|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 22
|
zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Na wstępie zaznaczę,że trochę długie będzie i pokręcone..ponad rok temu poznałam chłopaka,pracowałam u jego ojca,to ja się pierwsza zakochałam.on na początku mi mówił,ze nie chce związku,ze woli przyjaźń,jednak wkrótce tez sie zakochał i zostaliśmy para.
pierwsze jego wady zaczęły wychodzić gdzieś kolo świat w tamtym roku,zaczął sie mnie czepiać,chciał mnie zmieniać,mój ubior,kazal mi schudnac,zaczelam dla niego sie odchudzac i nosic jeansy(nie tolerowal leginsow,dla niego to ku**....), zaczal troche obrazac moja mame, ze tez nosi, zaczal ja obrazac ale jakos bylo.pozniej mial sesje na studiach, byl mocno zestresowany,non stop byl zlosliwy dla mnie... pozniej po sesji juz coraz rzadziej mial czas dla mnie... kolo maja, kwietnia, zaczal twierdzic, ze to nie ma sensu itd i ze chyba nie powinnimy byc razem...ja glupia wtedy chcialam to ratowac i go przekonalam jakos...zostawil mnie pozniej, w czerwcu, twierdzac ze nie pasujemy do siebie i ma dosyc spin.. ktore co najlepsze nie byly spowodowane tylko przeze mnie... pol roku prawie nie mielismy kontaktu, nie moglam o nim zapomniec..odezwalam sie dwa miesiace temu...na poczatku w ogole nie chcial gadac ze mna,ale spotkalismy sie byl seks i bylismy znow razem...w ogole sie nie staral, jak kiedys,kiedy potrafil naprawde... najgorsze zawsze bylo to ze nie mialam w nim żadnego ale to żadnego wsparcia...każdy moj problem kwitowal takimi zdaniami:nie jestes juz dzieckiem,nie bede Cie nianczyl albo jestes jak mala dziewczynka we mgle,dojrzej.. a problemy nie byly blahe(np napieta sytuacja w domu rodzinnym), kupowal prezenty,czy kwiaty owszem,ale caly czas mialam wrazenie ze mnie nie kocha... nie jest osoba do ktorej moglabym zadzwonic o 5 rano z problemem a ona by zaraz byla..kiedys mu to powiedzialam w klotni to stwierdzil ze szukam wielkiej milosci a taka nie istnieje... czas ma dla mnie rzadko(studiuje zaocznie,dorywczo pracuje u ojca,w sumie kiedy mu się zechce) ja pracuje na caly etat,od pon do soboty,czeste nadgodziny a i tak zawsze znalazlam czas..chcial sie jedynie w nd co dwa tyg spotykac bo wtedy ma LUŹNY DZIEN, i powiedzcie mi czy to normalne, ze chlopak tydzien siedzi w domu, gra, nie uczy się, ale mowi ze nie ma czasu sie spotkac i ze zachowuje sie jak dziecko bo nie rozumiem ze ma obowiazki... powiedxzcie, czy Wasi faceci staraja sie wiecej czasu dla WAs znalezc czy tez Was tak traktuja? kolejna sprawa jest komentowanie mojego wygladu,zachowania...jest em za gruba,nie odpowiada mu moja figura... chudne.. staram sie ale nie widze zadnego doceniania, nawet chyba ani razu mi nie powiedzial ze jestem ladna..a teraz najgorsze...klotnie... zawsze zaczyna sie od blahostki..czasem wejdzie na fb i po tym co pisze nawet jak sie wydaje normalne juz widze ze szuka zaczepki.. np specjalnie mi pisze o jakiejs dziewczynie przez ktora mi sie podnosi cisnienie(tak na marginesie,miesiac temu odkrylam ze pisal do niej ZE TESKNI ZA JEJ POLICZKAMI), to kolezanka z jego uczelni, caly czas pisza a on uwaza ze to normalne.. nigdy nie jest o mnie zazdrosny nigdy!! ... potrafil w klotni mi powiedziec ze jestem gorszym czlowiekiem, bo nie mam studiow tak jak on, ze moja matka niewyksztalcona i prosta,ze jego rodzina jest kims,a moja nikim, ze jestesmy z innych swiatow bo ja nie mam ojca ze jestesmy inna liga, ze mam isc sie p... wy... itp ZE MAM NAPRAWIC SWOJE ZYCIE,ZE NIE MAM NIC OD ZYCIA... ciagle przy nim czulam sie gorsza jakby traktowal mnie jak sciere...a teraz pewnie zapytacie co ja w nim widzE? te zle dni przeplataly sie z cudownymi, potrafil byc kochany... wczoraj zrobilam mega glupote... bo z nim zerwalam..napisalam ze moje uczucie wygaslo..przyznam