|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
ładnie namieszałam :/
Bardzo potrzebuje jakiejs obiektywnej oceny mojego zachowania i z gory prosze o nie poblazanie mi
Otoz w maju tego roku zdalam mature i oczywiscie musialam sie jasno okreslic jakie przemioty zdaje, a co za tym idzie, na jakie studia chce sie dostac. Moje pierwsze zalozenie-lekarz. Tak jak chcialam od dziecka, tak jak zawsze rysowalam, zamiast lalek, kreski w zeszycie i staralam sie,zeby byly proste, bo "chirurg musi robic proste ciecia". Wzielam sie do nauki, ale ostatecznie rzucialm w diably fizyke, pomyslslam "psychologia-to jest cos dla mnie". Teraz widze, ze po prostu sie balam. Nie samej matury, ale tych koszmarnych egzaminow z anatomii, 6 lat, w czasie ktorych moje "zycie studenckie" to beda noce zarwane na nauke, a pozniej LEP i bardzo marne perspektywy. Balam sie, ze bez znajomosci nie dam rady, ze nie dostane specjalizacji i skoncze w jakims podlym miejscu bez perspektyw. Nie zrozumcie mnie zle, nie chodzi mi o pieniadze, ja wiem, ze jako lekarz bede zarabiac smiesznie malo. W kazdym razie- mature zdalam swietnie, dostaalm sie na kilka kierunkow, wybralam psychologie na UW. Skusil mnie prestiz, zmiana miejsca zamieszkania itp., ale teraz wiem, ze to byla zla decyzja, ze to sa bardzo ciekawe studia, ale ja nie moge nie byc lekarzem. Chcialabym studiowac psychologie, ale nie chce byc psychologiem. Spakowalam sie wiec, wrocilam i teraz ucze sie fizyki,zeby dostac sie na medycyne, nie boje sie juz studiow, wiem, ze to jedyna droga. Wlasciwie bardzo ograniczylam swoj swiatopoglad- do jednego celu.Nie patrze na boki, jestem gotowa,zeby wsyztsko temu podporzadkowac. Jesli znowu popelnie blad, to chyba juz nie bede miala sily,zeby znowu walczyc z tym bajzlem ;/ no i co mam zrobic- gonic marzenia i cala energie wlozyc w nauke do egzaminow czy uczyc sie na pol gwizdka i wrocic na UW ?
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Decyzja nalezy do Ciebie. Moim skromnym zdaniem studiowanie czegoś mało interesującego (dla danej osoby) jest bezsensem. Studia i późniejsza praca powinny przynosić satysfakcję. Myślę że dobrze robisz próbując spełnić swoje marzenia
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Uważam, że skoro nie chcesz być psychologiem (psycholożką...) to powinnaś uczyć się tej fizyki i stratować na medycynę. Każdy "popełnia błędy" (podejmuje złe-dla siebie decyzje), dobrze, że w tym przypadku możesz je naprawić
. Pozdrawiam
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje ![]() |
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
bardzo sie ciesze, ze tak uwazacie
nie jest mi wesolo, bo ja i fizyka to naturalni antagonisci, ale nie podaje sie. Nikt nie powiedzial, ze bedzie lekko. Poki co-zbieram na podreczniki, bo chcialabym sobie juz kupic komplet do anatomii.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuz za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką
albo sprzedawca losów na loterie: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć." (C.R. Zafon) zatem goń swojego króliczka, ludzie spełniający swoje marzenia sa naprawde najszczęśliwsi a Ty wydajesz się być szczerze przekonana do tego, co chcesz w przyszłości robić, więc może lepiej być lekarzem z pasji i powołania, niż kończyc studia, które nie dadza Ci satysfakcji.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
A ja bym została na psychologii i uczyła się jednocześnie fizyki
Z tego co napisałaś wynika, że jesteś zdolna, a nauczenie się jednego przedmiotu nie jest aż tak ciężkie ![]() Może okaże się, że pokochasz psychologię i zapragniesz nagle być psychologiem... a będzie już za późno. Jednak to tylko Twoja decyzja. Jeśli jesteś na 200% pewna, że to był błąd, że tylko stracisz czas, to nie wracaj na psychologię. Ucz się, znajdź może jakąś pracę? Jeśli jest cień szansy, że zmienisz zdanie - ciągnij ten kierunek przez rok. I zobacz co wtedy. |
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
"ale nie o to chodzi by zlapac kroliczka, ale by gonic go"
wtym wypadku, mam nadzieje, ze go zlapie, wytrzepie i nic to, ze bede miala rok w plecy, juz sie pogodzilam z ta mysla. Ostatecznie to tylko rok ( chociaz mysle, ze bede studiowac do 26 roku zycia jest przerazajaca, a pozniej rok stazu, spacjalizacja i juz blizej niz dalej )
