Nie znam rodziny mojego faceta - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-03-03, 18:40   #1
sweet_pepper
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 31

Nie znam rodziny mojego faceta


Zawsze marzyłam o "normalnym" związku. Nie chciałam super romantyka czy bad boya.
Trafił mi się facet z trudnym charakterem. Za jego ciężki charakter mogę wyłącznie podziękować jego rodzinie... właściwie to nie mogę.
Jesteśmy ze sobą prawie 5 lat. Od początku wiedziałam, że mój TŻ miał trudne dzieciństwo (nie żeby mu się fizyczna krzywda działa, ale psychicznie go męczyli). Przyjęłam to do wiadomości, że nie poznam jego rodziny. Pogodziłam się z tym a nawet byłam szczęśliwa, że nie będę musiała przeżywać stresu związanego z wprowadzeniem do rodziny. Tylko, żeby to było takie proste. On ukrywa się przed rodziną i dlatego nigdzie razem nie wychodzimy czy nawet nie mamy wspólnego zdjęcia, bo boi się, że je opublikuję.
No i unika mojej dalszej rodziny. Jak tylko ktoś do nas przyjeżdża, on "chowa się" w swoim pokoju. Wszyscy w mojej rodzinie wiedzą, że on ze mną mieszka, chcą go poznać, a on ucieka. Zaraz po naszych zaręczynach ostro się o to pokłóciliśmy, bo miała przyjechać moja chrzestna go poznać a on nie chciał przyjść. Mam czasem wrażenie, że moja rodzina przestała wierzyć w istnienie mojego TŻ. Próbuję go zrozumieć, ale ciężko mi jest się tłumaczyć z jego braku obecności na zwykłym niedzielnym spotkaniu rodziny. On zostawia mnie z tym problemem samą.
Niedługo chcemy wziąć ślub. Skromny, bez wesela, zapraszamy tylko najbliższych: rodziców i chrzestnych. No i tu znów jego wariactwo: on nikogo nie zaprosi ze swojej rodziny. W takiej sytuacji najlepiej było by wziąć potajemnie ślub, tylko świadkowie, ale on takiego nie chce. Sama już nie wiem czego on chce.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-03-05 o 23:59 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
sweet_pepper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 18:47   #2
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

to slub z Toba bedzie w tajemnicy przed jego rodziną?
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
kaja2301 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 18:51   #3
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez sweet_pepper Pokaż wiadomość
Zawsze marzyłam o "normalnym" związku. Nie chciałam super romantyka czy bad boya.
Trafił mi się facet z trudnym charakterem. Za jego ciężki charakter mogę wyłącznie podziękować jego rodzinie... właściwie to nie mogę.
Jesteśmy ze sobą prawie 5 lat. Od początku wiedziałam, że mój TŻ miał trudne dzieciństwo (nie żeby mu się fizyczna krzywda działa, ale psychicznie go męczyli). Przyjęłam to do wiadomości, że nie poznam jego rodziny. Pogodziłam się z tym a nawet byłam szczęśliwa, że nie będę musiała przeżywać stresu związanego z wprowadzeniem do rodziny. Tylko, żeby to było takie proste. On ukrywa się przed rodziną i dlatego nigdzie razem nie wychodzimy czy nawet nie mamy wspólnego zdjęcia, bo boi się, że je opublikuję.
No i unika mojej dalszej rodziny. Jak tylko ktoś do nas przyjeżdża, on "chowa się" w swoim pokoju. Wszyscy w mojej rodzinie wiedzą, że on ze mną mieszka, chcą go poznać, a on ucieka. Zaraz po naszych zaręczynach ostro się o to pokłóciliśmy, bo miała przyjechać moja chrzestna go poznać a on nie chciał przyjść. Mam czasem wrażenie, że moja rodzina przestała wierzyć w istnienie mojego TŻ. Próbuję go zrozumieć, ale ciężko mi jest się tłumaczyć z jego braku obecności na zwykłym niedzielnym spotkaniu rodziny. On zostawia mnie z tym problemem samą.
Niedługo chcemy wziąć ślub. Skromny, bez wesela, zapraszamy tylko najbliższych: rodziców i chrzestnych. No i tu znów jego wariactwo: on nikogo nie zaprosi ze swojej rodziny. W takiej sytuacji najlepiej było by wziąć potajemnie ślub, tylko świadkowie, ale on takiego nie chce. Sama już nie wiem czego on chce.
dla mnie jego zachowanie jest nie do przyjęcia. Rozumiem że rodzina go skrzywdziła ale trzeba dalej żyć. Trzeba z narzeczoną iść na spacer, do kina, popływać, na siłkę, do znajomych. Jak długo on chce się ukrywać? Do 50tki? wtedy będzie gotowy stawić czoło lękom swojego dzieciństwa? Jak coś pójdzie nie po jego myśli w życiu z Tobą też zacznie się przed Tobą ukrywać? Zapadnie się w sobie, w swoim pokoju i nie będziesz miała z nim kontaktu?

