no napisałam przecież....

nadiaaa171 · 2014-10-25, 12:43

Cytat:

Napisane przez patisia123

Hej, podczytuję Was czasem

Jeśli chcecie zmienić tytuł, to musicie napisać do moderatora

np do Ervishy https://wizaz.pl/forum/member.php?u=735162

Oo Patisia , Ty tutaj

Dzieki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Cytat:

Napisane przez kulka1234

Hej dziewuszki

Nie wiem czy mogę się dołączyć, ważę 64/65 kg przy wzroście 166cm. Chcę schudnąć cel I 60kg, cel II 55 kg na diecie 1500kcal i do tego fitness i siłownia. Mogę się przyłączyć mogę?

Brakuje mi motywacji i chciałabym,aby ktoś mnie motywował i żeby też kogoś motywować, a tyle jest tutaj tych grup, że nie wiem do której się przyłączyć jak już mają po tysiące postów. to co przyjmiecie mnie do swojego grona? ;-)

Pewnie ze tak

witaj

Napisz o sobie cos wiecej. Ile lat masz, czym sie zajmujesz ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kulka1234 · 2014-10-25, 12:56

Cieszę się, że mogę do Was dołączyć

Mam 23 lata( jak ten czas szybko leci) i studiuje.

Z jednej strony fajnie byłoby się tutaj z wami motywować, żeby w końcu schudnąć, tylko mam taki problem, że odchudzam już się od stycznia tego roku i nadal nie schudłam i nie osiągnęłam mojego celu choć mogłam już kilka razy to zrobić, brakuje mi samozaparcia i miłość do słodyczy często wygrywa. Chyba mam obsesję na punkcie odchudzania, sylwetki, ale nie potrafię działać w tym kierunku, więc nie wiem czy to na 100% dobry pomysł, żeby jeszcze przesiadywać tutaj i się nakręcać, a muszę jeszcze skupić się na studiach, domu i innych zainteresowaniach. Na razie odchudzanie zdominowało moje życie, gdyż za dużo o tym myślę i skupiam się na tym za bardzo. Jak myślicie dziewczyny?

Niby nie mam nawet nadwagi, ale czuję się gruba, bo mam za dużo tłuszczyku na brzuchu, cellulit itp. i nie czuję się atrakcyjna, czuję się gorsza ważąc te 65 kg. Paranoja. W którymś momencie nawet mój chłopak powiedział, że rozstaniemy się jak będę dalej mówić na temat diet i odchudzania, nawijałam o tym non stop. Możecie mi jakoś doradzić, pomóc? Czy powinnam w ogóle się odchudzać z takim myśleniem, czy lepiej jak pierwsze zaakceptuje siebie, swoje kg a potem brać się za dietę?

nadiaaa171 · 2014-10-25, 13:48

Cytat:

Napisane przez kulka1234

Cieszę się, że mogę do Was dołączyć

Mam 23 lata( jak ten czas szybko leci) i studiuje.

Z jednej strony fajnie byłoby się tutaj z wami motywować, żeby w końcu schudnąć, tylko mam taki problem, że odchudzam już się od stycznia tego roku i nadal nie schudłam i nie osiągnęłam mojego celu choć mogłam już kilka razy to zrobić, brakuje mi samozaparcia i miłość do słodyczy często wygrywa. Chyba mam obsesję na punkcie odchudzania, sylwetki, ale nie potrafię działać w tym kierunku, więc nie wiem czy to na 100% dobry pomysł, żeby jeszcze przesiadywać tutaj i się nakręcać, a muszę jeszcze skupić się na studiach, domu i innych zainteresowaniach. Na razie odchudzanie zdominowało moje życie, gdyż za dużo o tym myślę i skupiam się na tym za bardzo. Jak myślicie dziewczyny?

