Polska czy Niemcy - bilans zysków i strat

[Shariana]

Hej W tym roku zdaję maturę i planuję rozpocząć studia we Frankfurcie nad Odrą. Z tego powodu bardzo zależało mi na pracy w Niemczech - po pierwsze, by podszkolić język, po drugie, by zarobić ile się da na ten rok. Nie liczyłam na kokosy, ale wiadomo, że lepszy rydz, niż nic. Na pracę zamierzam poświęcić 3 miesiące, od czerwca do sierpnia, bo we wrześniu zaczynam Vorkurs.
Zastanawiam się jednak, czy nie byłoby bardziej opłacalnie poszukać czegoś w Trójmieście. Oczywiście wysokość zarobków byłaby niższa, ale z drugiej strony, niższe byłyby też ceny, taniej byłoby przewieźć wszystkie rzeczy (to jednak kawał czasu, w dodatku od razu potem jadę na studia...), a przede wszystkim, miałabym darmowe mieszkanie ze względu na rodzinę. W obu miejscach moja praca byłaby raczej podobna, ew. w Polsce miałabym większe szanse załapać się do jakieś papierkowej roboty, przynajmniej tak sądzę.

Przyznaję jednak, że kompletnie nie mam doświadczenia w tych sprawach. Pomijając inne kwestie (w Gdańsku - bliskie osoby, których nie widzę prawie cały rok, w Niemczech - język, no i okazja do wyrwania się w Wielki Świat...), a skupiając się na samych finansach - co o tym sądzicie? W Niemczech oczywiście zarobię więcej, ale co może okazać się naprawdę bardziej opłacalne?

[nelciak]

Jeśli nie masz w Gdańsku zaklepanej żadnej fajnej pracy, to wybrałabym Frankfurt.

Idziesz na Viadrinę?

[Shariana]

Napisane przez nelciak

Jeśli nie masz w Gdańsku zaklepanej żadnej fajnej pracy, to wybrałabym Frankfurt.

Idziesz na Viadrinę?

Dokładnie tak, tam. Co do pracy, to ofert jest mnóstwo i szukając w zeszłym roku, nie miałam problemów ze znalezieniem oferty nawet w ciągu jednego dnia. Oczywiście nie jest to coś, co pozwoli na samodzielne utrzymanie się i jeszcze odłożenie czegoś (gastronomia i te sprawy), ale w Niemczech raczej nie mam szans na posadę dyrektora.

[userrr]

jak chcesz zarobić i nie będziesz wydawać więcej niż musisz tylko na samo utrzymanie to praca w Niemczech będzie ok, jak chcesz żyć normalnie i niczego sobie nie odmawiać to stawiałbym na życie w Polsce

[Shariana]

Napisane przez userrr

jak chcesz zarobić i nie będziesz wydawać więcej niż musisz tylko na samo utrzymanie to praca w Niemczech będzie ok, jak chcesz żyć normalnie i niczego sobie nie odmawiać to stawiałbym na życie w Polsce

Heh, to też jest to... Nie uważam się za osobę rozrzutną, ale wydaję dość dużo, przyznaję się bez bicia. I raczej nie byłabym w stanie przeżyć na najtańszym jedzeniu z podstawowymi środkami czystości, żeby odłożyć kilka groszy, niestety.

[userrr]

to zostaje Polska bo utrzymanie w Niemczech wychodzi drożej, za to w Norwegi są takie ceny, że lepiej nie wspominać,

jak chcesz wydawać to Polska, bo jak wydasz za granicą to co zarobisz to do Polski wrócisz z niczym, za granice jedzie się na zarobek, nie na wydawanie kasy, chyba że się jest milionerem i się jedzie na zakupy do Berlina albo Paryża ale zwykły człowiek jedzie na zarobek,

no i nie możesz rzucić butelki plastikowej ani nic na ulicy bo jak to zrobisz to od razu wiedzą, że jesteś z Polski, a ludzie tak niestety robią,

poza tym jak nie masz w sklepie butelki do zwrotu to płacisz drożej - ekologia ,

zasięg sieci komórkowych czasem jest gorszy niż u nas w kraju

[Shariana]

A masz może jakiś pomysł, w jaki sposób mogłabym się osłuchać z niemieckim, pracując w Polsce? Chodziło też jednak o upłynnienie języka, zwłaszcza w mówieniu i słuchaniu, a z racji tego, że praca zajmie mi najpewniej większą część dnia, chciałam to jakoś zgrabnie połączyć. Zastanawiam się więc, gdzie opłacałoby się pytać o ofertę (wiadomo, że większość stawia na angielski, a jednak chciałabym coś, gdzie niemiecki wysunąłby się na pierwszy plan - choć wiadomo, że ostatecznie przyjmę każdą ofertę).

