PRIMAMODA. Buty okazały się bublem, reklamacja nieuznana, proszę o pomoc!

[kaja2301]

Pod koniec roku, kupiłam w tym sklepie buty-klasyczne czarne zamszowe szpilki. Buty miałam na sobie w sumie 4 razy, za każdym razem przez 90% czasu w pomieszczeniu (na zasadzie przejscie z samochodu do drzwi), w tym raz na godzine w restauracji. Za 4tym razem, podczas chodzenia złamały mi się oba obcasy, skręciłam sobie kostke ogólnie sytuacja bardzo nieprzyjemna. Buty zaniosłam do sklepu, gdzie juz na wstępie była niemiła atmosfera, ale w końcu ekspedientka spisała reklamację.

Dziś dostałam odpowiedź. I aż się we mnie zagotowało. Sklep reklamacje odrzucił, załączam Wam to jak to uargumentowali w załączniku, ciekawe tylko, ze po butach poza złamaniem tych obcasów nie bylo widać żadnych śladów zbyt intensywnej eksploatacji, nawet ekspedientka stwierdziła przyjmując je, że cytuję 'tak to sie z nimi nic nie dzieje', autem nie jeżdżę, gdyż nawet nie mam prawa jazdy, a zamsz z tyłu o czym wspominają był juz wytarty gdy buty wychodziły ze sklepu. Przyznaje jednak, że większej uwagi wcześniej na to nie zwróciłam, bo były mi one potrzebne, a było to po prostu miejsce, gdzie zamsz nie ma tych 'włosków' i jak mialam te buty na nogach, nic zupełnie nie było widać.

Napisałam już do rzecznika, liczę, że będzie w stanie mi pomóc. Mam jednak prośbę o opinie, co o tym sądzicie, czy slusznie odrzucono moją reklamację, czy może ktos mial podobne przeżycia związane z tym sklepem (jak dziś zaczelam szukac w internecie, szkoda ze po zakupie a nie przed, znalazlam na forach glosy wielu niezadowolonych osób), lub rady co mogę zrobic jeszcze. Na obecna chwile jestem po prostu zalamana, buty za 400zl, na 4 wyjscia, a na tą chwilę zostaję i bez butów i bez pieniędzy, bo sklep nie zaproponował nic, nawet naprawy.

[mpt]

Reklamacja butów to niestety temat-rzeka. Kiedyś kupiłam zwykłe skórzane workery za ponad 300 zł i po tygodniu poczułam, że coś mi dziwnie lata. Okazało się, że odkleiła się połowa podeszwy, a w drugim bucie zaczynało się to samo. Zaniosłam - odrzucili reklamację. Nie przyjęłam oddałam jeszcze raz, to zwrócili mi "naprawione" - zalane klejem tak, że wypływał na skórę. Pani w sklepie na to: "no chyba pani nie myśli, że naprawiane buty będą wyglądały jak nowe?!" Kazałam jej napisać w piśmie, że buty zostały zniszczone w trakcie naprawy i po tym dostałam zwrot pieniędzy.
No ale do brzegu Myślę, że rzecznik załatwi sprawę. Obcasy w butach nie mają prawa się łamać i tyle.

[tamlin111]

Powinnaś złożyć reklamację w związku z niezgodnością towaru z umową. Poczytaj ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.

[kaja2301]

Napisane przez mpt

Reklamacja butów to niestety temat-rzeka. Kiedyś kupiłam zwykłe skórzane workery za ponad 300 zł i po tygodniu poczułam, że coś mi dziwnie lata. Okazało się, że odkleiła się połowa podeszwy, a w drugim bucie zaczynało się to samo. Zaniosłam - odrzucili reklamację. Nie przyjęłam oddałam jeszcze raz, to zwrócili mi "naprawione" - zalane klejem tak, że wypływał na skórę. Pani w sklepie na to: "no chyba pani nie myśli, że naprawiane buty będą wyglądały jak nowe?!" Kazałam jej napisać w piśmie, że buty zostały zniszczone w trakcie naprawy i po tym dostałam zwrot pieniędzy.
No ale do brzegu Myślę, że rzecznik załatwi sprawę. Obcasy w butach nie mają prawa się łamać i tyle.

No zauwazylam, ze teraz to wszystko 'uszkodzenie mechaniczne' a klienci topią kase...

[kaja2301]

Napisane przez tamlin111

Powinnaś złożyć reklamację w związku z niezgodnością towaru z umową. Poczytaj ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.

dziekuje za rade. jutro będę zgłębiać ten temat.