Niby nie mam nawet nadwagi, ale czuję się gruba, bo mam za dużo tłuszczyku na brzuchu, cellulit itp. i nie czuję się atrakcyjna, czuję się gorsza ważąc te 65 kg. Paranoja. W którymś momencie nawet mój chłopak powiedział, że rozstaniemy się jak będę dalej mówić na temat diet i odchudzania, nawijałam o tym non stop. Możecie mi jakoś doradzić, pomóc? Czy powinnam w ogóle się odchudzać z takim myśleniem, czy lepiej jak pierwsze zaakceptuje siebie, swoje kg a potem brać się za dietę?

Ja myśle ze to powinno być dla Ciebie wazne , ale nie do przesady. My tu staramy sie motywować na wzajem , ale nie jest to jedynym naszym tamatem

rozmawiamy o wszystkim , wiec moze to Ci pomoze w jakims stopniu.
A zaakceptowanie swoich kg mysle ze bedziw dobrym poczatkiem, tym bardziej ze za duzo ich nie masz i nie masz po co sie spieszyć.

myśle tez ze gdyby Twoja obsesja przekładala sie na codzien na to co robisz i co jesz miałabys to juz za sobą, bo jak mowisz walczysz dosc długo. Zmień swoje podejscie na nieco luzniejsze i bedzie ok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kulka1234 · 2014-10-25, 13:58

Dziękuję że odpowiedziałaś

Masz rację muszę wyluzować, to samo słyszę od mojego chłopaka. Postaram się ;-) Właśnie zjadłam obiad: 2 naleśniki z twarogiem i miodem, aż się zapchałam jak nigdy :P

Ćwiczyłaś dzisiaj? Powinnam iść dzisiaj na siłownię bo mam to w grafiku na dzisiaj, jeszcze poodkurzać i umyć podłogi, ogarnąć dom. A jak u Ciebie/u Was plany na sobotę? Po obiadku?

AlternatywnaKawa · 2014-10-25, 14:00

Witam. Jeśli nie macie nic przeciwko również chętnie do Was dołączę.

Mam na imię Anka. Lat 19. Waga 62 kg przy 163 cm wzrostu

. Jeszcze niedawno ważyłam około 55kg, ale mam tendencję do jedzenia słodyczy gdy się stresuję bądź nudzę... No właśnie to mój główny problem. Bardzo mi zależy żeby zrezygnować z wszystkiego co słodkie. Będzie ciężko

kulka1234 · 2014-10-25, 14:37

Znam ten ból. Też mam często z tym problem. Słodycze to zmora, więc nie jesteś sama

nadiaaa171 · 2014-10-25, 14:38

Chyba każda tu ma ten problem

Mmie też gubią słodycze

A ja zadnym planow na sobote

odpoczywam teraz po sprzątaniu, ale pewnie nie za długo bo juz dziecie moje chodzi rozwala znow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

onagory · 2014-10-25, 14:58

Ho Ho witam na nowym wątku

Babeczki ale szczerze mówiąc nie podoba mi się tytuł powinien być związany chociaż jednym słowem z naszym poprzednim wątkiem . Strasznie się napaliłyście trzeba było poczekać na resztę na siłe ciągłyście koniec , poza tym powinny być wklejone linki do ostatnich części no i co najważniejsze o Nicolii zapomniałyście .

nadiaaa171 · 2014-10-25, 15:02

Cytat:

Napisane przez onagory

Ho Ho witam na nowym wątku

Babeczki ale szczerze mówiąc nie podoba mi się tytuł powinien być związany chociaż jednym słowem z naszym poprzednim wątkiem . Strasznie się napaliłyście trzeba było poczekać na resztę na siłe ciągłyście koniec , poza tym powinny być wklejone linki do ostatnich części no i co najważniejsze o Nicolii zapomniałyście .

No o Nicoli też pisałam. Pierwszy post zawsze można zmienić, o tytuł też juz wiemy co robić, wiec Justynko poponuj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

imeshih · 2014-10-25, 17:41

Cześć

Jeśli nie macie nic przeciwko, to ja też się przyłączę. Miałam już kilka podejść do odchudzania i niestety żadna nie skończyła się sukcesem. W zasadzie tylko raz w życiu udało mi się w zauważalny sposób schudnąć i było to raczej związane z prowadzeniem bardziej regularnego trybu życia i poprawą jakości jedzenia, niż z jakąś konkretną dietą. Dlatego tym razem mam zamiar się za to zabrać inaczej. Nie chcę wprowadzać gwałtownych zmian od razu, a raczej stopniowo zastępować złe nawyki dobrymi. Nie mam jeszcze dokładnego planu jak to zrobić i nie ukrywam, że liczę na rady w tym temacie.