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Widzisz Lexie, tak wlasnie chcialam uczynic, ale niestety moj Tata mial niezle potyczki w pracy i teraz beda problemy z kasa, nie jakies ogormne, ale spore no i musialabym wziac kredyt studencki, ktory jest przyznawany na caly okres trwania studiow. Wezme ten kredyt, wroce a pozniej bede miala 30 tysiecy na karku a pensje typowo lekarska. Mysle, ze byloby mi bardzo ciezko splacic kredyt i utrzymywac sie samodzielnie, bo przeciez nie moge zalozyc, ze bede miala kogos, kto mi pomoze.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Tak jak powiedziała lexie, może warto zostać na psychologii i jednocześnie uczyć się fizyki ? Chociaż wtedy możesz stanąć przed wyborem albo nauka do egzaminu z psychologii, albo fizyka
Albo uczyć się fizyki i znaleźć pracę ![]() Nie wiem dlaczego, ale cieszę się, że postanowiłaś zdawać na medycynę... może dlatego, że mamy podobne marzenia ![]() Życze Ci powodzenia ! I nie poddawaj się z tą fizyką, mam to samo... ale będę walczyć do końca ![]() Pozdrawiam
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Cytat:
Tylko nie wiem czy to nie zajmie zbyt wiele czasu... |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
fizyka to nie jest jedyny przedmiot, ktory bede jeszcze zdawac- poprawiam jeszcze biologie, bo bardzo duzo umialam wtedy, a i lwia czesc tej wiedzy dalej posiadam, wiec biologia to tylko kwestia przypomnienia. Poza tym doszlam do wniosku, ze latwiej bedzie mi zalapac sie na pare procent wiecej z biologii niz z fizyki
![]() Kombinuje jak kon pod gorke, ale kurcze, jestem blisko, bo musze zdobyc tylko 20% i juz bede na AM ( wedlug zeszlorocznych kryteriow). Uffff, bardzo Wam dziekuje za wsparcie
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Ja też rzuciłam poprzednie studia dla muzyki
Nie załuję i uważam, że była to jedna z najlepszych decyzji jakie podjęłam Życzę ci powodzenia na egzaminach!! Jestem pewna, że spełnisz swoj cel
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
naprawde bardzo Wam dziekuje i starsznie jestem podbudowana Wasszymi opiniami
![]() Lexie- zastanawialam sie nad tym, bo wiem, ze pieniadze zawsze da sie jakos skombinowac, ale balabym sie, ze nie dam rady wszytskigo udzwignac- nauki do egzaminow, nauki na psychologii i pracy
|
|
|
|
|
#14 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Daj znać co zdecydujesz
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Kochana wiem co znacza marzenia o medycynie, dlatego świetnie CIę rozumiem.Wogóle z moich obserwacji wynika że ludzie ktorzy marzą o tym kierunku sa po pewnej cześci straceni dla świata, po prostu nie widzą się w innym zawodzie, coś jest w tej medycynie co przyciąga jak magnes jednak
rzuć w diabły studia ktore Cię nie pasjonują i dąż do tego o czym marzysz
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
![]() |
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
medycyna jest jak narkotyk
jestem w domu, siedze i kuje, jakbym naprawde miala wszystko do stracenia, oczywiscie dzisiaj znowu uslyszalam, ze to blad, zebym sie zastanowila i mowil to moj kolega z medycyny, ktory przyznal sie, ze poszedl na AM dla prestizu. Nie traktuje wiec jego slow jak wyroczni, poza tym ja juz nikogo nie slucham kiedy zaczyna mowe w desen "jak tam jest trudno i okropnie" oraz druga, mojego faworyta, "nie ma dla Ciebie przyszlosci w tej dziedzinie, jesli nie masz kasy na lapowki i znajomosci". Ucze sie,zebym w lipcu mogla Wam z duma oglosic, ze jestem studentka medycyny
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
i na pewno tak nam ogłosisz, bo warto walczyć o swoje marzenia
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Cytat:
I trzeba zrobić wszystko, żeby je spełnić... bo są tego warte Jest nas dwie, bo i ja walczę o to swoje marzenie... o tą swoją wymarzoną AM
|
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
we dwie razniej
damy rade, pozniej bedziemy kwiczec nad medycyna, ale i tak mam wrazenie, ze przy fizyce to pestka
|
|
|
|
|
#20 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
.