[201803120851]

Napisane przez tamlin111

Powinnaś złożyć reklamację w związku z niezgodnością towaru z umową. Poczytaj ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.

Jeżeli autorka kupiła buty po 24 grudnia 2014 r., ta rada jest nieaktualna.

[kaja2301]

Napisane przez lily marlene

Jeżeli autorka kupiła buty po 24 grudnia 2014 r., ta rada jest nieaktualna.

Paragon jest u nich.. Ale na swieta je juz miałam wiec raczej przed. Tylko nie wiem czy jak juz zlozylam jedna reklamacje czy moge to zmienic.

[201608010929]

Kiedyś też kupiłam buty w tym sklepie - skórzane kozaki za 650 złotych. Po dwóch tygodniach odpadł mi obcas z jednego buta, miał około 2 cm wysokości. Zareklamowałam, dostałam odpowiedz podobną do Twojej, rzeczoznawca stwierdził, że buty były niewłaściwie użytkowane, w niewłaściwych warunkach pogodowych. Do tej pory mi się wydawało, że kozaki nosi się w zimie, ale wg tej firmy chyba powinnam założyć je w lecie.
Umówiłam się na wizytę do jakiegoś szewca- rzeczoznawcy w moim mieście, niestety musiałam wyjechać na kilka dni a po powrocie stwierdziłam, że szkoda mojego czasu dla firmy, która w ten sposób traktuje swoich klientów - NIGDY nic u nich nie kupię i odradzam wszystkim znajomym zakupy w tym sklepie. Obcas naprawił mi szewc za 15 złotych.

Z tego co się zorientowałam, to w tym sklepie cięzko jest cokolwiek wywalczyć - http://hasla.forum.gazeta.pl/szukaj/forum/prima+moda

[skazana_na_bluesa]

mam dziwne wrażenie, że w każdym obuwniczym trudno cokolwiek wywalczyć. mój ojciec miał przeprawę ze sklepem internetowym, a kupił drogie buty trekkingowe. napisali mu np., że buty były źle użytkowane, bo ich nie sznurował, a jak ściągał to nie rozsznurowywał. z racji, że ojciec jest uparty i zna swoje prawa, poszedł do rzecznika praw konsumenta, a sprawa wylądowała w sądzie.

[kaja2301]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Kiedyś też kupiłam buty w tym sklepie - skórzane kozaki za 650 złotych. Po dwóch tygodniach odpadł mi obcas z jednego buta, miał około 2 cm wysokości. Zareklamowałam, dostałam odpowiedz podobną do Twojej, rzeczoznawca stwierdził, że buty były niewłaściwie użytkowane, w niewłaściwych warunkach pogodowych. Do tej pory mi się wydawało, że kozaki nosi się w zimie, ale wg tej firmy chyba powinnam założyć je w lecie.
Umówiłam się na wizytę do jakiegoś szewca- rzeczoznawcy w moim mieście, niestety musiałam wyjechać na kilka dni a po powrocie stwierdziłam, że szkoda mojego czasu dla firmy, która w ten sposób traktuje swoich klientów - NIGDY nic u nich nie kupię i odradzam wszystkim znajomym zakupy w tym sklepie. Obcas naprawił mi szewc za 15 złotych.

Z tego co się zorientowałam, to w tym sklepie cięzko jest cokolwiek wywalczyć - http://hasla.forum.gazeta.pl/szukaj/forum/prima+moda

tez trafilam wczoraj na te wypowiedzi tak jak napisalam wczesniej, szkoda ze po fakcie.

Biore pod uwagę też naprawę u szewca, ale wiadomo, buty kupiłam miesiąc temu i nie mam ochoty teraz jeszcze znowu dokładać do tego interesu, nie ważne czy 10 czy 50 czy 100zł. Zwłaszcza, ze podejrzewam, że jak raz juz była taka sytuacja, to ona mimo naprawy się powtórzy (kiedys juz tak miałam, w innych butach, ale fakt faktem nie były one nowe. Szewc naprawił obcas a on znowu sie złamał, i jeszcze raz). Chyba juz nie musze mowic, jak wyglada sytuacja, jestem poza domem, obcasy mi sie łamią i albo do powrotu chodze jak kaleka, albo biegne wydawać kase na jakies bylejakie buty na zmiane, albo ide boso...

co do zakupów w tym sklepie, no juz nawet przez myśl by mi nie przeszło zeby cos jeszcze kupować. Ba, żałuję już niesamowicie, tego zakupu. Mam buty i dużo tańsze i dużo droższe, ale żadne nigdy nie okazały sie takim G.

