On. Ja. I ona. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-10, 00:53   #1
spokojnanaj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 10
Question

On. Ja. I ona.


Witajcie
Na starcie chciałam Was serdecznie przeprosić za zamęczanie Was moimi sprawami, ale już na prawdę nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić i okiełznać.
Sprawa ma się następująco. Pod koniec września zerwał ze mną chłopak. Byliśmy ze sobą 2 lata. Zrywając mówił, że i tak mnie kocha, tylko denerwuje go to, że często płaczę oraz, że chce mieć ze mną kontakt. Trochę ciężko mi było przez to przejść, bo naprawdę go kochałam, ale do rzeczy. Miesiąc się nie odzywał, a potem zadzwonił pijany. Gadał głupoty.. że żałuje, że mnie kocha itp. Po tygodniu oddzwoniłam do niego z pytaniem jak może mi to robić.. porozmawialiśmy szczerze i wszystko było w porządku. Za dwa dni zaproponował spotkanie. Zgodziłam się. Jednak.. jak zaczął mówić, że mnie nie kocha.. to nie wytrzymałam..i powiedziałam, że to spotkanie to był zły pomysł. Za tydzień znowu zadzwonił. Pytał co u mnie..itp. Rzucił tekst: "to właśnie dlatego nie jesteśmy razem, chociaż kto wie.. wszystko jest możliwe". Za jakiś czas znowu się z nim spotkałam i w końcu mu uległam.. tylko się całowaliśmy, a potem zasnęliśmy. siedział u mnie następnego dnia do 16. Ale tego samego dnia zadzwonił i powiedział: "wiesz co, dajmy sobie spokój". Po wielkiej awanturze, ustaliliśmy, że nie odzywamy się do siebie do kwietnia (wtedy ma urodziny). Jednak znowu zadzwonił przed samymi świętami, życząc mi wszystkiego dobrego... i znów wybuchła awantura.
Teraz odezwał się w styczniu i.. życzył wszystkiego dobrego. Powiedział, że kogoś ma i teraz chce być w 100% szczery i nie dawać powodów do zazdrości (mi dawał je codziennie) i , że mam wiedzieć, że o każdej naszej rozmowie będzie jej mówił, ale to ja jestem jego "bratnią duszą" i już nigdy w życiu nie porozmawia z nikim na takie tematy jak ze mną i potrzebuje ze mną pogadać raz w miesiącu, ale nie częściej bo nie chce zepsuć sobie związku.
Czy tylko ja uważam, że takie zachowanie nie jest normalne? Możecie mi wytłumaczyć co on ma na celu? Ja naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć umysłem.
Przepraszam za tak długą wypowiedź, ale inaczej nie dałam rady.
Pozdrawiam.
spokojnanaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 01:04   #2
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez spokojnanaj Pokaż wiadomość
Witajcie
Na starcie chciałam Was serdecznie przeprosić za zamęczanie Was moimi sprawami, ale już na prawdę nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić i okiełznać.
Sprawa ma się następująco. Pod koniec września zerwał ze mną chłopak. Byliśmy ze sobą 2 lata. Zrywając mówił, że i tak mnie kocha, tylko denerwuje go to, że często płaczę oraz, że chce mieć ze mną kontakt. Trochę ciężko mi było przez to przejść, bo naprawdę go kochałam, ale do rzeczy. Miesiąc się nie odzywał, a potem zadzwonił pijany. Gadał głupoty.. że żałuje, że mnie kocha itp. Po tygodniu oddzwoniłam do niego z pytaniem jak może mi to robić.. porozmawialiśmy szczerze i wszystko było w porządku. Za dwa dni zaproponował spotkanie. Zgodziłam się. Jednak.. jak zaczął mówić, że mnie nie kocha.. to nie wytrzymałam..i powiedziałam, że to spotkanie to był zły pomysł. Za tydzień znowu zadzwonił. Pytał co u mnie..itp. Rzucił tekst: "to właśnie dlatego nie jesteśmy razem, chociaż kto wie.. wszystko jest możliwe". Za jakiś czas znowu się z nim spotkałam i w końcu mu uległam.. tylko się całowaliśmy, a potem zasnęliśmy. siedział u mnie następnego dnia do 16. Ale tego samego dnia zadzwonił i powiedział: "wiesz co, dajmy sobie spokój". Po wielkiej awanturze, ustaliliśmy, że nie odzywamy się do siebie do kwietnia (wtedy ma urodziny). Jednak znowu zadzwonił przed samymi świętami, życząc mi wszystkiego dobrego... i znów wybuchła awantura.
Teraz odezwał się w styczniu i.. życzył wszystkiego dobrego. Powiedział, że kogoś ma i teraz chce być w 100% szczery i nie dawać powodów do zazdrości (mi dawał je codziennie) i , że mam wiedzieć, że o każdej naszej rozmowie będzie jej mówił, ale to ja jestem jego "bratnią duszą" i już nigdy w życiu nie porozmawia z nikim na takie tematy jak ze mną i potrzebuje ze mną pogadać raz w miesiącu, ale nie częściej bo nie chce zepsuć sobie związku.
Czy tylko ja uważam, że takie zachowanie nie jest normalne? Możecie mi wytłumaczyć co on ma na celu? Ja naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć umysłem.
Przepraszam za tak długą wypowiedź, ale inaczej nie dałam rady.
Pozdrawiam.
Według chłopak albo nie wie, czego chce, albo odzywa się do Ciebie, jak nie ma nikogo innego na oku.
Olej go, bo widać, że do niczego nie prowadzi Wasza znajomość. On tylko niepotrzebnie Cię zwodzi już któryś miesiąc.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 01:09   #3
spokojnanaj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 10
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Olej go, bo widać, że do niczego nie prowadzi Wasza znajomość. On tylko niepotrzebnie Cię zwodzi już któryś miesiąc.
Bardzo chętnie bym to zrobiła.. tylko, że ja go ciągle kocham. I.. po prostu nie umiem. I ciągle mam nadzieję, że się ułoży, chociaż wiem, że to bez sensu.
spokojnanaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 01:14   #4
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez spokojnanaj Pokaż wiadomość
Bardzo chętnie bym to zrobiła.. tylko, że ja go ciągle kocham. I.. po prostu nie umiem. I ciągle mam nadzieję, że się ułoży, chociaż wiem, że to bez sensu.
To, jak Cię traktował przez ostatnie miesiące jest najlepszym dowodem na to, że teraz on Cię nie szanuje i nie chce z Tobą być. Serio odpuść go sobie, żeby nie spędzić kolejnych miesięcy albo i lat w dziwnej relacji, w której chłopak raz Ci daje do zrozumienia, że możecie być razem, następnego dnia, że nie możecie, trzeciego dnia, że kto wie, a czwartego, że jednak nie, bo on ma dziewczynę. Szkoda życia na coś takiego.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 01:59   #5
Heban_i_mleko
Raczkowanie
 
