Uświadomcie mnie..

[szalona2397]

Tak jak we wcześniejszym moim wątku.. To również dotyczy faceta..
Po raz kolejny nie odzywał się przez dwa dni. Po tym jak zaproponował, że chce być więcej niż przyjacielem, ale na związek także nie jest jeszcze gotowy..
Nie wiem czy dobrze zrobiłam.. Napisałam do niego, że dalej nie potrafię ciągnąć takiej sytuacji, w końcu byliśmy już razem a tu raptem strzela że nie jest gotowy. Niby mu bardzo na mnie zależ,y nie chce stracić ale wszystko robi ku temu by właśnie tak się stało. Napisałam mu jeszcze, że nie potrafi podjąć prawdziwej męskiej decyzji, bo skoro teraz się boi to wcześniej też musiał a jednak brnął w to.. Tym samym z lekka się zawiodłam. Dodałam jeszcze żebyśmy zaczęli od nowa.. Ale bez siebie.. bo po co ciagnąć coś co nie ma dla niego większego znaczenia. Od wczorajszej nocy nie odpisał nic. Traktuję to tak jakbym go wyręczyła w zakończeniu naszego etapu znajomości. Bo tak jest prawda?

[201803290936]

Napisane przez szalona2397

Tak jak we wcześniejszym moim wątku.. To również dotyczy faceta..
Po raz kolejny nie odzywał się przez dwa dni. Po tym jak zaproponował, że chce być więcej niż przyjacielem, ale na związek także nie jest jeszcze gotowy..
Nie wiem czy dobrze zrobiłam.. Napisałam do niego, że dalej nie potrafię ciągnąć takiej sytuacji, w końcu byliśmy już razem a tu raptem strzela że nie jest gotowy. Niby mu bardzo na mnie zależ,y nie chce stracić ale wszystko robi ku temu by właśnie tak się stało. Napisałam mu jeszcze, że nie potrafi podjąć prawdziwej męskiej decyzji, bo skoro teraz się boi to wcześniej też musiał a jednak brnął w to.. Tym samym z lekka się zawiodłam. Dodałam jeszcze żebyśmy zaczęli od nowa.. Ale bez siebie.. bo po co ciagnąć coś co nie ma dla niego większego znaczenia. Od wczorajszej nocy nie odpisał nic. Traktuję to tak jakbym go wyręczyła w zakończeniu naszego etapu znajomości. Bo tak jest prawda?

A nowy wątek założyłaś z jakiego powodu? Przecież to jest tylko zakończenie tamtego tematu (zresztą wszyscy Ci napisali, że tak właśnie będzie).

[Clemence]

Napisane przez szalona2397

Tak jak we wcześniejszym moim wątku.. To również dotyczy faceta..
Po raz kolejny nie odzywał się przez dwa dni. Po tym jak zaproponował, że chce być więcej niż przyjacielem, ale na związek także nie jest jeszcze gotowy..
Nie wiem czy dobrze zrobiłam.. Napisałam do niego, że dalej nie potrafię ciągnąć takiej sytuacji, w końcu byliśmy już razem a tu raptem strzela że nie jest gotowy. Niby mu bardzo na mnie zależ,y nie chce stracić ale wszystko robi ku temu by właśnie tak się stało. Napisałam mu jeszcze, że nie potrafi podjąć prawdziwej męskiej decyzji, bo skoro teraz się boi to wcześniej też musiał a jednak brnął w to.. Tym samym z lekka się zawiodłam. Dodałam jeszcze żebyśmy zaczęli od nowa.. Ale bez siebie.. bo po co ciagnąć coś co nie ma dla niego większego znaczenia. Od wczorajszej nocy nie odpisał nic. Traktuję to tak jakbym go wyręczyła w zakończeniu naszego etapu znajomości. Bo tak jest prawda?

No i dobrze zrobilas moim zdaniem.Jak ktos czegos chce to mowi o tym jasno.
Oczywiscie sa rozne przypadki,ale moim zdaniem w takiej kwestii to po 1.Brak szacunku. Wypadałoby chyba odpisać Ci na smsa?
A po drugie .. Nie ma tego punktu.Jak ktos mi nie odpisuje ,to ja go traktuje jakby mnie zlewał-szczególnie W TAKIEJ sytuacji.
Daj sobie spokoj Jak Cie spotka z innym.. to zacznie pisac.Takimi ludzmi nie warto sobie noska zawracac