Edytowane przez barbi20 Czas edycji: 2007-10-26 o 19:10 |
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Prawda jest taka, że najłatwiej jest się dostać
O wiele trudniej jest się utrzymać... Bo medycyna to już nie przelewki... To już nie to co LO... Wszyscy znajomi mi powtarzają, że tam to się nie studiuje tylko się uczy, śleczy cały czas nad książkami. Imprezy ? Jakie imprezy ?! Kilka dobrych lat z życiorysu wyjęte Bez szwanku się przez to nikt nie prześliźnie A my jakoś sobie poradzimy Musimy W końcu jak już tam wylądujemy (mi dostanie się zapewne zajmie kilka latek
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
ja anatomii uczyłam sie 6 lat,nie jest prosta to fakt ale fascynująca
|
|
|
|
|
#24 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: prawie Warszawa ;)
Wiadomości: 85
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Siedzę na tych studiach już 4 rok i powiem tylko tyle - z utrzymaniem się nie jest źle. Przynajmniej w Warszawie - są kolejne terminy egzaminów i zaliczeń, niewiele osób odpada. Myślę, że będzie maksymalnie 10/rok przy czym po pierwszym roku część sama rezygnuje (ale nie sądzę żeby było to spowodowane samymi studiami).
Czasu jest znacznie mniej niż w liceum. Bywa, że uczę się czegoś i uczę i uczę i końca nie widać Ale jaka satysfakcja po zaliczeniu Przy czym są też tygodnie kiedy można poszaleć i nagle okazuje się, że mam więcej czasu od osób studiujących na innych kierunkach. Są też momenty kiedy wszyscy mają dość (zdarza się głównie wtedy, gdy trzeba siedzieć na tzw. zapychaczach okienek, ewentualnie zajęcia, które mogłyby być wartościowe są zrobione makabrycznie), ale jeżeli chce się być lekarzem, to wszystko jest do przejścia (chociażby na zasadzie: co mnie nie zabije, to mnie wzmocni )Ale się rozpisałam Powodzenia
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
No to całkiem fajnie w tej Warszawie
Z tym, że chyba za wysokie progi na me nogi Do tej pory może ze 3 razy myślałam o studiach w Warszawie...
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Barbi20-wlasnie dziwi mnie to, ze tyle ludzi idzie na studia tylko po to, zeby studiowac, niewazne co, niewazne gdzie, ale musza miec statut studenta :/ moj kuzyn poszedl na rekultywacje gleb na akademii rolniczej, a chcial byc od zawsze weterynarzem
Allicjaa-na warszawska Akademi jest sie nie trudniej dostac niz na inna, prog byl podobny jak na Slaskiej AM, natomiast inna bajka to Collegium Medicum- uffff, tutaj to faktycznie ostar selekcja, mi wystarczy medycyna w wersji "standard" nie musze miec prestizu Collegium ![]() Dziekuje Wam wsyztskim-Barbi20, Brzoskwince, Kiyi i Beacie -za slowa otuchy
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Nie rozumiem- mówisz Collegium w sensie Collegium Medicum UJ czy ogolnie o naziwe Collegium? Bo moja Akademia Med w Bydgoszczy tez ma status Collegium - to coś wyższego niż zwykła Akademia? W co ja się wpakowałam
?