Co robi jak się kłócicie? Czy wiesz co konkretnie jego rodzina mu zrobiła?
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 18:52   #4
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez sweet_pepper Pokaż wiadomość
Zawsze marzyłam o "normalnym" związku. Nie chciałam super romantyka czy bad boya.
Trafił mi się facet z trudnym charakterem. Za jego ciężki charakter mogę wyłącznie podziękować jego rodzinie... właściwie to nie mogę.
Jesteśmy ze sobą prawie 5 lat. Od początku wiedziałam, że mój TŻ miał trudne dzieciństwo (nie żeby mu się fizyczna krzywda działa, ale psychicznie go męczyli). Przyjęłam to do wiadomości, że nie poznam jego rodziny. Pogodziłam się z tym a nawet byłam szczęśliwa, że nie będę musiała przeżywać stresu związanego z wprowadzeniem do rodziny. Tylko, żeby to było takie proste. On ukrywa się przed rodziną i dlatego nigdzie razem nie wychodzimy czy nawet nie mamy wspólnego zdjęcia, bo boi się, że je opublikuję.
No i unika mojej dalszej rodziny. Jak tylko ktoś do nas przyjeżdża, on "chowa się" w swoim pokoju. Wszyscy w mojej rodzinie wiedzą, że on ze mną mieszka, chcą go poznać, a on ucieka. Zaraz po naszych zaręczynach ostro się o to pokłóciliśmy, bo miała przyjechać moja chrzestna go poznać a on nie chciał przyjść. Mam czasem wrażenie, że moja rodzina przestała wierzyć w istnienie mojego TŻ. Próbuję go zrozumieć, ale ciężko mi jest się tłumaczyć z jego braku obecności na zwykłym niedzielnym spotkaniu rodziny. On zostawia mnie z tym problemem samą.
Niedługo chcemy wziąć ślub. Skromny, bez wesela, zapraszamy tylko najbliższych: rodziców i chrzestnych. No i tu znów jego wariactwo: on nikogo nie zaprosi ze swojej rodziny. W takiej sytuacji najlepiej było by wziąć potajemnie ślub, tylko świadkowie, ale on takiego nie chce. Sama już nie wiem czego on chce.
- a JAK sobie realne życie w małżeństwie z kimś takim wyobrażasz? Planujesz też odgrodzić się od swojej rodziny? Bo na tym się skończy: albo się odgrodzisz jak on, by chłopczyka zadowolić i uspokoić, albo czekają Cię zawsze samotne wizyty w swojej rodzinie i za każdym razem problem na święta.
Jak dla mnie to opisałaś mocno zaburzonego człowieka.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2015-03-03 o 19:24
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 18:52   #5
Tutli
Zadomowienie
 
Avatar Tutli
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez sweet_pepper Pokaż wiadomość
On ukrywa się przed rodziną i dlatego nigdzie razem nie wychodzimy czy nawet nie mamy wspólnego zdjęcia, bo boi się, że je opublikuję.
No i unika mojej dalszej rodziny. Jak tylko ktoś do nas przyjeżdża, on "chowa się" w swoim pokoju. Wszyscy w mojej rodzinie wiedzą, że on ze mną mieszka, chcą go poznać, a on ucieka.
Szczerze, to zbadałabym, czy faktycznie ucieka przed rodziną, czy przed czymś zupełnie innym. Szczególnie, że chowa się też przed Twoją rodziną, co już jest totalną paranoją. Mnie tu coś śmierdzi.
__________________
http://oleosa.blogspot.com

Kobiety
-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie.

Obiecuję, że nie będzie statystyki.
Tutli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 18:59   #6
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
dla mnie jego zachowanie jest nie do przyjęcia. Rozumiem że rodzina go skrzywdziła ale trzeba dalej żyć. Trzeba z narzeczoną iść na spacer, do kina, popływać, na siłkę, do znajomych. Jak długo on chce się ukrywać? Do 50tki? wtedy będzie gotowy stawić czoło lękom swojego dzieciństwa? Jak coś pójdzie nie po jego myśli w życiu z Tobą też zacznie się przed Tobą ukrywać? Zapadnie się w sobie, w swoim pokoju i nie będziesz miała z nim kontaktu?

