Brak namiętności, nuda w łóżku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-27, 10:28   #1
Szpulka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35

Brak namiętności, nuda w łóżku


Mamy po 25 lat, w związku od 4 i pół roku. Od roku razem mieszkamy. Ja wcześniej miałam jakieś przelotne znajomości, które kończyły się po 2-3 tygodniach. Dla mojego TŻ jestem pierwszą kobietą z którą się spotyka i oboje z nikim wcześniej nie uprawialiśmy seksu.
Ostatnimi czasy czuję się jak kura domowa: kończę prace (w domu o 16.30 jestem), po drodze zakupy, gotowanie obiadu i sprzątanie, o 18.30 przychodzi TŻ z pracy, jemy razem obiad, oglądamy TV, któreś z nas idzie z psem, i o 22-23 już idziemy spać. W sensie dosłownym SPAĆ.
Zanim zamieszkaliśmy razem potrafiliśmy uprawiać seks przy każdej nadarzającej się okazji 2-3 razy dziennie. A jeśli nie było "wolnej chaty" to seks w samochodzie Na chwilę obecną, to jeśli ja nie dam do zrozumienia, że może byśmy się pokochali, to raczej mogłabym czekać do starości. Ale nie tylko to się zmieniło. Jesli już się kochamy, to zawsze po ciemku i trwa to... z 10-15 minut z grą wstępną. Nie mogę narzekać natomiast co do jakości seksu, bo przeważnie jest super. Orgazmy mam zawsze, choć nie zawsze tak samo dobre. i to ja zawsze dochodzę pierwsza i to bardzo szybko a mój TŻ się po prostu dołącza.
No, ale... zawsze się coś znajdzie. Seks nie jest dla mnie już żadnym wyzwaniem, robimy to w 2 pozycjach: ja na górze, on na górze. Wiem, że lubi jak ja jestem na górze odwrócona do niego plecami, ale mnie to jakoś frajdy nie sprawia, więc mało kiedy tak jest.
Ja oczywiście mam jakieś "fantazje erotyczne" choć ciężko jest je tak nazwać, bo po prostu chciałabym, żeby było goręcej w naszej sypialni. Kupiłam z pół roku temu jakaś seksi koszulke i miałam ją na sobie raz, bo się jakoś krępuję przed nim.
Na chwilę obecną, to nie wiem, czy czułabym się komfortowo bzykając się z Nim przy świetle, nie mam problemu z nagością przy nim, ale podczas seksu, chyba jakoś bym czuła dyskomfort. Rozmawiać się z nim nie da, bo jak pytam, czy ma jakieś fantazje to ZAWSZE odpowiada, że jest super i częściej musimy to robić. I tyle. Na tym się rozmowy kończą. A ja jeśli on mówi w ten sposób, to też mu nie gadam o moich potrzebach. Kiedyś potrafiłam o wszystkim z Nim rozmawiać a teraz sie po prostu wstydzę, że weźmie mnie za jakąś napaloną i niewyżytą kobietę (trochę prawdy w tym będzie, jestem niewyżyta).
Pytam, czy jestem dla niego atrakcyjna, twierdzi, że tak. Nieskromnie powiem, że do najbrzydszych nie należę, może modelką nie jestem, ale zawsze się ładnie umaluję, obcasik, gruba nie jestem. Atrakcyjnie to ja się czuję jak idę gdzieś z koleżankami i mnie faceci zaczepiają, albo czuję ich wzrok, a nie kiedy znowu w ten sam sposób mój TŻ mnie całuje, seks i do spania.
Szpulka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 10:48   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Mieszkacie razem, sypiacie ze soba,a wstydzisz się wprowadzać nowości w łóżku?
No to faktycznie nie wróży szczęśliwego wspólnego życia.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 11:00   #3
Szpulka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

No właśnie.... ale wydaje mi się, że to on do tego doprowadził, bo ja jestem na prawdę otwartą osobą, z każdym i o wszystkim potrafię rozmawiać i nie ma dla mnie tematów tabu. ale jak przez 2 miesiące blisko próbowałam do niego codziennie dotrzeć i go uwieść, a w końcu powiedział, żebym nie była tak nachalna, to się uspokoiłam, chyba na zawsze. To jest mega przykre, bo ogólnie, to go kocham, jest dla mnie dobry i pomaga mi z obowiązkami domowymi i myślę, że drugiego takiego nie znajdę, więc może po prostu dla niego seks nie jest tak ważny jak dla mnie?
A może nasze stosunki też się mogły pogorszyć po tym, jak po takim czasie bycia razem zaczęłam dopytywać, czy ma zamiar się oświadczyć i się ze mną ożenić wchodząc ze mną w związek wiedział, że chcę założyć rodzinę i mieć dzieci
Szpulka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 13:36   #4
angelika29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 20
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