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
![]() |
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Collegium Medicum UJ zawsze gdzieś tam miałam w myślach, marzyłam sobie po cichutku... Ale zaczęłam się poważnie zastanawiać nad sensem składania tam papierów
Poza tym nie wiem czy odnalazłabym się sama... w nowym mieście To dla mnie też byłoby wyzwanie
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Mowie o Collegium UJ
Alicjo- ja bym na drugi koniec Polski pognala dla medycyny jesli chcesz zobaczyc progi przyjecia na roznych am to po prostu wejdz sobie na ich stronki- gdzie jest spis ile pkt trzeba bylo i lista szczesliwych zwyciezcow jest roznica miedzy normalnymi AM a Collegium Medicum ( tym UJotwskim ) i to spora, prog na Slaskiej i Warszawskiej to bylo ok 185-189 pkt, a na Collegium Medicum ok 210 pkt. Mnie to przeraza, roznica jest powalajaca
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: ładnie namieszałam :/
Jakaś tępa jestem
Bo nie mogę nigdzie znaleźć takich inf. na stronach różnych AM. Ale to nic, te dane, które Ty podałaś w zupełności mi wystarczą Aż się zakrztusiłam... 210 pkt.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:22.



Otoz w maju tego roku zdalam mature i oczywiscie musialam sie jasno okreslic jakie przemioty zdaje, a co za tym idzie, na jakie studia chce sie dostac. Moje pierwsze zalozenie-lekarz. Tak jak chcialam od dziecka, tak jak zawsze rysowalam, zamiast lalek, kreski w zeszycie i staralam sie,zeby byly proste, bo "chirurg musi robic proste ciecia". Wzielam sie do nauki, ale ostatecznie rzucialm w diably fizyke, pomyslslam "psychologia-to jest cos dla mnie". Teraz widze, ze po prostu sie balam. Nie samej matury, ale tych koszmarnych egzaminow z anatomii, 6 lat, w czasie ktorych moje "zycie studenckie" to beda noce zarwane na nauke, a pozniej LEP i bardzo marne perspektywy. Balam sie, ze bez znajomosci nie dam rady, ze nie dostane specjalizacji i skoncze w jakims podlym miejscu bez perspektyw. Nie zrozumcie mnie zle, nie chodzi mi o pieniadze, ja wiem, ze jako lekarz bede zarabiac smiesznie malo. W kazdym razie- mature zdalam swietnie, dostaalm sie na kilka kierunkow, wybralam psychologie na UW. Skusil mnie prestiz, zmiana miejsca zamieszkania itp., ale teraz wiem, ze to byla zla decyzja, ze to sa bardzo ciekawe studia, ale ja nie moge nie byc lekarzem. Chcialabym studiowac psychologie, ale nie chce byc psychologiem. Spakowalam sie wiec, wrocilam i teraz ucze sie fizyki,zeby dostac sie na medycyne, nie boje sie juz studiow, wiem, ze to jedyna droga. Wlasciwie bardzo ograniczylam swoj swiatopoglad- do jednego celu.Nie patrze na boki, jestem gotowa,zeby wsyztsko temu podporzadkowac. Jesli znowu popelnie blad, to chyba juz nie bede miala sily,zeby znowu walczyc z tym bajzlem ;/ no i co mam zrobic- gonic marzenia i cala energie wlozyc w nauke do egzaminow czy uczyc sie na pol gwizdka i wrocic na UW ?




wtym wypadku, mam nadzieje, ze go zlapie, wytrzepie i nic to, ze bede miala rok w plecy, juz sie pogodzilam z ta mysla. Ostatecznie to tylko rok ( chociaz mysle, ze bede studiowac do 26 roku zycia jest przerazajaca, a pozniej rok stazu, spacjalizacja i juz blizej niz dalej 



Albo uczyć się fizyki i znaleźć pracę 

To dla mnie też byłoby wyzwanie 
