Niechciana świadkowa...

[TylkoMarzenia]

Witam wszystkie Kobietki
Mój problem może wydawać się wam dość prosty do rozwiązania, lecz wcale taki nie jest
Mianowicie chodzi o to: W połowie przyszłego roku wychodzę za mąż
na razie jest to tylko ślub cywilny, po ślubie planujemy iść na kolację ze świadkami...
i mój problem dotyczy właśnie świadkowej.
Na świadków chcemy wziąć jego brata a co do świadkowej jeszcze myślimy dlatego, że wahamy się nad jego siostrą i moją przyjaciółką...
i problem tkwi w tym , że ja nie chce, żeby jego siostra była moją świadkową
Ich mama jest taka , że jej córeczka (jest najlepsza) jej zdaniem ona powinna być , choć w prost mi tego nie powiedziała , ale już na tyle ją poznałam , że o tym wiem
Nie wiem w jaki sposób mam im to powiedzieć , żeby ich nie urazić
Ja wiem , że to jest nasz ślub i to my powinniśmy decydować o tym kto jaką role ma grać na naszym ślubie.
Relacje moje z jego siostrą są takie dosyć normalne , ale ta dziewczyna bardzo nie przypadła mi do gustu od samego początku i nie wiem jakich argumentów użyć , żeby jednak to nie ona była tą świadkową , bardzo bym chciała, żeby to była moja przyjaciółka

Miała któraś z was też taki problem ?

[magnusia]

nie musisz brać na świadka kogoś kogo nie chcesz. Poproś przyjaciółkę i nie tłumacz się ze swojej decyzji nikomu- to Twój wybór.

[asiat88]

Poradzę Ci w jednym - POSTAW NA SWOIM. Jak nie wiem ale niech rodzina męża wie że masz własne zdanie. Popuścisz teraz to później będą wymagać od Ciebie podporządkowania. Wiem o tym dokładnie!

[201803080934]

Napisane przez TylkoMarzenia

Witam wszystkie Kobietki
Mój problem może wydawać się wam dość prosty do rozwiązania, lecz wcale taki nie jest
Mianowicie chodzi o to: W połowie przyszłego roku wychodzę za mąż
na razie jest to tylko ślub cywilny, po ślubie planujemy iść na kolację ze świadkami...
i mój problem dotyczy właśnie świadkowej.
Na świadków chcemy wziąć jego brata a co do świadkowej jeszcze myślimy dlatego, że wahamy się nad jego siostrą i moją przyjaciółką...
i problem tkwi w tym , że ja nie chce, żeby jego siostra była moją świadkową
Ich mama jest taka , że jej córeczka (jest najlepsza) jej zdaniem ona powinna być , choć w prost mi tego nie powiedziała , ale już na tyle ją poznałam , że o tym wiem
Nie wiem w jaki sposób mam im to powiedzieć , żeby ich nie urazić
Ja wiem , że to jest nasz ślub i to my powinniśmy decydować o tym kto jaką role ma grać na naszym ślubie.
Relacje moje z jego siostrą są takie dosyć normalne , ale ta dziewczyna bardzo nie przypadła mi do gustu od samego początku i nie wiem jakich argumentów użyć , żeby jednak to nie ona była tą świadkową , bardzo bym chciała, żeby to była moja przyjaciółka

Miała któraś z was też taki problem ?

mówisz, że facet ma świadka, a kobieta świadkową, on wybrał sobie świadka, ty wybierasz świadkową, świadek jest bliski jemu, świadkowa ma być bliska tobie.
chyba twój facet to powinien zrozumieć, a jak zrozumie, to powinien się za tobą wstawić w swojej rodzinie.

[cleopadra]

To przekonaj swojego narzeczonego ,ze Ty wybierasz sobie swiadka a on sobie

[Niebieskooka arystokratka]

To Ty wybierasz świadkową. Jeśli nie będzie tak jak Ty chcesz to w przyszłości na swoim będzie stawiała zawsze teściowa, mąż czy inne osoby. Jeśli świadkową będzie ta niechciana to będzie oznaczało, że jesteś osobą bez charakteru, która nie ma nic do powiedzenia nawet w kwestii wyboru własnej świadkowej.

