Różne formy w stosunku do teściów.

[Kaoru22]

Witajcie! Ślub dopiero za pół roku ale bardzo męczy mnie pewna sprawa - mianowicie zwracanie się do teściów per "Mamo/Tato". Wiem że mój narzeczony z chęcią będzie mówił do moich rodziców w ten sposób ale ja na pewno nie chcę używać tej formy w stosunku do jego rodziców. Zastanawiam się pomiędzy pozostaniem przy Pan/Pani a formie trzecioosobowej która nie jest tak osobista i jednak pozostawia pewien dystans. Czy ktoś z was ma taka sytuację że małżonkowie zwracają się do swoich teściów w inny sposób?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ja do matki mojego faceta mówię po imieniu.

[Nemmireth_]

Ja do teściowej mówię mamo, a do teścia pan.

[eyo]

Napisane przez Kaoru22

Witajcie! Ślub dopiero za pół roku ale bardzo męczy mnie pewna sprawa - mianowicie zwracanie się do teściów per "Mamo/Tato". Wiem że mój narzeczony z chęcią będzie mówił do moich rodziców w ten sposób ale ja na pewno nie chcę używać tej formy w stosunku do jego rodziców. Zastanawiam się pomiędzy pozostaniem przy Pan/Pani a formie trzecioosobowej która nie jest tak osobista i jednak pozostawia pewien dystans. Czy ktoś z was ma taka sytuację że małżonkowie zwracają się do swoich teściów w inny sposób?

ja się z tym "zwyczajem" czuję dziwnie ale już wyczuwam problemy bo np. żona mojego brata zwraca się na Pan/Pani i moi rodzice chodzą i narzekają, że jak to nie Mamo/Tato

w ogóle to mi się to nie podoba, mamę mam, tatę mam - na co mi drugi komplet to nie wiem może jeszcze do TZ mówić bracie po ślubie a do jego siostry siostro ?!

[zambeza]

u mnie będzie tak samo jak i teraz - pan/pani. Z teściem mam bardzo słaby kontakt, widziałam go tylko pare razy w życiu, więc tutaj tatowanie nie ma w ogóle sensu.

Teściowa mi dała dosadnie do zrozumienia, że nie chce, abym jej mówiła mamo. Trochę mi się przykro zrobiło... Jeśli tak chce, to będzie pani

Jeśli tego nie czujesz, to nie ma do czego się zmuszać. Pan/pani jest okej, zawsze jak pojawią się dzieci (o ile oczywiście je planujecie) to możesz mówić babcia/dziadek i problem z głowy

[Kaoru22]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;57843681]Ja do matki mojego faceta mówię po imieniu.[/QUOTE]

Też o tym myślałam ale raczej nie przejdzie

Napisane przez Nemmireth_

Ja do teściowej mówię mamo, a do teścia pan.

A jak wyglądają wasze kontakty? To była ich decyzja czy Twoja?

Napisane przez eyo

ja się z tym "zwyczajem" czuję dziwnie ale już wyczuwam problemy bo np. żona mojego brata zwraca się na Pan/Pani i moi rodzice chodzą i narzekają, że jak to nie Mamo/Tato

w ogóle to mi się to nie podoba, mamę mam, tatę mam - na co mi drugi komplet to nie wiem może jeszcze do TZ mówić bracie po ślubie a do jego siostry siostro ?!

Mam do tego dokładnie taki sam stosunek. Może też inaczej by sprawa wyglądała jakbyśmy mieli inny kontakt.

Napisane przez zambeza

u mnie będzie tak samo jak i teraz - pan/pani. Z teściem mam bardzo słaby kontakt, widziałam go tylko pare razy w życiu, więc tutaj tatowanie nie ma w ogóle sensu.

Teściowa mi dała dosadnie do zrozumienia, że nie chce, abym jej mówiła mamo. Trochę mi się przykro zrobiło... Jeśli tak chce, to będzie pani

Jeśli tego nie czujesz, to nie ma do czego się zmuszać. Pan/pani jest okej, zawsze jak pojawią się dzieci (o ile oczywiście je planujecie) to możesz mówić babcia/dziadek i problem z głowy

Z babcia/dziadek świetny pomysł


Dziękuję wam za odpowiedzi. Tak jak powiedziała eyo - wyczuwam kłopoty. Nie chcę odbierać narzeczonemu możliwości mówienia do moich rodziców mamo/tato i na siłę ujednolicać tego jak się do swoich teściów zwracamy. Sama też nie jestem w stanie zmusić się do mówienia mamo/tato do jego rodziców.