[voice_of_silence]

To jest po prostu skandal, że klientów traktuje się jak idiotów. Przede wszystkim, sprawdź kto jest podpisany na świstku - czy faktycznie rzeczoznawca, czy kierownik sklepu, ekspedientka, nie wiadomo kto.

Mnie kiedyś oddalono reklamację też z jakiegoś wymyślonego powodu, ale na opinii podpisany był kierownik sklepu - taki sam rzeczoznawca, jak i ja

Nasmarowałam odwołanie i zaznaczyłam, że chcę by opinie wydała osoba kompetentna, czyli rzeczoznawca zatwierdzony przez Polską Izbę Przemysłu Skórzanego. Tak mi doradziły wtedy wizażanki, ale przyznam, że było to bardzo dawno i nie wiem czy coś się w tej kwestii nie zmieniło. Listę nazwisk powinnaś znaleźć w internecie, nie pamiętam niestety adresu. Odwołanie zostało uznane i zwrócono mi pieniądze.

Jeśli problem nie leży w rzeczoznawcy, skontaktowałabym się jednak z rzecznikiem praw konsumenta.

Sytuacja, jak wspomniałam, wydarzyła się kilka lat temu, ale obiecałam sobie wtedy, że będę walczyć o swoje za każdym razem, kiedy ktoś mi będzie próbował wcisnąć ciemnotę.

[kaja2301]

Napisane przez voice_of_silence

To jest po prostu skandal, że klientów traktuje się jak idiotów. Przede wszystkim, sprawdź kto jest podpisany na świstku - czy faktycznie rzeczoznawca, czy kierownik sklepu, ekspedientka, nie wiadomo kto.



Mnie kiedyś oddalono reklamację też z jakiegoś wymyślonego powodu, ale na opinii podpisany był kierownik sklepu - taki sam rzeczoznawca, jak i ja



Nasmarowałam odwołanie i zaznaczyłam, że chcę by opinie wydała osoba kompetentna, czyli rzeczoznawca zatwierdzony przez Polską Izbę Przemysłu Skórzanego. Tak mi doradziły wtedy wizażanki, ale przyznam, że było to bardzo dawno i nie wiem czy coś się w tej kwestii nie zmieniło. Listę nazwisk powinnaś znaleźć w internecie, nie pamiętam niestety adresu. Odwołanie zostało uznane i zwrócono mi pieniądze.



Jeśli problem nie leży w rzeczoznawcy, skontaktowałabym się jednak z rzecznikiem praw konsumenta.



Sytuacja, jak wspomniałam, wydarzyła się kilka lat temu, ale obiecałam sobie wtedy, że będę walczyć o swoje za każdym razem, kiedy ktoś mi będzie próbował wcisnąć ciemnotę.

Niestety, masz racje z tym robieniem z ludzi idiotów. Mam wrazenie ze primamoda ma politykę w stylu 'płac i spie*dalaj' a co potem juz ich nie interesuje jeszcze na dodatek ekspedientki w ich sklepach zawsze sa strasznie namolne, wciskają na sile, ze trzeba sie wrecz tlumaczyc ze cos sie nie podoba.

Opinie wystawiła pani rzeczoznawca w zakresie obuwnictwa i kaletnictwa mgr. inż

Jednak dla mnie ta opinia to jeden wielki pic na wode, ze np produkt w chwili wydania był kompletny i pełnowartościowy ... A oglądała go wtedy? No chyba nie...

[voice_of_silence]

Napisane przez kaja2301

Niestety, masz racje z tym robieniem z ludzi idiotów. Mam wrazenie ze primamoda ma politykę w stylu 'płac i spie*dalaj' a co potem juz ich nie interesuje jeszcze na dodatek ekspedientki w ich sklepach zawsze sa strasznie namolne, wciskają na sile, ze trzeba sie wrecz tlumaczyc ze cos sie nie podoba.

Opinie wystawiła pani rzeczoznawca w zakresie obuwnictwa i kaletnictwa mgr. inż

Jednak dla mnie ta opinia to jeden wielki pic na wode, ze np produkt w chwili wydania był kompletny i pełnowartościowy ... A oglądała go wtedy? No chyba nie...