ze to bylo dziecinne bo chcialam sprawdzic czy chociaz zawalczy o mnie.. on to olal. i jak zwykle cala wine w zwiazku przelozyl na mnie to wiadomosci od niego: dla Ciebie miłość tak nagle wygasła bo tydzień nie było spotkania ciekawe jakbyś wytrzymała dłużej z Tobą same spiny są dlatego to nie ma sensu jakieś podchody robisz sprawdzasz czy jak ja po tym się będę zachowywać, to jest dziecinne i żenujące, miłość to nie gra, dlatego koniec z Tobą tej zabawy, nie pisze mi więcej, mam Cie po wczorajszym dosyć, zapomnij, szukaj sobie gdzieś indziej rycerza, który "zawalczy". myślałaś, że będziesz sobie pisać co chcesz, że nagle wygasło, a później spotkamy się i będzie udawanie, uczuciami bawić się chciałaś, co ty sobie myślałaś, szukaj sobie gdzieś indziej pajaca do pseudo-uczuć, Łukaszek jest cwany, więc w pułapkę się nie dał złapać, nie chcesz tego bo nie jesteś stanowcza i konkretna, raz coś chcesz a później przepraszasz i zmieniasz zdanie, nie jesteś osobą która posiada precyzję, huśtawka emocji w Tobie jest, a ja nie jestem aby przytulać na zawołanie, również żegnam. ciekawe o co miałem walczyć? o Twoje zabawy uczuciami, weź przestań, jak walczyć to o wartościowe kwestie a nie o wiecznie niezgodności i Twoje humorki jak u Ciebie byłem ostatnio, w☠☠☠☠iasz się, później przytulasz, i tak naprawdę nie wiadomo co czujesz momentami bo jesteś bardzo zmienna wyć mi się chce bo to olal.. co mam robic? walczyc o niego i pojechac do niego czy odpuscic? ;((( Edytowane przez jasia_123 Czas edycji: 2014-12-15 o 19:41 |
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Naucz się trochę pisać, bo nie byłam w stanie dotrzeć do końca. A przynajmniej podziel to na akapity.
Mimo to, pierwsza część już mnie przekonała, że najsłuszniejszą rzeczą, jaką zrobiłaś, było zwianie od niego. I za to brawo!
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Nie jestem w stanie tego przeczytac
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
wybacz za pisanie,ale wlasnie siedze i placze,nie wiem co mam robic,rece mi sie trzesa,odkad go poznalam tak mam..ciagle sie balam ze ktoregos dnia znow stwierdzi ze cos jest nie tak i mnie zostawi ;(
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Olej to. Nie ma o co walczyć. To co do niego czujesz to jakies chore przyzwyczajenie. Bo miłości to tu nie ma, kpina to a nie zwiazek, tylko kwestia czasu kiedy by z toba zerwał. Obicaj sama sobie ze od teraz nie pozwolisz nikomu traktowac sie jak smiecia i tego sie trzymaj. Kierowanie sie rozumem a nie sercem zazwyczaj poplaca. Tak wogole to był juz tu kiedyś podobny wątek. Autorka dostała mnóstwo rad zeby zerwać, ale nie, brnela w to dalej a teraz kolejny wątek w sumie o tym samym.
|
|
|
|
|
#6 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Ta znajomość od początku nie miała sensu.
Można powiedzieć, że zmarnowałaś rok z facetem , który kompletnie cię nie szanował gdyby nie to, że jesteś bogatsza o doświadczenia życiowe. Zapomnij jak najprędzej, nie szukaj z nim kontaktu aby więcej czasu nie marnować. |
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
A ja przebrnęłam i nie wierzę w to co czytam... No po prostu no nie
![]() Facet Cię przejrzał, pisze wprost, że Cię już nie chce, obraża non stop i Twoją rodzinę, a Ty chcesz go błagać o powrót?
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
|
|
|
|
#8 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Najlepsze co można było zrobić to z nim zerwać.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 25
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
odpuść. nie ma sensu tego dalej ciągnąć. ten chłopak traktuje cię jakbyś była nikim, nie zależy mu na tobie, obraża ciebie i twoją rodzinę, nie możesz na niego liczyć. naprawdę chcesz to dalej ciągnąć?