[Nemmireth_]

Napisane przez Kaoru22

A jak wyglądają wasze kontakty? To była ich decyzja czy Twoja?

Kontakty ok, normalne Mieszkamy razem.
Teściowa już w dniu ślubu kazała mówić do siebie mamo. Teść nic nie powiedział więc mówię na pan.
Poza tym mój tata umarł rok temu więc ciężko by mi było powiedzieć do kogoś 'tato' Może kiedyś jak powie żebym tak do niego mówiła, sama się wyrywać nie będę

[aleksandra188]

Napisane przez eyo

ja się z tym "zwyczajem" czuję dziwnie ale już wyczuwam problemy bo np. żona mojego brata zwraca się na Pan/Pani i moi rodzice chodzą i narzekają, że jak to nie Mamo/Tato

w ogóle to mi się to nie podoba, mamę mam, tatę mam - na co mi drugi komplet to nie wiem może jeszcze do TZ mówić bracie po ślubie a do jego siostry siostro ?!

Hahahha rozbroiłaś mnie tym tekstem

Mam ten sam problem, ślub w czerwcu, mój Tż mówi do moich rodziców tato/mamo ale ja czuję że nie będę mogła się przełamać bo teściów mam tak udanych i dziwnych że ludzkie pojęcia przechodzą... Teściowa taka świeto☠☠☠**** że ręce opadają, teść nie lepszy. teściowa całe życie w domu, nic nie robi, nic w zyciu nie osiągnęła a ciągle daje z teściem nam radę jak mamy postępować, robić itp. Ech Nie wspomnę już jak bardzo jest zabobonna i nerwy mi psuje swoimi chorymi opowieściami co powinnam a co nie w dzień ślubu... więc same wiecie nie jestem w stanie do tej kobiety mówić "mamo". Mam jedną mamę którą kocham nad życie i nie wyobrażam sobie by w ten sposób zwracać się do obcej "baby"

[Kaoru22]

Napisane przez aleksandra188

Hahahha rozbroiłaś mnie tym tekstem

Mam ten sam problem, ślub w czerwcu, mój Tż mówi do moich rodziców tato/mamo ale ja czuję że nie będę mogła się przełamać bo teściów mam tak udanych i dziwnych że ludzkie pojęcia przechodzą... Teściowa taka świeto☠☠☠**** że ręce opadają, teść nie lepszy. teściowa całe życie w domu, nic nie robi, nic w zyciu nie osiągnęła a ciągle daje z teściem nam radę jak mamy postępować, robić itp. Ech Nie wspomnę już jak bardzo jest zabobonna i nerwy mi psuje swoimi chorymi opowieściami co powinnam a co nie w dzień ślubu... więc same wiecie nie jestem w stanie do tej kobiety mówić "mamo". Mam jedną mamę którą kocham nad życie i nie wyobrażam sobie by w ten sposób zwracać się do obcej "baby"

Widzę że się rozumiemy.

[Akkma]

Nigdy w życiu nie powiedziałabym do teściów per mamo i tato. Mój tż z resztą też. Ja do teścia mówię bezosobowo, a jak już tak się nie da to Pan lub 'dziadek' (mamy dziecko). Tż do mojej mamy mówi 'babcia', a do mojego taty po imieniu (sam sobie tak zażyczył)

[201607040940]

ja się swoich teściów mówię mamo/ tato. Sami zaproponowali.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Będę mówić mamo/tato.

[Kaoru22]

Ja właśnie mam nadzieję że tego nie zaproponują. Moi rodzice powiedzieli że im jest obojętne jak zięć będzie się do nich zwracał - niech zrobi jak mu tam serce dyktuje

[Vivienne]

Ja mówię do teściowej na pani, a mój TŻ do moich rodziców po imieniu.

