Dziwny sen...

[flaminia123]

Witajcie,

W nocy miałam strasznie dziwny sen i może któraś z Was pomoże mi go zinterpretować. Śniło mi się, że byłam w pokoju z moim byłym (które notabene był moim katem i oprawcą przez 5 lat - nie jesteśmy już razem ponad rok) on siedział na kanapie ja stałam nad Nim i po chwili zaczełam na Niego wymiotować krwią, gdy skończyłam wymiotować powiedziałam mu , ze była to krew menstruacyjna.... :O Po chwili zaczełam na Niego krzyczeć i wyzywać...

Wiem, że nic nie możemy za sny.. ale zastanawia mnie czy to moja podświadomość tak walczy z tymi zdarzeniami? Jak to interpretować?

[pffe]

Napisane przez flaminia123

Witajcie,

W nocy miałam strasznie dziwny sen i może któraś z Was pomoże mi go zinterpretować. Śniło mi się, że byłam w pokoju z moim byłym (które notabene był moim katem i oprawcą przez 5 lat - nie jesteśmy już razem ponad rok) on siedział na kanapie ja stałam nad Nim i po chwili zaczełam na Niego wymiotować krwią, gdy skończyłam wymiotować powiedziałam mu , ze była to krew menstruacyjna.... :O Po chwili zaczełam na Niego krzyczeć i wyzywać...

Wiem, że nic nie możemy za sny.. ale zastanawia mnie czy to moja podświadomość tak walczy z tymi zdarzeniami? Jak to interpretować?

pewnie to podświadomie się dzieje. byłaś u psychologa? bo to może trauma po takich ciężkich przeżyciach, pomogłaby Ci terapia uporać się z tym wszystkim. Dużo siły

[malypeszek]

Najprawdopodobniej tak. Jeśli to trwało tak długo i było bardzo bolesne to może syndrom stresu pourazowego. Jeśli Cię to niepokoi, poszukaj profesjonalnej pomocy.

[Leszy]

Sen to sen, nie ma co się dopatrywać w nim znaczenia. Masz skrajnie negatywne odczucia do byłego, to i mózg podczas snu pokazuje skrajne negatywne obrazy.

[cud nie kobieta]

A mnie śniło się, że trzymałam węża w worku z lodem. Kto pomoże?

Sen to sen. Twój mózg porządkuje sobie wszytskie informacje, nie widzę powodu, żeby nad tym rozmyślać.

[flaminia123]

Byłam u psychologa, mam nadzieje, że to juz ostatnie "podrygi" moich odczuć wobec tych zdarzeń... dziekuje za rady

[pffe]

Napisane przez flaminia123

Byłam u psychologa, mam nadzieje, że to juz ostatnie "podrygi" moich odczuć wobec tych zdarzeń... dziekuje za rady

z pewnych doświadczeń wiem, że to raczej nie mija i zostaje w człowieku. Może jesteś na tyle silna żeby o tym zapomnieć ale szczerze wątpię.

[flaminia123]

Napisane przez pffe

z pewnych doświadczeń wiem, że to raczej nie mija i zostaje w człowieku. Może jesteś na tyle silna żeby o tym zapomnieć ale szczerze wątpię.

Każde doświadczenie uczy ... Trzeba wykorzystać to jak najlepiej dla siebie, pisałam o śnie bo byłam zdziwiona, że ten temat do mnie powrócił ( zapewne kwestia zakorzenienia tych wydarzeń w podświadomości ). Zapomnieć pewnie się nie da ale będę zawsze walczyć żeby nie przywracać tych wspomnień do swojego LEPSZEGO życia Pffe Wesołych Świąt!

[pffe]

Napisane przez flaminia123

Każde doświadczenie uczy ... Trzeba wykorzystać to jak najlepiej dla siebie, pisałam o śnie bo byłam zdziwiona, że ten temat do mnie powrócił ( zapewne kwestia zakorzenienia tych wydarzeń w podświadomości ). Zapomnieć pewnie się nie da ale będę zawsze walczyć żeby nie przywracać tych wspomnień do swojego LEPSZEGO życia Pffe Wesołych Świąt!

Powodzenia, wiem jak ciężko z tym jest
wesołych i spokojnych przede wszystkim!