pomóżcie ocenić czy moje włosy to fale i jak je pielęgnować

[Nightcall]

Pytanie może się wydać wyjątkowo głupie
Jednak mam ten problem odkąd zaczęłam dbać o włosy 3 miesiące temu i nie potrafię sobie z nim poradzić.

Zawsze wydawało mi się, że mam niesforne, falowane włosy, naturalne, nie prostowałam, jedyne co to były zaniedbane pod względem pielęgnacji (codziennie szampon zdzieracz, brak odżywek, spanie codziennie w mokrych włosach, szczotkowanie zarówno na mokro jak i kilkakrotnie na sucho, itp). Czesanie na sucho dawało efekt typowego lwa (stąd moja pewność, że to fale).

Byłam u fryzjera, który zdziwił się, że to są włosy "proste a nie kręcone" + przy okazji stwierdził, że jest ich dużo, ale są bardzo cienkie.

Zaczęłam dbać o włosy, kupiłam dużo odżywek, masek, zaczęłam olejować. Jako że wciąż mnóstwo włosów odstaje mi na długości, puszą się i po rozczesaniu wciąż mam efekt lwiej grzywy, postanowiłam wprowadzić pielęgnację CG zabezpieczając jedynie końcówki silikonami (Green Pharmacy). Jednak rozczesując delikatnie włosy na odżywce w ostatnim OMO lub na odżywce BS moje włosy są okropne: smętne, bez objętości, strączkują się, wyglądają na bardzo zniszczone i przesuszone. Po dwóch tygodniach się poddałam, wróciłam do normalnego czesania i nagle się rozprostowały, ale pozostał puch i odstające włoski. Czy to znaczy, że włosy są proste, ale bardzo podane na warunki pogodowe, wilgoć itp? Ale wciąż wywijają się na końcach...

I tym ważniejsze pytania: co mam z nimi robić, którą pielęgnację stosować, jakie polecacie kosmetyki na początek? Jeśli napisałam w złym wątku, proszę odeślijcie mnie do dobrego i zanim mnie odeślecie po kolei do problemu odstających włosów na długości czy efektu lwa proszę popatrzcie na problem bardziej "całościowo".

zdj I - po kilku godz w warkoczykach, ale tak "ładny" efekt na dolnych partiach wyszedł mi tylko raz
zdj II - "normalne" traktowanie
zdj III - 2 tygodnie CG, włosy koszmarne
zdj IV - powrót do czesania na sucho

I https://dl.dropboxusercontent.com/u/...2/IMG_3024.JPG
II https://dl.dropboxusercontent.com/u/...2/IMG_3025.JPG
III https://dl.dropboxusercontent.com/u/...2/IMG_3397.JPG
IV https://dl.dropboxusercontent.com/u/...2/IMG_3401.JPG

[KITKA_23]

Jejku! Jaka wspaniała długość Imponujące włosy

[Tinajero]

Mam podobne włosy do Twoich, tzn. jeśli chodzi o puszenie, fale, odstające włoski. Przejrzałam ostatnio swoje zdjęcia z dzieciństwa i od dziecka takie miałam, falowane, puszyste, niesforne więc chyba taka uroda... może też tak jest z Tobą?

Ja jak nie uczesze włosów na mokro, to wyglądam jak pudel
Po czesaniu na sucho też mam zawsze lwa, ale po chwili się normuje.

Mi pomagają trochę olejki i maski wygładzające. Masz piękne włosy, a końcówki może wystarczy po prostu podciąć i ogólnie, to może być też kwestia cięcia. Moim zdaniem masz falowane włosy i to jest super

[Nightcall]

Ja do tej pory przetestowałam oliwę z oliwek, kokosowy, słonecznikowy, arganowy i mix "arganowy" z bielendy - niestety po każdym odstające włoski, po kokosie dodatkowo elektryzowanie :< wiem, że wciąż mało olei, ale zaraz od tego włosomaniactwa zbankrutuję

niestety nie widać, jak bardzo są obciążone przy nasadzie po każdy kosmetyku, zaczęłam się zastanawiać, czy to może kwestia długości?

Tinajero, a jakie maski i ogólnie kosmetyki wygładzające Ci służą? I czy nie obciążą mi za bardzo włosów, nawet jeśli zostaną nałożone od ucha?

Zapomniałam dodać, że przez przetłuszczanie skalpu myję codziennie lub co drugi dzień :<

Dziękuję za miłe słowa, to ostatnie czego się spodziewałam, bo co z tegom że mam włosy długie, jak smętne, delikatne, a przy tym elektryzowanie i puch

[Tinajero]

Napisane przez Nightcall

Ja do tej pory przetestowałam oliwę z oliwek, kokosowy, słonecznikowy, arganowy i mix "arganowy" z bielendy - niestety po każdym odstające włoski, po kokosie dodatkowo elektryzowanie :< wiem, że wciąż mało olei, ale zaraz od tego włosomaniactwa zbankrutuję

niestety nie widać, jak bardzo są obciążone przy nasadzie po każdy kosmetyku, zaczęłam się zastanawiać, czy to może kwestia długości?