czesc. muszę Cię pocieszyć, że nie tylko w waszym związku tak jest, w moim jest podobnie Niby wszystko ok, kochamy sie, On mói, ze wszystko jest ok, podobam mu sie, itp. no ale nie jest już tak jak kiedyś, wszystko jest takie oklepane, zupełnie tak, jak napisałaś. Przeczytałam milion artykułów i książek i wiem doskonale o tym, że musimy rozmawiać o tym i o wszystkich innych sprawach, ale ja mam ogromną depresję i nie potrafię rozmawiać ani normalnie żyć. Moje życie składa się tylko z chwil, kiedy mam dni lepsze i mam siły gdzieś wyjść, chwil kiedy muszę gdzieś wyjść oraz pozostałych, w dużej mierze najdłuższych chwil kiedy czuję się beznadziejnie i leżę w łóżku, całymi dniami nic nie jedząc i nie pijąc.
Ot taki beznadziejny mój przypadek...
angelika29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 14:17   #5
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez Szpulka_ Pokaż wiadomość
No właśnie.... ale wydaje mi się, że to on do tego doprowadził, bo ja jestem na prawdę otwartą osobą, z każdym i o wszystkim potrafię rozmawiać i nie ma dla mnie tematów tabu. ale jak przez 2 miesiące blisko próbowałam do niego codziennie dotrzeć i go uwieść, a w końcu powiedział, żebym nie była tak nachalna, to się uspokoiłam, chyba na zawsze. To jest mega przykre, bo ogólnie, to go kocham, jest dla mnie dobry i pomaga mi z obowiązkami domowymi i myślę, że drugiego takiego nie znajdę, więc może po prostu dla niego seks nie jest tak ważny jak dla mnie?
A może nasze stosunki też się mogły pogorszyć po tym, jak po takim czasie bycia razem zaczęłam dopytywać, czy ma zamiar się oświadczyć i się ze mną ożenić wchodząc ze mną w związek wiedział, że chcę założyć rodzinę i mieć dzieci
to nie jest jego wina, to wasza wina - rozmawiają obie strony. Reguła "on t zepsuł to ja już nie będę więcej próbować" jest conajmniej smutna bo sama przykładasz się do autodestrukcji związku. Z takim podejściem NIGDY lepiej nie będzie. Rozmawiaj nie tylko na zasadzie "co jest źle, co mam zmienić" tylko wyjaśnij mu na czym polega twój problem, jakie zmiany zaszły, jakie masz potrzeby i pragnienia, jak się czujesz kiedy Cię tak traktuje. I nie daj się zbyć półsłówkami.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 14:30   #6
Szpulka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Wczoraj chociażby próbowałam pogadać, ale odwrócił się dupą do mnie i stwierdził, że znowu mi coś nie pasuje i zawsze szukam powodów do kutni. Dzisiaj może znowu spróbuję coś zagadać, ale jak sobie tylko pomyślę, to już się stresuje. a co do mojej/jego/naszej winy, to ja chciałam gadać, starałam się, ale w końcu czułam coraz większe zażenowanie. postaram się je przełamać i próbować, choć sił nie starcza powoli.
Szpulka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-28, 14:00   #7
Baltazarek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Witam.
Mam na imię Paweł i mam 26 lat.
Nie będę zakładał nowego wątku, żeby nie zaśmiecać forum, ale nie ukryję, że specjalnie założyłem konto na tym portalu, żeby "wylać" z siebie swój problem.
Czytam Wasze komentarze i dochodzę do wniosku, że zazdroszczę Waszym facetom, dosłownie.
Chciałbym aby moja kobieta miała ochotę na seks częściej niż 1-2 razy w tygodniu.
Jesteśmy razem 6lat. Ona jest młodsza o 3 lata.
Z tego co widzę, istnieją kobiety, które mogą i lubią to robić częściej a nawet więcej niż raz w ciągu jednej nocy.
Kiedy przeczytałem pierwszy wpis, poczułem się dokładnie jak Szpulka_ w szczególności, że na prawdę staram się dla swojej Pani, jak tylko mogę.
Specjalnie dla niej nauczyłem się gotować, robić ciasta i co tylko na co ma ochotę.
Nawet sama teraz przyznaję, że gotuję lepiej od niej.
Kiedy wraca z pracy już nie dziwi ją, że mieszkanie jest posprzątane, czeka na nią gorąca kolacja a przy łóżku czeka oliwka do masażu stóp (z zawodu jestem masażystą, ale niestety nie pracuje w zawodzie).
Ale zacznijmy od początku.
Ze swoją kobietą poznałem się przez internet (razem prowadziliśmy bloga).
Przez 4 miesiące wspólnego pisania, zdecydowaliśmy się na spotkanie.
I wtedy poczułem co to miłość od pierwszego wejrzenia.
Potem, byliśmy ze sobą na odległość przez rok.
Przez rok, dojeżdżałem do niej 450km, po to aby zobaczyć się przez 1 weekend w miesiącu. Dla większości byłoby to niemożliwe, ale jakoś daliśmy radę.
Po roku, przeprowadziłem się miasta w którym mieszka moja kobieta.
I wtedy zaczęliśmy współżycie.
Na początku było to straszne. Ja jako prawiczek miałem problemy ze wzwodem, a kiedy już się "oswoiłem" i nabrałem pewności siebie, ona była strasznie ciasna i nasze stosunki kończyły się na bólu i łzach.
Trwało to jakieś 3 miesiące, ale nie przestawaliśmy, aż w końcu normalnie mogliśmy się kochać.
I na początku było fajnie, aż do momentu kiedy zamieszkaliśmy razem.
W moim odczuciu, to jej pożądanie zabiły tabletki antykoncepcyjne.
Tak jak napisałem wcześniej, na prawdę się dla niej staram, kocham ją, bo jest na prawdę piękną, atrakcyjną kobietą, a w dodatku fantastyczną przyjaciółką i koleżanką, co się rzadko zdarza, ale jeśli chodzi o sprawy łóżkowe, to dla mnie jest porażka, a boję się, że mogę ją zranić przez zdradę.
Napisałem "porażka" dlatego, że wielokrotnie czułem, że moja kobieta dosłownie podkłada się, albo po prostu, rozbiera się i klęka, żebym mógł to zrobić szybko od tyłu (bo wie, że uwielbiam tą pozycję i szybko przy niej dochodzę), a ja rzadko potrafię odmówić, gdyż naprawdę uwielbiam seks.
Szczerze powiedziawszy, to nie wiem w czym tkwi problem.
Ostatnio pokłóciliśmy się i przyznała mi się, że wywieram na nią presję, że zbyt często okazuję, że mam ochotę na seks.
i wtedy próbowałem się powstrzymywać, no ale kurde, taki mam charakter, w szczególności, że robię to w sposób zabawny i delikatny.
Myślałem, że może stosunki pochwowe sprawiają jej ból i dyskomfort (bo na prawdę rzadko czuję, żeby była tam wilgotna), więc zaproponowałem seks analny w ramach urozmaicenia, lub po prostu alternatywy, ale to była jeszcze większa porażka.
Ech, na prawdę nie wiem już co zrobić.
Może to przez wielkość mojego członka... Jestem wysokim mężczyzną, a dodatkowo poddałem się zabiegowi obrzezania, dla swojego i jej komfortu, dzięki czemu jestem zawsze czysty i świeży tam na dole, a dodatkowo mój członek już nie jest uciskany przez napletek, przez co stał się większy i nabrzmiały (nie żebym się przechwalał).