Nie wiem do końca jak to jest, ale wydaje mi się, że sklepy mają swoich rzeczoznawców, którzy pewnie chętnie wydają opinie przychylne zleceniodawcom. Nie wiem też, czy sklep musi się dostosować do żądania wydania opinii przez niezależnego rzeczoznawcę, ale pobieżnie przeszukując internet przeczytałam, że sama możesz takiego rzeczoznawcę znaleźć i powinnaś w chwili udowodnienia istnienia wady otrzymać zwrot kosztów takiej usługi.

http://prokonsumencki.pl/blog/kto-po...ez-kupujacego/

Poczytaj jeszcze dla pewności tutaj, co konkretnie zmieniło się z wejściem nowej ustawy:

http://prokonsumencki.pl/blog/reklam...ch-konsumenta/

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Acha, i nie omieszkałabym też wytknąć rzeczoznawcy w odwołaniu (oczywiście oficjalnym i ładnym językiem), że nie powinien wypowiadać się na temat wyglądu obuwia przed sprzedażą i wyjaśnić w jakim stanie buty zakupiłaś.

Ja walczyłam o buty za plus/minus 100 zł, bo mnie tak rozzłościła arogancja pań w sklepie i opinia kierownika. W przypadku butów za 400 zł tym bardziej bym nie odpuściła.

[kaja2301]

Napisane przez voice_of_silence

Nie wiem do końca jak to jest, ale wydaje mi się, że sklepy mają swoich rzeczoznawców, którzy pewnie chętnie wydają opinie przychylne zleceniodawcom. Nie wiem też, czy sklep musi się dostosować do żądania wydania opinii przez niezależnego rzeczoznawcę, ale pobieżnie przeszukując internet przeczytałam, że sama możesz takiego rzeczoznawcę znaleźć i powinnaś w chwili udowodnienia istnienia wady otrzymać zwrot kosztów takiej usługi.



http://prokonsumencki.pl/blog/kto-po...ez-kupujacego/



Poczytaj jeszcze dla pewności tutaj, co konkretnie zmieniło się z wejściem nowej ustawy:



http://prokonsumencki.pl/blog/reklam...ch-konsumenta/

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Acha, i nie omieszkałabym też wytknąć rzeczoznawcy w odwołaniu (oczywiście oficjalnym i ładnym językiem), że nie powinien wypowiadać się na temat wyglądu obuwia przed sprzedażą i wyjaśnić w jakim stanie buty zakupiłaś.



Ja walczyłam o buty za plus/minus 100 zł, bo mnie tak rozzłościła arogancja pań w sklepie i opinia kierownika. W przypadku butów za 400 zł tym bardziej bym nie odpuściła.

Dziekuje za tak wyczerpująca odpowiedz tez nie zamierzam odpuscic. Wiem ze jesli ta wada 'wyszła' do pol roku od zakupu, po ich stronie lezy udowodnienie mi, ze to moja wina. Wiem, tez ze moge sie udac do niezależnego rzeczoznawcy. Do rzecznika juz napisałam. Mam nadzieje ze po weekendzie otrzymam odpowiedz, juz kiedys do niego pisałam i dostałam odpowiedz bardzo szybko. Potem jak bede w pociagu zabiore sie za czytanie linków ktore podeslalas :róża:

[voice_of_silence]

Napisane przez kaja2301

Dziekuje za tak wyczerpująca odpowiedz tez nie zamierzam odpuscic. Wiem ze jesli ta wada 'wyszła' do pol roku od zakupu, po ich stronie lezy udowodnienie mi, ze to moja wina. Wiem, tez ze moge sie udac do niezależnego rzeczoznawcy. Do rzecznika juz napisałam. Mam nadzieje ze po weekendzie otrzymam odpowiedz, juz kiedys do niego pisałam i dostałam odpowiedz bardzo szybko. Potem jak bede w pociagu zabiore sie za czytanie linków ktore podeslalas :róża:

Daj znać potem, co się udało zdziałać

[kaja2301]

Napisane przez voice_of_silence

Daj znać potem, co się udało zdziałać

Napewno napisze

[_Aneta]

Napisane przez voice_of_silence

Nie wiem do końca jak to jest, ale wydaje mi się, że sklepy mają swoich rzeczoznawców, którzy pewnie chętnie wydają opinie przychylne zleceniodawcom. Nie wiem też, czy sklep musi się dostosować do żądania wydania opinii przez niezależnego rzeczoznawcę, ale pobieżnie przeszukując internet przeczytałam, że sama możesz takiego rzeczoznawcę znaleźć i powinnaś w chwili udowodnienia istnienia wady otrzymać zwrot kosztów takiej usługi.

