Dlaczego mężczyzna podporządkował sobie kobietę?

[feronka]

Podobno dlatego, aby wyrównać niesprawiedliwość natury. Przyroda obdarzyła kobietę nieprawdopodobną siłą przetrwania - potrafi ona na przykład rodzić dzieci. (podobno pierwotne kultury były matriarchalne) Mężczyzna, jako słabsza płeć, niemająca tylu możliwości, dążył do wyrównania tej pierwotnej przewagi, demonstrując swoją władzę.
Co o tym myślicie?
Czytałam o tym, jednak pomyślałam, że w sumie trochę mi w tej koncepcji zgrzyta to, że właściwie to mężczyzna, mimo że nie może rodzić dzieci, jest silniejszy fizycznie, ma bardziej wydolny chyba organizm. Czyli można też powiedzieć, że to kobieta została pokrzywdzona też przez naturę. Nie myślicie, że ta koncepcja z wyrównywaniem sił przez mężczyzna jest trochę naciągana?

[Father of Dragons]

Napisane przez feronka

Podobno dlatego, aby wyrównać niesprawiedliwość natury. Przyroda obdarzyła kobietę nieprawdopodobną siłą przetrwania - potrafi ona na przykład rodzić dzieci. (podobno pierwotne kultury były matriarchalne) Mężczyzna, jako słabsza płeć, niemająca tylu możliwości, dążył do wyrównania tej pierwotnej przewagi, demonstrując swoją władzę.
Co o tym myślicie?
Czytałam o tym, jednak pomyślałam, że w sumie trochę mi w tej koncepcji zgrzyta to, że właściwie to mężczyzna, mimo że nie może rodzić dzieci, jest silniejszy fizycznie, ma bardziej wydolny chyba organizm. Czyli można też powiedzieć, że to kobieta została pokrzywdzona też przez naturę. Nie myślicie, że ta koncepcja z wyrównywaniem sił przez mężczyzna jest trochę naciągana?

Jakoś tak mi się skojarzyło

[narcyzowa]

Napisane przez Father of Dragons

Jakoś tak mi się skojarzyło

Ja żałuję, że nie mogę być śmieciarzem. Ponoć dobrze płacą

Logicznie - skoro kobieta rodzi dziecko, potem je karmi i zajmuje się potomstwem, to mężczyzna zajmuje się dostarczaniem pożywienia dla rodziny i jej ochroną.

Ale zawsze mam wrażenie, że takie głupie gadki o pierwotnym przeznaczeniu płci sprowadzą się zaraz do walki pt. "kobiety som gupie i niech siedzom w kuchni".

Cywilizacja poszła do przodu. Fizycznie wyszliśmy z jaskini, to mentalnie też powinniśmy.
Role płciowe siłą rzeczy się zmieniły.
Co nie zmienia faktu, że dalej mężczyźni są (zazwyczaj) silniejsi fizycznie i to w pewien sposób ułatwia to "podporządkowywanie" sobie kobiety.

[Kalini]

Dokładnie pierwotne "podporządkowanie" wynikało z większej siły fizycznej. Potem swoje dołożyła religia, wygodnie było uczynić kobietę "istotą niepełnowartościową".

[chwast]

Napisane przez Kalini

Dokładnie pierwotne "podporządkowanie" wynikało z większej siły fizycznej. Potem swoje dołożyła religia, wygodnie było uczynić kobietę "istotą niepełnowartościową".

Nic dodac Nic ujac

Wyslane przez tapatalk 2

[Lexie]

Napisane przez feronka

Podobno dlatego, aby wyrównać niesprawiedliwość natury. Przyroda obdarzyła kobietę nieprawdopodobną siłą przetrwania - potrafi ona na przykład rodzić dzieci. (podobno pierwotne kultury były matriarchalne) Mężczyzna, jako słabsza płeć, niemająca tylu możliwości, dążył do wyrównania tej pierwotnej przewagi, demonstrując swoją władzę.
Co o tym myślicie?

Myślę, że to dorabianie sobie teorii, która się spodoba kobietom z poczuciem niższości
A już szczególnie naciągane jest to, że kobieta jest obdarzona "nieprawdopodobną siłą przetrwania" ze względu na rodzenie dzieci, a facet "nie miał tylu możliwości"... Pewnie kobiety same sobie mogły robić te dzieci, faceci byli przy tym zbędni

Dość oczywiste się wydaje, że skoro kobiety rodziły dzieci, karmiły je, zajmowały się nimi - to miały mniejsze możliwości robienia czego innego? Dla równowagi mężczyźni są silniejsi fizycznie i odwalali zadania takie jak zdobywanie pożywienia, walka, budowanie domów - to co cięższe fizycznie.