Co robi jak się kłócicie? Czy wiesz co konkretnie jego rodzina mu zrobiła?
Mnie zatkało po przeczytaniu postu Autorki.
Matko, 5 lat w związku i nigdzie razem nie wyszliście?
Zachowuje się jak dziecko, bez urazy.
Gosiaczek ma rację - narzeczona (!!!!!) a nikt jej nigdy na oczy nie widział, tak samo w drugą stronę -> "jestem zaręczona, planujemy ślub". Pytanie z kim? Z człowiekiem widmo ?

A może on się wstydzi? - mnie samej by właśnie przyszło takie pytanie na myśl, jakbym przez 5 lat, była z facetem o którym nikt nic nie wie i go nie widział..

Autorko, to co pogrubione, mnie też nurtuje, byłabyś tak miła i odpowiedziała na te pytania ?

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
Szczerze, to zbadałabym, czy faktycznie ucieka przed rodziną, czy przed czymś zupełnie innym.[B] Szczególnie, że chowa się też przed Twoją rodziną, co już jest totalną paranoją. [/B]Mnie tu coś śmierdzi.
O tym też pomyślałam.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 19:03   #7
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Mi też śmierdzi. Wcale może o rodzinę nie chodzić.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-03-03, 19:04   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Jeśli faktycznie ma jakąś traumę związaną z rodziną, to powinien chyba poszukać pomocy specjalisty, bo widać, że sobie z tym nie radzi.

Poza tym rozumiem, że może mieć powody by odciąć się od własnej rodziny, nie chcieć ich widywać, rozmawiać ani zapraszać ich na ślub. Jego prawo, możliwe, że faktycznie na to właśnie zasłużyli.
Ale zamykanie się w domu, uciekanie do pokoju jak Twoja rodzina przyjdzie, to już sygnały, że coś jest mocno nie tak. Ja bym z nim nie brała ślubu dopóki nie ogarnie tego problemu. Na terapii.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 19:08   #9
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Jeśli faktycznie ma jakąś traumę związaną z rodziną, to powinien chyba poszukać pomocy specjalisty, bo widać, że sobie z tym nie radzi.

Poza tym rozumiem, że może mieć powody by odciąć się od własnej rodziny, nie chcieć ich widywać, rozmawiać ani zapraszać ich na ślub. Jego prawo, możliwe, że faktycznie na to właśnie zasłużyli.
Ale zamykanie się w domu, uciekanie do pokoju jak Twoja rodzina przyjdzie, to już sygnały, że coś jest mocno nie tak. Ja bym z nim nie brała ślubu dopóki nie ogarnie tego problemu. Na terapii.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 19:42   #10
Villemo44
Raczkowanie
 
Avatar Villemo44
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 126
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

A do pracy nie wychodzi? Ty go utrzymujesz? Zastanów się jak to by wyglądało gdybyście mieli dzieci. Do szkoły nie pójdzie? Do lekarza? Na zakupy. Na spacer? Mnie od razu przyszło na myśl, że może on jest poszukiwany dlatego tak się ukrywa
__________________
"Brak perfekcji jest piękny, szaleństwo jest geniuszem i lepiej być absolutnie niedorzecznym niż absolutnie nudnym."-Marilyn Monroe
Villemo44 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 19:44   #11
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

aż se subskrypcję zrobię bo mnie szczęka opadła... Ciekawam dalszego ciągu.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 19:55   #12
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez Villemo44 Pokaż wiadomość
A do pracy nie wychodzi? Ty go utrzymujesz? Zastanów się jak to by wyglądało gdybyście mieli dzieci. Do szkoły nie pójdzie? Do lekarza? Na zakupy. Na spacer? Mnie od razu przyszło na myśl, że może on jest poszukiwany dlatego tak się ukrywa
ale sam on wychodzi, tylko boi się wyjść z dziewczyną, bo wtedy może go rodzina zobaczyć.
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 20:01   #13
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość
ale sam on wychodzi, tylko boi się wyjść z dziewczyną, bo wtedy może go rodzina zobaczyć.
może był żonaty i zostawił dzieci pod opieką swojej rodziny, nie chce się nimi zajmować?

bo jaki to sens, normalnie pracuje, zarabia ale z dziewczyną nie wyjdzie, z jej rodziną nie chce się poznać. Pewnie jak wyjdzie na jaw że ma dziewczynę to mu dzieci po opiekę oddadzą.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 20:03   #14
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Nie znam rodziny mojego faceta

On siedzi w tym pokoju i nie daje się wyciągnąć jak zbuntowany nastolatek, który nie ma ochoty rozmawiać z ciocią? Albo historia jest zmyślona, albo facet nadaje się do leczenia. Jak on to tłumaczy, jeśli istnieje?
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 20:06   #15
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
może był żonaty i zostawił dzieci pod opieką swojej rodziny, nie chce się nimi zajmować?