Aktualnie ważę ok 75 kg (niestety niedawno popsuła mi się waga, więc podaję wartość orientacyjną) przy wzroście 167. Może nie ma tragedii, ale niestety jak dla mnie to dużo za dużo. Moim głównym problemem jest chyba lenistwo kulinarne. Mam kilka ulubionych potraw, jakieś tam przyzwyczajenia żywieniowe i nie chce mi się tego zmieniać. Czasami kiedy przeglądam przepisy i widzę dania w których występuje dużo składników, których wcześniej nie używałam, to od razu rezygnuję, nawet jeśli przepis wygląda na prosty. Dodatkowo często jem z nudów, ot nie mam co robić to chociaż zjem sobie kanapkę. Cierpię też oczywiście na brak silnej woli i jak już mam jakieś jedzenie pod nosem to ciężko mi się powstrzymać.

Napiszę może jeszcze jak wyglądają obecnie moje nawyki. Przeważnie jem śniadanie ok 9 w pracy: kupuję kanapkę w bufecie, bo w końcu rano każda minuta snu jest cenna

O 12 z kolegami idziemy na obiad. Chodzimy w różne miejsca, czasami jest to typowe domowe jedzenie, czasami chińczyk, albo meksykaniec. Niekiedy w ramach podwieczorku jem jeszcze jakieś ciastko do kawy, ale czasami nie jem już nic do wyjścia z pracy. Po pracy natomiast bywa już bardzo różnie, bo czasami zjem jeszcze dwa posiłki, czasami żadnego, czasami kupię na mieście jakiegoś fast fooda, czasami zjem kanapkę z twarożkiem w domu itd itp. Podobnie zresztą z weekendami, bo jak już pewnie zauważyłyście, ja prawię nie gotuję, więc też z jedzeniem bywa bardzo różnie (zarówno w kwestii ilości jak i jakości). Do tego oczywiście dochodzą różne "okazjonalne" historie - piwo po pracy, urodziny koleżanki (ciasto!) itp itd.

Jak już pisałam - nie chcę na dzień dobry wszystkiego wywracać do góry nogami, bo i tak nie starczy mi samozaparcia, ale raczej kroczek po kroczku wprowadzać dobre nawyki. Myślę, że na początek muszę jakoś usystematyzować to co jem po wyjściu z pracy, bo w tej chwili to wolna amerykanka. Myślę, że jakiś niewielki posiłek około 18 to może być niezły pomysł. Do tego embargo na fast foody. Muszę też bardziej kontrolować się jeśli chodzi o słodycze i alkohol. Jeśli uda mi się zrealizować ten punkt to zacznę się zastanawiać co robić w dalszej kolejności.
Co sądzicie o takim podejściu?

ewi781 · 2014-10-25, 18:53

Myślałam o wklejeniu linku do poprzednich części ala mały się obudził i juz musialam zakończyć tworzenie wątku. A tytuł myślę ze inny bo bierzemy się od nowa.Będę pisać do moderatora także jak nie pasuje tytuł to można zmienić jeżeli będzie zgoda moderatora.

A nowe koleżanki witam

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napiszcie jak ma wyglądać tytuł

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Myślę że może któraś zła że ja założyłam

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Cytat:

Napisane przez imeshih

Cześć

Jeśli nie macie nic przeciwko, to ja też się przyłączę. Miałam już kilka podejść do odchudzania i niestety żadna nie skończyła się sukcesem. W zasadzie tylko raz w życiu udało mi się w zauważalny sposób schudnąć i było to raczej związane z prowadzeniem bardziej regularnego trybu życia i poprawą jakości jedzenia, niż z jakąś konkretną dietą. Dlatego tym razem mam zamiar się za to zabrać inaczej. Nie chcę wprowadzać gwałtownych zmian od razu, a raczej stopniowo zastępować złe nawyki dobrymi. Nie mam jeszcze dokładnego planu jak to zrobić i nie ukrywam, że liczę na rady w tym temacie.