Edytowane przez niki00000 Czas edycji: 2014-12-15 o 20:02 |
|
|
|
|
#10 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Na Twoim miejscu to zostawilabym go od razu jak tylko pierwszy raz obrazil Twoja matke.. Dla mnie nazwanie matki k***a to przegiecie, nie moglabym byc z taka osoba. I to jeszcze z powodu legginsow.. Nie no, nie wiem czy smiac sie czy plakac.. Juz pomijajac to, ze chcial Cie na sile zmienic, Twoj wyglad itp. Po prostu masakra, brak slow.
__________________
![]() ![]() Moj blog _________________________ ___ ZAPUSZCZAM WLOSY pije pokrzywe-12.08.2012 lotion seboradin-25.08.2012 drozdze w tabletkach-28.08.2012 Cel I - do ramion ![]() cwicze: 6.01.2013
|
|
|
|
|
#11 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Dobrnęłam do połowy, ale na tej podstawie stwierdzam, że BARDZO DOBRZE zrobiłaś zrywając. No chyba, że masz zapędy masochistyczne.
Tutaj nie ma co ratować. Facet Cię poniża, obraża Ciebie i Twoją rodzinę. Wytyka brak studiów, co w przypadku, gdy kogoś się kocha nie jest żadnym argumentem. I tak długo tę tresurę wytrzymałaś. Daj sobie z nim spokój, niech spada na drzewo.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 24
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Olej go.wykasuj numer i bron boze nie odpisuj jak jednak sie odezwie za jakis czas...strasznie cie traktowal..zaslugujesz na kogos lepszego. Teraz pocierpisz ale wkoncu znajdziesz faceta ktory bedzie o ciebie dbal, troszczyl sie i nie bedzie cie obrazal ani twojej mamy...wtedy zrozumesz ze dobrze zrobilas...wiem z doswiadczenia jkie to moze byc trudne...ale warto.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
A dla mnie to pachnie trollem
Może jestem wredna i podejrzliwa, ale no cóż
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 22
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Dobrze zrobiłaś. W żadnym wypadku nie jedź do niego bo to nie ma sensu, a tylko się upokorzysz. Chłopak chciał Cię na siłę zmieniać, obrażał i wyśmiewał Ciebie i Twoją rodzinę, nie szanował, nie starał się, a chyba nie tak postępuje kochający człowiek.
Sama dostrzegasz, że nie mogłaś na niego liczyć: ,,ale caly czas mialam wrazenie ze mnie nie kocha... nie jest osoba do ktorej moglabym zadzwonic o 5 rano z problemem a ona by zaraz byla..kiedys mu to powiedzialam w klotni to stwierdzil ze szukam wielkiej milosci a taka nie istnieje... " Nawet gdybym lubiła być poniżana to taka świadomość spowodowałaby, że odpuściłabym sobie ten związek. I owszem wielka miłość istnieje tylko chłopak po prostu nie wie co ona oznacza, albo jej jeszcze nigdy nie przeżył bo z jego strony miłości na pewno nie było. |
|
|
|
|
#15 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
jestem idiotką i nie mam już sama na siebie chyba słów.. pojechałam wczoraj do niego, nie chciał mnie wpuścić, wyłączył tel, po godzinie jednak wpuścił.. powiedział że JA GO ZRANIŁAM TYM ŻE NAPISAŁAM ŻE MOJE UCZUCIE WYGASŁO... I jak zwykle standardowe teksty: nie pasujemy do siebie, to nie ma sensu. Jakoś w końcu doszliśmy do porozumienia.. niby do siebie wróciliśmy. Spędziliśmy razem noc. Rano nawet nie za bardzo chciał się do mnie przytulać, powtarzał że jest negatywnie nastawiony do tego związku przez to co mu napisałam, ale ma nadzieję. Chce mi się płakać, wiem jaki beznadziejny obraz mojej osoby się wyłania z tego co Wam piszę, przez niego czuję się jak wrak człowieka i śmieć. Najgorsze jest to że nie potrafię sobie odpuścić.. są dni kiedy wiem, że będzie lepiej bez niego, że tylko się marnuję z nim, a później zaczyna być dobrze i znów wierzę że on mnie kocha.. przez niego zaczęłam się czuć nikim z powodu braku studiów ( nie mam ich nie z powodu lenistwa, to ciężki temat, od października idę na zaoczne dopiero ). Przede mną święta, Sylwester, który mieliśmy spędzić razem, przeraża mnie myśl że mam te dni spędzić sama, moi znajomi albo mają swoje rodziny albo ja NIE MIAŁAM CZASU DLA NICH PRZEZ NIEGO I ONI MNIE TERAZ OLALI... nie mam gdzie iść nawet. Przeraża mnie myśl, ta chyba najbardziej, że on może znaleźć sobie inną, i ona będzie dla niego ideałem. Będzie piękna, szczupła, wykształcona.. nie tak jak ja, a on będzie mi się śmiał w twarz niedługo... kiedyś w kłótni powiedział mi że swoje serce odda tej prawdziwej miłości bez kłótni...