[enchant]

Powszechnie wiadomo, że każde z narzeczonych wybiera sobie świadka i świadkową i to wcale nie musi być rodzina (tak samo zazwyczaj jest z rodzicami chrzestnymi). Nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem, żeby oboje świadków było tylko z jednej "strony" czyli tylko pana młodego albo tylko młodej. Zawsze są to osoby z obu stron. Skoro narzeczony chce brata, a Ty przyjaciółkę to po prostu powiedz o tym narzeczonemu. Nikomu nie musisz się z tego tłumaczyć, to Twój ślub a nie teściów. Jeśli przyszła teściowa będzie miała "wąty" to się nie przejmuj i na spokojnie jej powiedz, że chcesz, aby Twoją świadkową była przyjaciółka. Jak teraz pozwolisz za siebie decydować, to potem też tak będzie... Twarda bądź i nie daj sobą manipulować.

[TylkoMarzenia]

dzięki kobitki
Najbardziej to się chyba obawiam tego , żeby nie zepsuć sobie opini wśród nich
"teściowa" jest bardzo w porządku , ale za bardzo wtrąca się w życie swoich dzieci co mnie bardzo drażni... Nie chciałabym z nią żyć jak to mówią jak (pies z kotem) ale tak jak mówicie , muszę postawić na swoim i pokazać , że moje zdanie też się liczy a zwłaszcza w tej sytuacji liczy się najbardziej

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Nie chciałabym też , żeby pomyśleli , że jej nie lubię czy coś...
ale tak jak "enchant" mówi , nie powinno być dwóch świadków z jednej strony i tego się trzymajmy!

[panipuchatkowa]

Bierz przyjaciółkę koniecznie.

[enchant]

Napisane przez TylkoMarzenia

dzięki kobitki
Najbardziej to się chyba obawiam tego , żeby nie zepsuć sobie opini wśród nich
"teściowa" jest bardzo w porządku , ale za bardzo wtrąca się w życie swoich dzieci co mnie bardzo drażni... Nie chciałabym z nią żyć jak to mówią jak (pies z kotem) ale tak jak mówicie , muszę postawić na swoim i pokazać , że moje zdanie też się liczy a zwłaszcza w tej sytuacji liczy się najbardziej

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Nie chciałabym też , żeby pomyśleli , że jej nie lubię czy coś...
ale tak jak "enchant" mówi , nie powinno być dwóch świadków z jednej strony i tego się trzymajmy!

Myśleć to oni i tak sobie będą czasem dobrze, czasem źle - grunt to się nie przejmować. Ty wiążesz się z jej synem, a nie z nią i postarajcie się przy wspólnym podejmowaniu decyzji ograniczać jej udział do niezbędnego minimum, bo jeśli nie teraz to kiedy? Powodzenia

[TylkoMarzenia]

W sumie racja jak się od początku nie pokaże to potem może być ciężko... A ona traktuje swoje dzieci jak by miały cały czas po 5-10 lat Czasem to jest fajne jak usiądzie , wytłumaczy , podpowie co nie co... ale bez przesady

[cleopadra]

Napisane przez TylkoMarzenia

W sumie racja jak się od początku nie pokaże to potem może być ciężko... A ona traktuje swoje dzieci jak by miały cały czas po 5-10 lat Czasem to jest fajne jak usiądzie , wytłumaczy , podpowie co nie co... ale bez przesady

Moze te dzieci tak lubia i im to nie przeszkadza.A moze to Ty za bardzo sie przekmujesz?Moze tesciowej chodzilo o to ze macie miec skromne przyjecie,wiec zeby ukrocic liste gosci to zaproponowala pare na swiadkow?

[enchant]

Napisane przez cleopadra

Moze te dzieci tak lubia i im to nie przeszkadza.A moze to Ty za bardzo sie przekmujesz?Moze tesciowej chodzilo o to ze macie miec skromne przyjecie,wiec zeby ukrocic liste gosci to zaproponowala pare na swiadkow?

Bez względu na ilość gości nie miała prawa (po prostu to nieuprzejme) decydować za pannę młodą, kto będzie jej świadkiem. Nawet jeśli gości ma być 10, to nie sekta, że ona ma się dostosować

[KITKA_23]

Napisane przez asiat88

Poradzę Ci w jednym - POSTAW NA SWOIM. Jak nie wiem ale niech rodzina męża wie że masz własne zdanie. Popuścisz teraz to później będą wymagać od Ciebie podporządkowania. Wiem o tym dokładnie!