Aktualnie ważę ok 75 kg (niestety niedawno popsuła mi się waga, więc podaję wartość orientacyjną) przy wzroście 167. Może nie ma tragedii, ale niestety jak dla mnie to dużo za dużo. Moim głównym problemem jest chyba lenistwo kulinarne. Mam kilka ulubionych potraw, jakieś tam przyzwyczajenia żywieniowe i nie chce mi się tego zmieniać. Czasami kiedy przeglądam przepisy i widzę dania w których występuje dużo składników, których wcześniej nie używałam, to od razu rezygnuję, nawet jeśli przepis wygląda na prosty. Dodatkowo często jem z nudów, ot nie mam co robić to chociaż zjem sobie kanapkę. Cierpię też oczywiście na brak silnej woli i jak już mam jakieś jedzenie pod nosem to ciężko mi się powstrzymać.

Napiszę może jeszcze jak wyglądają obecnie moje nawyki. Przeważnie jem śniadanie ok 9 w pracy: kupuję kanapkę w bufecie, bo w końcu rano każda minuta snu jest cenna

O 12 z kolegami idziemy na obiad. Chodzimy w różne miejsca, czasami jest to typowe domowe jedzenie, czasami chińczyk, albo meksykaniec. Niekiedy w ramach podwieczorku jem jeszcze jakieś ciastko do kawy, ale czasami nie jem już nic do wyjścia z pracy. Po pracy natomiast bywa już bardzo różnie, bo czasami zjem jeszcze dwa posiłki, czasami żadnego, czasami kupię na mieście jakiegoś fast fooda, czasami zjem kanapkę z twarożkiem w domu itd itp. Podobnie zresztą z weekendami, bo jak już pewnie zauważyłyście, ja prawię nie gotuję, więc też z jedzeniem bywa bardzo różnie (zarówno w kwestii ilości jak i jakości). Do tego oczywiście dochodzą różne "okazjonalne" historie - piwo po pracy, urodziny koleżanki (ciasto!) itp itd.

Jak już pisałam - nie chcę na dzień dobry wszystkiego wywracać do góry nogami, bo i tak nie starczy mi samozaparcia, ale raczej kroczek po kroczku wprowadzać dobre nawyki. Myślę, że na początek muszę jakoś usystematyzować to co jem po wyjściu z pracy, bo w tej chwili to wolna amerykanka. Myślę, że jakiś niewielki posiłek około 18 to może być niezły pomysł. Do tego embargo na fast foody. Muszę też bardziej kontrolować się jeśli chodzi o słodycze i alkohol. Jeśli uda mi się zrealizować ten punkt to zacznę się zastanawiać co robić w dalszej kolejności.
Co sądzicie o takim podejściu?

Witaj.Kiedyś też tak podchodzilam i jadłam co bądż i nie gotowałam.Ale się zmieniło.Na początek nie jedz fast foody i alkohol ma ful kalorii.A co do słodyczy to powinłyśmy ograniczać ale ja też lubię,ale staram się nie jeść.Moja nagroda będzie jak zgubie pierwsze 5 kg

onagory · 2014-10-25, 18:56

Ewi zostaw już tak jak jest .

ewi781 · 2014-10-25, 18:58

Myślałam że może zła jesteś a każda częśc miała inny tytuł

onagory · 2014-10-25, 19:05

Cytat:

Napisane przez ewi781

Myślałam że może zła jesteś a każda częśc miała inny tytuł

No coś ty

nie jestem zła

nadalka · 2014-10-25, 20:17

Cytat:

Napisane przez ewi781

Myślałam że może zła jesteś a każda częśc miała inny tytuł

Właśnie miałam napisać, ze kazda czesc miala inny tytul

nadiaaa171 · 2014-10-25, 20:43

Cytat:

Napisane przez nadalka

Właśnie miałam napisać, ze kazda czesc miala inny tytul

Wróciłaś juz do nas na dobre?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Cytat:

Napisane przez imeshih

Cześć

Jeśli nie macie nic przeciwko, to ja też się przyłączę. Miałam już kilka podejść do odchudzania i niestety żadna nie skończyła się sukcesem. W zasadzie tylko raz w życiu udało mi się w zauważalny sposób schudnąć i było to raczej związane z prowadzeniem bardziej regularnego trybu życia i poprawą jakości jedzenia, niż z jakąś konkretną dietą. Dlatego tym razem mam zamiar się za to zabrać inaczej. Nie chcę wprowadzać gwałtownych zmian od razu, a raczej stopniowo zastępować złe nawyki dobrymi. Nie mam jeszcze dokładnego planu jak to zrobić i nie ukrywam, że liczę na rady w tym temacie.

Aktualnie ważę ok 75 kg (niestety niedawno popsuła mi się waga, więc podaję wartość orientacyjną) przy wzroście 167. Może nie ma tragedii, ale niestety jak dla mnie to dużo za dużo. Moim głównym problemem jest chyba lenistwo kulinarne. Mam kilka ulubionych potraw, jakieś tam przyzwyczajenia żywieniowe i nie chce mi się tego zmieniać. Czasami kiedy przeglądam przepisy i widzę dania w których występuje dużo składników, których wcześniej nie używałam, to od razu rezygnuję, nawet jeśli przepis wygląda na prosty. Dodatkowo często jem z nudów, ot nie mam co robić to chociaż zjem sobie kanapkę. Cierpię też oczywiście na brak silnej woli i jak już mam jakieś jedzenie pod nosem to ciężko mi się powstrzymać.

Napiszę może jeszcze jak wyglądają obecnie moje nawyki. Przeważnie jem śniadanie ok 9 w pracy: kupuję kanapkę w bufecie, bo w końcu rano każda minuta snu jest cenna

O 12 z kolegami idziemy na obiad. Chodzimy w różne miejsca, czasami jest to typowe domowe jedzenie, czasami chińczyk, albo meksykaniec. Niekiedy w ramach podwieczorku jem jeszcze jakieś ciastko do kawy, ale czasami nie jem już nic do wyjścia z pracy. Po pracy natomiast bywa już bardzo różnie, bo czasami zjem jeszcze dwa posiłki, czasami żadnego, czasami kupię na mieście jakiegoś fast fooda, czasami zjem kanapkę z twarożkiem w domu itd itp. Podobnie zresztą z weekendami, bo jak już pewnie zauważyłyście, ja prawię nie gotuję, więc też z jedzeniem bywa bardzo różnie (zarówno w kwestii ilości jak i jakości). Do tego oczywiście dochodzą różne "okazjonalne" historie - piwo po pracy, urodziny koleżanki (ciasto!) itp itd.

Jak już pisałam - nie chcę na dzień dobry wszystkiego wywracać do góry nogami, bo i tak nie starczy mi samozaparcia, ale raczej kroczek po kroczku wprowadzać dobre nawyki. Myślę, że na początek muszę jakoś usystematyzować to co jem po wyjściu z pracy, bo w tej chwili to wolna amerykanka. Myślę, że jakiś niewielki posiłek około 18 to może być niezły pomysł. Do tego embargo na fast foody. Muszę też bardziej kontrolować się jeśli chodzi o słodycze i alkohol. Jeśli uda mi się zrealizować ten punkt to zacznę się zastanawiać co robić w dalszej kolejności.
Co sądzicie o takim podejściu?

