Brak naturalności czy bezguście?

[szachmat23]

O co Waszym zdaniem chodzi z ta cala naturalnoscia? Co Waszym zdaniem jest przegieciem? Moze tu nie chodzi o to, ze ktos cos zrobil ale jak to wyglada.Bo mozna miec cos sztucznego a wygladac naturalnie, a mozna byc naturalnym a wygladac sztucznie.A kazdy powinien sie dobrze czuć.

Ktory wizerunek Wam sie wydaje normalniejszy??,
dziewczyna nr1.
doczepione wlosy tak ze nie widac? wstawione wyprostowane i wybielone zęby wyglądające jak jej wlasne?Dziewczyna wyglada bardzo naturalnie, subtelnie. Piersi sa pasujace do jej figury,nie za wielkie ani odkryte niemal do sutków...Tipsy ale wygladajace jak naturalne, delikatny makijaz.
Normalna dziewczyna...z kultura , majaca ambicje itd.Tylko lubi o siebie dbac,z wygladu nie czyni priorytetu ale jest dla niej wazny.
dziewczyna nr 2.
czy np..ladny swoj biust ale wywalony na pokaz wygladajacy oblesnie, zle dobrany stanik, brzydkie zeby...ale swoje, naturalne wlosy ale zniszcone rzadkie z odrostami gdzie niegdzie rozowe pasmo? oraz poobgryzane paznokcie,pelno tapety.
dziewczyna pusta, zachowujaca sie jak glupia idiotka.Malo naturalna osobowosc.

Dodam ze np ..sa aktorki znane osoby uchodzace za piekne, wygladajace naturalnie ..ale np maja piersi tylko zrobione..
Ale sa tez wizerunki takie jak doda, jola rutowicz-co kojarza sie glownie z brakiem naturalnosci. W dodatku ten ich charakter pozwala jeszcze bardziej ujrzec pustote calosci wizerunku.

Nie uwazacie ze to tez wazne kto co robi? znam osobe co nosi doczepione wlosy( bo jej nie rosna) nie farbowane ale w ogole sie nie maluje i uwazam ze jest bardzo naturalna niz takie co tlenia wlosy i nakladaja mega tapete .Bo w sumie przedluza wlosy ale tak jest naturalna.
To tylko przyklad.?Moze jakas rzecz jedna nie jest przegieciem ,gorzej jak ktos przesadza i jak to robi z jakim podejsciem.
A jak jest Waszym zdaniem?Wiadomo ze kazdy ma jakis kompleks, jeden mozna latwiej zakryc , inny gorzej. Ale jednak niektorzy ludzie krytykuja( kazdy co innego) Jedni uwazaja fluid i farbowanie wlosow za przegiecie, drudzy operacje nosa,a trzeci malo na to patrza- bo trudno oceniac jak samemu sie to m czy ich wyglad nie wymaga duzej pracy.
Ja uwazam ze wazne jak to wyglada i ze nie ma co przeginac..a Wy jak myslicie?

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

O co Waszym zdaniem chodzi z ta cala naturalnoscia? Co Waszym zdaniem jest przegieciem? Moze tu nie chodzi o to, ze ktos cos zrobil ale jak to wyglada.Bo mozna miec cos sztucznego a wygladac naturalnie, a mozna byc naturalnym a wygladac sztucznie.A kazdy powinien sie dobrze czuć.

Ktory wizerunek Wam sie wydaje normalniejszy??,
dziewczyna nr1.
doczepione wlosy tak ze nie widac? wstawione wyprostowane i wybielone zęby wyglądające jak jej wlasne?Dziewczyna wyglada bardzo naturalnie, subtelnie. Piersi sa pasujace do jej figury,nie za wielkie ani odkryte niemal do sutków...Tipsy ale wygladajace jak naturalne, delikatny makijaz.
Normalna dziewczyna...z kultura , majaca ambicje itd.Tylko lubi o siebie dbac,z wygladu nie czyni priorytetu ale jest dla niej wazny.
dziewczyna nr 2.
czy np..ladny swoj biust ale wywalony na pokaz wygladajacy oblesnie, zle dobrany stanik, brzydkie zeby...ale swoje, naturalne wlosy ale zniszcone rzadkie z odrostami gdzie niegdzie rozowe pasmo? oraz poobgryzane paznokcie,pelno tapety.
dziewczyna pusta, zachowujaca sie jak glupia idiotka.Malo naturalna osobowosc.