Dokładnie tak - zgadzam się z tą opinią w 100% Wybierz osobę, która Tobie odpowiada i nie zważaj na sugestie innych. Najważniejsze żebyś to TY się dobrze czuła - tym bardziej w takim dniu

[anisia24]

Argumentuj, że to tak dziwnie z jednej rodziny świadkowie

[skazana_na_bluesa]

strasznie dziecinne masz podejście. to wasz ślub, więc wy wybieracie. i nie musicie się tłumaczyć ze swoich decyzji jak małe dzieci.

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez TylkoMarzenia

W sumie racja jak się od początku nie pokaże to potem może być ciężko... A ona traktuje swoje dzieci jak by miały cały czas po 5-10 lat Czasem to jest fajne jak usiądzie , wytłumaczy , podpowie co nie co... ale bez przesady

sama też dajesz się tak traktować - patrząc po założonym wątku.

[TylkoMarzenia]

Napisane przez skazana_na_bluesa

strasznie dziecinne masz podejście. to wasz ślub, więc wy wybieracie. i nie musicie się tłumaczyć ze swoich decyzji jak małe dzieci.

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------


sama też dajesz się tak traktować - patrząc po założonym wątku.

Wiec Twoim zdaniem co powinnam zrobic ?
Powiedziec jej zeby sie nie wpieprzala w nasze zycie ?
Czy może udawac jak by jej wogole nie bylo?
A pomyslalas co pomysli o tym moj przyszly maz? Jak bede tak zlewac na przyszla tesciowa?
Moim zdaniem to wlasnie byloby dziecinne, niestosowne w ogole nie kulturalne...
Wychodze za jej syna , wkraczam w nowa rodzina wiec powinnam w hakims stopniu liczyc sie z jej zdaniem

[kennedy]

jestes dorosla. mowisz ztesciowej ze sama wybierasz swoja swiadkowa.

[annic]

Mówisz teściowej że Tż wybiera swojego świadka ze swojej strony a ty swoją świadkową ze swojej i że wybrałaś już przyjaciółkę. Jak się spyta czemu nie siostrę twojego Tżta to powiedz że chciałabyś żeby świadkowie byli z obu stron. No chyba kobieta się nie będzie wykłócać jak jej jasno powiesz że podjęłaś decyzję. Zawsze możesz powiedzieć że jak będziecie brać kościelny (bo chyba będziecie z tego co pisałaś że to "na razie cywilny") to Tż może wziąć na świadkową siostrę

[TylkoMarzenia]

Tak tak , kościelny też będzie
heh nie chce im obiecywać , że jak przyjdzie kościelny to weźmiemy jego siostrę ;p do tego czasu dużo może się zmienić a nie chcę później słuchać głupiego gadania , że ona miała być a wyszło inaczej zobaczymy co życie przyniesie
Na tą chwilę moją świadkową będzie moją przyjaciółka
Dziękuję Kobitki za miłe porady

[201607040940]

Napisane przez TylkoMarzenia

Tak tak , kościelny też będzie
heh nie chce im obiecywać , że jak przyjdzie kościelny to weźmiemy jego siostrę ;p do tego czasu dużo może się zmienić a nie chcę później słuchać głupiego gadania , że ona miała być a wyszło inaczej zobaczymy co życie przyniesie
Na tą chwilę moją świadkową będzie moją przyjaciółka
Dziękuję Kobitki za miłe porady

fajny pomysł zeby na kościelny byli inni świadkowie niż na cywilnym. To mogła by być siostra faceta a Twoim świadkiem byłby Twój brat lub Twój przyjaciel.

[TylkoMarzenia]

Napisane przez Gosiaczek1969

fajny pomysł zeby na kościelny byli inni świadkowie niż na cywilnym. To mogła by być siostra faceta a Twoim świadkiem byłby Twój brat lub Twój przyjaciel.

