Paniczny strach faceta przed seksem bez gumki

[maraiboo3]

Witam moje drogie
Na forum jestem pierwszy raz specjalnie po to, aby zapytać was o radę, bo już sama nie wiem jak mam do Niego dotrzeć.

Otóż jestem z moim ukochanym w związku niemal dwa lata. Od samego początku współżycia używaliśmy prezerwatyw. Zawsze bardzo uważaliśmy, żeby się nie zsunęła, pękła czy cokolwiek. Ostatnio jednak wybrałam się na wizytę do ginekologa i od razu poprosiłam o przepisanie mi tabletek antykoncepcyjnych. Jestem właśnie podczas pierwszego w moim życiu blistra na 3 tabletce. I tu zaczyna się mój problem.
Skoro już się faszeruję hormonami to chcę mieć z tego przyjemność, niestety mój mężczyzna nie wyobraża sobie seksu bez gumki (nigdy tego nie robił, ja też nie). I ile razy mu tłumaczę, że tabletki mają niemal 99,9% skuteczności on i tak się obawia. Bo jeszcze ja będę tym jednym przypadkiem na milion i zajdę. No dajcie spokój. Żadne racjonalne argumenty do niego nie przemawiają. Może powinnam do niego podejść sposobem jak będzie mocno nakręcony i wtedy? Ale też z drugiej strony nie chce psuć nastroju namowami, a jeszcze on się może uprzeć przy swoim i nastrój pójdzie się...

PS. Jak przekopywałam fora internetowe to zauważyłam, że kobiety mają zupełnie odmienny problem. Otóż mężczyźni nie chcą uprawiać seksu Z gumką. Cóż, widać mój to ewenement

[Frezja__]

Napisane przez maraiboo3

Witam moje drogie
Na forum jestem pierwszy raz specjalnie po to, aby zapytać was o radę, bo już sama nie wiem jak mam do Niego dotrzeć.

Otóż jestem z moim ukochanym w związku niemal dwa lata. Od samego początku współżycia używaliśmy prezerwatyw. Zawsze bardzo uważaliśmy, żeby się nie zsunęła, pękła czy cokolwiek. Ostatnio jednak wybrałam się na wizytę do ginekologa i od razu poprosiłam o przepisanie mi tabletek antykoncepcyjnych. Jestem właśnie podczas pierwszego w moim życiu blistra na 3 tabletce. I tu zaczyna się mój problem.
Skoro już się faszeruję hormonami to chcę mieć z tego przyjemność, niestety mój mężczyzna nie wyobraża sobie seksu bez gumki (nigdy tego nie robił, ja też nie). I ile razy mu tłumaczę, że tabletki mają niemal 99,9% skuteczności on i tak się obawia. Bo jeszcze ja będę tym jednym przypadkiem na milion i zajdę. No dajcie spokój. Żadne racjonalne argumenty do niego nie przemawiają. Może powinnam do niego podejść sposobem jak będzie mocno nakręcony i wtedy? Ale też z drugiej strony nie chce psuć nastroju namowami, a jeszcze on się może uprzeć przy swoim i nastrój pójdzie się...

PS. Jak przekopywałam fora internetowe to zauważyłam, że kobiety mają zupełnie odmienny problem. Otóż mężczyźni nie chcą uprawiać seksu Z gumką. Cóż, widać mój to ewenement

Przed pójściem gina po tabletki obgadałaś to z facetem? Jak jest taki uparty może weź go ze sobą do ginekologa i niech z nim pogada, rozwieje jego ewentualne wątpliwości.

[tamistra]

Mam dokładnie ten sam problem... I też w zasadzie nie wiem, jak do niego dotrzeć i jak go przekonać. Może jest jakiś sposób? Próbowałam już chyba wszystkiego... Mój TŻ doskonale sobie zdaje sprawę z wysokiej skuteczności tabletek i plastrów, ale tak samo mocno wierzy w swojego "życiowego pecha" i w to, że akurat my będziemy tą pechową jedną dziesiątą procenta

[niebieskie_oczko]

Ja bym wzięła na pogadankę do gina.

