Doradca klienta w placówce bankowej.

[201605311017]

Witajcie,

kiedyś wysłałam swoje cv na ofertę pracy:"Doradca klienta w placówce bankowej. Wraz z funkcją kasjera" No i wczoraj do mnie Pani zadzwoniła czy przyjdę na rozmowę kwalifikacyjną. Zgodziłam się. Rozmowa nie odbędzie się w placówce banku, gdyż nie jest ona jeszcze otwarta , ale w firmie w miejscowości obok , której ma być otwarta placówka banku. Trochę mnie to zdziwiło ... ale mimo to zgodziłam się. I pani nie podała nazwy banku...

Do zadań moich ma należeć:
nawiązywanie, podtrzymywanie relacji z klientem biznesowym,
realizacja planów sprzedażowych
sprzedaż produktów kredytowych, oszczędnościowych,
aktywne pozyskiwanie i kompleksowa obsługa klientów...

Doświadczenie wymagane a jednocześnie są szkolenia. Przyznam szczerze, że nie mam wielkiego doświadczenia. A z Bankiem jedynie miesięczne praktyki w szkole miałam. I teraz mam do Was pytanie, czy ja będę tych klientów pozyskiwać tylko dzwoniąc? czy jeżdżąc gdzieś? W cv nie ma mowy o prawo jazdy ... więc. Może , któraś z Was już pracowała jako doradca klienta i jest w stanie mi więcej powiedzieć. Zdziwiło mnie trochę to, że mam jechać do tej firmy.

[Pyrola rotundifolia]

Przede wszystkim będziesz sprzedawać/wciskać (różnie to nazywają)
u mnie pozyskiwanie klientów polegało na obdzwonieniu książki telefonicznej i zaproszeniu do oddziału, łażeniu z ulotkami po centrum handlowym, okolicznych osiedlach - wrzucaniu do skrzynek pocztowych, rozdawaniu ich na przystanku autobusowym koło centrum, każdemu kto przychodził (nieważne w jakiej sprawie) zaproponować sprawdzenie zdolności kredytowej. Szkolenie dwa tygodnie po za miejscem zamieszkania w sumie to niewiele Cię nauczą

[201605311017]

Dziwi mnie , że tam wymagali wyksztalcenia sredniego. a nie wyższego. I też jestem zdziwiona , ze Pani nie podala nazwy placowki banku. I ogłoszenie z 4 czy 5 grudnia i teraz telefon... Zastanawiam się czy iść jak mam zerowe dowsiadczenie..

[dryda]

To tylko ładna nazwa stanowiska, ale po zakresie obowiązków widać, że chodzi po prostu o sprzedawanie ludziom kredytów i wyrabianie normy.

[Pyrola rotundifolia]

Napisane przez dryda

To tylko ładna nazwa stanowiska, ale po zakresie obowiązków widać, że chodzi po prostu o sprzedawanie ludziom kredytów i wyrabianie normy.

a normy potrafią być z kosmosu
może nie podali żebyś nie szukała opinii na temat banku.

[natuso]

Napisane przez Gryczanka21

Dziwi mnie , że tam wymagali wyksztalcenia sredniego. a nie wyższego..

Do wciskania kitu klientom nie jest potrzebne wyższe wykształcenie

[dryda]

Napisane przez Pyrola rotundifolia

a normy potrafią być z kosmosu

Kiedyś w Wyborczej był taki mega długi artykuł o normach sprzedażowych jakie są narzucone bankowym sprzedawców/doradcom czy zwał jak zwał. Byłam tym wstrząśnięta, zwłaszcza , że nie zrealizowanie wziętej z sufitu normy odbijało sie na premiach, pensji, prestiżu i... podejściu do takiego pracownika.
Rzeź.

[cyanide sun]

Napisane przez dryda

Kiedyś w Wyborczej był taki mega długi artykuł o normach sprzedażowych jakie są narzucone bankowym sprzedawców/doradcom czy zwał jak zwał. Byłam tym wstrząśnięta, zwłaszcza , że nie zrealizowanie wziętej z sufitu normy odbijało sie na premiach, pensji, prestiżu i... podejściu do takiego pracownika.
Rzeź.

tak samo jest w sklepach branzy rtv/agd. poniewaz tam najbardziej liczy sie sprzedaz ubezpieczen sprzetu i rat, anizeli samego sprzetu. i nacisk na wyrobienie planow jest ogromny. w bankach jest to samo.

[Pyrola rotundifolia]

Napisane przez cyanide sun

tak samo jest w sklepach branzy rtv/agd. poniewaz tam najbardziej liczy sie sprzedaz ubezpieczen sprzetu i rat, anizeli samego sprzetu. i nacisk na wyrobienie planow jest ogromny. w bankach jest to samo.

a przy sprzedaży ratalnej takiego sprzętu, nie raty zero tylko ubezpieczenia rat, dodatkowe np domu, i samego sprzętu a najlepiej to raty w karcie kredytowej :/ i niestety muszę się zgodzić że jak nie wyrabiasz planów to czeka Cię plan naprawczy a potem jak się nie poprawisz to dziękujemy bo znajdą się inni którzy będą lepiej wciskać :/

[moniczka795]

A ktoś z Was był może na rozmowie na takie stanowisko? O co mogą pytać? Robią AC?

[dryda]

Napisane przez Pyrola rotundifolia

jak nie wyrabiasz planów to czeka Cię plan naprawczy a potem jak się nie poprawisz to dziękujemy bo znajdą się inni którzy będą lepiej wciskać :/

Plan naprawczy?
hm... nie wiem jak wam ale mnie to określenie kojarzy się tak, jakby człowiek był maszyną, i trzeba go było oliwą dosmarować...
Przykre, że takie rzeczy się dzieją.