Drogie Panie... doradźcie mi co zrobić, bo szczerze powiedziawszy nie widzę rozwiązania, bo ona tabletek nie odstawi. Jesteśmy narzeczeństwem, ale mojej kobiecie jakoś nie szczególnie zależy na ślubie. Z tego co widzę, to jestem przystojnym mężczyzną i podobam się kobietom, a nie chcę do końca życia żałować, że związałem się z kobietą, która seks traktuje jak obowiązek (bo prawdziwe pożądanie przejawia się u niej sporadycznie), a dodatkowo nigdy nie miała orgazmu podczas seksu. Chciałbym, abyśmy szczytowali razem, ale podejrzewam, że nigdy do tego nie dojdzie, z racji tego, że ja będąc młodym chłopakiem, popełniłem bardzo duży błąd... szybko się masturbowałem, żeby osiągnąć orgazm, a ona robiła to na odwrót, robiąc to długo. Teraz kiedy się kochamy nasz stosunek trwa 15-20 min, po czym ja szczytuję, a jej orgazm wywoływany jest przez pieszczoty palcem, a praktycznie nigdy nie kochamy się więcej niż raz.

Boje się, że mogę mogę popaść w nałóg masturbacji, bo często te "dwa razy w tygodniu" mi nie wystarczają i żeby rozładować napięcie robię to sam...

Edytowane przez Baltazarek
Czas edycji: 2014-02-28 o 14:11
Baltazarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-28, 16:01   #8
meliby
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

baltazarek - masz zawsze wybór niektórzy sa już po ślubie mają dzieci a maja meza ktory po prostu jak widzi łózko to zasypia... to jest masakra !
meliby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-28, 17:06   #9
clem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 41
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Witam.

a dodatkowo nigdy nie miała orgazmu podczas seksu.
I tu już sobie sam odpowiedziałeś na swoje pytanie...Jeśli twoja partnerka nie ma przyjemnosci to nic dziwnego,ze seks traktuje jako przykry obowiązek...Musicie znaleźć taką pozycję,która będzie jednakowo przyjemna dla was obojga.Poszukajcie,znajdź cie razem jakieś rozwiązanie,bo szkoda,zeby udany związek rozpadł się z powodu seksu.Spróbuj porozmawiać ze swoją dziewczyną,zapytaj w miłych okolicznościach,z wyczuciem co może być powodem tego,że nie może osiagnąć orgazmu.Spróbujcie jakichś żeli nawilżających,zwiększając ych przyjemność kobiety,poczytaj jak opóźnić wytrysk...Możliwości jest mnóstwo.Zawsze też można skorzystać z porady specjalisty.Tylko musicie tego chcieć oboje.Przedstaw dziewczynie swój punkt widzenia,ale nie w formie wyrzutów,bo wtedy od razu "zablokuje" się na wszelkie argumenty.Powodzenia.

szpulka z doświadczenia wiem,że wszelkie intymne rozmowy najlepiej przeprowadza się tuż "po" No wiesz-endorfiny szczęscia jeszcze działają itd I tak jak napisałam baltazarkowi-nigdy nie przedstawiaj swoich argumentów jako zarzutów,spokojnie wyłóż mu co cię boli,z czym masz problem... A moze facet ma chwilowo jakieś kłopoty,albo jest przemęczony... NIestety rozmowa w takich sytuacjach to podstawa.Własna interpretacja czyjegoś zachowania może być absolutnie błędna...
clem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-28, 17:28   #10
Baltazarek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

meliby - właśnie dlatego myślę, żeby nie krzywdzić tej osoby.
Powiem szczerze, że ja jestem jej pierwszym prawdziwym mężczyzną.
Na pewno bardzo by cierpiała, gdybym oznajmił jej, że właśnie przez seks kończy się nasz związek, ale chyba lepiej tak to rozwiązać, niż gdybym miał ją zdradzić, prawda?

clem - uwierz mi, próbowaliśmy chyba już wszystkiego.
Z żelami i bez, pozycje najróżniejsze (strasznie lubię urozmaicenia).
Wielokrotnie próbowałem delikatnie przekazać, żeby dała mi jakieś wskazówki, tylko, że problem jest w tym, że ona sama nie wie czego chce...
A co do przedwczesnego wytrysku, zawsze można kochać się drugi raz i wtedy orgazm przychodzi później, tylko że ona nigdy nie chce się kochać drugi raz, a dla mnie było by to zaspokojeniem potrzeb "na zapas" dzięki temu nie widział bym też takiego problemu.
Moim zdaniem, właśnie te tabletki, zabijają pierwotne instynkty i ochotę na seks, bo bardzo dobrze pamiętam, kiedy pieściłem ją pierwszy raz językiem, była dosłownie mokra, a teraz zdarzają się delikatne wycieki...
Poza tym, może za dużo wymagam, ale raz na jakiś czas kochać się gdzieś indziej niż tylko w domu w łóżku, było by fajnym urozmaiceniem.
Nie mówię, że w jakimś miejscu publicznym, gdzie ktoś mógłby nas swobodnie oglądać, ale np zrobić jakiś wypad do lasku, albo w aucie za miastem, bądź w kawiarni w toalecie, no kurcze gdziekolwiek, poza domem... wiem, że to niemożliwe.