Pogadajcie ze swoimi facetami jeszcze raz, bo kurde szkoda brać hormony i jeszcze korzystać z gumek, dla mnie to się mija z celem

[Adasko712]

FACET TO JASKONIOWIEC musisz mu podesłać pare linków ze stronami o tej tematyce. Bo do ginekologa nie każdy by sie wybrał
ps. ja jestem zwolennikiem tabletek a nie lateksu , jak spróbujecie na pewno wam sie spodoba

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

otóż to

[maraiboo3]

Zanim poszłam po receptę obgadałam to z nim dokładnie i powiedział, ze oczywiście spróbujemy. Ale teraz podejrzewam, że tak naprawdę poważnie o tym nie myślał i chciał, żebym je brała, żeby miał tą większą pewność.

Do lekarz ze mną pojechał, ale nie wszedł do gabinetu. Następną wizytę mam za jakieś 2-3 tygodnie, więc oczywiście zaciągnę go znowu i tym razem poproszę lekarza o wytłumaczenie mu jak dokładnie te tabletki działają i jak nikłe są szanse na cokolwiek

[paula78]

Chce bez to duper, chce z to jaskiniowiec??

Chce zgumka to nie ma, co ci przeszkadza? przynjamniej sucho będzie daj mu czas niech sie oswoi i tyle.

[Lady Audrey]

Napisane przez paula78

Chce bez to duper, chce z to jaskiniowiec??

Chce zgumka to nie ma, co ci przeszkadza? przynjamniej sucho będzie daj mu czas niech sie oswoi i tyle.

Fakt, to jedyny minus pigułek - musisz latać zaraz po się umyć bo wyleci

Autorko, a z gumkami się nie bał? Że pękną? To trochę śmieszne. To po co decyduje się na jakikolwiek seks skoro panicznie boi się ciąży, przecież chyba zdawaliście sobie sprawę, że gumka może pęknąć i będzie fasolka Żadna metoda nie ma 100% pewności.

[Chatul]

Napisane przez maraiboo3

Skoro już się faszeruję hormonami to chcę mieć z tego przyjemność, niestety mój mężczyzna nie wyobraża sobie seksu bez gumki (nigdy tego nie robił, ja też nie). I ile razy mu tłumaczę, że tabletki mają niemal 99,9% skuteczności on i tak się obawia. Bo jeszcze ja będę tym jednym przypadkiem na milion i zajdę. No dajcie spokój. Żadne racjonalne argumenty do niego nie przemawiają.

Czy Twój partner zna mechanizm działania tabletek antykoncepcyjnych? Czy kiedykolwiek wcześniej mówił, że np. takiej metodzie by nie zaufał?

Napisane przez Adasko712

FACET TO JASKONIOWIEC

To znaczy?

Napisane przez maraiboo3

Zanim poszłam po receptę obgadałam to z nim dokładnie i powiedział, ze oczywiście spróbujemy. Ale teraz podejrzewam, że tak naprawdę poważnie o tym nie myślał i chciał, żebym je brała, żeby miał tą większą pewność.

To może od tego zacznij rozmowę z nim?

[maraiboo3]

Napisane przez Lady Audrey

Autorko, a z gumkami się nie bał? Że pękną? To trochę śmieszne. To po co decyduje się na jakikolwiek seks skoro panicznie boi się ciąży, przecież chyba zdawaliście sobie sprawę, że gumka może pęknąć i będzie fasolkaŻadna metoda nie ma 100% pewności.

Oczywiście, że się bał. Dlatego zawsze przerywał i wyciągał, żeby sprawdzić czy nie pękła/zsunęła się. Nawet nie wiecie jakie to jest frustrujące. Jego ciągła obawa o ciążę. Kurcze, seks wiążę się z dzieckiem. Jestem młoda i w trakcie studiów, ale wiem, że gdyby coś się stało to stanęłabym na wysokości zadania. On pewnie też, ale woli dmuchać na zimne. Aż za bardzo...

Napisane przez Chatul

Czy Twój partner zna mechanizm działania tabletek antykoncepcyjnych? Czy kiedykolwiek wcześniej mówił, że np. takiej metodzie by nie zaufał?

Zna, oczywiście. Szperał o tym. Ale w oczy rzuciły mu się chyba tylko nagłówki jakoby laski zachodziły pomimo brania tabletek. Jak z nim ostatnio rozmawiałam znowu to wyszło na to, że on chciał, abym brała tabletki i żebyśmy nadal używali gumek. No wiecie, podwójne zabezpieczenie.