Przez niego zaczęłam wierzyć, że naprawdę każdy związek tak będzie wyglądał... że nie będę mieć nikogo... on mi nie raz mówił, że nikt inny mnie nie zechce. Rok temu byłam wesołą, uśmiechniętą dziewczyną.. dzisiaj nawet w pracy ręce mi się trzesą bo boję się że dostanę sms : Nie pasujemy do siebie. Że znów mu się odmieni. Kiedyś mu o tym mówiłam, to twierdził, że za bardzo przeżywam, po czym przy najbliższej kłótni takiego smsa dostawałam... Wiecie co jest najgorsze? przez te prawie pół roku jak nie mieliśmy kontaktu, ja odżyłam, a wraz wróciły wspomnienia i napisałam do niego.. Z góry dziękuję za odpowiedzi, za rady, ja wiem że to co piszecie jest prawdą, tylko proszę Was, powiedzcie mi jak wyrwać się z tego cholernego uzależnienia? jak żyć bez niego? |
|
|
|
|
#16 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Z Internetów.
Wiadomości: 666
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Cytat:
Znam ludzi po zawodówkach, którzy zarabiają taką kase która mi się nawet nie sniła i znam tez takich, którzy po studiach pracują na kasie w markecie, więc generalnie nie zawsz wykształcenie odgrywa taka ważną role. Albo za rok możesz go spotkać na ulicy i to TY będziesz szczupła, piękna i studiująca Ach jak to mi podniosło samoocene![]() I teraz zauważ, że potrafisz być wesołą, uśmiechniętą, pełną życia kobieta, ALE BEZ NIEGO! Do ch*lery otwórz oczy! ![]()
__________________
Żyję w zawieszeniu.
Lepiej być samemu i mieć poczucie zwycięstwa, niż być z kimś, z kim się nie uda. - Meredith Grey |
|
|
|
|
|
#19 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Losie, co za kanał. Nigdy nie zrozumiem jak można zafundować sobie takie życie na własne życzenie, będąc przy zdrowych zmysłach.
Nieźle się potrafisz upodlić... godzina pod drzwiami faceta, który jest w domu ale nie otworzy. Masakra. Napisałabym co powinnaś zrobić ale to byłoby zmarnowanie czasu. Moja przyjaciółka jest w podobnej sytuacji. Rozumie jak nisko upadła, ale to nieważne, byle mężuś w domu został, nie poszedł znowu do tej wstrętnej 'przyjaciółki'. I będzie dobrze. Taaa... |
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
No ale nie będzie, życie. Ile masz lat, żeby nie wiedzieć iż nie zawsze to, co nam się ubzdura, jest możliwe do zrealizowania? Dziesięć? Było - nie wróci, lepiej żebyś się z tym pogodziła zamiast, snując mrzonki o miłości, upadlała się coraz bardziej.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Aż tak siebie nie lubisz i nie szanujesz??
__________________
Szczęście w budowie... ![]() Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
|
|
|
#22 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Sadze, ze chyba tak.
