POMOCY !! Jak szybko i pewnie pozbyć się żółtego koloru z włosów?

[Ewa1603]

Witam serdecznie.Jestem nowa na tym forum i bardzo potrzebuję Waszej POMOCY.Tak więc do niedawna farbowałam włosy na odcienie intensywnej czerwieni no i postanowiłam zostać blondynką.Tak więc zabrałam się do rozjaśniania (samodzielnego bo nie mam zbyt miłych doświadczeń po wcześniejszych wizytach u fryzjera) Użyłam LOREAL EXELLENCE CREME 01 SUPER JASNY BLOND no i wyszedł mi ciemno pomarańczowy,a na moich ok 5cm odrostach dosyć jasny blond.No więc przesiedziałam kilka dni w domu w międzyczasie "karmiąc" moje włosy odżywkami i podjęłam kolejną próbę rozjaśniania.kolejnym razem wyszedł mi kolor bliżej nieokreślony,ni to pomarańcz ni to żółty Odczekałam 2 tygodnie i postanowiłam jeszcze raz rozjaśnić licząc,że efekt po trzecim rozjaśnianiu będzie zadowalający,a tu rozczarowanie.Kolor wyszedł żółty!! tylko na odrostach złapało na jaśniutki kolorek.No i tu zwracam się do WAS z ogromną prośbą.Jak usunąć bez kolejnego rozjaśniania ten paskudny żółty kolor?Czy jakiś szamopon koloryzujący w odcieniach popielaty lub platynowy blond by sobie poradził?Już myślałam,żeby położyć na to "coś" jakiś odcień średniego blondu,ale zapewne nie będzie to ładny kolor gdyż tak jak wspominałam moje włosy mają dwa odcienie.Na odrostach ok 5cm sa jaśniutkie a reszta jest żółta.A najgorsze jest to,że muszę szybko coś z tym zrobić bo za tydzień jade na Komunie do chrześnicy i muszę wyglądać jak człowiek.Z góry DZIĘKUJĘ za każdą dobrą radę.POZDRAWIAM.

Ps.Gdyby to pomogło w rozwiązaniu mojego problemu to mogę wrzucić jakieś zdjęcie moich "kurczakowych" włosów

[agata456]

Napisane przez Ewa1603

Witam serdecznie.Jestem nowa na tym forum i bardzo potrzebuję Waszej POMOCY.Tak więc do niedawna farbowałam włosy na odcienie intensywnej czerwieni no i postanowiłam zostać blondynką.Tak więc zabrałam się do rozjaśniania (samodzielnego bo nie mam zbyt miłych doświadczeń po wcześniejszych wizytach u fryzjera) Użyłam LOREAL EXELLENCE CREME 01 SUPER JASNY BLOND no i wyszedł mi ciemno pomarańczowy,a na moich ok 5cm odrostach dosyć jasny blond.No więc przesiedziałam kilka dni w domu w międzyczasie "karmiąc" moje włosy odżywkami i podjęłam kolejną próbę rozjaśniania.kolejnym razem wyszedł mi kolor bliżej nieokreślony,ni to pomarańcz ni to żółty Odczekałam 2 tygodnie i postanowiłam jeszcze raz rozjaśnić licząc,że efekt po trzecim rozjaśnianiu będzie zadowalający,a tu rozczarowanie.Kolor wyszedł żółty!! tylko na odrostach złapało na jaśniutki kolorek.No i tu zwracam się do WAS z ogromną prośbą.Jak usunąć bez kolejnego rozjaśniania ten paskudny żółty kolor?Czy jakiś szamopon koloryzujący w odcieniach popielaty lub platynowy blond by sobie poradził?Już myślałam,żeby położyć na to "coś" jakiś odcień średniego blondu,ale zapewne nie będzie to ładny kolor gdyż tak jak wspominałam moje włosy mają dwa odcienie.Na odrostach ok 5cm sa jaśniutkie a reszta jest żółta.A najgorsze jest to,że muszę szybko coś z tym zrobić bo za tydzień jade na Komunie do chrześnicy i muszę wyglądać jak człowiek.Z góry DZIĘKUJĘ za każdą dobrą radę.POZDRAWIAM.