Może to wszystko przez to, że jestem mało męski.
Czasami czytam o chamach i prostakach, którzy niemal jak magnes przyciągają kobiety.
Ja taki nie jestem.
Byłem trochę inaczej wychowany.
Matka urodziła mnie w wieku 39lat, byłem piątym i ostatnim dzieckiem i przez to mam wrażenie, że byłem wychowywany raczej jak "wnuczek", niż jak własne dziecko.
Straciłem ojca w wieku 6 lat, co też mogło się odbić na mojej psychice.
Nie mówię, że jestem jakiś dziwny, ale przez to że jako dziecko nie okazywano mną zainteresowania i nie za często byłem przytulany, jestem teraz strasznym pieszczochem.
Strasznie lubię się przytulać, miziać i całować.
Może to sprawia, że jestem mało męski, przez co mniej interesujący seksualnie.
Moja kobieta powiedziała mi, że za często okazuję, że mam ochotę na seks.
Może powinienem być chłodny i nie okazywać zainteresowania?

Ps śmiać mi się chce, z mojego nicku, ale musiałem coś wymyślić na szybko.

Edytowane przez Baltazarek
Czas edycji: 2014-02-28 o 17:34
Baltazarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-28, 18:08   #11
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Baltazarku, a czy Twoja kobieta się masturbuje?
Ciężko jest doświadczać orgazmu podczas zbliżenia z partnerem, jeśli nie nauczy się go osiągać samemu. Masturbacja to ważny etap w rozwoju seksualnym zarówno kobiet, jak i mężczyzn, pominięcie go może czasem doprowadzić do takich właśnie sytuacji.
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-28, 18:29   #12
Baltazarek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Wiem, że kiedyś się masturbowała, ale ona robiła to w taki sposób, że zamiast szybko dążyć do orgazmu, przeciągała to w nieskończoność.
Prawdopodobnie przez to też ciężko jej szczytować, bo przyzwyczaiła swoje ciało, do tego, że może to robić długo, a ja natomiast robiłem na odwrót.

Może mój pierwszy stosunek nie trwa jakoś specjalnie długo, ale zawsze można się kochać więcej niż raz, prawda? A po tym jednym razie, ona już nie ma ochoty.

Przeglądam inny wątek w tym samym dziale i Panie piszą, że potrafią kochać się ze swoimi partnerami nawet po 7 razy.
Ja już nawet nie marzę o takiej liczbie, ale chociaż 2-3.
Nie ma szans. Boli mnie to strasznie, bo kochamy się wzajemnie, ale z tego co widzę, to chyba nadajemy się bardziej na kumpli lub przyjaciół, niż na spełnioną parę.

Zaraz ktoś powie, że mam z nią porozmawiać, spróbować terapii itd, ale tej kobiety nie znam przecież od wczoraj.
Była chwila, że kochaliśmy się codziennie przez 2 tygodnie, co było dla mnie ogromnym szokiem, ale oczywiście, zaraz jej przeszło i wróciła rutyna.
Hmmm...

Żadne z nas nie robiło tego z kimś innym, dlatego może mamy małe doświadczenie i słabe spojrzenie na całość.
Dlatego coraz częściej myślę, żeby zakończyć ten związek i nabrać nowego doświadczenia z kimś innym. Z kimś kto tak jak ja, będzie traktował seks, jako coś bardzo przyjemnego, a nie jako obowiązek dania przyjemności swojemu mężczyźnie.

Edytowane przez Baltazarek
Czas edycji: 2014-03-01 o 13:31
Baltazarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-28, 19:12   #13
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Dlatego coraz częściej myślę, żeby zakończyć ten związek i nabrać nowego doświadczenia z kimś innym. Z kimś kto tak jak ja, będzie traktował seks, jako coś bardzo przyjemnego, a nie jako obowiązek dania przyjemności swojemu mężczyźnie.
Twoje prawo. A mówiłeś jej o tym, że rozważasz taką opcję? Ona zdaje sobie w ogóle sprawę, jak ważny jest dla Ciebie seks i jak bardzo jego brak na Ciebie wpływa?
BTW. z tego, co opowiadasz, to bardzo możliwe, że jesteś zwyczajnie słaby w łóżku... Przez masturbację szybko dochodzisz, nie umiesz jej dać orgazmu itd. Weź pod uwagę, że zmiana partnerki może wcale nie zlikwidować tych problemów, bo część z nich może pochodzić od Ciebie.

Edytowane przez 201609102148
Czas edycji: 2014-02-28 o 19:16
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-01, 00:28   #14
Baltazarek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Heh, jak łatwo odwrócić kota ogonem i problem zrzucić na faceta, bo to on ma problem.
Odnoszę wrażenie, że nie specjalnie czytasz ze zrozumieniem.
Napisałem, że mój stosunek trwa ok 15-20min a to wynik bardziej przeciętny niż słaby,ale łatwiej chyba powiedzieć, że facet jest słaby, niż przyznać mu rację.
Gdybyś przeczytała wątek od początku, zapewne doszła byś do wniosku, że założycielka tego wątku tez jest słaba, bo jej chłopak, również unika seksu z nią, a mimo to cały czas podkreślała, że próbowała rozwiązać problem, a wracając do moich 15 minut, to właśnie tyle starcza Szpulce by osiągnąć orgazm. Droga Farmakopea, czy nadal uważasz, że jestem słaby? Bo z tego wynika, że bez problemu mógłbym dać orgazm kobiecie. Napisze Ci to po raz kolejny. Owszem, popsułem swoje ciało przez szybką masturbację, ale moja kobieta również nie jest bez winy.
I nie pisz, że nie daje jej orgzmu, bo robisz ze mnie egoistę, a nie wiesz jak jest.
Zawsze kiedy się kochamy, po swoim orgaźmie, staram się by i ona była popieszczona i spełniona.

Edytowane przez Baltazarek
Czas edycji: 2014-03-01 o 00:36
Baltazarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-01, 00:46   #15
Misiek Bohater
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Baltazarek, czytałem Twoje wiadomości i specjalnie konto założyłem bo mnie krew zalewa!