[201604250941]

A wiec, z tym rodzeniem dzieci - śmiertelność była na tak wysokim poziomie, że miałaś to jak w banku że umrzesz, jak nie przy pierwszym to przy kolejnym dziecku. Po co dawać jakąkolwiek władzę czy odpowiedzialność komuś kto umrze około 15 roku życia, albo i wcześniej? Powierzysz mu zamek? Kraj? Co 5 lat zmiana królowej, od dorosłości przy pierwszej miesiączce do pierwszej ciąży? Zwyczajnie bez sensu. Wyjątki, które dozywały starości (które były warte zapisania w historii i dlatego onich wiemy) nieraz zostawały królowymi/regentkami/paniami na zamku/dowódcami armii, to jak najbardziej miało miejsce. Ale właśnie warunkiem było przeżycie. Dopiero od niedawna kobiety przeżywają i mniej więcej też od tego czasu zaczęło się ich równouprawnienie.

Poza tym, ród musiał mieć ciągłość, także żony się zmieniało aż był męski potomek, który przeżyje i będzie chronił rodzinę. Wtedy uważało się, że to wina kobiety, jeśli nie może zajść w ciążę. Były zwyczajnie 'do zastąpienia'.

Weź taka Jadwigę, umarła już przy pierwszym dziecku, z którym i tak był problem, bo dość późno zaszła w ciążę. Nie dość, że skończyła się linia Andegawenów w Polsce to jeszcze zostaliśmy bez królowej a Węgrzy bez 'swojego' człowieka u nas, czyli sojusz był pod znakiem zapytania. Gdyby po ślubie pozostała nadal królem to bysmy zostali bez króla i byłby kompletny sajgon.

To nie jest kwestia jakiegoś podporządkowania, tak wyszło z natury, na całym świecie, pomijając tutaj wątki religijne typu młot na czarownice, obwiniający kobiety (Ewę) za całe cierpienie świata.

[LuckyJane]

Napisane przez feronka

Podobno dlatego, aby wyrównać niesprawiedliwość natury. Przyroda obdarzyła kobietę nieprawdopodobną siłą przetrwania - potrafi ona na przykład rodzić dzieci. (podobno pierwotne kultury były matriarchalne) Mężczyzna, jako słabsza płeć, niemająca tylu możliwości, dążył do wyrównania tej pierwotnej przewagi, demonstrując swoją władzę.
Co o tym myślicie?
Czytałam o tym, jednak pomyślałam, że w sumie trochę mi w tej koncepcji zgrzyta to, że właściwie to mężczyzna, mimo że nie może rodzić dzieci, jest silniejszy fizycznie, ma bardziej wydolny chyba organizm. Czyli można też powiedzieć, że to kobieta została pokrzywdzona też przez naturę. Nie myślicie, że ta koncepcja z wyrównywaniem sił przez mężczyzna jest trochę naciągana?

Tak, trochę naciągana ta teoria . To właśnie biologia nas podporządkowała na wieki sprowadzając do roli słabszej płci. Od pierwszej miesiączki, wydania za mąż większość kobiet była praktycznie co roku w ciąży, bo każda para rąk była potrzebna, a i śmiertelność wśród dzieci ogromna. Do tego oczywiście brak antykoncepcji. To facet miał możliwość się bardziej wykazać. Nie bardzo dało się inaczej, a jeszcze mężczyźni przy władzy świeckiej i religijnej się do tego przyłożyli tworząc odpowiednie, wygodne dla siebie prawa i zasady.

[_Mia]

Dokładnie tak, jak piszą dziewczyny, to wynika z biologii i historii (moim zdaniem)
Niemniej jednak czasy się zmieniły i faceciki tłumaczący tym swoją niczym nie popartą wyższość nad babami dzisiaj- są odrobinę śmieszni
Nadal jesteśmy inni, ale mamy takie zaplecze medyczne i technologiczne, że nie musimy dzielić ról na rozmnażanie/zdobywanie żarcia- bo potrafimy już więcej, i mężczyźni, i kobiety.

[elizka1987]

Napisane przez _Mia

Dokładnie tak, jak piszą dziewczyny, to wynika z biologii i historii (moim zdaniem)
Niemniej jednak czasy się zmieniły i faceciki tłumaczący tym swoją niczym nie popartą wyższość nad babami dzisiaj- są odrobinę śmieszni
Nadal jesteśmy inni, ale mamy takie zaplecze medyczne i technologiczne, że nie musimy dzielić ról na rozmnażanie/zdobywanie żarcia- bo potrafimy już więcej, i mężczyźni, i kobiety.

Co nie zmienia faktu, że przystosowania organizmu nie zmienisz. Faceci i tak są od nas silniejsi - fizycznie.
Co do śmiertelności to obecnie kobiety mają większą średnią życia niż mężczyźni.

[_Mia]

Napisane przez elizka1987

Co nie zmienia faktu, że przystosowania organizmu nie zmienisz. Faceci i tak są od nas silniejsi - fizycznie.
Co do śmiertelności to obecnie kobiety mają większą średnią życia niż mężczyźni.