Avatar Heban_i_mleko
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 46
Dot.: On. Ja. I ona.

O matko i córko, co za dorodny okaz buraka!
Bezczelnie sie Tobą bawi, igra z Twoimi uczuciami. Bratnia dusza, no to walnął z grubej rury...
Kopnij go w cztery litery i poświęć swój cenny czas komuś, kto jest tego wart.

Edytowane przez Heban_i_mleko
Czas edycji: 2015-01-10 o 02:08 Powód: brak przecinka ;)
Heban_i_mleko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 06:04   #6
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
Dot.: On. Ja. I ona.

Ewidentnie trzyma cie na haczyku - nie chce z toba byc, ale kreci sie kolo ciebie na tyle, zeby podtrzymac twoje nadzieje. On sobie buduje nowy zwiazek a ty masz caly czas o nim myslec zebys czasem tez sobie kogos nie znalazla.

Wg mnie jedyne wyjscie to calkowite zerwanie kontaktu.
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 06:10   #7
paulicha3
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 92
Dot.: On. Ja. I ona.

Serio wierzysz w te wszystkie bzdety!? Przecież on sobie robi żarty z Ciebie. Ma nowa kobietę to niech się nią zajmuje. Manipuluje Tobą bardzo łatwo. Naprawę jesteś aż tak naiwna? Chciałabyś wrócić do kogoś kto tak Cię traktuje? Znajdź w sobie trochę godności i zakończ ta relacje raz na zawsze. Wybacz autorko, że tak ostro, ale szkoda mi kobiet, które tak siebie nie szanują przez jakiegoś gnoja.
paulicha3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-10, 06:32   #8
roxana_lu
Zakorzenienie
 
Avatar roxana_lu
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 486
Dot.: On. Ja. I ona.

