Wybawianie plam

[princess_m]

Nie wiem w którym dziale to umieścić wiec proszę moderatora o przeniesienie jeśli ten wątek tu się nie nadaje

Kupiłam ciemnoszarą sukienkę w zwykłym butiku jednak nie zauważyłam że jest poplamiona (prawie na środku brzucha) Sprzedawczyni mówiła, że zwrotów nie przyjmują teraz mam problem bo nie wiem czym ją usunąć i od czego ona jest. Kolorem przypomina pomoczoną tkaninę lub tłustą plamę w kształcie litery V. Próbowałam vanisha, zapierałam ją ręcznie, moczyłam w szarym mydle, polałam ją acetonem i dalej jest

Może macie jakieś sprawdzone sposoby?

[pani_smith]

po pierwsze - plamy się WYWABIA, wybawiasz to się ty na imprezie.

po drugie - przejdź się do pralni chemicznej, profesjonalne środki czyszczące i odplamiacze mogą uratować sytuację, choć obawiam się, że skoro już wykorzystałaś aż tyle możliwości, ciężko będzie coś zaradzić.

[princess_m]

Napisane przez pani_smith

po pierwsze - plamy się WYWABIA,

rzeczywiście masz rację, nawet nie zauważyłam, że źle napisałam, mój błąd, bardzo Ci dziękuję, że mnie poprawiłaś

przejdę się też do pralni

[Vilqa]

Napisane przez princess_m

Nie wiem w którym dziale to umieścić wiec proszę moderatora o przeniesienie jeśli ten wątek tu się nie nadaje

Kupiłam ciemnoszarą sukienkę w zwykłym butiku jednak nie zauważyłam że jest poplamiona (prawie na środku brzucha) Sprzedawczyni mówiła, że zwrotów nie przyjmują teraz mam problem bo nie wiem czym ją usunąć i od czego ona jest. Kolorem przypomina pomoczoną tkaninę lub tłustą plamę w kształcie litery V. Próbowałam vanisha, zapierałam ją ręcznie, moczyłam w szarym mydle, polałam ją acetonem i dalej jest

Może macie jakieś sprawdzone sposoby?

Ok, zwrotu przyjąć nie musi, jej prawo. Ale powinnaś tę sukienkę zareklamować! Teraz, to niestety musztarda po obiedzie, bo prałaś. Może pralnia chemiczna znajdzie jakiś sposób na palmę.

[nosferatku]

Napisane przez pani_smith

po pierwsze - plamy się WYWABIA, wybawiasz to się ty na imprezie.

po drugie - przejdź się do pralni chemicznej, profesjonalne środki czyszczące i odplamiacze mogą uratować sytuację, choć obawiam się, że skoro już wykorzystałaś aż tyle możliwości, ciężko będzie coś zaradzić.

Wybawiasz to chyba ode złego.
Nie wiem, czy jest forma niedokonana od "wybawić" w znaczeniu rozrywkowym.


Sukienkę oddałabym do pralni, a przed butikiem przestrzegała wszystkie koleżanki i koleżanki koleżanek.