Crazy Ex Story - Podziel się swoją

[aquarell]

Hej dziewczyny! Robię mały research na temat byłych związków. W związku z tym chciałabym usłyszeć różne zwariowane historie na temat waszych byłych facetów, albo przypadkowych randek. Chodzi o totalnie odjechane rzeczy. Może poszłyście kiedyś na randkę, na której facet powiedział coś albo zrobił coś po czym miałyście ochotę uciekać?

Miałam chłopaka na drugim roku, który po zerwaniu nie mógł się z tym pogodzić, i jedyny układ w którym "pozwolił" mi od siebie odejść, to jeśli nadal pozwalałabym mu do siebie przychodzić i spać w tym samym łóżku. W dodatku wymagał, żeby każdy następny chłopak z którym się spotykam akceptował tą sytuację. Uważał, że ma do tego prawo i to całkowicie normalne.

Jeśli któraś z Was ma odwagę się podzielić się swoją historią, to zapraszam

[Ikupashi]

Napisane przez aquarell

Hej dziewczyny! Robię mały research na temat byłych związków. W związku z tym chciałabym usłyszeć różne zwariowane historie na temat waszych byłych facetów, albo przypadkowych randek. Chodzi o totalnie odjechane rzeczy. Może poszłyście kiedyś na randkę, na której facet powiedział coś albo zrobił coś po czym miałyście ochotę uciekać?

Miałam chłopaka na drugim roku, który po zerwaniu nie mógł się z tym pogodzić, i jedyny układ w którym "pozwolił" mi od siebie odejść, to jeśli nadal pozwalałabym mu do siebie przychodzić i spać w tym samym łóżku. W dodatku wymagał, żeby każdy następny chłopak z którym się spotykam akceptował tą sytuację. Uważał, że ma do tego prawo i to całkowicie normalne.

Jeśli któraś z Was ma odwagę się podzielić się swoją historią, to zapraszam

O ja... Nie wierzę.
Byłam kiedyś na randce, na której gość ciągle opowiadał mi o swoich chomikach. Bite dwie godziny. Bez przerwy. O tym jak się który nazywał, jak zdechł i jak przebiegł pogrzeb.

[Addicted To Pain]

Spotykałam się z gościem, który raczył mnie poinformować o tym, że jeśli przytyję to mnie zostawi. I on nic w tym złego nie widział.
Boże, gdzie ja miałam rozum?

[Lakritze]

Mój były skłamał, że ma białaczkę, ze strachu, że go zostawię po tym, jak wyszly na jaw jego kłamstwa. Rozstaliśmy się mimo to, i dopiero po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że szczegóły tej historyjki były kompletnie niewiarygodne . Głupia ja :P

[aquarell]

Napisane przez Lakritze

Mój były skłamał, że ma białaczkę, ze strachu, że go zostawię po tym, jak wyszly na jaw jego kłamstwa. Rozstaliśmy się mimo to, i dopiero po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że szczegóły tej historyjki były kompletnie niewiarygodne . Głupia ja :P

Napisane przez Addicted To Pain

Spotykałam się z gościem, który raczył mnie poinformować o tym, że jeśli przytyję to mnie zostawi. I on nic w tym złego nie widział.
Boże, gdzie ja miałam rozum?

Napisane przez Ikupashi

O ja... Nie wierzę.
Byłam kiedyś na randce, na której gość ciągle opowiadał mi o swoich chomikach. Bite dwie godziny. Bez przerwy. O tym jak się który nazywał, jak zdechł i jak przebiegł pogrzeb.

O Boże, najgorzej

Robi się gorąco, macie jeszcze jakieś historie?

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Kiedyś spotkałam się z chłopakiem, który na pierwszej randce opowiadał, jak zamierza namówić swoich rodziców i brata na kredyt, a potem uciec z tymi pieniedzmi z kraju, rodzinę zostawiając z długiem. Namawiał mnie, żebym mu w tym pomogła Tak, to było nasze pierwsze i ostatnie spotkanie

[malaDarunia]

moja pierwsza miłość.
po dwóch latach związku, facet przyszedł do mnie do domu "porozmawiać o tym, jak naprawić nasz związek", okradł mnie z biżuterii, a następnie podarował ją swojej nowej dziewczynie.
dowiedziałam się później, że ja też nosiłam biżuterię po jego EX.

dodam, że karma wróciła. po 5 miesiącach znajomości panna była już w widocznej ciąży, także szybko im poszło :P

Może właśnie dlatego mnie zostawił, bo ją zapylił- ale w sumie dla mnie lepiej :P

[Vacuous]

Macie coś jeszcze?

