"Leży mi to na wątrobie..."

[niebieskie_oczko]

Nie wiedziałam za bardzo, w którym miejscu umieścić ten wątek, ale może to dobre miejsce.
W połowie roku robiłam gruntowne badania ginekologiczne. Wysłał mnie on m.in. na usg jamy brzusznej, żeby sprawdzić stan wątroby przed przepisaniem anty. No i parę lat temu brałam też izotek. Na usg wyszło, że mam 2 polipy przy woreczku żółciowym. Niewielkie bo jeden ma 0,4 mm, a drugi 0,6. Pani kazała mi się nie martwić i powtórzyć usg za pół roku, aby skontrolować, czy to rośnie. Przed świetami zrobiłam kolejne badanie i wyszło, że jeden z polipów nieznacznie się powiększył. Za bardzo nie wiem, co z tym zrobić. Pani od usg powiedziała, że mogę robić co pół roku badania i tyle, ewentualnie jak chce to po konsultacje do chirurga. Nie wiem, czy mam się martwić i co z tym tak naprawdę należy robić. Zamartwiam się i szukam po necie i książkach jakiś informacji i wynika, że jednak polipy to nic dobrego.

Czy ktoś miał styczność z takim czymś?
Dodam, że bardzo mi to ciąży na psychice. Mam najgorsze myśli, byle kucie w prawym boku doprowadza mnie do szału i zamartwienia.

[Antilia]

No to skonsultuj to też z jakimś innym lekarzem Nie wiem za bardzo czego oczekujesz, ja na pewno się nie podejmę stawiania diagnoz.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez niebieskie_oczko

Nie wiedziałam za bardzo, w którym miejscu umieścić ten wątek, ale może to dobre miejsce.
W połowie roku robiłam gruntowne badania ginekologiczne. Wysłał mnie on m.in. na usg jamy brzusznej, żeby sprawdzić stan wątroby przed przepisaniem anty. No i parę lat temu brałam też izotek. Na usg wyszło, że mam 2 polipy przy woreczku żółciowym. Niewielkie bo jeden ma 0,4 mm, a drugi 0,6. Pani kazała mi się nie martwić i powtórzyć usg za pół roku, aby skontrolować, czy to rośnie. Przed świetami zrobiłam kolejne badanie i wyszło, że jeden z polipów nieznacznie się powiększył. Za bardzo nie wiem, co z tym zrobić. Pani od usg powiedziała, że mogę robić co pół roku badania i tyle, ewentualnie jak chce to po konsultacje do chirurga. Nie wiem, czy mam się martwić i co z tym tak naprawdę należy robić. Zamartwiam się i szukam po necie i książkach jakiś informacji i wynika, że jednak polipy to nic dobrego.

Czy ktoś miał styczność z takim czymś?
Dodam, że bardzo mi to ciąży na psychice. Mam najgorsze myśli, byle kucie w prawym boku doprowadza mnie do szału i zamartwienia.

idź na konsultację do lekarza rodzinnego z wynikami badań.
i tyle.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Antilia

No to skonsultuj to też z jakimś innym lekarzem Nie wiem za bardzo czego oczekujesz, ja na pewno się nie podejmę stawiania diagnoz.

Nie chcę od nikogo diagnoz, bez przesady

Bardziej liczyłam na to, że może ktoś miał do czynienia z polipami na wątrobie i wie, czy najlepiej to wyciąć czy kontrolować. Bo jak na razie od 2 babeczek usłyszałam, że mam nie panikować i chodzć co pół roku na usg. No ale to nie ich wątroba, a ja swoją mam tylko jedną

Do lekarza pójdę na początku lutego prywatnie, bo państwowa do chirurga bym trochę musiała czekać.

[suszarka]

konsultacja u innego lekarza.

[skazana_na_bluesa]

Nie musisz od razu isc do chirurga.

[niebieskie_oczko]

Ja to bym chciała wiedzieć proste rzeczy typu: czy mogę pić alkohol, czy należy stosować jakąś dietę, by tego nie podrażnić. Ginekolog mi tylko powiedział, że anty nie będą mieć wpływu na te polipy.

Ogarnę to w kwestii lekarza, ale wiecie jak to jest - czytam o polipach i mam wizję, że zaraz zamieni się to w jakiś nowotwór

[Antilia]

Napisane przez niebieskie_oczko

Nie chcę od nikogo diagnoz, bez przesady

Bardziej liczyłam na to, że może ktoś miał do czynienia z polipami na wątrobie i wie, czy najlepiej to wyciąć czy kontrolować. Bo jak na razie od 2 babeczek usłyszałam, że mam nie panikować i chodzć co pół roku na usg. No ale to nie ich wątroba, a ja swoją mam tylko jedną

Do lekarza pójdę na początku lutego prywatnie, bo państwowa do chirurga bym trochę musiała czekać.

A co to jest jak nie szukanie diagnoz u laików? Przecież u kogoś mogła być potrzeba wycięcia a u kogoś nie. Nie czytaj interentów i nie pytaj po forach tylko to skonsultuj. W internecie jakich byś objawów nie wpisała to Ci wyjdzie rak.