Ps.Gdyby to pomogło w rozwiązaniu mojego problemu to mogę wrzucić jakieś zdjęcie moich "kurczakowych" włosów

albo nałoż na to jakąś blond farbę albo użyj płukanki moja koleżanka chcąc pozbyć się żółtego koloru po samodzielnym rozjaśnianiu użyła srebrzyka-srebrnej płukanki do włosów teraz ma taki jasny platynowy blond-tylko ostrzegam żeby nie uzywać jej zbyt dużo bo ona przez parę dni chodziła z z miejscami fioletowymi pasmami bo użyła jej za dużo,trzeba bodajże wlać do wody parę kropelek i wypłukać nią włosy po paru takich płukaniach ten żółty odcień zniknie przynajmniej jej zniknął

[Ewa1603]

agata456 Dziękuje za szybką odpowiedź.Może wrzucę aktualny wygląd moich włosów i byś oceniła czy farba blond lub płukanka coś by pomogła na mojego "kurczaka"?Myślałam o Garnier color naturals 111 popiel blond,ale nie wiem czy mi na tym żółtym złapie no i ogólnie nie używałam farbek z garniera.Właśnie dlatego zwróciłam się o pomoc na tym forum,żeby zbytnio nie kombinować bo nie chcę stracić włosów.Co prawda używam odżywki i maski,ale wiadomo,że rozjaśniacze i tak niszczą włosy.jeśli się nie da zrobić na tych żółtych ładnego jasnego blondu to tak sobie myślałam,że może bym sobie zrobiła jakimś srednim odcieniem blondu np z loreal casting tylko,że nie wiadomo czy coś by z tego wyszło.PROSZĘ POMÓŻCIE

To zdjęcie koloru wyjściowego i dwie kolejne fotki to obecny kolor żółty

[Ewa1603]

Chyba nikt nie ma rady na moje żółte włosy znalazłam dwa dosyć fajnie kolorki.Loreal Casting i loreal excell 10.Tzn jest cała masa fajnych blond kolorków,ale mi zależy,żeby tym razem użyć już czegoś łagodniejszego dla włosów.Być może orientuje się ktoś czy któryś z poniższych kolorów wyszedł by na moich żółtych włosach?

[norana]

ja na twoim miejscu poszłabym do fryzjera. nie warto po raz kolejny eksperymentować w domu z nadzieją, ze tym razem się uda. szkoda twoich włosów.
fryzjer pewnie położy na to jakąś blond farbę i powinnaś być zadowolona. a jeśli nadal nie będzie to kolor jakiego oczekujesz to przeczekaj jakiś czas i udaj się do fryzjera na kolejne farbowanie. tylko nie rób już nic sama w domu. zwłaszcza, że chcesz za tydzień jechac na ważną uroczystość. teraz jeszcze twoje włosy da się uratowac ale później może być tylko gorzej. no chyba, ze sama w dmu sobie położysz ciemny kolor- jakiś brąz albo właśnie poprzedni mahoń.

[Ewa1603]

Napisane przez norana

ja na twoim miejscu poszłabym do fryzjera. nie warto po raz kolejny eksperymentować w domu z nadzieją, ze tym razem się uda. szkoda twoich włosów.
fryzjer pewnie położy na to jakąś blond farbę i powinnaś być zadowolona. a jeśli nadal nie będzie to kolor jakiego oczekujesz to przeczekaj jakiś czas i udaj się do fryzjera na kolejne farbowanie. tylko nie rób już nic sama w domu. zwłaszcza, że chcesz za tydzień jechac na ważną uroczystość. teraz jeszcze twoje włosy da się uratowac ale później może być tylko gorzej. no chyba, ze sama w dmu sobie położysz ciemny kolor- jakiś brąz albo właśnie poprzedni mahoń.