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
staram się dla swojej Pani, jak tylko mogę.
Specjalnie dla niej nauczyłem się gotować, robić ciasta i co tylko na co ma ochotę.
Nawet sama teraz przyznaję, że gotuję lepiej od niej.
Kiedy wraca z pracy już nie dziwi ją, że mieszkanie jest posprzątane, czeka na nią gorąca kolacja a przy łóżku czeka oliwka do masażu stóp.
Stary.. Przeczytaj to i pomyśl czy to opis fajnej żony czy mężczyzny, który poprowadzi ją przez życie?

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Strasznie lubię się przytulać, miziać i całować.
Może to sprawia, że jestem mało męski, przez co mniej interesujący seksualnie.
Moja kobieta powiedziała mi, że za często okazuję, że mam ochotę na seks.
Może powinienem być chłodny i nie okazywać zainteresowania?
Też to lubię, ale trzeba nauczyć się panować i stosować umiar, żeby nie wyjść na ***** (wstaw coś odpowiedniego).

Specjalnie długo się nie rozpisałem, ale mam nadzieję, że wiesz doskonale co mam na myśli.
Jeśli to Twoja pierwsza (poważniejsza) kobieta to z kolejną będzie łatwiej.
Szczerze mówiąc, najprawdopodobniej nie zmienisz swojego obrazu w jej oczach skoro przez tyle lat go kreowałeś w taki głupi sposób, ale jak kolejny związek OD SAMEGO POCZĄTKU poprowadzisz należycie to naprawdę długo będzie świetnie.. ;-)

Edytowane przez Misiek Bohater
Czas edycji: 2014-03-01 o 00:47
Misiek Bohater jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-03-01, 05:35   #16
meliby
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Baltazarek - mój TŻ przed ślubem był wulkanem energii sex na zawołanie, romantyczny i namiętny ale wiadomo - ślub, praca, dzieci i czar pryska - zrobił sie z niego kapcioszek - łóżko kojarzy mu się tylko ze spaniem, seks hmm.. kto by miał na to czas lepiej kupić żonie arsenał wibrosów
i nieraz mieliśmy z tego tytułu mega kłótnie.. po prostu libido tak mu zjechało że szok... ale co przecież od niego nie odejdę bo go kocham, mamy dziecko...
po prostu próbuję go motywować, nie mówić po tym że jak pozmywa że jest super Rozenkową tylko że jest świetny bo mi pomógł i ja też mogłabym my sie odwdzięczyć...

średnio seks trwa od poczatku do konca około godziny do dwóch, nigdy nie mogliśmy tego robić drugi raz - i jak tak rozmawiam z moimi koleżankami to 90% mówi że też nie wiec bierz poprawkę na to że 80% wpisów w necie to przechwałki

ja jestem z moim 10 lat i dopiero wczoraj miałam taki naprawdę megaaa prawdziwy mega za☠☠☠isty orgazm

i zgadzam się że jeśli jest ci z tym źle, nie macie wspólnych zobowiązań i rozmowy nic nie dają to trzeba jakiś krok zrobić... lub zaakceptować taki stan jaki jest

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:33 ----------

aha dodam jeszcze tylko że ostatnio w jakiejś gazecie był art o tym że mężczyźni którzy wykonują damskie typowo zajęcia, gotowanie, sprzątanie itd stają sie w swoich oczach i partnerki mniej pociągający seksualnie i podobno ma to nawet wpływ na sklad nasienia
meliby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-01, 09:45   #17
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
a wracając do moich 15 minut, to właśnie tyle starcza Szpulce by osiągnąć orgazm.
A seks uprawiasz ze Szpulką czy ze swoją kobietą? To, że jedna dojdzie w 15 minut, nie znaczy, że każda.

Cytat:
ale moja kobieta również nie jest bez winy.
Taa, jak jej drastcznie spadło libido od tabletek, to jej wina, oczywiście.
Skoro jesteście przekonani, że to właśnie tabletki zmieniły jej potrzeby - dlaczego ich nie zmienia? Dobrze dobrane tabletki nie zmniejszą libido.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-01, 23:42   #18
Baltazarek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Kurde, nie spodziewałem się takiej wrzawy, po moich wypowiedziach, ale bardzo dziękuję za szczerość, szczególnie Tobie Misku Bohaterze.
Musiałem przejrzeć na oczy z pewnymi sprawami, a w szczególności, tego, że w tym związku faktycznie bardziej przypominam troskliwą kobietę, niż prawdziwego i twardego mężczyznę.
Musiałem, że tak ma być.
Ze facet powinien często pomagać swojej partnerce i wyręczać w codziennych obowiązkach.
Coffee, słyszałaś może o czymś takim jak Nie dopasowanie seksualne?
To się zdarza.
Widocznie w moim przypadku tak jest, że ze swoją partnerką bardziej pasujemy na zgranych i fajnych przyjaciół, niż na gorącą i namiętną parę.
Proponuję obejrzeć bardzo fajny serial "masters of sex".
Baltazarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 11:53   #19
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Nie mówię, że jestem jakiś dziwny, ale przez to że jako dziecko nie okazywano mną zainteresowania i nie za często byłem przytulany, jestem teraz strasznym pieszczochem.
Strasznie lubię się przytulać, miziać i całować.