No i? Bo nie bardzo rozumiem gdzie tu puenta

[elizka1987]

Napisane przez _Mia

No i? Bo nie bardzo rozumiem gdzie tu puenta

Puenta jest taka, że ani zaplecze medyczne, ani technologiczne nie sprawi, że kobiety będą silniejsze od mężczyzn pod względem fizycznym, bo po prostu mamy inną budowę ciała - mniejszą masę mięśniową, słabsze kości .

[201604250941]

Napisane przez elizka1987

Puenta jest taka, że ani zaplecze medyczne, ani technologiczne nie sprawi, że kobiety będą silniejsze od mężczyzn pod względem fizycznym, bo po prostu mamy inną budowę ciała - mniejszą masę mięśniową, słabsze kości .

Roznica jest tak ogromna w tej chwili trochę na wlasne zyczenie, kiedyś tak ni bylo jarkm kobiety pracowały fizycznie i sie nie odchudzaly, to nie mialo az takiego znaczenia jak teraz.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez candycotton

Roznica jest tak ogromna w tej chwili trochę na wlasne zyczenie, kiedyś tak ni bylo jarkm kobiety pracowały fizycznie i sie nie odchudzaly, to nie mialo az takiego znaczenia jak teraz.

Faceci to też takie wymoczki często teraz, że różnica się zaciera

[_Mia]

Napisane przez elizka1987

Puenta jest taka, że ani zaplecze medyczne, ani technologiczne nie sprawi, że kobiety będą silniejsze od mężczyzn pod względem fizycznym, bo po prostu mamy inną budowę ciała - mniejszą masę mięśniową, słabsze kości .

Ale mój post zmierzał do tego, że ta siła nadal jest tak samo rozłożona, ale świat się zmienił i nie ma już dziś wielkiego znaczenia. Dziś z tą siłą to panowie mogą przeganiać kobiety ns budowie czy przy śmieciarce, ale raczej niepodzielnej władzy nad światem im to nie przywróci

[201607111042]

Napisane przez _Mia

Ale mój post zmierzał do tego, że ta siła nadal jest tak samo rozłożona, ale świat się zmienił i nie ma już dziś wielkiego znaczenia. Dziś z tą siłą to panowie mogą przeganiać kobiety ns budowie czy przy śmieciarce, ale raczej niepodzielnej władzy nad światem im to nie przywróci

Oj nigdy nie wiadomo Jak powiedział Einstein, w czwartej wojnie światowej będziemy się bić na maczugi, myślisz że babki będą mocniej walić niż faceci?

Chociaż babki potrafią być zawzięte...

[201604250941]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;49469738]Faceci to też takie wymoczki często teraz, że różnica się zaciera [/QUOTE]

Prawda, i sa na wiecznej diecie

[_Mia]

Napisane przez cottan

Oj nigdy nie wiadomo Jak powiedział Einstein, w czwartej wojnie światowej będziemy się bić na maczugi, myślisz że babki będą mocniej walić niż faceci?

Chociaż babki potrafią być zawzięte...

Ano bardzo możliwe, że powrócimy do korzeni
Ale może po 3 wojnie ziemia będzie tak napromieniowana, że zajdą mutacje genetyczne, i w 4 będziemy baby z jajami

[201607111042]

Napisane przez _Mia

Ano bardzo możliwe, że powrócimy do korzeni
Ale może po 3 wojnie ziemia będzie tak napromieniowana, że zajdą mutacje genetyczne, i w 4 będziemy baby z jajami

Eee... ja nie chcę tak Wolę żeby mi z dwojga złego muskuły urosły niż jaja

[201604250941]

Napisane przez _Mia

Ano bardzo możliwe, że powrócimy do korzeni
Ale może po 3 wojnie ziemia będzie tak napromieniowana, że zajdą mutacje genetyczne, i w 4 będziemy baby z jajami

obejrzyj serial '100' tam tak jest, wybilo ludzkosc, a to co przezylo ma kobiety dowodcow

[201607111042]

Napisane przez candycotton

obejrzyj serial '100' tam tak jest, wybilo ludzkosc, a to co przezylo ma kobiety dowodcow

Bo kobiety są mądrzejsze Faceci mają więcej siły, ale mniej rozumu - to jest święta prawda mojej babci.

[elizka1987]

Napisane przez cottan

Oj nigdy nie wiadomo Jak powiedział Einstein, w czwartej wojnie światowej będziemy się bić na maczugi, myślisz że babki będą mocniej walić niż faceci?

Chociaż babki potrafią być zawzięte...

Ja kiedyś czytałam, że jakby kobiety prowadziły wojny to byłyby one dłuższe i bardziej krwawe.

Napisane przez candycotton

Prawda, i sa na wiecznej diecie

Jak są na diecie to są bardziej wk*rwione .

Napisane przez cottan

Bo kobiety są mądrzejsze Faceci mają więcej siły, ale mniej rozumu - to jest święta prawda mojej babci.

Kobiety są rozsądniejsze. Co do mądrości to zależy od człowieka.