Chociaż i tak cały czas myślę, że jak w końcu spróbujemy, to tak mu się spodoba, że nie będzie chciał wrócić do gumek Ale z drugiej strony nie chce, żeby jakoś psychicznie się zablokował, bo będzie sobie wmawiał jakieś schizy. Przez tą jego panikę czasem czuję się jakby dziecko ze mną miało być najgorszą rzeczą jaka mogłaby mu się przytrafić.

[Chatul]

Napisane przez maraiboo3

Oczywiście, że się bał. Dlatego zawsze przerywał i wyciągał, żeby sprawdzić czy nie pękła/zsunęła się. Nawet nie wiecie jakie to jest frustrujące. Jego ciągła obawa o ciążę. Kurcze, seks wiążę się z dzieckiem. Jestem młoda i w trakcie studiów, ale wiem, że gdyby coś się stało to stanęłabym na wysokości zadania. On pewnie też, ale woli dmuchać na zimne. Aż za bardzo...

A on ma poczucie, że poradziłby sobie z ewentualnym utrzymaniem dziecka? Naprawdę oboje dalibyście sobie z tym radę? Czy wiązałoby się to jednak z potrzebą dużej pomocy ze strony rodziców i/lub rezygnacją ze studiów?

Zna, oczywiście. Szperał o tym. Ale w oczy rzuciły mu się chyba tylko nagłówki jakoby laski zachodziły pomimo brania tabletek. Jak z nim ostatnio rozmawiałam znowu to wyszło na to, że on chciał, abym brała tabletki i żebyśmy nadal używali gumek. No wiecie, podwójne zabezpieczenie.

Jeśli ktoś naprawdę nie może sobie pozwolić na ciążę, to według mnie podwójne zabezpieczenie jest bardzo sensownym rozwiązaniem. W ogóle mnie to nie dziwi.

Przez tą jego panikę czasem czuję się jakby dziecko ze mną miało być najgorszą rzeczą jaka mogłaby mu się przytrafić.

Nie wiem w jakiej dokładnie sytuacji jesteście, więc trudno mi się wypowiedzieć szczegółowo, ale tak ogólnie to niczym dziwnym nie wydaje mi się obawa o ciążę w bardzo młodym wieku.

Po prostu porozmawiaj ze swoim partnerem. I to nie tylko na temat samej antykoncepcji (choć upewnij się, że partner naprawdę wie, jak działają tabletki), ale też na temat ewentualnej ciąży. Taka rozmowa powinna rozwiać Twoje wątpliwości i wyjaśnić, dlaczego Twój TŻ woli stosować podwójne zabezpieczenie.

[maraiboo3]

Hm, pomogłyście mi spojrzeć na to też z innej strony. Sprawa wygląda tak, że oboje wyprowadziliśmy się z naszego rodzinnego miasta, ale z racji, że ja nie byłam gotowa na wspólne mieszkanie wynajęliśmy coś osobno. On aktualnie mieszka z kolegami z roku, a ja mam współlokatorkę w mieszkaniu. Jesteśmy dopiero w połowie studiów. Przez tą jego ciągłą panikę ja zaczynam czuć się niepewnie czy on poważnie patrzy w przyszłość i czasem na przekór myślę o dziecku (czystko hipotetycznie, jak każda z nas kiedyś). Przez to nie zauważam, że tak naprawdę wcale nie chcę go mieć. Bo dla mnie czas na dziecko jest dopiero po wspólnym zamieszkaniu i ślubie. Przynajmniej tak bym chciała, a nie w trakcie studiów. Pomimo, że sama się utrzymuję i daję sobie radę, to mój TŻ nadal za bardzo polega na rodzicach. I może właśnie o to chodzi, że mają na niego większy wpływ niż mu się wydaje. Na pewno inaczej spojrzy na to, kiedy będziemy po studiach i w trakcie stałej pracy.
Swoją drogą jak ostatnio u niego siedziałam to mówił kolegom, że posiadanie dziecka po studiach nie byłoby już takim zmartwieniem, ale najpierw trzeba wszystko sobie przygotować i chodzi tutaj o zapewnienie czegoś dziecku.