Może to sprawia, że jestem mało męski, przez co mniej interesujący seksualnie.
Moja kobieta powiedziała mi, że za często okazuję, że mam ochotę na seks.
Może powinienem być chłodny i nie okazywać zainteresowania?
Mój TŻ ma dokładnie tak samo i ja to w nim po prostu uwielbiam... Uwierz mi, wszystko z Tobą w porządku - mężczyźni, którzy nie lubią się "przytulać, miziać i całować" są często oskarżani przez kobiety o traktowanie seksu instrumentalnie i brak romantyzmu... A takie coś przy Twojej partnerce mogłoby się spotkać chyba z całkowitym brakiem pożycia :/

Za często okazujesz ochotę na seks - no ale niby że co, nawet jak masz ochotę, to masz udawać, że nie masz? To nie Twoja wina, że ona potrzebuje rzadziej.
Może faktycznie być tak, że przez to, że seks nie sprawia jej przyjemności, ona się jeszcze bardziej blokuje... Może faktycznie seksuolog by pomógł... A może po prostu książka: "Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus" J. Graya? On fajnie tam opisuje rozwiązania właśnie tego typu problemów np. podzielenie seksu na "szybki seks" i "seks jak wykwintna uczta" i ustalenie częstotliwości. Opisuje też metody na ulepszenie seksu takie, jak stosuje Twoja dziewczyna podczas masturbacji: doprowadzić niemal do punktu szczytowego, przystopować, znowu rozgrzać do czerwoności, znowu przystopować i tak kilka razy - dzięki temu orgazm ma być duużo intensywniejszy.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Musiałem, że tak ma być.
Ze facet powinien często pomagać swojej partnerce i wyręczać w codziennych obowiązkach.
Pierwsze - tak, drugie - nie. Powiem tak: gdyby to Twoja partnerka wykonywała za Ciebie wszystkie obowiązki: sprzątała, gotowała, pracowała i zajmowała się dzieckiem, a Ty tylko po pracy byś zajmował się sobą i nie musiał w domu robić nic, to czy byłoby to sprawiedliwe? Zaraz zostałbyś okrzykniętym nieczułym tyranem niewolącym partnerkę lub coś w tym guście. Czemu w drugą stronę ma to działać inaczej? Związek to ma być PARTNERSTWO, czyli skoro obydwoje pracujecie, to i obydwoje zajmujecie się domem, obowiązki dzieląc sprawiedliwie. Sprawiedliwie nie musi oznaczać po równo albo "to samo, tylko po pół" bo np. może być tak, że jedna osoba gotuje, a druga po niej zmywa bez zamiany ról, ale jednak trzeba jakiś satysfakcjonujący obie strony podział ustalić - nie może być tak, że jedno robi wszystko, a drugie robi nic!
Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Coffee, słyszałaś może o czymś takim jak Nie dopasowanie seksualne?
To się zdarza.
Kiedys też w to wierzyłam, ale obecnie już nie. Słuchaj, nikt Ci nie da gwarancji, że kolejna partnerka, która będzie do Ciebie świetnie "dopasowana seksualnie" za kilka(naście) lat, np. po ciąży albo po prostu wskutek wieku nie zmieni się pod tym względem. Z wiekiem na pewno zmieni jej się libido, Tobie tak samo. No i co wtedy? Będąc po 50., po ślubie i z dziećmi nadal będziesz chciał wymieniać partnerkę na "bardziej dopasowany" model? A może ona Ciebie wymieni - jak się będziesz wtedy czuł?
O nie, kochany, tak się tych spraw nie rozwiązuje.
Ok, ja rozumiem, że to jest bardzo poważny i trudny problem, bo dotyka naszych pierwotnych instynktów, których obecności często nawet sobie w pełni nie uświadamiamy, więc niezwykle ciężko jest przełożyć to na racjonalny język umysłu, opowiadając o swoich "potrzebach". Ale aby stworzyć udany związek, trzeba sobie jakoś z tym poradzić, tworząc z partnerką taki poziom wzajemnej komunikacji i zrozumienia, który umożliwi wam znalezienie rozwiązania w najtrudniejszych nawet sytuacjach. I to właśnie jest wyznacznikiem udanego związku, a nie seks, gotowanie czy sprzątanie w domu.
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-02, 15:32   #20
Juska_22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Witam Czytam to forum i postanowiłam dorzucić tu swój problem. Mam 22 lata, mój facet 28. Jesteśmy razem ponad 2 lata, mieszkamy razem. Na początku wszystko było super Długa gra wstępna, udany seks (często po 2-3 razy jednego dnia). Od dłuższego czasu jest problem, to nie jest to co na początku On nie chce mnie dotykać, jeśli już to robi to przez minute! byle jak, byle bym się tylko odczepiła.. przez to nie mogę się podniecić, nie dam rady dojść. Drugim problemem jest to, że za każdym razem chce analu. Trochę w cipke, trochę w dupke i koniec no kurde jestem załamana Kiedyś się starał, nie było seksu żebym nie doszła, jak już było mi dobrze przechodziliśmy do analu i też było super. Ale... po jakimś czasie chciał tylko analu. Lubie to, ale jak nie jestem podniecona to taka zabawa nie ma sensu. Odnoszę wrażenie ze według niego każda dziewczyna to lubi i każda to robi, wiec tylko ja mam z tym problemy... Kocham go, nie chce go stracić wiec się na to godzę nie zawsze mając ochotę na tego typu zabawy. Próbowałam z nim o tym rozmawiać, poprawa była przez 2 zbliżenia potem wszystko wracało do normy. Mam wrażenie że ja go w ogóle nie podniecam, ostatnio kochamy się raz na tydzień jak nie rzadziej Na moje pytania czemu tak jest zbywał mnie, zwalał winę na przemęczenie itp. Kurde od kiedy przemęczenie może trwać prawie pół roku Nie mam już siły prosić go o jakieś zmiany, mówić mu czego potrzebuje bo to i tak nie zdaje egzaminu Nie będę ciągle żebrać o seks. Dodam że nie pamiętam kiedy on wyszedł z inicjatywa (jeśli już się to zdarza to od razu łapa w majty i do dupki ) W czego rezultacie zaspakajam się sama, ale wiadomo- długo tak się nie da, bo każdy potrzebuje czułości, bliskości itp. No kurde nie wiem co robić wszystko poza seksem układa się dobrze, ale jak tak mają wglądać nasze sprawy łóżkowe to chyba taki związek nie ma sensu... Co Wy o tym myślicie ?
Przepraszam za ten chaos w wypowiedzi, mam nadzieję ze mnie zrozumiecie.
Juska_22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 18:11   #21
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Heh, jak łatwo odwrócić kota ogonem i problem zrzucić na faceta, bo to on ma problem.
Odnoszę wrażenie, że nie specjalnie czytasz ze zrozumieniem.
Napisałem, że mój stosunek trwa ok 15-20min a to wynik bardziej przeciętny niż słaby,ale łatwiej chyba powiedzieć, że facet jest słaby, niż przyznać mu rację.
Gdybyś przeczytała wątek od początku, zapewne doszła byś do wniosku, że założycielka tego wątku tez jest słaba, bo jej chłopak, również unika seksu z nią, a mimo to cały czas podkreślała, że próbowała rozwiązać problem, a wracając do moich 15 minut, to właśnie tyle starcza Szpulce by osiągnąć orgazm. Droga Farmakopea, czy nadal uważasz, że jestem słaby? Bo z tego wynika, że bez problemu mógłbym dać orgazm kobiecie. Napisze Ci to po raz kolejny. Owszem, popsułem swoje ciało przez szybką masturbację, ale moja kobieta również nie jest bez winy.
I nie pisz, że nie daje jej orgzmu, bo robisz ze mnie egoistę, a nie wiesz jak jest.
Zawsze kiedy się kochamy, po swoim orgaźmie, staram się by i ona była popieszczona i spełniona.