Pies ogrodnika, sam nie weźmie ale nikomu nie da.
Ma Cie wtedy kiedy chce Cie mieć bo wie, ze moze.

Co masz zrobic? Definitywnie zerwać kontakt teraz, juz, natychmiast.
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

Synuś i Córcia
roxana_lu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 06:39   #9
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez Antilia Pokaż wiadomość
Ewidentnie trzyma cie na haczyku - nie chce z toba byc, ale kreci sie kolo ciebie na tyle, zeby podtrzymac twoje nadzieje. On sobie buduje nowy zwiazek a ty masz caly czas o nim myslec zebys czasem tez sobie kogos nie znalazla.

Wg mnie jedyne wyjscie to calkowite zerwanie kontaktu.
Dokładnie tak. Facet chce mieć ciastko i zjeść ciastko. Lub ewentualnie trzymać Cię jako "wyjście awaryjne", czyli kogos, kto stale jest i stale przyjmuje z otwartymi ramionami w jednej ręce trzymając kojący balsam, w drugiej pół litra.
Daj sobie na luz z tą znajomością. Musisz iść własną drogą i nie oglądać się do tyłu. Zasługujesz na kogoś innego i na normalny związek, w którym Ty będziesz dla faceta najważniejsza. Ten facet sam nie wie, czego chce od Ciebie. Nawet, jeśli nie od razu wejdziesz w inny związek to przynajmniej sama z sobą będziesz miała szansę wyjść na prostą. Wiem, co mówię, bo chyba sama spełniałam podobną rolę dla mojego eksa. O jego wyczynach dowiedziałam się zupełnie niedawno i przez przypadek. I w tej chwili doceniam w pełni dzielące nas kilometry. Nie wróciłabym do niego nawet, gdyby teraz przypełznął na kolanach. Trzeba mieć szacunek dla siebie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 07:09   #10
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: On. Ja. I ona.

Nawet gdyby jak to mówisz wam się ułożyło to zastanów się czy umiałabyś być z kimś takim szczęśliwa i czuć się bezpiecznie? Zerwał bo... Za dużo płaczesz... Cóż za powód xd Wielce Cię kocha ale ma inną i mimo, że chce być w porządku wobec niej, musi mieć z Tobą kontakt bo przecież jesteś jego bratnią duszą... Jak dla mnie to albo on jest wyrachowany do granic albo kompletny dzieciak emocjonalny...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 07:19   #11
roxana_lu
Zakorzenienie
 
Avatar roxana_lu
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 486
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Nawet gdyby jak to mówisz wam się ułożyło to zastanów się czy umiałabyś być z kimś takim szczęśliwa i czuć się bezpiecznie? Zerwał bo... Za dużo płaczesz... Cóż za powód xd Wielce Cię kocha ale ma inną i mimo, że chce być w porządku wobec niej, musi mieć z Tobą kontakt bo przecież jesteś jego bratnią duszą... Jak dla mnie to albo on jest wyrachowany do granic albo kompletny dzieciak emocjonalny...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przypomina mi to typowy "podstawówkowy" związek

Wóz albo przewóz. Dziwi mnie to, ze autorka postu godzi sie na takie traktowanie ?! Ja bym dawno dupka kopnęła w cztery literki i zaczęła zyc własnym życiem
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

Synuś i Córcia
roxana_lu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-10, 08:09   #12
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: On. Ja. I ona.

Po prostu świadomość że ciągle masz do niego słabość, głaszcze jego ego. Wygląda mi na gościa, którego jara myśl, że jest takim boskim Alvaro, że może sobie robić co chce i z kim chce, a zawsze taka jedna będzie na niego czekać. Miło mieć takie wyjście awaryjne, na wypadek gdyby akurat nie było kolejki chętnych na jego wdzięki.

Odcięłabym się totalnie - znajomość z kimś, kto nie ma za grosz szacunku, jest uwsteczniająca.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 08:23   #13
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: On. Ja. I ona.

