Zakłócanie ciszy nocnej - pytanie.

[karolynka90]

Witam wszystkich,

Piszę z pytaniem czy w przypadku gdy chcę zgłosić zakłócanie ciszy nocnej, dzwoniąc na policję, muszę podać moje dane?

W mieszkaniu nade mną mieszkają jacyś goście, którzy przynajmniej raz w tygodniu, mówiąc najprościej, drą się, śmieją, przeklinają, rzucają czymś (?) czy walają się po podłodze do godziny 2, 3 nad ranem..

Dziś w nocy to samo.
Chciałam iść spać, no nie dało się.
Nie wiem do której imprezka trwała, bo już ze zmęczenia usnęłam koło 2.

Jutro mam egzamin i jeśli sytuacja się powtórzy, pójdę na niego zmęczona i wściekła, na co nie mogę sobie pozwolić.

Nie chciałabym podawać swoich danych, żeby nie mieć później żadnych problemów z tymi ludźmi.
Czy mogę ich nie podać, jeśli wytłumaczę dlaczego?

[isiaczekk]

Moze najpierw delikatnie zwroc im uwage...?

[karolynka90]

Napisane przez isiaczekk

Moze najpierw delikatnie zwroc im uwage...?

Wiesz, teoretycznie mogłabym iść tam nawet teraz, bo słyszę, że są w domu.
ALE to ludzie, którzy pewnie by mnie wyśmiali i olali.

A potem, gdybym zadzwoniła, wiedzieliby kto to zrobił, a tego nie chcę.

[Laura2112]

Wydaje mi sie, ze nie musisz podawac danych.

[moooniaaaa]

Nie musisz. Najlepiej zastrzeż numer i na wstępie powiedz,że nie chcesz podawać danych.

Tylko niewiele to może dać bo od 22:00 do 6:00 sąsiedzi nie muszą wpuszczać policjantów do mieszkania.
W Wigilię mieliśmy w klatce istny sajgon. Facet tłukł dziewczynę. Sama wołała,żeby na policję dzwonić bo ją zabije. A jak przyszło co do czego to zza drzwi facet powiedział, że jest po 22:00 ich nie wpuści. Niestety policja nie wiedziała, że w mieszkaniu jest dziecko (ja sama dowiedziałam się po fakcie,że dziecko tam było), wtedy pewnie dostaliby nakaz i weszli.
A tak, postali i odjechali.

[agniesiaa]

Ja zadzwoniłam kilka razy na policję w podobnej sprawie i raz dyspozytor zapytał o dane, podałam mu imię i nazwisko i zastrzegłam, żeby policjant, który będzie interweniował nie zdradzał źródła, innym razem, gdy zgłaszałam taką sytuację, nie zostałam poproszona o podanie, więc ich nie podałam.

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez moooniaaaa

Nie musisz. Najlepiej zastrzeż numer i na wstępie powiedz,że nie chcesz podawać danych.

Tylko niewiele to może dać bo od 22:00 do 6:00 sąsiedzi nie muszą wpuszczać policjantów do mieszkania.
W Wigilię mieliśmy w klatce istny sajgon. Facet tłukł dziewczynę. Sama wołała,żeby na policję dzwonić bo ją zabije. A jak przyszło co do czego to zza drzwi facet powiedział, że jest po 22:00 ich nie wpuści. Niestety policja nie wiedziała, że w mieszkaniu jest dziecko (ja sama dowiedziałam się po fakcie,że dziecko tam było), wtedy pewnie dostaliby nakaz i weszli.
A tak, postali i odjechali.

Matko, jaka masakra...

[karolynka90]

Napisane przez moooniaaaa

Tylko niewiele to może dać bo od 22:00 do 6:00 sąsiedzi nie muszą wpuszczać policjantów do mieszkania.

Nie załamuj mnie.

[moooniaaaa]

Napisane przez karolynka90

Nie załamuj mnie.

Ale mało osób o tym wie i zazwyczaj otwiera drzwi.

[karolynka90]

Ok, dziękuję za odpowiedzi.

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez moooniaaaa

Tylko niewiele to może dać bo od 22:00 do 6:00 sąsiedzi nie muszą wpuszczać policjantów do mieszkania.

Jeśli policja nie ma nakazu to nie trzeba ich w ogóle wpuszczać. Pora dnia nie ma tu znaczenia.