Dodam ze np ..sa aktorki znane osoby uchodzace za piekne, wygladajace naturalnie ..ale np maja piersi tylko zrobione..
Ale sa tez wizerunki takie jak doda, jola rutowicz-co kojarza sie glownie z brakiem naturalnosci. W dodatku ten ich charakter pozwala jeszcze bardziej ujrzec pustote calosci wizerunku.

Nie uwazacie ze to tez wazne kto co robi? znam osobe co nosi doczepione wlosy( bo jej nie rosna) nie farbowane ale w ogole sie nie maluje i uwazam ze jest bardzo naturalna niz takie co tlenia wlosy i nakladaja mega tapete .Bo w sumie przedluza wlosy ale tak jest naturalna.
To tylko przyklad.?Moze jakas rzecz jedna nie jest przegieciem ,gorzej jak ktos przesadza i jak to robi z jakim podejsciem.
A jak jest Waszym zdaniem?Wiadomo ze kazdy ma jakis kompleks, jeden mozna latwiej zakryc , inny gorzej. Ale jednak niektorzy ludzie krytykuja( kazdy co innego) Jedni uwazaja fluid i farbowanie wlosow za przegiecie, drudzy operacje nosa,a trzeci malo na to patrza- bo trudno oceniac jak samemu sie to m czy ich wyglad nie wymaga duzej pracy.
Ja uwazam ze wazne jak to wyglada i ze nie ma co przeginac..a Wy jak myslicie?

Jeśli miałabym wybierać to oczywiście wolałabym być tą pierwszą kobietą.

Mam dobrą koleżankę- czerne długie włosy, mimo że ma swoje ładne to i tak doczepia żeby było wiecej, piersi naturalne ale dość spore i zawsze wyeksponowane, usta zrobione ale delikatnie ( nie ala karp), rzęsy sztuczne, makijaż mocny, ubiór czasami normalny a czasmi wyzywający.
Co z tego, że jest dość inteligentna, można z nią porozmawiać na wiele tamatów, ma jakieś tam ambicje, studiuje co prawda kosmetologie ale zawsze jak uważana jest za pustaka. Trochę to dla niej krzywdzące ale z drugiej strony naprawde czasami wygląda jak dziewczyna lekkich obyczajów.

Jednak nie uważasz że istnieje wiele pośrednich typów ( a właściwie zupełnie odmiennych) a nie tylko te które ty przedstawiłaś ( troche dwie skrajności) ?

Ja nie przypominam ani jednej ani drugiej kobiety z tych które opisałaś. Nie mam nic sztucznego, ani włosów, ani rzęs (jedynie na wakacje czasami), ani tipsów ani sztucznego biustu. Ubieram się różnie, w zależnośći od okazji, na co dzień normalnie a na impreze lubię założyć krótką sukienkę i szpilki. Dbam o siebie ale nie przesadzam z upiększaniem na siłę, na co dzień zawsze się maluje (podkład, delikatne naturalne cienie, czasami eyeliner, tusz, puder, róż) i uważam się za osobę naturalną, bez sztucznych dodatków. Nigdy bym sobie nie doczepiła włosów, nie wiem czemu ale uważam że to jest obrzydliwe, usta swoje mam bardzo duże więc nie musze powiększać, cycki też mam fajne więc sztucznych nie chce.

[tesknota25]

We wszystkim wazny jest umiar.

[szachmat23]

Napisane przez Oliwiabb

Jeśli miałabym wybierać to oczywiście wolałabym być tą pierwszą kobietą.