[skazana_na_bluesa]

jeśli nie zalewasz się w trupa co drugi dzień to bym nie przesadzała z niepiciem alkoholu. raz kiedyś, rozsądna ilość to nie problem.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez niebieskie_oczko

Ogarnę to w kwestii lekarza, ale wiecie jak to jest - czytam o polipach i mam wizję, że zaraz zamieni się to w jakiś nowotwór

Tez bym sie tego bala, dlatego poszlabym na konsultacje jeszcze do dwoch lekarzy i ustalila ewentualne ryzyko operacji. Sprawdzanie co pol roku czy wszstko jest w porzadku to nie na moje nerwy.

[vouvray]

Autorko, mam podobną sytuację, tzn. nie są to polipy, ale inna tkanka, która ma około 1 cm średnicy (w dwóch miejscach w jamie brzusznej) i sobie tam po prostu jest i tyle. Lekarz też mówił, żeby obserwować co jakiś czas. Mam to już na pewno jakieś 5 lat i nic się z tym nie dzieje jakoś szczególnie, jak zmienia rozmiar to bardzo nieznacznie. Każdy lekarz mi powiedział, żeby się nie przejmować i ja to sobie wzięłam do serca.

Jeśli się martwisz to idź po następną opinię. Jak kolejny lekarz Ci powie, że to nic poważnego to odpuść temat i badaj się regularnie. Taki plus jest tej całej sytuacji, że będziesz regularnie się badać (czego niestety nie robi większość ludzi). Dla mnie usg jamy brzusznej raz na 8-9 miesięcy to jest absolutne minimum i dzięki temu przypadkiem wykryłam zupełnie inną narośl, która nie dawała żadnych objawów. Od razu zostałam skierowana do ginekologa i uratowali mi jajnik, być może w ostatnim momencie. Moje dodatkowe tkanki przyniosły mi dużo pożytku, a jak do tej pory żadnej szkody Głowa do góry

[niebieskie_oczko]

Napisane przez vouvray

Autorko, mam podobną sytuację, tzn. nie są to polipy, ale inna tkanka, która ma około 1 cm średnicy (w dwóch miejscach w jamie brzusznej) i sobie tam po prostu jest i tyle. Lekarz też mówił, żeby obserwować co jakiś czas. Mam to już na pewno jakieś 5 lat i nic się z tym nie dzieje jakoś szczególnie, jak zmienia rozmiar to bardzo nieznacznie. Każdy lekarz mi powiedział, żeby się nie przejmować i ja to sobie wzięłam do serca.

Jeśli się martwisz to idź po następną opinię. Jak kolejny lekarz Ci powie, że to nic poważnego to odpuść temat i badaj się regularnie. Taki plus jest tej całej sytuacji, że będziesz regularnie się badać (czego niestety nie robi większość ludzi). Dla mnie usg jamy brzusznej raz na 8-9 miesięcy to jest absolutne minimum i dzięki temu przypadkiem wykryłam zupełnie inną narośl, która nie dawała żadnych objawów. Od razu zostałam skierowana do ginekologa i uratowali mi jajnik, być może w ostatnim momencie. Moje dodatkowe tkanki przyniosły mi dużo pożytku, a jak do tej pory żadnej szkody Głowa do góry

Z jednej strony badania ok.
Ale z drugiej trochę czuję się jak na cykającej bombie - nigdy nic nie wiadomo.

Dzięki za wsparcie, również życzę zdrówka

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Nie szukaj nic w sieci bo więcej się nadenerwujesz niż to warte. Skoro 2 razy powiedziano Ci, że to na razie nic groźnego to nie ma co panikować. Idź do jakiegoś innego lekarza z badaniami i się skonsultuj. Będziesz spokojniejsza.

[princess18]

Wiesz, ja miałam polipa w podobnym miejscu, tyle że 0,4 cm. Byłam u chirurga i stwierdził, że jeśli polip będzie miał więcej niż centymetr można rozważyć jego usunięcie. Pytał się mnie czy mam jakieś objawy np. bóle brzucha w tej okolicy czy coś w tym stylu-więc prawdopodobnie będzie u Ciebie to samo. Czyli zastanów się-wiadomo, można to usunąć, tyle że będziesz miała bliznę, no i stres związany z zabiegiem robi swoje +ewentualne możliwe komplikacje. Jeśli są to zwykłe polipy- to nie masz o co się martwić- po prostu badaj się regularnie i tyle...

[niebieskie_oczko]

Napisane przez princess18

Wiesz, ja miałam polipa w podobnym miejscu, tyle że 0,4 cm. Byłam u chirurga i stwierdził, że jeśli polip będzie miał więcej niż centymetr można rozważyć jego usunięcie. Pytał się mnie czy mam jakieś objawy np. bóle brzucha w tej okolicy czy coś w tym stylu-więc prawdopodobnie będzie u Ciebie to samo. Czyli zastanów się-wiadomo, można to usunąć, tyle że będziesz miała bliznę, no i stres związany z zabiegiem robi swoje +ewentualne możliwe komplikacje. Jeśli są to zwykłe polipy- to nie masz o co się martwić- po prostu badaj się regularnie i tyle...

Dziękuję, na taką odpowiedź właśnie czekałam - od kogoś, kto miał z tym do czynienia. Też się mnie pytała lekarka, czy mam bóle w prawym boku, kłucia, stany podgorączkowe itp.
Pozostaje mi czekać do wizyty, najchętniej bym tego nie ruszała i chciałabym, żeby to nie rosło albo się samo wchłonęło