Tu popełniasz błąd. Najpierw zaspokoić trzeba kobietę. Jest wtedy rozluźniona i ma większą przyjemność ze stosunku.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 21:07   #22
Baltazarek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
[/B]
Tu popełniasz błąd. Najpierw zaspokoić trzeba kobietę. Jest wtedy rozluźniona i ma większą przyjemność ze stosunku.
Tylko, że moja partnerka jest ogólnie bardzo ciasna, a po pieszczotach, staje się jeszcze bardziej ciaśniejsza, co niekoniecznie przekłada się na większą przyjemność podczas seksu.[COLOR="Silver"]

Edytowane przez Baltazarek
Czas edycji: 2014-03-02 o 21:09
Baltazarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 08:06   #23
Szpulka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez clem Pokaż wiadomość
szpulka z doświadczenia wiem,że wszelkie intymne rozmowy najlepiej przeprowadza się tuż "po" No wiesz-endorfiny szczęscia jeszcze działają itd I tak jak napisałam baltazarkowi-nigdy nie przedstawiaj swoich argumentów jako zarzutów,spokojnie wyłóż mu co cię boli,z czym masz problem... A moze facet ma chwilowo jakieś kłopoty,albo jest przemęczony... NIestety rozmowa w takich sytuacjach to podstawa.Własna interpretacja czyjegoś zachowania może być absolutnie błędna...
No przeważnie chcę właśnie wtedy rozmawiać, ale niestety mój facet najzwyczajniej w świecie zasypia. W dodatku nie wyłączyłam kiedyś strony z tym tematem i była awantura i spanie w osobnych łóżkach. Następnego dnia mu przeszło i jak gdyby nigdy nic się nie stało

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Nie sądziłam, że tak wielu ludzi uprawia seks analny. W naszym związku jesteśmy zgodni co do tego tematu, że dupke każdy ma dla siebie do robienia czego innego a nie wkładania tam penisa, ale żebym nie została zaraz oskarżona o nie wiadomo co, każdy robi co lubi i ja nikogo nie potępiam. Po prostu takie jest nasze zdanie.
Szpulka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 14:18   #24
thelover
Raczkowanie
 
Avatar thelover
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Jeśli partnerka jest ciasna , nie wystarczająco mokra i nie czerpie z seksu przyjemności to nic dziwnego, że z czasem tylko bardziej się zraża. Skoro piszesz, że jest ciasna, wynika dla mnie, że nie czuje się komfortowo, jest spięta.

Ja z moim partnerem jesteśmy swoimi pierwszymi i jedynymi kochankami, nasze początki nie były łatwe, mógłbyś powiedzieć, że jesteśmy "niedopasowani". Zasadniczo mam dużo mniejsze libido, on mógłby się kochać parę razy dziennie, mi kilka tygodni bez zbliżeń nie robi większej różnicy. Ale z czasem dogadaliśmy się w tym względzie, myślę że obydwoje jesteśmy zadowoleni ze współżycia. Nie będę ukrywać, że głównie dzięki temu jak moj TŻ stara się zrobić mi przyjemność. Przez pierwszy rok związku wypytywał mnie w trakcie o wszystko, ja jako osoba wstydliwa nie lubię mówić o takich rzeczach, zatem metodą prób i błędów - czy to mnie boli, czy jest przyjemne. Wie, że nawet kiedy padam i nie mam ochoty są sposoby abym jej nabrała. A wszystko dzięki temu, że w trakcie nie myśli o zaspokojeniu siebie tylko o mnie ! Jak już mnie podnieci sama będę przecież chciała więcej

Może zamiast seksu zaproponuj partnerce pieszczoty - niekoniecznie miejsc intymnych. Wycałowanie szyi czy pleców nieraz podnieca bardziej niż stymulacja miejsc intymnych.

Może partnerka obawia się, że seks jest dla Ciebie w związku za ważny? Ja miałam takie obawy widząc jak często mój mężczyzna ma ochotę.

Wydaje mi się, że o miłości nie może być mowy jeśli myślisz o porzuceniu kobiety bo "ci nie daje" :P .

Rozmowa oczywiście rzecz najważniejsza. I pomyślcie poważnie o gumkach. Ja przez tabletki anty wpadłam w powazną depresję. Po odstawieniu hormonów bardzo mi się poprawiło.