Witamy

Mysle ze Twoja liczna posiłkow w ciagu dnia jest normalna problemem jest pewnie tylko ich jakość, bo nie jesz dużo. Najlepiej byłoby gdybys zdecydowała sie na samodzielne gotowanie wtedy sukces gwarantowany

gotowanie jest fajne i jak juz sie tego nauczysz to bedziesz czerpac z tego przyjemnosc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2014-10-25, 11:51	#1
ewi781 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 1 935	Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Witamy Wszystkich, którzy walczą z nadmiarem kilogramów, ale nie głodzą się, mają silną wolę i chcą schudnąć z głową zapraszamy do dołączenia się do nas! Ostrzegamy jednak, że w naszym wątku nie ma zmiłuj, jak coś robisz to rób na 100%! Wiedz, że nie boimy się krzyknąć na siebie, wstrząsnąć kiedy trzeba i przywrócić do pionu. Jednak wszystko to z myślą o czekającym na nas sukcesie. My się nie poddajemy, uparcie dążymy do celu i na pewno nam się uda! Powodzenia W wątku na stałe goszczą: ewi781 nadalka nadiaaa171 izunia 19l johambina onagory dzikawozkowa Nicola --- część pierwsza znajduje się TUTAJ --- część druga znajduje się https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=718626 ---część trzecia znajduje się https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=739961 __________________ Było 110 później 102 i dalej ma spadać Aktualnie ~89.5~~~~~~~~~85~~~~cel 75 Słodycze mnie głubią Edytowane przez ewi781 Czas edycji: 2014-10-25 o 18:46

2014-10-25, 11:54	#2
nadiaaa171 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 6 434	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą jestem Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ---------- Jeszcze Nicolke trzeba dopisać, mam nadzieje ze wroci Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ 93 .95..89..85..80....75 :... 73.. 71.:..69 .." i wyciągnęła do mnie malutka rączkę..i siłę mi dała niespotykaną, i miłość największą, bezinteresowną.."

2014-10-25, 12:07	#3
ewi781 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 1 935	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą hej walłam byka w tytule zamiast twarzy to tarzy ---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ---------- Na początek wszystkie proponuje podać wagę i cel na miesiąc __________________ Było 110 później 102 i dalej ma spadać Aktualnie ~89.5~~~~~~~~~85~~~~cel 75 Słodycze mnie głubią

2014-10-25, 12:08	#5
johambina Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Lokalizacja: Częstochowa Wiadomości: 4 601	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą jestem i ja waga 74,5 a cel... 62kg po nowym roku póki co walcze od jakiegoś czasu z zastojem wagowym... i oczekuję 6 z przodu __________________ *"kadłub przywiędły ale dusza młoda... "* Edytowane przez johambina Czas edycji: 2014-10-25 o 12:11

2014-10-25, 12:09	#6
ewi781 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 1 935	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą no właśnie nie wiem może Nadalka pomoże ona obeznana __________________ Było 110 później 102 i dalej ma spadać Aktualnie ~89.5~~~~~~~~~85~~~~cel 75 Słodycze mnie głubią

2014-10-25, 12:11	#8
ewi781 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 1 935	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą u mnie 97 z rana do końca pazdziernika zgubić 2-3 kg a w listopadzie na konie 8 ---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ---------- Mykam gotować obiad póżniej będę __________________ Było 110 później 102 i dalej ma spadać Aktualnie ~89.5~~~~~~~~~85~~~~cel 75 Słodycze mnie głubią

2014-10-25, 12:12	#10
johambina Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Lokalizacja: Częstochowa Wiadomości: 4 601	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą ej no, wy to radykalniejsze jestescie ode mnie.... ja mam małe wymagania widzę __________________ *"kadłub przywiędły ale dusza młoda... "*

2014-10-25, 12:34	#13
kulka1234 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-10 Wiadomości: 11	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Hej dziewuszki Nie wiem czy mogę się dołączyć, ważę 64/65 kg przy wzroście 166cm. Chcę schudnąć cel I 60kg, cel II 55 kg na diecie 1500kcal i do tego fitness i siłownia. Mogę się przyłączyć mogę? Brakuje mi motywacji i chciałabym,aby ktoś mnie motywował i żeby też kogoś motywować, a tyle jest tutaj tych grup, że nie wiem do której się przyłączyć jak już mają po tysiące postów. to co przyjmiecie mnie do swojego grona? ;-)