Zablokuj jego numer, albo zmień własny. Nie, jego zachowanie nie jest normalne.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 08:45   #14
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez spokojnanaj Pokaż wiadomość
Bardzo chętnie bym to zrobiła.. tylko, że ja go ciągle kocham. I.. po prostu nie umiem. I ciągle mam nadzieję, że się ułoży, chociaż wiem, że to bez sensu.
On ma inną kobietę, ale życzy sobie widzieć cię i porozmawiać, jednak nie częściej niż raz w miesiącu. Ty masz nadzieję, że się ułoży...
Dziewczyno, co tu się ma ułożyć? Chyba tobie w głowie, żebyś reszcie zaczęła traktować siebie samą z szacunkiem. A nie jak służącą pana i władcy.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 09:08   #15
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: On. Ja. I ona.

pies ogrodnika i tyle. nawet bym nie odbierała telefonu od takiego kretyna.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 09:09   #16
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
On ma inną kobietę, ale życzy sobie widzieć cię i porozmawiać, jednak nie częściej niż raz w miesiącu. Ty masz nadzieję, że się ułoży...
Dziewczyno, co tu się ma ułożyć? Chyba tobie w głowie, żebyś reszcie zaczęła traktować siebie samą z szacunkiem. A nie jak służącą pana i władcy.
Zgadzam się!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 12:35   #17
Triss Merigold
Raczkowanie
 
Avatar Triss Merigold
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 279
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez spokojnanaj Pokaż wiadomość
Powiedział, że kogoś ma i teraz chce być w 100% szczery i nie dawać powodów do zazdrości (mi dawał je codziennie) i , że mam wiedzieć, że o każdej naszej rozmowie będzie jej mówił, ale to ja jestem jego "bratnią duszą" i już nigdy w życiu nie porozmawia z nikim na takie tematy jak ze mną i potrzebuje ze mną pogadać raz w miesiącu, ale nie częściej bo nie chce zepsuć sobie związku.
To jest najlepsze
Gdyby mi ktoś powiedział, że chce utrzymywać ze mną kontakt, ale tylko raz w miesiącu i nie życzy sobie częściej, to bym chyba umarła ze śmiechu, że stawia takie warunki Serio masz zamiar się na to godzić? Bo on 'życzy sobie rozmawiać z Tobą tylko raz w miesiącu", a Ty nie masz prawa się z nim kontaktować wtedy kiedy Ty chcesz i nie liczy się to na co Ty masz ochotę? To byłby jakiś chory układ, nie traktuje się tak nikogo. Jak zadzwoni jeszcze raz, to go wyśmiej, a potem zablokuj jego numer.
Triss Merigold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 15:35   #18
spokojnanaj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 10
Dot.: On. Ja. I ona.

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie odpowiedzi. Po protu chyba musiałam to usłyszeć.. Tak. Jest palantem.. robił różne rzeczy w trakcie naszego związku, ale ja zawsze mu wybaczałam. Gdyby moja przyjaciółka zaczęła mi mówić takie rzeczy, odpowiedziałabym jej dokładnie to co Wy mi, ale jak widać, człowiek potrafi lepiej doradzać niż sobie z tym poradzić. Ale to już moja w tym głowa, żeby to wszystko ogarnąć i wyjść na prostą.
Jeszcze raz dziękuję! Nie spodziewałam się aż tylu odpowiedzi.
spokojnanaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 16:58   #19
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: On. Ja. I ona.

Powodzenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-10, 23:23   #20
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: On. Ja. I ona.

klasyczny przykład manipulacji emocjonalnej
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 11:02   #21
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: On. Ja. I ona.

Zawsze trudno jest po rozstaniu, gdy zostałyśmy porzucone a wciąż coś czujemy. Ty masz jeszcze trudniej, bo facet to skończony egoista, robi Ci złudną nadzieję. Najlepiej urwij kontakt i skasuj naraz wszystkie jego wiadomości, żeby ich nie rozkminiać, nie analizować, nie wspominać go. Mi to kiedyś pomogło.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 05:16   #22
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: On. Ja. I ona.

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;49702977]Zawsze trudno jest po rozstaniu, gdy zostałyśmy porzucone a wciąż coś czujemy. Ty masz jeszcze trudniej, bo facet to skończony egoista, robi Ci złudną nadzieję. Najlepiej urwij kontakt i skasuj naraz wszystkie jego wiadomości, żeby ich nie rozkminiać, nie analizować, nie wspominać go. Mi to kiedyś pomogło.[/QUOTE]
Mi też i polecam takie radykalne ostre cięcie. Pokasuj wszelkie "relikwie", poblokuj go wszędzie, gdzie się da. Poboli, poboli ale stopniowo ból będzie się zmniejszał aż w końcu tylko wzruszysz ramionami na to wspomnienie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 10:44   #23
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: On. Ja. I ona.