Hm....jak tak czytam teraz co napisałam, to wszystko wydaje się takie klarowne i logiczne. Boi się, zrozumiałe, bo jest za młody i nie gotowy do takiej odpowiedzialności. W dodatku sam się nie utrzymuje...wszystko jest uzasadnione

Dziewczyny, ja chyba po prostu musiałam to napisać i się wygadać osobom trzecim, które trzeźwo spojrzą z boku na całą sytuację. Jakoś mi już lepiej

[Frezja__]

Napisane przez maraiboo3

Oczywiście, że się bał. Dlatego zawsze przerywał i wyciągał, żeby sprawdzić czy nie pękła/zsunęła się. Nawet nie wiecie jakie to jest frustrujące.

Trafiłoby mnie coś trafiło

A co do podwójnego zabezpieczenia, bo się tak pomału przekona, nie będzie puszczony na głęboką wodę.
Ale mam pytanie, bo zawsze mnie to nurtowało. Para stosuje tabletki anty i gumki. Gumka pęka i co? Tabletka PO? Czy zostawić sprawę bo są hormony?

[Chatul]

Napisane przez maraiboo3

Sprawa wygląda tak, że oboje wyprowadziliśmy się z naszego rodzinnego miasta, ale z racji, że ja nie byłam gotowa na wspólne mieszkanie wynajęliśmy coś osobno. (…) Jesteśmy dopiero w połowie studiów. Przez tą jego ciągłą panikę ja zaczynam czuć się niepewnie czy on poważnie patrzy w przyszłość

Ja myślę, że on też na razie może mieć pewne wątpliwości, skoro Ty nie byłaś gotowa na wspólne zamieszkanie.

(…) i czasem na przekór myślę o dziecku (czystko hipotetycznie, jak każda z nas kiedyś).

„Jak każda z nas kiedyś”?

Dziewczyny, ja chyba po prostu musiałam to napisać i się wygadać osobom trzecim, które trzeźwo spojrzą z boku na całą sytuację. Jakoś mi już lepiej

Napisane przez Frezja__

Ale mam pytanie, bo zawsze mnie to nurtowało. Para stosuje tabletki anty i gumki. Gumka pęka i co? Tabletka PO? Czy zostawić sprawę bo są hormony?

Według mnie jedynym rozsądnym wyjściem jest zostawienie sprawy. Przyjęcie dodatkowej dawki hormonów, być może jeszcze innych niż w regularnie stosowanych tabletkach, to nie byłby dobry pomysł

[maraiboo3]

Napisane przez Frezja__

Ale mam pytanie, bo zawsze mnie to nurtowało. Para stosuje tabletki anty i gumki. Gumka pęka i co? Tabletka PO? Czy zostawić sprawę bo są hormony?

Jak go znam to tekst "może idź po te PO, bo nigdy nic nie wiadomo...a jak coś się stało?" A ja oczywiście tylko bym się wkurzyła, że panikuje, że ja nie będę się faszerować końska dawką hormonów, bo on ma takie widzimisię i chce uspokoić nerwy. Jestem małym nerwusem, więc pewnie porządna sprzeczna z mojej strony by się mogła wtedy wywiązać, a on i tak w końcu by przepraszał. A ja bym go musiała zapewniać, że nie ma szans na zajście.
Właśnie to jest takie frustrujące, że to ja jestem tą twardszą ręką w tym związku i to ja nad wszystkim panuję i ogarniam.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Chatul

„Jak każda z nas kiedyś”?

Chodzi mi o to, że chcę mieć dziecko w przyszłości. Nie wykluczam w ogóle takiej możliwości, więc i zdarza mi się myśleć o tym

[Jefafa]

Napisane przez Lady Audrey

Fakt, to jedyny minus pigułek - musisz latać zaraz po się umyć bo wyleci

+ mozliwy spadek libido, problem z orgazmem, przybieranie na wadze itd....
Moja kobieta od jakiegos czasu rozwaza przejscie na pigulki (poki stosujemy kondomy), jednak caly czas probuje ja od tego odwiesc...

[Chatul]

Napisane przez maraiboo3

Chodzi mi o to, że chcę mieć dziecko w przyszłości. Nie wykluczam w ogóle takiej możliwości, więc i zdarza mi się myśleć o tym

Jasne, rozumiem, tylko nie wiem, co to ma wspólnego z „każdą z nas”

[maraiboo3]

Napisane przez Jefafa

+ mozliwy spadek libido, problem z orgazmem, przybieranie na wadze itd....
Moja kobieta od jakiegos czasu rozwaza przejscie na pigulki (poki stosujemy kondomy), jednak caly czas probuje ja od tego odwiesc...