2014-10-25, 12:56	#16
kulka1234 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-10 Wiadomości: 11	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Cieszę się, że mogę do Was dołączyć Mam 23 lata( jak ten czas szybko leci) i studiuje. Z jednej strony fajnie byłoby się tutaj z wami motywować, żeby w końcu schudnąć, tylko mam taki problem, że odchudzam już się od stycznia tego roku i nadal nie schudłam i nie osiągnęłam mojego celu choć mogłam już kilka razy to zrobić, brakuje mi samozaparcia i miłość do słodyczy często wygrywa. Chyba mam obsesję na punkcie odchudzania, sylwetki, ale nie potrafię działać w tym kierunku, więc nie wiem czy to na 100% dobry pomysł, żeby jeszcze przesiadywać tutaj i się nakręcać, a muszę jeszcze skupić się na studiach, domu i innych zainteresowaniach. Na razie odchudzanie zdominowało moje życie, gdyż za dużo o tym myślę i skupiam się na tym za bardzo. Jak myślicie dziewczyny? Niby nie mam nawet nadwagi, ale czuję się gruba, bo mam za dużo tłuszczyku na brzuchu, cellulit itp. i nie czuję się atrakcyjna, czuję się gorsza ważąc te 65 kg. Paranoja. W którymś momencie nawet mój chłopak powiedział, że rozstaniemy się jak będę dalej mówić na temat diet i odchudzania, nawijałam o tym non stop. Możecie mi jakoś doradzić, pomóc? Czy powinnam w ogóle się odchudzać z takim myśleniem, czy lepiej jak pierwsze zaakceptuje siebie, swoje kg a potem brać się za dietę? Edytowane przez kulka1234 Czas edycji: 2014-10-25 o 13:02

2014-10-25, 13:58	#18
kulka1234 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-10 Wiadomości: 11	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Dziękuję że odpowiedziałaś Masz rację muszę wyluzować, to samo słyszę od mojego chłopaka. Postaram się ;-) Właśnie zjadłam obiad: 2 naleśniki z twarogiem i miodem, aż się zapchałam jak nigdy :P Ćwiczyłaś dzisiaj? Powinnam iść dzisiaj na siłownię bo mam to w grafiku na dzisiaj, jeszcze poodkurzać i umyć podłogi, ogarnąć dom. A jak u Ciebie/u Was plany na sobotę? Po obiadku?

2014-10-25, 14:00	#19
AlternatywnaKawa Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 320	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Witam. Jeśli nie macie nic przeciwko również chętnie do Was dołączę. Mam na imię Anka. Lat 19. Waga 62 kg przy 163 cm wzrostu . Jeszcze niedawno ważyłam około 55kg, ale mam tendencję do jedzenia słodyczy gdy się stresuję bądź nudzę... No właśnie to mój główny problem. Bardzo mi zależy żeby zrezygnować z wszystkiego co słodkie. Będzie ciężko

2014-10-25, 14:37	#20
kulka1234 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-10 Wiadomości: 11	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Znam ten ból. Też mam często z tym problem. Słodycze to zmora, więc nie jesteś sama

2014-10-25, 14:38	#21
nadiaaa171 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 6 434	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Chyba każda tu ma ten problem Mmie też gubią słodycze A ja zadnym planow na sobote odpoczywam teraz po sprzątaniu, ale pewnie nie za długo bo juz dziecie moje chodzi rozwala znow Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ 93 .95..89..85..80....75 :... 73.. 71.:..69 .." i wyciągnęła do mnie malutka rączkę..i siłę mi dała niespotykaną, i miłość największą, bezinteresowną.."