[monius9]

Napisane przez moooniaaaa

Ale mało osób o tym wie i zazwyczaj otwiera drzwi.

to i tak nie zmienia faktu że policja nie ma prawa przejść przez próg. możesz sobie do nich wyjść samemu albo pogadać przez drzwi.
zasadniczo nic nie zrobisz głośnym sąsiadom o ile mają trochę oleju w głowie; jak nie przyjmą mandatu i zostaną postraszeni sądem to na gadaniu się skończy.

[muszynianka]

moi sąsiedzi mają w zwyczaju wszystko robić głośno, uprawiać seks, kłócić się. I tak nawet temat był o nich na wizażu 'gdy sąsiedzi kłócą się' no więc. Sytuacja się powtórzyła, drą się kłócą. Sąsiadka dzwoni przy mnie - rozmowa z dyspozytorem
"dzień dobry chciałabym zgłosić coś niepokojącego
-tak słucham
-otóż sąsiedzi urządzają awantury obawiam się że dojdzie do rękoczynów
-podejrzewa pani że są pod wpływem alkoholu?
-nie, raczej na pewno nie są
-w takim razie nie jest to pijacka awantura
-no nie...
-niech pani im da czas, kłócą się, histeryzują, przejdzie im. "

także wiesz, acha. dzięki.

[trocka8]

ja miałam problem z hałasującymi sąsiadami [muzyczka do nocy, nie jakaś straszna impreza, ale głośno, te sprawy], myślałam, że może zadzwonić na policję, potem rozważałam liścik w drzwiach, ale w końcu się zdobyłam na odwagę i poszłam. babka trochę ściemniała, ze to nie oni [a kto?!], ale od tamtej pory jest cisza.

to są jakieś patusy że tak się boisz do nich iść?

[karolynka90]

Napisane przez muszynianka

moi sąsiedzi mają w zwyczaju wszystko robić głośno, uprawiać seks, kłócić się. I tak nawet temat był o nich na wizażu 'gdy sąsiedzi kłócą się' no więc. Sytuacja się powtórzyła, drą się kłócą. Sąsiadka dzwoni przy mnie - rozmowa z dyspozytorem
"dzień dobry chciałabym zgłosić coś niepokojącego
-tak słucham
-otóż sąsiedzi urządzają awantury obawiam się że dojdzie do rękoczynów
-podejrzewa pani że są pod wpływem alkoholu?
-nie, raczej na pewno nie są
-w takim razie nie jest to pijacka awantura
-no nie...
-niech pani im da czas, kłócą się, histeryzują, przejdzie im. "

także wiesz, acha. dzięki.

Pamiętam Twój wątek.

Napisane przez trocka8

ja miałam problem z hałasującymi sąsiadami [muzyczka do nocy, nie jakaś straszna impreza, ale głośno, te sprawy], myślałam, że może zadzwonić na policję, potem rozważałam liścik w drzwiach, ale w końcu się zdobyłam na odwagę i poszłam. babka trochę ściemniała, ze to nie oni [a kto?!], ale od tamtej pory jest cisza.

to są jakieś patusy że tak się boisz do nich iść?

Nie wiem czy patusy, ale jak słyszę (nawet teraz, bo tak się drą) co drugie słowo K****, to mi się odechciewa z nimi gadać.

[skazana_na_bluesa]

nie, nie musisz podawac danych. mozesz tez zastrzec, zeby nie podawali Twojego nazwiska

[muszynianka]

no nas nie zapytali o dane ale nie wiem czy to jest reguła. to jedyny raz kiedy uczestniczyłam w takiej rozmowie

[moooniaaaa]

Napisane przez trocka8

to są jakieś patusy że tak się boisz do nich iść?

Wiesz, iść zawsze można. Tylko normalni ludzie się tak nie zachowują. A z takimi nienormalnymi to raczej nikt nie chce mieć potem do czynienia.

[trocka8]

Napisane przez karolynka90

Nie wiem czy patusy, ale jak słyszę (nawet teraz, bo tak się drą) co drugie słowo K****, to mi się odechciewa z nimi gadać.

wiesz, tym moim też się zdarzało drzeć ryja z jakimiś tekstami typu -wypier*alaj -sama wypier*alaj, ale poszłam do nich i się okazało, ze nie jest tak źle, chociaż obawy miałam straszne.

ja jestem zwolenniczką traktowania "po dobroci", zresztą tak myślę, ze bym się strasznie wkurzyła, gdyby mi ktoś tak zrobił, ze zamiast pogadać ze mną, od razu na pały dzwoni.