Mam dobrą koleżankę- czerne długie włosy, mimo że ma swoje ładne to i tak doczepia żeby było wiecej, piersi naturalne ale dość spore i zawsze wyeksponowane, usta zrobione ale delikatnie ( nie ala karp), rzęsy sztuczne, makijaż mocny, ubiór czasami normalny a czasmi wyzywający.
Co z tego, że jest dość inteligentna, można z nią porozmawiać na wiele tamatów, ma jakieś tam ambicje, studiuje co prawda kosmetologie ale zawsze jak uważana jest za pustaka. Trochę to dla niej krzywdzące ale z drugiej strony naprawde czasami wygląda jak dziewczyna lekkich obyczajów.

wyglada tak bo czasem zatarca gust, a nie dlatego ze zageszcza wlosy czy powiekszyla usta? Malowac by sie mogla mniej .

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez Oliwiabb

Jednak nie uważasz że istnieje wiele pośrednich typów ( a właściwie zupełnie odmiennych) a nie tylko te które ty przedstawiłaś ( troche dwie skrajności) ?

Oczywiscie ze istnieje, wiekszosc kobiet jest po srodku. To znaczy nie sa zrobione na perfekt, ani nie jakos niezadbane.Jednak naturalnych calkowicie prawie nie ma , wiekszosc sie maluje badz farbuje albo doczepia wlosy.O cycach ciezko sie dowiedziec, chyba ze ktos sam mowi. Albo ktos mocno przesadził.

[201803290936]

Tendencyjniejszego opisu i skrajniejszego porównania już nie było?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez szachmat23

O co Waszym zdaniem chodzi z ta cala naturalnoscia? Co Waszym zdaniem jest przegieciem? Moze tu nie chodzi o to, ze ktos cos zrobil ale jak to wyglada.Bo mozna miec cos sztucznego a wygladac naturalnie, a mozna byc naturalnym a wygladac sztucznie.A kazdy powinien sie dobrze czuć.
(...)
Ja uwazam ze wazne jak to wyglada i ze nie ma co przeginac..a Wy jak myslicie?

Uważam, że masz niejasną definicję naturalności. Naturalny to nie znaczy ładny, dobry, lepszy czy generalnie bardziej właściwy.

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

wyglada tak bo czasem zatarca gust, a nie dlatego ze zageszcza wlosy czy powiekszyla usta?

Nie wiem czemu ale dla mnie takie sztuczne włosy to trochę brak gustu, po prostu o ile paznokcie czy rzęsy mnie szczególnie nie odpychają to włosy już tak. Tak samo jak usta. O ile w jej wypadku to jeszcze źle nie wygląda to ma zamiar zrobić sobie jeszcze większe i na nic zdają się moje tłumaczenia, że to nie wygląda dobrze Bo właśnie takie karpie usta dla mnie są totalnym bezguściem

[szachmat23]

Napisane przez Oliwiabb

Ja nie przypominam ani jednej ani drugiej kobiety z tych które opisałaś. Nie mam nic sztucznego, ani włosów, ani rzęs (jedynie na wakacje czasami), ani tipsów ani sztucznego biustu. Ubieram się różnie, w zależnośći od okazji, na co dzień normalnie a na impreze lubię założyć krótką sukienkę i szpilki. Dbam o siebie ale nie przesadzam z upiększaniem na siłę, na co dzień zawsze się maluje (podkład, delikatne naturalne cienie, czasami eyeliner, tusz, puder, róż) i uważam się za osobę naturalną, bez sztucznych dodatków. Nigdy bym sobie nie doczepiła włosów, nie wiem czemu ale uważam że to jest obrzydliwe, usta swoje mam bardzo duże więc nie musze powiększać, cycki też mam fajne więc sztucznych nie chce.

Nie masz to bys nie zrobila.Ale nigdy nie wiemy co bysmy zrobily gdyby nas fryzjer upitolil...i 3 lata bys musiala czekac az wlosy odrosna? albo ..jakbysmy mialy krzywy nos czy zęby? tego nie wiemy
Ja tez uwazam karpie usta za bezguscie czy za duzy biust przy szczuplej budowie ciała.Paznokcie mega dlugie nawet naturalne tez fajnie nie wygladaja.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50384902]Uważam, że masz niejasną definicję naturalności. Naturalny to nie znaczy ładny, dobry, lepszy czy generalnie bardziej właściwy.[/QUOTE]
Duzo osob tak mysli.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez szachmat23

Duzo osob tak mysli.