bo jaki to sens, normalnie pracuje, zarabia ale z dziewczyną nie wyjdzie, z jej rodziną nie chce się poznać. Pewnie jak wyjdzie na jaw że ma dziewczynę to mu dzieci po opiekę oddadzą.
a może to jest troll?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-03-03, 20:06   #16
AnneV
Przyczajenie
 
Avatar AnneV
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Nie byłoby dobrze, gdyby się okazało, że rzeczywiście ukrywa się przed rodziną, ale taką, którą sam kiedyś założył. Uciekaj dziewczyno, nie daj sobie zniszczyć życia w imię związku, gdzie większość podstawowych zasad jego funkcjonowania jest zachwiana.

Edytowane przez AnneV
Czas edycji: 2015-03-03 o 20:08
AnneV jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 20:12   #17
patiicheer
Raczkowanie
 
Avatar patiicheer
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 382
GG do patiicheer
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Sytuacja którą opisałaś od razu mi przypomniała mojego byłego. Byliśmy ze sobą przez prawie dwa lata. On tez mnie trzymał w tajemnicy przed wszystkimi. Mojej dalszej rodziny też nie chciał poznawać. Nie chciał żebym do niego przyjeżdzała, a jak juz zaczęłam przyjeżdzać to najchętniej ukryłby mnie w piwnicy. Jak on do mnie przyjeżdzał to tez siedzieliśmy w domu. Wyciągnięcie go na wesele, imprezę było niemożliwe. Jak sytuacja się wyjaśniła? Pewnego dnia w niechciany przez niego sposób poznałam jego rodziców którzy oczywiście nie wiedzieli że jestem jego dziewczyną i wymsknęło im się, że 'Klaudusia się dobija na twój telefon przez cały dzień' Klaudusia czyt. jego dziewczyna z którą był 3 lata Zaczął bajerować, że to nie jego dziewczyna itd ale kilka dni później owa Klaudusia sama zadzwoniła do mnie bo jakoś tam do niej doszło że jest nas dwie więc się jeszcze przy okazji poznałyśmy. Dlatego tak się ukrywał z tym związkiem przed całym światem. Nie chciał nikogo poznawać bo może akurat by się okazało że to jacyś wspólni znajomi, ktoś by podkablował itp. Naprawdę wyglądało to identycznie jak u Ciebie.
Nic nie sugeruje ale ostrożności nigdy za wiele. Warto to sprawdzić. Ja mam nauczkę i wiem że w związki z takim 'tajemniczymi' typami w życiu już bym się nie pakowała. Zmądrzałam

Aha no i dodam że jakby na to nie patrzeć prawie dwa lata życia zmarnowałam w najnudniejszym i najdziwniejszym związku świata. Szkoda czasu na takie... Byłam wtedy jeszcze młodsza bo sytuacja miała miejsce kiedy miałam 17 - 19 lat także tym bardziej szkoda żę ten wiek spędziłam z chłopakiem w taki sposób Życie jest po to żeby z niego korzystać a nie siedzieć ze swoim chłopakiem/mężem mułem zamknięci w pokoju
__________________
"Marzenia wydają się głupie tylko ludziom, którzy ich nie mają."
- Peter Reese

"Jutro - to za późno. Nie warto liczyć, że każdego dnia będziesz miała do dyspozycji jutro."

Edytowane przez patiicheer
Czas edycji: 2015-03-03 o 20:19
patiicheer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 20:22   #18
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość
a może to jest troll?
no co Ty, w życiu

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Cytat:
Napisane przez patiicheer Pokaż wiadomość
kilka dni później owa Klaudusia sama zadzwoniła do mnie bo jakoś tam do niej doszło że jest nas dwie więc się jeszcze przy okazji poznałyśmy.
i jak sprawa się skończyła?
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 20:51   #19
patiicheer
Raczkowanie
 
Avatar patiicheer
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 382
GG do patiicheer
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość

i jak sprawa się skończyła?
Porozmawiałyśmy sobie z tą dziewczyną. Wiele rzeczy powychodziło na jaw. Między innymi takie drobiazki jak to co robił kiedy ja próbowałam się do niego dobijać na telefon. Obie zrozumiałyśmy mnóstwo jego dotychczasowych dziwnych zachowań. Okazało się, że miał dwa telefony. Jeden miał przy sobie jak był ze mną drugi jak był z nią. No i to już było dla mnie od początku dziwne że tak często z jakiś powodów był niedostępny. Można powiedzieć, że obstawiałam zdradę z jego strony już wcześniej ale nie miałam dowodów tylko domysły. No ale nie nastawiałam się na tak perfidne prowadzenie podwójnego życia. Skończyło się w ten sposób że Klaudia dała mi ten jego numer którego ja nie znałam a ja jej ten o którym ona nie miała pojęcia. Najpierw ja mu zrobiłam niespodziankę dzwoniąc na tamten telefon, później ona. No i miłość na dwa fronty skończyła się podwójnym zerwaniem.
__________________
"Marzenia wydają się głupie tylko ludziom, którzy ich nie mają."
- Peter Reese

