Kto powinien inicjować...?

[essies1]

Mam do Was nastepujące pytanko- jak jest w waszych związkach jeśli chodzi o inicjowanie seksu? Kto zazwyczaj zaczyna to robić? Wolicie gdy robi to partner czy same też zaczynacie grę wstępną ? Ja osobiście wolę kiedy to wychodzi albo od strony partnera ale jednocześnie. Może wynika to z faktu, że czuję się wtedy bardziej pożądana, a w odwrotnej sytuacji napalona lub też narzucająca się

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez essies1

Mam do Was nastepujące pytanko- jak jest w waszych związkach jeśli chodzi o inicjowanie seksu? Kto zazwyczaj zaczyna to robić? Wolicie gdy robi to partner czy same też zaczynacie grę wstępną ? Ja osobiście wolę kiedy to wychodzi albo od strony partnera ale jednocześnie. Może wynika to z faktu, że czuję się wtedy bardziej pożądana, a w odwrotnej sytuacji napalona lub też narzucająca się

No to się mylisz. Facet też czasem chciałby się poczuć pożądany.

[Elfir]

ten kto ma akurat ochotę na seks.

[WhySoSerious]

Zazwyczaj inicjuje ten, kto ma ochotę

[Frezja__]

Jak powyżej, ten kto akurat ma ochotę xD

[zmieszany_facet]

Napisane przez essies1

Mam do Was nastepujące pytanko- jak jest w waszych związkach jeśli chodzi o inicjowanie seksu? Kto zazwyczaj zaczyna to robić? Wolicie gdy robi to partner czy same też zaczynacie grę wstępną ? Ja osobiście wolę kiedy to wychodzi albo od strony partnera ale jednocześnie. Może wynika to z faktu, że czuję się wtedy bardziej pożądana, a w odwrotnej sytuacji napalona lub też narzucająca się

Dziewczyny co wy macie z tym narzucaniem się?
Zanim wejdziecie w związek to wieczne nie napisze/zadzwonie do niego, bo nie chce sie narzucać, w zwiazku nie zainicjuje seksu bo nie chce sie narzucać... Dla mnie kosmos. Facet tez chce się czuć atrakcyjny i pożądany przez dziewczynę, przeważnie to ja zawsze inicjowałem seks w każdym związku, ale naprawdę bardzo lubiłem gdy dziewczyna sama za to się zabierała i próbowała mnie nakręcić na igraszki

[Elfir]

zmieszany - powiedz od razu, że jesteś uległy

Prawdziwy facet to chwyta za włosy i ciągnie do łoża.

[zmieszany_facet]

Napisane przez Elfir

zmieszany - powiedz od razu, że jesteś uległy

Prawdziwy facet to chwyta za włosy i ciągnie do łoża.

Dodaj do tego maczugą przez łeb, a potem za włosy i do łóżka

[poshh]

Napisane przez essies1

Mam do Was nastepujące pytanko- jak jest w waszych związkach jeśli chodzi o inicjowanie seksu? Kto zazwyczaj zaczyna to robić? Wolicie gdy robi to partner czy same też zaczynacie grę wstępną ? Ja osobiście wolę kiedy to wychodzi albo od strony partnera ale jednocześnie. Może wynika to z faktu, że czuję się wtedy bardziej pożądana, a w odwrotnej sytuacji napalona lub też narzucająca się

Zwykle faceci narzekają, że to oni wszystko inicjują, a ty z narzuceniem się wylatujesz. Ponadto jesteś w związku, więc takie trochę dziwne podejście

[maszToCoChcesz]

jak jest ochota to śmiało się proponuje Akurat mój były zawsze miał ochotę, więc nie miałam zwyczajnie kiedy nic inicjować... No kilka razy się zdarzyło pewnie, ale nie miałabym z tym problemu

[DarioI]

Napisane przez Elfir

zmieszany - powiedz od razu, że jesteś uległy

Prawdziwy facet to chwyta za włosy i ciągnie do łoża.