A jeśli chodzi o długość stosunków - tu ciężko się czym sugerować. Ja z czasem np. zaczęłam dużo szybciej dochodzić, pewnie dlatego , że po latach czuję się swobodniej. Dawniej zdarzało się, że przed samym aktem partner pieścił mnie ponad godzinę. Więc tu nie ma reguły.
thelover jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 17:39   #25
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Coffee, słyszałaś może o czymś takim jak Nie dopasowanie seksualne?
To się zdarza.
Weź się może zdecyduj. Cały czas pisałeś, że odkąd bierze tabletki, to ma mniejsze libido. To jak to jest? Niedopasowanie czy tabletki?

Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
I na początku było fajnie, aż do momentu kiedy zamieszkaliśmy razem. W moim odczuciu, to jej pożądanie zabiły tabletki antykoncepcyjne.
Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
szczerze powiedziawszy nie widzę rozwiązania, bo ona tabletek nie odstawi.
Cytat:
Napisane przez Baltazarek Pokaż wiadomość
Moim zdaniem, właśnie te tabletki, zabijają pierwotne instynkty i ochotę na seks, bo bardzo dobrze pamiętam, kiedy pieściłem ją pierwszy raz językiem, była dosłownie mokra, a teraz zdarzają się delikatne wycieki...

Jeśli niedopasowanie - kończ związek i szukaj pasującej kobity.
Jeśli tabletki - niech obecna je zmieni, bo to tabletki są niedopasowane do niej, a nie ona do Ciebie.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 21:15   #26
thelover
Raczkowanie
 
Avatar thelover
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Swoją drogą zastanawia mnie czemu dziewczyna upiera się przy braniu tabletek skoro za współżyciem nie przepada...
thelover jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-08, 12:52   #27
dienej
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 19
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Witam!
Tak trochę pogrzebałam tu na tym wątku,
przedstawię Wam swoją sytuację, jestem ze swoim facetem 6 lat,
on jest starszy o 8 lat, więc kiedy się poznawaliśmy on był już doświadczonym facetem, ja natomiast dziewicą.

Zaczęłam brać tabletki zaraz na początku związku. Na początku sex był bosski a ja miałam cały czas ochotę. Po 4 latach związku nasz sex stał się rutynowy. Ja nie chciałam sexu oralnego, więc (swoją drogą nie wiem jak on to wytrzymał) jakoś "klasycznie" dawaliśmy sobie radę, ale wiało mega nudą. Wiem, że to przeze mnie, bo miałam coraz niższe libido.

Nadszedł dzień kiedy ginekolog nakazał mi przerwę w antykoncepcji. Byłam zdołowana, bo nienawidzę i panicznie boję się pękających gumek z którymi nie miałam za dużo doświadczenia. Nadal się ich boję, choć nie biorę już tabletek drugi miesiąc. Ale staramy zaspokajać się inaczej.

Muszę Wam powiedzieć, że sex po odstawianiu środków anty stał się nieziemski. Wiedziałam, że jakoś musimy ten sex uprawiać więc zdecydowałam się na sex oralny. Jestem podniecona jak tylko myślę o tym, że będę miała jego penisa w swoich ustach! Robimy inne rzeczy niż zawsze, chcemy spróbować sexu analnego. Nie wierzyłam w to, że da się tak bardzo naprawić i odświeżyć pożycie po tylu latach.

Jesteśmy tak na nowo NAPALENI na siebie, że aż nie da się tego opisać. Całymi dniami kiedy go nie widzę, bo jesteśmy w pracy myślę o tym, jak będzie gorąco jak sie zobaczymy. Piszemy gorące SMS y, wspominamy jak wczoraj było cudownie..

Polecam zdecydowanie urozmaicenie, odstawienie tabletek na jakiś czas, zawsze lepiej to dla zdrowia, a wtedy można próbować innych rzeczy a ochota na namiętny sex wraca w bardzo szybkim czasie. Już zapomniałam jakie to cudowne uczucie
dienej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-03-09, 16:44   #28
thelover
Raczkowanie
 
Avatar thelover
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Dienej z tym tabsami to prawda - ja nikomu nie polecam. W gazetach tylko przekonują, że dobrze dobrane nie szkodzą i są ok. Ja po wszelkich hormonach mam obniżenie nastroju, na dodatek nabawiłam się guzków w piersiach (onkolog nie jest przekonany czy od anty, ale tabletki musiałam odstawić i już od pięciu lat po nie nie sięgam).

Natomiast na dłuższą metę nie wyobrażam sobie braku "tradycyjnego" pożycia. Wiadomo, że gumki nie są takie pewne, ale wiedząc kiedy mniej więcej ma się dni płodne można w tym czasie zwiększać czujność i powinno być ok
thelover jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-10, 15:45   #29
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez thelover Pokaż wiadomość
Dienej z tym tabsami to prawda - ja nikomu nie polecam. W gazetach tylko przekonują, że dobrze dobrane nie szkodzą i są ok. Ja po wszelkich hormonach mam obniżenie nastroju, na dodatek nabawiłam się guzków w piersiach (onkolog nie jest przekonany czy od anty, ale tabletki musiałam odstawić i już od pięciu lat po nie nie sięgam).

Natomiast na dłuższą metę nie wyobrażam sobie braku "tradycyjnego" pożycia. Wiadomo, że gumki nie są takie pewne, ale wiedząc kiedy mniej więcej ma się dni płodne można w tym czasie zwiększać czujność i powinno być ok
To zależy od człowieka.
Ja na tabletkach miałam straszną chcicę. O każdej porze dnia i nocy, naprawdę. Nastrój też ok.
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-10, 20:36   #30
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Brak namiętności, nuda w łóżku

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
To zależy od człowieka.
Ja na tabletkach miałam straszną chcicę. O każdej porze dnia i nocy, naprawdę. Nastrój też ok.
to zależy od ginekologa. Jak przepisuje tabletki na chybił trafił bez zrobienia badań to efekty są jakie są;>
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-28 00:18:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.