Tak było by pewnie najlepiej gdybym poszła do fryzjera tylko,że te salony u których są aktualnie wolne terminy to nie chcę tam iść ponieważ już kilkakrotnie się bardzo rozczarowałam.A te salony z których byłam zadowolona to mają bardzo odległe terminy a ja niestety tyle czekać nie mogę.Ja już nie myśle o rozjaśniaczu,raczej idę w kierunku czegoś delikatniejszego dla włosów.Tylko,że nie wiem czy delikatne farby czy szampony koloryzujące przyjmą się na tym żółtym kolorze.Jeśli nie da się w miarę bezpiecznie zrobić z tych żółtych ładnego jasnego kolorku to myślałam o jakimś średnim blondzie tylko znów dylemat czy kolor się przyjmie.

[agata456]

Napisane przez Ewa1603

agata456 Dziękuje za szybką odpowiedź.Może wrzucę aktualny wygląd moich włosów i byś oceniła czy farba blond lub płukanka coś by pomogła na mojego "kurczaka"?Myślałam o Garnier color naturals 111 popiel blond,ale nie wiem czy mi na tym żółtym złapie no i ogólnie nie używałam farbek z garniera.Właśnie dlatego zwróciłam się o pomoc na tym forum,żeby zbytnio nie kombinować bo nie chcę stracić włosów.Co prawda używam odżywki i maski,ale wiadomo,że rozjaśniacze i tak niszczą włosy.jeśli się nie da zrobić na tych żółtych ładnego jasnego blondu to tak sobie myślałam,że może bym sobie zrobiła jakimś srednim odcieniem blondu np z loreal casting tylko,że nie wiadomo czy coś by z tego wyszło.PROSZĘ POMÓŻCIE

To zdjęcie koloru wyjściowego i dwie kolejne fotki to obecny kolor żółty

wiesz co blondu bym nie nakładała bo dziewczyny tyle razy na forum pisały ze blond na rozjaśnione włosy wychodzi''zielonkawy'',sp róbuj z tą płukanką jeśli nie wyjdzie to nałóż farbę ale jakąś ciemniejszą a jak koniecznie chcesz mieć blond to idz do fryzjera nastepnego rozjaśniania ja osobiście bym nie polecała bo popalisz sobie włosy a nie masz pewności jaki będzie efekt.Nie znam się na blondach bo jestem brunetką ale moja koleżanka rozjaśniała tak jak już Ci pisałam najpierw usunęła żółty kolor płukanką uzyskała platynowy kolor po paru płukaniach noi potem nałożyła blond farbę i było ok ale gdy poszła do fryzjera fryzjerka nie mogła się nadziwić jak można mieć aż tak zniszczone włosy...więc się zastanów czy warto się tak poświęcać

[eyo]

dokładnie nie nakładaj na nie jakiejkolwiek farby bo wyjdą Ci zielone ;D

ja na swoje rozjaśniane nałożyłam joanne srebrny pył i wyszło nieźle tylko, że ja miałam mniej tych żółtych a ty masz bardzo malutko odrostów więc nie sądze, żeby to dobrze złapało

chyba najlepsza opcją będzie jednak płukanka, teraz sama się zastanawiam nad przejście na same płukanki co by nei farbować po rozjaśnianiu

[Nice Sprite]

jesli nie chcesz do fryzjera a zamierzasz uzyc sama farby to nie uzywaj drogeryjnej, poczytaj troche watki w ktorych dziewczyny pisza o uzyciu farb fryzjerskich, mysle ze wtedy efekt bedzie bardziej przewidywalny aczkolwiek ja bym nie podjeła sie domowej koloryzacji w takiej sytuacji gdzie jest spore ryzyko zielonych wlosow. Sprobuj najpierw plukanki, naprawde działa jesli dobrze sie jej uzyje. Ja kupowalam fioletowa w rosmanie wlewalam troche mniej niz polowe na 3-4 litry wody, z zoltego blondu(wprawdzie to byly pasemka) wychodzil popielaty zimny kolorek.