A jak ja tak podobnie stwierdzilem to zostalem nazwany troglodyta itp. a tu prosze jakas kobitka mysli jak ja.
U mnie to partnera zazwyczaj wszystko inicjuje bo mi nawet nie daje na to szansy ale ja lubie jak chodzi taka napalona. Mi sie udaje zazwyczaj w nietypowych sytuacjach badz wieczorem przed spaniem, reszta dnia nalezy do niej

[Pastela92]

Zależy kto ma ochotę. często nakręcam go cały dzień i czekam kiedy się na mnie rzuci

[BadLife]

Najczęściej wspólnie. Zdarzało się, że TŻ pierwszy. Czasem i ja go ,,kusiłam".

[Elfir]

Napisane przez DarioI

A jak ja tak podobnie stwierdzilem to zostalem nazwany troglodyta itp.

Pamiętaj o najważniejszym - ciągnij za włosy, nie za nogi!

[Frezja__]

Napisane przez Elfir

Pamiętaj o najważniejszym - ciągnij za włosy, nie za nogi!

Bo inaczej piach do Bożeny wlezie

[Elfir]

Napisane przez Frezja__

Bo inaczej piach do Bożeny wlezie

Doświadczona bestyjka...

[pannaatopowa]

Napisane przez Elfir

ten kto ma akurat ochotę na seks.

Jak przeczytałam tytuł wątku, to od razu to pomyślałam. Nie rozumiem jak można myśleć że ktoś w związku się narzuca. A przynajmniej na etapie, gdzie uprawia się już seks. Skoro otworzyliście się przed sobą to nie powinno być wstydu ani lęku przed wyjawieniem uczuć. Nawet jeśli partner nie "podejmie gry", bo nie ma ochoty. Z drugiej strony mi się nie zdarzyło aby facet mnie powstrzymał gdy się "dobierałam"

[kalincia]

Pytanie w seksie ze słowem "powinien/powinna" jest bez sensu. Tu nie ma powinności, tylko chęci.

[Hibiku]

Napisane przez kalincia

Pytanie w seksie ze słowem "powinien/powinna" jest bez sensu. Tu nie ma powinności, tylko chęci.

Nieprawda! Przed seksem powinno się wytrzepać piach z Bożeny;p reszta zależy od chęci

U mnie zazwyczaj inicjuje partner, ale tylko dlatego, że tak się umówiliśmy... bo tak zasadniczo jestem niekończącą się chcicą i mogłabym zawsze (chyba że jestem chora) i to wieczne napalenie po mnie widać. Więc jak tylko chce - to mnie bierze;p

[Nameria]

Napisane przez Hibiku

Nieprawda! Przed seksem powinno się wytrzepać piach z Bożeny;p reszta zależy od chęci

U mnie zazwyczaj inicjuje partner, ale tylko dlatego, że tak się umówiliśmy... bo tak zasadniczo jestem niekończącą się chcicą i mogłabym zawsze (chyba że jestem chora) i to wieczne napalenie po mnie widać. Więc jak tylko chce - to mnie bierze;p

Mam identycznie, ja chcę prawie zawsze ( o ile nie jestem tak zmęczona, że zasypiam na stojąco ) u niego to różnie bywa. Dlatego to najczęściej od niego wychodzi bo wie, że mu nie odmówię.
Jemu zdarza się nie chcieć

[kalincia]

Napisane przez Hibiku

Nieprawda! Przed seksem powinno się wytrzepać piach z Bożeny;p reszta zależy od chęci

U mnie zazwyczaj inicjuje partner, ale tylko dlatego, że tak się umówiliśmy... bo tak zasadniczo jestem niekończącą się chcicą i mogłabym zawsze (chyba że jestem chora) i to wieczne napalenie po mnie widać. Więc jak tylko chce - to mnie bierze;p

A, fakt, zapomniałam. A reszta zależy od chęci.