Troszkę nie bardzo , bo mój braciszek ma 7 lat a co do przyjaciela to tez tak troche kiepsko ;/ wolałabym jednak wybierac dla siebie kobitke niz jakiegos faceta
zobaczymy jak to bedzie

[Deborah100]

Napisane przez TylkoMarzenia

Witam wszystkie Kobietki
Mój problem może wydawać się wam dość prosty do rozwiązania, lecz wcale taki nie jest
Mianowicie chodzi o to: W połowie przyszłego roku wychodzę za mąż
na razie jest to tylko ślub cywilny, po ślubie planujemy iść na kolację ze świadkami...
i mój problem dotyczy właśnie świadkowej.
Na świadków chcemy wziąć jego brata a co do świadkowej jeszcze myślimy dlatego, że wahamy się nad jego siostrą i moją przyjaciółką...
i problem tkwi w tym , że ja nie chce, żeby jego siostra była moją świadkową
Ich mama jest taka , że jej córeczka (jest najlepsza) jej zdaniem ona powinna być , choć w prost mi tego nie powiedziała , ale już na tyle ją poznałam , że o tym wiem
Nie wiem w jaki sposób mam im to powiedzieć , żeby ich nie urazić
Ja wiem , że to jest nasz ślub i to my powinniśmy decydować o tym kto jaką role ma grać na naszym ślubie.
Relacje moje z jego siostrą są takie dosyć normalne , ale ta dziewczyna bardzo nie przypadła mi do gustu od samego początku i nie wiem jakich argumentów użyć , żeby jednak to nie ona była tą świadkową , bardzo bym chciała, żeby to była moja przyjaciółka

Miała któraś z was też taki problem ?

A jaki to problem? Na świadkową prosisz przyjaciółkę. Pierwsze słyszę by świadkową nie była osoba najbliższa, która nas zna a my ją.
Po co masz się tłumaczyć? Jesteś dorosła, Twoje wesele i Twoje wybory. Jeśli będą się dopytywać, możesz grzecznie powiedzieć, że już wybrałaś druhnę.
Szanować rodzinę męża trzeba ale nigdy nie ulegać presjom.

[mahoniowa]

dokładnie, prosisz przyjaciółkę i kropka

ja miałam podobną sytuację - Mój TŻ chciał wziąć naszego wspólnego przyjaciela - singla, ja przyjaciółkę - mężatkę, która mieszka na stałe w Anglii, gdy teściowa to usłyszała zaczęła nam sugerować, żebyśmy wzięli na świadków jej córkę z mężem, no bo jak to mężatka i singiel świadkami?! jak się będą bawić razem? Nasze relacje z siostrą TŻ-ta tak samo są poprawne ale nie takie super jak z przyjaciółmi, więc bez dyskusji postawiliśmy na swoim, temat nie wrócił Zrób tak samo, jak zafochują to ich problem, pewnie szybko im przejdzie

[uzii]

Jeszcze Ci nie powiedziała, ale już wiesz?

My moją przyszłą teściową POINFORMOWALIŚMY, że mamy za świadków przyjaciela i moją kuzynkę. Zbulwersowała się, że nie wybraliśmy rodzeństwa - sparowałam to argumentem, że na bank w przyszłości będą chrzestnymi, było jej nie w smak i jest do tej pory, zwłaszcza że świadek jest - wyobraźice sobie - rozwodnikiem :O do tej pory kobieta jęczy, ze jak to w kościele, rozwodnik, do komunii nie pójdzie... Na szczęście jesteśmy zgodni z narzeczonym i nie dajemy jej się zbytnio rozkręcić, bo byłaby już zupełnie nie do wytrzymania.

[Glodomorek]

Napisane przez uzii

Jeszcze Ci nie powiedziała, ale już wiesz?

My moją przyszłą teściową POINFORMOWALIŚMY, że mamy za świadków przyjaciela i moją kuzynkę. Zbulwersowała się, że nie wybraliśmy rodzeństwa - sparowałam to argumentem, że na bank w przyszłości będą chrzestnymi, było jej nie w smak i jest do tej pory, zwłaszcza że świadek jest - wyobraźice sobie - rozwodnikiem :O do tej pory kobieta jęczy, ze jak to w kościele, rozwodnik, do komunii nie pójdzie... Na szczęście jesteśmy zgodni z narzeczonym i nie dajemy jej się zbytnio rozkręcić, bo byłaby już zupełnie nie do wytrzymania.