"Jutro - to za późno. Nie warto liczyć, że każdego dnia będziesz miała do dyspozycji jutro."
patiicheer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 21:04   #20
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Twoje zachowanie, autorko wątku, jest niekonsekwentne. Skoro pewne rzeczy w podejściu faceta np. do Twojej rodziny Ci nie odpowiadają i problem pozostaje nierozwiązany, to sorry, ale głupotą jest zaręczanie się. Bo zaręczyny, deklaracja przyszłego ślubu, powinny się odbywać w sytuacji, gdy w związku jest "czysto", gdy para potrafi się w tak kluczowych kwestiach dogadać. Ty w imię nie wiadomo czego od kilku lat godzisz się na... dziwne rzeczy i zachowania faceta. Traumy, czy sraumy, po to jest dobry związek, aby radzić sobie z pewnymi rzeczami wspólnie i przede wszystkim w stosunku do tej jednej osoby na świecie być w 100% szczerym oraz nieco jednak dać z siebie, nawet jeżeli nie wszystko nam leży zawsze tak całkiem. Z takim człowiekiem na dłuższą metę związek będzie męką. Teraz jeszcze masz dużo siły, wiary, może nieco cichej desperacji, bo jednak już 5 lat zainwestowane. Ale potem pojawi się (i pewnie już się pojawiła) frustracja, bo ileż można.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 21:31   #21
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Moglabym jeszcze zrozumiec ze nie chce miec nic wspolnego ze swoja rodzina ale dlaczego sie tak zachowywuje w stosunku do Twojej?
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 21:51   #22
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Twoj facet cos ukrywa,jakas przeszlosc ktora moze w kazdej chwili sie ujawnic.Ja bym tak nie wytrzymala,dowiedzialabym sie o jego rodzinie,moze poszlabym do prywatnego detektywa zeby dowiedzial sie dyskretnie o co chodzi
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-03, 22:01   #23
BadLife
Rozeznanie
 
Avatar BadLife
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

O! Wreszcie wątek dla mnie Ja jestem w związku od 10 miesięcy i też nie poznałam rodziny TŻ. Można powiedzieć, że mnie ukrywa. Głównie przed rodzicami. Mimo wszystko, on moją rodzinę poznał i nawet lubi z nią przebywać.

U mojego powód jest taki, że jego rodzina zawsze wręcz żądała, żeby im się ze wszystkiego spowiadał. To wytworzyło w nim coś w rodzaju buntu.

Aczkolwiek wychodzimy razem jak normalna para No i poznałam jego kuzynów. Oni mają podobne podejście, więc nie wypaplali.

Ostatnio rozmawialiśmy na ten temat z TŻ i powiedział, że rozważa naszą wspólną wizytę na urodzinach jego babci. Wszyscy i tak powoli zaczynają coś podejrzewać. Nie wiem czy brać to na serio, bo wspominał o tym po spotkaniu z kolegą w pubie :P Brzmiał jednak do rzeczy.

Nie mam tego za złe chłopakowi, bo rozumiem jego punkt widzenia. Mimo wszystko, jako rodzinnej osobie - czegoś mi brakuje. Ostateczna decyzja należy jednak do niego

U was jest jakoś dziwniej...Nie dość, że 5 lat związku, a Ty nawet ich na oczy nie widziałaś (jeśli są toksyczni - nie musicie przecież spotykać się na wspólne kawki) to jeszcze on unika Twojej rodziny. Dla mnie to nie do przeskoczenia

Edytowane przez BadLife
Czas edycji: 2015-03-03 o 22:04
BadLife jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-03-03, 22:08   #24
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Dla mnie to wogóle jakaś abstrakcja- być z facetem 5 lat (!!!) i musieć tłumaczyć jego dziwactwo (sorry,Autorko) jakąś jego traumą..
Sorry, ja miałam tez bardzo trudne dzieciństwo,ale pierwsze o czym pomyślałabym będąc w związku to pokazać go rodzinie, najbliższym. (Czasem mogą być jak radar albo odstraszacz XD) W zyciu nie zgodziłabym się wyjść za mąż za faceta, kiedy on nie zna mojej matki, ojca, brata albo najbliższej przyjaciółki...
Może nie chciec żebyś poznała jego rodzinę - to zrozumiałe.
Jednak to,ze ucieka przed Twoją rodziną jak małe dziecko to wiesz, to jest conajmniej podejrzane i mi by się odrazu zapaliła czerwona lampka, a Tobie dopiero po tylu latach ?