To znaczy jak? I co z tego wynika?

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

wyglada tak bo czasem zatarca gust, a nie dlatego ze zageszcza wlosy czy powiekszyla usta? Malowac by sie mogla mniej .

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------



Oczywiscie ze istnieje, wiekszosc kobiet jest po srodku. To znaczy nie sa zrobione na perfekt, ani nie jakos niezadbane.Jednak naturalnych calkowicie prawie nie ma , wiekszosc sie maluje badz farbuje albo doczepia wlosy.O cycach ciezko sie dowiedziec, chyba ze ktos sam mowi. Albo ktos mocno przesadził.

Dla mnie naturalnie wyglądająca dziewczyna to nie dziewczyna zupełnie bez makijażu ale np taka która nie nosi na co dzień czarnych cieni i czerownej szminki tylko maluje się normalnie, nie znaczy to że nie ma farbowanych włosów, może mieć byle nie rózowe czy platynowe. Naturalna dziewczyna to taka bez wszystkich tych "ulepszaczy" typu kwas w ustach, szctuczne rzesy, cycki, tyłek, brwi pernamentne itp

I nie uważam, że naturalne znaczy lepsze to jest wszystko kwestia gustu.

[szachmat23]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50385002]To znaczy jak? I co z tego wynika?[/QUOTE]

Mam wrazenie ze np.jak ktos ma fajny biust to latwo krytykuje operacje albo ma fajne wlosy to uwaza ze lepiej miec naturalne..itd. Sa dziewczyny , ktore sie czuja lepsze, ze maja swoje paznokcie podczas gdy ktos ma tipsy.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez Doris1981

Tendencyjniejszego opisu i skrajniejszego porównania już nie było?

Faktycznie skrajne sa porownania

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

Nie masz to bys nie zrobila.Ale nigdy nie wiemy co bysmy zrobily gdyby nas fryzjer upitolil...i 3 lata bys musiala czekac az wlosy odrosna? albo ..jakbysmy mialy krzywy nos czy zęby? tego nie wiemy
Ja tez uwazam karpie usta za bezguscie czy za duzy biust przy szczuplej budowie ciała.Paznokcie mega dlugie nawet naturalne tez fajnie nie wygladaja.[COLOR="Silver"]

No niestety kiedyś fryzjer mnie bardzo skrzywdził. Obciął mi okropnie włosy, przyszłam do domu z płaczem. I jakoś nie doczepiałam sobie tylko poszłam do innego żeby zrobił mi porządek. Z włosów prawie do pupy zostały i włosy delikatnie za uchu, wolałam jednak to niż doczepiane sztuczności.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez szachmat23

Mam wrazenie ze np.jak ktos ma fajny biust to latwo krytykuje operacje albo ma fajne wlosy to uwaza ze lepiej miec naturalne..itd. Sa dziewczyny , ktore sie czuja lepsze, ze maja swoje paznokcie podczas gdy ktos ma tipsy.

No dobra, tylko jak to się ma do mojej wypowiedzi?

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

Mam wrazenie ze np.jak ktos ma fajny biust to latwo krytykuje operacje albo ma fajne wlosy to uwaza ze lepiej miec naturalne..itd. Sa dziewczyny , ktore sie czuja lepsze, ze maja swoje paznokcie podczas gdy ktos ma tipsy.[COLOR="Silver"]

No naprawdę super powód do tego żeby czuć się lepszym. Ja nie mam nic sztucznego i jakoś od nikogo lepsza się nie czuje.
Rozumiem operacje biustu u kobiet które go nie mają, tak samo jak operacje nosa jak ktoś ma wielkiego garba

[szachmat23]

Napisane przez Oliwiabb

No niestety kiedyś fryzjer mnie bardzo skrzywdził. Obciął mi okropnie włosy, przyszłam do domu z płaczem. I jakoś nie doczepiałam sobie tylko poszłam do innego żeby zrobił mi porządek. Z włosów prawie do pupy zostały i włosy delikatnie za uchu, wolałam jednak to niż doczepiane sztuczności.