Tinajero, a jakie maski i ogólnie kosmetyki wygładzające Ci służą? I czy nie obciążą mi za bardzo włosów, nawet jeśli zostaną nałożone od ucha?

Zapomniałam dodać, że przez przetłuszczanie skalpu myję codziennie lub co drugi dzień :<

Dziękuję za miłe słowa, to ostatnie czego się spodziewałam, bo co z tegom że mam włosy długie, jak smętne, delikatne, a przy tym elektryzowanie i puch

Niektóre kosmetyki też bardzo spuszają mi włosy. Kokos między innymi, proteiny - zawsze mam po nich okropny puch i susz, ale rzecz jasna, używam czasem. Może też masz przeproteinowane włosy lub może ich nie lubią rak jak moje Ja w każdym razem omijam kokos z daleka, nie sprawdziła się też u mnie maska Rigenol, tak chwalona na wizażu.

Może spróbuj na jakiś czas odstawić w Twojej pielęgnacji kokos i olej słonecznikowy (mi nawet mieszanie tych olejów z maskami, odżywkami nie pomagało na puch).

U mnie nieźle sprawdza się teraz olej lniany, fajnie wygładza, dociąża włosy i nie powoduje puchu. Z masek używam teraz Biovaxsów, a po nich zawsze nakładam jeszcze Garniera Awokado i Karite, bardzo polecam!używam już ją od 2 lat, świetnie wygładza włoski, nawilża i nie obciążą. Poza tym używam także raz w tyg. maski Loreala Absolut Lipidum - świetnie wygładza, ale trzeba z nią uważać bo może obciążyć. Jeśli zdecydujesz się na maski Biovaxa, to możesz spróbować nakładać je przed myciem, jeśli masz problem z przetłuszczaniem.

Może też źle spłukujesz oleje? spróbuj przed zmyciem oleju, wmasować w nie lekką odżywkę i dopiero spłukać olej, będziesz miała większą pewność, że został dobrze spłukany. Co do obciążania, coś może leżeć w Twojej pielęgnacji, to że się elektryzują również, a jakiego szamponu używasz i szczotki?

A nie chciałabyś zamiast surowych olejów, spróbować gotowych, indyjskich. np. Sesa - u mnie świetnie się sprawdziła, a wygląda na to, że rzeczywiście mamy podobne włosy Mam wrażenie, że surowe oleje są trudniejsze w ujarzmieniu na takich włosach jak nasze, niż np. indyjskie, które są po prostu lżejsze i nie powodują spuszenia.

[Nightcall]

kilka razy nie domyłam oliwy z oliwek, więc wiem jak wygląda niedomycie oleju, oj nie polecam przesadzić z ilością odkąd stosuję łyżkę stołową zamiast 1/5 butli (głupiutkie początki) + pod prysznicem nakładam szampon na suche włosy na długości i dopiero myję skalp, to włosy zawsze domywam po oleju.

olejuję ok.2 razy w tygodniu najczęściej kokosem (bo jednak oprócz spuszenia włosy są bardzo przyjemne w dotyku, odżywione i mają ładny blask), kremowałam włosy isaną z mocznikiem, ale włosy były nieładne

przetestowałam balsam Babuszki Agafii do codziennej pielęgnacji, emulsję Glorię, odżywkę z nivei, timotei głęboki brąz, alterrę granat, maski kallosy banana i obecnie keratin (chociaż maski ogólnie lubię najmniej, bo często nałożone po szamponie nawet w minimalnej ilości obciążają mi włosy)

Joanna naturia b/s jest moim ratownikiem w każdej sytuacji, bo w minimalnej ilości nie obciąża mi włosów tylko ładnie je wygładza i jest to w zasadzie pierwszy produkt, z którego jestem naprawdę zadowolona, bo widzę działanie.

Szampony bardzo różne - ulubiona Equilibra aloesowa (ale głównie za zapach) Johnsons's baby lawendowy, bbd fur mama, facelle aloesowy, ostatnio Bobini dla dzieci (bardzo ładnie zdrowo błyszczący skalp) od czasu do czasu timotei głęboki brąz, solankowy z Rabki i oczyszczający z mydlnicą i SLSami z Herbapolu (raz w tygodniu)

za płukankami nie przepadam i nie widzę efektu, często psikam włosy wodą różaną przed olejowaniem.

czeszę TT i bardzo sobie go chwalę, bardzo rzadko grzebieniem o szeroko rozstawionych ząbkach (niestety plastikowym). Używam ręcznika z mikrofibry (trochę ograniczył puszenie).

