2015-04-10, 08:04
|
#2
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Proszę o radę
Cytat:
Napisane przez Nora90
Drogie forumowiczki. Dziś zamierzam się przeprowadzić do mojego TŻ. Wiem o tym już od jakiegoś czasu, jednak moja mama jest dosyć negatywnie nastawiona do niego (po ostatniej kłótni, a prawda taka, że wina była po dwóch stronach, no ale wiadomo, zawsze stanie za córką - może czasem niepotrzebnie  ).
Dlatego.... tak zwlekałam i zwlekałam i wychodzi na to, że postawię ją dziś przed faktem dokonanym  Wiem, wiem, moja wina. Ale poradźcie mi co mam zrobić i jak z nią porozmawiać, żeby jendoczesnie nie połócic się z nią dlatego, że się przeprowadzam, albo z TŻ, dlatego, że np. mu powiem,żeby jeszcze z tym zaczekać (pewnie by zrozumiał, ale szykujemy tą przeprowadzkę już jakiś czas, a ja ciągle zwlekam i zwlekam...a jesteśmy ze sobą 4 lata)
|
Faktycznie kiepsko wyszło, dziwię się że ten temat nie był omówiony wcześniej. Teraz kiedy dzisiaj przeniesiesz się do TŻ to może to być przez mamę odebrane jako "ucieczka" (bo stawiając kogoś przed faktem w dzien przeprowadzki się raczej ucieka, a nie przeprowadza), a jeśli znowu odlożysz to w czasie, to Twój TŻ może to odebrać jako Twoją niechęć i kombinowanie.
Jutro jest sobota - może jutro załatw ten temat? Tj. porozmawiaj dzisiaj z mamą, przeproś ją że tak późno ale że miałaś mnóstwo spraw na głowie i nie wiedziałaś czy dojdzie to do skutku, i powiedz że jutro się przenosisz? I tak może być kwas, ale zawsze trochę mniejszy. Nie ma tu idealnego rozwiązania, ktoś zawsze ucierpi, bo sytuacja jest bardzo niezręczna.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
|
|
|
|