Ja biorę ślub mieszany i ani mój mąż ani żaden ze świadków do komunii nie pójdzie tylko ja jedna i to nie jest żaden problem. Świadek może być rozwodnikiem, muzułmaninem albo kimkolwiek - byle miał 18 lat i był poczytalny.

[uzii]

Napisane przez Glodomorek

Ja biorę ślub mieszany i ani mój mąż ani żaden ze świadków do komunii nie pójdzie tylko ja jedna i to nie jest żaden problem. Świadek może być rozwodnikiem, muzułmaninem albo kimkolwiek - byle miał 18 lat i był poczytalny.

Co do tej poczytalności naszego świadka, to czasem mam wątpliwości
Ale oczywiście masz rację, żadnych przeszkód formalnych nie ma, mimo że jest rozwodnikiem. Ta kobieta zwyczajnie uwielbia być strażnikiem cudzych sumień

A jak Twoi najbliżsi reagują na mieszany ślub? Wnioskuję z posta, że nie musiałaś się z nikim ścierać

[Glodomorek]

Napisane przez uzii

Co do tej poczytalności naszego świadka, to czasem mam wątpliwości
Ale oczywiście masz rację, żadnych przeszkód formalnych nie ma, mimo że jest rozwodnikiem. Ta kobieta zwyczajnie uwielbia być strażnikiem cudzych sumień

A jak Twoi najbliżsi reagują na mieszany ślub? Wnioskuję z posta, że nie musiałaś się z nikim ścierać

Rodzina tż wie (są niewierzący), z moją jestem skłócona i wątpię czy ktoś przyjdzie, także oni nic nie wiedzą. Ci, z którymi mam dobry kontakt wiedzą i to akceptują. Kto nie akceptuje mnie i moich decyzji-nie jest obecny w moim życiu. Pościerałam się wcześniej, ale to nie miało sensu.

[uzii]

Zdrowe podejście czasami trzeba odpuścić, inaczej człowiek by zwariował.

[GabrielaPyj]

Napisane przez TylkoMarzenia

Witam wszystkie Kobietki
Mój problem może wydawać się wam dość prosty do rozwiązania, lecz wcale taki nie jest
Mianowicie chodzi o to: W połowie przyszłego roku wychodzę za mąż
na razie jest to tylko ślub cywilny, po ślubie planujemy iść na kolację ze świadkami...
i mój problem dotyczy właśnie świadkowej.
Na świadków chcemy wziąć jego brata a co do świadkowej jeszcze myślimy dlatego, że wahamy się nad jego siostrą i moją przyjaciółką...
i problem tkwi w tym , że ja nie chce, żeby jego siostra była moją świadkową
Ich mama jest taka , że jej córeczka (jest najlepsza) jej zdaniem ona powinna być , choć w prost mi tego nie powiedziała , ale już na tyle ją poznałam , że o tym wiem
Nie wiem w jaki sposób mam im to powiedzieć , żeby ich nie urazić
Ja wiem , że to jest nasz ślub i to my powinniśmy decydować o tym kto jaką role ma grać na naszym ślubie.
Relacje moje z jego siostrą są takie dosyć normalne , ale ta dziewczyna bardzo nie przypadła mi do gustu od samego początku i nie wiem jakich argumentów użyć , żeby jednak to nie ona była tą świadkową , bardzo bym chciała, żeby to była moja przyjaciółka

Miała któraś z was też taki problem ?

tak szczerze to jest Twój ślubn i ja bym się nawet nie wysilała na jakieś tłumaczenia, zwłaszcza teściowej, nie powól sobie wejść na głowę przed ślubem, bo potem będzie jeszcze gorzej! po prostu powiedz, że wolisz przyjaciółkę bo jest Ci po prostu bliższa

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez Deborah100

A jaki to problem? Na świadkową prosisz przyjaciółkę. Pierwsze słyszę by świadkową nie była osoba najbliższa, która nas zna a my ją.
Po co masz się tłumaczyć? Jesteś dorosła, Twoje wesele i Twoje wybory. Jeśli będą się dopytywać, możesz grzecznie powiedzieć, że już wybrałaś druhnę.
Szanować rodzinę męża trzeba ale nigdy nie ulegać presjom.

dokładnie