A co ze slubem?
Napisałaś coś o potajemnym ślubie- kobieto, a co wy nastolatki uciekajace jesteście?
Po to się zaręczyłaś, po to jestes w związku, po to chcesz brać ślub - żeby nikt o nim nie wiedział ?

A dzieci?
Jak zajdziesz w ciąże to co, nie bedą wiedziały jak Tatuś wygląda bo się Tatus bedzie chował w pokoju?

A Teściowa, Ziecia nie pozna, bo Zięć w pokoju siedzi i nie wyjdzie. A dlaczego? Bo taaaak!

WŁAŚNIE!
Jak Ty wogóle tłumaczysz rodzinie to,że jesteś z facetem 5 lat, a oni go na oczy nie widzieli?
Jak wytłumaczyłaś siostrze/ chrzestnej/ znajomym,ze mieszkasz z facetem, ale on nie wyjdzie z pokoju, bo.....bo co ?

Boże, jakaś abstrakcja dla mnie.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-04, 01:25   #25
sweet_pepper
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 31
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Wiedziałam że opisanie tutaj mojej sytuacji nie jest dobry pomysłem. Po raz kolejny to forum mnie rozczarowało. Innym umiecie okazać współczucie w błahych sprawach ale gdy ktoś ma poważny problem potraficie tylko doczepić tylko niewiarygodne teorię.
Po 5 latach znam dobrze mojego faceta żeby wiedzieć, że nie ma "innej rodziny". Późno już wiec nie będę odpowiadała na każdą teorię wymyślona do naszej sytuacji. Pracujemy razem w mojej firmie. Kilka razy byliśmy razem na spacerze, w zoo itp. Co do mojej rodziny to wygląda to w ten sposób że sama wstydził się swoich najbliższych. Matka kradnie mi pieniądze a siostra jest leniem. W końcu ich poznał i pewnie sądzi że reszta rodziny jest podobna.
I darujcie sobie rady typu "zostaw go". Może i łatwiej uciec z podkulonym ogonem do mamusi gdy napotka się większy problem, ja nie mam zamiaru.

---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:21 ----------

[/COLOR]Jeszcze jedno; my nie bierzemy ślubu na pokaz, żeby ładnie wypaść przed rodziną czy znajomymi. To nasz dzień, nasze święto i możemy je urządzić jak chcemy a nie jak chce ciotka czy kuzynka..

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-03-06 o 00:04 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
sweet_pepper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-04, 03:25   #26
lapida
Wtajemniczenie
 
Avatar lapida
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez sweet_pepper Pokaż wiadomość
Wiedziałam że opisanie tutaj mojej sytuacji nie jest dobry pomysłem. Po raz kolejny to forum mnie rozczarowało. Innym umiecie okazać współczucie w błahych sprawach ale gdy ktoś ma poważny problem potraficie tylko doczepić tylko niewiarygodne teorię.
Po 5 latach znam dobrze mojego faceta żeby wiedzieć, że nie ma "innej rodziny". Późno już wiec nie będę odpowiadała na każdą teorię wymyślona do naszej sytuacji. Pracujemy razem w mojej firmie. Kilka razy byliśmy razem na spacerze, w zoo itp. Co do mojej rodziny to wygląda to w ten sposób że sama wstydził się swoich najbliższych. Matka kradnie mi pieniądze a siostra jest leniem. W końcu ich poznał i pewnie sądzi że reszta rodziny jest podobna.
I darujcie sobie rady typu "zostaw go". Może i łatwiej uciec z podkulonym ogonem do mamusi gdy napotka się większy problem, ja nie mam zamiaru.

---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:21 ----------

[/COLOR]Jeszcze jedno; my nie bierzemy ślubu na pokaz, żeby ładnie wypaść przed rodziną czy znajomymi. To nasz dzień, nasze święto i możemy je urządzić jak chcemy a nie jak chce ciotka czy kuzynka.
ale nie rozumiesz, że to nie jest normalne, że twój facet chowa się przed całym światem?


gdybym była na twoim miejscu, to wypytywalabym o co chodzi, a gdyby mi nie powiedział, to postawiłabym ultimatum: albo idziesz na terapię i zachowujesz się jak człowiek, albo się rozstajemy.