[tereskaj]

1. Byłam na kiedys na oficjalnym party, towarzystwo doborowe, obowiązywal storj wieczorowy, wysmienite menu, konwersacje jak w Wersalu i oczywiscie moj partner :d szalenie frapujący temat.... karmienie młodych kurczaków gotowaną marchewką tartą na plastikowej tarce bo metal zabija witaminy. Rzeczywiscie, poziom jego wiedzy w tej materii rzucił mnie na kolana I tak zakonczylo się to "love story" a proces technologii żywienia kurczakow do dzis budzi mój wstręt. To nie jest fantazja, to się na prawdę działo.

[Oliwiabb]

Byłam kiedyś na radnce z facetem, który zagadał do mnie na fb, mielismy wspólnych znajomych ale nie znaliśmy się. Facet- prawnik (ja wtedy byłam na 3 roku prawa), wykładający filozofię prawa na jakiejś tam uczelni, wydawał się być ok.
Nie dość, że cały czas gadał jakby był jakimś Sokratesem albo innym Platonem i nie dało się prawie zrozumieć o co mu chodzi to już zaczął planować naszą wspólną przyszłość, opowiadając mi o swoim rodzie rodziny Słomiańskich (nazwisko zmieniłam). Mówił, że nigdy nie umawia się z innymi kobietami niż prawniczki (ewentualnie studentki prawa) lub lekarki bo jego rodzice nie zezwoliliby na "skalanie" prawniczo- lekarskiego rodu.

Kiedy po spotkaniu napisałam mu wiadomość, że miło było ale jednak chyba nie nadajemy na tych samych falach to się wielce oburzył jak ja w ogóle mogę go odrzucać, przeciez on jest szlachecko urodzony (serio !). Poza tym zarerezwował nam już wakacje na tydzień w Tajlandii (wspominiałam mu wcześniej że bardzo chciałabym tam pojechać) i teraz to ja nie mogę mu odmówić i mam się z nim spotkać. Wydzwaniał i pisał non stop, po kilkanaście razy dziennie aż w końcu na całe szczęście odpuścił. Psychol

[Ikupashi]

Napisane przez aquarell

O Boże, najgorzej

Szkoda, że nie zaprosił mnie na pogrzeb ostatniego. Może nie byłam w jego typie.

[elamem]

Napisane przez Oliwiabb

Byłam kiedyś na radnce z facetem, który zagadał do mnie na fb, mielismy wspólnych znajomych ale nie znaliśmy się. Facet- prawnik (ja wtedy byłam na 3 roku prawa), wykładający filozofię prawa na jakiejś tam uczelni, wydawał się być ok.
Nie dość, że cały czas gadał jakby był jakimś Sokratesem albo innym Platonem i nie dało się prawie zrozumieć o co mu chodzi to już zaczął planować naszą wspólną przyszłość, opowiadając mi o swoim rodzie rodziny Słomiańskich (nazwisko zmieniłam). Mówił, że nigdy nie umawia się z innymi kobietami niż prawniczki (ewentualnie studentki prawa) lub lekarki bo jego rodzice nie zezwoliliby na "skalanie" prawniczo- lekarskiego rodu.

Kiedy po spotkaniu napisałam mu wiadomość, że miło było ale jednak chyba nie nadajemy na tych samych falach to się wielce oburzył jak ja w ogóle mogę go odrzucać, przeciez on jest szlachecko urodzony (serio !). Poza tym zarerezwował nam już wakacje na tydzień w Tajlandii (wspominiałam mu wcześniej że bardzo chciałabym tam pojechać) i teraz to ja nie mogę mu odmówić i mam się z nim spotkać. Wydzwaniał i pisał non stop, po kilkanaście razy dziennie aż w końcu na całe szczęście odpuścił. Psychol

A nie miałaś potem represji za narażenie się RODOWI?

[aquarell]

Jeszcze jedna historia :

Mój były był u mnie i kiedy wyszłam z pokoju ustawił sobie przekierowanie wszystkich moich maili na swoje konto. Dostałam wiadomość od chłopaka z którym spotykałam się kiedyś przez wakacje parę lat wcześniej, bardzo niewinnego maila, na co mój były zareagował furią i zerwał ze mną, po czym oczywiście chciał wszystko naprawić. Wkurzył mnie tak tym, że nie szanował mojej korespondencji, że sobie dałam z nim spokój.

Aha, jakiś czas przed tą akcją z mailem przejrzał wszystkie moje kontakty w telefonie i wykasował numery wszystkich facetów, których nie znał albo nie lubił.

Chory człowiek