Rodzice tż byli kiedyś u rzecznika w sprawie nieuznanej reklamacji butów i on im powiedział, że mają żądać niezależnego rzeczoznawcy. Sklep od razu im zwrócił pieniądze. Taka opinia nie jest tania i im się zwyczajnie nie opłacało. To było kilka lat temu ale może w tej kwestii się nic nie zmieniło.

[kaja2301]

Napisane przez _Aneta

Rodzice tż byli kiedyś u rzecznika w sprawie nieuznanej reklamacji butów i on im powiedział, że mają żądać niezależnego rzeczoznawcy. Sklep od razu im zwrócił pieniądze. Taka opinia nie jest tania i im się zwyczajnie nie opłacało. To było kilka lat temu ale może w tej kwestii się nic nie zmieniło.

Wydaje mi sie ze niezależnego rzeczoznawcę mozna powołać na swoj koszt.

[mpt]

Napisane przez kaja2301

Wydaje mi sie ze niezależnego rzeczoznawcę mozna powołać na swoj koszt.

Można, ale jeśli orzeknie, że reklamacja jest zasadna, to sklep zwraca pieniądze. A - umówmy się - niezależnym rzeczoznawcom nie zależy na tym, żeby kłamać Sklepy dobrze wiedzą, że ich opinia (którą wydaje pani zza kasy) jest nic nie warta, dlatego na dźwięk słów "rzecznik" i "niezależny rzeczoznawca" od razu uznają reklamaję.

[jaksy]

Jak najbardziej walcz o swoje prawa, bo to co opisujesz to jest przesada.
Jeśli mówimy o starej ustawie:
wg opisu rzeczoznawcy wnioskuję, że reklamacja została złożona z powodu niezgodności towaru z umową (czyli odpowiedzialności sprzedawcy), nie gwarancji, bo w opinii nie wypowiada się producent, a rzeczoznawca w imieniu sklepu.
Widzę jeden podstawowy błąd - rzeczoznawca nie może napisać, że wada zaistniała z powodu konkretnego działania, czyli tak jak tutaj - z powodu prowadzenia samochodu, ponieważ nie może mieć takiej wiedzy (chyba, że był na siedzeniu pasażera )
Taką opinię można łatwo podważyć, tym bardziej, że nie masz prawa jazdy.
Możesz iść do rzecznika, ale myślę, że sama też byś sobie świetnie poradziła, pisząc odwołanie, podając wszystkie okoliczności i powołując się na ustawę i wszystko co było już wspomniane w wątku. Na końcu możesz ich postraszyć sądem konsumenckim.

[BrudnaSz]

Skontaktuj się z Federacją Konsumentów w Twoim mieście, tam za darmo uzyskasz fachową poradę.

[kaja2301]

Napisane przez mpt

Można, ale jeśli orzeknie, że reklamacja jest zasadna, to sklep zwraca pieniądze. A - umówmy się - niezależnym rzeczoznawcom nie zależy na tym, żeby kłamać Sklepy dobrze wiedzą, że ich opinia (którą wydaje pani zza kasy) jest nic nie warta, dlatego na dźwięk słów "rzecznik" i "niezależny rzeczoznawca" od razu uznają reklamaję.

dziekuje, dobrze wiedziec a nie wiesz moze jaki jest koszt takiego rzeczoznawcy?

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez jaksy

Jak najbardziej walcz o swoje prawa, bo to co opisujesz to jest przesada.
Jeśli mówimy o starej ustawie:
wg opisu rzeczoznawcy wnioskuję, że reklamacja została złożona z powodu niezgodności towaru z umową (czyli odpowiedzialności sprzedawcy), nie gwarancji, bo w opinii nie wypowiada się producent, a rzeczoznawca w imieniu sklepu.
Widzę jeden podstawowy błąd - rzeczoznawca nie może napisać, że wada zaistniała z powodu konkretnego działania, czyli tak jak tutaj - z powodu prowadzenia samochodu, ponieważ nie może mieć takiej wiedzy (chyba, że był na siedzeniu pasażera )
Taką opinię można łatwo podważyć, tym bardziej, że nie masz prawa jazdy.
Możesz iść do rzecznika, ale myślę, że sama też byś sobie świetnie poradziła, pisząc odwołanie, podając wszystkie okoliczności i powołując się na ustawę i wszystko co było już wspomniane w wątku. Na końcu możesz ich postraszyć sądem konsumenckim.

dziekuje za wypowiedź
zobacze co rzecznik odpowie, jak na razie na szybko w emocjach im odpisalam, ale tylko tyle, ze ciekawa opinia bo nie mam prawa jazdy itp. Jesli rzecznik mi nie pomoże faktycznie sama napiszę, takie odwołanie.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez BrudnaSz

Skontaktuj się z Federacją Konsumentów w Twoim mieście, tam za darmo uzyskasz fachową poradę.

napisalam juz do rzecznika, zaraz poszukam informacji, o tej federacji dziekuje

[mpt]

Napisane przez kaja2301

dziekuje, dobrze wiedziec a nie wiesz moze jaki jest koszt takiego rzeczoznawcy?
[...]