Nie ma czegoś takiego jak przybieranie na wadze po tabletkach. Fakt, woda może zatrzymywać się w organizmie i czujesz się "napuchnięta". Ale tabletki nie sprawiają, że się tyje. Co najwyżej zwiększa się łaknienie, a jeśli nie ma się tyle silnej woli i się je co chce, kiedy chce i w dużych ilościach to nie ma się co dziwić...

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez Chatul

Jasne, rozumiem, tylko nie wiem, co to ma wspólnego z „każdą z nas”

Po prostu wydaje mi się, że większość z nas ma czasem takie myśli

[Chatul]

Napisane przez maraiboo3

Nie ma czegoś takiego jak przybieranie na wadze po tabletkach. Fakt, woda może zatrzymywać się w organizmie i czujesz się "napuchnięta". Ale tabletki nie sprawiają, że się tyje. Co najwyżej zwiększa się łaknienie, a jeśli nie ma się tyle silnej woli i się je co chce, kiedy chce i w dużych ilościach to nie ma się co dziwić...

Tabletki mogą spowodować zatrzymywanie się wody w organizmie. Jeśli człowiek będzie od tego więcej ważył, to jak najbardziej może mówić o tym, że przybrał na wadze.

Po prostu wydaje mi się, że większość z nas ma czasem takie myśli

Większość „nas” może ma, ale nie wszystkie

[Frezja__]

Napisane przez Chatul

Według mnie jedynym rozsądnym wyjściem jest zostawienie sprawy. Przyjęcie dodatkowej dawki hormonów, być może jeszcze innych niż w regularnie stosowanych tabletkach, to nie byłby dobry pomysł

No właśnie, tabletka PO mogłaby sporo mieszać. Z tego powodu nie mogłabym jechać na podwójnym zabezpieczeniu. Ok, gumka pękła i niby są hormony, no ale jeśli coś nie tak z nimi to co? I bym zgłupiała xD

Mój był "oporny" do drugiego razu. Za pierwszym ni to z gruszki ni z pietruszki skończył na zewnątrz, ale za drugim już bez problemu.

Autorko, a Tobie prezerwatywy przeszkadzały, że przeszłaś na anty?

[Lady Audrey]

Napisane przez Jefafa

+ mozliwy spadek libido, problem z orgazmem, przybieranie na wadze itd....
Moja kobieta od jakiegos czasu rozwaza przejscie na pigulki (poki stosujemy kondomy), jednak caly czas probuje ja od tego odwiesc...

Niekoniecznie U mnie waga ta sama, libido też, żadnych negatywnych skutków każda kobieta przeżywa to inaczej

[maraiboo3]

Napisane przez Frezja__

Autorko, a Tobie prezerwatywy przeszkadzały, że przeszłaś na anty?

Nie tyle przeszkadzały, co chciałam czegoś innego spróbować. Wcześniej rozmawialiśmy na ten temat, że jak przejdę na tabletki to spróbujemy bez gumek, a tu wyszło jak wyszło...
Cóż, największy minus w gumkach to jednak to, że potrafią zepsuć cały nastrój. Jest baardzo miło, przyjemnie, oboje jesteście na maksa nakręceni, a Ty czujesz, że chcesz już, żeby był w środku, a on nagle musi wstać i zakładać lateks. No podniecenie zawsze trochę spada. NIE za każdym razem oczywiście, ale psuje to całą chwilę.
No i też samo to, że chcę zobaczyć jak to jest bez, spróbować czegoś nowego z moim mężczyzną To są główne powody.

[Frezja__]

Mi tam nastroju nie psują, a nawet wręcz przeciwnie

Rozmawiałaś z nim poważniej, coś się zmieniło czy nadal "oporny" w temacie?

[Jefafa]

Napisane przez Lady Audrey

Niekoniecznie U mnie waga ta sama, libido też, żadnych negatywnych skutków każda kobieta przeżywa to inaczej

Oczywiscie, dlatego napisałem "mozliwe"
Ja jednak wolalbym nie ryzykowac...
Mam fantastyczna kobiete i mozliwosc ze seks nagle moglby przestac sprawiac jej przyjemnosc skutecznie odstrasza.