Treść usunięta
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-01-12, 11:55   #24
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez spokojnanaj Pokaż wiadomość
Czy tylko ja uważam, że takie zachowanie nie jest normalne? Możecie mi wytłumaczyć co on ma na celu? Ja naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć umysłem.
To jest dość proste o ile ma się jakiekolwiek doświadczenie z facetami i spojrzy na całą sytuację trzeźwo i obiektywnie. Co on ma na celu? Jego cel to zrobienie SOBIE dobrze. Typowy egoista.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 16:16   #25
spokojnanaj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 10
Dot.: On. Ja. I ona.

Tak właśnie zrobiłam. Zostało u mnie jeszcze parę jego rzeczy.. typu ubrania czy jakieś szachy, ale chyba po prostu wyślę mu je pocztą.
Wiecie.. on mówił, że dojrzał, że teraz będzie traktował ją z szacunkiem i inne bzdety.. tylko szkoda, że dopiero 3 miesiące po zerwaniu powiedział mi, że nigdy nie widział naszej przyszłości razem...
Ale to faktycznie kretyn. Wybaczałam mu nie jeden raz.. do tego lubi sobie wypić. Nigdy mnie nie zdradził (tego jestem pewna), ale robił, mówił rzeczy, które wydaje mi się, że mogły boleć bardziej. Ja wiem, że wina zawsze leży po obu stronach.. ale pytałam go nie raz, znajomych, którzy nas obserwowali czy robię coś źle, to każdy patrzył na mnie jakbym z księżyca spadła. Fakt, dużo płakałam, ale to tylko dlatego, że przez jego zachowanie nie byłam go pewna, a to wszystko bardzo mnie przytłaczało. Powoli wracam do świata żywych. Jednym słowem to był bardzo toksyczny związek.
spokojnanaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 17:17   #26
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: On. Ja. I ona.

Dobrze, że to widzisz. Ja bym jeszcze dla osiągnięcia khatharsis potrzebowała powiedzieć mu, co o nim myślę, obśmiać, żeby to on wreszcie poczuł się jak olany dupek.
ale ja zła kobieta jestem.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 22:09   #27
spokojnanaj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 10
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Dobrze, że to widzisz. Ja bym jeszcze dla osiągnięcia khatharsis potrzebowała powiedzieć mu, co o nim myślę, obśmiać, żeby to on wreszcie poczuł się jak olany dupek.
ale ja zła kobieta jestem.
Akurat jemu to nie pomoże, ani go nie wzruszy.. Wszyscy mu to w koło mówili włącznie z jego matką - przyzwyczaił się. Ja byłabym tą złą, a on biednym nieszczęśliwym chłopczykiem z rodziną z problemami. Jeśli już miałabym cokolwiek robić, to tylko w takim celu, żeby zobaczył, że naprawdę było czasami fajnie (bo nie raz zdarzały się takie momenty). Ale jakoś teraz mam dużo innych spraw na głowie i to właśnie im poświęcić 100% uwagi, a nie tracić czas i energię na ostatnią bitwę z przeszłością skoro można samemu odejść bez następnego szwanku emocjonalnego
spokojnanaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-13, 05:47   #28
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: On. Ja. I ona.