Warto bylo sie meczyc?Ja wlasnie nad tymi wlosami mam najwiecej watpliwosci z tego wszystkiego o czym mowimy ale to dlatego ze sama mam z nimi problem od lat..z porostem 4 lata nie moge zapuscic,I urosly by gdybym sciela do ucha( tj pozbyla sie kruszacych sie koncow ) a w zyciu sie na to nie odwaze dlatego ciagle mam do ramion..zniszczone ale nie widze sie w krotszych wlosach. Kiedys mialam ladne i dlugie ale przez prostowanie zrobilam sobie mocna krzywde.

No i wiadomo tak jak mowisz skrajnosc brak piersi,albo jedna 2 rozmairy wieksza, krzywy nos mocno. Wtedy bym sie zdecydowala, bo po sie wstydzic..Ale piersi z B na D powiekszac szkoda zachodu, wystarczy lepszy stanik.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50385146]No dobra, tylko jak to się ma do mojej wypowiedzi?[/QUOTE]

masz racje , naturalnosc raz jest dobra, raz zla,rzecz gustu Chyba za duzo zastanawiam sie co ludzie powiedza

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

Warto bylo sie meczyc?Ja wlasnie nad tymi wlosami mam najwiecej watpliwosci z tego wszystkiego o czym mowimyNo i wiadomo tak jak mowisz skrajnosc brak piersi,albo jedna 2 rozmairy wieksza, krzywy nos mocno. Wtedy bym sie zdecydowala, bo po sie wstydzic..Ale piersi z B na D powiekszac szkoda zachodu, wystarczy lepszy stanik.

Ale ja się nie męczyłam, nadal wyglądałam dobrze. Krótsze włosy nie sprawiły że stałam się brzydsza, miałam fajną fryzurę, nawet na myśl mi nie przyszło żeby sobie coś doczepić. To tylko włosy, odrosną. ( jak to mówią ładnemu we wszystkim ładnie )

[Anarchia24]

Napisane przez Oliwiabb

Dla mnie naturalnie wyglądająca dziewczyna to nie dziewczyna zupełnie bez makijażu ale np taka która nie nosi na co dzień czarnych cieni i czerownej szminki tylko maluje się normalnie, nie znaczy to że nie ma farbowanych włosów, może mieć byle nie rózowe czy platynowe. Naturalna dziewczyna to taka bez wszystkich tych "ulepszaczy" typu kwas w ustach, szctuczne rzesy, cycki, tyłek, brwi pernamentne itp

I nie uważam, że naturalne znaczy lepsze to jest wszystko kwestia gustu.

nie uzywam podkladu,cieni,rozu ale za to bardzo lubie czerwona matowa szminke do tego zdarza mi sie tuszowac rzesy i wsio + dzinsy + trampki i koszula od wielu osob slysze ze naturalnie wygladam pomimo tej mojej czerwonej szmiki .Naturalna dziewczyna to taka wg. mnie ,ktora nie przesadza z roznymi " bonusami" dodajacymi jej urody

wybaczcie brak polskich znakow - nie mam polskiej klawiatury

[szachmat23]

Napisane przez Oliwiabb

Ale ja się nie męczyłam, nadal wyglądałam dobrze. Krótsze włosy nie sprawiły że stałam się brzydsza, miałam fajną fryzurę, nawet na myśl mi nie przyszło żeby sobie coś doczepić. To tylko włosy, odrosną. ( jak to mówią ładnemu we wszystkim ładnie )

a ja sie mecze caly czas bo nie lubie sie w tej dlugosci chyba nie jestem ladna w takim razie..juz trace cierpliwosc czekac az urosna ...i chyba doczepie i zetne moze za 2 lata bede miec swoje dlugie...a tak to nigdy