[userrr]

niemiecki jest trudny, dobrze się go nie nauczysz, ale możesz próbować,

ustaw antene satelitarną na astre, tam jest dużo niemieckich kanałów, włącz, suchaj i ucz się tak języka ,

albo próbój złapać z naziemnej anteny niemieckie kanały, może się uda, kiedyś na pomorzu na wypoczynku złapałem eurosport i to na analogu , na cyfrowej antenie powinno być łatwiej ,

niektórzy niemcy uczą się mówić po polsku żeby się lepiej dogadać z pracownikami z Polski , po angielsku też umieją ,

na poczatek parę słówek,

szajzen,
minutn,
tarifyn,
sztoja,
geld,
sztraze,
bitte,
ajc,
sim karte,
politik,
danke,
kaput,
weiter,
werbung,
benzinol,
ojro,
volk,
menszyn,
frau,
macht,
frei,
gebojde,
arbeit,
maszin,
gute,
tag,
morgen,
nacht,
ja,
nein,

dasz radę, to jak drugi polski ,

where are you from ?
Poland,
a Holand

autentyk ,

zobaczyłem na lokalizacje w twoim profilu, jesteś z Goerlitz , to spokojnie powinno się dać zebrać Deutschland tv do 100 kilometa z naziemnej tv cyfrowej

[Leseratte93]

Ja oglądam filmy po niemiecku (dokumentalne, fabularne, itd.), spektakle, słucham muzyki niemieckiej i codziennie puszczam sobie Tagesschau na YouTubie, poza tym zdarza mi się gadać do siebie po niemiecku w formie ćwiczeń , ale dzięki temu mam codzienną styczność z językiem, a nie z zajęć na zajęcia.

W Trójmieście jest mnóstwo ofert pracy ze znajomością języka niemieckiego, gdzie używa się go przez cały czas. Praca przeważnie w branży związanej z obsługą klienta lub księgowością, ewentualnie IT.

[dryda]

Nic tak dobrze nie uczy języka jak własnie oglądanie tv i słuchanie muzyki w tym języku Zwłaszcza, że niemiecki jest całkiem przyjemny jak się go dobrze obsłuchać.

[Shariana]

Napisane przez Leseratte93

W Trójmieście jest mnóstwo ofert pracy ze znajomością języka niemieckiego, gdzie używa się go przez cały czas. Praca przeważnie w branży związanej z obsługą klienta lub księgowością, ewentualnie IT.

Są szanse znaleźć taką ofertę na 3 miesiące?


Zgodzę się z wami, niemiecki jest piękny i go uwielbiam Zresztą już teraz jestem w stanie się dogadać (poziom B2), po prostu chciałabym, by było to jeszcze płynniejsze, niż teraz, machinalne.

[nelciak]

userrr - czemu uważasz ze niemiecki jest trudny? Skoro dziewczyna ma zamiar studiować w Niemczech to chyba oczywiste, że już go dobrze zna...

Shariano, z domu masz przecież blizej do Frankfurtu niż do Trójmiasta - czemu piszesz, że taniej byłoby Ci przewieźć rzeczy?

Jak masz robić w gastronomii na pół legalnie albo w sieciówce odzieżowej za 6zł/h to tutaj alternatywa w postaci pracy w Niemczech wypada o niebo lepiej. Zwłaszcza, że język znasz.

[userrr]

może nie dla wszystkich jest trudny, dla mnie np angielski jest łatwiejszy niż niemiecki ale może dlatego, że niemiecki trochę gorzej znam

[Shariana]

Napisane przez nelciak

Shariano, z domu masz przecież blizej do Frankfurtu niż do Trójmiasta - czemu piszesz, że taniej byłoby Ci przewieźć rzeczy?

Jak masz robić w gastronomii na pół legalnie albo w sieciówce odzieżowej za 6zł/h to tutaj alternatywa w postaci pracy w Niemczech wypada o niebo lepiej. Zwłaszcza, że język znasz.

Bo założyłam, że będę tam studiować, ale pracować mogę w innym mieście, może nawet po drugiej stronie Niemiec. I założyłam, że przewóz rzeczy tam byłby jednak droższy - a jakby rodzina miała mi coś dosyłać listownie, to już na 100%.

Co do alternatywy w Niemczech - myślisz, że wyższe zarobki by się naprawdę "opłaciły", mimo jednoczesnych wyższych kosztów utrzymania?

Napisane przez userrr

może nie dla wszystkich jest trudny, dla mnie np angielski jest łatwiejszy niż niemiecki ale może dlatego, że niemiecki trochę gorzej znam

Userrr, jeśli znasz go słabiej, to normalna rzecz. Zauważyłam zresztą, że osoby, które nie mają problemów z angielskim, często mniej ogarniają niemiecki i na odwrót. Ja uwielbiam oba języki, każdy z nich ma swój urok.