Boże, godzine przed domem faceta, który jest w środku ?! Kobieto, gdzie Ty masz godność własna ? Szacunek do samej siebie ? Gdzie Twoja Duma, gdzie Twoja osobowość ? Co Ty jesteś kundel, który nieważne ile razy kopniety to i tak wróci do swojego Pana, bo ten CZASEM GO POGLASKA?! No na litość boska, aż boli to czytać ! Moze Ci pomoże prosta czynność. Moze wydać sie głupia, ale mi kiedys to pomagało jak nie wiedziałam co robić . Tak zwana tabela za i przeciw. Weź kartkę, napisz jego zalety i wady, napisz co boli cie w jego zachowaniu, napisz jaka byłaś przed związkiem z nim a jaka jesteś teraz. Moze wtedy przejzysz na oczy. Wysyłam Ci mentalnego kopa, żebyś wzięła sie w końcu w garc i nie dawała sie upadlac. Najgorsze jest to,ze robisz to sama sobie.. Za jego pomocą, trzeba dodać. I pamiętaj jedna rzecz. To jak facet zachowuje sie do Twojej rodziny i do Ciebie - a wyzywa Cibie i Twoja matkę od najgorszych za co ja nie dość ze dałabym mu w pysk to jeszcze moja matka, czyli podwójnie - świadczy o tym jaki jest. I taki juz bedzie, zawsze. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#23 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Jeżu Kolczasty,
dziewczyno, Ty nie widzisz, co ten facet z Tobą wyprawia? Że jesteś dla niego jak piesek, którego raz można pogłaskać a raz skląć i kopnąć? Tak chcesz żyć? Z takim facetem? Ty weź lepiej skoncentruj się na sobie- facet i tak wpędził Cię w kompleksy i poczucie niższości. Na co Ty czekasz? Aż zrani Cię tak, że się nie podniesiesz już? Będąc z kimś takim tracisz szansę na poznanie kogoś normalnego. Mnie też facet zostawił i to w bardzo niemiły sposób. Przecierpisz, ale po jakimś czasie nasunie się refleksja, że tak jednak jest lepiej. Tyle tylko, że ja jestem chyba silniejsza i odzyskuję poczucie własnej wartości i zachowałam godność zrywając wszelkie kontakty i nie narzucając się eksowi. Dlatego dobrze Ci radzę- zamiast tkwić w masochistycznym związku, zajmij się sobą i bądź dobra dla siebie. Nieważne, co on o Tobie myśli i powie. Jak Ty w ogóle możesz być z kimś, kto Cię nie szanuje, traktuje jak popychadło bez szkoły i w dodatku mówi Ci o tym wprost? Na co Ty liczysz? Brniesz sama w związek z nim, jak mucha do miodu, mimo, że parzysz sobie łapy za każdym razem. Zajmij się sobą. Idź do fryzjera, kup nowy ciuch, poszalej z fryzurą, makijażem. Spotkaj się z przyjaciółmi lub osobami życzliwymi. Sylwester z jedynką? A co w tym złego? Musisz się bawić, bo jest Sylwester i trzeba się bawić? Nawet jeśli nie masz chęci? Ja też spędzę tego sylwestra przed komputerem i nie widzę w tym żadnej tragedii, bo po prostu nie mam chęci na zabawę i na siłę się bawić nie będę. Aha, i nie popełniaj teraz kolejnego błędu i nie lecz się kolejnym facetem. Daj sobie czas odetchnąć. To bardzo ważne i sama zażywam tego lekarstwa. Nie ładuję się w kolejny związek (mimo kilku okazji) zanim zupełnie nie dojdę do siebie i nie wyleczę się w 100% z eksa. To by było z krzywdą dla mojego ewentualnego partnera. Ty też daj sobie czas na przemyślenia i uporządkowanie tego, co się stało oraz wyciągnięcie wniosków. REasumując, masz przed sobą dwie drogi: 1. Wychodzisz z toksycznego związku i walczysz o siebie. 2. Zostajesz z misiem, znosisz cierpliwie tresurę i nikomu się nie skarżysz a w efekcie tracisz sama siebie. Wybierz mądrze.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#24 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Idz na terapię. To nie jest normalne, że dajesz się tak traktować. Kiedyś możesz trafić na kogoś gorszego, kto to wykorzysta. Zapisz się do psychologa i przepracuj wszystko. Powodzenia
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 091
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Dziewczyno, jak Ty oczekujesz ze on bedzie mial do Ciebie szacunek skoro Ty go sama do siebie nie masz?