[Oliwiabb]

Napisane przez Anarchia24

nie uzywam podkladu,cieni,rozu ale za to bardzo lubie czerwona matowa szminke do tego zdarza mi sie tuszowac rzesy i wsio + dzinsy + trampki i koszula od wielu osob slysze ze naturalnie wygladam pomimo tej mojej czerwonej szmiki .Naturalna dziewczyna to taka wg. mnie ,ktora nie przesadza z roznymi " bonusami" dodajacymi jej urody

wybaczcie brak polskich znakow - nie mam polskiej klawiatury

ta czerwona szminka to troche przenośnia. Chodziło mi o zobrazowanie po prostu mocnego makijażu.

[szachmat23]

Napisane przez Anarchia24

nie uzywam podkladu,cieni,rozu ale za to bardzo lubie czerwona matowa szminke do tego zdarza mi sie tuszowac rzesy i wsio + dzinsy + trampki i koszula od wielu osob slysze ze naturalnie wygladam pomimo tej mojej czerwonej szmiki .Naturalna dziewczyna to taka wg. mnie ,ktora nie przesadza z roznymi " bonusami" dodajacymi jej urody

wybaczcie brak polskich znakow - nie mam polskiej klawiatury

czerwona w czerwonej szmince a dziewczyna w czerwonej szmince to tez roznica ;D moze to od twarzy zalezy.. wiadomo o co chodzi z tym zobrazowaniem,

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

a ja sie mecze caly czas bo nie lubie sie w tej dlugosci chyba nie jestem ladna w takim razie..

No to po to założyłaś ten cały wątek i rozdmuchałaś sprawę, opisałaś jakieś dziwne przypadki żeby dowiedzieć się co myślimy o doczepianiu włosów.

Ja powiedziałam co myśle, dla mnie to fuj i już. Jak Ci się podoba to sobie doczep, nikomu nic do tego

[szachmat23]

Napisane przez Oliwiabb

No to po to założyłaś ten cały wątek i rozdmuchałaś sprawę, opisałaś jakieś dziwne przypadki żeby dowiedzieć się co myślimy o doczepianiu włosów.

Ja powiedziałam co myśle, dla mnie to fuj i już. Jak Ci się podoba to sobie doczep, nic nikomu do tego

nie dlatego Przy okazji pytam.Moze mi sie srednio tez podoba ale nie widze innego wyjscia dla siebie. Z dwojga zlego..wole miec kiedys swoje ladne , niz ciagle zniszczone i kruszące sie. A nigdy nie obetne tak calkowicie do ucha.W sensie tymczasowo na rok dwa zanim odrosna. Na pewno mi sie to nie podoba tak zebym wolala od swoich .

[pepsikolakokakola]

mnie sztuczne wlosy oraz rzesy odpychaja. nawet jak wyglada to w miare "naturalnie".

[Hibiku]

Cóż... dla mnie inteligentny, kulturalny człowiek nie wpycha się z butami w życie drugiej osoby - jak ktoś chce mieć silikon, to niech ma, jak chce mieć tęczę na głowie, to niech ma, jak nie ma wyczucia stylu to co mnie to ma obchodzić? Póki nie pracuje ze mną jako stylistka, co za różnica? Co poza gustem tej osoby można na tej podstawie ocenić?

Swoją drogą pojęcie naturalności w dzisiejszych czasach jest tak komiczne... za naturalne każe się uważać właśnie to co "ładne" i najczęściej na milion sposobów poprawione, przerobione, wzbogacone i... odległe od tego co tak naprawdę natura dała (żeby nie było - tak lansowany wygląd mi nie przeszkadza, tylko nazywanie go naturalnym mnie śmieszy).

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

nie dlatego Przy okazji pytam.Moze mi sie srednio tez podoba ale nie widze innego wyjscia dla siebie. Z dwojga zlego..wole miec kiedys swoje ladne , niz ciagle zniszczone i kruszące sie. A nigdy nie obetne tak calkowicie do ucha.W sensie tymczasowo na rok dwa zanim odrosna. Na pewno mi sie to nie podoba tak zebym wolala od swoich .