I nie chodzi o ucieczkę z podkulonym ogonem, powrót do mamusi, a dbanie o swoje interesy. Wyobraź sobie wigilię za kilka lat. Siedzicie tylko we dwoje, mimo że tęsknisz za rodzicami. Odbierasz telefon, tylko tak możesz im złożyc życzenia. Śpiewacie sobie kolędy do słuchawki.
W imię czego? "Bo nie"? Serio?

Twoj facet, jesli ta historia jest prawdziwa (i przyjmujemy, że nie ma drugiej rodziny typu żona i dziecko) ma ogromne problemy emocjonalne i chowanie się przed światem w pokoju niczego nie rozwiąże.
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013
lapida jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-04, 05:02   #27
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Sorry autorko, ale Twój ostatni post wskazuje na to, że zaklinasz rzeczywistość. Kilka razy (!) byłaś ze swoim narzeczonym (!) gdzieś i uważasz na podstawie tego, że strach przed opublikowaniem Waszego wspólnego zdjęcia, czy przed tym żeby ktoś dowiedział się o Waszym związku, jest normalny/świadczy o braku podwójnego życia? Przecież to jest chore, a Ty chyba strasznie chcesz nosić różowe okulary, że tak zaciekle bronisz stanowiska swojego faceta. W pierwszym poście jakoś inaczej brzmiałaś niż tutaj, nie wiem czego się spodziewałaś - tylko i wyłącznie współczucia? Jeśli tak, to mi przykro, że Cię to spotyka. Ale to Twojej sytuacji nie zmieni Jakoś dziwnym trafem facet sam się przed swoją rodziną nie chowa - chowa przed nią Ciebie. Bardzo chyba nie chcesz tego zobaczyć otwarcie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-04, 05:08   #28
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Autorko, tu nie jest problemem to, że nie znasz jego rodziny. Różnie się życie układa, jeden ma z rodziną bliższy kontakt, inny dalszy, a inny wcale. Ale on ma jakąś paranoję - naprawdę tego nie widzisz?
Jak dla mnie pierwszą rzeczą, którą powinnaś od niego wymagać, to pójście na terapię i poradzenie sobie z tym. Zakładając oczywiście, że to wszystko jest prawdziwe, a nie historia jakich wiele z żona/dziewczyna w tle.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-04, 06:21   #29
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Cytat:
Napisane przez sweet_pepper Pokaż wiadomość
Wiedziałam że opisanie tutaj mojej sytuacji nie jest dobry pomysłem. Po raz kolejny to forum mnie rozczarowało. Innym umiecie okazać współczucie w błahych sprawach ale gdy ktoś ma poważny problem potraficie tylko doczepić tylko niewiarygodne teorię.
Po 5 latach znam dobrze mojego faceta żeby wiedzieć, że nie ma "innej rodziny". Późno już wiec nie będę odpowiadała na każdą teorię wymyślona do naszej sytuacji. Pracujemy razem w mojej firmie. Kilka razy byliśmy razem na spacerze, w zoo itp. Co do mojej rodziny to wygląda to w ten sposób że sama wstydził się swoich najbliższych. Matka kradnie mi pieniądze a siostra jest leniem. W końcu ich poznał i pewnie sądzi że reszta rodziny jest podobna.
I darujcie sobie rady typu "zostaw go". Może i łatwiej uciec z podkulonym ogonem do mamusi gdy napotka się większy problem, ja nie mam zamiaru.

---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:21 ----------

[/COLOR]Jeszcze jedno; my nie bierzemy ślubu na pokaz, żeby ładnie wypaść przed rodziną czy znajomymi. To nasz dzień, nasze święto i możemy je urządzić jak chcemy a nie jak chce ciotka czy kuzynka.
Napisałaś na forum, powinnaś się liczyć z tym,że będą rady i krytyka albo Ciebie i Twojego zachowania, albo Twojego partnera. Tak to jest jak się pisze na forum, przyjmij to na klatę
Jak są sprawy, które się wypowiadamy ze współczuciem to się wypowiadamy ze współczuciem, a są też sprawy, które UWAGA! mówimy z własnego - często mocno przykrego- doświadczenia i to nie jest " doczepianie niewiarygodnych teorii' tylko " z życia wzięte, ucz sie na moich błędach".
Potraktuj nasze wypowiedzi z dystansem, ale i jako Twój głosek rozsądku.
Nikt Ci tutaj źle nie życzy, serio

Odniosę się teraz do dalszej Twojej wypowiedzi :

Kilka razy byliśmy razem na spacerze, w zoo itp. " - serio? 5 LAT związku i KILKA RAZY byliśmy razem na spacerze bla bla bla? Jakby to był miesiąć, dwa max.5, to jeszcze można zrozumieć, ale 5 LAT?!
I chcesz Nam powiedzieć,ze Ci to nie przeszkadza?