Wybacz ale sama jestes sobie winna (tak jak i kiedys ja - POZWOLILAS mu przekroczyc pewne granice i to jest Twoj blad a on to wykorzystal i je przekroczyl - to jego bląd. Jeśli podejmiesz taka decyzje ze odchodzisz - zerwij kontakt calkowicie. Zablokuj na fb, na telefonie. To nie jest typ faceta ktory bedzie walczyl. Jedynie co moze zrobic to Cie smsowo obrazic bo do tego wykorzysta kazda okazje. Wiesz w czym tkwisz. Zastanow sie. I tak juz NIGDY nie bedzie z tego normalnego zwiazku. Nawet jezeli Ty sie zmienisz nie zapomnisz krzywd ktore Ci wyrzadzil, nie zaufasz bedzie ciagly strach.. A on tez raczej sie nie zgodzi byc w zwiazku z kobieta ktora nie kocha (bo nie kocha Cie, sama o tym wiesz) i a ktora nagle nie moze rzadzic. Uciekaj jak najdalej. Jezeli nie masz w nim oparcia to nie ma zadnego sensu. Predzej czy pozniej Cie zostawi albo Cie zdradzi. Wybacz za tak ostre slowa, ale moze kilka mocnych kopow przemowi Ci do rozumu. Bo masz walczyc o siebie, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. A co jak misiu nie bedzie mial ochoty na seks a Ty bedziesz miala? Albo zechcesz jakis zmian ktorych on nie uzna? Myslisz ze nie nazwie Cie k*rwa? . Odejdz. Dojdz do siebie. To bedzie trwalo dlugo. Rok i wiecej. Ale im dluzej bez niego tym lepiej dla Ciebie. Bez wzgledu jak wygladasz - czy jestes gruba vzy pryszczata zaslugujesz na milosc i zachwyt w oczach partnera. A milosc istnieje. Dostalas mocnego kopa od zycia. Ale mozesz to zamiec w ogromne doswiadczenie, wazna lekcje. Po prostu zawalcz o siebie, sprobuj. I jakas terapia tez nie zaszkodzi, za duzo w Tobie zniszczył. Powodzenia, trzymam kciuki.
__________________
cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa.Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio. |
|
|
|
|
#26 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Dajcie spokoj dziewczyny, to nie pierwszy wątek tej samej osoby o tym samym facecie. Na marne idą wasze rady tak samo jak i poprzednim razem. Autorce chodzi chyba tylko o to zeby sie wyzalic bo od misia nie odejdzie. Juz po pierwszej wiadomości wiedziałam ze zaraz pobiegnie ponizac sie przed nim i przepraszać. Pomimo ze on jej nawet nie lubi i nia gardzi o milosci nie wspominajac. Mogła wykorzystać fakt ze facet o nia nie walczy i po prostu nie odzywać sie wiecej ale nie.. Niektóre chyba lubią takie traktowanie. A jezeli nie pasuje to wziąć sie w garsc i zerwać raz a dobrze, poboli i przejdzie ale innego wyjścia nie ma.
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Cytat:
hej dziewczyny, przepraszam ze sie nie odzywalam. macie racje, postanowilam to zakonczyc. Rozmawialam dzisiaj z nim przez tel i to sa jego slowa : nie chce sie juz o Ciebie starac, kocham Cie jeszcze troche, ale jestem zniechecony przez nasze ostatnie klotnie, nie predko zmienie swoje nastawienie. ja mu powiedzialam, ze ok, na poczatku chcialam przyjechac do niego (znow mi sie placz wlaczyl i milosc, chociaz nie okazalam tylko, jedynie powiedzialam ze chce przyjechac) on powiedzial ze moge przyjechac jesli chce, jego drzwi sa otwarte dla mnie. pozniej cos zaczal gadac zebysmy spali oddzielnie itd. juz wiedzialam ze mowi to specjalnie. a jak zaczelam sie zastanawiac czy przyjade to stwierdzil ze teskni. zrozumialam, ze to nie ma sensu, pomijajac to ze jest bardzo zlym czlowiekiem (nie tylko mnie traktuje w beznajdziejny sposob, innych non stop do mnie tez krytykuje), po prostu ja sie mecze. nie bede ukrywac, czuje sie beznadziejnie, i wiem ze bedzie mi ciezko, nie da sie o tak o zapomniec.. nie wiem co mam robic.. przestac mu odpisywac calkiem jak napisze? powiedzcie mi co zrobic, zeby stac sie na to obojetna.. zeby zapomniec...da sie przestac kogos kochac? mnie to boli strasznie ze on moze poznac inna i sie zakochac.. to boli mnie najbardziej.. |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: zerwałam z nim, czy zrobiłam dobrze? :(
Na pewno.
I to nie jest złośliwość, tylko dobra rada. Nie pisz do niego, nie odpisuj mu, nie odbieraj telefonów. Kompletnie zerwij kontakt jakikolwiek.
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:12.



ze jestesmy inna liga, ze mam isc sie p... wy... itp ZE MAM NAPRAWIC SWOJE ZYCIE,ZE NIE MAM NIC OD ZYCIA...











Ach jak to mi podniosło samoocene