[Leseratte93]

Napisane przez Shariana

Są szanse znaleźć taką ofertę na 3 miesiące?


Zgodzę się z wami, niemiecki jest piękny i go uwielbiam Zresztą już teraz jestem w stanie się dogadać (poziom B2), po prostu chciałabym, by było to jeszcze płynniejsze, niż teraz, machinalne.

W 3 miesiące powinnaś coś znaleźć z niemieckim . Ja dostałam zaproszenie na jedną rozmowę zaraz następnego dnia po wysłaniu CV, a drugie po tygodniu, więc w zależności od ogłoszenia można coś złapać w szybkim czasie .

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez userrr

może nie dla wszystkich jest trudny, dla mnie np angielski jest łatwiejszy niż niemiecki ale może dlatego, że niemiecki trochę gorzej znam

Raczej to wynika z gorszej znajomości niemieckiego. Język naszych zachodnich sąsiadów może i bywa trudny w mowie, ale jego gramatyka jest logiczna i konkretna do bólu .

[userrr]

Shariana,

ja ja, naturliś ,

nie opłaca się pracować w Niemczech jeśli chcesz tam wydać zarobioną kase,

opłaca się jeśli nie będziesz tam wydawać kasy więcej niż musisz

[nelciak]

Napisane przez userrr

Shariana,

ja ja, naturliś ,

nie opłaca się pracować w Niemczech jeśli chcesz tam wydać zarobioną kase,

opłaca się jeśli nie będziesz tam wydawać kasy więcej niż musisz

Pensja minimalna w Niemczech to jakieś 1120 euro netto. Liczmy 200 za kwaterę, 200 wyżywienie, 200 inne wydatki, zostaje 500 euro - 2 tysiaki ponad. W Polsce zarobi powiedzmy 1500zł (nie mam pojęcia w jaką pracę celuje) z tego połowę wyda na życie i zostanie 750. A to, że przez te 3 miesiące lepiej pozna język i specyfikę kraju, to już jest bezcenne.

[userrr]

nelciak,

zgadzamy się w tym tylko chyba jednej rzeczy nie bierzesz pod uwagę, że w Niemczech inne wydatki niż utrzymanie się wychodzą drożej, dlatego pisałem, że na zarobek warto jechać, a na wydawanie kasy oprócz tej na utrzymanie nie opłaca się jechać

[nelciak]

Ja się zgadzam, że pewne wydatki kosztują więcej. Ale Polska też się robi megadroga. Ciuchy, kosmetyki, wakacje w Niemczech nie kosztują drastycznie więcej. I pisałam też, że nauka niemieckiego w Niemczech przez codzienny kontakt z językiem jest bezcenna - ewentualnie można przeliczyć na cenę kursu w polsce, np. 20zł/h * 24 * 30 * 3 Mieszkania we wschodnich Niemczech też są tanie. Gdzie Twoim zdaniem są największe róznice w cenach?

[Shariana]

Słyszałam, że w Kolonii najdrożej.

Ale były też opinie, że ceny w Niemczech są o jakieś 30% wyższe. W sumie to w Goerlitz to się zdaje mniej-więcej pokrywać, a kosmetyki mają często nawet tańsze.

Odnośnie tych 3 miesięcy, to chodziło mi o czas, na jaki bym podpisała umowę. Wydawało mi się, że na taką pracę szukają raczej kogoś do pracy stałej, a nie sezonowego pracownika...

[userrr]

nie w Koloni tylko w Koln ,

gdzie są najwyższe ceny w Nieczech nie wiem, tak bardzo nie analizowałem,

czasem a może nawet często zatrudniają bez umowy,

tylko zatudniają polskie firmy i emeryture czy co tam masz na polskich zasadach albo zatrudniają na niemieckiej umowie i wszystko masz na niemieckich zasadach o ile dadzą umowę...

[201703060948]

Napisane przez nelciak

Pensja minimalna w Niemczech to jakieś 1120 euro netto. Liczmy 200 za kwaterę, 200 wyżywienie, 200 inne wydatki, zostaje 500 euro - 2 tysiaki ponad. W Polsce zarobi powiedzmy 1500zł (nie mam pojęcia w jaką pracę celuje) z tego połowę wyda na życie i zostanie 750. A to, że przez te 3 miesiące lepiej pozna język i specyfikę kraju, to już jest bezcenne.

Pensja minimalna w Niemczech to jakieś 1015 euro netto. Bo 8,5 za godzinę brutto. A 200 euro za kwaterę to baaardzo optymistycznie, uda się raczej tylko na prowincji albo jak się ma ogromne szczęście.

[userrr]

wyjazd na zarobek tak,
wyjazd na wydawanie kasy nie