" Co do mojej rodziny to wygląda to w ten sposób że sama wstydził się swoich najbliższych. Matka kradnie mi pieniądze a siostra jest leniem. W końcu ich poznał i pewnie sądzi że reszta rodziny jest podobna. "


To w końcu kto się wstydzi swojej rodziny, Ty czy On, bo ja nie rozumiem?

Jeszcze jedno; my nie bierzemy ślubu na pokaz, żeby ładnie wypaść przed rodziną czy znajomymi. To nasz dzień, nasze święto i możemy je urządzić jak chcemy a nie jak chce ciotka czy kuzynka.


Nie o to chodzi,żebyś sie popisywała komuś, tylko,zeby Tobie odpowiadało to,że jesteś z facetem, w którego - jak sama napisałaś- rodzina zaczyna w jego istnienie mocno powatpiewać.


Nikt tu na Ciebie nie naskakuje, tylko dla Nas - sytuacja jest...dziwna, mocno dziwaczna. Sama chyba tak uważasz , skoro SAMA Z WŁASNEJ NIEPRZYMSZONEJ WOLI ZAŁOŻYŁAŚ TEN WTEK, więc proszę, może się nie fochaj bo nie masz na co


I Cię jeszcze raz poproszę, mogłabyś proszę NA SPOKOJNIE odpowiedzieć na pytania, o które poprosiłam Cię zebys odpowiedziała ?
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-03-04, 08:38   #30
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Nie znam rodziny mojego faceta

Wątek niemal jak z mojego życia, ale są pewne szczegóły, które bardzo mnie w tej historii niepokoją.

Byłam z facetem też jakoś parę lat. Najpierw nie było okazji, potem czasu w końcu po roku dwóch zaczęłam się domagać poznania z rodzicami (był to już bardzo poważny związek). Mleko się wylało - przyznał że to "rodzaj patologii" (bogaci ludzie ale przemoc psychiczna). Byłam wtedy bardzo młoda i nie wiedziałam jak chłopaka właściwie popchnąć żeby poszedł na terapię, po następnych dwóch latach nie wytrzymałam... Tłumaczyłam wielokrotnie, że wydaje mi się że on mnie się wstydzi, ale odpowiedź to było nie i basta.

Różnica polega na tym, że prowadziliśmy normalne życie poza tym, otwarty dom itp. Moją rodzinę znał doskonale, przyjaciół...

Teraz jednak po czasie zauważam, że konsekwentnie starał się mnie od wszystkich odciąć (szczególnie od rodziny). Znał ich, lubił z wzajemnością ale zwyczajnie był zazdrosny o to że wokół mnie tyle osób, że interesują się mną (nie w sensie faceci ale po przyjacielsku) a on całe życie czuł się sam, potwornie sam i nieinteresujący nikogo. Miałam więc być na wyłączność.

Nazwałabym to chorobą dziecka odrzuconego. Myślę, że mój (który zaczą funkcjonować jak trybik w przemocowej rodzinie) podskórnie bał się, że ja tak z tymi ludźmi funkcjonować nie będę. Że obróce ich sobie wokół palca (tak zapewne by było bo mam dość mocną osobowość) i on znowu zostanie sam wokół innych, najsłabszy.

Uwierz tak zachowują się tylko ludzie z poważną traumą, zaburzeniami osobowości itp. Nie można w takim momencie brać ślubu.

Czy on kontaktuje się z tą rodziną? Jeśli tak, można ich poznać raz i tyle, nie trzeba odrazu robić z nimi wielkich więzi. Jeśli nie kontaktuje się z nimi to nie ma potrzeby tych kontaktów wznawiać. Ale jedno jest pewne - on musi przejść jakąś terapię, bo jego zachowanie jest nienormalne. Sama nie zauważysz kiedy, tak jak mój, odetnie Cię od innych i będziesz się dusić w klaustrofobicznej relacji. Po ślubie tym mocniej to poczujesz, bo nagle zabraknie odwrotu. domknie się pokrywa szczelnego słoika

Nie musisz od razu zrywać ale taka sytuacja nie może trwać! Ja żałuje, że nie potrafiłam nic zrobić (terapia), bo pomogłabym i jemu i sobie. Zwłaszcza jemu, bo po latach wciąż mi go żal, ale może po mnie lepiej trafił

PS. A znasz chociaż szczegóły tej traumy której doświadczył?

Edytowane przez elamem
Czas edycji: 2015-03-04 o 08:42
elamem jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-04 20:38:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.