[Ewa1603]

Dzięki dziewczyny za rady.No więc już wiem,że jak położe blond farbę to wyjdą raczej zielone.A co jeśli bym położyła jakiś nie jasny,ale średni blond?Myślicie,że przyjmie?jeszcze lepiej by było gdyby szapmonem się dało załatwić sprawę np Loreal Casting.Co sądzicie?Kiedyś już rozjaśniałam ze średniego brązu to dwa rozjaśnienia wystarczyły,żeby włosy były jasne a z czerwonego koloru to widze,że nie łatwo wyjść.Ehhhh......jak to mówią "człowiek taki stary a głupi"Bo tak wymyślam z tymi włosami.Swoje mam naturalne blond średni i zachciało mi się kiedyś farbowania.Żeby tak cofnąć czas to bym nigdy nie farbowała,ale jak już się zacznie to już koniec.Zaraz wrzucę kilka kolorków to jak byście mogły to doradźcie mi czy dany kolor by wyszedł na tych żółtych włosach.Bo ten żółty to jakaś masakra a w ciemnych całkiem nie jest mi dobrze bo mam jasną karnacje.POZDRAWIAM WAS I JESZCZE RAZ DZIĘKUJE ZA RADY


Myślicie,że coś z takich kolorków by wyszło?

[Łaciata]

skąd ja to znam...
wczoraj miałam średni brąz (farborwany 3 tyg. temu), dziś mam popielaty jasny blond - trochę przykurzony, ale efekt przykurzenia po kilku myciach mija.

po pierwszym rozjaśnianiu miałam białe przy skórze, dalej pomarańcz dziki, po drugim - białe przy skórze i dalej ten sam ładny odcień, co Ty Na to wszystko położyłam Wellaton 8/1 i jutro mogę jak człowiek iść do pracy

W nocy spałam w turbanie, bo włosy na grubo natarłam olejkiem rycynowym i dziś włosy mięciutkie, bez siana.

[Ewa1603]

Widzę,że nikt nie ma rady na moje włosy.No więc zrobiłam płukankę tak jak doradzałyście i faktycznie żółć nieco zniwelowany.jest już w miarę i odważyłam się dziś wyjść w końcu d domu.Ale nadal myślę co by położyć na te moje włosy,żeby pozbyć się na dobre żółtego problemu.Stwierdziłam,że do poprzedniego koloru na pewno nie wrócę bo to nie ma większego sensu.Bo jak położę teraz czerwoną farbę to od razu też pięknej czerwieni nie będę miała więc też musiałabym włosy wymęczyć,żeby efekt był zadowalający.W końcu bliżej mi do tych jasnych włosów niż do soczystych czerwieni.A co myślicie o farbach z rozjaśniaczem,np z Garniera?Czy tak samo niszczą włosy jak typowe rozjaśniacze?Proszę o radę.W końcu tak czy siak do weekendu będę musiała coś zrobić z tymi włosami,ale wolę się Was poradzić.POZDRAWIAM

[agata456]

Napisane przez Ewa1603

Widzę,że nikt nie ma rady na moje włosy.No więc zrobiłam płukankę tak jak doradzałyście i faktycznie żółć nieco zniwelowany.jest już w miarę i odważyłam się dziś wyjść w końcu d domu.Ale nadal myślę co by położyć na te moje włosy,żeby pozbyć się na dobre żółtego problemu.Stwierdziłam,że do poprzedniego koloru na pewno nie wrócę bo to nie ma większego sensu.Bo jak położę teraz czerwoną farbę to od razu też pięknej czerwieni nie będę miała więc też musiałabym włosy wymęczyć,żeby efekt był zadowalający.W końcu bliżej mi do tych jasnych włosów niż do soczystych czerwieni.A co myślicie o farbach z rozjaśniaczem,np z Garniera?Czy tak samo niszczą włosy jak typowe rozjaśniacze?Proszę o radę.W końcu tak czy siak do weekendu będę musiała coś zrobić z tymi włosami,ale wolę się Was poradzić.POZDRAWIAM

skoro zawierają rozjaśniacz to napewno niszczą,wiesz kiedyś planowałam rozjaśnić moje włosy i polożyć na to ciemny blond radziłam się dziewczyn na forum,to właśnie dziewczyny straszyły mnie zielonym kolorem nie wiem czy to prawda ale nie ryzyzkuj naprawdę jeśli płukanka nie pomoże radzę poszukać jakiegoś fryzjera.