Naprawde uważasz, że fajna fryzura na tzw "boba" jest brzydsza od sztucznych włosów? No cóż są gusta i guściki ale cięzko mi to pojąć.

[szachmat23]

Napisane przez Oliwiabb

Naprawde uważasz, że fajna fryzura na tzw "boba" jest brzydsza od sztucznych włosów? No cóż są gusta i guściki ale cięzko mi to pojąć.

fryzura tak ale jak ja w tej fryzurze wygladam, nie kazdemu jest ladnie w krotkich wlosach, nie kazdy dobrze sie czuje w takiej fryzurze.
Jakbym dobrze sie czula juz bym dawno sie zdecydowala i juz by mi odrosly z reszta. A tak to mam 3 lata taka sama dlugosc bez obcinania, bo sie kruszą.Ani ladne , ani dlugie. Ile tak mozna...myslalam ze powoli urosna chocby 5 cm rocznie ale tego nie widac. Cale zycie mialam dlugie ladne wlosy zanim je zmasakrowalam prostownicą.

[Oliwiabb]

Napisane przez szachmat23

fryzura tak ale jak ja w tej fryzurze wygladam, nie kazdemu jest ladnie w krotkich wlosach, nie kazdy dobrze sie czuje w takiej fryzurze.
Jakbym dobrze sie czula juz bym dawno sie zdecydowala i juz by mi odrosly z reszta. A tak to mam 3 lata taka sama dlugosc bez obcinania, bo sie kruszą.Ani ladne , ani dlugie. Ile tak mozna...myslalam ze powoli urosna chocby 5 cm rocznie ale tego nie widac. Cale zycie mialam dlugie ladne wlosy zanim je zmasakrowalam prostownicą.

Obetnij je trochę, zacznij o nie dobać, brać dobre witaminy albo zdrowo się odżywiąć. Zacznij je olejować, używać dobrych odżywek i maseczek a na pewno się poprawią. Lepsze to niż sztuczne.

[tesknota25]

Napisane przez Oliwiabb

Obetnij je trochę, zacznij o nie dobać, brać dobre witaminy albo zdrowo się odżywiąć. Zacznij je olejować, używać dobrych odżywek i maseczek a na pewno się poprawią. Lepsze to niż sztuczne.

Nie wierze ze to cos da , bez obciecia. Probowalam wielu metod.olejowanie waxy, suplementy i nic.Tu trzeba sciac chociaz 15 -20 cm czyli wiekszosc.Jakies 2 cm nic nie dadza.Musze od nowa zapuszczac Tez tak mowilam 4 lata ze lepsze swoje bylejakie niz sztuczne i gdybym sciela i zalozyla sztuczne na 2 laat juz bym miala ladne swoje.

[Oliwiabb]

Napisane przez tesknota25

Nie wierze ze to cos da , bez obciecia. Probowalam wielu metod.olejowanie waxy, suplementy i nic.Tu trzeba sciac chociaz 15 -20 cm czyli wiekszosc.Jakies 2 cm nic nie dadza.

No to obetnij. Jak znajdziesz dobrego fryziera to dobierze Ci fryzurę do twojej urody. A jak nie to sobie zrób sztuczne, w czym problem?

[Paulinka181994]

Każdy z nas ma inne poczucie naturalności i sztuczności. Dla mnie bezguście zaczyna się wtedy gdzie więcej w nas sztuczności niż tego co nam matka natura dała.
Mam znajomego, który ma chyba zakrzywiony obraz naturalnosci bo uważa dziewczynę z lekkim makijażem za sztuczną. No sorry, ale nie wiele kobiet ma nieskazitelna cerę.
A znam też dziewczynę, która łączy te dwie skrajności. Włosy tłuste, zniszczone z odrostami, paznokcie i skórki poobgryzane, ale makijaż mocny z nie dobranym podkładem i kruszącym się tuszem musi być... To jest dla mnie również bezguście. Wszystko w granicach rozsądku.