Cytat:
Napisane przez spokojnanaj Pokaż wiadomość
Akurat jemu to nie pomoże, ani go nie wzruszy.. Wszyscy mu to w koło mówili włącznie z jego matką - przyzwyczaił się. Ja byłabym tą złą, a on biednym nieszczęśliwym chłopczykiem z rodziną z problemami. Jeśli już miałabym cokolwiek robić, to tylko w takim celu, żeby zobaczył, że naprawdę było czasami fajnie (bo nie raz zdarzały się takie momenty). Ale jakoś teraz mam dużo innych spraw na głowie i to właśnie im poświęcić 100% uwagi, a nie tracić czas i energię na ostatnią bitwę z przeszłością skoro można samemu odejść bez następnego szwanku emocjonalnego
Moim zdaniem dobre podejście. Szkoda nerwów na takie "rozprawy" z przeszłością a poza tym nic nie musisz mu udowadniać. Ja też suma summarum nie powiedziałam eksowi, że jest gadem. Uważam, że życie samo to zweryfikuje i nie raz jeszcze sam się o tym przekona. Skoro kombinował z inną za moimi plecami to zaczął to po łajdacku. A co się zaczyna po łajdacku, z reguły po łajdacku się kończy- taka mądrość ludowa, ale za to wypróbowana i sprawdzona. Jak mawiała moja babcia: "Boże młyny mielą powoooli, ale dokładnie. W efekcie każdy dostaje to, na co zasłużył". Źle mu nie życzę, ale z niejakim zainteresowaniem zaczekam. Jednak sama już uznaję to raczej za ciekawość eksperymentatora niż jakiekolwiek zainteresowanie jego losami. Nie widzę nawet sensu się wtrącać. Zaraz po zdarzeniu przyjaciel proponował, że jego obecną powinnam uświadomić, że istniałyśmy we dwie w pewnej chwili. Nie skorzystałam jakoś z tej rady i nie żałuję. Co się będę taplać w czyimś brudzie? Wolę poczekać i dowiedzieć się kiedyś, jak to się mu skończyło.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2015-01-13 o 05:48
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 17:56   #29
spokojnanaj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 10
Dot.: On. Ja. I ona.

Hej !
Nie wiem, czy ktoś to tu jeszcze zobaczy, ale chciałam dopisać dokończenie historii.. niezbyt ciekawej.
Mianowicie, dwa dni temu o 4 rano odwiedził mnie mój były.. całkowicie pijany. znał kod do bloku, a nie chciałam o tej godzinie kłócić się z nim na klatce, więc wpuściłam go do środka (wiem, głupio zrobiłam). Zaczął opowiadać o nim.. jego dziewczynie.. i jaka to ja nie jestem zła. Mówił do mnie o jego obecnym seksie, a moimi słowami ("ale mnie naprawdę nie interesuje jak bzykasz się z tą twoją laską") urażony odpowiedział : "ja się z nią nie bzykam. ja się z nią kocham". Wypraszałam go kilkakrotnie.. ale nie dałam rady. Usnął u mnie na łóżku. Stwierdziłam, że poczekam ze dwie godziny, aż trochę wytrzeźwieje i wtedy go wyrzucę. Zrobiłam mu zdjęcie.. jak śpi w kurtce i butach.. żeby mieć żałosną pamiątkę. Wyciągnęłam mu telefon z kieszeni, usunęłam wszystkie rzeczy, które mogłyby mi zaszkodzić (kod do mieszkania, filmik z moim udziałem) i wzięłam namiary na jego obecną dziewczynę (w sumie nie wiem po co mi to, ale stwierdziłam, że a nóż się przyda)
Potem musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby go obudzić. A jak łaskawie się podniósł i kazałam mu wyjść, był dla mnie bardzo odpryskliwy i chamski.. powiedziałam, że sobie nie życzę.. to powiedział : "tutaj niektórzy mają problemy, nie tak jak ty księżniczko". zapytałam więc, jaki on ma problem, bo na razie słuchałam tylko o tym jaka to ja nie jestem do dupy.. i gdy po raz kolejny poprosiłam, żeby wyszedł, dostał szczękościsku i uniósł zaciśniętą pięść do góry.. nazwał mnie "głupią ci*ą".. dostał w pysk. Po czym powiedział : "a weź spie*dalaj" i wyszedł z impetem.. zamknęłam drzwi, ale jeszcze przez ok 20min. się dobijał.. i do końca dnia do mnie wydzwaniał..
Także.. już wiem, co to za człowiek.. przestraszył mnie tą pięścią.. i naprawdę bardzo się cieszę, że to wszystko wreszcie się skończy.. ale jednak trochę nadszarpnął moje nerwy, do tego stopnia, że dostałam okres z siedmiodniowym wyprzedzeniem.
Po prostu chciałam dokończyć historię, którą napisałam miesiąc temu.. Jeszcze raz dziękuję za Wasze rady.
spokojnanaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 18:04   #30
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: On. Ja. I ona.

następnym razem go nie wpuszczaj do mieszkania tylko zadzwoń na policję, że jakiś psychol się dobija do ciebie. jak będzie próbował się dodzwonić to wyślij smsa, że zgłosisz stalking na policji.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-13 00:56:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.