[Ewa1603]

Napisane przez agata456

skoro zawierają rozjaśniacz to napewno niszczą,wiesz kiedyś planowałam rozjaśnić moje włosy i polożyć na to ciemny blond radziłam się dziewczyn na forum,to właśnie dziewczyny straszyły mnie zielonym kolorem nie wiem czy to prawda ale nie ryzyzkuj naprawdę jeśli płukanka nie pomoże radzę poszukać jakiegoś fryzjera.

Na temat fryzjera pisałam już wyżej.Tam gdzie fajnie włosy robią to są dalekie terminy.Wolne są terminy,ale tam gdzie beznadziejnie robią cokolwiek z włosami.Także jestem zdana na siebie.Bo wolę sama sobie coś kombinować z włosami niż iść do kiepskiego fryzjera ( a już miałam kilka nie miłych doświadczeń)Ale Dziękuje za dobre rady Włosy odżywiam najlepiej jak mogę,na szczęście nie są w jakimś tragicznym stanie po tych rozjaśniaczach,więc do weekendu jakiś kolorek muszę sobie położyć,żeby pozbyć się żółtego.POZDRAWIAM

[agata456]

Napisane przez Ewa1603

Na temat fryzjera pisałam już wyżej.Tam gdzie fajnie włosy robią to są dalekie terminy.Wolne są terminy,ale tam gdzie beznadziejnie robią cokolwiek z włosami.Także jestem zdana na siebie.Bo wolę sama sobie coś kombinować z włosami niż iść do kiepskiego fryzjera ( a już miałam kilka nie miłych doświadczeń)Ale Dziękuje za dobre rady Włosy odżywiam najlepiej jak mogę,na szczęście nie są w jakimś tragicznym stanie po tych rozjaśniaczach,więc do weekendu jakiś kolorek muszę sobie położyć,żeby pozbyć się żółtego.POZDRAWIAM

no to może próbuj tymi płukankami albo połóż jakiś jasny blond platynowy czy coś takiego

[untouchable]

polecam szampon z joanny do wlosow siwych i rozjasnianych. niweluje żółć warto sprobowac bo tani a dziala

[Ewa1603]

Dzięki dziewczyny za dobre porady No na razie robię płukanką,A w piątek planuję położyć farbę.Chyba się skuszę na ten szampon z joanny który polecacie.Co prawda nie mam przekonania do tej marki,ale może faktycznie okaże się dobry spróbować nie zaszkodzi.Na razie odżywiam bardzo moje "żółciaki".W sumie jak na razie jakiś wielkich zniszczeń nie widzę,ale wiadomo,że rozjaśniacze w mniejszym lub większym stopniu zawsze szkodzą.W piątek jak położę farbkę to dam Wam znać co mi wyszło POZDRAWIAM

[hooda]

ja bym juz nie farbowala, bo zniszczysz sobie wlosy kompletnie. kup sobie jakis fioletowy szampon lub stosuj plukanke a zolty kolor zniknie. moze zimny blond spodoba ci sie a kilka tygodni do fryzjera i robic pasemka tylko na odrostach.
w ten sposob mozesz dalej byc blondynka i przyzwoicie wygladac.
ja tez przechodzilam z rudego w blond i takie postepowanie uratowalo mi wlosy.

[Ewa1603]

Napisane przez hooda

ja bym juz nie farbowala, bo zniszczysz sobie wlosy kompletnie. kup sobie jakis fioletowy szampon lub stosuj plukanke a zolty kolor zniknie. moze zimny blond spodoba ci sie a kilka tygodni do fryzjera i robic pasemka tylko na odrostach.
w ten sposob mozesz dalej byc blondynka i przyzwoicie wygladac.
ja tez przechodzilam z rudego w blond i takie postepowanie uratowalo mi wlosy.