[moooniaaaa]

Napisane przez trocka8

wiesz, tym moim też się zdarzało drzeć ryja z jakimiś tekstami typu -wypier*alaj -sama wypier*alaj, ale poszłam do nich i się okazało, ze nie jest tak źle, chociaż obawy miałam straszne.

ja jestem zwolenniczką traktowania "po dobroci", zresztą tak myślę, ze bym się strasznie wkurzyła, gdyby mi ktoś tak zrobił, ze zamiast pogadać ze mną, od razu na pały dzwoni.

[muszynianka]

buahaha good one

[karolynka90]

Napisane przez trocka8

wiesz, tym moim też się zdarzało drzeć ryja z jakimiś tekstami typu -wypier*alaj -sama wypier*alaj, ale poszłam do nich i się okazało, ze nie jest tak źle, chociaż obawy miałam straszne.

ja jestem zwolenniczką traktowania "po dobroci", zresztą tak myślę, ze bym się strasznie wkurzyła, gdyby mi ktoś tak zrobił, ze zamiast pogadać ze mną, od razu na pały dzwoni.

Jeny, jakby to się zdarzyło raz czy dwa, to nic bym nie zrobiła. Z resztą zdarzyło się nieraz, i jak widzisz, na "pały" nie dzwoniłam.
Ale mam dość.
Nie będę z nimi gadać, bo z idiotami nie chce mi się gadać i tyle.

[velara]

Na takie sytuacje warto zainwestować w stopery do uszu i masz spokój.

[kitkulka]

możesz podać im dane, ale uprzedzić policjantów, że nie chcesz aby wyszło kto policję zawiadamiał

nie raz wzywaliśmy policję na głośnych sąsiadów, ani razu nie wydali kto dzwonił i ich wezwał

[karolynka90]

Napisane przez velara

Na takie sytuacje warto zainwestować w stopery do uszu i masz spokój.

Próbowałam w nocy z wacikami i poduszką na głowie. Nic to nie dało.

[moooniaaaa]

Napisane przez kitkulka

możesz podać im dane, ale uprzedzić policjantów, że nie chcesz aby wyszło kto policję zawiadamiał

nie raz wzywaliśmy policję na głośnych sąsiadów, ani razu nie wydali kto dzwonił i ich wezwał

U nas przy akcji wspomnianej wyżej policjanci na całą klatkę powiedzieli: Idź pod (tu numer mieszkania), ona dzwoniła to może wie coś więcej" Więc sąsiadom niby nie powiedzieli, ale cała klatka usłyszała kto dzwonił :P

[mhm0808]

Z tego,co wiem (pytałam u nas,bo też mam hałaśliwych sąsiadów to się nie telefonuje na policję tylko do Straży Miejskiej.

[Merys]

Napisane przez moooniaaaa

Nie musisz. Najlepiej zastrzeż numer i na wstępie powiedz,że nie chcesz podawać danych.

Tylko niewiele to może dać bo od 22:00 do 6:00 sąsiedzi nie muszą wpuszczać policjantów do mieszkania.
W Wigilię mieliśmy w klatce istny sajgon. Facet tłukł dziewczynę. Sama wołała,żeby na policję dzwonić bo ją zabije. A jak przyszło co do czego to zza drzwi facet powiedział, że jest po 22:00 ich nie wpuści. Niestety policja nie wiedziała, że w mieszkaniu jest dziecko (ja sama dowiedziałam się po fakcie,że dziecko tam było), wtedy pewnie dostaliby nakaz i weszli.
A tak, postali i odjechali.

W momencie kiedy jest zagrozone zycie, tez nie moga wejsc?

[muszynianka]

Wiesz gorzej jak przyjedzie policja i dostaniesz mandat za bezzasadne wzywanie funkcjonariuszy czy coś

[Gregorynka]

A dziewczyny, mam pytanie w związku z nocną interwencją policji. Bo zawsze żyłam w przekonaniu, że 'pał' po cywilu się nie wpuszcza do domu, po godź 22. Tak jest na pewno. Ale jak interweniują normalni policjanci, w sensie nie tajniacy to również można im nie otworzyć drzwi?