2014-10-25, 14:58	#22
onagory Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-05 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 1 439	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Ho Ho witam na nowym wątku Babeczki ale szczerze mówiąc nie podoba mi się tytuł powinien być związany chociaż jednym słowem z naszym poprzednim wątkiem . Strasznie się napaliłyście trzeba było poczekać na resztę na siłe ciągłyście koniec , poza tym powinny być wklejone linki do ostatnich części no i co najważniejsze o Nicolii zapomniałyście . Edytowane przez onagory Czas edycji: 2014-10-25 o 15:00

2014-10-25, 17:41	#24
imeshih Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-10 Lokalizacja: Wrocław (i niekiedy Częstochowa) Wiadomości: 555	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Cześć Jeśli nie macie nic przeciwko, to ja też się przyłączę. Miałam już kilka podejść do odchudzania i niestety żadna nie skończyła się sukcesem. W zasadzie tylko raz w życiu udało mi się w zauważalny sposób schudnąć i było to raczej związane z prowadzeniem bardziej regularnego trybu życia i poprawą jakości jedzenia, niż z jakąś konkretną dietą. Dlatego tym razem mam zamiar się za to zabrać inaczej. Nie chcę wprowadzać gwałtownych zmian od razu, a raczej stopniowo zastępować złe nawyki dobrymi. Nie mam jeszcze dokładnego planu jak to zrobić i nie ukrywam, że liczę na rady w tym temacie. Aktualnie ważę ok 75 kg (niestety niedawno popsuła mi się waga, więc podaję wartość orientacyjną) przy wzroście 167. Może nie ma tragedii, ale niestety jak dla mnie to dużo za dużo. Moim głównym problemem jest chyba lenistwo kulinarne. Mam kilka ulubionych potraw, jakieś tam przyzwyczajenia żywieniowe i nie chce mi się tego zmieniać. Czasami kiedy przeglądam przepisy i widzę dania w których występuje dużo składników, których wcześniej nie używałam, to od razu rezygnuję, nawet jeśli przepis wygląda na prosty. Dodatkowo często jem z nudów, ot nie mam co robić to chociaż zjem sobie kanapkę. Cierpię też oczywiście na brak silnej woli i jak już mam jakieś jedzenie pod nosem to ciężko mi się powstrzymać. Napiszę może jeszcze jak wyglądają obecnie moje nawyki. Przeważnie jem śniadanie ok 9 w pracy: kupuję kanapkę w bufecie, bo w końcu rano każda minuta snu jest cenna O 12 z kolegami idziemy na obiad. Chodzimy w różne miejsca, czasami jest to typowe domowe jedzenie, czasami chińczyk, albo meksykaniec. Niekiedy w ramach podwieczorku jem jeszcze jakieś ciastko do kawy, ale czasami nie jem już nic do wyjścia z pracy. Po pracy natomiast bywa już bardzo różnie, bo czasami zjem jeszcze dwa posiłki, czasami żadnego, czasami kupię na mieście jakiegoś fast fooda, czasami zjem kanapkę z twarożkiem w domu itd itp. Podobnie zresztą z weekendami, bo jak już pewnie zauważyłyście, ja prawię nie gotuję, więc też z jedzeniem bywa bardzo różnie (zarówno w kwestii ilości jak i jakości). Do tego oczywiście dochodzą różne "okazjonalne" historie - piwo po pracy, urodziny koleżanki (ciasto!) itp itd. Jak już pisałam - nie chcę na dzień dobry wszystkiego wywracać do góry nogami, bo i tak nie starczy mi samozaparcia, ale raczej kroczek po kroczku wprowadzać dobre nawyki. Myślę, że na początek muszę jakoś usystematyzować to co jem po wyjściu z pracy, bo w tej chwili to wolna amerykanka. Myślę, że jakiś niewielki posiłek około 18 to może być niezły pomysł. Do tego embargo na fast foody. Muszę też bardziej kontrolować się jeśli chodzi o słodycze i alkohol. Jeśli uda mi się zrealizować ten punkt to zacznę się zastanawiać co robić w dalszej kolejności. Co sądzicie o takim podejściu?

2014-10-25, 18:56	#26
onagory Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-05 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 1 439	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Ewi zostaw już tak jak jest .

2014-10-25, 18:58	#27
ewi781 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 1 935	Dot.: Nowych tarzy szukamy bo umarły wątek rozkręcamy-odchudzanie górą Myślałam że może zła jesteś a każda częśc miała inny tytuł __________________ Było 110 później 102 i dalej ma spadać Aktualnie ~89.5~~~~~~~~~85~~~~cel 75 Słodycze mnie głubią

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)