Pewnie i bym już nie farbowała,ale nie mam jakoś szczególnie osłabionych włosów.Tym razem nie myślę już o rozjaśniaczu tylko położę farbę i to na krócej niż podają w ulotce.Chodzi mi tylko o to żeby zniwelować żółty odcień.Co prawda teraz używam płukanki i efekt jest całkiem przyzwoity,ale do weekendu nic nie zdziałam płukanką,a w niedzielę mam ważną uroczystość i muszę wyglądać jak człowiek.Jeśli chodzi o fryzjera to już wyżej pisałam jak sprawa się przedstawia.Na dobrego fryzjera trzeba czekać dłuuuuuuuuuuuugo,a do beznadziejnego nie pójdę bo mi gorzej spierniczy i dopiero będę płakała.Niestety nie każdy fryzjer ma talent i wiedzę.Włosy mi nie wychodzą,ani się nie kruszą więc spróbuję w piątek farbkę położyć na kilkanaście minut.Kiedyś jak robiłam joanna to mi wyłaziły garsciami,teraz rozjaśniałam lorealem i na szczęście nie spalił mi włosów.Jutro jeszcze kupię ten szampon z joanny co koleżanka wyżej polecała i zobaczę jakie bedą efekty.jeśli faktycznie zniweluje ten odcień żółty to byc może nie będzie konieczności polożenia farby,ale jeśli nic mi nie pomoże ten szampon to musze zrobić tak jak wyżej napisałam.Gdyby nie ta Komunia to pewnie bym się tak nie piekliła,ale jako chrzestna to jakoś przecież muszę wyglądać.POZDRAWIAM

[hooda]

Jak juz kupisz ten szampon - to trzymaj na glowie przynajmniej 5 minut a potem dobra odzywka Zycze powodzenia!

[Ewa1603]

Napisane przez hooda

Jak juz kupisz ten szampon - to trzymaj na glowie przynajmniej 5 minut a potem dobra odzywka Zycze powodzenia!

DZIĘKI dam znać jakie będą efekty.Co do odżywek to staram zawsze się używać jakiś lepszych specyfików,a tym bardziej teraz po rozjaśnianiu.POZDROWIONKA

[Chaos_Girl]

Ja niedawno mialam jeszcze gorszego kurczaka, niz Ty i pofarbowalam wella wellaton platynowy blond. I juz sa spoko. Jescze nakladalam rozne odcienie blondu z Garniera i wychodzily ladne kolory. Takiego kurczaka przechodzilam wiele razy. Nigdy zielonkawe wlosy mi nie wyszly.

[Ewa1603]

Napisane przez Chaos_Girl

Ja niedawno mialam jeszcze gorszego kurczaka, niz Ty i pofarbowalam wella wellaton platynowy blond. I juz sa spoko. Jescze nakladalam rozne odcienie blondu z Garniera i wychodzily ladne kolory. Takiego kurczaka przechodzilam wiele razy. Nigdy zielonkawe wlosy mi nie wyszly.

Chaos_Girl to mnie pocieszyłaś ja też kupiłam wella wellaton platynowy blond i w piątek zamierzam położyć tą farbkę na te żółte.Mam nadzieję,że zakryje tego mojego kurczaka.Pozdrawiam

[gosiaz13]

Ale trafiłam sama miałam takie problem, kupiłam farbe profesjonalna londy 12/6 taki filoletowy blond i połozyłam na tych kurczakowych włosach. z Wodą 6%, nie wiem czy nie powinnas nawet z 3% bo po co to rozjasniac. (ja miałam do ogarniecia jescze odrost , wiec stad silniejsza woda). olor wyszedł popielaty zimny ale ładny. Włos ok, nie zniszczony da sie dotknac uczesac. Moze taka opcja. Słyszałam ze dobry jest szampon księzycowy blond z joanny, na Twoje włosy zadziałałbym na pewno

[Ewa1603]

Napisane przez gosiaz13

Ale trafiłam sama miałam takie problem, kupiłam farbe profesjonalna londy 12/6 taki filoletowy blond i połozyłam na tych kurczakowych włosach. z Wodą 6%, nie wiem czy nie powinnas nawet z 3% bo po co to rozjasniac. (ja miałam do ogarniecia jescze odrost , wiec stad silniejsza woda). olor wyszedł popielaty zimny ale ładny. Włos ok, nie zniszczony da sie dotknac uczesac. Moze taka opcja. Słyszałam ze dobry jest szampon księzycowy blond z joanny, na Twoje włosy zadziałałbym na pewno