[aleksandra188]

Napisane przez Vivienne

Ja mówię do teściowej na pani, a mój TŻ do moich rodziców po imieniu.

Mój Tż mówi mamo/tato bo tak chcę, ale nie czuję by to sprawiło że ja też się będę tak zwracać do teściów Po prostu ich nie lubię...

[effcia82]

Serio mówicie do rodziców swojego partnera "babciu" i "dziadku"?

[candy111]

Jeżeli teściowie nie zaproponują to będą Pani/Pan. Jeżeli zaproponują nie mam problemów żeby mówić do nich mamo/tato.
U mnie zaproponują Tż mamo/tato.

[mmagduszka]

Pan/Pani. Mam z przyszłymi teściami dobry kontakt, ale mimo wszystko to są rodzice TŻ a nie moi. Chyba, że zaproponują, to wtedy nie odmówię, ale podejrzewam że będę starać się wybierać formy bezosobowe.

[tamiris]

Ja mam bardzo dobry kontakt z rodzicami narzeczonego, ale cały czas jesteśmy na Pan/Pani. Jeżeli po ślubie zaproponują inną formę - dostosuję się oczywiście. Jeżeli nie - zostanie Pan/Pani.

[_independent]

Napisane przez effcia82

Serio mówicie do rodziców swojego partnera "babciu" i "dziadku"?

Szwagier mojego TŻ mówi do teściów "babka"/"dziadek". Nie podoba mi się to bardzo.

Ja nie przepadam za rodzicami TŻ, ale postaram się ograniczyć nasze kontakty do jednorazowych miesięcznie, więc przeboleję i będę mówić "mamo"/"tato" tym bardziej, że po ślubie będziemy mieszkać w moim domu rodzinnym, więc chciałabym w ten sposób niejako zobowiązać TŻ, by zwracał się tak samo do moich rodziców.

[Kaoru22]

Napisane przez effcia82

Serio mówicie do rodziców swojego partnera "babciu" i "dziadku"?

Wydaje mi się że w momencie kiedy mówi się tak przy dzieciach to nie ma w tym nic złego Gorzej kiedy w ogóle nie są jeszcze dziadkami

[effcia82]

Napisane przez _independent

Szwagier mojego TŻ mówi do teściów "babka"/"dziadek". Nie podoba mi się to bardzo.

Kojarzy mi się to z takimi pozytywistycznymi powieściami i nowelami

[201803090921]

Napisane przez effcia82

Kojarzy mi się to z takimi pozytywistycznymi powieściami i nowelami

Nie lubię nazywania rodziców męża babcią albo dziadkiem - przecież żadni z nich dziadkowie dla synowej Kojarzy mi się z Kiepskimi i tą ich "babką"

Mąż mówi do moich rodziców "mamo, tato", ja do teściowej po imieniu, ew."mamo" (bardzo ją lubię, a wiem, że takie nazewnictwo sprawia jej przyjemność, więc czemu nie), a do teścia bezosobowo / po imieniu.

[_independent]

Napisane przez effcia82

Kojarzy mi się to z takimi pozytywistycznymi powieściami i nowelami

No raczej takie nie jest, bo stosunki między nimi są chłodne, tzn. tolerują się, rozmawiają, ale widać, że to nie jest ukochany zięć ani ukochani teściowie.

[mmagduszka]

Napisane przez _independent

No raczej takie nie jest, bo stosunki między nimi są chłodne, tzn. tolerują się, rozmawiają, ale widać, że to nie jest ukochany zięć ani ukochani teściowie.

No to dokładnie tak jak w pozytywiźmie A ja to bym w ogóle najchętniej mówiła na Ty, ale wiem że to raczej niespotykane i pewnie nie zaproponują xD

[_independent]

Napisane przez mmagduszka

No to dokładnie tak jak w pozytywiźmie A ja to bym w ogóle najchętniej mówiła na Ty, ale wiem że to raczej niespotykane i pewnie nie zaproponują xD

Ja bym się czuła nieswojo mówiąc do rodziców męża "na ty".

[zakrecona30]

Ja jestem kilka lat po ślubie i nadal nie mogę się przełamać, więc rozumiem Twój ból zazwyczaj tak konstruuję zdania, żebym nie musiała zwracać się bezpośrednio