No naprawdę napisałam na wizażu bo już nie wiem co mogę poprawić

Tinajero dziękuję za wszystkie wskazówki <3

[Tinajero]

Nie ma za co, mam nadzieję, że znajdziesz przyczynę swoich problemów z włosami

Twoja pielęgnacja wygląda w porządku, oprócz tych olejów, o których wspomniałam, tak mi się wydaje, wypróbuj odstawienie. Tylko zastanawiam się czy nie masz tego wszystkiego za dużo, może stąd to obciążenie? poza tym masz długie włosy, wydaje mi się, że góra w takim przypadku zawsze będzie trochę obciążona, bo włosy są ciężkie.

Druga sprawa, mogłaś też przyzwyczaić swoje włosy do częstego mycia Może przełam się i spróbuj przez jakiś czas myć włosy co trzy dni, skóra może się przyzwyczai.

Kolejna rzecz, napisałaś ręcznik z mikro., może on powoduje elektryzowanie i odstawanie włosków, spróbuj wycierać np. w koszulkę bawełnianą

Przy puszystych, gęstych włosach, takie odstające włoski są często normalne, spróbuj z jakimś olejkiem wygładzającym, u mnie dobrze się sprawdza Biovax serum wzmacniające z vit. A i E . Masz moim zdaniem całkiem zdrowe, bardzo ładne włoski i ten kolor ale podcięcie końcówek na pewno dobrze im zrobi. Kiedy ostatnio podcinałaś?

A co do lwa, wiesz, ja kiedyś też zazdrościłam dziewczynom włosów jak tafla i teoretycznie mogłabym takie mieć po prostowaniu kreatynowym (choć teraz po rozjaśnianiu i tak mi się trochę rozprostowały, ale nie polecam tej metody ), ale wiesz co? dałam sobie z tym spokój, spójrz chociażby na te zdjęcia:


0_0_0_269498335_middle.jpg 18_485x640.jpg

Które Ci się bardziej podobają?

Ja na bym spróbowała zrobić tak: podciąć końcówki (wiem, że szkoda, ale masz i tak bardzo długie włoski i na pewno szybko urosną), odstawiłabym kokos (a przynajmniej znacznie ograniczyła jego stosowanie) i słonecznik, zrezygnowała z ręcznika z mikro. na rzecz np. koszulki bawełnianej, spróbowała przetrzymać włoski przez 3 dni do kolejnego mycia. A co do masek, raz w tygodniu, jeśli masz problemy z przetłuszczaniem, na końce dobra nawilżająca odżywka po każdym myciu, no i olejowanie, ale jakimś lekkim olejkiem.

Z szamponami z SLS bym jednak uważała, bo mogą wysuszać skórę, stad przetłuszczenie. Ja oczyszczam włosy SLS raz lub nawet dwa razy na tydzień, do zmywania olejów świetny jest bez SLS szampon Babydream, używam go notorycznie, nie wiem już ile butelek zużyłam

Acha no i myć tylko skórę głowy, raz na jakiś czas, np. przy zmyciu olejów, przeciągać szampon na całość.

[Nightcall]

Nie używam wszystkiego naraz i zawsze w małej ilości po prostu myję włosy często, stąd "dużo" produktów.

Niestety przetrzymanie nic nie daje, za każdym razem po nocy mój skalp jest bardzo przetłuszczony wiem to bo regularnie robię dzień przerwy od mycia i rano zawsze to samo - na długości włosy ładne, skalp bardzo zanieczyszczony to jest taki efekt, że jak założy się czapkę, to właściwie nie widać problemu przetłuszczania, więc są dni, kiedy po prostu ratuję się Batiste.

po mikrofibrze są lepiej uniesione, bawełniana koszulka mi trochę "spłaszcza" włosy od skalpu do ucha, nie wiem, czy potrafię dobrze opisać efekt w zasadzie najlepszy efekt daje w moim przypadku nie używanie żadnego ręcznika po myciu, jednak na takie eksperymenty nie mam niestety czasu i wanny (w której mogłabym te pół godziny przeleżeć nie przejmując się, że z włosów kapie )

Ostatnio podcinałam dwa tygodnie temu 4-5 cm (ostatnie zdjęcie z prostymi włosami - nie widać za bardzo różnicy, bo wcześniejsze fale unoszą włosy)
Czego nie widać na zdjęciu, z końcówek jestem bardzo zadowolona (błyszczą jak szalone po silikonowym serum) natomiast z podcięcia trochę mniej, ale może to być moja wina, bo prosiłam o podcinanie na sucho.

Zdecydowanie fale ♥

Jeszcze raz dziękuję za porady!

[Tinajero]

To może któryś szampon Ci szkodzi na skórę głowy. Może spróbować jakiegoś leczniczego?

Ja w ogóle nie wyciskam włosów po myciu, tylko zawijam w ręcznik i czekam aż woda się wchłonie, reszta sobie schnie sama

W każdym razie powodzenia!