A też miałaś takiego mocnego "kurczaka" jak ja?? Bo jeśli tak to może i warto by było wypróbować Twój sposób.Bo w piątek zamierzam coś z tym zrobić Pozdrawiam

[Chaos_Girl]

Dla mnie na takiego kurczaka najlepiej dzialaly farby garniera. Chociaz w Polsce ich nie lubilam, w tu w Anglii wydaja sie byc jakies lepsze. No a w Polsce najchetniej uzywalam welli. A takich szamponow Joanna jeszcze nie miala. Wogole teraz czytam, z eta firma ma sporo fajnych kosmetykow, a kiedys robila samo badziewie. Rozjasniaczem tak spalilam sobie wlosy, ze scielam na 1cm, bo sie kruszyly.

[Ewa1603]

Napisane przez Chaos_Girl

Dla mnie na takiego kurczaka najlepiej dzialaly farby garniera. Chociaz w Polsce ich nie lubilam, w tu w Anglii wydaja sie byc jakies lepsze. No a w Polsce najchetniej uzywalam welli. A takich szamponow Joanna jeszcze nie miala. Wogole teraz czytam, z eta firma ma sporo fajnych kosmetykow, a kiedys robila samo badziewie. Rozjasniaczem tak spalilam sobie wlosy, ze scielam na 1cm, bo sie kruszyly.

Zgadzam się z Tobą,że rozjaśniacze z joanny są do niczego.Niszczą włosy gorzej niż wszystkie inne.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Dziewczyny kupiłam ten szampon joanna do włosów siwych i rozjaśnianych.A przy okazji wzięłam też taką odżywkę.Chciałam się poradzić czy faktycznie podczas mycia zostawić ten szampon na kilka minut?Nie wyjdą niebieskie włosy?Wole się poradzić bo nigdy nie miałam tego wynalazku.

[untouchable]

Napisane przez Ewa1603

Zgadzam się z Tobą,że rozjaśniacze z joanny są do niczego.Niszczą włosy gorzej niż wszystkie inne.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Dziewczyny kupiłam ten szampon joanna do włosów siwych i rozjaśnianych.A przy okazji wzięłam też taką odżywkę.Chciałam się poradzić czy faktycznie podczas mycia zostawić ten szampon na kilka minut?Nie wyjdą niebieskie włosy?Wole się poradzić bo nigdy nie miałam tego wynalazku.

ja rozjasnialam joanną i wlosy mialam w calkiem dobrym stanie


co do szamponu. ja jak mi sie chcialo czekac to zostawialam na kilka minut, ale to bez roznicy i tak dziala, fioletowe czy tam niebieskie wlosy ci nie wyjdą. chociaz ten kolor szamponu moze przerazac

[Chaos_Girl]

Po pierwszym, czy drugim, to moze nie bylo tak zle. Ale po ktoryms z kolei mi sie wlosy doslownie zjaraly. Ja rozjasnialam dosc czesto, bo mam krotkie wlosy. KOlor mi juz bialy wyszedl, a tu nagle niespodzianka. Mialam dwa dlugie pejsy i jeden mi sie spalil, tak ze fryzjerka mi go podciela i byl dlugosci ucha. Poza tym wlosy mi sie kruszyly. Scielam wiec na 1cm, bo innego wyjscia juz nie bylo.

[Ewa1603]

Napisane przez untouchable

ja rozjasnialam joanną i wlosy mialam w calkiem dobrym stanie


co do szamponu. ja jak mi sie chciało czekać to zostawiałam na kilka minut, ale to bez rożnicy i tak działa, fioletowe czy tam niebieskie wlosy ci nie wyjdą. chociaz ten kolor szamponu moze przerazac

Zgadza się,że kolorek szamponu może przerażać Otworzylam butelkę patrze a tam fioletowo .Dlatego pytałam o efekt kilku minutowego trzymania szamponu na włosach