[maszToCoChcesz]

Niby przezorny zawsze ubezpieczony, ale... rozumiem, że jest to mniej komfortowe Z drugiej strony powinnaś się cieszyć, że jest taki zapobiegliwy, bo nie wyobraża sobie zostać tatą i ma na uwadze Waszą przyszłość. Z tym napaleniem to powiem tak, że ulegnie albo nie. Mój były raz uległ wielkiemu napaleniu, wszedł we mnie bez żadnego zabezpieczenia i uwaga potem przez prawie rok nasz seks był bez penetracji, oral i anal. Powiem więcej, już do końca związku nie uprawialiśmy klasycznego seksu, bo ja nie chciałam tabletek, a On nie tolerował gumek. Poniekąd stąd nasze rozstanie, bo np. i oral absolutnie nie wystarcza. Póki jeszcze nie zaniknęła zupełnie chęć proponuję żebyście obmyślili taki sposób zabezpieczenia, który będzie satysfakcjonował obie strony

[provoge]

Napisane przez maraiboo3

Cóż, największy minus w gumkach to jednak to, że potrafią zepsuć cały nastrój. Jest baardzo miło, przyjemnie, oboje jesteście na maksa nakręceni, a Ty czujesz, że chcesz już, żeby był w środku, a on nagle musi wstać i zakładać lateks. No podniecenie zawsze trochę spada. NIE za każdym razem oczywiście, ale psuje to całą chwilę.
No i też samo to, że chcę zobaczyć jak to jest bez, spróbować czegoś nowego z moim mężczyzną To są główne powody.

czytajac co napisalas wczesniej, to najwiekszym minusem nie jest zakladanie, ale to:''Oczywiście, że się bał. Dlatego zawsze przerywał i wyciągał, żeby sprawdzić czy nie pękła/zsunęła się. Nawet nie wiecie jakie to jest frustrujące.''

I szczerze mowiac, to balabym sie uprawiac seks z osoba, ktora ma takiego bzika na punkcie ewentualnej ciazy.

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez maszToCoChcesz

... Mój były raz uległ wielkiemu napaleniu, wszedł we mnie bez żadnego zabezpieczenia i uwaga potem przez prawie rok nasz seks był bez penetracji, oral i anal. Powiem więcej, już do końca związku nie uprawialiśmy klasycznego seksu, bo ja nie chciałam tabletek, a On nie tolerował gumek. Poniekąd stąd nasze rozstanie, bo np. i oral absolutnie nie wystarcza. ...

Mam nadzieję, że podczas analu stosowaliście gumki?

Ja się zastanawiam, dlaczego dużo dziewczyn nie chce stosować tabletek anty? Argument nie, bo nie to nie jest argument.

Do autorki założonego postu pokaż swojemu TŻ chociaż tabelkę z wikipedii o antykoncepcji:

Tabletka antykoncepcyjna jednoskładnikowa - jej skuteczność przy prawidłowym stosowaniu: 99,49%
Tabletka antykoncepcyjna dwuskładnikowa - jej skuteczność przy prawidłowym stosowaniu: 99,7
A prezerwatywa - 98%

Czyli tak naprawdę większą szanse na zajście w ciąże mieliście podczas używania prezerwatywy.

[Chatul]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Ja się zastanawiam, dlaczego dużo dziewczyn nie chce stosować tabletek anty? Argument nie, bo nie to nie jest argument.

Choćby dlatego, że jest to spora ingerencja w organizm, a nie każdy ma na to ochotę.

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez Chatul

Choćby dlatego, że jest to spora ingerencja w organizm, a nie każdy ma na to ochotę.

To tak jak ktoś je fast-foody, pije alkohol i pali papierosy etc. To też jest ingerencja w nasz organizm, ale duża osób to robi :p

Ale tak na poważnie masz jakieś artykuły na ten temat, jakąś wypowiedź ginekologów? Bo wydaję mi się, że jeśli byłaby to bardzo spora ingerencja w nasz organizm, to ginekolodzy by ich nie przepisywali. Wiadomo duża ilość tabletek ma wpływ na naszą wątrobę, ale po to łyka się dodatkowe tabletki osłonowe. Wiadomo tabletki anty mają dużo ubocznych skutków, ale wtedy konsultuje się z ginekologiem i dobiera się inną metodę. Ja byłam bardzo zadowolona z tabletek anty, nie miałam skutków ubocznych, wręcz przeciwnie.

[201608260900]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Mam nadzieję, że podczas analu stosowaliście gumki?

Czym grozi anal bez gumki?
Chodzi o choroby czy ciążę gdy coś spłynie?