Nie mam pojęcia, ale nie wydaje mi się, żebyś musiała korzystać z jego usług

[201608010929]

Chciałam jeszcze dodać, że wczoraj wpisałam na stronie fb primamody moją opinię o jakości ich produktów. Jak się okazało, komentarz został skasowany

[kaja2301]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Chciałam jeszcze dodać, że wczoraj wpisałam na stronie fb primamody moją opinię o jakości ich produktów. Jak się okazało, komentarz został skasowany

taak, to najlepiej o nich swiadczy. Teraz coraz wiecej firm, ma takie podejscie, ze jak ktos sie skarzy, przepraszają probuja wyjasnic sytuacje, jakkolwiek ratowac swoje imie. Ale widac primamoda ma polityke usuwania tez myslalam zeby sie tam wypowiedzieć, a nawet mozliwość dodawania postów zablokowana, widzialam tez gdzies posty nt. usuwania komentarzy i jak widac to prawda. Jak widze ten tekst z boku "PRIMAMODA zajmuje się dystrybucją najwyższej klasy oryginalnego włoskiego obuwia oraz torebek." to mnie pusty śmiech ogarnia. Nie dość, że sprzedają chamskie podróby np. Korsa, to jeszcze sorry, ale najwyzsza klasa... Buty ze Streeta za 100zł lepiej mi sluzyly.

[Elfia4]

Prima moda? Mam koleżankę rzeczniczkę, więc ten sklep omijam szerokim łukiem, bo wiem, że jakość mają najróżniejszą - od całkiem dobrej do fatalnej. Zakup to loteria. Na szczęście rzecznik zwykle zmienia ton dyskusji z tym sklepem. Jeśli ci zależy to znajdź sama rzeczoznawcę, który za 10-20 zł napisze ci opinię o tym, że obcas nie miał prawa się złamać po kilku założeniach i że buty nie są zniszczone, jak to twierdzi sklep i ich rzeczoznawca, na co wskazuje np. minimalne zużycie podeszwy itd.

[kaja2301]

Napisane przez Elfia4

Prima moda? Mam koleżankę rzeczniczkę, więc ten sklep omijam szerokim łukiem, bo wiem, że jakość mają najróżniejszą - od całkiem dobrej do fatalnej. Zakup to loteria. Na szczęście rzecznik zwykle zmienia ton dyskusji z tym sklepem. Jeśli ci zależy to znajdź sama rzeczoznawcę, który za 10-20 zł napisze ci opinię o tym, że obcas nie miał prawa się złamać po kilku założeniach i że buty nie są zniszczone, jak to twierdzi sklep i ich rzeczoznawca, na co wskazuje np. minimalne zużycie podeszwy itd.

tak najpewniej zrobie. Z tego co czytam na forach, nie tylko mi wyslali argument o prowadzeniu auta, widac to ich staly tekst. Owszem zalezy mi nie mam ochoty zeby mnie ktos na 400zl nabijal w przyslowiową butelke.

[kaja2301]

Jak na razie dostałam od rzecznika odpowiedz zebym pisala odwołanie jak to nie pomoze, to inny rzeczoznawca, z jego opinia mam sie udac do rzecznika i beda interweniować

[kaja2301]

moje odwolanie tez zostalo odrzucone. Dostalam od nich wiadomosc, "Przykro nam, z powodu zaistniałej sytuacji, jednak decyzja sprzedawcy zostaje podtrzymana. (...)". Skontaktuje sie w najbliższym czasie z niezależnym rzeczoznawcą i bedę walczyć dalej.

[voice_of_silence]

Napisane przez kaja2301

moje odwolanie tez zostalo odrzucone. Dostalam od nich wiadomosc, "Przykro nam, z powodu zaistniałej sytuacji, jednak decyzja sprzedawcy zostaje podtrzymana. (...)". Skontaktuje sie w najbliższym czasie z niezależnym rzeczoznawcą i bedę walczyć dalej.

Ale uparci. Trzymam kciuki